dupiate forum

Dział Motoryzacyjny - Pielęgnacja auta.

Mariusz - Nie Sty 22, 2006 17:52
Temat postu: Pielęgnacja auta.
Korzystacie z usług jakiś myjni samochodowych ?
Jakich preparatów używacie do mycia, pielęgnacji środka i lakieru ?

Zaczne od siebie ;)

Korzystam z usług myjni samochodowej przy ul. Powstańców Warszawy, koło Komendy.
Nawet tam pracowałem przez dwa miesiące (w wakacje;) )
Mycie auta tam to same plusy ;) Nie chodzi mi tu o reklame tylko o profesjonalne mycie auta :)
Najpierw Karcher (woda pod ciśnieniem), potem mycie wodą z płynem, potem płukanie Karcherem. Wycieranie na sucho i pierwsza faza gotowa :) Potem myją dywaniki gumowe (jeśli są) i szyby płynem do mycia szyb. Potem nabłyszczają plastiki z zewnątrz i opony (jak ktoś chce) BAMP-em z Autolandu. Ten preparat nadaje świetny połysk. Potem odkurzanie odkurzaczem. Następnie plastiku w środku. Nabłyszczanie uszczelek BAMPem, natomiast środek jak kto woli. PLAK albo zwykłe mleczko. Jeśli plastiki są brudne można je domyć domywaczem :) Nie pamiętam nazwy. Białe opakowanie (jak płyn "Ludwik") z jakimś zielonym napisem ... Dywaniki gumowe można też nabłyszczyć jeśli ktoś chce, ale wtedy noga się ślizga. No i pozostaje lakier. Głównie polskim woskiem, zwykłym, o zapachu malinowym - WAXPOLISH. Czasem też woskiem diamentowym, ale to drogi zabieg. W Polsce nie ma tego wosku, tylko w Niemczech można go dostać ...

No i chyba wsio... autko się ładnie prezentuje ;)
To oczywiście wersja na zimę, bo latem sam myje autko ;) Jedynie skorzystam z Karchera i tyle.

A wy jak ? ;-) Domowe sposoby typu wiaderko wody albo wąż i woda ? ;-)

Ana - Nie Sty 22, 2006 18:00

Mariusz napisał/a:
Domowe sposoby typu wiaderko wody albo wąż i woda ? ;-)


wąż, woda i brat :D jest niezawodny :hyhy: :D

Krzysio - Nie Sty 22, 2006 19:02

Mariusz, a ile kosztuje ta cala usluga ? ;)
Mariusz - Nie Sty 22, 2006 19:32

W normalnym cenniku:
mycie karcherem,
nabłyszczanie,
środek,
odkurzanie,
wosk zwykły,
dywaniki gumowe,

60zł

To co u góry tylko, że z woskiem diamentowym chyba lekko ponad 100zł.

Krzysio - Nie Sty 22, 2006 20:13

to chyba taniej wyjdzie tak jak Ana preferuje brata z wezem, jeszcze tylko mu wosk dac :P
voyteck - Nie Sty 22, 2006 21:32

60 pln - nie dałbym za myjnie - nie jestem na tyle zarobiony
Moje auto sam myje , bo w koncu jest moje :P wiec kto ma je myc .
Jedynie czasami myjnia automatyczna jesli jest za zimno lub za malo czasu na mycie ręcznie.
Dla mnie ktos kto płaci 60 pln za wymycie auta , jest albo max zarobiony albo max leserem i nie umie albo nie chce mu sie tego zrobic samemu .
Jaki jest problem w poodkurzaniu auta i wytarciu do sucha + napastowaniu karoserii ?
Hmmm .............. albo w sumie , jesli ktos nie myje i nie odkurza auta przez miesiac albo dwa , to nie dziwie sie ! Takiego syfu tez by mi sie nie chcialo usuwac :/

voyteck - Nie Sty 22, 2006 21:36

Mariusz napisał/a:
Najpierw Karcher (woda pod ciśnieniem),


Mam pytanie , bo zawsze mnie to interesowało - Karcher jest spoko -
A co robiliscie jesli przyjechało auto , że tak powiem WIEKOWE i mialo kilka miejsc korozji, braku lakieru lub jakies odstające uszczelki na zewnątrz , lub nie szczelne lampy przednie lub tylne - Jesli przywalisz takim cisnieniem to lakier odprysnie razem z rdzą a uszczelki wyrwie, w lampach woda itp
Nie mówie tu o swoim aucie ale nie wszystkie auta są nowe i idealnie utrzymane
Gdyby mi ktoś jechał maxem po bocznych szybach w cabrio to wode mam 100% od wewnątrz (nie jest to aż tak szczelne - na takie ciśnienie jakie ma Karcher)

A poza tym - denerwuje mnie jak jakis koles w myjni , biega mi kolanami po fotelach, ugniata skóre itp.......... bo On szyby myje.

Mariusz - Nie Sty 22, 2006 21:48

voyteck napisał/a:
60 pln - nie dałbym za myjnie - nie jestem na tyle zarobiony

Ale raz w zimie jest wskazane :) Pod blokiem w zimie Ci auto tak nie wyschnie i jak nałożysz wosk to się będzie mazać, bo jest wilgotnie powietrze :) Przerabiałem to ;) Przy okazji miałem kijową szmatke i się wielkie G zrobiło :D
Poza tym nie mam jak podłączyć odkurzacza pod blokiem :) Wszystkie gniazdka w piwnicy nie działają, a z 4 piętra nie będę rzucać przedłużacza ;) Jestem zmuszony .. ;)

voyteck napisał/a:
A co robiliscie jesli przyjechało auto , że tak powiem WIEKOWE i mialo kilka miejsc korozji, braku lakieru lub jakies odstające uszczelki na zewnątrz

Po prostu zwiększyć odstęp pistoletu Karchera od miejsca ubytku lakieru, korozji, czy wystającej uszczelki ;) Strumień wody nie jest linią prostą, rozszczepia się w kształt takiego trójkąta V Na lusterka trzeba było tylko bardziej uważać :) Kumpel jak przywalił z Karchera to lusterko o ściane się rozwaliło ;)

voyteck napisał/a:
lub nie szczelne lampy przednie lub tylne

Tego to nie wiem ... skoro przyjeżdza na myjnie to musi się facet z tym liczyć. Czasem faktycznie było tak, że woda zostawała w środku, było widać pare wodną osadzającą się na reflektorze od wewnątrz, ale to nie sprawiało ludziom problemu. Odparowało i nikt nie przychodził z reklamacją;)

Kiedyś miałem taką sytuację, że myłem Honde Civic i z tyłu pod lotką lakier odprysł. Tak jakby się odkleił. Koleś chciał umyć auto przed wizytą w ubezpieczalni i powiedział by na to uważać. Wtedy po prostu lejąc tył auta odsunąłem się dwa kroki w tył i ten strumień nie był taki silny. Nic się nie urwało ;)

voyteck - Nie Sty 22, 2006 21:55

Mariusz napisał/a:
Po prostu zwiększyć odstęp pistoletu Karchera od miejsca ubytku lakieru, korozji, czy wystającej uszczelki

OK. fajnie ze tak podchodzisz do sprawy ale wiesz, nie wszyscy pracownicy uwazaja - nie którzy mają to poprostu w d...
A ja nie mam zamiaru np. po wizycie w myji , jechac i kupowac lusterek i innych rzeczy do auta .

Z tym blokiem Cię rozumiem - Ja mam garaz , to zmienia postac rzeczy .

Mariusz - Nie Sty 22, 2006 22:39

voyteck napisał/a:
A ja nie mam zamiaru np. po wizycie w myji , jechac i kupowac lusterek i innych rzeczy do auta .

Tam gdzie ja pracowałem wszystko jest OK. W razie zniszczeń myjnia jest ubezpieczona od takich wypadków. Kase dostaniesz :)
Ja miałem taką sytuację, że jak otwierałem drzwi to walnąłem nimi o kaloryfer i zrobił się mały ubytek lakieru na krawędzi krzwi. Prawie niewidoczny, ale koleś nie podarował mi tego ;) A to był jakiś Chrystler. Chyba 300C, coś takiego. Od razu kazał pisać protokół, że ma zniszczone drzwi, itp. Napisaliśmy, że jest mały ubytek lakieru, zdjęcie zrobiliśmy i tyle. Pecha miałem ;) Tymbardziej, że to był mój ostatni dzień ;) Potem na wakacje jechałem :)
Na szczęście nie musiałem nic płacić :)

Potem się śmialiśmy co to za buc był :P Portfel wypchany sianem, a nam każe płacić :P

Niedźwiedź - Nie Sty 22, 2006 22:52

no w sumie nie dziwie sie kolesiowi... nie mów że gdyby ktoś Ci nie zarysował lakieru czy coś w tym stylu byś się nie wqrzył :P
voyteck - Nie Sty 22, 2006 22:56

Mariusz napisał/a:
Potem się śmialiśmy co to za buc był Portfel wypchany sianem, a nam każe płacić


Też bym tego nie puscił - pewnie o mnie tez byscie tak mówili
Ale trudno - ty tez bys tego nie odpuscił - a koles czy ma duzo kasy czy nie , to jednak to jego auto i zaplacił za nie wiec nikt nie bedzie bez karnie mu go niszczył .

