dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Autobusowi Zboczeńcy :/

Asienka - Czw Sty 13, 2005 18:31
Temat postu: Autobusowi Zboczeńcy :/
Ja mam to nieszczęście że musze często podróżować autobusami :?

Swego czasu jezdził taki 70-80 letni dziadek w 840 i zawsze stał cała drogę z Katowic do Gliwic, stawał zawsze blisko kobiet młodych i rozmawiał i "niechcący " dotykał, lub stawał blisko za kobietkami i równiez niechcący dotykał. Niby nic jeśli patrzyłam na to z boku, ale pewnego dnia zatarł ze mną, ja jestem strasznie wyczulona na takie sytuacje i sie nie kryje wiec wydarłam na niego morde :) na następnym przystanku wysiadł.

Ale wczoraj miała zaś taka chorą sytuacje , wracałam wieczorem w moim ukochanym 840 siedze sobie na krzesełku a obok mnie stoi Pan. Pyłao troche ludzi dużo wiec jak pan czasmi naparł na moje ramie to nie dziwiło mnie to, ale jak ludzie wysiedli a on dalej swoje to znowu sie wydarłam :)


Czy zdarzaja sie wam takie stytuacje? Jak tak dalej pójdzie to pewego dnia pobije jakiegos tych gości :boks: :glupek:

S-A-S-I-K - Pią Sty 14, 2005 01:50

hehe

nie_przypominam_sobie_zeby_zdazylo_mi_sie_cos_w_tym_stylu

ale_pamietam_sytuacje_kiedy_wezwali_nam_do_autobusu_policje_bo_jednemu_z_panow_najwidoczniej_troszke_za_bardzo
wpadla_w_oko_jedna_z_pan...

frohike - Pią Sty 14, 2005 12:05

ja tez takich sytuacji nigdy nie mialem ale to chyba dlatgo ze nie jestem kobieta :mg:
h0lek - Pią Sty 14, 2005 14:11

frohike napisał/a:
ja tez takich sytuacji nigdy nie mialem ale to chyba dlatgo ze nie jestem kobieta :mg:


dyskryminacja plci !! :lol:

Toster - Pią Sty 14, 2005 18:10

Ja też nie miałem takiej sytuacji. Ale widziałem już takiego typa, ale wtedy zareagowałem i typ wyszedł.
LuKaSh - Pią Sty 14, 2005 21:17

Ani ja nie miałem tekiej sytuacji .. :D
MajkeL - Pią Sty 14, 2005 23:39

Ja ostatnio widziałem taką nieciekawą sytuacje......
Pewien facet kręcił się w autobusie (w którym było dużo miejsca) z jednego miejsca na drugie coraz to blirzej (jakby specjalnie), czekał tylko na ostre zakrety autobusu i perfidnie pochylał się na inne osoby.....
Myślałem że to ewenement, ale teraz czytając ten posta uświadamiam sobie że nie tylko ja widziałem...... takich typków....

frohike - Pią Sty 14, 2005 23:46

Cytat:
Pewien facet kręcił się w autobusie (w którym było dużo miejsca) z jednego miejsca na drugie coraz to blirzej (jakby specjalnie), czekał tylko na ostre zakrety autobusu i perfidnie pochylał się na inne osoby.....
Myślałem że to ewenement, ale teraz czytając ten posta uświadamiam sobie że nie tylko ja widziałem...... takich typków....


mi sie wydaje ze kieszonkowcy tez takie metody stosuja ;/

LuKaSh - Sob Sty 15, 2005 20:07

Też .. :D ale chyba kieszonkowcy nie szukają portfelów poniżej pasa między kieszeniami spodni .. :D:P
Moooni001 - Sob Sty 15, 2005 21:10

LuKaSh napisał/a:
Też .. :D ale chyba kieszonkowcy nie szukają portfelów poniżej pasa między kieszeniami spodni .. :D:P

Chyba ze to są panie kieszonkowce :D

kisia - Sob Sty 15, 2005 22:38

Kiedys jak jeÄ?dziłam autobusami to niestety miałam nieprzyjemnośc natknąc się na takiego obleśnego typka 2 może 3 razy. Raz udało mi sie go potraktować kolanem, tak ze się zapowietrzył, poczerwieniał jak burak i wysiadł na nastenym przystanku :twisted:
LuKaSh - Nie Sty 16, 2005 09:24

i dobrze :D należało mu sie :P
h0lek - Nie Sty 16, 2005 17:23

kisia napisał/a:
Kiedys jak jeÄ?dziłam autobusami to niestety miałam nieprzyjemnośc natknąc się na takiego obleśnego typka 2 może 3 razy. Raz udało mi sie go potraktować kolanem, tak ze się zapowietrzył, poczerwieniał jak burak i wysiadł na nastenym przystanku :twisted:


od razu oblesny :P moze Cie podrywal :lol:

kisia - Pon Sty 17, 2005 01:25

Cytat:
moze Cie podrywal

wole inne sposoby podrywania niż pchanie się na mnie ze swoim ***, poza tym nie zmienia to faktu ze był obleśny.
W pozostałych dwóch przypadkach bardzo głośno zareagowałm na takie niby przypadkowe dotknięcia :x :x :x

Dana - Pon Sty 17, 2005 18:01

Nie przytrafiły mi się takie historie -mam nadzieje że nie przytrafią

Jak zachowuje się reszta jadących w autobusie ?
Czy jest jakaś reakcja - pomoc ?

kisia - Pon Sty 17, 2005 19:24

w moim przypadku nikt nie zareagował :cry:
frohike - Pon Sty 17, 2005 20:01

widzieli ze dawałas sobie rade to nie pomagali ci :mg:
Asienka - Pon Sty 17, 2005 20:09

Wiesz ja miałam wrazenie że jak nakrzyczłam na tych facetów to ludzie w autobusie sie gorzej na mnie patrzyli niz na nich :|
kisia - Pon Sty 17, 2005 21:37

Cytat:
jak nakrzyczłam na tych facetów to ludzie w autobusie sie gorzej na mnie patrzyli niz na nich

dokładnie , patrzą jak na nienormalną ;/

Fenix - Pon Sty 17, 2005 23:15

Patrzeć na kobiety bardzo lubie ale niezdażyło mi się do żadnej przysuwać ani jej dotykać chyba to przez moją samotność :lol: :lol:
kisia - Pon Sty 17, 2005 23:43

Fenix, czyli jazda z Toba w autobusie jest bezpieczna :D
S-A-S-I-K - Wto Sty 18, 2005 10:23

za_to_ze_mna_raczej_nie :lol:
nie_to_ze_ja_powoduje_te_sytuacje...
ale_jakos_dziwnie_kiedy_jezdze_autobusem_zawsze_cos_sie_wydarzy ;/

Rafalka - Pon Kwi 11, 2005 00:29

Dopiero teraz ten temat znalazlam. :)
I podziele sie z wami moimi spostrzezeniami. Tez mi sie cos podobnego przydazylo-Jechalam z Gliwic ostatnim autobusem 194 z jakiejs jesiennej lub wiosennej imprezy( mialam na sobie plaszcz, :zdegustowany: dobrze ze dlugi) Byl taki scisk, autobus napakowany niemozliwie, ze nie trzeba bylo sie nawet niczego trzymac. A tu sobie nagle czuje ze mie ktos "maca" po nogach i idzie wyzej... Straszne uczucie bezsilnosci i niemocy. Nawet nie wiesz kto? Moze to byc kazdy!A nawet reki nie mozesz podniesc! To sie zaczelam cisnac na sile w przeciwnym kierunku w te ludziska :zly: a tu znowu! to ja w bok miedzy takich dwoch wysokich kolesi. A oni w smiech na calego czemu to ja sie do nich cisne. Ze chyba mi zimno. :zawstydzony: Troche zawstydzona na caly autobus stwierdzilam że mnie ktos maca. I kto uslyszal w smiech.A jeden z tych kolesi _a kto?A ja ze nie wiem ktos z tamtego kierunku.Drugi na to ze poczekamy i go z autobusu wyrzucimy.I tak bylo:w srodku nocy na ulicy Rybnickiej w szczerym polu faceta z autobusu wyrzucili :)

kisia - Pon Kwi 11, 2005 01:56

i bardzo dobrze, ja bym go jeszcze skopała :zly:
Aither - Pon Kwi 18, 2005 15:03

Rafalka a jak udowodniłaś, że to ten skoro nawet nie wiesz kto to był? a jeśli wyrzuciliście niewinną osobę? To zastanawiające... ja oczywiście takich sytuacji nie miałam... bo to z góry wiadome, że faceta od razu na intensywną by wywieźli... nie lubię jak ktoś mnie dotyka... Na smoka błotnego... zabije na miejscu bez pytania "po co, dlaczego i czy było mu miło" !!!
Rafalka - Sob Kwi 23, 2005 21:04

NIE wyrzucilismy niewinnej osoby! Tylko podchmielonego erotomana! Nic nie udowadnialam, odczekalismy chwilke i sam znowu zaczol! A kogo bys trzaskala i jak ?"byl taki tlok ze niczego sie nie trzymalam"a trzaskac to bym mmm... okolo 10 osob.. tyle dloni mialo dostep do mnie :) oj chyba nigdy nie jechalas w automusowym tloku?! :P
Piotrulek - Nie Kwi 24, 2005 13:42

Rafalka napisał/a:
tyle dloni mialo dostep do mnie



Ja też bym zaryzykował dotykania ciebie,gdybym byl wstydliwy,wszak jesteś piękną kobietą. :D :D

Aither - Sro Kwi 27, 2005 13:35

Rafalka no coz... pech chcial ze jezdzilam przez 3 lata na studia w zatloczonych autobusach i prawde mowiac nie raz mialam nieprzyjemne sceny... dlatego kupilam samochod :D ale serio... to nie krepowalam sie mowic glosno do ludzi zeby zabrali raczki z mojego tylka czy biustu.
Rafalka - Sro Kwi 27, 2005 22:35

