|
|
dupiate forum
|
 |
Nasze miasto - Nielubiane miejsca w Gliwicach
kisia - Pią Paź 29, 2004 00:00 Temat postu: Nielubiane miejsca w Gliwicach Jeszcze raz napiszcie prosze o miejscach, w którch nie lubicie przebywac, ale niestety czasami jesteście do tego zmuszeni.
Pamietajcie aby nie robic :ot: :mg:
Dla mnie nielubianym miejscem w gliwicach jest Główna Poczta. Kolejki długie, panie robią łaske, że znaczek sprzedadzą, Wejście na pocztę jest wąskie, że ledwo wózek z dzieckiem się mieści, inwalidzki chyba już nie, albo na wcisk, no i te koszmarne schody, uniemożliwiające osobom niepełnosprawnym załatwienie spraw w tej instytucji ;/ :evil:
jan - Pią Paź 29, 2004 00:04
Ha.
A nasz dworzec PKP.
To dopiero chluba i wizytówka Gliwic
;/
Asienka - Pią Paź 29, 2004 09:29
Urzędy urzędy urzędy :!:
kam - Pią Paź 29, 2004 14:05
Jest takich miejsc kilka, Które nir nadają się do odwiedzania. Poczta - zgadzam się, bank na dolnych wałów, dworzec, na którym nie bylem od 2 lat :lol:, a mieszkam niedaleko.Jeszcze toalety gliwickie- strach wchodzic :shock: .Urząd Miejski, gdzie musiałem załatwić sprawę. Szokiem były dla mnie tabliczki "pracujemy do 15 30, a przy wejściu jest info: czynne we wtorki i czwartki do 16 00 . Co Wy na to ?? :x :evil: Taki wyszedłem po załatwieniu swoich spraw,
kisia - Pią Paź 29, 2004 20:28
przypomniało mi sie jeszcze jedno miejsce. przejście podziemne z ul. Boh Getta warszawskiego na toszecką
Asienka - Sob Paź 30, 2004 11:29
To przejscie rzeczywiście jest straszne , czasami tam chodzę ale wole jednak chodzić na około :D
karolla - Czw Lis 04, 2004 13:51
Ja z tego przejscia tez w ogole nie korzystam, okropne, nie lubie tez lazic wiaduktem, ale jakos trzeba dostac sie do centrum. No i nie znosze placu Piastow.
kisia - Czw Lis 04, 2004 21:32
Urząd Miasta ogłosił przetarg na monitoring tego miejsca więc może za jakiś cas nie bedzie tam tak ?le
kam - Pią Lis 05, 2004 14:38
monitoring przejścia na Toszecką?? :lol: Już widzę jak on działa :lol: Po godzinie kamera u jakiegoś kolekcjonera kamer miejskich :lol:
karolla - Pią Lis 05, 2004 15:02
Moze nie ebdzie tak zle, w koncu prawie cale centrum jest monitorowane i poki co jakos to dziala:) Moje osiedle tez ma kamery od paru miesiecy, jeszcze nikt sie nie odwazyl ukrasc albo zniszczyc. W koncu by ktosia zmonitorowali, co?
Asia_:) - Nie Lis 07, 2004 12:55
a przechadzaliscie sie wieczorkiem po uliczkach wokol parku Chopina??
nie polecam brrr ;/
kisia - Nie Lis 07, 2004 14:58
wieczorkiem w wielu miejscach jest bardzo nieprzyjemnie, np ul. Bł Czesława, Hutnicza i Franciszkańska :cry:
travolta - Pon Lis 08, 2004 13:47
Centum jest monitorowane?
Ciekawie slyszec. Ja mieszkam w centrum, kolo Rynku i odglosy awantur juz mnie nawet nie budza. Na przyklad widze przez okno uliczke wychodzaca od Rynku a tam siedzi ekipa chlopakow i chleje wódę i sie drze.
No ok, nie mam nic przeciwko piciu w plenerze, ale wiem jak to sie skonczy - dadza kopa jakiemus przechodniowi, rozwala butelki pojda dalej.
Zadzwonilem na Police, bo juz mnie zaczeli naprawde wkurzac. Powiedzieli, ze zaraz przyjada. I nic.
Mija pol godziny, towarzyswo chleje dalej. Dzwonie jeszcze raz. Powiedzieli, ze zaraz bedzie patrol. I mija kolejne pol godziny i nic.
No i gosci przywalili jakiemus chlopakowi co szedl ulica, rozwalili butelki o murek i spokojnie sobie poszli. I co? Monitoring? Policja? E... szkoda gadac.
Teraz top juz mnie nawet nie budza awantury za oknem, bo bym sie nie wyspal :)
Asienka - Pon Lis 08, 2004 14:03
Ja jakiś czas mam mieszkanie w centrum , jeszcze tam nie mieszkam ale juz jest. Spędzałam tam kilka nocek na remoncie no i musze przyznać że u mnie to samo co u Ciebie travolta
Ale cóz jak mam zamiar mieszkać w centrum to musze sie przyzwyczaić :)
travolta - Pon Lis 08, 2004 14:09
No bo poza tym to nie jest tak ?le. Fajnie sie mieszka w centrum i do Pasta raz nawet poszedlem w kapciach
(a'propos nielubianych miejsc - nie lubie Piasta bo oszukuja - jak nie ma ceny na towarze, to kosztuje on abstrakcyjnie drogo a raz kupilem ser z ROBAKAMI. Powaznie!).
A awantury, coz... na osiedlach chyba jest gorzeg, a tak to trafi sie jedna bijatyka za oknem na noc, spoko. Dwa razy ktos zaspiewa arie. Da sie przyzwyczaic. Zreszta i tak (odpukac) jest w miare bezpiecznie (prawdopodobienstwo, ze sie trafi na ta bijatyke jest jednak male :) )
kisia - Pon Lis 08, 2004 22:46
na samym Rynku jest kamerka ale pokazuje tylko Neptuna h t t p;//kamera.bmj.net, p l/rynek1/
FlashMan - Czw Lis 11, 2004 11:48
A może ta kamera pokazuje tylko Neptuna, żeby niekt go nam nie zwędził??? :>
Lilly - Sro Lis 24, 2004 23:41
Jesli chodzi o nielubiane miejsca w tym pieknym choc zaniedbanym miescie to do tej listy mozna wpisac ulice andersa...
