dupiate forum

Nasze miasto - Czego najbardziej Wam brakuje w mieście ?

diakles - Sro Paź 13, 2010 19:21
Temat postu: Czego najbardziej Wam brakuje w mieście ?
Jak w temacie ;)

Obiektów sportowych, kanapek, parkingów, rozwiązań komunikacyjnych itd. ?
A może czegoś innego ?

omegasupreme - Pią Lis 05, 2010 15:55

Mojemu kumplowi bardzo brakuje Tramwajów hehe Nigdy nimi nie jeżdził ale teraz jak ich nie ma to za ni i teskni... a mi brakowało by u nas Morza i czystych plaż :)
kisia - Pią Lis 05, 2010 23:59

omegasupreme napisał/a:
a mi brakowało by u nas Morza i czystych plaż :)
to przeprowadź się na północ Polski :P
Nikaa - Sob Lis 06, 2010 09:37

na polnocy.. jest pieknie ale zimnoooooo :)
Mi brakujeee czasu ;)

ellilamas - Wto Lis 09, 2010 10:59

Jeśli komuś brakuje nocnych kursów autobusowych i czasem musiał dylać w nocy na odległe osiedla to mam dobrą wiadomość - Stowarzyszenie Moje Miasto zaczęło lobbować za utworzeniem Zintegrowanego Systemu Komunikacji Nocnej.
Zainteresowanych szczegółami zapraszam tutaj:
h t t p;//postergliwice.blogspot, c o m/2010/11/komunikacja-nocna-w-gliwicach.html

kobi - Wto Lis 09, 2010 14:05

O tak! Brak nocnej komunikacji w mieście tej wielkości to jakieś nieporozumienie. Zresztą stan komunikacji (rozkłady) to osobny temat :/
Czego jeszcze brakuje? Rynku z prawdziwego zdarzenia, deptaków, ścieżek rowerowych, przyzwoitej drużyny na poziomie ekstraklasy, piętrowego parkingu na osiedlu zamiast betonowych rozległych placków, większej dbałości o miasto przez włodarzy i służby (wkrótce znowu nas zasypie śniegiem a pługów nie ujrzymy ;) ), obiektów sportowych... Hmm... Coś jeszcze by się znalazło ;)

ellilamas - Wto Lis 09, 2010 20:02

Spokojnie, dajcie nam trochę czasu :P
Andrzeju - Wto Lis 23, 2010 07:54

Troche glos w tej dyskusji zabral 'Przekroj" publikujac ranking najwiekszych miast. Gliwice znalazly sie dopiero na 17. pozycji. Wedlug wynikow rankingu szwankuje w Gliwicach sluzba zdrowia oraz zielen.
Wysoko oceniono Katowice - zajely 2 miejsce tracac ocena za przestepczosc.
A w moim przekonaniu w Gliwicach brakuje wielu rzeczy. Jakkolwiek strefa oraz wezel autostrad sprawia ze bezrobocie w Gliwicach jest mniejszym problemem niz w wiekszosci miast i rejonow Polski to mam wrazenie ze w rozwoju miasta zapomniano o stronie kulturalno-rozrywkowej.
Brakuje sciezek rowerowych, brakuje zycia kulturalnego. Nie wiem czemu nie wykorzystuje sie atutu jakim jest lotnisko do organizacji imprez cyklicznych. Czemu Rybnik moze miec np festiwal Ryjek a Gliwice nie maja nic.

Dorotka - Wto Lis 23, 2010 08:39

Andrzeju napisał/a:
Czemu Rybnik moze miec np festiwal Ryjek a Gliwice nie maja nic.

Jak to nic - mają dzikie tłumy maruderów. Czy Rybnik ma na przykład basen o wymiarach olimpijskich? Może Centrum Organizacji Pozarządowych? A może Centrum Ratownictwa - takie jakie jedno z pierwszych powstało w Polsce... piękną Radiostację, którą dzięki nowemu otoczeniu mieszkańcy mogą się chwalić? a może nową uczelnię wyższą, teatr muzyczny, zadbane parki i skwery....

mają za to malkontentów, utyskujących po stracie paru tramwajek - mimo, że doskonale wiadomo, że stan techniczny taboru i torowisk był zagrożeniem dla życia i zdrowia pasażerów i kierowców na drogach.