Ja bym sie wkurzył dwukrotnie , bo w d... mam kase za lakier odprysniety - wkurza mnie to ze teraz niby bym musial malowac drzwi a to juz nie jest takie mile - odstawianie auta do lakiernika itd

krystian - Nie Sty 22, 2006 23:12

obojetna jest zasobnos portfela!! wkurza mnie jak ktos takie glupty gada. co z tego ze jest zarobiony?? a jak to nie bylo jego auto tylko on mial je zawiezc do mycia?? co on powie wlascicelowi?? sorry jakis koles otwieral na myjni drzwi?? ja bym go zabil i ciebie tez. moja auto i nie zycze sobie rys na nim. zrobiles i placisz prosta zasada. to tak jakbym podjechal na parkingu tesco zdezelowanym maluchem calym poobijanym i uderzyl z calym impetem w twojego nowke merca swoimi ch.... drzwiami. a odchadzac stwierdzilbym z usmiechem...stac go to sobie to zrobi. a okazuje sie ze to auto jest twojego taty i co w tej sytuacji?? tez bys sie smial?? rozwala mnie takie podejscie...rzeczywiscie to bylo smieszne. ciekawe czy jakbys zobaczyl koszty tej naprawy albo jakbys musial demontowac drzwi, tapicerke itd a na samaym koncu po odbiorze od lakiernika bys stwierdzil...cholera lakier na drzwiach jest swiezszy od oryginalnego i wyglada to conajmniej smiesznie. tez bys byl zadowoly ze na furze za 200 tys sa slady jakby byla uderzona?? no dajcie spokoj
Major - Nie Sty 22, 2006 23:13

Nikt by nie odpuścił. Ktoś szanuje samochód, dba o niego, a jakiś wypierdek spieprzy ci lakier na aucie bo mu się drzwi za mocno otwarły... 300c to nie tanie auto.
Szkoda, że u nas na osiedlu garaże są tylko dobrym miejsce, żeby auto odstawić, bo kurzu tam i całego syfu nadmiar. Zrobili kostke na podjazdy, ale już pod same garaże nie było łaski. To nawet nie ma jak aut myć. Pozostaje wiaderko, płyn i pucowanie pod blokiem.

voyteck - Nie Sty 22, 2006 23:16

Popieram Krystiana - lepiej bym tego nie wyraził !!!
Dla takiego kolesia który sie smieje z małych niby szkód - polecam kiedys sie dorobic auta konkretnego i pojechac na myjnie po tygodiu i niech jakis koles mu uderzy w drzwi czymkolwiek i powie " stac go , ma taka fura - niech sobie naprawi "

Dla kogos to jedynie odprysk - a na całym idealnym aucie to jednak conajmniej debilowato wyglada - wiec jedzie koles do lakiernika i zaczyna sie to o czym pisał krystian - demontaż drzwi , tapicerek , malowanie itd itd a na sam koniec wiedac jednak ze bylo malowane i auto jest jakby po lekkiej stłuczce . strata wartosci itd .

A koles z myjni sie śmieje
Płacisz 60pln do 100pln i jeszcze masz straty - na ile ci wylicza taki odprysk ? na 200pln , 300pln - gdzies to mam - chce miec auto w takim stanie w jakim je oddałem . Dlatego moja cabriolka na myjnie jeździc nie bedzie :cisza:

A tak poza tym , to jak ktos ma ochote ( nie w zime błagam ) wiosna - lato ........... to niech wpada do mnie umyc sobie auto - mozna pogadac , piwka sie napic , muzy posłuchac ......... pełny luzik

Datki na wode prąd i piwko - mile widziane :hyhy:

Mariusz - Pon Sty 23, 2006 14:16

Spoko, spoko ;) Koleś dostał kase :)
p4cz3k - Pon Sty 23, 2006 14:47

Mariusz napisał/a:
Potem się śmialiśmy co to za buc był Jezyk Portfel wypchany sianem, a nam każe płacić Jezyk



buhahaha kocham takie podejscie do zycia...i co z tego ze koles ma wypchany portfel? zapracowal na nie...a jakis "buc" mu je niszczy...

Mariusz - Pon Sty 23, 2006 16:04

p4cz3k napisał/a:
buhahaha kocham takie podejscie do zycia...i co z tego ze koles ma wypchany portfel? zapracowal na nie...a jakis "buc" mu je niszczy...

Mała prowokacja ;) Nie wkurzajcie się tak ;) Chociaż to dobra reakcja na to co powiedziałem.
Nadawałbym się na dziennikarza programu "Uwaga" ;-)

wolf - Pon Sty 23, 2006 16:24

Jak samochod ma swoje lata, niema to jak samemu umyc samochod, raz pojechalem w sylwka na myjnie i kurde powódz mialem bo mi przez uszczelke w drzwiach z gory kapalo. Pozatym nie domyte bylo auto w wielu miejscach, a chyba nie oto chodzi.
Ja tam kupuje wosk pod kolor auta ma piaskowy kolor wiec nawet szary wosk podejdzie.
Po zimie dokladnie myje auto , woskuje, wszystkie ryski no i glebszy brud schodzi,znow na chromy zazwyczaj wcieram smiesznie zabrzmi wazeline do rak, najpierw daje gruba warstwe na zderzaki, a potem wcieram i poleruje.
Namecze sie, ale chromy swiecą sie, a rdza schchodzi jezeli jest po zimie.
Niektorzy kumple używaja pasty tempo po zimie, ale jakos dla mnie za drastyczny srodek do lakieru.

Mariusz - Pon Sty 23, 2006 19:35

Jeszcze przy myciu auta była opcja "renowacja lakieru". Polegało to na tarciu lakieru pastą TEMPO ;) Potem porządne wypucowanie i gotowe ;-)
Iza - Pon Sty 23, 2006 23:21

kazdy ma swoje sposoby na mucie auta!
Ja np jade na stacje BP na myjnie automatyczna myje autko a potem na zewnatrz je wycieram bo nie lubie tych strasznych zaciekow wyglada to tragicznie :zdegustowany:
a szyby myje sama w garazu!
a inny sposob to super podworko i fajny kumpel Kytus ktory umyje autko za slowo Dziekujerecznie w srodku i na zewnatrz :D
albo garaz i myjnia reczna u Wojtka :D ktory robi to bardzo dokladnie za :calus:
Ci chlopcy sa :super:
a tak powaznie to oni poprostu lubia latem posiedziec przy aucie i go wypucowac :!:

voyteck - Wto Sty 24, 2006 00:19

Iza napisał/a:
a tak powaznie to oni poprostu lubia latem posiedziec przy aucie i go wypucowac

Hehe a potem sie bujamy czystymi furkami z tobą Izuś :ok: Chciałem dziś umyc twoje autko na myjni aut. ale przy -20stop jakos nie byly czynne :/

Iza - Wto Sty 24, 2006 10:08

voyteck napisał/a:
Hehe a potem sie bujamy czystymi furkami z tobą Izuś Chciałem dziś umyc twoje autko na myjni aut. ale przy -20stop jakos nie byly czynne

Dzieki :D
No coz w taka pogode nie da sie miec czystego auta :zdegustowany:
:calus:

Mariusz - Wto Sty 24, 2006 13:19

Dla mnie jest przyjemnością jak w ładną pogodę i w miare dużą temperaturę mogę sam umyć autko po Karcherze ;)
Iza - Wto Sty 24, 2006 13:40

Mariusz napisał/a:
Dla mnie jest przyjemnością jak w ładną pogodę i w miare dużą temperaturę mogę sam umyć autko po Karcherze

ok Mariusz ale w taki mroz jak mamy za oknem to chyba nie jest dobry pomysl na mycie auta :!:
Chocby z przyczyn technicznych jak np fakt zamarzania zamkow czy drzwi w uszczelkach :!:
Ja tez lubie myc auto ale w normalnych warunkach pogodowych :!:

Mariusz - Wto Sty 24, 2006 13:58

Iza napisał/a:
Mariusz napisał/a:
Dla mnie jest przyjemnością jak w ładną pogodę i w miare dużą temperaturę mogę sam umyć autko po Karcherze

ok Mariusz ale w taki mroz jak mamy za oknem to chyba nie jest dobry pomysl na mycie auta :!:
Chocby z przyczyn technicznych jak np fakt zamarzania zamkow czy drzwi w uszczelkach :!:
Ja tez lubie myc auto ale w normalnych warunkach pogodowych :!:

Dlatego napisałem:"...w ładną pogodę i w miare dużą temperaturę...".