ostatnio przechodzilam tamtedy po zmroku i ktos zza plotu wojska polskiego bardzo mnie przestraszyl
ForceRecon - Sob Lis 27, 2004 09:01
Nie lubiane miejsce to na pewno okolice stadionu na Okrzei i ulica Lipowa w szczególności po godzinie 19 lub 20
kisia - Sob Lis 27, 2004 10:57
Cytat: | Nie lubiane miejsce to na pewno okolice stadionu na Okrzei |
zwłaszcza w dni kiedy jest jakis mecz :cry:
LuKaSh - Sob Lis 27, 2004 11:08
Tee.. Kisia. okolice stadionu na Okrzei to os. Millenium. Mieszkam tu i wcale nie jest tak ?le :D Prawie 15 lat na tym osiedlu. Jest faniuśko :P
kisia - Sob Lis 27, 2004 11:17
LuKaSh, owszem okolice stadionu to również os. Millenium, ale ja mówiłam teraz tylko o bardzo bliskiej okolicy stadionu. I na codzień jest tam niegro?nie ale jak kończy się mecz to jest okropnie. Miałam okazje kiedyś jechać samochodem ul. Skowrońskiego jak skończył sie mecz :cry:
LuKaSh - Sob Lis 27, 2004 16:01
juz 3 raz dzisiaj zabieram sie za napisanie tego postu.. bo ciągle podczas pisania mi neta wyłączali :D więc.. nie jest po meczach tak ?le :D zależy z kim grają .. jak grają np. z Odrą Opole to jest spokojnie.. a jak np. z Arką Gdynia to uuu... a byłaś może NA stadionie po meczu ? :D ... Piastole się nie dają tak łatwo :P
kisia - Nie Lis 28, 2004 00:51
Cytat: | a byłaś może NA stadionie po meczu ? |
nie nie byłam, wystarczy mi że byłam przed stadionem i bałam sie ja cholera :cry:
LuKaSh - Nie Lis 28, 2004 13:07
Teraz nie jest tak ?le, bo przyjezdni mają wyznaczone miejsca w których ich zamykają :D a potem bokiem wypuszczają.. :D
kisia - Nie Lis 28, 2004 15:15
Ale miejscowi są wcale nie są lepsi od przyjezdnych :cry:
ForceRecon - Nie Lis 28, 2004 16:30
E tam, czego się bać jak jest mecz, normalny człowiek tam się nie pląta. Ja raczej mowiłam o ulicy Lipowej i tym towarzystwie pijaczków, których jest tam wielu. Po porstu jest tam nie przyjemnie.
LuKaSh - Nie Lis 28, 2004 18:36
Moja szkoła jest na ulicy Lipowej :D
kisia - Nie Lis 28, 2004 19:43
LuKaSh, chodzisz do 40-tki ( do byłej czterdziestki) ???
LuKaSh - Nie Lis 28, 2004 21:01
Kisia, tak :P teraz to jest gim 10 :P
kam - Wto Gru 14, 2004 12:06
jest kamera bmj-tu na Rynku i nie pokazuje Neptuna, ale ludzi włażących na niego :lol: , bo i tak się zdarza. Może dla pilnowania go ??Przez długi czas nie miał swoich" wideł" i niektórzy pytali o nie. Zobaczyłem je w jednym z zakładów gliwickich; były w naprawie, bo się trochę "zużyły" jak powiedział mi właściciel :lol: Były dość mocno zniszczone :( . jakbyscie nie wiedzieli: w piątki na skwerze za Zameczkiem Piastowskim schodzi się dzieciarnia i młodzieżówka z miasta . Jest wesoło. Nawet dzieci piją wino marki wino :lol: Mieszkam tuż obok i jestem pod wrażeniem jak można się tak zachowywać :shock: :shock: :shock: Przejść przez skwer to się ja też boję, a już pijaczkowie okoliczni to wiedzą, że ich prawem jest nie być wieczorem na ławce :lol:
TO JEST MIEJSCE DO OMIJANIA W PI·TKOWE WIECZORY !!!!
Frycek - Sro Gru 15, 2004 06:40
kam napisał/a: | jest kamera bmj-tu na Rynku .......... |
Obraz z kamerki mozesz zobaczyc na naszej Stronie Glownej Forum.....co prawda sam obraz jak i monitoring zostawia duzo do zyczenia.Np w nocy obraz z kamerki jest wogole nie widoczny(powinien byc oswietlony)
a po drugie obraz powinien bym w ruchu a nie zapisywany jako stop-klatka w formacie .jpg
Dim - Czw Sty 20, 2005 15:33
Nie lubiane miejsca.. hmm zdecydowanie ulica Rybnicka, okolice Mileniu, wymieniona juz poczta tez nie jest za fajna, o dworcu nie wspomnhe.. ;/
LuKaSh - Czw Sty 20, 2005 20:44
.. nie jest tu aż tak strasznie :D
Dim - Czw Sty 20, 2005 21:13
chyba tylko dla mieszkancow... :P
LuKaSh - Czw Sty 20, 2005 21:59
Mozliwe :D Ale jednak uwazan ze Millenium to spokojne miejsce..:D .. Zatorze (okolice Bravo) .. lub okolice Placu Krakowskiego <-- wieczorami .. bardziej niebezpieczne :D
Dim - Pią Sty 21, 2005 16:33
a te miejsca to swoja droga ;) jak dla mnie Milenium stoi na rowni z nimi ;)
LuKaSh - Sob Sty 22, 2005 10:09
aa tam :D
glewitz - Sro Lut 09, 2005 16:32
a ja nie lubię ulic błogosławionego Czeslawa, ani Osiedla Obrońców Pokoju (choc je zamieszkuje :P)
Dim - Sro Lut 09, 2005 16:40
ooo.. błogosłowianego cvzesława rzeczywiscie za fajne nie jest.. :P
Frycek - Sro Lut 09, 2005 17:43
Dim napisał/a: | ooo.. błogosłowianego cvzesława rzeczywiscie za fajne nie jest.. :P |
ciekawe dlaczego jak ludzie slysza to ulice to odrazu mowia NIE -
Dim - Sro Lut 09, 2005 18:27
moze dlatego ze mieli okazje ta ulice widziec i przejsc przez nia.. i chyba nikt nie powie ze tamtejsze widoki i zachowania sa naturanle i pełne kultury? ;)
kisia - Czw Lut 10, 2005 01:29
Cytat: | moze dlatego ze mieli okazje ta ulice widziec i przejsc przez nia.. i chyba nikt nie powie ze tamtejsze widoki i zachowania sa naturanle i pełne kultury? |
dokładnie, miałam okazje nie jeden raz przejeżdżać tą ulicą, raz byłam u stolarza i wrócił sie ze mna do samochodu żebym zaparkowała go tak by było go widać z warsztatu, gdy załatwiłam sprawe to odprowadził mnie do samochodu i poczkał aż odjade. Poradził też by zamkła sie od środka w samochodzie :cry:
glewitz - Sob Lut 12, 2005 11:39
a oprócz tych miejsc nie lubię większości "pomników" czasów PRl-u np. Bibrohutu na rogu Zwycięstwa i Bohaterów Getta Warszawskiego
Piotrulek - Pon Lut 21, 2005 19:22
kisia, Codziennie wracając z pracy przejeżdzam przez ulicę Bł.Czeslawa,rzeczywiście najlepiej mieć auto od środka zamknięte i jak najszybciej ten teren pokonać,gdyż co brama to kilku meneli jabolka łyka,a raz bylem świadkiem,bicia jednego menela przez trzech jemu podobnych ,a policja udawala ,że nie widzi,zaznaczam,że kopanie bylo na środku ulicy,a "suczka"stala okolo 50metrów od zdarzenia.Pewnie wielcy policjanci czekali,aż się ktoryś przestanie ruszać ,wtedy latwiejsza jest interwencja...wstyd,gdyż ktoś ma nas bronić,no nie??
LuKaSh - Sro Lut 23, 2005 19:59
Nie pierwsza i nie ostatnia taka scenka ..
Piotrulek - Nie Mar 20, 2005 08:38
glewitz napisał/a: | a oprócz tych miejsc nie lubię większości "pomników" czasów PRl-u np. Bibrohutu na rogu Zwycięstwa i Bohaterów Getta Warszawskiego |
A co ty możesz wiedzieć o socjaliÄ?mie i jego pomnikach??
