dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Wspolne posilki rodzinne

ANIUS - Wto Sie 16, 2005 21:39
Temat postu: Wspolne posilki rodzinne
czy uwazacie, ze wspolne posilki w domku powinny byc celebrowane?:) Czy kazdy zjada swoje w swoim kacie i idzie dalej, tj oglada tv, czyta, czy wraca do innych obowiazkow?
Ja osobiscie bardzo lubie wspolne posilki, kiedy kazdy ma swoj talerzyk, kolorowa serwetke i jedzac mozna sobie milo pogadac opowiadajac jak minal dzien...
Zawsze marzylam, zeby miec duzy stol , przy ktorym rodzinka moze wspolnie odpoczac wcinajac posilki, marzylam o wspolnych sniadankach, swiezym, pachnacym pieczywku w koszyku...teraz mam duzy stol i uwielbiam celebrowac posilki, kiedy tylko jest taka mozliwosc.
a Wy?

frohike - Wto Sie 16, 2005 22:47

u mnie cala rodzinka je przy jednym stole i to mi sie bardzo podoba
nie wyobrazam sobie jedzenie po katach

Szamanka - Sro Sie 17, 2005 08:07

Wspolne posilki przy stole to naprawde cos cudownego

to tak jak w reklamie...gdy cala rodzina czeka na pyszna zupke podawana przez pania domu w slicznej porcelanowej wazie
gdy maz zajada chwalac malzonke
dzieciaki prosza o doklatke tego smakolyku


szkoda jednak,ze dzieje sie tak tylko w reklamach


Fajnie jezeli istnieja jeszcze takie domy,gdzie wspolne posilki naleza do dnia codziennego
Niestety w dzisiejszych czasach,gdzie oboje doroslych pracuje a dzieci jedza albo w przedszkolach lub tez szybkie "food" ...jest to sprawa niemozliwa
Dochodza tez zmiany pracy malzonkow i czasami zdaza sie tak,iz widuja sie w biegu lub mowiac sobie dobranoc
Zostaja jednak jeszcze wolne dni,weekendy,swieta

morigan - Sro Sie 17, 2005 09:17

heh troche trusno o wspole posilki gdy kazdy idzie do pracy, szkoly w innych ogdzinach i gdy tez tak konczy, gdyby kazdy czekal na kazdego to albo by padł z głodu albo by sie spoznił do pracy, szkoły :) U mnie to co niedziala zjezdzaja sie wszyscy, tzn. kaszanna z rodzinką i jemy wspolnie obiadek rodzinny :)
Asienka - Sro Sie 17, 2005 09:56

Moje gospodarstwo domowe składa sie z 2 osób na dzień dzisiejszy i mieszkamy w kawalerce więc trudno nam razem NIE zjadać posiłków razem :D
frohike - Sro Sie 17, 2005 10:35

u mnie jak kogos nie ma to je sie bez niego ale zawsze wszyscy obecni w domu domownicy zjawiaja sie przy stole na okrzyk "OBIAD"
ziutek997 - Sro Sie 17, 2005 10:47

U mnie ten zwyczaj żadko działa z przyczyn technicznych :|
Aither - Pon Lip 30, 2007 12:19

Zwyczaj czy rytual... odswiezam temat :)
Szkoda ze teraz posilki rodzinne ograniczaja sie tylko do wspolnych niedziel a i tez nie zawsze... jest to dobry psosob na wzmacnianie wiezow rodzinnych ale bywa ze praca w tym przeszkadza :) a szkoda bo to zwyczaj ktory powinien trwac nastepne pokolenia :)

Szamanka - Pon Lip 30, 2007 12:54

Zgadzam sie z Toba, szkoda, ze wiele rodzin nie ma dzis czasu by wspolnie usiac przy stole, porozmawiac o klopotach dniach codziennego a przy okazji blizej sie poznac...tak, tak....bo czasem dzieje sie w rodzinie tak, ze tak naprawde nie znamy dokladnie naszych dzieci czy tez partnera.
Aither - Pon Lip 30, 2007 12:58

Gonitwa za pieniadzem niestety u mnie w rodzinie moja moze trzecia wspolna niedziela (obiad) byl wczoraj O_o od kiedy zaczelam pracowac... umyslnie pisze sie na niedziele aby wiecej przyniesc pieniedzy, zbieram kazdy grosz bo mam plany do zrealizowania ale jakim kosztem? Rodzinnych spotkan, sadze ze moi rodzice to rozumieja i nie maja nic przeciwko temu - mam nadzieje ale w przuszlosci chcialabym aby niedziele byly zawsze spedzane w gronie rodzinnym :)
katarzyna35k-ce - Pon Lip 30, 2007 14:05

u mnie od smierci mamy nie ma wspolnych posiłkow. tzn wigilia i ew. swieta :zalamany:
Piotrulek - Pon Lip 30, 2007 19:48

a ja nic nie powiem o tych przyjemnosciach rodzinnych imprez,bo musialbym zacząć przeklinać...
ansc - Pon Lip 30, 2007 19:56

Ja staram sie jeść wspólnie z dziećmi obiadki, z kolacjami gorzej, bo dzieci jedzą wczesniej niz ja. Nie cierpię jeść z .....
Wszystko zależy od atmosfery w jakiej się te posiłki spożywa jest to wówczas albo miła tradycja albo trauma.

daniela - Wto Lip 31, 2007 06:37

od zawsze jak pamietam niedzielne obiady sa wspólne :)
wczesniej tez sniadania byly wspolne ale moja rodzinka chciala sie wysypiac a moi rodzice z ktorymi mieszkamy wstaja wczesniej wiec juz tylko czasami sniadanie jest razem. natomist w tygodniu rodzinka (cala) razczej jada razem tylko ja osobno bo wracam z pracy najpozniej :( oczywiscie wszystkie swieta i urodzinki czy imieninki siadamy razem do stołu :D chocby tylko kawka i ciasto. kolacje to moja rodzinka razem a rodzice jedza wczesniej.
lubimy jak nas duzo przy stole!! :rotfl:

Aither - Pon Cze 28, 2010 12:44

Dla mnie życiowy temat....

