|
|
dupiate forum
|
 |
Z życia wzięte ;) - razem, a może jednak osobno
Lama71 - Pon Maj 12, 2008 15:48 Temat postu: razem, a może jednak osobno nie znalazłem (co nie znaczy że takiego nie ma) takiego tematu na forum, więc postanowiłem założyć, jak jednak jest, to prosiłbym o dołączenie go..
otóż .. kilka dni temu, taką dyskusję ze znajomymi uskuteczniłem, na temat wspólnego spania małżonków w jednym łóżku. I chciałbym wiedzieć, jak to u was jest. Czy mieszkając z małżonkiem (ką), kochankiem(ą), przyjacielem(ciółą) itd. śpicie razem, czy na osobnych łózkach.
Dorothea - Pon Maj 12, 2008 15:49
razem, zawsze razem, czasami poł nocy osobno jak zasne na dole przed telewizorem hihihihih
inamorata - Pon Maj 12, 2008 17:04
Oczywiście, że razem :P nie wyobrażam sobie pustej przestrzeni z drugiej strony łóżka ;)
trunks - Pon Maj 12, 2008 21:36
Lama71 napisał/a: | Czy mieszkając z małżonkiem (ką), kochankiem(ą), przyjacielem(ciółą) |
jak spisz z przyjaciółką to jest ona kochanką.....a scislej żyjecie w konkubinacie :P
inamorata napisał/a: | nie wyobrażam sobie pustej przestrzeni z drugiej strony łóżka |
a to masz małą wyobraźnie :P
Morqana - Pon Maj 12, 2008 22:14
trunks napisał/a: | jak spisz z przyjaciółką to jest ona kochanką. |
Zależy co masz na myśli mówiąc: "śpisz: .Jeśli spokojnie leżą na innych krańcach łózka i nic do siebie nie teges, to jak można takich nazwać kochankami? Nie mozna!
inamorata - Pon Maj 12, 2008 22:15
Kto tu ma małą wyobraźnie? :P Nieraz spałam z przyjaciółką i to wcale nie oznacza, że do czegoś między nami doszło ;)
trunks - Pon Maj 12, 2008 22:51
myśle, ze w temacie chodzi o coś innego niz okazyjne przekimanie sie na 1 łóżku, bo akurat takie okolicznosci.....w koncu na wakacjach tez w 1 namiocie z 2 qmplami spałem i do niczego nie doszło :P
inamorata - Pon Maj 12, 2008 23:19
Wiesz, po paru głębszych to i nawet z kumplami niebezpiecznie jest razem spać. :P
Lama71 - Wto Maj 13, 2008 08:12
chodzi mi po prostu o wspólne spanie, mieszkając razem, będąc w formalnym, czy nieformalnym związku. Nie interesuje mnie rodzaj tego związku, ale tak sobie myślę, że "problem" dotyczy raczej małżeństw. A w całej rozmowie szło o to, czy jest możliwe, że 40% małżonków nie sypia razem, lecz na osobnych łóżkach. Nie idzie tu o sex, a po prostu spędzanie nocy.
Basia K - Wto Maj 13, 2008 09:02
Generalnie-razem.
Ale,niestety pod względem spania w ogóle z moim mężem nie jesteśmy zgrani-ja jestem tzw.skowronkiem,on-sową :kwasny: I nieraz,jak np. czeka mnie wstawanie na ranną zmianę (o 3.30 :zakrecony: ) ,a on do 2-3 ogląda TV (która ze względu na warunki lokalowe,jest w tym samym pokoju,co śpimy) ,to zabieram swoją poduszkę i kładę się spac w innym pokoju.
kaszanna - Wto Maj 13, 2008 10:45
Razem, ale wyobrażam sobie, że można spać osobno. Ale kołdrę u nas każdy ma swoją. Gdyby nasze łóżko byłoby mniejsze to wolałabym spać nawet na podłodze w kuchni (się rozpycha skubany i chrapie na dodatek).
kisia - Sro Maj 14, 2008 01:22
Razem. Zawsze na delegacjach mam problemy z zaśnięciem bo śpię sama.
Lama71 napisał/a: | 40% małżonków nie sypia razem | hmm, skąd ta statystyka ? czy śpią na oddzielnych łóżkach z wygodnictwa, czy z innego powodu ? Wiem, że często pary/małżeństwa, którym urodziło sie tyle co dziecko, sypiają osobno. Mama śpi z maleństwem, a tata na innym łóżku. To jedyny zrozumiały powód oddzielnego spania, chociaz ja uważam ze nie powinno tak być.
trunks - Sro Maj 14, 2008 08:06
pewnie wlasnie z wygodnictwa
Lama71 - Sro Maj 14, 2008 08:31
kisia napisał/a: | skąd ta statystyka ? |
no właśnie nie wiem. Ponoć tak jest (choć nie jest to wcale moje zdanie). jeśli idzie o urodzenie dziecka, to wiem o tym (hehe.. ciekawe skąd) ale tak jest po prostu lepiej o tyle, że drugie może się wyspać. tak przynajmniej było u mnie, w dzień praca, w nocy mały (bo mi nie przeszkadza wstawanie w nocy, nawet po kilka razy.
kisia napisał/a: | czy śpią na oddzielnych łóżkach z wygodnictwa, czy z innego powodu |
no właśnie czy w oddzielnych łóżkach. Powody mnie nie interesują, tak jak i prywatne życie. po prostu ciekaw jestem, jak to wygląda u Was, którzy ten topic przeczytaliście.
