|
|
dupiate forum
|
 |
O Szkole... - ZSO nr 3
Mariusz - Nie Gru 05, 2004 19:38 Temat postu: ZSO nr 3 Witam jako przedstawiciel II LO przy ul. Walerego Wróblewskiego 9.
Pozdrawiam wszystkich uczniów i absolwentów tego LO, a także nauczycieli, jeśli tacy tu zaglądają.
Ja chodzę do drugiej już klasy. Udalo mi się przebrnąć przez pierwszy, najtrudniejszy rok. Reprezentuje profil humanistyczny.
Jest jeszcze ktoś z "dwójeczki" ?;-)
h0lek - Sob Sty 01, 2005 21:51
absolwent rocznika 83 :D
h0lek - Czw Sty 13, 2005 02:11
:] tak sobie dodalem zdjatko do tematu zeby przyjemnie wygladalo :]
LuKaSh - Sob Sty 15, 2005 20:22
Przechodzilem tamtedy dzisiaj :P:P :D niedaleko mojego gim :d
Mariusz - Sob Sty 15, 2005 20:41
Piękna ta nasza "dwójeczka" :D
Ale teraz ferie mam i nie myślę o niej :D
Frycek - Pon Sty 17, 2005 16:28
Moze macie zdjecia waszych szkól, mozna by zrobic galerie zdjec ze szkolami jakie sa w gliwcach
1-2 fotki widok szkoly :)
Fenix - Pon Sty 17, 2005 22:52
:lol: Pomysł Ok ale to nie temat by pisać o galerii :ot:
h0lek - Wto Sty 18, 2005 01:28
Frycek napisał/a: | Moze macie zdjecia waszych szkól, mozna by zrobic galerie zdjec ze szkolami jakie sa w gliwcach
1-2 fotki widok szkoly :) |
w zasadzie czemu nie ? potem ten pomysl mozna przeprowadzic w podobny sposob na obiektach: szpital, kosciol, zabytek, obiekt sportowy. w razie czego jestem za. :spoko:
Frycek - Wto Sty 18, 2005 18:03
Cytat: | Pomysł Ok ale to nie temat by pisać o galerii |
:oops: :spoko:
saimaa - Czw Kwi 07, 2005 17:55
hej :) , może ktos z was mógłby mi przyblizyć atmosfere w II, jaki jest tam poziom, jacy są nauczyciele i takie tam; byłam na dniu otwartym w tym roku, ale mimo to dalej się wacham. kończe już gimnazjum i rozważam wybór własnie tej szkoły :)
Mariusz - Pią Kwi 08, 2005 00:13
A jaki profil ?
saimaa - Pią Kwi 08, 2005 14:52
humanistyczny i przyrodniczy
Mariusz - Pią Kwi 08, 2005 18:44
Jak idziesz na humana to szykuj się, że z polskiego i z historii trzeba będzie się ostro uczyć. A na biol-chemie to biologia. Tak więc wybieraj ;)
Ogólna atmosfera w tym Liceum jest fajna. Nauczyciele są wporządku, można ich traktować jak przyjaciół, a nie jak stojacego nad głową kata :) Poza tym z przekładaniem sprawdzianów nigdy problemów nie było :)
Teraz nie chciałbym zmienić szkoły na inną :)
saimaa - Pią Kwi 08, 2005 21:01
dzięki :) , właściwie to human jest tylko tak na wszelki wypadek, gdyby na biol-chemie miejsc nie było, z tym że jak na humanie też nie będzie to nie wiem co zrobie :)
Mariusz - Pią Kwi 08, 2005 21:48
Próbuj ;)
h0lek - Czw Kwi 21, 2005 23:40
Mariusz placa Ci za promowanie ;) hehe
Ja podpisuje sie calym soba pod ta szkola. dla ludzi ktorzy chca przezyc fantastyczne 4 lata.. ups juz 3 :) z lekka dawka nauki (czasami nie tak lekka) dobrze sie przygotowac do matury polecam.
minusy >*b&r%z*y#d&k$i!e!<^s!ł&o@w*o# gimnazjum :/
Mariusz - Pią Kwi 22, 2005 14:11
Nie H0lek ;-) Po prostu II LO to świetna szkoła ;) Co prawda po I roku chciałem zmienić szkołę, ale teraz nieeee :D
Jedynie co bym zmienił to gimnazjum .... to przeżytek.
saimaa - Pon Kwi 25, 2005 14:25
przekonujące te wasze opisy, ale tak czy siak wyboru już dokonałam, a prawdopodobieństwo, że się dostanę do II jest całkiem duże :) zwłaszcza że są otwarte aż 2 klasy przyrodnicze :)
Mariusz - Pon Kwi 25, 2005 14:30
Życzę Ci powodzenia na egzaminach gimnazjalnych, bo to już we wtorek i środę ! :D
Piotrulek - Pon Kwi 25, 2005 15:37
Moja mlodsza latorośl wybiera się do gimnazjum do LO II,śladami swojego starszego brata,bardzo się z tego cieszę.
Mariusz - Pon Kwi 25, 2005 21:42
Piotrulek, taka rada odemnie. Pilnuj tą młodszą latorośl, żeby nie wniknęła w to złe towarzystwo gimnazjalistów, bo naprawdę jest fatalnie. Co rok to gorzej. Oni się zachowywać nie umieją... 0 tolerancji, szacunku.
Oczywiście są też porządne klasy gimnazjalistów, ale to rzadkość, naprawdę.
Jeśli będzie miał problemy z innymi gimnazjalistami (mam nadzieje, że nie ;-) ) to daj znać. Mi już raz dziękowano ...
A Policja i Straż Miejska w tym gimnazjum to codzienność.
ANIUS - Pon Kwi 25, 2005 21:51
z relacji 2 nauczycieli , wiekowych i doświadczonych, po tym jak otworzono gimnazjum to faktycznie szkoła ma się nienajlepiej (nie chodzi o poziom) - towarzystwo, jakie tam trafia jest w niektórych przypadkachjest po prostu patologiczne, gdyż ginazjum to objęło wlasnie część wspomnianego przez Was "trojkata bermudzkiego"...
saimaa - Wto Kwi 26, 2005 13:56
jestem juz po humanistycznym. prościutki był, nic nie trzeba było umieć, wystarczyło myśleć, a tak bardzo bałam się że sobie nie poradze. no ale zobaczymy co będzie jutro :)
frohike - Wto Kwi 26, 2005 15:03
saimaa napisał/a: | ale zobaczymy co będzie jutro |
zycze powodzonka :)
saimaa - Wto Kwi 26, 2005 19:47
nie dziękuję :)
Dev - Wto Kwi 26, 2005 23:06
saimaa napisał/a: | nie dziękuję |
totalny brak kultury :wstyd: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Faith - Sro Maj 04, 2005 18:28
Bleh... bylam w drugiej klasie kiedy do dwojki wprowadzono gimnazjum i ubolewam nad tym. Do dzis pamietam te korki na korytarzach - wszyscy siedzieli na schodach bo oczywiscie lawek nie bylo ;] a dr B od matematyki niezbyt byl zadowolony jak przychodzilismy spoznieni, bo on zawsze byl na czas i taki elegancki :D
Nie wiem czemu, ale gimnazjum swoim wplywem uszkodzilo to atmosfere ktora tam byla. 85 jest chyba ostatnim rocznikiem ktory pamieta czasy przed gimnazjalne. Wszystko bylo w porzadku, nawet nauka jakos szla... srednie powyzej 5.0 a teraz jak wpadlam pod koniec pierwszego semestru to najwyzsza srednia nie przekraczala 4.7 czy cos w tym rodzaju.... :zdziwko:
Mariusz - Sro Maj 04, 2005 18:56
Faith napisał/a: | Do dzis pamietam te korki na korytarzach - wszyscy siedzieli na schodach bo oczywiscie lawek nie bylo ;] |
Korki są nadal ... a gimnazjaliści po prostu nieznośni. Co kolejny rok to gorszy. Teraz to młodsi starszych zastraszają, ale póki co nie ze mną te numery ;-) Jedyne co się zmieniło co postawili kilka małych ławek ;)
Faith napisał/a: | Nie wiem czemu, ale gimnazjum swoim wplywem uszkodzilo to atmosfere ktora tam byla. |
Nie chce tu teraz nikogo obrażać, nie chcę obrażać dzielnicy ludzi mieszkających na Zatorzu, ale najczęściej dzieci chodzące tam do gimnazjum pochodzą z rodzin patologicznych. Jeden z nauczycieli mówił jak to przyszła do niego matka pod wpływem alkoholu. Wszystko niestety wzięło się z bezrobocia. Ludzie nie mając zatrudnienia popadają w depresje i ... takie mamy tego skutki.