jak dla mnie brakuje zdecydowanie lokalnego patriotyzmu mieszkańców

Andrzeju - Wto Lis 23, 2010 10:20

Coz za emocje!
'gliwice nie maja nic' dotyczylo zycia kulturalnego a nie wszystkich aspektow.
Wlasnie to chcialem powiedziec, ze rozwoj miasta jest niezrownowazony - duzo kladzie sie nacisku na rozwoj gospodarczy, a sprawa kultury jest juz traktowana jak nieistotna.
Jezeli chcemy zeby Gliwice rozwijaly sie harmonijnie i sciagaly ludzi swoim klimatem to nie wystarczy przemysl. Czy Krakow lub Wroclaw zwieksza liczbe mieszkancow dzieki przemyslowi? chyba nie. Podobnie jak sukces gospodarczy Gliwic nie uchronil od tego ze liczba mieszkancow spadla nam o kilkadziesiat tysiecy w ostatnich nastu latach.

A tramwaj? Jezeli juz wywolalas ten temat - w formie w jakiej istnial byl moim zdaniem zawalidroga. Ale kiedy nie inwestowac w infrastukture jak nie wtedy kiedy unia daje 85%? Nie mozna bylo zmienic jego trasy? Albo zamienic na trolejbus? Najlatwiej jest zlikwidowac.

Dorotka - Wto Lis 23, 2010 11:11

Andrzeju, pozwolę się nadal nie zgodzić z Twoim stwierdzeniem, że:
Andrzeju napisał/a:
a sprawa kultury jest juz traktowana jak nieistotna


Wystarczy prosty test - każdemu z Gliwiczan narzekającemu na niedobór przeżyć artystycznych można zadać następujące pytania:

1. Kiedy ostatnio odwiedziłeś Teatr Muzyczny, Ruiny Teatru lub Scenę Bajka-Kino Amok - czy znasz ich ofertę?

2. W której z około dwudziestu galerii gliwickich byłeś ostatnio i jak Ci się podobało?

3. w którym z pięciu muzeów gliwickich byłeś ostatnio i jak Ci się podobało?

4. w której z około 300 imprez kulturalno sportowych od początku tego roku do listopada - turnieje sportowe, spotkania teatralne, koncerty, wernisaże, ogrody sztuki itd (wszystkie ogłoszone w miejskim kalendarzu imprez na 2010 rok) brałeś udział?

Dorotka - Wto Lis 23, 2010 11:27

Andrzeju napisał/a:
ze liczba mieszkancow spadla nam o kilkadziesiat tysiecy w ostatnich nastu latach.


Tu raczej też nie dramatyzowałabym jakoś szczególnie - od bardzo wielu lat liczba mieszkańców w Gliwicach oscyluje wokół 200 tysięcy. Czasem nieznacznie przekracza tą liczbę, czasem jest odrobinę mniejsza (teraz jest to jakieś 196 tysięcy). Zmniejszanie się liczby mieszkańców śląskich miast w ostatnich latach może mieć przecież związek z tym, że wcześniej sztucznie napakowano ludzi z całej Polski na Śląsk do pracy w przemyśle ciężkim i górnictwie. Teraz ta akurat gałąź przemysłu nieco podupadła i aż tylu miejsc pracy nie ma. Naturalnym biegiem rzeczy odpływ ludzi do regionów, z których kiedyś przyjechali jest całkiem normalny.

Nie bez znaczenia jest pewnie także migracja - w całej Polsce - ludzi w celach zarobkowych za granicę - Holandie, Irlandie i inne mekki łatwiejszego/większego zarobku.

Ale dopóki są to wahania w granicach kilku, kilkunastu tysięcy mieszkańców na dwustu tysięczne miasto to nie robiłabym dramatu.