Mariusz - Nie Mar 20, 2005 10:08
Z książek ;-)
Chociaż każda książka pokazuje w różnym świetle różne sprawy dot. PRL-u ;-)
Piotrulek - Nie Mar 20, 2005 10:37
Dla mnie najbardziej nielubianym miejscem jest ul.Góry Chełmskiej i jej nieodłączny Urząd Skarbowy,parszywe miejsce,gdyż oddane tam pieniądze przepadają nie wiadomo gdzie,to tak jak w Trojkącie Bermudzkim.
glewitz - Nie Mar 27, 2005 19:54
Cytat: | a oprócz tych miejsc nie lubię większości "pomników" czasów PRl-u np. Bibrohutu na rogu Zwycięstwa i Bohaterów Getta Warszawskiego
A co ty możesz wiedzieć o socjaliÄ?mie i jego pomnikach?? | może i niewiele wiem, ale mam zdrowe oczy i widzę, że jest to brzydkie i psuje krajobraz :)
frohike - Nie Mar 27, 2005 20:01
glewitz, heh tak to juz jest w Polsce ze duzo pomników stawiamy a pozniej zapominamy o nie zadbać
Piotrulek - Nie Mar 27, 2005 20:31
glewitz, A co powiedzą twoje oczy o budynku Promelu,Obrumu,Komagu calym osiedlu Sikornik,Kopernik i wielu innych komunistycznych i PRL-owskich blokowiskach???????????.
glewitz - Pon Mar 28, 2005 14:34
Cytat: | glewitz, A co powiedzą twoje oczy o budynku Promelu,Obrumu,Komagu calym osiedlu Sikornik,Kopernik i wielu innych komunistycznych i PRL-owskich blokowiskach??. | że powinno się je zniszczyć :P Ale to dużo kasy kosztuje i ludzi trzebaby w inne miejsca wysiedlić ;/ I tu jest problm...
Piotrulek - Pon Mar 28, 2005 15:19
glewitz, Człowieku ty nie wiesz co mowisz,od lat osiemdziesiątych w Gliwicach nie wybudowano (oprtócz kilku TBs-ów)żadnego bloku lub domu nie komunistycznego,więc cale miasto należałoby zburzyć,chłopie zjedz ciasto i zabierz się za lekcje,a nie za architekturę miasta.
glewitz - Wto Mar 29, 2005 15:26
no nie przesadzaj, nie cale :) Starówka by została, ?abędy by zostały i inne osiedla tesh by zostały. A mówię, że mi się one nie podobają i naqjchętniej bym je zburzył, a ty od razu zmieniasz kontekst wypowiedzi :evil: a po drugie, coj ja mogę za to, że to jest brzydkie ??? i że nie lubię tych mijesc w Gliwicach
P.S. A i tak powinno się budować więcej miesdzkań w Gliwicach :D
frohike - Wto Mar 29, 2005 16:31
Cytat: | P.S. A i tak powinno się budować więcej miesdzkań w Gliwicach |
zle to ujales
powinno sie po prostu budowac a nie wiecej bo w tej chwili to ciezko powiedziec aby je budowano :wink:
Aither - Wto Mar 29, 2005 19:34
w sosnicy przy wielickiem jest cały nieukończone blokowisko... nie ma pieniedzy aby je skonczyc... na osiedlu Bema tez jest takie straszydlo, ale widze ze ktos je ostatnio chyba wykupil bo sie jakies prace zaczynaja dziać... jednym słowem... zaczynać to oni zaczynają bodowe... ale dlaczego jej nigdy nie kończą?
To jest właśnie to... Wielicka i Sikorskiego... miejsce najbardziej nielubiane przeze mnie...
Piotrulek - Pią Kwi 01, 2005 20:30
Aither, Mam nadzieję że za kilka miesięcy zmienisz zdanie na tematy tego bloku na Bema,roboty adaptacyjne idą pelna parą.Mam nadzieję ,że częśc lokatorow skorzysta z profesjonalnego sklepu na Reymonta 20 i dokona zakupów art.wystroju i wyposazenia wnętrz. :oops: :oops: :lol: 8) :oops: :oops:
Aither - Sob Kwi 02, 2005 12:25
Piotrulek Reymonta to koło mnie :D :D :D HEHEHEHEHHEHEHEEEEE
Piotrulek - Sob Kwi 02, 2005 12:42
Aither, A widzisz jak blisko siebie jesteśmy,a nawet nie wiemy... :lol: :lol: :lol:
Aither - Sob Kwi 02, 2005 14:14
Piotrulek hehehehheee jak chodzę do pracy to tamtendy przechodzę codziennie :D znaczy teraz już nie bo mnie przenieśli na przychodnię, ale chodziłam dłuuugi czas :)
LuKaSh - Sob Kwi 02, 2005 14:32
Urzędy ... :D
Aither - Sob Kwi 02, 2005 14:38
No no no ja urząd bardzo lubie ale tylko Skarbowy I bo kiedyś tam pracowałam :D :) :lol:
Piotrulek - Sob Kwi 02, 2005 16:47
Aither, To tyu jesyteś pigułą??
Aither - Sob Kwi 02, 2005 17:16
Piotrulek nie :) jestem bardzo nielubianą warstwą pracującej społeczności :)
-=:kredytowiec:=- i pracowałam w znienawidzonym miejscu blisko Ciebie... SKOK koło agencji PZU i Pizzeri w pasażu na Bema :)
Piotrulek - Sob Kwi 02, 2005 20:04
Aither, A to wiem,bo pizza tam jest bardzo dobra.
Jagusiaa - Sro Sty 11, 2006 19:56
Aither napisał/a: | w sosnicy przy wielickiem jest cały nieukończone blokowisko... nie ma pieniedzy aby je skonczyc... na osiedlu Bema tez jest takie straszydlo, ale widze ze ktos je ostatnio chyba wykupil bo sie jakies prace zaczynaja dziać... jednym słowem... zaczynać to oni zaczynają bodowe... ale dlaczego jej nigdy nie kończą?
To jest właśnie to... Wielicka i Sikorskiego... miejsce najbardziej nielubiane przeze mnie... |
Budynki, te niedokończone, na rogu Wielickiej i Sikorskiego, to budynki kopalni. Kopalnia obecnie usiluje je GRATISOWO przekazac miastu. A miasto sie zastanawia co z tym zrobic ...
Pozdrawiam, Jagusiaa
Szamanka - Sro Sty 11, 2006 20:04
Te budynki na Sikorskiego budowane byly ( jesli sie nie myle) za komuny....niestety komuna padla.....domy sie ostaly niedokonczone.Wiele razy pisano o tym w NG, pytano..co dalej...bez odpowiedzi.
