|
|
dupiate forum
|
 |
Forum Ogólne - Paradoks
LuKaSh - Nie Sty 02, 2005 14:17 Temat postu: Paradoks interesuje mnie wasze zdanie na temat paradoksów. Czy według was mają one jakiś sens .. czy są one prawdziwe. itd. Mam na kompie zapisanych kilka paradoksów. Jednym z nich (według mnie ciekawy) jest "Paradoks Omnipotencji" ...
Brzmi on tak:
czy byt wszechmogący może stworzyć kamień,
którego nie będzie potrafił podnieść?
Jeśli odpowiedÄ? na to pytanie brzmi tak,
to byt ów nie będzie wszechmogący,
gdyż nie będzie mógł podnieść stworzonego kamienia.
Jeśli odpowiemy na to pytanie nie,
to nasz byt znowu wykaże słabość,
gdyż nie będzie mógł stworzyć żądanego kamienia.
Wynika z niego, że nie ma istoty wszechmogącej, tak więc Bóg nie jest wszechmogący :?: :?:
Na tym w sumie polega paradoks, żeby była sprzeczność, ale ten jest dosyć dziwny :D
Jeśli znacie jakieś ciekawe paradoksy typu ten.. bez żadnych rysunków, wykresów i obliczeń to przedstawcie je w tym temacie ..
h0lek - Nie Sty 02, 2005 15:15
są takie rzeczy na tym swiecie Lukashu, ktore nie snily sie nawet najwiekszym filozofom..
a z tym Bogiem to tak roznie bywalo raz mu sie lepiej wiodlo raz gorzej..
najpierw wymordowal prawie caly swiat potopem a potem kazal nie zabijac :|
delfin - Pon Sty 03, 2005 07:42
LuKaSh Paradoks, o ktorym mowisz jest paradoksem tylko wtedy, gdy zastosujemy zasady logiki matematycznej. Wyibraz sobie jednak, ze odpowiedz nie jest 'logiczna' w naszym rozumieniu.
h0lek slusznie mowisz. Jednak dwa obrazy Boga, o ktorym piszesz dieli sporo lat. Pierwszy z nich niedobry, msciwy, nieudacznik ze Starego Testamentu widziany okiem potomkow Izraela (Jakuba) i Bog Nowego Testamenu - dobry i milosierny. Moje sumienie i dusza opowiadaja sie za tym drugim i powatpiewaja w prawdziwosc przedstawienia pierwszego.
h0lek - Pon Sty 03, 2005 16:33
delfin napisał/a: | LuKaSh Paradoks, o ktorym mowisz jest paradoksem tylko wtedy, gdy zastosujemy zasady logiki matematycznej. Wyibraz sobie jednak, ze odpowiedz nie jest 'logiczna' w naszym rozumieniu.
h0lek slusznie mowisz. Jednak dwa obrazy Boga, o ktorym piszesz dieli sporo lat. Pierwszy z nich niedobry, msciwy, nieudacznik ze Starego Testamentu widziany okiem potomkow Izraela (Jakuba) i Bog Nowego Testamenu - dobry i milosierny. Moje sumienie i dusza opowiadaja sie za tym drugim i powatpiewaja w prawdziwosc przedstawienia pierwszego. |
Ale dalej dzieciakom na religii wbijane sa do mozgi historyjki o abrahamie ii swoim synie, ktorego bog kazal zabic.
Zabij ale nie zabijaj - czyli bog przeczy sam sobie.
Ten stary testament jakis trefny.. choc niektore ksiegi czaszke potrafia zmaiazdzyc. np apokalipsa sw Jasia
Frycek - Pon Sty 03, 2005 22:02
czy my tu rozmawiamy o paradoksach czy moze potepiamy religgie ??
LuKaSh - Wto Sty 04, 2005 22:07
o paradoksach :D ale jeden w pewnym sensie dotyczył Boga i tak wyszło :P tak więc wracając do tematu: jak ktoś zna jakiś fajny paradoks to niech przedstawi :D
of - Wto Sty 04, 2005 22:21
jedne z ciekawszych paradoksow wiaza sie z teoriami naukowymi
(kwantowy kot, paradoksy matematyczne czy filozoficzne...).
A podroze w czasie? Stare paradoksy typu:
cofam sie w czasie i zabijam swojego ojca, ale skoro nie mam ojca
to nie moglem sie urodzic i cofnac sie w czasie aby go zabic.... itd...
polecam tez poszukac sofizmatów :)
kisia - Wto Sty 04, 2005 23:42
W pewnym mieście jest fryzjer, który goli wszystkich mężczyzn, którzy nie golą się sami, natomiast nie goli tych mężczyzn, którzy golą się sami. Czy ów fryzjer goli się sam? Jeśli goli się sam, to nie może golić się sam, a jeśli należy do mężczyzn, którzy nie golą się sami, to goli się sam! :twisted: :twisted:
frohike - Pon Sty 17, 2005 21:25
Nikt nie potrafi polizac sobie wlasnego lokcia
Kwak kaczki nie wywoluje echa i nikt nie wie dlaczego
Nie mozesz kichnac majac oczy otwarte
LuKaSh - Wto Sty 18, 2005 10:56
frohike, miały być PARADOKSY <- sprzeczności, a to, że nie można kichnąć mając otwarte oczy .. :> to chyba nie bardzo :P
Asienka - Wto Sty 18, 2005 19:16
Achilles i żółw - Achilles i żółw stają na linii startu wyścigu na dowolny, skończony dystans. Achilles potrafi biegać 2 razy szybciej od żółwia i dlatego na starcie pozwala mu się oddalić o 1/2 całego dystansu. Achilles jako biegnący 2 razy szybciej od żółwia, dobiegnie do 1/2 dystansu w momencie gdy żółw dobiegnie do 3/4 dystansu. W momencie gdy Achilles przebiegnie 3/4 dystansu, żółw znowu "mu ucieknie" pokonując 3/4+1/8 dystansu. Gdy Achilles dotrze w to miejsce, żółw znowu będzie od niego o 1/16 dystansu dalej i tak dalej w nieskończoność. Wniosek: Achilles nigdy nie przegoni żółwia, mimo że biegnie od niego dwa razy szybciej. :D
LuKaSh - Wto Sty 18, 2005 19:35
dziwne :D powinien go dogonić na mecie, ale skoro to jest wyścig na dowolny, skończony dystans .. to gdzie meta :>
|
|
|