W którymś z postów powołałeś się na wyniki rankingu największych polskich miast. Myślę sobie, że ocena naszego "dopiero" 17 miejsca byłaby pełna, gdybyś napisał jakie miasta (o jakiej liczbie mieszkańców) były przed nami i na jakich pozycjach znajdowały się miasta o porównywalnej z nami liczbie mieszkańców np. Częstochowa (240 tys), Sosnowiec (220 tys.), Toruń (206 tys.) Kielce (205 tys.), Zabrze (188 tys.), Bytom (183 tys.), Olsztyn (176 tys.) czy chociażby siedziba władz wojewódzkich w końcu Opole (126 tys).

maya - Wto Lis 23, 2010 11:42

Dorotka, ludzie na pewno zechcą wybrać nasze miasto (a nie Kraków czy Wrocław) ze względu na radiostacje, muzea i galerie ;) - mówię to z perspektywy studenta. Jeśli chodzi o kulturę-rozrywkę to zgadzam się z Andrzejem, że jest trochę zaniedbywana, szczególnie ta rozrywka... Brakuje tego klimatu.
Niedługo odwiedzi mnie kolega ze Świętokrzyskiego i ok - mogę go zabrać do Bajki, na jakiś ładny skwerek, radiostacje, pokazać, że robią nam Rynek... ale co dalej? Jak pokazać Gliwice jako miasto studenckie? Chwilami mam wrażenie, że Gliwice po prostu są.

Btw. chyba tu na forum czytałam o absolwentach liceum, którzy twierdzą "obojętnie co będę studiował, byle by w Krakowie lub Wrocławiu". Nie sądzę, że kierują się tylko chęcią wyprowadzenia od rodziców.

Dorotka - Wto Lis 23, 2010 11:43

Andrzeju napisał/a:
A tramwaj? ..... Nie mozna bylo zmienic jego trasy? Albo zamienic na trolejbus? Najlatwiej jest zlikwidowac.


Pewnie masz rację - można było - pytanie tylko jakim kosztem. Gruntowna renowacja torowiska (albo w przypadku zmiany trasy budowa nowego) oraz całkowita wymiana taboru to są określone koszty - z wyliczeń ekspertów na które powoływał się Urząd w toczącej się dyskusji o likwidacji tej jednej tylko przecież linii koszty te obliczono na 250 mln złotych. Pytanie zatem czy warto. Czy rzeczywiście aż tak bardzo potrzebujemy tej jednej linii jako... nie wiem, swoistego folkloru czy co?

Andrzeju - Wto Lis 23, 2010 12:00

Odnosnie tramwaju - nie bede dalej ciagnal watku, bo nie wiem jak wygladaja wyliczenia. Dlatego nie mam pretensji o sama likwidacje trawmaju ale o to ze nie przedstawiono ludziom zadnych argumentow i alternatyw. Byc moze byla to sensowna decyzja i nie bylo alternatywnego rozwiazania sensownego ekonomicznie.

Co do rankingu to wiekszosc miast okolo 200 tysiecznych bylo wyzej od nas. Ale akurat moze do tego rankingu tak bardzo bym wagi nie przywiazywal bo jako minus Gliwic wypisali brak zieleni a to chyba argument mocno chybiony.

Natomiast z wyludnianiem Gliwic to uwazam ze jest to jeden z najpowazniejszych problemow. Masz racje ze Gliwice zostaly sztucznie napompowane, ale nie do konca masz racje ze te wahania liczby ludnosci to tylko migracje zwiazane z powrotami. Warszawa - przyklad najlepszy, zwiekszyla liczbe mieszkancow dwukrotnie w 20 lat i to mowa tylko o tych ktorzy sa zameldowani, podobnie Wroclaw, Krakow, Poznan. Przeciez nie dlatego ze ludzie wracaja ktorzy kiedys wyjechali za praca, ale dlatego ze miasta te przyciagaja wlasnie klimatem. Wyludnianie Gliwic to moim zdaniem efekt naszego cywilizacyjnego osuwania sie. Moze bedziemy atrakcyjnym miejscem do pracy, ale tylko do pracy.

Dorotka - Wto Lis 23, 2010 12:06

maya napisał/a:
mówię to z perspektywy studenta
no tak... rzeczywiście jeżeli chodzi o życie studenckie to jestem trochę do tyłu - studiowałam parę(naście) lat temu. Nie jestem w temacie, ale chyba jakieś kluby studenckie czy organizacje istnieją (posznupię i może czegoś nowego się dowiem) - poza tym sami studenci mają tu pole do popisu.

Muzea, Galerie itd. to był tylko przykład. Andrzej powołał się w poście na początku dyskusji na festiwal Ryjek w Rybniku - więc ja podaję przykład Gliwickich Spotkań Teatralnych - chyba dwudzieste się już odbywały przez cały maj. Powołałam się też na kalendarz imprez w mieście wg którego od początku roku do teraz odbyło się około 300 przeróżnych imprez.