Zastanawiam sie, czy po tylu latach, ma jakis sens remontowac te " blokowisko", choc z drugiej strony moglo by z tego wyjsc ladne osiedle mieszkaniowe
i zgadzam sie z tym, ze to naprawne odstraszajaco wyglada, jadac w strone Zabrza przez Sosnice
Bary i swinki - Sro Sty 11, 2006 22:40
Ja nie wiem jak może wogóle być taki temat myślałem że tylko komisarjaty policji i sądy są nielubianymi miejscami w Gliwicach :P wszędzie sie zdażają przykre sprawy nie rozumiem czemu na Błogosławionego Czesława tak tutaj wskakujecie kilka razy ktos kogoś gonił z siekierą i już :P ale no nie poważnie wiem ze takie akcje czasem tak odchodzą ale to tak jak wszędzie przecież choćby u mnie na osiedlu w przeciągu kilku lat było kilka morderstw 4 albo 5
mimo to lubie moje osiedla nawet jeśli ostatni autobus mam o 22.55 :P po ulicy wymienianej tak często jak Błogosławioneczo Czesława miałem okazje chodzić biegać z komórka na wierzchu z kolegami i bez po ciemku i za dnia :) mam tam znajomych i potwierdzają że czasem komuś za przeproszeniem odbije ale to tak jak wszędzie u mnie ktoś zadzgał matke z dzieckiem to też nie jest zbyt normalne ale zdaża sie i uważam że na Błogosiawionego Czesława równie często jak wszędzie mieszkają tam też uczciwi i normalni ludzie i sa też inni...
Dorothea - Czw Sty 12, 2006 11:01
Bary i swinki, w zupełnosci sie z tym zgadzam,ale jak sam widzisz wiele ludzi nie lubi tego miejsca.
Ja nie lubie ulicy Witkiewicza , ma to zwiazek z moim dziecinstwem,nic złego mi sie na tej ulicy nie przytrafiło, ale nie mam miłych wspomnien z tym miejscem i długo by pisac aby to wyjasnic......
Dorotka - Czw Sty 12, 2006 12:00
A ja niecierpię Wilczego Gardła, nie wiem skąd obecna moda na tą dzielnicę - jak tylko podjeżdżam do tej nieszczęsnej bramy, za którą jest "inny świat" to już się denerwuję... a dobry nastrój mi wraca dopiero jak już stamtąd wyjadę.
Szamanka - Czw Sty 12, 2006 12:40
Dorotka, a moze ta moda bierze sie z tego, ze Wilcze Gardlo ( tak jak wspomnialas) jest za ta " zelazna brama". Wioska slynie z pieknych i brzydkich, tzn starych, wojennych domkow rodzinnych, maly " familokow".....mozliwe, ze tam panuje spokoj i cisza
Piotrulek - Czw Sty 12, 2006 14:33
Dorothea napisał/a: | Ja nie lubie ulicy Witkiewicza |
mieszkam równolegle do Witkiewicza i poieram twoje zdanie Dorotko...
jasiu101 - Czw Sty 12, 2006 15:08
aaaaaaaaaa ja nie lubie autobusów bo jezdza jak chca :wsciekly: ( 259 , 197 ) :cenzura:
Dorothea - Czw Sty 12, 2006 18:02
Piotrulek, rownolegle mieszka moja babcia, moze Ja znasz???
Praktycznie na przeciwko szkoły..., jest tam jeszcze szkoła???
Tylko nie wiadomo na jakiej wysokosci mieszkasz, wiec pytanie czy Ją znasz, wydaje mi sie durnowate hiihhihihih, wybacz :)
Bożka - Czw Sty 12, 2006 18:08
Nie lubie Opolskiej, Witkiewicza , szczegolnie gdy wieczorem wracam tamtedy do domku, pedem lece na Tarnogorska :niepewny:
Piotrulek - Czw Sty 12, 2006 18:52
Bożka napisał/a: | Nie lubie Opolskiej, Witkiewicza |
zimą i poźną jesienią to da się na tych ulicach wytrzymać,ale gdy nadejdzie wiosna i upalne lato,to cale menelstwo wylega do przydomowych ogrodkow i zaczyna sie taniec z ryzykiem...
Major - Czw Sty 12, 2006 22:16
Z tym menelstwem i ekipami sterczącymi z alkoholami w ręku to chyba na każdej dzielnicy się znajdzie. U nas na osiedlu to latem wieczory wyglądają często jak jedna wielka impreza. Szczególnie teren koło szkoły podstawowej i okolice żabka/biedronka :D Ktoś z zewnątrz mógłby się przerazić, a tak naprawde jest wesoło :P
Aniczka - Czw Sty 12, 2006 22:27
Zgadzam sie z majorem. wszedzie jest podobnie, ale kazdy czuje sie najbezpieczniej na swojej dzielnicy, a kazda inna postrzega jako siedlisko piajkow i zbirow...hehehe!! chociaz musze przyznac ze siokrnik to naprawde cicha dzielnica...
Krzysio - Pią Sty 13, 2006 18:54
Szamanka napisał/a: | Zastanawiam sie, czy po tylu latach, ma jakis sens remontowac te " blokowisko", choc z drugiej strony moglo by z tego wyjsc ladne osiedle mieszkaniowe |
u mnie wyremontowali i ladnie to wyglada :P w 8 miesiecy caly blok zrobili :P mieli latwiej bo poprzednia ekipa wyburzyla zagrzybione kominy i ci tylko musieli nowe dobudowac :P
jasiu101 napisał/a: | aaaaaaaaaa ja nie lubie autobusów bo jezdza jak chca ( 259 , 197 ) |
tu sie pisze o miejscach a nie busach :P
jakiego miejsca w gliwicach nie lubie ? prosciej bylo by spytac jakie miejsce lubie w gliwicach :P nie zartuje, kilka miejsc lubie a reszta jest mi zupelnie obojetna, chociaz nie lubie tych dwoch blokow z ulicy bema (:
Bożka - Pią Sty 13, 2006 19:12
Piotrulek napisał/a: | zimą i poźną jesienią to da się na tych ulicach wytrzymać |
Jednak odkad otwarli ten sklep monopolowy na Opolskiej to menele siedza na chodniku chyba 24/h.
Tak mi sie jeszcze przypomnialo , ze nie lubie chodzic tunelem "getta - toszecka".
Olaa - Pią Sty 13, 2006 21:36
w tunelu mialam jedna nieprzyjemna sytuacje- tzn nie dotyczyla ona mnie, ale kilku gosci obijalo innego a ze szlam ok 21 sama - nie moglam nic zrobic bo jeszcze bym oberwala- jedyne co moglam to telefon na policje :kwasny:
Asienka - Pią Sty 13, 2006 22:33
ja ne lubie pociagów a czemu w gliwicach ?? bo tu wsiadam i wysiadam i nie lubie śmierdzacego dworca :dobani:
Piotrulek - Sob Sty 14, 2006 09:58
Asienka napisał/a: | lubie śmierdzacego dworca |
faktycznie cuchnie tam haniebnie...
Autor - Sob Sty 14, 2006 12:34
a ja nie lubie ul Błogosławionego Czesława przerażają mnie takie tereny tak samo jak familoki w rudzie- jakoś źle mi się kojarzy.