Oczywiście na Zatorzu mieszkają również wartościowi i sympatyczni ludzie, tylko ta czarna strona troche niszczy ten urok ;-)
Faith napisał/a: | Wszystko bylo w porzadku, nawet nauka jakos szla... srednie powyzej 5.0 a teraz jak wpadlam pod koniec pierwszego semestru to najwyzsza srednia nie przekraczala 4.7 czy cos w tym rodzaju.... :zdziwko: |
Nie ma się co dziwić. Podwyższają standardy w naszej szkole. Podnieśli wysoko poprzeczkę, czyli wewnątrzszkolny system oceniania (WSO).
h0lek - Sob Maj 07, 2005 14:08
hehe a wlasnie mialem spytac :oczami: co tam z naszym kochanym sklepikiem ? gdzie pisalem wypracowania, odpoczywalem przed wuefem i po wuefie, sks-ie przepisywalem zadania od innych :hyhy: ogolnie spedzalem kazda przerwe - czasami troche igrajac z paniami sprzedawczyniami :P nazywalismy go zawsze tesco bo mial cos w sobie w takiej kiczowatej tandety :looka:
Mariusz - Sob Maj 07, 2005 22:11
Sklepik żyje i prosperuje :) Na każdej przerwie jest oblegany :)
Niestety czasem widok gimnazjalistów zniechęca do siadania tam, więc lepiej na schodach posiedzieć.
Dorotka - Sro Cze 08, 2005 15:56
sklepik?? a gdzie w dwójce jest sklepik? jak ja chodziłam do dwójki to żadnego sklepiku nie było, był tylko bufet (bułki z okienka) na parterze między salą gimnastyczną a toaletą, która w zasadzie była bardziej palarnią. Ale to było jakoś na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych - mogło sie troche zmienić...
Mariusz - Sro Cze 08, 2005 17:02
Dorotka napisał/a: | ... był tylko bufet (bułki z okienka) na parterze między salą gimnastyczną a toaletą, która w zasadzie była bardziej palarnią. |
Tam właśnie jest bufet, można wejść do środka, usiąść sobie i zjeść albo wypić w spokoju ;)
Natomiast sklepik jest po lewej stronie w szkole przy głównym wejściu :) Ksero, gazety, długopisy ... takie sprawy.
Co do palarni. Jest, ale nielegalna w ubikacji ... tam gimnazjaliści kopcą.
trunks - Sro Cze 22, 2005 21:20
Ja jestem absolwentem tego LO, nie pamietam który rocznik ale jestem na 5-tym studiow wiec mozna obliczyc :P
Byłem na profilu mat-inf, moją wychowawczynią była pani Szymanska (Szumanska ?), a matmy uczył mnie dr Bolesław Mokrski. Ogólnie podobało mi się tam i miałem bardzo fajną klasę. Polecam wszystkim to LO ;)
Mariusz - Sro Cze 22, 2005 21:35
Szymańska fizyki uczy, no nie ?:)
Mokrski też dalej uczy ;)
Ja na humanie ;)
trunks - Sro Cze 22, 2005 23:43
Ano uczy fizyki hehe niefajnie - z fizy nie szło mi wtedy najlepiej :oczami:
Jenny - Czw Cze 23, 2005 10:31
chodzilam do II LO powiem tak wspomnienia mam nieciekawe ...pamietam ze akurat trafilam na zestaw wybuchowy tzn z Biologii znana Pani W i z historii Pan T jak Trojan ;) czyli nic mi nie dalo to ze bylam na profilu ogolnym bo i tak mialam rozszerzona biologie i historie :kwasny: myslalam ze zwariuje ten kto chodzi do dwojki dobrze wie jak trudno jest u nich zdobyc dobre ocenki a ja to taka ambitna bestia ze nie wystarczaly mi trojeczki wiec zakuwalam niezle :kwasny:
trunks - Czw Cze 23, 2005 13:10
Hehe mnie też bilogii uczyła pani W. i było dość przewalone (ona ma nie tak poukładane w głowie.... hehe pamiętam jak ją wybrali uczniowie "najgorszym nauczycielem" :)), a historii mnie też uczył Pan Trojan, ale ja go akurat lubiłem i miałem dobre oceny z histy (4 lub 5 przewaznie), on naprawde lubi historie i jego lekcje są niesztampowe, to nie jest tylko such podręcznikowa wiedza, ale opowiada wiele ciekawostek i uczniowie mają duży udział w zajęciach...
Jenny - Czw Cze 23, 2005 13:30
masz racje jesli chodzi o historie lekcje byly wyjatkowo ciekawe nigdy nie zapomne filmu "Jeszcze tylko ten las" ogladales tez z nim?? bo nam pokazywal ten film w ramach zajec...naprawde ciekawy i wzruszajacy :(
Mariusz - Czw Cze 23, 2005 16:32
Ja mam lekcje z prof. historii panem Markiem T. i biologie mam z panią W.
Historia jest OK :) Ale biologia ... na szczęście teraz pani W. idzie na urlop zdrowotny i nie będzie mnie uczyć :)
trunks - Czw Cze 23, 2005 17:09
Tak pamiętam ten film, jak i pare innych, które w ramach zajęć oglądaliśmy :oczami:
Jenny - Czw Cze 23, 2005 21:05
tak to byly czasy... hmmm nawet nie wiem czy dobrze to wspominac czy zle z jednej strony na zajeciach ogromny stres a z drugiej byly one cholernie ciekawe....
glewitz - Pią Cze 24, 2005 15:47
ci, którzy do 2lo chodzą. Przedstwcie mi powody, dla których miałbym wybrać wlaśnie tę szkołę, anie np. salezjanów w Zabrzu ?? jestem rocznikiem 89 i nie wiem, do którego liceum się wybrać :/
Mariusz - Pią Cze 24, 2005 20:56
Pani W. odchodzi w tym roku na urlop zdrowotny, a pan T. to bardzo fajny facet :) Trzeba się umieć z nim dogadać ;-) Ja się dogaduje ;)
Inne plusy: mili i fajni nauczyciele, można ich traktować jak przyjaciół, a nie takich ostrych nauczycieli. Można się pośmiać na lekcjach, podogadywać, ale nie za wiele. Szkoła jako budynek też nie jest zła. Jest boisko, miejsce na zostawienie kurtek, rowerów. Sale wyposażone w DVD, VHS.
To jest szkoła dla ludzi bardziej myślących niż wkuwających wiedze.
Tylko łacine trzeba wkuwać, reszta jest luz ;)
trunks - Pią Cze 24, 2005 21:09
Zgadzam się w pełni z tym co napisał Mariusz, tylko DVD za moich czasów jeszcze nie było (oczywiście w tej szkole a nie wogle :oczami: )
Jenny - Nie Cze 26, 2005 12:28
kazdy jak dla mnie moze inaczej napisac o II LO ja akurat zle wspominam ale to zalezy co lubisz i przede wszystkim na jakich ludzi tam trafisz...te roczniki moga byc wyjatkowo udane ... uwazam ze w duzej mierze to jak sie tam czyjesz zalezy od tego na jaka klase trafisz i zestaw nauczycieli...
Demmo - Nie Cze 26, 2005 14:28
racja moja żabciu :] :hyhy:
Mariusz - Nie Cze 26, 2005 16:03
:)
Piotrulek - Nie Cze 26, 2005 19:37
Mariusz napisał/a: | prof. historii panem Markiem T |
Historyk z niego rzeczywiście fajny,ale jako wychowawca to fatalny pedagog...
Mariusz - Nie Cze 26, 2005 21:20
Tak, historyk OK.
A jeśli chodzi i wychowawstwo ... to nie chciałbym go mieć za wychowawcę.
glewitz - Pon Cze 27, 2005 19:23
aha, thx. Mam do wyboru slezjanów w Zabrzu lub II LO i chyba wybiorę II LO
Mariusz - Pon Cze 27, 2005 22:45
Myślę, że dobry wybór ;)
W pierwszym roku może być Ci ciężko, ale drugi to już miła zabawa :)
Jeszcze jak ma się fajną klase to nawet niefajni nauczyciele stają się mili ;)
glewitz - Pon Cze 27, 2005 22:54
aha, no to fajnie. Tylko może być problem, bo ja lubię się z nauczycielami kłócić. A wtedy będą na pewno niefajni. A czy w 2lo jest takie coś jak kontrakty zawierane między uczniami a nauczycielami ??? w punktach okreśenie, jak wyglądają lekcje, ile można nieprzygotowań itp. itd. ???
