|
|
dupiate forum
|
 |
Taniec - Szukam partnera do tańca towarzyskiego.
poshea - Nie Wrz 16, 2007 21:33 Temat postu: Szukam partnera do tańca towarzyskiego. Szukam partnera do tańca towarzyskiego. Uczyłam się tańczyć przez jakiś czas, teraz miałam przerwę, ale chciałabym do tego wrócic, jednakże brak mi partnera z wyczuciem i
"drygiem" oraz z tym czymś co ma każdy tancerz.....bosh gdzież mam takowego szukać? Doradźcie, albo niech jakiś chętny się zgłosi na PW ;)
desperado - Nie Wrz 16, 2007 22:06
wchodze w temat :)
poshea - Nie Wrz 16, 2007 22:52
Jesteś chętny ? ;)
Zafira - Nie Wrz 16, 2007 22:59
znam pana ktory bylby bardzo chetny o ile moglabys chodzic na zajecia w niedziele. kolega Radek w tej chwili musial przerwac kurs gdyz jego poprzedniej partnerce nie pasowal weekend - dzisiaj mi sie żalił biedak ;)
poshea - Pon Wrz 17, 2007 01:26
Mogę się dostosować, byle to był "ktoś" kto czuje muzykę i z kim da się stworzyć zgrany duet.........często trafiałam na "chętnych" którzy nawet nie czuli rytmu a co dopiero mieli "to coś muzycznego w swoich ruchach" :hyhy:
Heh a co to za Pan? Umie tańczyć? Ile ma orientacyjnie lat i wzrostu bo to istotne?
Zafira - Pon Wrz 17, 2007 12:41
Radek z tego co wiem to umie tanczyc, chce tanczyc tylko ma pecha do partnerek... ma jakies 175 cm wzrostu i jest troche po trzydziestce :) bardzo sympatyczny mezczyzna, chodze z nim na zajecia w szkole fryzjerskiej ;)
poshea - Pon Wrz 17, 2007 15:23
:] a możesz nas jakoś z sobą skontaktować? Podaj mi Jego nr tel na PW lub adres e-mail albo inne namiary dzięki którym mogłabym się z Nim skontaktować.
Może coś z tego wyjdzie :luka:
Amal - Pon Wrz 17, 2007 20:16
wychodzi z reguły wtedy gdy nie nastawiamy sie na pratnerstwo poza tańcem :]
poshea - Pon Wrz 17, 2007 21:33
Ależ ja nie stawiam na partnerstwo poza tańcem - jestem z kimś związana i to bardzo udany związek ale tańczyć nie potrafi moja druga połowa, nie czuje rytmu a ja sobie życia bez tańca nie wyobrażam...
Szamanka - Pon Wrz 17, 2007 21:48
poshea a moze warto wybrac sie do jakies szkoly tanca i tam upolowac chetnego?
Troche nie rozumie Twojego posta ....
-szukasz kogos do tanca bo Twoj partner nie umie....a to tak ciezko nauczyc kogos kilka podstawowych krokow?
-masz zamiar z tym " kims" tanczyc w domu, czy tak sobie wyskoczyc na potancowki w wolny weekend?....rozumie, ze Twoja druga polowka bedzie w tym czasie kierowca?
poshea - Wto Wrz 18, 2007 13:27
Czy tak trudno to zrozumieć......... :niepewny: ?
Moja połówka uczyła się ze mną tańczyć, więc to nie kwestia kilku kroków, których musiałabym go nauczyć bo on je zna....Chodzi o to, że ja tańczyłam kiedyś "dość poważnie" i chciałabym to wznowić ale dla samej radości i zabawy oraz pasji albo z czasem brać udział w zawodach amatorskich. Niestety mój partner życiowy nie nadaje się do tego bo jest sztywny w tańcu, nie potrafi się wyluzować i poczuć tego a poza tym nie lubi tańczyć.
On nie ma nic przeciwko żebym sobie kontynuowała taniec z kimś innym...
Wiesz to tak jak fakt, że śpiewam.....czy w duecie piosenki o miłości na scenie muszę śpiewać z moim partnerem czy z innym wokalistą? Wiadomo, że ludzie śpiewają różne piosenki w duetach ale to nie znaczy, że coś mają do siebie i to samo się tyczy parkietu ;) Takie jest moje zdanie.
Chcę stworzyć zgrany duet taneczny z jakimś mężcyzną i tyle - nic więcej mnie nie interesuje :)
Czy już zrozumiałaś wszystko?
trunks - Wto Wrz 18, 2007 13:47
poshea napisał/a: | Chcę stworzyć zgrany duet taneczny z jakimś mężcyzną i tyle - nic więcej mnie nie interesuje |
taaak ale np w takim tańcu z gwiazdami juz niejeden związek sie rozpadł (np. Foremniakowa) i co chwila o romansach sie słyszy ;).
Jak sie bedzie wam fajnie tańczyło to kto wie :)
poshea - Wto Wrz 18, 2007 15:36
:] myślę, że mnie to nie dotyczy :oczami:
Zafira - Wto Wrz 18, 2007 19:26
poshea na PW dam ci nr komork bo sie niepotrzebna dyskusja tworzy... :]
trunks - Wto Wrz 18, 2007 21:17
poshea napisał/a: | myślę, że mnie to nie dotyczy |
to tak wszyscy myślą, ale jeśli Twój partner okaże sie czarującym facetem...potem jakieś wolne tańce w zbliżeniu, ten tego...i sie nawet nie zorientujesz, a juz bedzie po fakcie :P
poshea - Sro Wrz 19, 2007 09:39
:rotfl: Nie skomentuję, wolę się ugryźć w język :hyhy:
Dorothea - Sro Wrz 19, 2007 10:02
trunks, po co takie układanie historii wyssanych z palca???
dziewczyna sie tylko spytala o partnera do tanca, jest szczesliwa w swoim związku, wiec po co to gadanie, zupełnie nie rozumiem.
Ja mam fajnych kolegow w pracy to znaczy ze zaraz z nimi zdradze męza............
Grabarz - Sro Wrz 19, 2007 13:15
Dorothea napisał/a: | Ja mam fajnych kolegow w pracy to znaczy ze zaraz z nimi zdradze męza............ |
:( kurcze, kobiety podświadomie sobie zostawiają furtkę ? Już nie pierwszy raz takie coś widzę. Wg mnie wyraz zbędny - oczywiście Dorothea nic konkretnie do Ciebie, piszę ogólnie na przykładzie ;)
poshea, a może na kursy przychodzą też faceci bez pary ? pytałaś na miejscu ?
trunks - Sro Wrz 19, 2007 13:23
Grabarz, no coś w tym przecież jest, przecież wiadomo, że tak bywa, dlatego to napisałem....oczywiście nie mówie, że tak bedzie, ale ze moze :)
Bot - Sro Wrz 19, 2007 17:48
trunks, a ty sie potem dziwisz, że dostajesz ciągle info o skasowanych offtopikach :P
Dobra poshea szuka partnera do tanca i tego tematu sie trzymajmy a nie bajek o coby było gdyby...
:offtopic:
poshea - Sro Wrz 19, 2007 18:36
Grabarz na miejscu nie ma samotnych mężczyzn - tancerzy.
Na jednego profesjonalnego tancerza przypada 9 dziewczyn. Ot co :przestraszony:
I nie łapcie koleżanki Dorothea za słowa :|
|
|
|