Niedźwiedź - Wto Sty 24, 2006 22:56
Ostatnio pracuje jako dostawca pizzy i stwierdziłem że nie lubie Kopernika... numeracja tam jest chyba z kosmosu wzięta :P A tak pozatym to nie lubie oczywiście trójkąta bermudzkiego :P
Krzysio - Sro Sty 25, 2006 20:25
Niedźwiedź napisał/a: | numeracja tam jest chyba z kosmosu wzięta |
a zebys wiedzial, jak raz tam bylem to ni ch**a nie moglem sie znalesc tam :zakrecony:
Titanic - Czw Sty 26, 2006 18:29
Wiatreka=>Dzierżyńskiego=>bł. Czesława, Franciszkańska itd. - wszyscy wiedzą, dlaczego
Kopernik lubię gdyby nie to, że mieszkam tam 22 lata a dotąd mam problem z numeracją
Sikornik za rozległe przestrzenie i słoneczne mieszkania
ul. Kozielską za to, że więcej tam dziur niż asfaltu
ścieżkę rowerową (odcinek między ul. J. Śliwki a rondem kopernickim) nocą
Dorothea - Czw Sty 26, 2006 19:46
Titanic napisał/a: | ul. Kozielską za to, że więcej tam dziur niż asfaltu |
Musisz sie kiedys przejechac Odrowązow w Sosnicy, tam to dopiero jest siteczko :D
Krzysio - Czw Sty 26, 2006 21:53
Dorothea napisał/a: | Musisz sie kiedys przejechac Odrowązow w Sosnicy, tam to dopiero jest siteczko |
racja :] od starej poczty do ulicy wielickiej, to juz na wsi maja lepsze drogi, taka wiocha, centrum dowodzenia wszechswiatem a porzadnej drogi nie ma :dobani:
Dorothea - Czw Sty 26, 2006 21:58
Titanic napisał/a: | ul. Kozielską za to, że więcej tam dziur niż asfaltu |
Ale jesli sie nie myle to przeciez cała Kozielska dopiero była robiona, wiec nie powinno byc tam dziur... :zdziwko:
A moze juz są???
Aniczka - Czw Sty 26, 2006 22:13
Ja tam nie wiem, jak jest na kozielskiej, chyba nie jest tak zle na tym odremontowanym odcinku, w koncu przeciez calej kozielskiej nie odnawiali. Wiem, za to, ze na odrowazow to jest koszmar jakis!! Wieksze dziury niz w serze szwajcarskim!! na sikorniku nie wiem, jak jest, bo odkad mieszkam, drogi sa zasypane..hehehe!
Krzysio - Czw Sty 26, 2006 22:14
Dorothea napisał/a: | A moze juz są??? |
jesli budowali ja tak jak autostrade to na pewno :]
Major - Nie Sty 29, 2006 19:15
Zobaczymy jak nasze ulice beda wygladaly po zimie. Była sroga i tutaj nie wiele jej pomoze. Bedzie napewno duzo dziur i tu nawet nie bedzie kogo obwiniać.
Titanic - Nie Sty 29, 2006 20:45
Ulice będą ciekawe... Mnie jeszcze coś denerwuje, jak ten śnieg stopnieje to... obrażę tu właścicieli psów (bardzo lubię pieski) większość osiedli będzie wygladała jak jeden wielki publiczny szalet :/
Piotrulek - Nie Sty 29, 2006 20:51
Titanic napisał/a: | jak jeden wielki publiczny szalet |
nie publiczny tylko psi szalet,masz rację
Gmeras - Nie Sty 29, 2006 20:52
i jak jeszcze sloneczko mocniej zaswieci zapachy miłe sie uniosą ;D
Titanic - Nie Sty 29, 2006 21:09
Byle do wiosny! ;)
Major - Pon Sty 30, 2006 02:49
jak to mawia mój kolega: Wiosna pokaże kto gdzie nasrał.
Titanic napisał/a: | większość osiedli będzie wygladała jak jeden wielki publiczny szalet |
Dokładnie to samo sobie dzisiaj pomyślałem idąc z psem przez osiedle.
Z drugiej też strony, dzięki temu trawniki będą dobrze uzyźnione i wyrośnie nam ładna soczysta zieloniutka trawa :)
Aniczka - Wto Sty 31, 2006 12:18
wedlug mnie, to juz widac, te wszystkie psie bobki, ba, jeszcze siuski...Tylko smrodu nie ma , bo nie gnija. a co do uzyzniania, to slyszalam, ze psie kupki nie sa dobre jako nawoz, bo duzo w nich toksyn i maja negatywny wplyw na trawniki...
Major - Wto Sty 31, 2006 17:26
Kiedy to na mojej działce na której trawa dopiero rosła oddał nam co krył w sobie pies z sąsiada z działek to od razu było widać gdzie to zrobił, bo wyrosła o mniej więcej 1cm dłuższa niż gdzie indziej.
Niestety widok zasyfionych śnieżnych połaci nie wygląda zbyt estetycznie. Takie miejsca raczej odstraszają od spacerów. Niestety nie mam pojęcia jakby można to zlikwidować.
Kika - Sob Lut 18, 2006 18:21
Najgorsze miejsce w Gliwicach jest przejscie podziemne na ulice Toszecka. Po prawie 18 latach bylam 14tego Lutego odwiedzic Gliwice i pod tym wzgledem nic sie nie zmienilo. Balam sie wtedy tamtedy chodzic i teraz tez.... okropnie! poszlam gora :(
Gmeras - Sob Lut 18, 2006 18:25
Kika napisał/a: | Najgorsze miejsce w Gliwicach jest przejscie podziemne na ulice Toszecka. Po prawie 18 latach bylam 14tego Lutego odwiedzic Gliwice i pod tym wzgledem nic sie nie zmienilo. Balam sie wtedy tamtedy chodzic i teraz tez.... okropnie! poszlam gora | tak jest mozna to zaliczyc do jednych z nagorszych
frohike - Wto Lut 21, 2006 00:47
a ja nie lubie kaluz na chodnikach w calych Gliwicach
Krzysio - Wto Lut 21, 2006 12:01
Kika napisał/a: | Najgorsze miejsce w Gliwicach jest przejscie podziemne na ulice Toszecka. |
jakies dwa tygodnie temu tamtedy szedlem sobie z bratem i jakas dziewczyna przed nami idzie uliczka, ciagle sie odwracala i patrzyla na nas po czym przeszla na druga strone ulicy zatrzymala sie, jakies sciemy porobila, wyczula bezpieczna odleglosc i szla za nami jakies 200 m, czy ja wygladam na groznego czlowieka czy co ? :P ja nawet muchy bym nie skrzywdzil :| wogole po jakiego grzyba ona tam lazi jak sie boi kazdego :P rownie dobrze ktos moze stac w tunelu i ja dopasc :]
Major - Wto Lut 21, 2006 16:02
POLITECHNIKA ŚL?ŚKA, już mnie od niej coś bierze. :mad:
Olaa - Czw Lut 23, 2006 03:29
ostatnio odnosze wrazenie ze tak strasznie szaro w tych gliwicach, pewnie przez pogode :kwasny: -pieknie bedzie jak sie tu i owdzie zacznie co nieco zielenic :)
bartek - Sro Mar 01, 2006 16:34
a co powiecie o szobiszowicach,o ulicy jana śliwki oraz szobiszowickiej?mieszkam w tym rejonie od jakiegos czasu i dla mnie jest to niezły hardcore-ogolnie pochodze z innej czesci miasta i nie przywyklem do takiego dresiarsko-git-menelskiego klimatu...choć oczywiscie są tu też fajni ludzie.
Major - Sro Mar 01, 2006 19:21
Nie bywam tam często, ale miejscówka wieczorami odstrasza już samymi budynkami.