Iza - Wto Sty 24, 2006 19:43

Mariusz ok zle zrozumialam! sorry!
Mariusz - Wto Sty 24, 2006 21:13

;-)
Frycek - Sro Sty 25, 2006 16:52

o Atko zawsze dbam sam :)
ostatnio tylko doszedlem do wniosku ze wole sobie pohjechac na smarta i tam opsikac autko ,a pastowanie i inne rzeczy zrobic na miejscu :)
Dla mnie mycie autka i dbanie o niego to przyjemnosc :)

voyteck - Sro Sty 25, 2006 17:44

Frycek napisał/a:
Dla mnie mycie autka i dbanie o niego to przyjemnosc


100% popieram i sie zgadzam :ok:

Piotrulek - Sro Sty 25, 2006 18:36

Frycek napisał/a:
Dla mnie mycie autka i dbanie o niego to przyjemnosc



a dla mnie kara

Rafalka - Sro Sty 25, 2006 21:26

Ja tez lubie sobie umyc od czasu do czasu :)
Mozna sie poopalac przy okazji :rotfl:

Dorotka - Sro Sty 25, 2006 21:35

Piotrulek, możemy sobie podać ręce - myję fiestaszka bo go lubię i byłby to obciach gdyby jeździł usyfiony, ale jak wyczytałam w tym topicu, że powinnam go jeszcze pastować..... :przestraszony:
Szamanka - Sro Sty 25, 2006 21:36

Dorotka, Kobieto!!!!...to sie fachowo nazywa....polerowac...nie pastowac :hyhy: , ;)
Dorotka - Sro Sty 25, 2006 21:38

Szamanka, jak zwał tak zwał, ale aż tak to go nie lubię :rotfl:
Iza - Sro Sty 25, 2006 23:01

Piotrulek napisał/a:
a dla mnie kara

A ja lubie od czasu do czasu to nawet odprezajace jest!ale pogoda musi byc fajna wtedy to sama frajda :hurra:
A czyste auto to podstawa nie lubie jak jest usyfione!

miriam - Sro Sty 25, 2006 23:06

No właśnie ...samochód mi już wygląda jakby ze wsi wyjechał.....teraz to chyba w taka pogode tylko ręczna/????musze go jakoś do porządku doprowadzić....to do jakiej myjni radzicie>????i czego zażądać????no i jak to cenowo wyjdzie?
krystian - Czw Sty 26, 2006 01:07

miriam napisał/a:
No właśnie ...samochód mi już wygląda jakby ze wsi wyjechał.....teraz to chyba w taka pogode tylko ręczna/????musze go jakoś do porządku doprowadzić....to do jakiej myjni radzicie>????i czego zażądać????no i jak to cenowo wyjdzie?


najlepiej poczekac troche az temperatura dojdzie do okolic 0 stopni i podjechac na myjnie automatyczna. a jesli chodzi o myjnie reczne to niestety nie mam o nich dobrego zdania, moim zdaniem ludzie tam pracujacy nie sznauja aut i nie maja pojecia o tym co robia. w zasadzie kazdy potrafi umyc swoje auto w taki sposob jak oni to robia.

Iza - Czw Sty 26, 2006 11:04

Miriam posluchaj Krystiana on Ci dobrze radzi!
Najlepiej podjechac na automatyczna tylko ze w takie mrozy one byly nieczynne nie wiem jak teraz ale lepiej poczekac az temp spadnie do 0!

Kytus a Ty jak pewnie w garazu myjesz teraz autko bo jak je widzialam to nawet bylo czyste :hyhy: Cwaniaczku :P

krystian - Czw Sty 26, 2006 11:43

Iza napisał/a:
Miriam posluchaj Krystiana on Ci dobrze radzi!
Najlepiej podjechac na automatyczna tylko ze w takie mrozy one byly nieczynne nie wiem jak teraz ale lepiej poczekac az temp spadnie do 0!

Kytus a Ty jak pewnie w garazu myjesz teraz autko bo jak je widzialam to nawet bylo czyste :hyhy: Cwaniaczku :P


"nawet czyste"??!! chcesz mnie obrazic?? audinia byla lsniaca. teraz troche zimno jest, nawet w garazu. ostatnio go mylem to na szybach teraz mam lod:) hehe troche zimno w tym garazu. ale czego sie nei robi zeby bylo ladnie:)

voyteck - Czw Sty 26, 2006 11:49

Najczyściejszy to jest mój Cabriolecik uahaha :rotfl:
Iza - Czw Sty 26, 2006 14:07

voyteck napisał/a:
Najczyściejszy to jest mój Cabriolecik uahaha

hahaha :!: moja vectrunia jest lsniaca a ciagle jezdzi w przeciwienstwie do Twojej Cabriolii ktora stoi w garazu wiec nie dziwne ze jest czysta ;)

Iza - Czw Sty 26, 2006 14:07

krystian napisał/a:
"nawet czyste"??!! chcesz mnie obrazic?? audinia byla lsniaca. teraz troche zimno jest, nawet w garazu. ostatnio go mylem to na szybach teraz mam lod:) hehe troche zimno w tym garazu. ale czego sie nei robi zeby bylo ladnie:)

Oj nerwusie ok twoje Audii jest czyste bo niestety to moja Vectrunia jest lsniaca :hurra: zreszta jak zawsze :hyhy: :!:

voyteck - Czw Sty 26, 2006 21:38

Iza napisał/a:
moja vectrunia jest lsniaca

hmm............ a kto tak dba o Vectrunie w tą zimową pore ? :hyhy:

Iza - Czw Sty 26, 2006 23:13

voyteck napisał/a:
hmm............ a kto tak dba o Vectrunie w tą zimową pore ?

Ty o nia dbasz :super: ale tez Ty teraz nia jezdzisz cwaniaczku :!:

Mariusz - Pon Sty 30, 2006 20:19

Kupiłem sobie w sobotę zapach do samochodu ;) Z tego względu, że nie lubie jakiś zapachów typu walinia, czy wiśnia to wziąłem sobie wiosenne kwiatki (summer flowers) ;)
Otworzyłem z tych papierków i powiesiłem żeby ładnie pachniało.
Następnego dnia wchodze do samochodu i jakoś podejrzanie mi to pachniało, ale nie zastanawiałem się nad tym i ruszyłem w drogę :)
Dzisiaj z powodu braku złapania trakcji nie umiałem wjechać na oblodzony parking i capnęli mnie panowie policjanci. Podczas kontroli policjant się nachylił i pyta się czemu tu tak śmierdzi piwem ... ja gały zrobiłem wielkie i nie wiedziałem co odpowiedzieć ;)
Obyło się bez dmuchania w alkotest ;)
Ja wiedziałem, że ten zapach można do czegoś porównać :)
Ach te śmierdziuchy ;)

voyteck - Wto Sty 31, 2006 07:59

Mariusz napisał/a:
Z tego względu, że nie lubie jakiś zapachów typu walinia

A mi tam wanilia pasuje :D

Dorotka - Wto Sty 31, 2006 10:38

voyteck napisał/a:
A mi tam wanilia pasuje

też jeżdżę z wanilią :) w sumie lepiej żeby pachniało wanilią w autku niż browkami - ups, wiosennymi kwiatkami ;)

Mariusz - Wto Sty 31, 2006 10:39

Ja mam inny odruch po wanilli ;-)
voyteck - Wto Sty 31, 2006 18:38

Dorotka napisał/a:
też jeżdżę z wanilią

Nie za czesto chyba sie zgadzamy - tutaj - ale przynajmniej w tej kwesii tak jest :ok:

wolf - Wto Sty 31, 2006 19:00

Ja tam lubie zapach new car, albo cytryna:)
Dorotka - Wto Sty 31, 2006 19:05

voyteck napisał/a:
Nie za czesto chyba sie zgadzamy

wbrew pozorom już w paru kwestiach się zgadzaliśmy :przestraszony: ;) :rotfl:

Mariusz - Wto Sty 31, 2006 21:23

Mam nadzieje, że to w najbliższym czasie zmieni zapach :)
Jak nie to kupie jakiegoś owocowego śmierdziucha ;)

krystian - Wto Sty 31, 2006 21:28

vanilia w aucie jest najlepsza. kiedys dostalem od kolezanki taki czarny zapach...podobno zapach jakiegos meskiego dezodorantu....jak na moj gust i gust osob wtajemniczonych to smierdzialo tak jakby ktos mi pranie w aucie rozwiesil. normalny smrod proszku do prania. widzisz dorotko...ja tez sie z toba zgadzam:) przynajmniej w tym temacie:P
voyteck - Wto Sty 31, 2006 21:42

krystian napisał/a:
vanilia w aucie jest najlepsza.