Dorotka - Wto Cze 28, 2005 08:00
glewitz salezjanie?? na Helence?? - oczywiście, że II LO to najlepszy z możliwych wybór!!!! najlepsi tam chodzili (lub chodzą) :)
Mariusz - Wto Cze 28, 2005 09:36
glewitz napisał/a: | Tylko może być problem, bo ja lubię się z nauczycielami kłócić. A wtedy będą na pewno niefajni. |
Jeśli nauczyciel/ka będzie was lubieć to lekcje mogą być fajne, nawet jak będziecie się sprzeczać, ale pamiętaj, wszystko na podłożu żartu :) Inaczej może być kiepsko ;)
glewitz napisał/a: | A czy w 2lo jest takie coś jak kontrakty zawierane między uczniami a nauczycielami ??? |
Oczywiście ! Może nie z każdym nauczycielem, ale jest kilku fajnych nauczcieli, któych można traktować na stopie koleżeństwa, np: mój wychowawca nauczyciel angielskiego :) Z nim gramy w Kozaków przez sieć, a ostatnio jeszcze przegrałem zakład no i we wrześniu musze umyć mu jego Carisme ... przed szkołą :P Może wtedy mnie poznasz :)
Pani z WOS-u też jest OK :) Miła, sympatyczna i w ogóle :) Pani K. z chemii jest fajna, prawie lekcji nie mieliśmy, bo gdzieś wychodziła w sprawach swojej klasy ;) Pan z PO też ma dobre poczucie humoru :) No i tyle ... :P
Strzeż się pani z WOK-u. Strasznie lubi słowo :"Zasygnalizować". A jej wiedza to nasze referaty ...
glewitz napisał/a: | w punktach okreśenie, jak wyglądają lekcje, ile można nieprzygotowań itp. itd. ??? |
Lekcja wygląda tak:
Wchodzi nauczyciel do klasy, sprawdza obecność (niezawsze), pyta się kto bierze nieprzygotowanie (można tylko 1 w ciągu jednego semetru). Wtedy mija zazwyczaj jakieś 10 minut no i lekcja się zaczyna. Jeszcze troche się coś tam pogada no i lekcje miło lecą. Gorzej jak nie ma tematów do dyskusji, wtedy jest normalna lekcja.
glewitz - Wto Cze 28, 2005 11:27
aha, to fajnie. A jacy sa nauczyciele z: historii WOS-u i łaCINY ??
trunks - Wto Cze 28, 2005 17:04
Mariusz napisał/a: | Pan z PO też ma dobre poczucie humoru :) |
A dalej uczy pułkownik Smok ? :)
Piotrulek - Wto Cze 28, 2005 19:17
Mam nadzieję,że mój drugi syn rozpocznie edukację w gimnazjum w budynku II LO od września
Mariusz - Wto Cze 28, 2005 21:24
trunks napisał/a: | A dalej uczy pułkownik Smok ? :) |
Taaaa, a któżby inny :)
glewitz napisał/a: | A jacy sa nauczyciele z: historii WOS-u i łaCINY ?? |
WOSu uczy jedna nauczycielka i jest OK.
?aciny uczy też jedna nauczycielka i też jest wporządku, w tym jedynym przedmiocie trzeba wyryć deklinacje na pamięć.
A historia ... pisałem wyżej o profesorze Marku, a jeśli chodzi o kobiete, która uczy historii to nie wiem, nie miałem z nią lekcji.
Piotrulek napisał/a: | Mam nadzieję,że mój drugi syn rozpocznie edukację w gimnazjum w budynku II LO od września |
A ja mam nadzieje, że będziesz go dobrze pilnować żeby nie wdawał się w złe towarzystwo gimnazjalistów ... bo to co się dzieje w gimnazjum to przechodzi ludzie oczekiwanie.
trunks - Wto Cze 28, 2005 23:59
A mnie WOSu uczył spoko gościu - Teleśnicki :oczami:
glewitz - Sro Cze 29, 2005 09:10
Mariusz napisał/a: | bo to co się dzieje w gimnazjum to przechodzi ludzie oczekiwanie. |
a co się takiego dzieje ??
Mariusz - Sro Cze 29, 2005 17:58
Przeczytaj moje wypowiedzi w tym topicu na 1 stronie.
glewitz - Sro Cze 29, 2005 22:36
a właśnie zapomniałęm się spytać-n czy w II LO jest kocenie??? Keżeli tak, to ostre ?? :/
Mariusz - Sro Cze 29, 2005 23:05
A tam ... nie ma nic. Tyle co takie symboliczne zorganizowane na auli.
Natomaist nie ma takich ekscesów typu malowanie kogoś markerem ;)
glewitz - Sro Cze 29, 2005 23:06
aha no to bvardzo fajnie
glewitz - Sro Cze 29, 2005 23:06
już chyba wiem gdzie pójdę :]
trunks - Czw Cze 30, 2005 00:02
u nas tez nie bylo chamskiego kocenia
glewitz - Czw Cze 30, 2005 19:39
w salezjanach tesh nie, dlatego wolałem się uupewnić, czy w II LO jestr tak samo...
Mariusz - Czw Wrz 01, 2005 13:06
Glewitz pochwal się gdzie do szkoły chodzisz ;)
ziutek997 - Czw Wrz 01, 2005 13:09
dwoje uczniów II LO stoji na przystanku autobusowym i czytaja rozkład jazdy, nagle jeden pyta drugiego:
- Rozumiesz coś z tego??
- Nie (?!)
- No to kujemy!!
;)
Mariusz - Czw Wrz 01, 2005 15:40
Ziutek :P
trunks - Czw Wrz 01, 2005 20:09
ziutek są szkoły do ktorych to lepiej pasuje :oczami:
Aither - Czw Wrz 01, 2005 20:29
hehehehe :] nie wiem dawno sie wybilam z towarzystwa licealnego i nie wiem ktore jest the best :]
Mariusz - Czw Wrz 01, 2005 20:44
I i II to szkoły do których kandydaci najczęściej składali papiery ;) Potem V, IV, itd.
Zresztą Glewitz wie najlepiej jak to było :)
Aither - Czw Wrz 01, 2005 20:46
za mojej kadencji V byla gora potem II i chyba I
glewitz - Czw Wrz 01, 2005 21:22
Mariusz napisał/a: | Glewitz pochwal się gdzie do szkoły chodzisz |
ano Mariusz napisał/a: | estem uczniem klasy I F II LO im. Wróblewskiego w Glwiicach :hyhy:
[quote="Mariusz"]Zresztą Glewitz wie najlepiej jak to było |
aż tak dokłądnie nie wiem. Wiem, że do II LO było chyba 3 kandydatów na jedno miejsce. A w innych??? Nie mam pojęcia
ANIUS - Czw Wrz 01, 2005 21:43
ziutek997 napisał/a: | dwoje uczniów II LO stoji na przystanku autobusowym i czytaja rozkład jazdy, nagle jeden pyta drugiego:
- Rozumiesz coś z tego??
- Nie (?!)
- No to kujemy!!
|
za moich czasow tak sie mowilo o mojej szkole, tj I LO:)
ale w wersji nie bylo rozkladu jazdy, a ksiazka telefoniczna :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
glewitz - Czw Wrz 01, 2005 21:57
ja znam trochę inaczej:
Kiedy profesor każe się nauczyć całej książki telefonicznej to:
student uniwersytetu się puka po głowie
student politechniki się pyta po co
a student AM siię pyta na kiedy
ANIUS - Czw Wrz 01, 2005 22:00
:rotfl:
no rozne wersje kraza po swiecie :rotfl:
Aither - Pią Wrz 02, 2005 10:34
czy tutaj AM to akademia medyczna? bo jak tak to nie dziwie sie... widze jakie kumpel pochlania ksiazki na medycznym.... nie no nie komentuje bo nawet nie umiem... :padam:
glewitz - Pią Lis 25, 2005 23:34
BOŻE do jakiej ja szkoły się zapisałem !!! Aaaaa!!!! Te sprawdziany i lekcje z Trojanem...
trunks - Sob Lis 26, 2005 14:44
co chcesz od Trojana to bardzo dobry nauczyciel a historia jest jego pasją. Ja miałem dobre oceny z histy, tak między 4-5.
Dorotka - Sob Lis 26, 2005 16:22
trunks napisał/a: | to bardzo dobry nauczyciel |
zgadzam się w całej rozciągłości temau - ja przez cztery lata cierpiałam na lekcjach historii z Panią Olszowską niejaką - była starsza od węgla i prawie łysą od farbowania włosów na "kruki" ;) zazdrościłam potajemnie znajomym z klasy humanistycznej, którzy nie dość że mieli z nim histę to jeszcze był ich wychowawcą. Moją była zupełna wówczas świeżynka - Pani "profesor" Zazulak (jakoś chwilę po mojej maturze wyszła za mąż i zmieniła nazwisko na Panek chyba)
Piotrulek - Sob Lis 26, 2005 17:12
glewitz napisał/a: | BOŻE do jakiej ja szkoły się zapisałem |
zawsze możesz ją zmienić,chyba nic nie stoi na przeszkodzi :D e...prawda?? :D
Dorothea - Nie Lis 27, 2005 11:37
Mnie historii uczył Włodarczyk,był tez wice dyrektorem liceum dla pracujących.