Od tego czasu troszeczke podroslam i "zmeznialam" :) ... I teraz tez mam ten luksus przemieszczania sie autkiem :D Ale niesmak pozostal, nie lubie scisku tlumu - wraca uczucie bezsilnosci i niemocy.




pozdrowienia dla wstydliwych :zawstydzony:

Rafalka - Sro Kwi 27, 2005 22:58

:) Brakuje mi tylko codziennego rannego biegu na przystanek i sprintu do autobusu. mmmm jaka kondycja byla...
Aither - Czw Kwi 28, 2005 11:21

Rafalka hahahaha no mialam to samo :D ale najbardziej brakuje mi w tym scisku wlasnie wykazania sie co do sily "trzasniecia" piescia :) Ech [wzdychanie] jak ja za tym tesknie :D
Ischtwan - Pon Maj 23, 2005 18:30

Czytam sobie to co piszecie i oczom nie wierzę, że do takich scen dochodzi jakoś nagminnie i na porządku dziennym. Pomijając fakt, że mnie jeszcze nikt nie zmacał w autobusie :( ;) to nawet nigdy nie byłem świadkiem takiej sceny, a autobusami wożę się bardzo często.
Chociaż prawko w toku :hyhy:

kisia - Pon Maj 23, 2005 22:34

A ja natknęłam się całkiem niedawno na pewnego jegomościa w płaszczu jadac samochodem. Stałam sobie na światlach na skrzyżowaniu lipowa/opolska i podszedl do mojego samochodu facet, rozchylil plaszcz i moim oczom ukazał się.... ptaszek :przestraszony: spodnie mial spuszczone pawie do klan. chciał wejść mi do samochodu ale ja często jeżdżąc sama zamykam sie. Spłoszyłam go gdy nacisnęlam na klakson :zly:
Aither - Pon Maj 23, 2005 23:36

Ischtwan no nie wiem... ja jakos nie czesto sie bujam busami ale widzialam nie raz takie sceny... najbardziej szkoda mi tych kobietek co bezsilnie stoja i daja sie macac bo nie wiedza co robic... czasem po prostu nie maja gdzie uciec...

kisia ... na Smoka... Ty to masz przezycia...a jakis godny byl ten "ptaszek" ? :D nie no ja bym chyba na dzien dobry puscila lache i na dodatek wysiadla z samochodu i mu tyleczek skopala.... a potem jakby blagal o litosc to zadzwonilabym po gliny zeby go zwineli... bo takie cos jest niedopuszczalne na naszych drogach... dekoncentruje za kierownica :D

Dana - Pon Maj 23, 2005 23:43

Cytat:
dekoncentruje za kierownica

_________________


mnie to tylko dekoncentruja rozwścieczeni faceci za kierownica i ich klaksony - a nie golaski ,bo ich nie spotykam to jak wygrać w lotto :rotfl:

kisia ciebie spotykaja przygody :rotfl:

kisia - Wto Maj 24, 2005 00:09

Dana napisał/a:
kisia ciebie spotykaja przygody

no niestety. Szkoda tylko że takie świry się mnie czepiaja. Nastepnym razem uchyl okno a potem zamknę i urwe łebek(łepek :?: ) ptaszkowi :rotfl: :rotfl:

Aither - Wto Maj 24, 2005 00:36

kisia a po co Ci sam lepek ? :) to juz nieprzydatne jest :D poza tym no tak troszke to masz pecha z tymi zboczencami... ale nie przejmuj sie :) przylozysz jednemu raz i drugiemu... a to w ich srodowisku sie rozniesie :D i bedziesz miec spokoj :D :D :D

Dana a meskie czlonki wsciekajace sie za kierownica to gorsze niz czikenboy na masce samochodu...

Ischtwan - Wto Maj 24, 2005 14:52

Aither, ja chyba za bardzo się odcinam od świata. Inaczej nie dałbym rady spedzać dziennie dwóch godzin w autobusach. Także jestem w autobusie dopóki nie włożę słuchawek do uszu. Później to jestem zupełnie gdzieś indziej ;) Rzeczywiście może być i tak, że coś takiego działo się tuż koło mnie i ja nic nie zauważyłem (usłyszałem). Od dziś będę czujniejszy by w każdej chwili móc ruszyć na odsiecz białogłowom.
Aither - Wto Maj 24, 2005 14:56

Ischtwan hehehehe :) wiesz mnie to nie grozi :) jestem za bardzo wyszczekana :) ale milo bedzie jesli troszke bedziesz uwazniejszy :) a noz sie poderwie kgos fajnego :D trzeba pomyslec :) a sluchawki w uszach to fajna rzecz tez tak robie w autobusie :) ale uwazaj aby Ciebie ktos nie "molestowal" :D
Piotrulek - Wto Maj 24, 2005 15:08

Ostatnio jak jechalem autobusem(pierwszy raz od 15 lat),to niedaleko mnie stala taka bardzo atrakcyjna Pani w wieku okolo 30-35 lat i nie powiem,wcale bym się nie pogniewal,gdyby okazalo się ,że to wlaśnie ona jest zboczeńcem autobusowym i zaczęla by mnie obmacywać.Ale bylo to raczej malo prawdopodobne,gdyż przedemną stala grupa 13-14 letnich gowniarzy,ktorzy przechwalali się ktory,kiedy pobil kogo,a język bliski rynsztoka zniechęcil by każdego do podejścia do mnie,a szkoda,mógłbym wam wtedy napisać jakie miałem atrakcje w autobusie oprócz kasowania biletu... :) :) :)
Aither - Wto Maj 24, 2005 15:11

Piotrulek a co lubisz jak Ci kasownik nabija ledwo widoczny druczek na bileciku z tylu ? :) heheheheee nie wiem ale ja problemow nie mam... wystarczy jedno slowo i mam spokoj.
Ischtwan - Wto Maj 24, 2005 15:27

Powiem więcej. Dwie godziny dziennie przez średnio 22 dni w miesiącu bez słuchawek w uszach :przestraszony: Nie, nie, nie. To nie byloby możliwe.
Aither - Wto Maj 24, 2005 15:30

Ischtwan :) no dobrze masz tym razem racje :) ja tez tego bym nie zniosla :) ale jak widze to musisz na prawde daleko dojezdzac skoro w autobusie spedzasz az 2 h dziennie... chyba ze to w sumie :)
Ischtwan - Wto Maj 24, 2005 15:36

... w sumie tak. Godzinkę raz i godzinkę drugi raz. ;)
Aither - Wto Maj 24, 2005 15:43

Ischtwan no i tyle spedzajac w busie serio niczego nie zauwazyles takiego niezwyklego? no nie wiem ja swojego czasu bywalam w busie ledwo 20 minut i wiele widzialam....
Ischtwan - Wto Maj 24, 2005 15:51

serio, serio przenigdy nie widziałem żeby ktoś zaczynał protestować, bo że nie widziałem samej czynności obmacywania się nie dziwię. Po to się to robi dyskretnie. A może w autobusach, którymi się wożę kobiety lubią jak je się smernie kilka razy? :hyhy:
Aither - Wto Maj 24, 2005 15:56

Ischtwan hehehehe to jest mile ale nie jak ktos obcy Cie smyra wszedzie... :P a czasem w autobusie jest taki scisk ze nie wiesz z ktorej strony raczki nadchodza.... :) no nie wiem moze po prost4u facetow nie obmacuja ? :] aaa juz wiem bo ja juz nie jezdze autobusami i dlatego :hyhy:
Ischtwan - Wto Maj 24, 2005 16:02

he he, no tak, to zapewne wszystko tłumaczy ;) Chociaż tak się zastanawiam czy czasami nie dochodzi do nadinterpretowania czyichś zamiarów. A nuż ktoś się chciał drążka złapać i mu nie wyszło (złapał za nogę :zawstydzony: ) W takim tłoku wszystko jest możliwe.
Aither - Wto Maj 24, 2005 16:04

Ischtwanhehehehciekawe :D albo autobus mocniej zahamowal i raczki jakiegos faceta wyladowaly na biuscie... :rotfl: :hyhy: :rotfl:
Ischtwan - Wto Maj 24, 2005 16:09

albo gdy nagle przyśpieszył ktoś stojący tyłem do kierunku jazdy przywarł namiętnie całym ciałem do innego ciała
Aither - Wto Maj 24, 2005 16:11

Ischtwan powinienes chociaz raz prejechac sie ze mna autobusem :) zmienilbys zdanie :D :D :D
Ischtwan - Wto Maj 24, 2005 16:32

pewnie byś nakręciła na tę okazję całe grono statystów mających za zadanie pomacać kogoś kiedy patrzę. Czy też sama byś mi pokazala "jak się to robi"? ;)
Aither - Wto Maj 24, 2005 16:35

Ischtwan no patrz jakis TY domyslny :D oczywiscie to drugie :) macantem bym ja zostala a macanym Ty zebys lepiej to odczul :P
Ischtwan - Wto Maj 24, 2005 17:09

Ty raczej macantką ;) tak poza tym brzmi smacznie gdyby nie to, że Ty już nie jeździsz autobusami :(
Aither - Wto Maj 24, 2005 17:42

Ischtwan zrobie wyjatek :D tak po kolezensku :P
Ischtwan - Wto Maj 24, 2005 18:22

tylko mnie uprzedź wcześniej, jak już wspominałem nie miałem jeszcze okazji zobaczyć jak to jest i nie wiem naprawdę jak zareaguję ;)
Aither - Wto Maj 24, 2005 18:54

Ischtwan :hyhy: :rotfl: :hyhy: no prosze widze ze nowicjusz... spokojna glowa kiedys sie umowimy i Ci pokaze co i jak :)
Ischtwan - Wto Maj 24, 2005 19:35

czekam niezmiernie zniecierpliwiony :hyhy: :zawstydzony: :hyhy:
Frycek - Sro Maj 25, 2005 10:59

kurcze znowu romanse...moze utworze jakis dzial "?ączymy w pary" :P
Ischtwan ja cie uprzedze ze Aither ma juz troche kochankow ty przyklej sobie numerek(niech no pomysle)... :P gdzies powyzej 20 :P oby.