Krystian napisał tak tylko dlatego ze ten zapach jest koloru jego auta :D

Dana - Wto Sty 31, 2006 21:53

-zapachy w aucie powodują ,ze kicham -wiec nie wieszam ,nie rozpylam
pachnie u mnie naturą ,pewnie czasem niezbyt przyjazną :oczami: ;) :D

Dorotka - Wto Sty 31, 2006 21:59

krystian napisał/a:
smierdzialo tak jakby ktos mi pranie w aucie rozwiesil
:rotfl: :rotfl:

krystian napisał/a:
widzisz dorotko...ja tez sie z toba zgadzam:) przynajmniej w tym temacie

raaany, no to się niebezpieczne zupełnie robi :rotfl: całe szczęście że się jeszcze do audika za często nie przyznaję bo to by dopiero było ;)

Iza - Sro Lut 01, 2006 23:34

[quote="krystian"]vanilia w aucie jest najlepsza. kiedys dostalem od kolezanki taki czarny zapach...podobno zapach jakiegos meskiego dezodorantu....jak na moj gust i gust osob wtajemniczonych to smierdzialo tak jakby ktos mi pranie w aucie rozwiesil. normalny smrod proszku do prania.
Oj strasznie smierdzialo :!: nawet wietrzenie nie pomoglo :wstyd:

Vanilia jest ok ale tez cytrynka jest super!

voyteck - Czw Lut 02, 2006 22:28

Dorotka, o nowe foto :zdziwko:
Dorotka - Czw Lut 02, 2006 22:30

taaa, to tak w kwestii pielęgnacji auta :rotfl:
Mariusz - Czw Lut 02, 2006 22:34

voyteck napisał/a:
Dorotka, o nowe foto :zdziwko:

:padam: :padam: :padam: :super: :padam: :padam: :padam:

Jakbyś chodził na spotkania to ktoś by Ci pstryknął foto, potem tylko wyciąć, pomniejszyć i wstawić :) Zapraszamy :)



;)

kobi - Czw Lut 02, 2006 22:43

Temat avków znajduje się gdzie indziej :P :offtopic:
Dorotka - Czw Lut 02, 2006 22:58

spoczko Kobi - już nie będziemy - miło mi bardzo że ktoś zauważył :zawstydzony: ktoś poza Mariuszem oczywiście - on nie mógł go raczej przeoczyć bo go sam popełnił ;)

wracając do zapachów w autkach.......

Mariusz - Czw Lut 02, 2006 23:03

Jakie są według was lepsze ?
1. Te ze zbiorniczkiem i wiatraczkiem
2. Czy może te drzewka, które wystarczy zawiesić albo gdzieś położyć ?:)

Major - Czw Lut 02, 2006 23:11

klimatyzacja :)
krystian - Czw Lut 02, 2006 23:42

klimatyzacja nie daje zapachu. moim zdaniem lepsze sa drzewka. bo te dziadostwa co zawiesza sie na wylocie nawiewu to tylko rysuja plastiki a dzialanie w zasadzie sie nie rozni
Major - Czw Lut 02, 2006 23:43

nie lubie takich pachnideł. Mi to smierdzi. Wystarczy ze w aucie mam neutralny zapach.
Mariusz - Czw Lut 02, 2006 23:44

Też wole drzewka :) Tańsze, chyba na dłużej starczają i nie zajmują miejsca na tych wiwietrznikach :P Poza tym kiedyś ciotka majtnęła reklamówką i mi spadło do kałuży i na dodatek potłukło się :D
Dorotka - Pią Lut 03, 2006 07:49

krystian napisał/a:
klimatyzacja nie daje zapachu
nieeee?? :| cholera a ja myślałam ..... :rotfl:
krystian napisał/a:
wylocie nawiewu to tylko rysuja plastiki
no pewnie - jak potem wygląda taki porysowany wylot nawiewu ;)
Mariusz napisał/a:
nie zajmują miejsca na tych wiwietrznikach
a na co Ci aż tyle miejsca na wywietrznikach jest potrzebne?
Mariusz napisał/a:
Poza tym kiedyś ciotka majtnęła reklamówką
noooo to jest argument przeciwko wiatraczkom :rotfl:
Major napisał/a:
Wystarczy ze w aucie mam neutralny zapach
mnie by pewnie też wystarczył, gdyby nie to, że wożę psa który jakoś neutralnie nie pachnie i dziecko, które cały czas coś wtrzącha w aucie :oczami:

i dlatego mam wiatraczek :)

krystian - Pią Lut 03, 2006 09:59

hehe dorotko stan plastikow w aucie jak dla mnie jest bardzo istotny. nie cierpie porysowanego plastiku bo wyglada to tak jakbym o wlasne auto nie dbal.
Dorotka - Pią Lut 03, 2006 10:09

o choroba - się chyba własnie wydało (i chyba nie chwaląc się sama to uczyniłam), że ja o moje nie dbam :zawstydzony:

ale jak sobie kupię alfkę to będę - naprawdę. Nawet będę ją pastować (czy tam polerować czy jak to się nazywa) Żadnych podrapanych plastików. I ciotki Mariusza też nigdy na pokład nie wezmę ;)

Mariusz - Pią Lut 03, 2006 10:25

No ja od tej pory zanim moja ciotka wejdzie do samochodu odbieram wszystkie reklamówki i pakuje je do bagażnika. Ale jest jeszcze kilka nie uniknionych rzeczy: pobrudzenie i porysowanie plastiku tuż przy podłodze, tam gdzie się drzwi niedomykają. Dlatego odrobinę wcześniej przyklejam taśmę mówiąc, że mi auto przecieka :lol:
voyteck - Pią Lut 03, 2006 11:55

Dorotka napisał/a:
I ciotki Mariusza też nigdy na pokład nie wezmę


Ja też jej nie wezme - nigdy !!!

Iza - Pią Lut 03, 2006 12:53

Moim skromnym zdaniem lepsze sa zapaszki choinki ich zapach jest bardziej jak dla mnie intensywny niz te wiatraczki! A zreszta "wiatraczki"nie podobaja mi sie :dobani:
voyteck - Pią Lut 03, 2006 13:23

Iza napisał/a:
"wiatraczki"nie podobaja mi sie


Racja - wiatraczki na wlotach powietrza - nie dosc ze niszcza te wloty - to wyglądają jak syf ! Deska auta powinna byc taka jak ją w fabryce zrobili - a nie jakies poryte wiatraczki fuuuuj !

Dorothea - Pią Lut 03, 2006 22:02

voyteck napisał/a:
poryte wiatraczki fuuuuj !

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :D

voyteck - Sob Lut 04, 2006 01:09

Major napisał/a:
Wystarczy ze w aucie mam neutralny zapach.

Ja tam moge w razie czego, bardzo szybko i dogłębnie przewietrzyc moje autko ;)

Major - Nie Lut 05, 2006 11:58

I o to chodzi. W aucie tylko na początku miałem (tzn nie ja tylko rodzice :P ) choinke zapachową, jak jeszcze było troche materiały czuć w nim. Teraz już nic takiego nie trzeba.
frohike - Pon Lut 06, 2006 15:38

ja zawsze autko smigam pod blokiem, nie jest dla mnie problemem umyc autko, nie zebym przesadnie o nie dbal ale ta godzinke na normalne umycie zawsze znajde czas
kobi - Pon Lut 06, 2006 15:49

Teraz to bez sensu jest myć auto :/ Nie dosć, że zimno - woda zamarza więc sam nie pobawię się przy nim, to jeszcze syfi się szybko i po kilku kilometrach wygląda tak samo jak przed myciem :/ Myjnie na BP w sumie są spoko by opłukać i w miarę wysuszyć, ale to nie to :/
Mariusz - Pon Lut 06, 2006 15:55

frohike napisał/a:
ja zawsze autko smigam pod blokiem, nie jest dla mnie problemem umyc autko, nie zebym przesadnie o nie dbal ale ta godzinke na normalne umycie zawsze znajde czas

Najpierw warto spłukać auto z tego piasku, brudu, itp. Potem myć :)
A mi godzinka czasu nie starcza na porządne umycie auta ;-)

frohike - Pon Lut 06, 2006 21:51

Mariusz, w zime odpuszczam szorowanie autka

jak myje w cieplejsze pory to nie uzywam karchera gdyz go nie mam ale uzywajac odpowiednio mokrych gabek i nie starajac usunac sie wsyztkiego na sile mozna dobrze dbac o lakier

Mariusz - Pon Lut 06, 2006 22:00

Zawsze warto wylać dwa wiaderka by przynajmniej troche spłukać brud ;-)
voyteck - Pią Lut 17, 2006 21:55

Kiedy ja sie w koncu przejade czystym autem ????? :luka:
Mariusz - Pią Lut 17, 2006 22:19

Heh, jak zniknie śnieg ;)
krystian - Sob Lut 18, 2006 09:12

trzeba miec tak luzna prace jak ja:) wstawia sie autko do garazu i mozna myc do woli. garazyk ogrzewany wiec jest luzik. ostatnio nawet go wypastowalem:) dzisiaj chyba bedzie powtorka z rozrywki:)
voyteck - Sob Lut 18, 2006 10:28

krystian napisał/a:
dzisiaj chyba bedzie powtorka z rozrywki:)