Fizyke mielismy z Zaidel, zawsze robiła horror na lekcjach,matematyka z Frankowskim, super gosciu był,startował do bibliotekarki i na przerwie nigdy nic z owej biblioteki nie mozna było wypozyczyc bi ciagle byli tam zamknieci hihihihihi, potem sie ochajtali.Chemie mielismy z taką babcia nie pamietam jak sie nazywała,(Niegowska chyba).A z Trojanem to mielismy Technike w takiej piwnicy i koniecznie chciał abysmy znały budowe pieca martynowskiego i umiały sie posługiwac taką wycinatka do drzewa.Dzieki niemu do dzisiaj umiem obsługiwac wiertare hihihihi.To były cvzasy, bardzo miło je wspominam
Dorotka - Nie Lis 27, 2005 14:21
Zajdelka była super :) niedługo po mojej maturze awansowała do kuratorium i chyba już nie wróciła do nauczania. Miałam z nią fizykę i co półrocze dziwnym trafem miałam po trzy cztery pały na czysto :zdziwko: ale co półrocze jakoś się udawało. A chemię miałam z Siudą - poza chemią miałam z nią niestety też przysposobienie do życia w rodzinie (godzina tygodniowo) i pedagogikę (dwie godziny tygodniowo) a jako że Pani Siuda nie bardzo miała pojęcie co robić z nami na tych ostatnich przedmiotach to mieliśmy pięć chemii w tygodniu :przestraszony: miałam jeszcze więce pał na czysto niż u Zajdelki. Ale jakoś to było :) Chłopaków uczył wtedy wf-u niejaki Pan Wisniowski (zwany Bajokiem) - miał chałupę w Szczawnicy, do której organiozwane były wycieczki klasowe. Czasem z koleżanką jeździłyśmy tam na weekend - układ był taki że za posprzątanie chałupy miałyśmy noclegi przez weekend za darmo - fajnie było.
A jeszcze był taki gigant, który uczył przysposobienia obronnego - HIDRANT, robił nam musztry na boisku szkolnym (prawdziwe mistrzostwo świata). Zamiast "y" wymawiał na ogół "i" - więc jak podczas lekcji mówił "jak macie jakieś pitania to pitajcie" to się często zdarzało że wszyscy wstawali i pitali ;) byyyyyła niezła buda :)
Dorotka - Nie Lis 27, 2005 14:27
a jeszcze miałam niezłą nauczycielkę bilogii - Pani Kuczka - miała po jakimś wylewie chyba taki ednostronny paraliż twarzy i dziwnie zaciągała powietrze przez nos co chwilkę - robiło piorunujące wrażenie. I Pan Majda uczący palstyki - łysy gość z wytzreszczem oczu ale nie dało się do niego nie mieć szacunku. Czasem patrząc z perspektywy czasu wydaje mi się że ówczesny skład nauczycielski miał wiele wspólnego z rodziną Adamsów ;) ale wspomina się super.
Dorothea - Nie Lis 27, 2005 14:40
Majda jak mnie uczył to miał pełno warkoczykow na głowie i przychodził do szkoły w spodenkach i gumowcach.Kuczka tez mnie uczyła, potrafiła byc niezle wredna czasami.Z HIDRANTEM tez miałm hihihihi, niezły był gosciu, jkazał nam zakładac te maski na głowe i wyskakiwac z okna(zjezdzac na takiej zjezdzalni Strazy pozarnej),ubaw był po pachy.Wychowawczyni moja uczyła rosyjskiego(niestety zapomniałam jak sie nazywała)A w pierwszej i drugiej klasie wychowawczynią byłą anglica, taka blondyna.U mnie w klasie były same dzieewczyny
glewitz - Nie Lis 27, 2005 16:57
trunks napisał/a: | co chcesz od Trojana to bardzo dobry nauczyciel |
alez ja nie twierdzę, że on jest złym nauczycielem, ale czasami po jogo lkecjach można wyjść tak zdołowanym że tylko iść do lasu i się powiesić. O zmianie szkoły mi przeszła myśl, ale zdecydowałem że nie będę pogłebial rozpaczy mojego wychowawcy (Buczyński) bo i tak już odeszły z mojej klasy 3 osoby. A poza tym w końcu sę przyzwyczaję
trunks - Pon Lis 28, 2005 00:02
Dorotka napisał/a: | I Pan Majda uczący palstyki - łysy gość z wytzreszczem oczu ale nie dało się do niego nie mieć szacunku |
haha no ja akurat tez mialem szczescie, ze mnie uczyl bo po nas juz odszedl ze szkoly. Ale to byl najbardziej zakrecony nauczyciel jakiego widzialem, on sprawiał wrazenie, jakby był niezrównoważony umysłowo...nie wiem czy udawal takiego czy naprawde taki byl :P
Dorothea - Pon Lis 28, 2005 00:07
trunks, Majda miał taki sposob bycia,z pewnoscią nie był niezrownowazony.Potrafił ciekawie mowic o malarstwie , jak zadawał jakies zadanie to tak naswietlił dokładnie o co mu chodzi, ze nawet ja zupełna noga w malowaniu miałam u Niego dobre oceny.
trunks - Pon Lis 28, 2005 14:22
Dorothea napisał/a: | Majda miał taki sposob bycia,z pewnoscią nie był niezrownowazony |
moze w waszych czasach nie, ale u nas to sie kompletnie zachowywał jakby był niezrownowazony, a o malarstwie raczej nie opowiadał, tylko gadał coś od rzeczy i siedział na ziemi pod tablicą zamiast na krzesle :)
Wogle slyszalem od qmpli rozne historyjki o nim O_o
Dorothea - Pon Lis 28, 2005 14:27
trunks, U nas tez na lekcji palił papierosy i tez siadywał na ziemi hihihihihi, zabawny był i krazyły o Nim rozne dziwne historyjki.Ale ja go lubiłam i lubiłam jego lekcje.Byc moze kiedy Ty miałes z Nim zajecia był inny wcale tego nie neguje.
ubiqe - Sro Sty 25, 2006 00:26
uu... chodzilem tu:):) witam was:D:D
Mariusz - Sro Sty 25, 2006 14:29
O Ubique ;) Widzę, że i Ty się tu na forum zalągłeś :)
Pozdrawiam,
M3 :)
Iczka - Sob Lut 04, 2006 14:11
Skończyłam Dwójkę w zeszłym roku i jestem jak najbardziej zadowolona z tej szkoły. Nie wszyscy nauczyciele są super, bywają tacy beznadziejni też, że można sie tylko zapaść pod ziemie, ale u nich zwykle sie nic nie robi i oddaje referaty ;) Niektórzy sprawiają wrażenie nieintelogentnych i nielogicznych. nie będę rzucać nazwiskami, kto się z nimi spotkał to na pewno wie, ze to o nich chodzi ;)
Większośc jest na szczęście fajna :)
Moją wychowawczynią była p. Panek - bardzo sumienna i dokłądna. uczyła polskiego i momentami miałam wrażenie, że nasza klasa ( mat-inf) ma lektury lepiej opracowane niż np Human :D Nie raz się nsałuchaliśmy że ejsteśmy najniegrzeczniejszą klasą i najbradziej gadatliwym rocznikiem, ale mimo wszystko panią Panek wspominam bardzo dobrze.
Z matmy Bolesław Mokrski :> Super miał hasełka "... jeżeli jeżeli jeżeli jeżeli ... no"
Z historii p. Grela rzucała w uczniów kredą jak gadali :p
Uzi ;) na niemieckim potrafiła nam zrpobić wykład o kawie " która rośnie na drzewie kawowym a nie jest w kubeczku , już zaparzona":P
Z biologii p. Winnicka. Ponoć odeszła, a szkoda. Biologii trzeba się było uczyć, ale większość miała 4 i 5, nawet 6 się zdarzały jak ktoś miał same piątki.
P. Podgórska z sercem na dłoni :)
Jesli ktoś się zastanawia jaką szkołę wybrać to z czystym sumieniem polecam LO II. Ta szkoła ma w sobie to coś :)
trunks - Sob Lut 04, 2006 14:53
Iczka napisał/a: | Moją wychowawczynią była p. Panek |
tez miałem z nią polski (swoją drogą dziwne, ze polonistka miala klase mat-inf...tez bylem na tym profilu, ale moja wychowawczynią była p. Szymańska) i jest dosc spoko.
Iczka napisał/a: | Z matmy Bolesław Mokrski :> Super miał hasełka "... jeżeli jeżeli jeżeli jeżeli ... no" |
haha no tez z nim mieliśmy, gościu jest naprawde zakręcony :)
Uzarowicz to fajna kobita z charakteru i spoko nauczycielka, fajnie miec taką wychowawczynię
Iczka napisał/a: | Z biologii p. Winnicka. Ponoć odeszła, a szkoda. |
Szkoda ? No przeciez ona była czesto wybierana na "najgorszą nauczycielke" jak byly takie ankiety wsród uczniów...qrde trza było jakieś pierdoły wquwać no i po co to komu ? I tak teraz nic z tego nie pamietam (oprócz np. pojęć mitoze czy mejoza :) ). Z bioli w 3 klasie musialismy tez jakies zielniki przygotowywac i uczyc sie potem nazw tego zielska bo pytala z tego :zdegustowany:
Dorothea - Sob Lut 04, 2006 15:35
Ja biologie z Kuczką małam....