Jeżeli jest taka potrzeba to szczególnie w środowisku studenckim - należy zarzucić jakiś pomysł i zorganizować jakąś zacną cykliczną imprezę.

Po prostu nie bardzo rozumiem jakiej organizacji życia rozrywkowego oczekujesz, żeby zadowolić gości. Co takiego można by było zrobić z Twoim gościem w tym tak często powoływanym Wrocławiu, Warszawce czy Poznaniu czego nie można zrobić w Gliwicach.

maya - Wto Lis 23, 2010 12:43

Chodzi chyba najbardziej o ten klimat. Co się na niego składa? Szczerze mówiąc sama nie potrafię konkretnie określić. Studiuje w Katowicach, więc nie znam od podszewki tutejszych organizacji studenckich, ale znając studentów z polibudy pewnie mają jakieś pomysły, tylko chyba "gaszą" ich na samym starcie... Nawet mama mi ostatnio mówiła, że 'za jej czasów' to widac było tych studentów (a sama nie studiowała w ogóle), a teraz jakoś to umarło.
Kluby studenckie? Spirale nam zamknęli :zdegustowany: Niby dużo tego w Gliwicach, ale tak naprawdę często nie ma gdzie się bawić...

Dorotka napisał/a:
posznupię i może czegoś nowego się dowiem

Przyznam się bez bicia, że mało sznupię - może gdzieś w podziemiach tętni życie, a ja nic nie wiem :zakrecony:

Gmeras - Wto Lis 23, 2010 18:38

maya napisał/a:
Kluby studenckie? Spirale nam zamknęli
spirala bedzie na Pszczyńskiej kolo lidla właśnie trwa remont obiektu ":)
Dorotka - Sro Lis 24, 2010 08:28

Andrzeju napisał/a:
Warszawa - przyklad najlepszy
- a przepraszam najlepszy do czego? bo chyba porównywanie miasta stołecznego do innego miasta, takiej wielkości jak Gliwice nie jest najszczęśliwsze. Na przestrzeni ostatnich 20 lat powstało tam na przykład mnóstwo instytucji i urzędów związanych chociażby ze zmianami ustrojowymi czy przystąpieniem do UE. Zatrudniają tysiące jak nie setki tysięcy ludzi - niekoniecznie mieszkańców Warszawy.

I chciałabym, żebyś podał źródło informacji, na które się powołujesz - bo rewelacje które piszesz - jak ta, że Twój ulubiony przykład czyli Wrocław zwiększył w ciągu 20 lat dwukrotnie liczbę mieszkańców niestety nie polega na prawdzie.

# 1989 - 642 334
# 1990 - 643 218
# 1991 - 643 640
# 1992 - 640 663
# 1993 - 642 332
# 1994 - 642 917
# 1995 - 641 974
# 1996 - 640 600
# 1997 - 639 399
# 1998 - 637 877
# 1999 - 636 765
# 2000 - 633 857
# 2001 - 634 047
# 2002 - 639 150 (spis powszechny)
# 2003 - 637 548
# 2004 - 636 268
# 2005 - 635 932
# 2006 - 634 630
# 2007 - 632 930
# 2008 - 632 162
# 2009 - 632 146

zadałam sobie trud i... tak oto zmieniała się liczba mieszkańców w tym mieście od 1989 roku do teraz. Nie, żebym była matematykiem...

a prognoza demograficzna dla Wrocławia:
* 2010 - 627 300[4]
* 2015 - 613 500
* 2020 - 595 400
* 2025 - 573 000
* 2030 - 547 300
to pierwsze wygooglane dane - z wikipedii - więc wygląda na to, że masz jakąś teorię i usiłujesz ją przeforsować, ale nawet nie zadałeś sobie odrobiny trudu, żeby sprawdzić czy piszesz prawdę.

maya - Sro Lis 24, 2010 10:38

Gmeras, faktycznie, dzięki za info :super:
ellilamas - Sro Lis 24, 2010 14:26

Odnośnie imprez kulturalnych, których zaczynają zazdrościć w regionie i Polsce (i np upominają się o organizację imprez gościnnych) wymieniłbym tutaj:
- Jazz w Ruinach
- Festiwal Ulicznicy (ten już chyba gościnnie nawet występował w Poznaniu czy Wrocławiu - nie pamiętam dokładnie)
- GOFFr Gliwicki Offowy Festiwal Filmowy
- Gliwickie Spotkania Teatralne