Pewnie tak , bo usrał sie po przejechaniu 10 metrów :D :D :D

Iza - Czw Lut 23, 2006 23:31

krystian napisał/a:
dzisiaj chyba bedzie powtorka z rozrywki:)

juz nie przesadzaj tak czyscioszku bo lakier zdraoiesz jak bedziesz tak czesto pastowal :rotfl: :D

madziar - Czw Lut 23, 2006 23:49

mycie autka w zimie powinno być karalne ;) , to zbrodnia kwalifikowana :P
krystian - Pią Lut 24, 2006 10:06

madziar napisał/a:
mycie autka w zimie powinno być karalne ;) , to zbrodnia kwalifikowana :P


to zalezy gdzie auto myjesz. ja go myje w cieplutkim garazu wiec nie widze w tym nic zlego:)

voyteck - Pią Lut 24, 2006 10:13

A ja nie myje bo nie mam kasy na paliwo żeby nim jeździć :wstyd: uhaha
krystian - Pią Lut 24, 2006 10:23

ja tez i dlatego pcham moje auto wprost do garazu...pozniej siedze tam pare godzin, az go umyje. tankuje 1,5 litra paliwa. pozniej robie maly bounce po centrum czysciutkim autem. oczywiscie przejezdzam tylko raz. bo wiadome...trzeba jakos wrocic. a za tydzien...jak pozbieram kase na kolejne 1,5 litra paliwa robie to samo:P hahahahahahaha
voyteck - Pią Lut 24, 2006 11:12

krystian, O kurcze , to i tak masz bounce max . Ja zbieram 3 miesiace odpalam auto i czasami nawet nie dochodzi do normalnej temp silnika ..... i paliwo sie kończy.

I tak własnie sie poznalismy - bo ja raz na 3 miesiace , jak sie silnik zdąży nagrzać - jade sobie i widze Krystiana jak wraca do garazu bo mu zostało już tylko 0,5 litra . I tak sobie bounce`a strzelamy uhaha ................ ale za to mamy fajne psy i wszystko w (...) :P Szkoda ze paliwo takie drogie , kiedys to raz na 3 miesiace kupiłem sobie ze 2.5 litra a teraz tylko 1.5 litra - no cóż - bieda w kraju , pustka w portfelu :hyhy:
hahahaha

Iza - Wto Lut 28, 2006 23:06

Wojtek i Krystian nie maja na benzyne bo cala kase wydaja ciagle na myjnie :hyhy:
tylko po co skoro nie wyjada potem tym czysciutkim wypucowanym autkiem :D

voyteck - Sro Mar 01, 2006 11:24

Iza napisał/a:
tylko po co skoro nie wyjada potem tym czysciutkim wypucowanym autkiem

O kurcze , faktycznie ......... autem można też jeździć :P nie wpadłem na to , myślałem że tylko można je umyć i patrzeć sie na nie .
Musze spróbować sie przejechać gdzieś , to moze być nawet ciekawe :]

Iza - Sro Mar 01, 2006 12:43

voyteck napisał/a:
Musze spróbować sie przejechać gdzieś , to moze być nawet ciekawe

Wojtus odkryles Ameryke :idea:

voyteck - Sob Kwi 01, 2006 21:39

A tu co taka cisza ? Ja dzis 4 godz spędziłęm w garazu :] wyczysciłem w koncu na max moją furkę :super:
krystian - Sob Kwi 01, 2006 21:43

pielegnacja to ni etylko mycie:) ja w poniedzialek zaczynam miesiac pielegnowania audika...lakiernik, blacharz oraz mam nadzieje ze szybki przyciemnie:) bedzie pikny
voyteck - Sob Kwi 01, 2006 21:48

krystian napisał/a:
pielegnacja to ni etylko mycie:)
hmm .............. chyba w koncu wymienie ten olej :chytry:
ThomekE30 - Wto Kwi 04, 2006 13:32

aaa beema bardzo wrażliwa na wymiane oleju w silniku ;)
voyteck - Wto Kwi 04, 2006 13:42

ThomekE30 napisał/a:
aaa beema bardzo wrażliwa na wymiane oleju w silniku


hmm ........ a to niby dlaczego taka wrażliwa ? bo nie zauważyłem ???

ThomekE30 - Sro Kwi 05, 2006 06:11

zresztą równiez wiele aut jest wrażliwych.... zużyty olej ma tendencje do zapiekania się w kanalikach, znaczy w rurkach nad wałkiem rozrządu, które dbają o jego / ich smarowanie i wtedy wałek / wałki nie mają już takiego smarowania..... raz, drugi, trzeci a potem słychać dziwne "tyk tyk tyk tyk" , a beemie ubędzie mocy :P
powodzenia.... może w koncu zauważysz.... a mineralny olej BP Visco 2000 w tesco kosztuje 46 zł więc ja nie wiem nad czym ty się zastanawiasz z tą wymiana oleju ?:>

krystian - Sro Kwi 05, 2006 09:40

te "tyk tyk tyk" to twoje popychacze zaworow, ktore palujesz przy kazdym paleniu gumy. niestety silnik 1,6 to nie jest 2,8...
voyteck - Sro Kwi 05, 2006 09:42

ThomekE30, Tak źle nie ma - nie jestem idiotą :) Do inspekcji i do oil service jeszcze została jedna kreska na liczniku a chyba i tak nie ma 10tys na tym oleju.
Ale minerala raczej lac nie będe - może pół syntetyk .

voyteck - Sro Kwi 05, 2006 09:43

krystian napisał/a:
te "tyk tyk tyk" to twoje popychacze zaworow, ktore palujesz przy kazdym paleniu gumy. niestety silnik 1,6 to nie jest 2,8...

Hehehe no 1.6 i 1.8 w e30 - motory m40 to rozwiazanie popychaczy i smarowanie wałka miały dość kiepskie . Jak był miał 100 głowic do M40 to bym je sprzedał i pewnie dla 101 klienta by zabrakło .

Mariusz - Sro Kwi 05, 2006 12:01

Jak będę kupować BMW to mi Voyteck pomożesz, co ? ;-)
ThomekE30 - Sro Kwi 05, 2006 14:57

"te "tyk tyk tyk" to twoje popychacze zaworow" a gówno prawda !! ja nie mam problemów ze smarowaniem.... ale skoro nie słyszałeś beemy z wyjeeeeb.... wałkiem rozrządu to proszę Cie nie pouczaj mnie.... jak to mówią nie ucz ojca dzieci robić.... a swoją drogą jakbym pisał o popychaczach to bnym pisał "dup dup dup", a przy zurzytym wałku jest "tyk tyk tyk"..... a Ty Voyteck jedź do rajchu i kup sobie 100 głowic do M40 !! u mnie hydraulik się czasem odezwiem, ale to nie ma bidy !! jedź kupuj i sprzedawaj w Polsce.... ale na złom na kila na alu!! bo sprzedałbyś conajwyżej kilka sztuk.... tyle czasu już jeżdżę z M40 pod machą, a wy mi się tu chcecie wymądrzać, bo w gazecie napisali ?
krystian - Sro Kwi 05, 2006 15:18

ThomekE30, gdzie kupujesz czesci do swojej bmw??
Mariusz - Sro Kwi 05, 2006 16:16

U dilera ;)
voyteck - Sro Kwi 05, 2006 18:16

ThomekE30, Sprzedaje czesci o 4 lat i troche sprzedałem wałków rozrządu , popychaczy i głowic do M40 - To gówno nie motor - Motory BMW zaczynają sie od 6 cylindrów . Tak było , jest i bedzie .
Wiesz jak mówia o E36/E30 z 4 cyl silnikiem - To ta wersja gdzie otwierasz maske i miedzy chłodniacą a motorem widzisz trawe :P .
Olewam co napisali w gazecie , nawet nie mam czasu czytac . To co mówie wiem z praktyki .
M40 ma dupiate smarowanie góry silnika , nawet niektóre warszaty powiekszaja otwory w tym przewodzie ktory jest pod deklem zaworowym - nad wałkiem .

ThomekE30 - Sro Kwi 05, 2006 19:29

ok ok tylko moja ma najechane 280 tys i czasem na zimnym silniku jakis hydraulik się odezwie ? co Ty na to ?:> może i były wadliwe, ale moja wadliwa nie jest...... nie boje się .... mogę z chęcią stanąć z 6 garami (2.0) już jedno 2.0 z Zabrza złoiłem :/ co? szczena opada ?:> a mój komin maskuje 4 cylindry.... a części kupuje z allegro.... hm znaczy częściii.... narazie kupiłem tylko skrzynie biegów, bo nic innego nie dolegało mojej becie....
ThomekE30 - Sro Kwi 05, 2006 19:31

a pochweal sie co masz w swojej E36 heh moze 1.8 is? jak tak to tez masz chu... a nie beeme?
voyteck - Sro Kwi 05, 2006 19:50

ThomekE30, Oj nie mam 1.8is choc to niezły motor - 16 zaworów i lepsza kultura pracy . Brak paska rozrządu i w zamian tego łańcuch - czyli tak jak powinno w BMW byc .
A ja nigdy nie mialem 4 cyl beemki i nie zamierzam . Ta też nie jest 4 cyl .
Jak bede chcial miec 4 cyl auto to kupie sobie forda focusa albo fiata punto.