Mariusz - Sob Lut 04, 2006 16:39
Iczka napisał/a: | bywają tacy beznadziejni też, że można sie tylko zapaść pod ziemie, ale u nich zwykle sie nic nie robi i oddaje referaty ;) |
Pani z WOK-u na pierwszym miejscu rozumiem :-)
Iczka napisał/a: | Moją wychowawczynią była p. Panek |
Najznakomitsza polonistka jaką mogłem poznać :) Do tego nasza troche rozbrykana i niechętna do nauki klasa :D Świetna mieszanka ! :)
A najlepsze są momenty jak zagadujemy na lekcji, potem coś śmiesznego i głupiego palniemy i pani Panek z uśmiechem patrzy na nas i mówi:"Ale wy jesteście okropni !":)
Za to ja się wychowawcą nie mogę pochwalić. Mam anglistę, pana Artura M. i jego srebrną Carismę :/
Iczka napisał/a: | Z biologii p. Winnicka. Ponoć odeszła, a szkoda. |
Tylko na rok :-) Uczyła mnie w I i II klasie :)
Iczka napisał/a: | Ta szkoła ma w sobie to coś :) |
Zgadzam się :D Każdy kto wychodzi z tej szkoły ma jakieś tiki nerwowe :rotfl:
trunks - Sob Lut 04, 2006 18:41
Mariusz napisał/a: | A najlepsze są momenty jak zagadujemy na lekcji, potem coś śmiesznego i głupiego palniemy i pani Panek z uśmiechem patrzy na nas i mówi:"Ale wy jesteście okropni !" |
taak jest wtedy urocza :)
Iczka - Sob Lut 04, 2006 23:27
Hmm Jak dla mnie Winnicka to jedna z lepszych nauczycielek. Taki omnibus. ;) Tryskała wręcz wiedzą. Mnie imponowała. Ale jeśli kogoś biologia nie pociąga to... nawet p. winnicka nie pomoże ;) A my zielnoków nie robiliśmy.
P.Szymańską wspominam hm... Miała bujną wyobraźnię, z kartki papieru robiła np samochodzik ( Wyobraźcie sobie...) a z klocka np drzwi itd :P
Za Uzi nie przepdałaam ;) Zero podejścia pedagogicznego, przegadała całą lekcje a potem pytała z tego co nieby było na zajęciach, była dziwnna. Czasami udawała, że coś wie , nie mając o tym zielonego pojęcia ;) Naszej klasie ( mat-inf) wciskała kit , że potrafi lepiej od nas dodawać w słupku, boo my to tlyko klepiemy po klawiaturze i wszystko robi za nas kompter :D i jeszcze uznała, że na pewno nie potrafimy szukać haseł w encyklopediach i słownikach. Ale ludzie po turkologii chyba tak już mają ;)
Angielski miałam z p. Strzelcem ;)~~ Fajny facet. Jako nauczyciel tez bardzo przypadl chyba wszystkim do gustu. OŚmiał się z nami z obleśnych kawałów i rozmawiał o orgaźmie i byciu zadowalanym przez... Ale nie jest zboczeńcem :)
Ech czasy liceum :) Jak tam czasem przychodze to momentami naprawdę żałuję, że już się to skończyło. W LO II było cudownie ^^ Nie tylko ze względu na nauke ;) Tam poznałam też mojego męża ;p
Także wszystkie napalone nastki - wbijajcie do LO2 :)
Mariusz - Sob Lut 04, 2006 23:38
Męża ?
Ty już mężatka jak w tamtym roku skończyłaś tą szkołę ?:)
Ty jesteś rocznik '86 ?:P
O kurde :)
yooguruto - Czw Lut 16, 2006 17:21
Pozdrowcie mysys W od rocznika 86 :D Mamy jej fanklub ^^ Spoko babka
glewitz - Pią Mar 17, 2006 01:08
HEEEEEEEEEEELLLLLLLLPPPPPPPPP!!! Ze trzech nauczycieli się na mnie uwzięło. Może człowieka szlag trafić... I mnie trafia :P
trunks - Pią Mar 17, 2006 14:48
jakich nauczycieli ?
glewitz - Pon Mar 20, 2006 22:07
p. Lewandowska z matmy, p. Trybalska z chemii i mój wychowawca- Buczyński
trunks - Pon Mar 20, 2006 23:20
nie znam zadnego z nich....ale uważaj, bo oni mogą czytać to forum ;)
glewitz - Pon Mar 20, 2006 23:39
mam nadzieję że nie czytają. A zreszą... ja nic jeszcze złego o nich nie napisałem :]
Mariusz - Wto Mar 21, 2006 13:36
Rozumiem, że Ty z Ic ?:)
A wiesz o szkolnym forum ? w w w 3.fe, p l
trunks - Wto Mar 21, 2006 14:50
cos pusto na tamtym forum 0 tematow
Mariusz - Wto Mar 21, 2006 16:35
trunks napisał/a: | cos pusto na tamtym forum 0 tematow |
Musisz się zalogować, bez użytkownika nie przejrzysz forum ;-)
glewitz - Pią Mar 24, 2006 00:11
Mariusz napisał/a: | Rozumiem, że Ty z Ic ?
A wiesz o szkolnym forum |
nie z Ic, tylko z If. O forum wiem, jetem tam zalogowany, tyle , że jako "bart"
madziar - Nie Mar 26, 2006 10:51
Majde widzialam na poczcie jak zjechał bardzo miłą, inteligentną skądinąd dziewczynę, za to, ze nie czytała w jego myślach . Facet jest już kompletnie zwichnięty, zresztą zawsze był. A Kuczkę widziałam w lesie. Zawsze widziałam w niej ssmankę z obozu koncentracyjnego, takie postacie widziałam w filmach wojennych. Teraz szła z haskim o wyrazie pyska podobnym do Pani. Ja lubiłam w II LO Kubas, moją polonistkę i Grelę historyczkę, kompetentne i zyczliwe uczniom.
Mariusz - Nie Mar 26, 2006 11:28
Pani Kubas i pani Grela jeszcze uczą ;)
Dorothea - Nie Mar 26, 2006 11:48
Ja historie z Włodarczykiem miałam
matematyke z Frankowskim
a Kuczka...., ta to dawała popalic
fizyka z Panią Zajdel
chemia z Niegowską
nie pamietam nazwiska polonistki, wtedy była swiezo po studiach, miała czarne krotkie włosy
facet z PO tez był fajnie swirniety, no i facet z techniki, do dzis pamietam budowe pieca martynowskiego, umiem wiercic i wycianac wzorki w drewnie buahahahaa
Dorotka - Pon Mar 27, 2006 08:57
Dorothea napisał/a: | nie pamietam nazwiska polonistki, wtedy była swiezo po studiach, miała czarne krotkie włosy | Może Ela Warda? przyszła zaraz po odejściu Okońskiego, który uczył chyba tylko rok czy dwa
Dorothea - Pon Mar 27, 2006 18:01
Dorotka napisał/a: | Może Ela Warda |
nie to napewno nie Ona
glewitz - Pią Kwi 07, 2006 21:25
njalepszy i tak jest Trojan :P :rotfl:
trunks - Sob Kwi 08, 2006 14:26
zgadzam sie to dobry nauczyciel
Marysia - Czw Kwi 27, 2006 22:53
Wspaniała szkoła- kończyłam ją w 1965 roku- już za moich czasów w-f chłopców uczył p. Wisniewski/ Bajok/ - on jest chyba nieśmiertelny.
Tonio - Pią Kwi 28, 2006 00:02
Marysia napisał/a: | Wspaniała szkoła- kończyłam ją w 1965 roku- już za moich czasów w-f chłopców uczył p. Wisniewski/ Bajok/ - on jest chyba nieśmiertelny. |
Mojego tate tez uczyl a co do niesmiertelnosci to bede niesubtelny... on juz nie zyje :/
titi - Pią Kwi 28, 2006 13:07
IILO to jedne z lepszyh czasow mojego zycia, nigdy nie zapomne 2 lat z profesorem BM, jak dostawal bialej goraczki. koles potrafil przyjsc na polskim i zebrac nasze zeszyty z maty i sprawdzic czy zadanka mielismy, naszczescie z nas zrezygnowal. biola z pania podgorska byla super, kobieta to wzor nauczycielki, polski z mgr kubas juz mniej fajny, ale zdecydowanie najlepsza byla historia z pania grela. to byly lekcje na ktore sie wrecz czekalo, no i WOS z telesiem. przez pierwszy rok mielismy tez niemca z takim mlodym kolesiem co mial kucyk, nie umial on za grosz niemca, ale byl spoko. no i wychowawczyni, mgr Zaporowska znana rowniesz jako "Ciocia" fajna nawet byla, a najlepsza byla chemia z ganderska zaczynala sie we wrzesniu i konczyla w kwietniu a i tak babki nie byloprzez pol semestru. zyc nie umierac,
titi - Pią Kwi 28, 2006 13:08
zapomnialem dodac ze chodzilem z najlepszym rocznikiem pod sloncem - rocznik 83 wymiata :D
Sceenia - Pon Maj 29, 2006 16:46
O, II LO rulez widze :D
Chociaz ja osobiscie srednio przywiazana do tej szkoly jestem.
Spodziewalam sie troche czegos innego. Ale nie jest zle ;)
A do ktorych klas chodzicie??