Acha i jeszcze jedno Aitcher jest slowna wiec sie niezdziw jak spotkacie sie w autobusie :P :hyhy:

PAKuS - Sro Maj 25, 2005 14:08

Frycek napisał/a:
kurcze znowu romanse...moze utworze jakis dzial "?ączymy w pary" Jezyk

FRYCKU ja jestem za zrobieniem takiego działu

frohike - Sro Maj 25, 2005 14:52

Frycek napisał/a:
"?ączymy w pary"

moze nie tyle co laczmy ale poromansujmy troszke, bo nie zawsze musza byc dzieci z takiego gadania :D

Aither - Sro Maj 25, 2005 15:19

chce zauwazyc... ze offtopicujecie mi tutaj perfidnie... odstraszacie przyszlych kochankow :P

Frycek zazdorsny jestes bo on przynajmniej bedize mial nr powyzej 20 a Ciebie juz zdyskwalifikowalam :P

frohike - Sro Maj 25, 2005 15:21

Aither napisał/a:
mi tutaj

moze w takim razie nazwij temat,
"Aither - autobusowych zboczenców killer"

PAKuS - Sro Maj 25, 2005 15:33

frohike napisał/a:
moze w takim razie nazwij temat,
"Aither - autobusowych zboczenców killer"

temat AITI jest bardzo dobra i sam raz dla Ciebie :D :D :D

Aither - Sro Maj 25, 2005 15:55

glupio garacie :P koniec tematu... powrot do pierowtej mysli.
Frycek - Pią Maj 27, 2005 07:30

Aither napisał/a:
Frycek zazdorsny jestes bo on przynajmniej bedize mial nr powyzej 20 a Ciebie juz zdyskwalifikowalam


no tak, a mialo sie numerek 3 :hyhy: :P

nie jestem zazdrosny...tylko kolege ostrzegam ze musi ustawic sie w kolejce :P.

I wrocmy do pierwotnego tematu

Aither - Pią Maj 27, 2005 09:25

3 nadal jest wolne :P
ok powrot do tematu.

ANIUS - Sro Cze 01, 2005 16:50

dzisiaj rano w 32 bylo az 5-ciu!!!! autrobusowych zboczencow :P
oczywiscie powodem, jest pierwszy dzien miesaca, kiedy Ci "zboczency" licza na
"wolne datki" :rotfl: od tych, co nie zdazyli zaopatrzyc sie w bilecik...

az 5-ciu!!!! do tego, zlapali chyba kilkanascie osob bez biletu, a na koniec po wielkich klotniach z jednym, jurnym pasazerem autobus podjechal pod komisariat na dworcu, zeby pana wylegitymowac, bo sie bardzo buntowal, a na koniec na kolejny komisariat tyle , ze w labedach...no co za zboczency?!?! ;)

Aither - Pią Cze 03, 2005 10:32

K O B U C H Y :D :D :D heheheheheeeee :) na szczescie jeszcze nie macaja... oj ale bylaby wojna normalnie :D

a tak serio to bedac we Wrocku i jadac linia 145 na sempolno to widzialam akcje jednego z innych zbokow autobusowych niz opisuje ANIUS. Stala sobie sliczna kobietka tak moze kolo 25-28 lat... podeszla do niej zgraja [moze do 6 osob] chlopakow jeszcze szczeniakow moze z 19 max lat mieli i otoczyli ja... byl tlok bo to wszyscy sie ryli jak tylko mogli... i offen ja tam obrabiali... delikatnie mowiac... do tej pory gryzie mnie jednak sumienie, ze nie zareagowalam. Licealisci... normalnie nie skomentuje... w wiekszej grupie sa odwazni ale pojedynczo to kurczaki.

Ischtwan - Sob Cze 04, 2005 03:43

ojj Aither, a gdzie Wasza osławiona solidarność jajników?
Aither - Sob Cze 04, 2005 14:03

Ischtwan no wlasnie nie wiem... jakos mnie totalnie przytlumilo... dobrze jest mi teraz wstyd za to... ale teraz nic nie poradze...
kisia - Sob Cze 04, 2005 16:08

Aither no wiesz, nie zareagowałaś, a zawsze tak się chwalisz swoją bojowością, ze wystarczy parę Twoich słów i każdy portkami trzęsie :P
Aither - Sob Cze 04, 2005 16:33

kisia no wlasnie tutaj sama siebie zatkalam... nie wiem jakies zacmienie czy cos... nie wiem... :wstyd:
Rafalka - Sob Cze 04, 2005 17:10

Wlasnie zdziwilam sie Aither twoim zachowaniem.
Gdzie zniknela twoja odwaga?
Bylam kiedys oskubana w podobny sposob... i co innego tez mi sie przytrafilo i dlatego pewnie bym w jakis sposob zareagowala.

Aither - Sob Cze 04, 2005 18:28

Rafalka no coz... nie bede sie usprawiedliwiac tlokiem w autobusie bo to glupie usprawiedliwienie... uwazam, ze popelnilam blad i przyznaje sie do tego.
Dana - Sob Cze 04, 2005 19:17

Aither napisał/a:
do tej pory gryzie mnie jednak sumienie


Dobrze ze tu zajrzałam :padam:
Ciesze się że twoje sumienie czasami się budzi :]

Aither - Sob Cze 04, 2005 20:08

Dana no w takich wypadkach to czasami tak :)
kisia - Pon Cze 06, 2005 02:27

Aither a wiąc widzisz jednak mas sumienie. Jestem pewna że obudziłoby sie jeszcze w wielu przypadkach :)
Ischtwan - Pon Cze 06, 2005 07:15

ale Ci się Aither dostało, było się nie przyznawać ;)
Aither - Pon Cze 06, 2005 12:39

Ischtwan ech dlaczego mam to ukrywac... nie wstydze sie tego ze stalam jak kolek i nie ruszylam sie... jestem ciekawa czy sam bys sie ruszyl... prawde mowiac watpie :)

kisia w tym przypadku tak bo swiadomosc ze moglam cos zrobic a nie zrobilam nic... troszku mnie ruszyla... zwlaszcza, ze to jednej z nas sie dzialo... bo jakby role sie odwrocily to bym sama dolaczyla do macajacych kobitek :) :rotfl: :hyhy:

Ischtwan - Pon Cze 06, 2005 13:00

wątpisz we mnie w ogóle mnie nie znając? dziwne
swoją drogą pewnie tradycyjnie nic bym nie zauważył wsłuchany w muzyczkę i z rozmażeniem wpatrzony w okienko :oczami:

Aither - Pon Cze 06, 2005 13:03

Ischtwan nie watpie ale to co sie stalo bylo dla mnie znakiem, ze jesli sie nie bylo w takiej a nie innej styuacji to nie warto sie zaklinac na wszystko ze pomogloby sie w 100% Nie moge watpic w Ciebie totalnie Cie nie znajac tutaj masz racje... ale prawde mowiac... jak autobus dlugi i szeoki lacznie z "zatloczony" to nikt nie ruszyl sie z odsiecza... nawet ja... i tego faktu nie potrafie wyjasnic... dlaczego tak sie stalo. Strach? watpie raczej sie nie boje... nie takie mialam excesy z ludzmi... nie boje sie dostac po glowie :) ale cos mi po prostu nie pozwolilo sie ruszyc...
nie potrafie wyjasnic.

Ischtwan - Pon Cze 06, 2005 13:16

rany, w jakich środowiskach Ty się obracasz? Wybacz, ale dziwnie mi jakoś brzmi
Aither napisał/a:
nie boje sie dostac po glowie

, które pada z ust dziewczęcia

ANIUS - Pon Cze 06, 2005 13:20

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Aither - Pon Cze 06, 2005 13:21

Ischtwan srodowisku? jak mieszkasz na dzielnicy obrosnietej drechami... a sam chodzisz w wojskowych bojowkach i glanach to pogadamy... przezyj na osiedlu dresow chociaz miesiac to porozmawiamy serio :) ale wydaje mi sie ze to nie tutaj jest temat o dzielnicach :) a jak chesz wiecej wiedizec to "pw" :P
Ischtwan - Pon Cze 06, 2005 13:28

ano tak, dresy. Teraz oni, kiedyś łysi odwieczne utrapienia naszych serc i ciał :kwasny:
Aither - Pon Cze 06, 2005 13:30

Ischtwan :) offtopicujemy :]
kisia - Pon Cze 06, 2005 20:38

Na szczeście nie jeżdże autobusami ale poza macającymi zboczeńcami odrzuca mnie w nich perspektywa jazdy zatłoczonym autobusem w upalny dzień. Nie rozumiem tego, jak w dzisiejszych czasach kiedy dostęp do środków czystości jest nieograniczony można się nie myć :zdegustowany:
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:01

kisia a tego to ja juz nie wiem... nie mialam jeszcze az takich klopotow z pasazerami busa ... lub tez nie przypominam sobie o tym
Ischtwan - Wto Cze 07, 2005 06:37

tym paseżerem zawsze byłaś Ty ;) :hyhy:
Aither napisał/a:
jestem ciekawa czy sam bys sie ruszyl... prawde mowiac watpie

tak swoją drogą nie wyobrażam sobie żeby ktoś znosił taką sytucję bez słowa skargi, toż to nie ciemna ulica, w której z żadnej strony ratunku. Nie zapewniam, że bym się ruszył, a już na pewno nie wtedy gdybym nie widział jakiejś negatywnej reakcji z jej strony. A może jej się to po prostu podobało? I ja miałbym to przerwać? jakim prawem?