Mariusz - Sro Kwi 05, 2006 19:56

Hehehehe 1.8is ;)
A właśnie, co myślicie o 1.8 is w E30/E36 ? Mocniejszy motor, ale podobno i części droższe i szybciej się psują ... prawda li to ?

voyteck - Sro Kwi 05, 2006 20:28

Mariusz, motor lepszy i mocniejszy niż M40 i wcale nie sa droższe czesci . Bo przykladowo rozrząd jest na łańcuchu a nie na pasku wiec wytrzymuje te 250-300 tys bez ingerencji a potem - cóż trzeba jakis napinacz , łyżwy i koła zebate + łańcuch wymienic - ale to dopiero jak zacznie dośc głośno pracowac . Chyba wiadomo ze motor jest lepszy bo juz 16 zaworowy - M42 potem delikatnie w 95roku zmienili i nazywał sie M44 .
Jak chcesz 4cyl to jedynie IS`a - to wg Mnie. Tylko z obserwacji ludzi którzy wpadaja po czesci , to ciezko o zdrową E30 IS . Jesli juz jest IS`a spoko- to ktos kupił i sam doprowadził ją do normalnosci . Powód - to jednak kilkunastoletnie auto a wiekszosc ludzi ma w (...) stan techniczny silnika. Póki pali jest OK , a potem wielkie zdziwienie ile trzeba wywalic na czesci , a wystarczylo za wczasu wymienic jakas pierdołe.

Mariusz - Sro Kwi 05, 2006 20:33

Jak nie znajdę fajnej 2.0 to pomyślę nad 1.8 IS. Ale albo mi się wydaje albo IS były tylko w wersji 3d ? I kolor zazwyczaj czerwony ?;-)
voyteck - Sro Kwi 05, 2006 20:36

Mariusz napisał/a:
Ale albo mi się wydaje albo IS były tylko w wersji 3d ? I kolor zazwyczaj czerwony ?;-)


Heheh nie wiem czy tylko czerwone - ale fakt - zazwyczaj czerwone są
Tak tylko w wersji 2 drzwiowej i tylko od 89r do 91r wiec za duzo tego niema

kobi - Sro Kwi 05, 2006 22:17

Nie wiem co to ma do tematu o pielęgnacji auta :P Może pszczółki założycie se nowy topik o bemkach? :P
:offtopic:

voyteck - Czw Kwi 06, 2006 19:02

kobi, Fakt :/ sorry .
A wiec co do tematu - Cabrioleta sie myje bardziej skomplikowanie niz inne auta .
Znaczy w sumie luz, można jechac na myjnie automatyczną i umyc jak inne auto , ale dobijajace jest zaciekanie szyb jesli jest za duzo wody na nich i otworzysz drzwi ( drzwi bez ramek ) niby jak w innych autach typu coupe ale plus dach szmaciany ktory łapie duzo wody - załamac sie mozna czasami .
Wogóle ostatnio doszedłem do wniosku ze to auto jest max nie funkcjonalne :P
Jest duży a w sumie wygodnie jadą tylko 2 osoby , te dwie z tyłu juz mniej wygodnie .
Bagażnik mniejszy nawet niz w coupe .
Silnik duzy i na spokojną jazde po miescie jest dobijace czasami bo moment obrotowy jest duzy i w sumie czasami nie czujesz czy jedziesz 40km/h na 2 bieg czy 4 bieg - nacisniesz gaz to i tak sie zbierze .
W niemczech na autostrady to rozumiem - 180km/h włanczasz tempomat i spalanie jest luźne wtedy i pali mało
Pali tez troche wiecej niz silnik 1.2litra na przyklad
Dni słonecznych i ciepłych na cabrio jest mało

ale ogólnie piepr... funkcjonalnosc :super: ma swój klimat i tyle w temacie

Major - Pią Kwi 07, 2006 17:19

Po zimie polecam:
Szczotke drucianą na lakier (zeby zedrzec brud z niego)
Deske z gwoździami, aby wyskrobać co nie co z bieżnika
I jakiś flamaster, żeby ewentualne rysy zaretuszować ;)

Mariusz - Pią Kwi 07, 2006 17:58

Dzisiaj w domowych warunkach umyłem autko ;-)
Nałożyłem troche pasty lekkościernej (TEMPO) z dodatkiem wosku i ładnie się mieni ;-)

kobi - Pią Kwi 07, 2006 19:50

Moje autko lśni :D Aż się lepiej jeździło dzisiaj ;) Ale w pewnym momencie się przestraszyłem jak pan w myjni krzyknął: gdzie jest szczotka? Chyba o drucianą mu nie chodziło? :przestraszony:
Aither - Sob Kwi 08, 2006 14:39

ja mam paste bril 852 scierna pasta do profesjonalnej polerki samochodu :) i lakier do czarnych plastykowych zderzakow :) zabiore sie za swoj to zobaczymy co z tego wyjdzie :) a jak spieprze to kumpla zabije :hyhy:
Mariusz - Sob Kwi 08, 2006 16:59

Jestem pod wrażeniem zaopatrzenia hipermarketu Tesco jeśli chodzi o sprawy pielęgnacyjne auta ;) Znalazłem dużo ciekawych rzeczy, poprawiło się zaopatrzenie produktów firmy AutoLand. Kiedyś był tylko wosk w spray-u, który nie jest taki super, a dzisiaj co ? BAMP do zderzaków i plastikowych części (można też opony tym popsikać) i jeszcze Quick mat do kokpitu ;) Użyje ich przy następnym myciu auta ;-)
Krzysio - Sob Kwi 08, 2006 19:59

Aither napisał/a:
zabiore sie za swoj to zobaczymy co z tego wyjdzie :) a jak spieprze to kumpla zabije :hyhy:

jestem pod wrazeniem tego jak Aither, piesci swoje autko :D noralmnie az jestem w szoku :przestraszony:
dzis bylem przypadkiem swiatkiem :D powiem jedno, zaden mezczyzna nie umie zadbac o auto tak jak kobieta, chlopcy jestescie cienkie bolki jesli chodzi o pielegnacje auta, uczcie sie od Aither :D mistrzynie w tym fachu :hyhy:

Aither - Sob Kwi 08, 2006 22:48

Bzyki napisał/a:
jestem pod wrazeniem tego jak Aither, piesci swoje autko

buhehehehheheheheheeeeeee co mam Cie tez tak wypiescic ? :hyhy: ufarbowac Cie na czarno tez moge :rotfl: nie no okej :) Bzykus poprawka brilem bedzie w poniedzialek :) zabiore sie za to wczesniej a nie o 17 :] ale jesli chcesz mi znowu pomoc to ja jestem ZA :D

ThomekE30 - Nie Kwi 09, 2006 00:14

"ja mam paste bril 852 scierna pasta do profesjonalnej polerki samochodu"
Aither wiesz szczerze mówiąc odradzam brila !! Bril jest do bani !! swoją drogą to pasta do polerki na mokro, do czego przydaje się maszyna polerska... sama pastą i szmatką (o ile tak chcesz to robić) narobisz sobie tylko kółek, kresek na lakierze.... Jeśli już zdecydowałabyś się na polerkę to Farecla - nr 1 !! Jeśli chcesz robić to szmateczką, to proponuje paste Tempo również lekkościerna i woskująca.
Zrobiłem błąd kiedyś i przeleciałem tylna klape brilem ;) najpierw nawkurzałem się żeby to pościągać :P a potem jak zobaczyłem efekt to dubke rzuciłem na ziemie i zdeptałem :P a potem kumpel przeleciał brilem i polerką na warsztacie u siebie hmmm jakieś seicento chyba i rzucał wszystkim co mu pod ręce wpadło taki był wkurzony :P więc rób jak uważasz - ja brila się już w życiu nie dotkne :D

Aither - Nie Kwi 09, 2006 10:55

zrobilam wczoraj dach brilem i dzis poszlam sprawdzic co z tego wyszlo, nie wiem ale nie mam takich klopotow jak Ty :) to ze na mokro wiem :) poza tym jak spieprze mam gwarancje ze ktos to po mnie poprawi :D ze sie tak wyraze :D oddam w rece fachowca poza tym juz o tym sporo rozmawialam ze znajomym lakiernikiem :) wiem co robie w najgorszym przypadku... nalozy sie nowy lakier ;)
ThomekE30 - Nie Kwi 09, 2006 12:32

hehe ;) po znajomości pomalowanie elementu to wcale nie problem :P
Aither - Pon Kwi 10, 2006 14:35