Inne warte uwagi cykliczne imprezy:
Manufaktura Dźwięku, Halo!gen, CantateDeo, Festiwal Organowy, Międzynarodowy Festiwal Muzyczny ALL'IMPROVVISO

Jeśli ktoś marudzi że nic się nie dzieje, to znaczy, że na żadnych z tych wydarzeń nie był, bo ich nie zna. Tak samo jak Ci którzy narzekają na brak ścieżek rowerowych najczęściej nie mają nawet własnego roweru.

Olka - Pią Lis 26, 2010 00:27

Dorotka napisał/a:
po stracie paru tramwajek - mimo, że doskonale wiadomo, że stan techniczny taboru i torowisk był zagrożeniem dla życia i zdrowia pasażerów i kierowców na drogach.

A teraz mamy wspaniałą brukówkę, która trzęsie samochodami prawie tak samo jak robiły to tory. Jest dużo głośniejsza niż asfalt, kosztowała 5 razy więcej;
a nad nią wciąż wisi trakcja elektryczna na rdzewiejących słupach - tylko czekać aż spadnie komuś na głowę.

Dorotka - Pią Lis 26, 2010 09:41

Olka napisał/a:
A teraz mamy wspaniałą brukówkę, która trzęsie samochodami prawie tak samo jak robiły to tory. Jest dużo głośniejsza niż asfalt,
a nie przesadzasz tak czasem?

Myślę sobie, że położono akurat kostkę brukową dlatego, że takie mogły być zalecenia konserwatorskie przy planie renowacji historycznego rynku i starówki z jej średniowiecznym układem.

Co do trakcji, to mam nadzieję, że prędzej czy później zniknie.

co do tramwajek jeszcze to podobno jest taki zamysł, żeby w przyszłości po remoncie starówki po Zwycięstwa, pomiędzy dworcem a Rynkiem kursował stylowy pojazd – rodzaj zabytkowego tramwaju.

Gmeras - Pią Lis 26, 2010 09:42

Olka napisał/a:

A teraz mamy wspaniałą brukówkę, która trzęsie samochodami prawie tak samo jak robiły to tory. Jest dużo głośniejsza niż asfalt, kosztowała 5 razy więcej;
mnie to nie przeszkadza liczy sie estetyka w ścisłym centrum i oby każde uliczki w centrum tak wyglądały a nie paskudny asfalt :) :)

Olka napisał/a:
a nad nią wciąż wisi trakcja elektryczna na rdzewiejących słupach - tylko czekać aż spadnie komuś na głowę.
zgłos to niebezpieczeństwo Tramwajom ślaskim bo do nich nalezą te slupy i oni za nie odpowiadają :)
ellilamas - Pią Lis 26, 2010 14:10

[quote="Dorotka"]
Olka napisał/a:


Myślę sobie, że położono akurat kostkę brukową dlatego, że takie mogły być zalecenia konserwatorskie przy planie renowacji historycznego rynku i starówki z jej średniowiecznym układem.


Muszę sprostować ten pogląd - ulica miała być wyremontowana z użyciem standardowej technologii asfaltowej, żadnych zaleceń konserwatorskich nie było. Kostka została użyta na wniosek Stowarzyszenia Moje Miasto. Kolejnym punktem wniosku było zamknięcie tej ulicy dla ruchu samochodowego i puszczenie go alternatywnym śladem. Co do tego punktu - na chwilę obecną to rozwiązanie na przyszłość.

Dorotka - Sro Gru 01, 2010 10:51

teraz to brakuje mi najbardziej koksiaków na ulicach ;)

A poważnie - brakuje żłobków. Cztery istniejące z ograniczoną ilością miejsc dla maluszków, w tym dwa nie prowadzące w ogóle grup poniżej 1 roku życia na 200 tysięczne miasto to masakra.

Olka - Czw Gru 02, 2010 00:08

Gmeras napisał/a:
zgłos to niebezpieczeństwo Tramwajom ślaskim bo do nich nalezą te slupy i oni za nie odpowiadają

A miasto przy okazji tego "drobnego remontu" zgłosić nie mogło?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group