Aither - Wto Cze 07, 2005 14:36

Ischtwan te... wiesz... nie pomyslalam o tym, ze jej mogloby sie to spodobac :zdziwko: No ale jak to sie moze podobac jak zgraja lebkow w zatloczonym busie obmacuje Cie z kazdej strony ? :zdegustowany: no nie wiem moze po prostu tego nie rozumiem :looka:
Ischtwan - Sro Cze 08, 2005 06:28

bo widzisz Aither, są rzeczy, które nie śniły się filozofom :]
A tak w ogóle to miło jest gdy się bierzę pod uwagę każdy punkt widzenia zależny przecież od miejsca siedzenia

Aither - Sro Cze 08, 2005 12:07

Ischtwan masz racje :) z tego punktu siedzenia jakos nie pomyslalam :) mozliwe ze intuicyjnie wyczulam ze jej sie to podoba i nie zareagowalam :D [tak tak usprawiedliwiam sie teraz :) ] nastepnym razem podejde do pani i sie wprost zapytam czy takie oblapianie jej sie podoba :) myslisz ze mi odpowie twierdzaco ? :)
Ischtwan - Sro Cze 08, 2005 12:15

nieważne jak Ci odpowie, ważne żeby szczerze :)
Aither - Sro Cze 08, 2005 12:17

Ischtwan gdybajac teraz... to mozliwe ze sam fakt iz moge podejsc i zapytac sie o to co inni widza ale ignoruja moze odstraszyc napastnika :) wiec to jakas forma pomocy chyba tez jest :)
Ischtwan - Sro Cze 08, 2005 12:21

wiesz co? sprytne
Aither - Sro Cze 08, 2005 12:25

Ischtwan dziekuje :) mam nadzieje, ze to nie tylko teoria ale mialoby to jakis przeklad na praktyke :)
Szamanka - Pon Sty 23, 2006 21:36

Teraz, gdy zima sroga i wszedzie trzeba szukac choc troche ciepla, takie przytulenie sie do kogos w autobusie( np noska), moze byc zle odebrane.
Trzeba uwazac,by od starszej pani nie dostac torebka po lbe ( bo jakos za panow mozna byc pewniejszym)


a co jesli panuje tlok ....to co wtedy? :niepewny:

Major - Pon Sty 23, 2006 21:59

Jakoś ostatnio mało jezdze autobusami, ale znowu takich tlumow w nich nie ma. Przytulac sie do starszych pań nie mam zamiaru :P
Szamanka napisał/a:
do kogos w autobusie( np noska),

Wytlumacz mi to zdanie bo nie rozumie, dokladnie tego co w nawiasie/

Szamanka - Pon Sty 23, 2006 22:02

Major, dajmy maly przyklad.

Stoisz na przystanku, jest bardzo zimno....oczywiscie nos zmarzl Ci i wsiadajac do autobusu, wsrod niewielkiego tlumu ( jestes zmuszony stac), szukasz bratniej duszy ( tudziez osoby kolo Ciebie), gdzie mozesz ten zimny nos przytulic i ogrzac :hyhy:

Dorothea - Pon Sty 23, 2006 22:02

Major, nie wiesz co to nosek???Taki rzeczyk do kichania i wąchania aromatow :D
Major - Pon Sty 23, 2006 22:47

Ja wiem co to nosek, tylko nie potrafilem zrozumieć, co z tym nosem można zrobić wsród obcych ludzi. Jakoś nigdy nie szukałem gdzie mógłbym nos przykleić stojąc w autobusie. Zresztą najczęściej stoje nawet jak są miejsca.
Dorotka - Wto Sty 24, 2006 08:03

Major napisał/a:
Jakoś nigdy nie szukałem gdzie mógłbym nos przykleić stojąc w autobusie

nieeeee??? ;) :rotfl:

Szaganka - Wto Sty 24, 2006 14:10

Zimą jak zimą.... ale latem uwielbiam po prostu przytulonego do siebie spoconego nieogolonego wieloryba z wczorajszym oddechem... :kwasny: :dobani: :...:

fajnie się jeździ autobusami :wsciekly: :cenzura: :wsciekly:

Szamanka - Wto Sty 24, 2006 16:00

Major, napisal
Cytat:
co z tym nosem można zrobić wsród obcych ludzi
...dodam w autobusie


naprawde nie wiesz? :zdziwko:


zostac autobusowym noso-zboczencem :hyhy:

Major - Wto Sty 24, 2006 16:28

Chyba, że moge go w sposób perfidny i beszczelny wytrzeć o czyjąś kurtke. O katar u mnie przy zmianie otoczenia nie trudno :rotfl:
Coyote - Sob Lut 18, 2006 14:22

Asienka napisał/a:
840 i zawsze stał cała drogę z Katowic do Gliwic

Wlasciwie to teraz co tydzien jezdze tym autobusem do Katowic i pozniej wracam :D
Jak wsiadam do niego pod operetka to jest jeszcze spoko. Ale jak juz ludzie zaczna wsiadac na Placu Piastow :P Tlok tak, ze nie trzeba sie trzymać poreczy :D
No i wtedy zdarzaja sie tacy co maja okazje wymacac :D Wspolczuje Wam drogie panie :) Dawajcie po pyskach takim :D Nie zapomne jak kiedys stala kolo mnie jakas dziewczyna, byl tlok no i autobus zachamowal :P Tak dostalem z baski ze do teraz pamietam :P A zboczuchow jest w autobusach b. duzo ... zreszta w tramwajach tez :P
Mam pytanie ... co mam ze soba zrobic bo moje oczy w autobusie maja dziwny zwyczaj " zawisniecia " na jednej wybranej osobie :szok:, jakos nie moge sobie z tym rady dać :P :hyhy:

trunks - Sob Lut 18, 2006 14:39

DAGFEN napisał/a:
moje oczy w autobusie maja dziwny zwyczaj " zawisniecia " na jednej wybranej osobie

czemu akurat na jednej, jak jest tyle ludzi to napewno sie znajdzie wiecej ladnych dziewczyn ;)

Coyote - Sob Lut 18, 2006 15:18

Cytat:
czemu akurat na jednej, jak jest tyle ludzi to napewno sie znajdzie wiecej ladnych dziewczyn

No wlasnie sam nie wiem :D Jest ich duzo a jak zaczne sie gapic to nie wiem jak ta ofiara to wytrzymuje :P Cud ze jeszcze nie dostalem siedzeniem z autobusu po glowie :krzeslem: .

Major - Sob Lut 18, 2006 15:32

Spoko jak sobie zakosztujesz, którejś to ci choroba przejdzie :mad:
trunks - Sob Lut 18, 2006 23:02

ja sie patrze po wszystkich ladnych dziewczynach, ktore są w zasiągu wzroku, ale staram sie to robic tak, zeby nie widzialy tego i jak sie popatrzy w moja strone to obracam glowe
Major - Sob Lut 18, 2006 23:06

trunks napisał/a:
i jak sie popatrzy w moja strone to obracam glowe

a ja wtedy patrze jej w oczy :)

Dorothea - Nie Lut 19, 2006 10:09

Major, i wytrzymuje Twoj wzrok ,czy pierwsza sie odwraca??????
Mariusz - Nie Lut 19, 2006 10:16

?adna kobieta to nie autobusowy zboczeniec :) Wracamy do tematu ;-)
Major - Nie Lut 19, 2006 13:03

Mariusz chyba nie widzisz o czym rozmowa, cały czas jesteśmy w temacie.
Dorothea napisał/a:
Major, i wytrzymuje Twoj wzrok ,czy pierwsza sie odwraca??????

Różnie, czasem ja odwróce, żeby nie wyjść na nachalnego, a czasem ona odwróci :P
Raz mnie jedna panienka w autobusie strasznie wzrokiem ukuła. Nie potrafiłem oderwać oczu od jej oczu.

Mariusz - Nie Lut 19, 2006 17:13

W tym wypadku kobieta nie jest zboczona, ewentualnie próbuje podrywać. Od tego inny temat mamy.
:offtopic:

Szaganka - Pon Lut 20, 2006 11:10

Ależ Mariusz, :rotfl: :rotfl: :rotfl: W tej rozmowie to Major z tym swoim "patrzeniem w oczy" jest bliżej autobusowego zboczeńca niż ta dziewczyna :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Może Major chce się nam do czegoś przyznać? ;) :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Major - Pon Lut 20, 2006 13:08

No dobra, rozszyfrowałaś mnie, ale ciiii. Nie chce, żeby mnie na ulicy palcami wytykano :D
Szamanka - Pon Lut 20, 2006 19:42

Major, napisal
Cytat:
Nie chce, żeby mnie na ulicy palcami wytykano
:rotfl: ..chyba w autobusach.... :rotfl:
manexxl - Wto Lut 21, 2006 22:00

Mnie tam w autobusie nikt nie molestował :) Ale temat jest mi nie obcy. Byłem tzw. kobuchem w MZK Tychy. Do Gliwic jeździ tylko 33 i E2. Ale sporo było właśnie sytuacji kiedy jakiś podstarzały lowelas zabierał się do macania studentek wracających do domu zatłoczonym 33. A kobuch w autobusie jest funkcjonariuszem publicznym. Taki strażnik autobusów. Nie tylko od pisania lwitków ale i od przestrzegania regulaminu i porządku w moim przypadku ustalonego przez zarzą MZK Tychy. I nieraz wyrzucałem w polu gdzies pod mikołowem właśnie zboczeńców, kieszonkowców czy osoby spożywające procenty. Ale problem jest faktycznie wielki.
Coyote - Sro Lut 22, 2006 17:54

manexxl napisał/a:
Ale problem jest faktycznie wielki.