ThomekE30, po najmniejszej lini oporu... nigdy nie utrudniam sobie zycia poza tym... przy moim sposobie jazdy warto miec znajomosci w gronie mechanikow i lakiernikow :) a jesli cos to mi wszystko brader zalatwi... ale jezdzic do kielc to tez mi sie nie chce wiec oszczedzam jak moge :D
ThomekE30 - Wto Kwi 11, 2006 00:25

hehe no ja powiem ze choc mam ciezka noge nie bywam u lakiernikow (choc kumpel jest lakiernikiem i ma swoj warsztat :)) jedynym przypadkiem wizyty u niego bylo przyciemnienie szyb i niezauwazona zblizajaca sie latarnia przy cofaniu hehe :) coz zdarza sie :) no ale zaplacilem tylko za materialy i do tego poprawilem co bylo do poprawienia :) wiec tylko zyskalem na tej "kolizji" z latarnia:]
krystian - Wto Kwi 11, 2006 20:18

ja dzisiaj bedac w pracy wypastowalem sobie autko. a ostatnio pomalowalem felgi. az zal dzisiaj mi bylo wracac tym autem do domu. swiecil sie tak fajnie:) a propos past...uzywam tylko pasty tempo. przy odrobinie pracy auto wyglada super.
Mariusz - Wto Kwi 11, 2006 20:43

Jak jutro będzie ładna pogoda to myje moje Clio ;) Walne zdjęcia i się pochwale ;)
Dorotka - Wto Kwi 11, 2006 21:01

Mariusz napisał/a:
Walne zdjęcia
mister mokrego podkoszulka :hyhy:
Mariusz - Wto Kwi 11, 2006 21:06

Nie jestem Tobą :P
krystian - Wto Kwi 11, 2006 21:27

hmmmm Dorotka, i mokry podkoszulek....jestem ZA :P
Mariusz - Wto Kwi 11, 2006 21:34

:D
Dorotka - Wto Kwi 11, 2006 21:38

krystian e, to Mario myje autko - nie ja :rotfl: ja w mokrym podkoszuklu to żadna atrakcja ale są zapewnie inne foremki, które chętnie wyskoczą :)
krystian - Wto Kwi 11, 2006 21:41

Dorotka napisał/a:
mister mokrego podkoszulka


jednak wole Ciebie niz Mariusza:P

Dorotka - Wto Kwi 11, 2006 22:12

krystian napisał/a:
jednak wole Ciebie niz Mariusza
nooo, nie powiem to dość pocieszające :rotfl:
kobi - Wto Kwi 11, 2006 22:16

To nie jest topik o mokrych podkoszulkach, ale o pielęgnacji auta :P
Wracamy pszczółki do tematu :P :offtopic:

Mariusz - Sro Kwi 12, 2006 15:52

Tak jak wczoraj pisałem w dniu dzisiejszym umyłem autko :D
A oto efekty :)
h t t p;//img125.imageshack.us/my.php?image=p82300041np.jpg]
h t t p;//img125.imageshack.us/my.php?image=p82300053ow.jpg]
h t t p;//img125.imageshack.us/my.php?image=p82300065ep.jpg]
h t t p;//img125.imageshack.us/my.php?image=p82300075ux.jpg]
h t t p;//img125.imageshack.us/my.php?image=p82300089sf.jpg]
h t t p;//img143.imageshack.us/my.php?image=p82300097ek.jpg]
h t t p;//img125.imageshack.us/my.php?image=p82300103zg.jpg]
h t t p;//img136.imageshack.us/my.php?image=p82300118fo.jpg]
h t t p;//img136.imageshack.us/my.php?image=p82300126fy.jpg]
h t t p;//img136.imageshack.us/my.php?image=p82300186ly.jpg]
h t t p;//img128.imageshack.us/my.php?image=p82300234dy.jpg]
h t t p;//img124.imageshack.us/my.php?image=p82300191ij.jpg]
h t t p;//img124.imageshack.us/my.php?image=p82300248vy.jpg]

Podoba się ? :D

Szamanka - Sro Kwi 12, 2006 22:00

Mariusz, jesli nie masz nic przeciwko, to podstawie Ci przy okazji moj wozik :hyhy:
Dorothea - Sro Kwi 12, 2006 22:08

Mariusz napisał/a:
Podoba się ?



baaardzoooo :ok:

Mariusz - Sro Kwi 12, 2006 22:27

Szaaamanko :P Za duże auto masz :P
Dorotka - Sro Kwi 12, 2006 22:34

Mariusz, to potrenuj na mniejszym ..... proponuję fiestaszka ;)
ThomekE30 - Czw Kwi 13, 2006 01:15

gdy nadejdzie piękny dzień :P doprowadzę Beate :P do takiego stanu jak Twa Cliówa :P
Tylko znając moje kudłate szczęście, pewnie jak ją doprowadze do tego stanu to zaraz spadnie deszcz, jak to było za dwoma ostatnimi razami :P

Mariusz - Czw Kwi 13, 2006 10:37

Wczoraj po polerce zaczął mi deszczyk kropić, ale się nie dałem ... przeczekałem, wytarłem, nałożyłem troche wosku i jeszcze raz przeleciałem :) Potem już nie padało :)
Niedźwiedź - Nie Kwi 16, 2006 15:36

ThomekE30 napisał/a:
Tylko znając moje kudłate szczęście, pewnie jak ją doprowadze do tego stanu to zaraz spadnie deszcz, jak to było za dwoma ostatnimi razami :P
właśnie ja też mam takiego pecha :P za każdym razem od umyje moją czerwoną żabę (Matiza) to na drugi dzień albo w nocy pada jak jasna cholera :P
Iza - Nie Kwi 16, 2006 22:25

Niedźwiedź napisał/a:
właśnie ja też mam takiego pecha

Ten pech przesladuje chyba duzo osob :kwasny: bo ja tez tak zawsze mam :(
Wypucuje moja Vectrunie i zaraz pada :zly:

madziar - Nie Kwi 16, 2006 23:28

holender, trzeba porzadnie tapicerke wyczyścić , ale jeszcze niech cieplej będzie
voyteck - Pon Kwi 17, 2006 01:05

Ja własnie zmoczyłem moje autko na maxa - jaki sens czyszczenia :kwasny:
Mariusz - Pon Kwi 17, 2006 11:47

Taki, że po woskowaniu/pastowaniu zabezpieczysz lakier ;)
Piotrulek - Pon Kwi 17, 2006 12:04

Mariusz napisał/a:
Taki, że po woskowaniu/pastowaniu zabezpieczysz lakier


Mariuszku ty tak pięknie opisujesz czyności sprzątające auto,że chyba się dogadamy i odstawię swoje autko pod twoje czyszczące lapki,ale ostrzegam,że moje auto to samochod osobowo-dostawczy,więc pracy jest dużo więcej niż w tradycyjnych osobowych... :ok: :ok: :ok:

voyteck - Pon Kwi 17, 2006 12:39

Piotrulek, Odpalisz Mariuszowi 100 pln i bedzie jak nowy :rotfl:
Mariusz - Pon Kwi 17, 2006 14:39

Być może po 17 maja pójdę pracować na myjnię samochodową tak jak w zeszłe wakacje ;)
Jak będziesz chciał auto umyć to musisz podjechać w niedzielę o 8 rano, bo wtedy jest mały ruch i wtedy moge za darmo załatwić Ci umycie autka ;-)
A środek auta ... co za problem :P Jest KArcher osiągający ciśnienie 170 barów ... :P

Piotrulek - Pon Kwi 17, 2006 19:39

Mariusz napisał/a:
wtedy moge za darmo załatwić Ci umycie autka ;-)


wielkie dzięki i trzymam cię za słowo,ale za darmo to nie mogę przyjąc,gdyż każda praca kosztuje i twoja praca i czas również...z chęcią się umówię nawet na 8 w niedzielę,nie ma sprawy...sam fakt,że praca zostanie dobrze wykonana jest już dla mnie przyjemnoscią,ale płacę normalnie,dobrze??

Mariusz - Pon Kwi 17, 2006 19:49

Jeśli chcesz płacić normalnie to możesz nawet w piątek przyjechać kiedy jest największy ruch ;-)
Jednak mimo wszystko polecam przyjechać w niedzielę rano, bo w godzinę czasu nie da się porządnie umyć i doprowadzić do porządku auta :)

Piotrulek - Pon Kwi 17, 2006 19:57

Mariusz napisał/a:
doprowadzić do porządku auta



Mariuszku,rozmawiamy tu o zaplacie dla ciebie...i umówimy się napewno...

voyteck - Pon Kwi 17, 2006 20:22

Co to za Off-topic i umawiaine sie na fuchy poza miejscem pracy ? ? ? :hyhy:
Dorotka - Pon Kwi 17, 2006 20:25

Mariusz napisał/a:
bo w godzinę czasu nie da się porządnie umyć i doprowadzić do porządku auta
mojego z całą pewnością - przyjadę jak będziesz miał trzy godziny, zapłącę normalnie ale...... aż Ci Misiek współczuję :rotfl:
Mariusz - Pon Kwi 17, 2006 20:44

Piotrulek, dogadamy się ;-)

Dorotka, Twojego auta to ja się boję :P Karcherem go zmiote i zostaną mi kółka :P Potem będzie na mnie ?:P

voyteck - Pon Kwi 17, 2006 20:48

Dorotka, Ja mialem starsze aute niz ta Fiesta i był luz . Trzeba delikatnie P.Mariuszu :P a nie 170 barów w blache :hyhy:
Iza - Pon Kwi 17, 2006 22:01

voyteck napisał/a:
umawiaine sie na fuchy poza miejscem pracy ?