Czy w obecnej chwili można jeszcze mówić o "wspólnych" posiłkach? U mnie wszyscy po kątach jedzą, ja przy laptopie w rodzinnym domu bywało że nawet w niedziele już nie jadaliśmy razem... Co wpływa na to iż ludzie - rodzina nawet w niedzielę nie jest w stanie zjeść wspólnego posiłku?

plusz0wy - Pon Cze 28, 2010 15:37

u mnie w domu zawsze jada się wspólne posiłki. Nawet w tygodniu, są o takich porach, żeby wszyscy byli ;) Oczywiście jeśli jest taka możliwość bo nie zawsze się da :P
Aither - Pon Cze 28, 2010 16:28

hmmm u mnie to byłoby nie realne teraz. nawet jak są wszyscy w domu to i tak jemy pokątnie ;/ od czego to zależy
plusz0wy - Pon Cze 28, 2010 17:55

no chyba można się na moment od laptopa oderwać co ;) U mnie było tak od zawsze i dbamy o to by tak pozostało. To jednak jedna z niewielu okazji do bycia całą rodziną ;) Polecam wszystkim
Frycek - Pon Cze 28, 2010 20:26

uwazam ze jedzenie wspolnych posilkow to dobra sprawa. Moze do konca w moim domku nie bylo tych wspolnych posilkow na codzien,ale byly...sam w swoim domku staram sie razem z zonka wprowadzic swoje tradycje i wlasnie jedna z nich bedzie ,sa wspolne posilki przy stole - no Jagodka jest jeszcze za mala aby to rozumiec jednak jak urosnie :)
Nikaa - Wto Cze 29, 2010 09:25

Frycek, Masz racje.. My tez jemy razem.. nawet jesli ja z dzieckiem jedlismy obiad wczesniej a moj maz je pozniej to i tak siedzimy z nim przy stole.. zeby maly nauczyl sie ze wlasnie takie rzeczy odbywa sie wspolnie.. i ze tacie jest strasznie milo jak moze nie jesc sam.. A i staramy sie tez podczas wspolnych posilkow wylaczac telewizor.. lub jesc wogole w kuchni przy stole..
espi - Wto Cze 29, 2010 09:33

W moim domu rodzinnym zawsze się jadło wspólnie obiady, a w weekendy też śniadania. Po obiedzie zawsze herbata i pogaduchy. Bardzo tego pilnowaliśmy bo to był czas na bycie rodziną. Potem już z mężem nigdy nikt nie jadł sam. Nawet jak on jadł później to z nim siedziałam. Teraz jemy razem 2-3 razy w tygodniu i tylko ze względu na córkę bo jak jej nie ma to każdy je osobno. :|
kisia - Wto Cze 29, 2010 09:44

w mojej rodzince również jadało się i jada wspólnie.
Wszystkich posiłków i każdego dnia nie da się jeść razem, ale późny obiad prawie codziennie jest jedzony przy wspólnym stole. W sobotę i niedziele zawsze jemy wspólne śniadania i obiady. Daje to nam możliwość porozmawiania o ważnych i istotnych sprawach rodzinnych :)Mam nadzieję, ze moje dzieci, mimo, ze nie zawsze im odpowiada wspólny posiłek bo trzeba wyłączyć komputer czy odejść od telewizora, przeniosą ten zwyczaj do swojego domu w przyszłości bo to zbliża rodzinę :)

alenda - Sro Cze 30, 2010 08:38

U mnie je się wspólnie obiady, ale śniadania zwykle były osobno bo każdy o innej godzinie :D to samo kolacja. A teraz jem z córą bo ja jej robię jedzenie :D a mój mąż je sam bo je przed tv :kwasny:
GosiaO - Czw Lip 22, 2010 00:54

Kiedy nie jestem w pracy obiad jemy wspólnie, potem obowiązkowo spacer :) Jak pogoda nie dopisze to spędzamy czas razem w domu z wyłączonym telewizorem :) Śniadania zawsze jadam z synem, razem ze mną je przygotowuje i kanapki dla taty też :) Kolacje jemy razem jak jestem a jak nie to chłopaki jedzą sami :) Mały im starszy tym bardziej lubi buszować w kuchni i pomagać w przygotowaniu posiłku (kotlety tez sam tłucze, pod okiem, mamy :))
Frycek - Sob Lip 24, 2010 08:49

Nikaa napisał/a:
nawet jesli ja z dzieckiem jedlismy obiad wczesniej a moj maz je pozniej to i tak siedzimy z nim przy stole.. zeby maly nauczyl sie ze wlasnie takie rzeczy odbywa sie wspolnie.. i ze tacie jest strasznie milo jak moze nie jesc sam..

dokladnie jak piszesz:)
Niestety kazdy z nas konczy inaczej prace,ale czym skorupka za mlodu......



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group