Ta... coraz cześciej widuje butelki po piwie w autobusach...
Ostatnio zdarzylo mi sie nawet spotkac z przypadkiem nasikania w autobusie... :wsciekly:

Major - Sro Lut 22, 2006 18:58

DAGFEN napisał/a:
Ostatnio zdarzylo mi sie nawet spotkac z przypadkiem nasikania w autobusie...

Niestety takie akcje kiedyś widywałem dość często wśród dawnych znajomków.

Piotrulek - Sro Lut 22, 2006 21:49

DAGFEN, Major, przypominam,że butelki po piwie i zasikane miejsca nie mają nic wspolnego z tematem,prosze wrocić do tematu... :cisza:
De_Luca - Sro Lut 22, 2006 23:22

nooo Piotrulku moim zdaniem to sikanie w autobusie nie jest normalne i można to uznać za zboczenie, takie wystawianie fiferka...
Coyote - Pon Lut 27, 2006 16:37

No o 17:06 mam 840. Ciekawe czy spotkam jakiegos zboczucha w autobusie... Mam nadzieje, ze nie.. :D



21:19. Wlasnie wrocilem. Wszystko byloby ok. Tylko niestety jeden facio sobie kimna to go drugi okradl. :wstyd: Czlowiek czlowiekowi wilkiem... jak nie zboczenia to to :P

manexxl - Sro Mar 01, 2006 22:41

Kieszona też człowiek i żyć musi :)
kisia - Pią Maj 19, 2006 13:02

wyciągam ten topik dla pewnej Foremki, może bedzie chciała napisać co ją wczoraj spotkało :rotfl: :przestraszony:
Mariusz - Pią Maj 19, 2006 17:55

Dla której ?:>
Szamanka - Pią Maj 19, 2006 17:57

Jesli sama nie bedzie chciala napisac, to lepiej nie pytac..mozliwe ze jest to dla niej nie przyjemna sprawa
trunks - Pią Maj 19, 2006 19:07

Aither ? :luka:
Monique - Pią Maj 19, 2006 20:00

Chcialam powiedz ze trzeba uwazac na trasie labedy- plac piastow.. autobus lini 32!!!w okolicach toszeckiej grasuje chory czlowiek.. ktory pokazuje ludzia swoja sztuczna szczeke.. wydaje mi sie ze jest chory z tego co wczoraj obserwowalam.. nie bede pisac wiecej bo nie jest to przyjemna sprawa.. wrecz obrzydliwa.. wiec uwazajcie.. szczgolnie panie..
Alinka - Pią Maj 19, 2006 20:01

a to sie dzieje w autobusie , czy na ulicy ??
Dorothea - Pią Maj 19, 2006 20:07

Alinka, napewno w autobusie i jak sie domyslam to numer 197, 126 lub 32
Alinka - Pią Maj 19, 2006 20:11

Monique napisał/a:
w okolicach toszeckiej grasuje chory czlowiek..
to mi wyglada jakby ten czlowiek w tej okolicy byl na ulicy albo wsiadal dopiero do busa.
Dorothea - Pią Maj 19, 2006 20:13

Alinka, bo te autobusy praktycznie od Placu Piastow cały czas jada przez Toszecka i byc moze ten człowiek tam własnie wsiada
Monique - Pią Maj 19, 2006 20:17

Dorothea, Kochana jestes ze raczylas wytlumaczyc to za mnie.. widac ze rozumiemy sie bez slow:) juz napisalam ze to w autobusie 32 :) bo skoro temat jest "autobusowi zboczency" to wiadomo ze to nie na ulicy.. eh
Dorothea - Pią Maj 19, 2006 20:25

Monique napisał/a:
Dorothea, Kochana jestes ze raczylas wytlumaczyc to za mnie..


polecam sie.....

Monique napisał/a:
widac ze rozumiemy sie bez slow:)


i to mnie cieszy

manexxl - Sro Lip 19, 2006 13:47

Skoro facet pokazuję sztuczną szczękę i jest chory to pewnie tak choroba to paradontoza??? :)
Basiorek - Sro Lip 19, 2006 16:02

miałam kiedyś "przyjemność" podróżować z pewnym panem, który pomimo wielu sygnałów, że nie chcę z nim rozmawiać nawijał do mnie cała drogę :kwasny: dowiedziałam się miedzy innymi, że studenci to <piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiip> i żerują na jego podatkach, uwielbia oglądać gołą Dodę, a ja powinnam wyjść za górnika :rotfl: a na koniec oświadczył, że będzie mnie szukał... totalny świr...
manexxl - Wto Sie 15, 2006 23:21

A ja kiedyś jechałem autobusem lini 126. Wsiadłem koło GCH i jechałem na trynek. Byłem bez biletu. Razem ze mną wsiadło kilku wyrośniętych ogolonych na zero mężczyzn. Skinów. Autobus ujechał parę metrów i pech. Kontrola biletów. 3 kobuchów. A ja bez biletu.
A nagle ci łysi poprowadzili niby pomiędzy sobą taki dialog na cały autobus:
Jeden pyta:
- Kasujemy???
A drógi odpowiada
- Ale bilety czy kobucha??

I na tym kontrola biletów zakończyła się. Ale mi się fuksło. :)

kisia - Sro Sie 16, 2006 00:04

manexxl, a piszesz to dlatego w topiku Autobusowi Zboczeńcy :/ bo Ci skini byli zboczeńczami czy kobuchy ;) :P :rotfl:
manexxl - Sro Sie 16, 2006 00:29

Kobuch już sam w sobie że podejmuje się takiej pracy wykazuje się pewnym zboczeniem :):) (byłem kobuchem ale ja jestem normalny) ;)
Coyote - Sob Sty 27, 2007 15:02

Lepszy numer :) Linia 850 obsługiwana przez "Meteor"- kierowca jesdzie sobie DK z ostwartymi tylnymi drzwiami i się nie przejmuje :)
Aither - Sob Sty 27, 2007 15:06

Bywa ze pod cewke dostaje sie woda i zamarza, bywa ze w ukladzie rowniez znajduje sie woda i zamarza wiec czasem drzwi sie nie zamykaja :) sama osotatnio jechalam z otwartymi :)
co do zbokow... kierowcy tez sa zboczeni... gdybysie wiedzieli jakie czasem maja komentarze jak sa jakies "dupy" w busie O_o

Coyote - Sob Sty 27, 2007 15:10

Aither napisał/a:
Bywa ze pod cewke dostaje sie woda i zamarza, bywa ze w ukladzie rowniez znajduje sie woda i zamarza wiec czasem drzwi sie nie zamykaja sama osotatnio jechalam z otwartymi
co do zbokow... kierowcy tez sa zboczeni... gdybysie wiedzieli jakie czasem maja komentarze jak sa jakies "dupy" w busie O_o


No ale cynk w tym, że... Że on po prostu ich nie zamknoł. Dostał zrypke od moherowej, popatrzał się do tyłu i uzyskał gromkie brawa zamykajać je z kokpitu :P

Aither - Sob Sty 27, 2007 15:12

DAGFEN napisał/a:
Dostał zrypke od moherowej, popatrzał się do tyłu i uzyskał gromkie brawa zamykajać je z kokpitu

a brawa za to ze zamknal czy ze dostal zrypke ? :D

Coyote - Sob Sty 27, 2007 15:18

Za to, że nikt nie wyleciał z autobusu :hyhy: No ale cóż, każdemu może się zapomniec ;)
Aither - Sob Sty 27, 2007 16:34

no myslalam ze cos odpowiedzial moherkowi :D i dlatego te brawa :) ja tez raz jezdzilam z otwartymi drzwiami i sie nie zorientowalam ;) wiec sadze ze to sie przytrafic kazdemu moze :D
Morqana - Nie Sty 28, 2007 08:53

Co do wspomnianej linii 32, to cos na ten temat wiem, od ?abędowej koleżanki z klasy.Właśnie na tej linii wielokrotnie spotyka się niejakiego "zboczeńca", który nie dość, że pokazuje swoja fujarke, to jeszcze startuje z nią do dziewczyn...Podobno chory, ja nie wiem, ze kierowca jakoś tego nie zauważa i nie moze go wyprosic z autobusu :looka:
Coyote - Nie Sty 28, 2007 10:04

Lol :) To drogie ponie. Na lini 32 obowiazkowo noście nożyczki ^^ :super:
Morqana - Nie Sty 28, 2007 11:00

DAGFEN napisał/a:
obowiazkowo noście nożyczki ^^


ale dlaczego nożyczki? :niepewny:

Coyote - Nie Sty 28, 2007 11:20

Żeby skrócić gościowi interes :hyhy:
super_sonic - Nie Sty 28, 2007 13:59

po co nozyczki ze szpilki z polobrotu i bedzie spokoj :P
kisia - Nie Sty 28, 2007 14:22

Cytat:
po co nozyczki ze szpilki z polobrotu i bedzie spokoj

wystarczy kolanko i po sprawie, przynajmnie u mnie to podziałało :oblicze:

Proszę o trzymanie sie tematu

Coyote - Nie Sty 28, 2007 14:30

Ała... Drogie panie :P Może tak nie opowiadać tego przy facetach :P Wyobrażenie boli ;)
Morqana - Nie Sty 28, 2007 21:59

Wcale mnie to nie dziwi xD

Słyszałam też ostatnio o jakims gwałcie w 32, ale nie jestem tego w 100% pewna?;/

frohike - Nie Sty 28, 2007 23:00

mamy teraz nowego zboczenca w autobusie a nazywa sie Aither :evil:
fekete - Nie Sty 28, 2007 23:41