Alinka - Sro Mar 01, 2006 22:08
"dresiarsko-git-menelskiego klimatu" - to sie bedziesz musiał/ła przyzwyczaić:) ale chyba nikt w naszym spoleczenstwie nie jest przystosowany do takich klimatow... a wracając do tematu, swego czasu czesto musialam przechodzić przez ten tunel na toszecka, i jak spadl deszcz to w nim bylo niezłe błotko:) ale lepiej chyba szlo sie tunelem niz na obkoło a jeszcze w tych krzakach na wiadukcie menele koczowali..
a kiedys w parku chopina na lawce , zamieszkiwala jakas kobieta, ciekawe co się z nia stalo?.. :/
madziar - Pią Mar 17, 2006 13:19
ulica elżbiety dla mnie to straszne miejsce, pełno meneli i jakichś gówniarzy w kapturach, szkoda gadac. Ale za to dach maja wyremontowany, bo ciągle coś podpalają. Trzeba uważać bo butelki oknem lecą w biały dzień :szok:
Dorothea - Pią Mar 17, 2006 13:20
A gdzie jest Elzbiety, bo jakos zapomniałam????
madziar - Pią Mar 17, 2006 13:34
boczna chorzowskiej, jak jedziesz do zabrza, to pierwsza przecznica przed skrętem do urzędu skarbowego na młodego hutnika
Major - Sob Mar 18, 2006 00:10
Cała Chorzowska to już jedna wielka "imprezownia" z Bykiem w łapie...
madziar - Sob Mar 18, 2006 00:22
No ja tu tylko mieszkam, nie imprezuję, ale jest kilka nieciekawych miejsc, które omijam łukiem :kwasny:
vdt - Sob Mar 18, 2006 10:27
kisia napisał/a: | wieczorkiem w wielu miejscach jest bardzo nieprzyjemnie, np ul. Bł Czesława, Hutnicza i Franciszkańska :cry: |
[glow=red]stary wpis ale ja jestem nowy hehe jak to pięknie brzmi, trzymać tak dalej :-)[/glow]
trunks - Sob Mar 18, 2006 14:29
vdt napisał/a: | jak to pięknie brzmi, trzymać tak dalej :-) |
a do czego to sie odnosi ?
vdt - Sob Mar 18, 2006 16:14
a jak myślisz??
extaska_ - Sob Kwi 22, 2006 22:28
Hmmm do miejsc, których nie cierpię na pewno zalicze I LO hehe :P poza tym to tzw. Sycylia i ulica Wolności w ?abędach... raz w życiu było mi dane przejście wieczorem wzdłuż ulicy Błogosławionego Czesława i jemu przyległych brrrr nie chciałabym nigdy tego powtórzyć :(
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 00:40
madziar napisał/a: | boczna chorzowskiej, jak jedziesz do zabrza, to pierwsza przecznica przed skrętem do urzędu skarbowego na młodego hutnika |
Mieszkałem niedawno bardzo blisko tego miejsca :P
extaska_ napisał/a: | wieczorem wzdłuż ulicy Błogosławionego Czesława i jemu przyległych brrrr nie chciałabym nigdy tego powtórzyć |
Czasami nawet jechac tamtędy jest niebezpiecznie :hyhy:
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 08:18
voyteck niektórzy mają skłonności do wkładania kija w mrowisko. :P
madziar - Nie Kwi 23, 2006 08:46
voyteck napisał/a: | madziar napisał/a:
boczna chorzowskiej, jak jedziesz do zabrza, to pierwsza przecznica przed skrętem do urzędu skarbowego na młodego hutnika
Mieszkałem niedawno bardzo blisko tego miejsca |
No to pewnie wiesz o czym mówie. Nieciekawe miejsce.
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 13:32
extaska_ napisał/a: | niektórzy mają skłonności do wkładania kija w mrowisko. |
Ale lepiej uważać , można żałować potem tego .......... wkładania :hyhy:
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 13:38
No można hehe, ale czasami to jest silniejsze ode mnie. :rotfl: :D
vdt - Nie Kwi 23, 2006 13:43
tja... jest się czego bać :hyhy:
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 13:44
extaska_ napisał/a: | No można hehe, ale czasami to jest silniejsze ode mnie. |
:P Masz jakiś nałóg bywania w niebezpiecznych miejscach ? :P :P :P
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 13:46
Nie, ale konieczność szybkiego dostania się do domku zmusza mnie czasami do przeprawiania się przez trójkąt bermudzki. :hyhy:
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 13:48
extaska_, Skombinuj sobie autko , albo jakigoś miłego pomocnika ( z autem ) . Lepsze to niż kiedys nie wyjść z Trójkąta Bermudzkiego :(
Mariusz - Nie Kwi 23, 2006 13:52
Ja się tam nie boje tej dzielnicy ;) Wychowałem się tam pod okiem dziadków, nikt mi nigdy nic nie zrobił ;) Do dzisiaj wszystkie żule mi się kłaniają jak odwiedzam dziadka ;)
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 13:55
Mariusz napisał/a: | Do dzisiaj wszystkie żule mi się kłaniają jak odwiedzam dziadka |
Olać żuli - najgorsi są kolesie tak od 17 lat do 25 lat - zabili by cie wieczorkiem za telefon komórkowy warty 200pln - porażka :kwasny:
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 14:02
voyteck napisał/a: | Mariusz napisał/a: | Do dzisiaj wszystkie żule mi się kłaniają jak odwiedzam dziadka |
Olać żuli - najgorsi są kolesie tak od 17 lat do 25 lat - zabili by cie wieczorkiem za telefon komórkowy warty 200pln - porażka :kwasny: | święte słowa :/ wiem to z własnego doświadczenia :/ i nawet o telefon nie chodziło...
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 14:03
extaska_, No w Twoim przypadku to sie nie dziwie ze mogło Nie chodzić o telefon :kwasny: . Debile i tyle !
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 14:07
Tutaj przydało by się Policję pozdrowić :P nie sądziłam, że kiedyś do tego dojdzie ale muszę im podziękować za to, że bynajmniej raz udało im się być w dobrym miejscu o dobrej porze, gdyby nie to to nie wiem czy bym z wami tutaj teraz siedziała :/
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 14:11
extaska_ napisał/a: | gdyby nie to to nie wiem czy bym z wami tutaj teraz siedziała | Aż tak groźnie było ? :kwasny:
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 14:17
No było :/ nie chciałabym, żeby jakaś grupka obleśnych meneli się znowu do mnie przystawiała z łapami :/
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 14:20
extaska_ napisał/a: | nie chciałabym, żeby jakaś grupka obleśnych meneli się znowu do mnie przystawiała z łapami | Powinien sie ktoś do Nich przystawić z łapami , i wybić im takie pomysły
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 14:24
Ja już nie chcę mieć z nimi więcej do czynienia...
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 14:26
extaska_ napisał/a: | Ja już nie chcę mieć z nimi więcej do czynienia... | .
Ja omijam ta ulice bo za duze dziury tam - szkoda zawieszenie :hyhy:
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 14:28
Masz racje lepiej na około jechać :P
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 14:29
extaska_ napisał/a: | Masz racje lepiej na około jechać |
Lubie sobie pojeździć wiec to nie problem :P .
Cała strona postów naszych , lekkie przegięcie :kwasny:
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 14:33
Oukej, a więc zamilkne hehe :D
vdt - Nie Kwi 23, 2006 14:35
trochę uogólniacie, ale EXTASKA przepraszam Cię za ten incydent. NIe byłem to ja, ale ci idioci świadczą o mnie. Zresztą nie powiedzane, że musieli być tutejsi...