Ja jestem II e :D
Mariusz - Pon Maj 29, 2006 19:19
Natomiast ja z IIIF, byłej IIIF, bo nas już resort nie obejmuje ;) Po maturze w końcu jesteśmy :)
trunks - Pon Maj 29, 2006 19:19
ja juz skonczylem, a chodzilem do mat-inf
Piotrek - Pon Maj 29, 2006 20:45
o hehe ja chodziłem do 2 :) jeszcze rok temu byłem w 3 gimnazjum :)
szyja - Nie Lip 16, 2006 13:30
Piotrek napisał/a: | o hehe ja chodziłem do 2 :) jeszcze rok temu byłem w 3 gimnazjum :) |
chodziles do 'trojki'? :)) fajna szkola... ale juz nie moja od kilku tygodni
dostalam sie do LO II i od wrzesnia bede tam sie UCZYC :P:P :D
Mariusz - Nie Lip 16, 2006 13:36
w w w 3.fe, p l <-- forum szkolne (IILO) :)
Przyda Ci się ;)
szyja - Nie Lip 16, 2006 13:39
dobrze, wejde tam, dzieki :)
jak wyglada kocenie w dwojce?:D ja nie chce... :P
Mariusz - Nie Lip 16, 2006 13:43
Kiedy ja tam byłem pierwszy rok to tylko pieczątki z ziemniaków z napisem "KOT". Dawali to na rękę.
A poza tym nie masz się co bać kocenia, bo to raczej szkoła z porządnymi uczniakami ;)
PS.
Będziesz się łaciny uczyć ;)
PS2.
Wiesz kto jest Twoim wychowawcą ?
szyja - Nie Lip 16, 2006 15:01
w mojej klasie z tego co wiem nie ma laciny
moim wychowawca jest pani Lewandowska od matematyki :)
Mariusz - Nie Lip 16, 2006 20:00
E nie znam pani L.
To jakaś nowa widocznie ;)
szyja - Nie Lip 16, 2006 20:14
no moze, a Ty teraz konczyles czy jak? :)
Dorothea - Nie Lip 16, 2006 20:17
Jak ja chodziłam to była Pani L, ale pewnie to nie ta sama.
szyja napisał/a: | a Ty teraz konczyles czy jak? |
tak zdawał mature w tym roku
Mariusz - Nie Lip 16, 2006 20:26
Tak, kończyłem ;)
Iczka - Nie Lip 23, 2006 09:13
Odwiedzacie Wróbla? ;> Możnaby zorganizować wielkie spotkanie uczniów 2lo wraz z nauczycielami ;-) Byłoby wesoło.
Mariusz - Nie Lip 23, 2006 21:40
We wrześniu przyjde sobie na jakaś lekcję :P
Jeśli ktoś chce to ... można się umówić :)
Iczka - Nie Lip 23, 2006 22:07
Z doświadczenia wiem, że przychodzenie w czasie lekcji nei jest zbyt dobrym pomysłem. Zależy też u jakiegoi nauczyciela, ale najlepiej umówić się na jakieś okienko dzwoniąc do szkoły. Albo mailując docelowo z nauczycielem ;)
Mariusz - Nie Lip 23, 2006 22:21
Mój wychowawca (właściwie już były) nie obrazi się jak przyjdę na lekcję angielskiego ... niezapowiedzianie ;)
Iczka - Nie Lip 23, 2006 23:49
Super, kto był twoim wychowawca?:>
Mariusz - Nie Lip 23, 2006 23:57
Artur M. od angielskiego.
Dorothea - Pon Lip 24, 2006 19:16
Jest jeszcze anglistka ?aniewska????
Mariusz - Pon Lip 24, 2006 23:48
Nie.
Akfilia - Nie Lip 30, 2006 15:44
Witam, ja też chodzę do dwójki :) skończyłam 1e, idę do 2, jest to słynny babski biol-chem ;)
Mariusz, zapewne chodziłeś do klasy z Piotrkiem K.? Znam go, bo chodziliśmy razem na lekcje pianina do Ogniska :)
Mariusz - Nie Lip 30, 2006 16:24
Tak, chodziłem do klasy z Piotrkiem ;)
Akfilia - Nie Lip 30, 2006 22:46
O, no to fajnie, ale chyba Cie nie kojarze :/ pare osób znam z Waszej klasy..chociażby z widzenia. O Mariuszu nie słyszałam ;)
Mariusz - Nie Lip 30, 2006 22:58
Staszka, Urbiego, Pawła, Błażeja, Wojtka pewnie kojarzysz ;)
Akfilia - Pon Lip 31, 2006 09:28
jasne, jeszcze MIrka ;)
szyja - Pią Sie 18, 2006 21:17
hmm..... juz za ilestam nascie dni bede oficjalnie uczennica II LO :P:P:P ugh... zobaczymy jak to bedzie :) nie znecajcie sie nad nami za bardzo, prosze :P:P
Akfilia - Sob Sie 19, 2006 09:32
nie mam pojęcia, kto będzie w tym roku organizował kocenie :hyhy: :hyhy: :hyhy:
ale chyba nie my :( :(
a na jaki prfol poszlas?? :)
szyja - Sob Sie 19, 2006 14:58
mat-ang :)
madhien - Sob Sie 26, 2006 20:20
ech jak mi było dobrze w dwójce, aż się łezka w oku kręci :)
Mariusz - Sob Sie 26, 2006 20:50
Do jakiej klasy chodziłas ? ;-)
madhien - Sob Sie 26, 2006 22:28
rozrywkowy human pani profesor ach och litery klasa maturalna z 2005 :hyhy:
uwielbiałam tę szkołę :super:
skład nauczycielski: prof. Trojan, kochana p. Rymer, biologia w ostatniej klasie z p. Podgórską, matma z p. Promny nie można było lepiej trafić w ostaniej klasie mieliśmy też świetną nauczycielkę francuskiego, łacina była fajna ale już nic nie pamiętam
z rozrzewnieniem wspominam też poczciwego Pinkiego ;) fizyka była za to STRASZNA
ogólnie pozytywna szkoła nie? :hyhy:
Mariusz - Sob Sie 26, 2006 23:21
Klasa D zapewne ? ;-)
Znałem tam pare osób :-)
madhien - Nie Sie 27, 2006 15:21
nie nie D to klasa jezykowa, ja bylam w A kojarzysz?
Mariusz - Nie Sie 27, 2006 18:48
Tam było dwóch chłopaków z Sikornika ?
Krzysiek i Grzesiek (długie blond włosy) ?
madhien - Nie Sie 27, 2006 21:43
dokładnie :D
Mariusz - Nie Sie 27, 2006 21:54
A Ty jak masz na imię ? ;-)
szyja - Pon Sie 28, 2006 12:56
Mariusz mamy razem rozpoczecie czy pierwsze kalsy sa osobno? :) w ogole o ktorej to bedzie nie wiesz moze?
madhien - Pon Sie 28, 2006 13:37
Mariusz napisał/a: | A Ty jak masz na imię ? ;-) |
pm, żeby nie było, że pozostawiam posty bez odpowiedzi ;)
glewitz - Wto Sie 29, 2006 12:01
Boże, już za tydzień znowu do szkoły. A tak ją nam odmalowali, że szkoda gadać...
Mariusz - Wto Sie 29, 2006 16:02
Kolor szpitalny ? Co jest nie tak ? ;-)
glewitz - Wto Sie 29, 2006 16:36
odmalowali ją na nowo. Niewiele różniące się zielenie i żółcie... kto na te kolory wpadł :mur:
Dorothea - Sro Sie 30, 2006 09:49
Co za roznica jakie kolory????Wazne chyba jest to ze bedzie czysto i swiezo :zdziwko: :niepewny:
Trudno dogodzic kazdemu niestety
Morqana - Sro Wrz 06, 2006 17:01
Hmm, a ja moge sie wypowiedziec o gimnazjum?? :niepewny: bo niewiem czy temat jest o nim, a zamieszczony jest w tym samymm budynku?
Powiem tylko, ze uwielbialam tam nauczycieli:
Historia-Oczywiscie moj ukochany pan Teleśnicki -mowili na niego Teletubiś :niepewny: :rotfl: ( nie potrafil ze mna wytrzymac :P )
Biologia-pani Winnicka (do teraz niewiem dlaczego mowiono na nia "chodzacy internet" ja ja bardzo lubilam :) Chociaz ta ostatnia akcja z wyjsciem z klasy...=/ ajjjj :zdziwko: :rotfl:
Polski-to pani Kiełtyka byla
Matematyka-pani hmm, Galuszka-Zajac, pozniej pani Tomasz
Chemia-pani Galuszka
Fizyka-pani Szymanska :zdegustowany: a pozniej pani Trybalska
WOS-pan Telesnicki :P
PO- nie mialam, ale na zastepstwie innych lekcjach byl pan Smok, do teraz wybucham smiechem myslac o nim :D :rotfl:
Geografia-pan borowiecki :P u niego to sie za free ocenki zbieralo
Angielski-to pani Tomaszewska
Ogolnie lubilam ta szkole :-) chociaz nie mowa o LO bo nie chodzilam,tylko gimnazjum ;/ no ale tam to byla wspaniala szkola. :zalamany: Moje nzajome teraz tam chodza i mowi, ze nadal jest tak wpsaniale jak bylo gdy chodzilismy wszyscy do gimnazjum.Niezapomniane czasy :)
Redi - Sro Wrz 06, 2006 21:43
Ja akurat teraz jestem w I gim :) Jak narazie to bardzo fajne lekcje , pełno smiechu i w ogóle :) Co do klas trzeba dobrze trafić ja jestem w A i jest mi dobrze :)
Dorothea - Czw Wrz 07, 2006 13:12
Redi, ale tu piszemy o liceum nr 2 na ulicy wroblewskiego
Redi - Czw Wrz 07, 2006 15:06
Wiem , to liceum jest połaczone z gimazjum. Ci sami nauczyciele itp. :)
Morqana - Czw Wrz 07, 2006 21:50
Cytat: | Redi, ale tu piszemy o liceum nr 2 na ulicy wroblewskiego |
:zawstydzony: :zawstydzony: a ja tesh pisalam o gimnazju,a raczej o nauczycielach... bo do Liceum to ja tam nei chodze :/ po prostu nie ma tematu o gimnazju,a to ten sam budynek :zdegustowany: :zawstydzony: hmm, tak jakos mi sie napisalo, jak przeczytalam wszystkie posty o naczycielach,ktorych lubilam :)
Dorothea - Pią Wrz 08, 2006 10:46
Redi napisał/a: | to liceum jest połaczone z gimazjum. Ci sami nauczyciele itp. |
ooo to bardzo Cie przepraszam, nie miałam pojecia,ze połaczyli liceum z gimnazjum, mozna wiedziec od jak dawna????