Parę lat temu na trasie ?abędy - Gliwice kursował starszy gość zawsze z siatką w ręce. Wsiadał tylko w dużym tłoku i tą rękę z siatką zakupami niby przypadkiem przyciskał facetom do krocza. Kiedy raz przysunął się do mnie, posłałem mu buziaka i zagroziłem, że jak nie weżmie ręki, to go opluję. Więcej ze mną nie próbował :) .
Aither - Czw Lut 01, 2007 08:28

frohike napisał/a:
mamy teraz nowego zboczenca w autobusie a nazywa sie Aither :evil:


no baaa :D zapraszam zapraszam :D zwlaszcza na koncowe przystanki :D dzis mam 701 i 703 :Dod 16 do 23 :)

kisia - Czw Lut 01, 2007 22:41

Aither napisał/a:
zwlaszcza na koncowe przystanki

słyszałam kiedyś że na końcowych przystankach kierowcy nie mogą juz przyjmować gości w autobusie, bo czasami maja kontrole i wlepiane sa im jakies kary :niepewny:

tuchałowa - Pią Lut 02, 2007 00:09

W 197 jeździł taki jeden zboczeniec, akurat jak był największy tłok w autobusie i dostawiał się do dziewczyn. Potem spotkałam go gdzieś w Sośnicy i szedł razem z kilkuletnią córeczką. Zastanawiam się czy on ją też.... :/ To okropne... :/ że tacy ludzie mają dzieci :kwasny:
Aither - Pią Lut 02, 2007 13:11

kisia, tak prawde mowiac nie mozna w ogole w czasie jazdy... koncowe przystanki sa przerwa dla kierowcy i moze wtedy robic co chce... ale w czasie kursu nie wolno osobom postronnym przebywac w kabinie chyba ze jest to inny kierowca na tzw zapoznaniu sie lini :)
p4cz3k - Pią Lut 02, 2007 13:15

Aither napisał/a:
kisia, tak prawde mowiac nie mozna w ogole w czasie jazdy... koncowe przystanki sa przerwa dla kierowcy i moze wtedy robic co chce... ale w czasie kursu nie wolno osobom postronnym przebywac w kabinie chyba ze jest to inny kierowca na tzw zapoznaniu sie lini :)



nie zgodze sie z Toba :) jak bylem smarkiem za czasow przedszkolnych i szkoly podstawowej ... jezdzilem autobusem 186 ... zawsze w kabinie kierowcy ... zamykalem i otwieralem drzwi :) bardzo lubilem poranne kursy do przedszkola/szkoly :) byl taki kierowca ... hmmm nie wiem jak sie nazywal...nie wiem tez czy jeszcze pracuje ... wowczas juz byl starszym panem z dosc poteznym zarostem ... jezdzil wlasnie 186 (pare minut po 7 wital na labedzkiej ) poznie widzialem go chyba w 93 ... no a pozniej wyroslem :P

kisia - Pią Lut 02, 2007 23:06

p4cz3k napisał/a:
nie zgodze sie z Toba :) jak bylem smarkiem za czasow przedszkolnych i szkoly podstawowej
no własnie, jak byłeś mały, teraz się to zmieniło ale to nie jest odpowiedni topik :P
Aither - Sob Lut 03, 2007 11:23

p4cz3k napisał/a:
nie zgodze sie z Toba jak bylem smarkiem za czasow przedszkolnych i szkoly podstawowej ... jezdzilem autobusem 186 ... zawsze w kabinie kierowcy

no niestety to bylo bardzo bardzo bardzo bardzo i bardzo dawno temu :P teraz sie wiele wiele wilee zmienilo :P

Alinka - Nie Lut 04, 2007 12:34

nie wiem co lepsze.. w kazdym tlumie znajdzie sie ktos kto złapie za tylek, ale czy od razu trzeba go nazywac zboczencem?
chyba gorzej jest kiedy od dziecka codziennie spotyka sie sasiada, ktorego sie zna, rozmawialo, a pozniej okazal sie pedofilem :zalamany:

tuchałowa - Nie Lut 04, 2007 12:56

Alinka napisał/a:
w kazdym tlumie znajdzie sie ktos kto złapie za tylek, ale czy od razu trzeba go nazywac zboczencem?
Jak to nie trzeba? Chyba to nie jest normalne zachowanie, że jedziesz sobie spokojnie autobusem, a ktoś dotyka twoich pośladków? :przestraszony:
trunks - Nie Lut 04, 2007 14:46

ale nie kazdy kto klepnie dziewczyne w tyłek musi byc zboczencem, moze byc tez calkiem kulturalnym gosciem, tylko w taki sposob wyraza emocje :P
Major - Nie Lut 04, 2007 18:39

trunks napisał/a:
moze byc tez calkiem kulturalnym gosciem

no to juz chyba nie do konca jest takim kulturalnym gosciem :P
Kiedys ktos opowiadal mi ze jakis koles w autobusie doprowadzal sie do orgazmu i oddawal sie na kobiece ubrania, co juz w myslach jest ochydne a co dopiero w rzeczywistosci.

kisia - Nie Lut 04, 2007 22:55

trunks napisał/a:
w taki sposob wyraza emocje :P

ja tez wyraziłabym wtedy w podobny sposób swoje emocje, tylko moja ręka wylądowałaby na jego twarzy :kwasny:
trunks napisał/a:
nie kazdy kto klepnie dziewczyne w tyłek musi byc zboczencem
co Ty za bzdury wypisujesz :przestraszony:
tuchałowa - Nie Lut 04, 2007 23:22

Tylko jedna osoba może dotykać mój tyłek, każdego innego uznam za zboczeńca i w takiej sytuacji też
kisia napisał/a:
moja ręka wylądowałaby na jego twarzy

trunks - Nie Lut 04, 2007 23:31

kisia napisał/a:
co Ty za bzdury wypisujesz

zalezy jak zdefiniujemy zboczenie. Moze ktos tak zrobic dla żartu i tyle :P

p4cz3k - Pon Lut 05, 2007 03:14

tuchałowa napisał/a:
Tylko jedna osoba może dotykać mój tyłek


:ups:

trunks napisał/a:
ale nie kazdy kto klepnie dziewczyne w tyłek musi byc zboczencem, moze byc tez calkiem kulturalnym gosciem, tylko w taki sposob wyraza emocje :P



trunks napisał/a:
zalezy jak zdefiniujemy zboczenie. Moze ktos tak zrobic dla żartu i tyle :P


mimo iz w autobusie nikt mnie nie klepie w tylek...to jednak mysle ze nie jest to zart...nawet nie jest to malo smaczny zart...jest to raczej zboczenie ... a w zasadzie wydaje mi sie ze przy dobrym prawniku mozna to zaliczyc do molestowania czy tez napastowania ... a tlumaczenie ze ktos w ten sposob wyraza emocje jest chyba naprawde nie na miejscu...nie no przyznam sie ze nie spodziewalem sie takiego textu po Tobie :/

kisia - Pon Lut 05, 2007 04:08

trunks napisał/a:
Moze ktos tak zrobic dla żartu i tyle

czy Ty w taki sposób żartujesz, ze tak to tłumaczysz ? :przestraszony:
Jeżeli facet w autobusie dotyka po tyłku czy gdziekolwiek, zupełnie obcą osobę to jak dla mnie jest to zboczenie, molestowanie i nie sądzę żeby ktokolwiek uznał to jako zart :zdegustowany:

Coyote - Pon Lut 05, 2007 06:37

Cytat:
Jeżeli facet w autobusie dotyka po tyłku czy gdziekolwiek, zupełnie obcą osobę to jak dla mnie jest to zboczenie, molestowanie i nie sądzę żeby ktokolwiek uznał to jako zart

No ale dla zboczeńca to nie jest nic wielkiego :P

trunks - Pon Lut 05, 2007 22:48

p4cz3k napisał/a:
nie no przyznam sie ze nie spodziewalem sie takiego textu po Tobie

kisia napisał/a:
czy Ty w taki sposób żartujesz, ze tak to tłumaczysz

hehe chyba nie myslicie, ze ja bym tak zrobił, to nie w moim stylu, pozatym bym sie po prostu nie odważył (chyba ze po pijaku :P)...

a jak na koncu posta daje " :P " to traktować to z przymróżeniem oka ;)

tuchałowa - Wto Lut 06, 2007 10:14

trunks napisał/a:
chyba ze po pijaku :P
A rano zastanawiałbyś się skąd to podbite oko :P
trunks - Wto Lut 06, 2007 22:18

to bym musial byc kompletnie bez filmu :P
Aither - Sob Lut 10, 2007 12:12

ostatnio mialam delikwenta w autobusie co zaczepial mi dziewczyny... w pewnym momencie myslalam ze zatrzymie autobus i go wyrzuce ale jakas babka go zrypala :D i dal sobie siana :) No prawde mowiac... bywaja tacy dziwni ludzie :) zwlaszcza po 22 :P ech dzis mnie to czeka... O_o
trunks - Sob Lut 10, 2007 15:35

wczoraj w tramwaju obok mnie stała laska w bardzo krótkiej spódniczce i sexownych kozaczkach....była śliczna, był niezły ścisk, hehe ciśnienie skoczyło, ale tzeba trzymac poziom :)
desperado - Sob Lut 10, 2007 23:32

trunks napisał/a:
wczoraj w tramwaju obok mnie stała laska w bardzo krótkiej spódniczce i sexownych kozaczkach....była śliczna, był niezły ścisk, hehe ciśnienie skoczyło, ale tzeba trzymac poziom
jak skacze cisnie nie trzeba isc do lekarza , albo ....................
trunks - Nie Lut 11, 2007 00:00

nie lekarza potrzebuje ;)
Aither - Nie Lut 11, 2007 09:29

zboczency :P
desperado - Nie Lut 11, 2007 14:51

Aither napisał/a:
zboczency
normalna reakcja mlodego mezczyzny gdyby bylo inaczej to by oznaczalo ze musi przejsc do rezerwy :)
Major - Nie Lut 11, 2007 14:58

desperado, ja mysle ze Aither bylo tylko zal, ze podrywa tamte, a nie panią operator autobusu. :D
desperado - Nie Lut 11, 2007 15:14

Major napisał/a:
desperado, ja mysle ze Aither bylo tylko zal, ze podrywa tamte, a nie panią operator autobusu.
masz racje przeciez byl po 70 .
Coyote - Wto Lut 20, 2007 10:08

Major napisał/a:
desperado, ja mysle ze Aither bylo tylko zal, ze podrywa tamte, a nie panią operator autobusu.