Piotrulek - Nie Kwi 23, 2006 14:38
voyteck napisał/a: | zabili by cie wieczorkiem za telefon komórkowy warty 200pln - porażka |
czyli mi nic nie zrobia bo moj warty jest jakieś 90zl z pokrowcem na dodatek...
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 14:40
Wiem wiem... ale od tamtej chwili mam lekki uraz do tego miejsca :/ chyba mnie rozumiesz :/
voyteck - Nie Kwi 23, 2006 14:42
Piotrulek napisał/a: | czyli mi nic nie zrobia bo moj warty jest jakieś 90zl z pokrowcem na dodatek... | hmm - to myśle że max co ci grozi to ciężkie pobicie :hyhy: żartuje oczywiście . Pojęcia nie mam , pewnie najpierw biją potem sprawdzają co masz :kwasny:
Major - Nie Kwi 23, 2006 15:10
Takie akcje zdarzają się też pod gwarkiem. Tak bardziej na rogu. Ktoś rozmawia przez fona, podbija kilku typów nie rzadko dużych i mówią: daj telefon, albo standardowe wpier** masz :D Czasem są tak mili, że jeszcze oddadzą karte sim :)
extaska_ - Nie Kwi 23, 2006 15:43
Major napisał/a: | Takie akcje zdarzają się też pod gwarkiem. Tak bardziej na rogu. Ktoś rozmawia przez fona, podbija kilku typów nie rzadko dużych i mówią: daj telefon, albo standardowe wpier** masz :D Czasem są tak mili, że jeszcze oddadzą karte sim :) | no to faktycznie idą na ręke :P
Piotrulek - Nie Kwi 23, 2006 20:18
Major napisał/a: | Czasem są tak mili, że jeszcze oddadzą karte sim |
wręcz postępują jak samarytanie ci bandyci... :dobani: :dobani:
krystian - Sro Kwi 26, 2006 06:09
to fakt u nas posiadanie fajnego telefonu to nie lada wyczyn. a jak sie go ma to lepiej go nie wyjmowac:P wiadome ze to latwy zarobek, no ale bez przesady. dostac lomot za jakies male dziadostwo:/ ja zawsze mowie tak...jak mi beda kiedykolwiek chcieli ukrasc telefon to wyjme go z kieszeni i tak nim pier....o ziemie ze az milo bedzie popatrzec, i tak mi go ukradna wiec co to za roznica co z nim zrobie:P
Major - Sro Kwi 26, 2006 11:19
Taka, że chłopaki mogą się w tym momencie troche zdenerwować i w wypadku gdybyś go oddał może poszedłbyś cały w swoją strone, a tak możliwe, że nie. Chociaż też myślałem kiedyś nad taką opcją. Skoro ja nie mam mieć już pożytku z mojej rzeczy to dlaczego jakiś flej ma mieć?
vdt - Sro Kwi 26, 2006 12:21
zawsze jest możliwość że wezmą Cię za świra albo "poproszą" o portfel, tego niestety nie rozbijesz ;] Raz tylko dostałem na ulicy mimo iż 5 m obok stała policja, 3 ich było. A dostałem od tyłu, nawet się nie zorietowałem kiedy. Wyszedłem z tego bez strat materialnych i z rozwalonym nosem, na szczęście koledzy widzieli ;]
Magdzik - Sro Kwi 26, 2006 23:53
hehehe...trójkąt bezmudzki :P
Admike - Czw Kwi 27, 2006 12:38
chociaż otoczenie tego miejsca jest miłe dla oka i może wewnątrz też jest fajne to jednak mam "małą" odrazę do Instytutu Onkologii...
Asienka - Czw Kwi 27, 2006 12:51
:) Ja mieszkałam kiedyś na Elżbiety , ale jak tam mieszkałam to były inne czasy :) teraz rzeczywiscie mało ceikawe miejsce
Morqana - Pią Kwi 28, 2006 14:27
Asienka napisał/a: | Ja mieszkałam kiedyś na Elżbiety |
Na Elzbiety, hehe, nio tak, zaniedlugo juz numer 5 moze szukac innych mieszkan...Hmm..a Trojkat bermudzki, powiem tak, ja tu mieszkam od urodzenia i ze mna jest O.K.Ale nie powiem, ze nie mozna dostac wpier**, mozna i to ostro, nie tylko za fona ale za markowe ciuchy, czy nawet tzw."bujannie sie" ///;/
:/
madziar - Sob Kwi 29, 2006 08:15
MorQaNa napisał/a: | ."bujannie sie" ///;/ |
proszę o wolne tłumaczenie na jezyk polski :niepewny:
Krzysio - Sob Kwi 29, 2006 13:02
madziar, chodzisz i sie bujasz na prawo i lewo :rotfl:
Magdzik - Sob Kwi 29, 2006 15:16
no wiesz...napewno wiesz jak to wygląda :)...a jak nie ...to popatzr na takich panów np. w bialych spodniach, zwezanych w kostkach, z trzema paskami (bywa ze wczesniej czterema, jednak po modyfikacji zostają tylko trzy: ) i sie hustaja w prawo i w lewo...;) wiesz jak jest...:P
extaska_ - Sob Kwi 29, 2006 15:34
Ale to nie oznacza, że mam biegać po osiedlu z podkulonym ogonem :zalamany:
Mariusz - Sob Kwi 29, 2006 16:09
Pewnie, że nie :P Trzeba chodzić normalnie ;)
A jak widze takich panów co się bujają w taki rażący sposób to mnie się dzieje "coś" ... zazwyczaj chudzi jak sztyl od miotły, a ręcę rozkłądają szeroko i pełny lans ;)
Krzysio - Sob Kwi 29, 2006 19:13
Mariusz napisał/a: | zazwyczaj chudzi jak sztyl od miotły, a ręcę rozkłądają szeroko i pełny lans ;) |
tacy sa najlepsi :rotfl: rece szeroko i mysli ze ma moc :zdziwko:
voyteck - Sob Kwi 29, 2006 20:21
Bzyki napisał/a: | Mariusz napisał/a: | zazwyczaj chudzi jak sztyl od miotły, a ręcę rozkłądają szeroko i pełny lans ;) |
tacy sa najlepsi :rotfl: rece szeroko i mysli ze ma moc :zdziwko: |
Zwłaszcza jak są po 3 browarach , wtedy to mają Moc
Mariusz - Sob Kwi 29, 2006 20:50
Wtedy gleba i powiedzieć :"Całować mrówki po du.pie". Nie ma się co p*******ć z gówniarzami.
madziar - Sob Kwi 29, 2006 23:11
Bzyki napisał/a: | madziar, chodzisz i sie bujasz na prawo i lewo :rotfl: |
dzięki za wyjaśnienie, szukałam bardziej skomplikowanego znacznia, a to takie proste. Myślałam ze ci w dresach co się kiwają to właśnie piorą innych, a tu okazuje się że sami za to bujanie moga dostać. Na szczęście nie bujam się, dresów też nie noszę, przynajmniej nie na ulicę. Ale niektórzy bujają się tak naturalnie i ida prosto, więc wychodzi ze się bujają i napinają. To mają chodzić jak paralici? Na to wygląda. Ja myślę ze jak jakiś bandzior ma swoj dzień to napadnie kogokolwiek za cokolwiek :kwasny:
wolf - Nie Kwi 30, 2006 00:02
Mariusz napisał/a: | Wtedy gleba i powiedzieć :"Całować mrówki po du.pie". Nie ma się co p*******ć z gówniarzami. | Taki gówniarz może ci noża w plery zapakowac, wiec nie badz taki pewny siebie, bo sie mozesz kiedys przejechać.