Bot - Sro Maj 14, 2008 10:49
Lama71, a kto ci otwarcie powie czy śpi z małżonkiem czy nie ;) Zrób lepiej anonimową ankiete. Są systemy do tego, np: h t t p;//w w w ankietka, p l
kisia - Sro Maj 14, 2008 12:45
khaman napisał/a: | a kto ci otwarcie powie czy śpi z małżonkiem czy nie | mysle że jeśli śpi z małżonkiem/ką swoim/swoją to powiedzą ;)
Bot - Sro Maj 14, 2008 13:44
kisia, a jak nie ze swoim? :P
Lama71 - Sro Maj 14, 2008 14:02
Cytat: | kisia, a jak nie ze swoim? |
to stworzę fałszywy profil, i napiszę, że nie sypiam, albo że sypiam np. z kolegą z pracy :rotfl:
Yeti - Sro Maj 21, 2008 07:31
Lama71 napisał/a: | ...jak to u was jest. Czy mieszkając z małżonkiem (ką), kochankiem(ą), przyjacielem(ciółą) itd. śpicie razem, czy na osobnych łózkach. |
Więc... ja (zazwyczaj) sypiam na wspólnym łóżku(tapczanie) ze swoim małżonkiem(ką), chociaż wolałbym spać osobno!
khaman napisał/a: | a jak nie ze swoim? |
...gdyby taka opcja wchodziła w rachubę, to zapewne wolałbym jednak razem! :P
trunks - Sro Maj 21, 2008 22:38
Yeti napisał/a: | Więc... ja (zazwyczaj) sypiam na wspólnym łóżku(tapczanie) ze swoim małżonkiem(ką), chociaż wolałbym spać osobno! |
to sie nie krępuj :P
Lama71 - Czw Maj 22, 2008 09:09
trunks napisał/a: | to sie nie krępuj :P |
nie zawsze się da...
katarzyna35k-ce - Czw Maj 22, 2008 13:33
zawsze razem i blisko siebie :)
Yeti - Czw Maj 22, 2008 16:27
Lama71 napisał/a: | nie zawsze się da... | Właśnie!... Chociażby ciasne mieszkanie może być wyjaśnieniem! :]
katarzyna35k-ce napisał/a: | zawsze razem i blisko siebie | Ci co chrapią nie mają wątpliwości!...
...ale Ci, co przy nich się męczą, czasem patrzą inaczej na ten problem! :P
Szamanka - Czw Maj 22, 2008 21:05
Za chrapanie gotowa jestem zabic, dlatego chrapiacy wykopany jest z alkowy :D
Lama71 - Sob Maj 24, 2008 00:14
a co jak Ty chrapiesz :wstyd:
Szamanka - Sob Maj 24, 2008 19:22
Narazie nie zostalam wykopana, widocznie to drugiej osobie nie przeszkadza spac obok :D
Monique - Wto Maj 27, 2008 09:34
ja tez nie wyobrazam sobie spac bez bliskiej osoby.. :)nie mowie tutaj tylko o moze poniewaz bardzo lubie spac z wlasnym dzieckiem :D on trzyma mnie za raczke.. usmiecha sie slodko przez sen.. a do tego nie chrapie i nie trzeba wstawac co 3 godziny dawac jesc :) tylko za piszczy i jest :D
A maz chrapie rozpycha sie gada przez sen ;) ah ci mezowie z nimi trudno bez nich zle :)
edunia - Nie Sie 03, 2008 13:25
zawsze razem ,a jak chrapie to go stukne :hyhy: rano wstaje i pyta sie czy znów go pobiłam :P
MissIndependent - Nie Paź 12, 2008 13:08
moi rodzice śpią osobno już od dłuższego czasu. jedna sprawa, że tata bardzo chrapie, al druga, że oni się już raczej nie dogadują.
ja jestem ZA spaniem razem. nie wyobrażam sobie, że mieszkam z moim facetem i śpię w osobnym łóżku (choćmiom przyszłym teściom jest to nie w smak).
Bebe - Nie Lis 02, 2008 21:23
Osobno? Nigdy w życiu! Wtulić się, przytulic się i schować się w jego ramionach. I tak do rana.