Nie ma to jak dochlać kumpeli nie ? :P

Ja nie wiem czemu sie zboczeńców czepiacie. I czemu najczesciej zboczeni są faceci :|
Cos mi tu nie gra :P

kaszanna - Wto Lut 20, 2007 10:13

Nie przyszło mi do głowy przyciskać się do jakiegoś faceta :cwaniak: Kobiety inaczej działają :rotfl:
Coyote - Wto Lut 20, 2007 10:17

tuchałowa napisał/a:
Nie przyszło mi do głowy przyciskać się do jakiegoś faceta Kobiety inaczej działają

Błąd fatalny :P I przez takie zachowania to faceci są zboczeńcami :P

katarzyna35k-ce - Wto Lut 20, 2007 16:17

Nie lubie jak sie do mnie ktos lepi w autobusie a jak jest tłok to poprostu staram sie nie wsiadac jak nie musze ....
sabina - Pią Mar 16, 2007 07:59

niom ale co się dziwić ze dziewczyny tak działają na facetów skoro wyciągają wszystko co mają na wierzch, ja jestem kobietą czysto hetero ale jak widze kobietę elegancko i schludnie ubraną z odpowiednim makijazem i włoskami ładnie ułożonymi to sama sobie popatrzę i zadne to zboczenie. I zabija mnie widok dziewczyn, które w mróz zimowy wystawiają swoje schaby na zimno masakra i one są zazwyczaj tak zmarznięte zze az sine-masakra,niedosc ze estetyczne to nie wygląda to jeszcze szkodzi poważnie zdrowiu na przyszłość
Grabarz - Pią Mar 16, 2007 08:32

Czasem nie wiedziałem co jest grane (bo teraz już nie jeżdżę środkami komunikacji miejskiej), ale zdarzało się, że jakaś spora babka w słusznym wieku opiera się o mnie...tymi no...zderzakami. Robiłem co mogłem, żeby uniknąć "styku", ale co można zrobić w takim tłumie ?
A co dziewczyn w krótkich spódniczkach? Ja bym się do nich nie tulił, bo przecież nic bym nie widział wtedy ;) Więc najlepsza jest odległość taka, żeby mieć pogląd na całość :P No, ale przez 6 lat jeżdżenia tramwajem widziałem beznadziejne rzeczy - tylko z reguły to nie byli młodzi faceci.

Zafira - Pią Mar 16, 2007 09:27

ja znam takiego jednego zboka :/ mieszka w tej samej klatce w bolku co moja mama wiec go widywalam cale dziecinstwo. oprocz tego ze non stop byl zachlany to nieodbiegal od normy :P az tu raz go zobaczylam w autobusie jadacym na warynskiego jak podchodzil do siedzacych kobieta, stawal i sie ocieral o ramie wiadomo czym :szok: ale dlugo tak nie robil bo przy trzeciej kobicie jakis facet sie na niego wydarl i wywalil na zbity pysk na najblizszym przystanku. dobrze mu tak, zbokowi jednemu :D

sabina napisał/a:
ale co się dziwić ze dziewczyny tak działają na facetów skoro wyciągają wszystko co mają na wierzch

to, że kobieta ubiera się prowokacyjnie nie daje powodu nikomu aby ją molestować. dziwia mnie takie poglady u kobiety :/ bo to o czym mowisz to najczestsze tlumaczenia gwalcicili w sadzie "ja nie chcialem, to ona mnie sprowokowala" :looka:

daleko nie szukajac ja bardzo lubie chodzic w bluzkach z duzym dekoltem, a nie jestem osoba prowokująca kogokolwiek (poza moim narzeczonym :hyhy:) do dwuznacznych sytuacji.

trunks - Pią Mar 16, 2007 14:05

Zafira napisał/a:
daleko nie szukajac ja bardzo lubie chodzic w bluzkach z duzym dekoltem, a nie jestem osoba prowokująca kogokolwiek

ale i tak to robisz takim strojem :P

Basiorek - Pią Mar 16, 2007 16:21

ubierzcie kobiety w czadory to nie będzie zjawiska gwałtu :] :kwasny:

kobieta MA prawo ubierać się jak chce, a facet OBOWI?ZEK trzymać swoje chucie na uwięzi :]

Gmeras - Pią Mar 16, 2007 16:50

Basiorek napisał/a:
kobieta MA prawo ubierać się jak chce, a facet OBOWI?ZEK trzymać swoje chucie na uwięzi :]
Zgadza się
ale jeśli prowokuje ubiorem to powinna się liczyć z tym że sa tacy któzy lobią sie przytulać i ze moze na takiego trafić i zostać dotknięta ;D ALe dla faceta to nie powinno być wytłumaczenie ;)

ziutek997 - Pią Mar 16, 2007 22:20

Gmeras, Basiorek - jak zwykle prawda leży gdzieś po środku :)
Napewno jakieś dziwne zachowania nie mogą być usprwiedliwiane tym jak była ubrana kobieta. Jednak gdy kobieta ubiera się wyzywająco to niejeden facet zwróci na nią uwagę - zwróci także tytułowy "autobusowy zboczeniec".

Zafira - Pią Mar 16, 2007 23:13

trunks napisał/a:
ale i tak to robisz takim strojem

wiesz, nie bede rezygnowac z ulubionych bluzek z powodu wypaczonych poglądów niektórych osób :P

kisia - Pią Mar 16, 2007 23:30

Zafira napisał/a:
nie bede rezygnowac z ulubionych bluzek z powodu wypaczonych poglądów niektórych osób

i tak trzymać jak również trzymać sie proszę tematu Autobusowi Zboczeńcy :/ :)

Wieczorny - Sob Mar 17, 2007 14:14

dlatego ja nie kumam problemu. zazwyczaj są to "dojrzali" panowie. jaki więc problem sprzedać liścia typowi, ew. - faceci - wyrzucić go z autobusu? raz, drugi dostanie buty i mu się odechce.
Aither - Sob Mar 17, 2007 14:25

Kobieta sama sie prosi... ubiera sie nierzadko wyzywajaco a potem jak ktos ja zaczepi to od razu "zboczeniec". zeby nie bylo - nie bronie tutaj zboczencow czy cos... sama sie roznie ubieram a gdy pokazuje "cos" za duzo to robie to swiadomie i cala odpowiedzialnosc biore za siebie. Poza tym nie czarujmy sie... po co laski ubieraja krotkie kiecki i wielkie dekolty? zeby na nie patrzeli glodnym wzrokiem faceci... problem w tym ze zadna laska sie do tego nie przyzna...
Druga sprawa jesli masz klopot w autobusie mozesz zwrocic sie o "pomoc" do kierowcy... jednak z obserwacji i rozmow z kolegami wiem ze to nic nie daje i trzeba sobie samemu radzic.

nemo1125 - Sob Mar 17, 2007 14:42

Aither napisał/a:
mozesz zwrocic sie o "pomoc" do kierowcy... jednak z obserwacji i rozmow z kolegami wiem ze to nic nie daje i trzeba sobie samemu radzic.
jak miałem 15 lat to prosiłem kierowcę aby mnie wypuścił przed przystankiem bo chcą mi kose ożenić, to co prawda najpierw zrobił mi wykład, że sam powinienem kose nosic ale mnie wypuścił :)
Aither - Sob Mar 17, 2007 16:58

nemo1125, zalezy na kogo trafisz prawde mowiac :)
tuchałowa - Sob Mar 17, 2007 22:26

Gmeras napisał/a:
ale jeśli prowokuje ubiorem to powinna się liczyć z tym że sa tacy któzy lobią sie przytulać
Najlepiej wszytko zwalić na dziewczyny, że niby ubiór itd. :kwasny: jak ktoś jest autobusowym zboczeńcem to się czepi każdej dziewczyny, bo nie jest normalnym człowiekiem, tylko chorym i sam nie kontroluje tego co robi.
Dorotka - Sob Mar 17, 2007 22:35

Aither napisał/a:
po co laski ubieraja krotkie kiecki i wielkie dekolty? zeby na nie patrzeli glodnym wzrokiem faceci... problem w tym ze zadna laska sie do tego nie przyzna...
zdecydowanie nie powinno się sądzić innych według siebie :kwasny: zdarza mi się ubrać w coś krótkiego, obcisłego lub wydekoltowanego i z całą pewnością nie robię tego po to, żeby jakiś zbok ocierał się o mnie w autobusie czy gdziekolwiek indziej. Lubię dobrze wyglądać bo lepiej się wtedy czuję. A jeżeli miałabym prowokować do różnych gestów lub komentarzy to tylko jednego faceta i niekoniecznie a autobusie.
Gmeras - Sob Mar 17, 2007 23:29

tuchałowa napisał/a:
Najlepiej wszytko zwalić na dziewczyny, że niby ubiór itd. :kwasny: jak ktoś jest autobusowym zboczeńcem to się czepi każdej dziewczyny, bo nie jest normalnym człowiekiem, tylko chorym i sam nie kontroluje tego co robi.
najlepiej zacytować dany fragment

lecz dla mnie to zadanie nie jest nic warte bez dokończenia wypowiedzi

Aither - Nie Mar 18, 2007 10:31

Dorotka, nigdzie nie napisalam ze ja to robie specjalnie O_o czytaj uwaznie. Napisalam tylko ze trzeba brac odpowiedzialnosc za swoj ubior... a nie ze ktos ubiera sie specjalnie zeby takowy "zboczeniec" ja obmacywal... przeanalizuj to co napisalam.
Dorotka - Nie Mar 18, 2007 18:08