Hallo kolego co sie wtracasz :)
I kto to mowi :hyhy:

krystian - Pon Kwi 17, 2006 22:46

Mariusz napisał/a:
bo w godzinę czasu nie da się porządnie umyć i doprowadzić do porządku auta
to fakt. w godzine nie wiele mozna zdzialac. ja mam 8 godzin na doprowadzenie auta do porzadku i czasem mi brakuje czasu:P bo w trakcie usne albo cos:) hehehe
ThomekE30 - Wto Kwi 18, 2006 00:43

hehehe ;) fuchy :P Voyteck.... jak w którymś poście :P "masz głowe i ch.... to kombinuj" :D niech robią chłopcy fuchy :D robić coś co się lubi i jeszcze mieć z tego dochód.... PIęKNA SPRAWA :)
ThomekE30 - Wto Kwi 18, 2006 00:44

oczywiście jak sądzę Mariusz lubi myć/ sprzątać samochody :) no a w samochodach z gebelsowa zawsze mozna znaleźć jakieś ojrosy :P hehe
madziar - Wto Kwi 18, 2006 07:18

Mariusz napisał/a:
A środek auta ... co za problem Jest KArcher osiągający ciśnienie 170 barów ...


Niestety Karcher kojarzy mi się ... ze smiercią kolegi. Używal tego gówna parę lat jako prezenter urządzenia. Po czym dostał raka i już 4 lata go nie ma. Uważajcie z chemią. :(

Dorotka - Wto Kwi 18, 2006 07:57

madziar napisał/a:
Uważajcie z chemią
a ja myślałam, że karcher to jest to urządzonko, które wymiata wodą pod ciśnieniem :niepewny: można od tego raka dostać? :niepewny:
voyteck - Wto Kwi 18, 2006 09:34

Dorotka napisał/a:
a ja myślałam, że karcher to jest to urządzonko, które wymiata wodą pod ciśnieniem można od tego raka dostać?

Dokładnie , wiec tez nie rozumiem dlaczego raka można dostać .... ?

Mariusz - Wto Kwi 18, 2006 10:48

Też nie kumam co złego w tym Karcherze ...

ThomekE30 napisał/a:
no a w samochodach z gebelsowa zawsze mozna znaleźć jakieś ojrosy :P hehe

Chłopie, jak ja rzeczy w różnych samochodach znajdowałem przy myciu aut !
Były karty kredytowe, był metalowy pręt w kieszeni na drzwiach od strony kierowcy, alkohole różnego rodzaju, tabletki antykoncepcyjne, prezerwatywy i jeszcze wiele rzeczy :) Nie spamiętam wszystkiego ;)
Były jeszcze radiowozy :D Przyjechał np: zielony Peugeot 307 combi, który ma w środku videorejestrator. Zawsze można było włączyć i nic prócz obrazu widzianego z kamerki nie było, bo kasety wyciągali przed/po śłużbie i była kicha ;) Poza tym w takich radiowozach były np: czapki policyjne :P Można było sobie ubrać i tak przyjmować klientów :D Jakie oni mieli miny :D Poza tym przy hamulcu ręcznym było takie pokrętło, które powodowało włączenie syreny ;) Jak ktoś tam wycierał te plastiki to mógł przez przypadek dotknąć i przekręcić :D Jaki fajny dźwięk :D Poza tym te auta wiecznie usyfione były w środku.
Ale mieliśmy fajnego klienta ;) Co przyjeżdzał, my umyliśmy mu auto to pytał się (za każdym razem) czy nie znaleźliśmy gdzieś pod dywanikami srebrnego/złotego łańcuszka/pierścionka, itp. Normalnie masakra :D Myślał, że na idiotów trafił, w końcu szef go objechał i potem przestał przyjeżdzać :)

madziar - Wto Kwi 18, 2006 10:58

voyteck napisał/a:
Dorotka napisał/a:
a ja myślałam, że karcher to jest to urządzonko, które wymiata wodą pod ciśnieniem można od tego raka dostać?

Dokładnie , wiec tez nie rozumiem dlaczego raka można dostać .... ?


h t t p;//w w w karchersklep, p l/index.php?mod=shop&id=&k=1

Jak używacie takich urządzeń do czyszczenia to niestety chyba coś wlewacie lub wsypujecie? Nie sądzę zeby komuś udało się wyczyścić tapicerke np samą wodą. Powyżej link świadczący o tym że karcher handluje nie tylko urządzeniami ale i chemią. Jeśli używa się tego dłuższy czas i np bez maski (częste, gdyż sprzedający nie chce straszyć potencjalnego nabywcę tym że jest to środek szkodliwy, więc pracuje bez maski) to mogą być takie skutki niestety.

voyteck - Nie Kwi 23, 2006 18:09

madziar, Ja preferuje naturalne sposoby mycia auta :) bez zbytecznej chemi .
Zreszta , tak jak to komuś juz mówiłem - utrzymać w czystości czarne auto to jak ........... nie wiem czy jest to do czegoś porównywalne :/

Mariusz - Nie Kwi 23, 2006 18:13

madziar napisał/a:
Jak używacie takich urządzeń do czyszczenia to niestety chyba coś wlewacie lub wsypujecie?

Na myjni wystarczyła sama woda pod ciśnieniem. Potem gąbka i wiaderko wody z szamponem i tyle.

madziar napisał/a:
Nie sądzę zeby komuś udało się wyczyścić tapicerke np samą wodą.

Ale po co od razu jakaś chemia ? Wiaderko wody, gąbka i domywacz (coś a/la płyn do mycia naczyń, ale lekko żrący, więc trzeba zakładać rękawiczki) i dookoła auta. Potem nabłyszczyć i wszystko jest super.

Major - Nie Kwi 23, 2006 22:28

Do mycia auta nie należy używać płynów do mycia naczyń czy okien. Ich skład zawiera substancje rozkładające tłuszcz, który wkońcu jest w wosku chroniącym lakier i szyby auta.
voyteck - Sro Kwi 26, 2006 19:52

madziar, Że tak sie zapytam , bo w sumie sie tu nic nie dzieje , tematy sie pokończyły - Ty masz jakies auto ?
Wiem pytanie z du.. wzięte , ale co ja moge ze nie mam tu o czym pisac :P

Major - Sro Kwi 26, 2006 21:42

voyteck, nie spamuj, bo potem się dziwisz ze "skąd ja te 455 postów mam" :rotfl:
madziar, jeśli auta nie ma, to zawsze może wypucować pojazd chłopaka :D

voyteck - Sro Kwi 26, 2006 21:45

Major, Heheh Że niby ja spamuje , no napisał sobie :P
Pytam bo ciekaw jestem , moze ma jakiegos zakapa :hyhy:

krystian - Czw Kwi 27, 2006 07:39

voyteck, gnoju spamujesz, a pozniej mi piszesz ze jestes krocej ode mnie a masz iles tam postow.....wyrzuccie oszusta z forum:P
Mariusz - Czw Kwi 27, 2006 11:38

A ja dzisiaj byłem umyć autko i nabłyszczyć plastiki z zewnątrz ;)
Środek sam sobie zrobie :P

voyteck - Czw Kwi 27, 2006 15:37

krystian, Jak nie moge robić Off Topic`ów to przynajmniej Spam`a robie :hyhy:
Major - Czw Kwi 27, 2006 17:02

Wróćmy do tematu i odnosze Was też do mojego podpisu :rotfl: Gińcie nabijacze postów :kijemgo: (Amasz) :P
Krzysio - Czw Kwi 27, 2006 20:36

Major napisał/a:
Gińcie nabijacze postów :kijemgo: (Amasz) :P

to chyba nie do tych osob piszesz co trzeba :] lepiej zobacz sobie w profilach kto ma po 30 postow dziennie :suchy:

kobi - Czw Kwi 27, 2006 20:54

A może byście się uspokoili? :P :offtopic:
madziar - Czw Kwi 27, 2006 22:16

no jakieś auto mam, a do mycia to by się ze 3 znalazły :) . Ale jakoś ostatnio nie dane mi jest myć samochód. I dodam, że nie narzekam :)

Przynajmniej jak pada to aut nie musimy myć :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group