Redi - Pią Wrz 08, 2006 15:26
Nie mam pojęcia kiedy ale napewno bardzo dawno...
trunks - Pią Wrz 08, 2006 23:59
no nie tak bardzo dawno, bo w koncu gimnazja sa dopiero od paru lat....jak w 2000 roku konczylem II LO to nie bylo tam jeszcze gimnazjum
glewitz - Sob Wrz 09, 2006 00:12
Cytat: | Co za roznica jakie kolory????Wazne chyba jest to ze bedzie czysto i swiezo :zdziwko: :niepewny: | może to niewiele zmienia, ale teraz jak tam wchodzę to czuję się jak bym wchodził co najmniej do szpitala psychiatrycznego (w gruncie rzeczy, to jest takie trochę wariatkowo). Jeszcze ten plan, no po prostu straszne!!! :kwasny:
Morqana - Nie Wrz 10, 2006 09:22
Hmm, musiaalabym odwiedzic stara szkole, nauczycielo :)) Oj, to byly czasy jak mialam pana Kuczme za wwychowawce :P Kompletnie sie nie nadawal :] Kazdy kit mozna mu bylo wcisnac ;] Teraz moj braciszek (;/) tam chodzi ;) i juz mi zepsul opinie nazwiska ;/ to moze lepiej sie nie pokazywac dopoki o nim nie zapomna O_o
Iczka - Nie Wrz 17, 2006 18:11
Przesadzacie z tymi kolorami. Byłam tam ostatnio jak zresztą co tydzień i spodziewałam się majtkowo-szpitalnej zieleni a tam niczego takiego nie zastałam. Zwykły w miarę soczysty zielony na ścianach. Jest faktycznie czysto i świeżo. O co chodzi?
LO2 kończyłam w 2005 r czyli w 2002 zaczęlam tam chodzić i chyba właśnie w tym roku pojawiło się tam też gimnazjum =]
Morqana - Pon Wrz 18, 2006 16:49
Napewno wczesniej o rok :) czyli 2001, bo jak ja przyszlam w 2002 to już były pierwsze klasy.
Musze odwiedzic stara szkołe, wielu znajomych poszło tam do Liceum..Wspaniala szkola :)
glewitz - Sob Wrz 30, 2006 17:13
to jest straszna szkoła pod względem kolorystycznym... zresztą kilku nauczycieli tez bym z chęcią nabił na pal :P
Morqana - Sob Wrz 30, 2006 19:03
Baardzo fajna szkola, w piatek by;am odwiedzic ludzi moich :D:Dco sie podostawali do Liceum.I odwiedzilam nauczycieli WF:D:D
szyja - Sro Paź 18, 2006 12:50
no i chodze tam teraz :) zyje jakos, juz ponad poltora miesiaca za mna... jak to pan T. co kazde dwa tygodnie powtarza nam ze minelo juz tyle % roku szkolnego.. w ostatni piatek minelo 15% roku szkolnego :) jesli dobrze licze :)
w ogole to musze sie pochwalic, bo z biologii mam pania W. i mam juz 4 z odpowiedzi i 5 z kartkowki :)
Mariusz - Sro Paź 18, 2006 17:21
Zawitam tam w przyszłym tygodniu :)
Może jeszcze znajdę kogoś odemnie kto będzie chciał odwiedzić II LO :)
syrena - Pią Paź 20, 2006 17:41
to Winnicka jeszcze tam uczy ?a moze to corka , bo to raczej niemozliwe zeby to była ta sama belferka, za moich czasow mowilismy na nią Larwa od Winiczka
Mariusz - Pią Paź 20, 2006 20:39
Córka pani W. - Beata. Biologii uczy ;-)
Jej mama uczyła polskiego.
omyk - Wto Paź 24, 2006 20:03
Witam :)
Ja od prawie 2 miesiecy jestem uczennica II LO :) [profil biol.-chem. bez fizyki :P]
Wprawdzie mam juz trzyletnia 'wprawe', bo chodzilam do gim. - 'siedemnastki', czyli w tym samym budynku, ale to jednak nie bylo to samo :)
Ja bylam z tej 'lepszej' klasy - bo pozarejonowej, wiec jakos trzymalismy poziom, ale fakt faktem, gimnazjum niezbyt udane...
Moi nauczyciele od gim. az do LO:
matma - p. Promny [swietna nauczycielka i swietna osoba, obecnie jest za granica]/p. Frankowski [ciekawie uczy, ale to nie to samo... ;P]
polski - p. Rymer [swietna nauczycielka, obecnie na emeryturze]/p. Panek [nie docenialam jej, poki nie mialam przyjemnosci poznac...]/... pani KOZUCH :przestraszony: no comments :dobani:
angielski - p. Krawczyk-Strzelec [zona pana Strzelca... Tragedia :/ po 10 latach nauki angielskiego poza szkola, jechalam u niej na trojach... mnie nie lubila SZCZEGOLNIE ;) (przyszlam kiedys na jej lekcje w takiej samej bluzce, jak ona, ale to inna historia :P)] / p. Konieczna [wiekszosc jej uczniow sie jej boi, ale ja po 'zaprawie' u pani K.-Strzelec, na jej lekcjach moge sie tylko zrelaksowac]
niemiecki - p. Szocik [moja byla wychowawczyni... hehe no comments ;p] / p. ... do teraz nie wiem jak sie nazywa, mysle, ze Uzarowicz... Mloda dosyc, szczupla, z dlugimi, ciemnymi wlosami, gadajaca non-stop o zdrowym odzywianiu ^^]
łacina - oczywiscie p. Wolsza :) [swietna osoba, ja w ogole lubie lacine, nie przeszkadzaja mi nawet pokomplikowane deklinacje i koniugacje, z p. Wolsza lacine lubie jeszcze bardziej, ale jak wpadnie w szal... ;) masakra :przestraszony: za to 5 minut pozniej nie pamieta o co poszlo ;) :ok: ]
historia - p. Trojan [na poczatku przerazenie, potem - po przyzwyczajeniu sie do jego norm - okazalo sie, ze to calkiem w porzadku nauczyciel. W tej chwili to jeden z moich ulubionych nauczycieli i baaardzo zaluje, ze juz z nim nie mam historii :(] / p. Grela [nieco podobna do p. Trojana, ale gdziez kogokolwiek do niego porownywac ;) W 'zestawieniu' z Trojanem wychodzi na duuuzy minus]
WOS - p. Trojan [o slodkie czasy ;)]
WDR - p. Masalska - Gorka [Dziwna nauczycielka, niby miala jakiestam wyksztalcenie pedagogiczne, wiec powinna sobie z nami radzic, a tymczasem... nie radzila sobie sama ze soba ;) pamietam jak raz doprowadzilismy ja na lekcji do placzu - to byla ostatnia lekcja, ona czytala cos o antykoncepcji, a nam sie 'spieszylo'. Powiedziala, ze komu sie spieszy, moze po cichu wyjsc - i tak cala klasa, jeden po drugim, opuscila po cichutku sale - zostala p. Gorka, kartka z lekcja o antykoncepcji i lzy ;p potem mielismy rozne nieprzyjemnosci z tego powodu]
WOK - p. Zawadzka ;)
plastyka - jak wyzej
muzyka - jak wyzej [oprocz plastyki i muzyki w gimnazjum mialam z nia jeszcze chor. Na chorze i na wyjazdach fajna osoba, na lekcjach nieco mniej... ;)]
PO - oczywiscie, ze PULKOWNIK SMOK :) [w gim. mialam do niego uraz (moze dlatego, ze rozbieral mnie na lekcji, a innym kazal 'calowac sie' z fantomem ^^), ale teraz bardzo go polubilam :)]
geografia - p. Borowiecki [znany w szkole jako ten, ktory pyta systemem odwrotnie proporcjonalnym - im krotsza spodniczka, tym wyzsza ocena ;) wiem co mowie, moja klasa testowala to niejednokrotnie - niestety zawsze dzialalo :P] / p. Litera [wprawdzie wymaga (a przy mojej znajomosci geografii to powazne przeciwwskazanie ;p), ale przynajmniej nie leci na spodniczki :P]
chemia - od poczatku do konca p. Trybalska [obecnie moja wychowawczyni... powiem tak - jako wychowawca lepsza, niz jako nauczyciel, aczkolwiek i to i to da sie zniesc ;) trzeba tylko przyzwyczaic sie do tych dwoch wodorkow, co sie bardzo, bardzo mocno kochaja i lapia sie za raczki, przygarniaja tlen, co ma 2 raczki [pani profesor, przeciez to juz trojkacik! ;)] i tworza zwiazek zwany woda...]