Aither, fakt - wyczytałam co chciałam wyczytać :zawstydzony: a co nie wyczytałam to sobie dozmyślałam ;) sorki.
Ale to pewnie dlatego, że strasznie mnie wkurza takie podejście jakie prezentują na ogół mężczyźni i stare pierdy (zazdrosne o to że one już nie mogą) polegające na wciskaniu kobietom że to one są winne każdej formie molestowania, obmacywania czy obraźliwego komentowania ich wyglądu. A takie głosy zaczęły się w tym temacie pojawiać. W zasadzie czasem sprowadza się to wręcz do absurdu - ma biust więc należy go skomentować lub dotknąć - bo właściwie tylko i wyłącznie w tym celu go ma. Ma tyłek - więc zapewne służy nie do siedzenia tylko poklepywania itp. Wkurza mnie takie do bólu instrumentalne i przedmiotowe traktowanie kobiet.

ziutek997 - Nie Mar 18, 2007 20:09

Dorotka sądzę że troszkę przesadzasz :) Mi się wydaje że tak radykalnie to nikt tutaj nie myśli ani pisze. Chodzi raczaj o to że jeśli kobieta jest ubrana odważnie to w napewno w jakiś sposób pobudza wyobraźnię różnych zwyrodnialców. Jakiś zboczeniec się napaczy, czego nie zobaczy to sobie wyobrazi i nachodzi go ochota. Nie jest to wina kobiety ale gdy wybiera się w pewne miejsca gdzie może być narażona na takie zaczepki powinna wziąść to pod uwagę. Smutne ale prawdziwe.
Dorotka - Nie Mar 18, 2007 21:02

Dorotka napisał/a:
a co nie wyczytałam to sobie dozmyślałam
ziutek997 napisał/a:
czego nie zobaczy to sobie wyobrazi
łoooo matko :przestraszony: to ze mną prawie tak samo jak z takim zboczeńcem :rotfl:

może opisałam to zbyt dosadnie, ale chciałam ująć sedno sprawy. Oczywiście tu na forum (na szczęście) aż tak skrajnie nikt do tego nie podchodzi ale znam wiele przypadków gdzie kobieta wnosząca sprawę o gwałt czy molestowanie jest wprost przez obrońców oskarżonego obwiniana za to co się stało. Chciałam tylko bardzo mocno podkreślić, że jeżeli coś się dzieje wbrew woli kobiety to niezależnie od tego jak jest ubrana nie może być wytłumaczeniem dla kogoś kto robi jej krzywdę.

ziutek997 - Nie Mar 18, 2007 21:58

Dorotka - każdy w jakiś sposób uspawieliwia samego siebie, dając sobie jakieś uzasadnienie czujemy się usprawiedliwieni w tym co robimy :) To samo napewno dotyczy jakiś zwyrodnialców - nie tylko tych autobusowych :)
Aither - Pon Mar 19, 2007 07:51

Dorotka, sadze ze to skrajne przypadki z tym gwaltem... taki zwyrodnialec z autobusu ma to do siebie ze to erotoman bajarz... zazwyczaj starsi "panowie", ktorzy juz nie moga - jak to okreslilas... popatrza poslinia sie i na tym koniec. Bywaja tez innego typu ze w natloku ludzi ociera sie o Ciebie lub "leci" ale tez nie jest to wiadome czy to specjalnie czy faktycznie jest taki scisk. Przypadki sa rozne ja osobiscie wychodze z zalozenia, ze jesli jade autobusem (z miejsca ktorego ciezko uciec) to ubieram sie stonowanie, na ulicy czy we wlasnym samochodzie mam wieksze pole do popisu. Co prawda w busie wystarczy narobic larma (czego bylam swiadkiem) a reszta ludzi sama go zlinczuje nic nie mowiac ale obserwujac go caly czas. Bywa ze taki delikwent wychodzi na nastepnym przystanku. Sadze ze problem polega w tym ze kobiety nie potrafia o tym mowic... nie zwroca temu komus uwagi, nie poprosza kogos innego z autobusu o pomoc... czasem milcza odwroca sie lub dziwnie spojrza na delikwenta ale to nie wystarczy... wychodze z zalozenia ze jak nie opierdzielisz to nie dadza spokoju.
Merii - Czw Mar 22, 2007 13:44

Aither napisał/a:
nie zwroca temu komus uwagi, nie poprosza kogos innego z autobusu o pomoc... czasem milcza odwroca sie lub dziwnie spojrza na delikwenta ale to nie wystarczy...

no nie wystarczy ale są kobiety które wiedzą o tym doskonale albo się boją że wtedy będzie jeszcze gorzej, jeżeli właśnie np zwrócą uwagę albo poproszą kogoś o pomoc, bo i tak się zdarza a co do ubioru to hmm różnie to bywa kiedyś jakaś psycholog powiedziała że nie ważne jak kobieta jest ubrana może być nawet goła i żaden mężczyzna nie ma prawa jej dotknąć mimo iż go to prowokuje on nie ma prawa, i szczerze powiem nie wiem co na to stwierdzenie sama mam myśleć , troszke się zgodzę a i troszkę nie :/

Aither - Czw Mar 22, 2007 14:55

oczywiscie ze prawa nie ma jesli to jest wbrew Twojej woli ale tak na logike idac... ja jak widze dobrze wygladajace ciastko od razu mysle zeby je zjesc, polizac czy sprobowac... sadze ze mozna to tak zobrazowac :)
Nie trzeba bac sie prosic o pomoc... co moze byc gorzej? nic nie bedzie, chyba ze jestes sama w autobusie i owy zboczeniec... wystarczy przesiasc sie do przodu blisko kierowcy w razie czego moze zareagowac. Zwracanie komus uwagi to nie jest karalne - to wyrazanie swojej opini ze owe zachowanie delikwenta nie podoba sie z tego nie moze wyjsc nic zlego... przeciez facet Cie nie pobije :)

katarzyna35k-ce - Czw Mar 22, 2007 15:15

Ja dzis zakosztuje uroków jazdy autobusem:(
Aither - Czw Mar 22, 2007 15:24

ja dopiero w sobote :) ale juz nie moge sie doczekac :D
kisia - Czw Mar 22, 2007 15:34

Aither napisał/a:
od razu mysle zeby je zjesc, polizac czy sprobowac
to normalny i zdrowy odruch, myślisz tak ale tego nie robisz. Faceci niektórzy niestety uważają ze jak kobieta cos odsłania to on moze to dotknąc, bez jej zgody :kwasny:
Aither - Czw Mar 22, 2007 15:36

kisia napisał/a:
to normalny i zdrowy odruch

no i to jest wlasnie to :) to jest odruch :) sadze ze wiekszosc facetow nawet nad soba nie panuje - nie zebym ich teraz usprawiedliwiala jakos... :) nawjazniejsze to nie bac sie opierdzielic :D

Merii - Czw Mar 22, 2007 16:30

Aither napisał/a:
co moze byc gorzej?
gorzej może być ale nie w sensie że cie dobiją razem ze zboczeńcem ale np po takiej próbie uzyskania pomocy np zobaczyłasz u ludzi głupi uśmiech a potem plecy że nikt łaskawie nie ruszył du.py żeby ci pomóc, gdzie wszyscy na ciebie patrzą się spod byka wierz mi nie chce się oglądać takich sytuacji kobiety niektóre nie mają ochoty czegoś takiego oglądać lepiej zacisnąć zęby i samemu sobie jakoś poradzić :( a to złe! a może nie ?
(oczywiście cały czas nie mówie ze 100% przypadkach)
a co do nie bania się opierdzielenia zgodze się :D
ale też bardzo dużo zależy od tego na jakiego zbokola się trafi

Titanic - Czw Mar 22, 2007 19:02

Cytat:

Australia jest zszokowana wypowiedzią przywódcy kościoła Muzułmanów w Australii, który powiedział, że niektóre kobiety swoim ubiorem przyciągają gwałcicieli. Kobiety bez czadoru są jak odkryte mięso - stwierdził imam w Sydney, szejk Taj el-Din al-Hilali.


Jeśli położysz na ulicy mięso, a koty przyjdą i je zjedzą, to wina leży po stronie kotów czy mięsa? - zapytał duchowny wiernych w Sydney podczas kazania, którego kopia ukazała się w mediach.


A tak już na poważnie - ręce przy sobie trzeba mieć i tyle, ale też jest druga strona medalu: jak kobieta ubiera się (a może raczej rozbiera :) ) wyzywająco, to trudno nie zwrócić na to uwagi.
Zresztą tu jest jakiś paradoks:
Szpilki, spódniczka, makijaż, głęboki dekolt - skoro lubisz taki ubiór, to znaczy lubisz zwracać uwagę i się nie skarż, no chyba że ktoś jest wybitnie natarczywy i się "ślini" albo idzie w kierunku rękoczynów, jeśli zaś nie lubisz, to taki strój wkładasz tylko na szczególne okazje (nie do autobusu w godzinach szczytu).

Merii - Pią Mar 23, 2007 10:22

Titanic, dokładnie :zdrowko:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group