Szamanka - Pon Lis 03, 2008 00:00
Bebe napisala Cytat: | Nigdy w życiu! Wtulić się, przytulic się i schować się w jego ramionach. I tak do rana. |
to ja bym sie niestety ale nie wyspala :D :D :D , potrzebuje duzo miejsca :D :D :D
Bea.tka - Pon Lis 03, 2008 18:35
razem czy osbono hm generalnie to spimy osobno bo ja spie z dzieckiem ale musze zaczac myslec nad tym zeby to zmienic bo cos ostatnio brakuje mi bliskosci ...
z dzieckiem jest wygodniej :P ale meża tez miło czasem poczuć obok siebie ( tylko czasem )
kisia - Pon Lis 03, 2008 18:52
D_y_s_z_k__a napisał/a: | spimy osobno bo ja spie z dzieckiem ale musze zaczac myslec nad tym zeby to zmienic | i to koniecznie bo to podstawowy błąd jaki popełniają młode mamy :)
Bea.tka - Pon Lis 03, 2008 21:03
kisia napisał/a: | i to koniecznie bo to podstawowy błąd jaki popełniają młode mamy |
zdaje sobie z tego sprawe i nie powiem staram sie ale cos mi te starania nie wychodza :/
alenda - Wto Cze 08, 2010 23:26
ja śpię z córką, mąż w pokoju obok, czy to taki błą? Różne są teorie. Zaczeło się od tego, jak karmiłam cyckiem, wygodnie, brałam ja nocy do wyra, ona sobie piła, ja spałam. Teraz śpię z córką z wygody, ja ją usypiam, uspojam jak wyje bo ma ząbki, próbowałam ją uspypiac parę dni nie ze soba i porażka, wyła godzine, jakby miała czas to luz, ale ja musze rano o 5 wstać (no nie zawsze), gdyby był mąż domu to on by sie męczył, ale on zawsze ma ważniejsze sprawy :dobani: więc ze względu na swoje lenistwo i wygodę śpię z małą.
alenda - Wto Cze 08, 2010 23:31
Mówice zawsze razme, ja mam takie dni, że wolałbym sama, sporadycznie np przy przeziębienieu gdy smarkam co minutę, albo przy moich napadach złego humoru, gdy wszystko mnie drażni i płaczę (w sumie od urodzenia córki tak nie mam), wtedy wolę być sama, nawet spac sama. Jeśłi małżeństwo czasem sypia oddzielnie to nic złego.
llaneta - Sro Cze 09, 2010 15:30
alenda napisał/a: | Jeśłi małżeństwo czasem sypia oddzielnie to nic złego. | . Dokładnie czasem , a nie na stałe , dziecko się przyzwyczai a Ty zawsze znajdziesz wymówkę dla spania z dzieckiem a nie mężem . Ale oczywiście każdy ma prawo do własnego osadu i decyzji czego chce
Nikaa - Sro Cze 09, 2010 15:58
ja tam nie raz wole spac bez meza.. i nam to dobrze robi.. bo wtedy ja sie wyspie on sie wyspi :)
GosiaO - Czw Lip 22, 2010 02:57
My zawsze spaliśmy (przed ślubem) i śpimy ( po ślubie) razem. I pod jedna kołdrą. Maż chrapie i to tak ze czasem sam sie przez to budzi, ale sie przyzwyczaiłam przez te ponad 5 lat :hyhy: Kiedy dziecko przyszło na świat, od zawsze, zasypiał z nami a potem szybko kładziemy go do jego łóżka, chyba że sam zaśnie tam z jednym z nas po przeczytaniu bajki, wtedy wartownik wraca do małżeńskiego łoża. Nawet kiedy karmiłam to wolałam wstawać w nocy, albo mąż małego mi przynosił, ale tylko na karmienie i zaśniecie.
Nie wyobrażam sobie spania pod osobna kołdrą a co dopiero w osobnych łóżkach.
M-M - Nie Paź 17, 2010 12:54
Razem na jednym łóżku, ale pod osobnymi kołderkami :-) Tak można się lepiej wyspać. Zasypianie blisko siebie (w sensie przytulenia) jest fajne, ale raczej nie da się wyspać. Dlatego razem, ale osobno.
Admike - Nie Paź 17, 2010 15:46
M-M napisał/a: | Razem na jednym łóżku, ale pod osobnymi kołderkami :-) Tak można się lepiej wyspać. Zasypianie blisko siebie (w sensie przytulenia) jest fajne, ale raczej nie da się wyspać. Dlatego razem, ale osobno. |
całkowicie się zgadzam: trzeba się zdecydować,czy chce się spać czy odpoczywać :D
kajusiaw - Nie Paź 17, 2010 18:17
Jak spać to tylko razem pod jedną kołderką albo kocem(mój lubi spać w okresie letnim :P )
nawet przytuleni ale jak człowiek zaśnie to się obraca w różne strony
|
|
|