Pozatym swojego czasu w dresie chodzilem hehe
krystian - Nie Kwi 30, 2006 06:21
dla mnie to jest bzdura, zeby bic kogos bo idzie w dresie, albo ze sie napina albo cokolwiek. jak dla mnie ten koles moze chodzic tak zamaszyscie, ze o latarnie sie obija. na swoim dresie moze miec 100 tych paskow. dopoki nie zaczepia mnie to wbijam w niego i w jego wyglad oraz zachowanie. jesli swoim zachowaniem robi z siebie wiesniaka to tylko i wylacznie jego problem. mnie nic do tego...zreszta nie zwracam na takich ludzi uwagii i moze dlatego nie pamietam kiedy widzialem gdzies na ulicy jakiegos typa w dresie. no moze za wyjatkiem siebie:P ostatnio nie mialem czystych spodni wiec ubralem spodnie dresowe...uhahaha ale ze mnie dresiarz co??!!
voyteck - Nie Kwi 30, 2006 11:14
krystian, Zgadzam sie z tym napinaniem . Bo np. jesli koleś idzie ubrany nie firmowe, albo poprostu zwyczajnie lub coś w tym stylu . To odrazu jest wieśniakiem itp a jesli koleś idzie w ubraniu max firmowy , gdzie na same buty wydał ok. 500pln to taki koleś sie napina i też jest źle .
No to jak w końcu .
Bo mi to jest kompletnie obojętne kto w czym chodzi .
Jesli kogos stac niech sobie kupuje butki nawet za 1tys pln i gów.. mnie to generalnie interesuje
wolf - Nie Kwi 30, 2006 12:10
Racja Krystian i Voytecki. Ważne jest jaki człowiek jest a nie jak jest ubrany i jak chodzi.
Ale widze ze tu jeden sam sie napina hehe
krystian - Nie Kwi 30, 2006 12:16
wolf napisał/a: | Ale widze ze tu jeden sam sie napina hehe | o kim mowa??
Mariusz - Nie Kwi 30, 2006 12:21
Krystian, a kto powiedział żeby bić takiego człowieka ?;-)
Dopóki nie wystartuje do mnie to nie będzie żadnego konfliktu ;-) A z reguły takie typki lubią przed kolegami/dziewczyną popisywać się.
wolf napisał/a: | Taki gówniarz może ci noża w plery zapakowac, wiec nie badz taki pewny siebie, bo sie mozesz kiedys przejechać. |
Dlatego oczy trzeba mieć nie tylko z przodu, ale i z tyłu. Nie wiem jak Ty, ale ja sobie w kasze dmuchać nie dam. Wole być pewny siebie niż nie wiedzieć co zrobić w takiej sytuacji.
wolf - Nie Kwi 30, 2006 12:22
Wiesz jeden mnie tu uczyl Krystian ze przemoca nic sie nie zdziala, a sam pisze jakies dziwne zdania z ktorych wynikach ze bez podstawnie by bil. Jakos chyba Mariuszek to napisal "Wtedy gleba i powiedzieć :"Całować mrówki po du.pie". Nie ma się co p*******ć z gówniarzami. :zawstydzony:
Nie badz taki pewny ze wszedzie oczy masz, bo raz moze ciebie ten instynkt zawiesc i co wtedy tez bedziesz tak sie napinac, cos mi sie zdaje że nie
Mariusz - Nie Kwi 30, 2006 12:32
wolf napisał/a: | Wiesz jeden mnie tu uczyl Krystian ze przemoca nic sie nie zdziala |
Też o tym mówiłem, też się z tym zgadzam.
wolf napisał/a: | a sam pisze jakies dziwne zdania z ktorych wynikach ze bez podstawnie by bil. |
Czytaj chłopie dokładnie posty. Pisałem, że dopóki nikt mnie nie zaatakuje nie bedzie żadnego konfliktu i z nikim nie będę rozwiązywać problemu za pomocą pięści.
wolf napisał/a: | Nie badz taki pewny ze wszedzie oczy masz, bo raz moze ciebie ten instynkt zawiesc i co wtedy tez bedziesz tak sie napinac, cos mi sie zdaje że nie |
Pewnie, że tak ... nikt nie jest doskonały.
p4cz3k - Nie Kwi 30, 2006 12:35
Mariusz napisał/a: | A jak widze takich panów co się bujają w taki rażący sposób to mnie się dzieje "coś" ... zazwyczaj chudzi jak sztyl od miotły, a ręcę rozkłądają szeroko i pełny lans ;) |
wiesz nie dosc ze sztyl od miotly to jeszcze dwa telewizory niosa ;]
madziar napisał/a: | Ale niektórzy bujają się tak naturalnie i ida prosto |
ja po powrocie z wakacji zawsze sie bujam...a nawet zataczam :] po kilkunastu dniach na lodce...trudno sie odzwyczaic od tego bujania :]
a co do dresow...to chcial bym zauwazyc ze sa to bardzo wygodne spodnie :] moze nie jest to szczyt elegancji...ale samemu zdaza mi sie gdzies wyjsc w dresach (mowie odrazu :P nie mam zadnych paskow...lecz zwykle bawelniane dresy) np. przez miesiac jak mialem noge w gipsie ... tylko dresy byly wstanie przez niego sie przebic :P
---
w ogole co to za uogulnianie po ubraniu? owszem sa ludzie po ktorych odrazu widac ze szukaja zwady...ale nie kazdy czlowiek w czapeczce po solarium i w adidasach to odrazu ... jakis tam napinator :=]
Mariusz - Nie Kwi 30, 2006 12:38
p4cz3k napisał/a: | wiesz nie dosc ze sztyl od miotly to jeszcze dwa telewizory niosa ;] |
Takie niewidzialne :D Dlatego te ręcę są rozkłądane tak szeroko ;-)
Major - Nie Kwi 30, 2006 13:04
Nie no, śmieszni są kolesie co się spinają, u mnie na osiedlu jest paru takich, jeden nawet ostatnio przybrał mięśni (ahh te wspaniałe sposoby szybkiego nabierania masy) teraz nawet nabrał odwage, żeby mi się perfidnie w oczy patrzeć zawsze kiedy go mijam :P Co do dresu i ubrania sportowego to wkurza mnie w naszych dyskotekach tekst typu "w ubraniu sportowym nie wpuszczamy". Kurde nie ważne co za spodnie mam i nie są dresem, ale mają pasek i dla nich już jest to ubranie sportowe. Co kogo obchodzi jak ja się ubieram :kwasny:
Krzysio - Nie Kwi 30, 2006 22:39
Major napisał/a: | jeden nawet ostatnio przybrał mięśni (ahh te wspaniałe sposoby szybkiego nabierania masy) |
wiesz, tu mu przybedzie, tam ubedzie i gitara gra :rotfl: a potem trzeba jakos sie wyladowac jesli "tak nie mozna" ;)
Mariusz - Nie Kwi 30, 2006 23:01
Skąś się to musi brać :D Tak jak mówi Bzyki :D
|
|
|