fizyka - p. Zaporowska [fajna byla, choc wymagajaca ;p] / p. Kęska [nowy nauczyciel, jeszcze nie zapoznal sie z naszym regulaminem, ale my go z nim zapoznawac nie mamy zamiaru ;) mala (naprawde malutka :P) probka jego mozliwosci - na semestr sa 2 bz (braki zadania). brak zadania bez wczesniejszego jego zgloszenia = minus (po pierwsze minusow w naszej szkole nie ma i byc nie powinno, ale to juz jego sprawa :P). 3 * minus = niedostateczny. plusy i minusy sie... niweluja :rotfl: :rotfl: :rotfl: ]
biologia - p. Posacka [srednia. kiedys jej nie lubilam za dziwny styl bycia, dyktowanie z podrecznika i przerysowywanie schemacikow, ale nawet nie taka najgorsza byla...] / p. Podgorska [ile ja bym dala, zeby znowu z nia miec biologie ;) znakomita nauczycielka - malo powiedziane] / p. WINNICKA :oczami: [na jej lekcji wszyscy siedza :szok: :przestraszony: mniej wiecej tak ;) to naprawde jest omnibus, chodzaca encyklopedia ;) Swietnie, ze ma takie duze zasoby wiedzy, tylko gdyby jeszcze potrafila cokolwiek uczniom przekazac w przystepnej dla nich formie... :zakrecony: ]
w-f - p. Konopacka [jakos mnie ta pani nigdy nie lubila ;) z wzajemnoscia...] / p. Kowaluk [w porzadku ;p]
informatyka/technologia inform. - p. Promny [patrz punkt 'matma' ;p] / p. Kopka [hehe nie wypowiadam sie, bo podobno lubi przegladac rozne fora i chaty w poszukiwaniu informacji o sobie ;) powiem tylko tyle - jako osoba na plus, jako nauczyciel prowadzacy lekcje - na minus]
technika - p. Ziebowicz [jakos sie nie zdazylysmy polubic... ;P]
religia - o. Zacheusz [swietny nauczyciel, swietny czlowiek, a przede wszystkim swietny kaplan. czesto niedoceniony. tylko troche za dobry dla nas w tym gimnazjum byl :P] / p. Joanna (nie znam nazwiska) - mowia na nia 'Fatima' [w porzadku nauczycielka, dogaduje sie z nia, mila bardzo :)]
...
o kims zapomnialam? ;)
Ogolnie szkola na 5+ :)
trunks - Wto Paź 24, 2006 22:36
omyk napisał/a: | do teraz nie wiem jak sie nazywa, mysle, ze Uzarowicz |
tak sie wlasnie nazywa. Spoko nauczycielka
omyk napisał/a: | p. Panek [nie docenialam jej, poki nie mialam przyjemnosci poznac |
w sumie sympatyczna pani :) omyk napisał/a: | historia - p. Trojan |
świetny nauczyciel, bez wątpienia jeden z najlepszych
omyk napisał/a: | geografia - p. Borowiecki [znany w szkole jako ten, ktory pyta systemem odwrotnie proporcjonalnym - im krotsza spodniczka, tym wyzsza ocena |
hehe oto cały Borówka. Dalej chodzi w spodniach Big Stara i butach Reeboka ? :P
omyk - Sro Paź 25, 2006 00:18
trunks napisał/a: | Dalej chodzi w spodniach Big Stara i butach Reeboka ? |
Tak, dalej... :oczami: :D
I jezdzi czerwona Laguna ;p
szyja - Nie Lis 12, 2006 14:22
pare razy widzialam go w mrocznej koszulce :D
trunks - Nie Lis 12, 2006 14:45
szyja napisał/a: | pare razy widzialam go w mrocznej koszulce |
czarna koszulka z łyżwą Nike :>
Wojtulek - Sob Gru 16, 2006 22:09
trunks napisał/a: | czarna koszulka z łyżwą Nike :> | tak i jeszcze ma inne koszule zeby nie bylo... ma tez taka fajna ze znaczkiem lacosty... tez czesto w niej bywa :P :P :niepewny:
hayya - Sob Gru 23, 2006 01:11
Już drugi rok mija odkąd skończyłam liceum i wciąż nie tęsknię za starym wróblem. Gdy przejeżdżam 59 albo 60 obok to aż mnie skręca. 5 lat w murach starej wróblicy - 2 lata gimnazjum i 3 liceum. Co prwada nie mam porównania jak było (jest) w innych szkołach, na własnej skórze było mi dane doświadczyć kaprysy tylko LO2.
Jeśli chodzi o najrózniejsze igraszki lekcyjne z lożą baranów (nauczycieli) to z nielicznych nazwisk które pamiętam (Bóg skromnie obdarował mnie takimi przymiotami jak pamięć do nazw własnych) figurują:
Bolek Mokrski . Dobrze pamiętam imię i nazwisko - serdecznie za nim tęsknię, szalenie inspirująca osobowaość, choć pewnie sam Bolek odetchnął z ulgą gdy opuściłam mury lo2. Niezapomniany gest double satan by bolek; albo wszystko(+i krzywo)widzące szklane oko (nigdy nie potrafiłam se zorientowac do kogo mówi, gdy mówił do mnie :)... i ta pasja matematyczna połączona z ukrywaną porażką niespełnionego i spalonego już matematyka. Prosty człowiek z zadziornym charakterem, trzymaj się Bolo ciepło.
p. Grela. sama od siebie nie wyciagne już imienia z pamięci. Doskonałe i bezstresowe lekcje historii. Pamiętam ze nie było odpytywania przy tabicy (uf... nigdy z powodu kieprawej pamieci do nazw własnych historia była moją piętą achillesową) a sprawdziany polegały na zajmowaniu strategicznych miejsc. Ponadto p. Grela pozwalała prawie otwarcie ściągać i nie robiła z tego powodu większych wyrzutów. Dopiero później jak wszyscy mieli to samo, przepisane ze ściąg ze zmniejszonego na kserze podsumowania w podręczniku sprawy nieco sie pokomplikowały, ale i tak każdy wyszedł na swoje.
p. Panek. <ciach>. kurdupel. moja wychowawczyni. Nie pamietam już imienia. chyba jakies proste moze anna, albo katarzyna :zdegustowany:. Na wywiadówkach zapewniała naszych rodziców żeby sie nie martwili bo na minimum napewno zdamy... że te 30% to mamy w małym plauszku (co z tego że LO2 to niby renomowana szkoła i powinniśmy tak jakby troche wyzej stawiać sobie poprzeczkę) po czym udupiła jednego z kolegów z naszej klasy na ustnym... nikt inny tylko pani Panek. Mnie też prawie. A jesli chodzi o lekcje - to widziałam już lepsze polonistki. czasem nawet miałam wrażenie że mi mózg gąbczeje na jej lekcjach, zwałszcza po tekstach: przewodniczący naszej klasy: - "Bo są takie religie.... które są religiami" - "Bardzo dobrze Adam". A spodnie naciągała pod sam biust.
p. Kubas. polonistka z gimnazjum. konkretny kawał babska ale niczego mnie nie nauczyła.
Winnicka. Samej biologi nigdy nie lubiłam. wynika to z mojej natury - nienawidze marnowac czasu na pierdoły które mnie nie interesują, wogóle LO2 niewiele zawdzięczam. no moze troche z matmy i z fizyki się nauczyłam no i chyba tylko tyle przydaje mi sie teraz na studiach. Winnicka natomiast na lekcjach kosa (choć przy odpowiedzi dało sie bajerowac i wymyślać) a prywatnie klawa babka.
Teleśnicki. nie pamiętam co miałam z telesiem. w liceum chyba nic. w gimnazjum chyba WOS. sympatyczny facet lubiący niebanalny humor angielski.
Borówa. z Borowieckim miałam geografię. Jeśli masz gegrę z borówą nie próbuj nawet zdawać gegry na maturze - chyba że liczysz tylko na siebie.
Litera. dno. miałam z nią geografię w gimnazjum. 1 raz w tygodniu po 45 min marnowania czasu. aż mnie zęby bolą na samą myśl. oczywiscie niczego nie nauczyła.
Lewandowaska. <ciach> wychowawczyni z gimnazjum. Punktacje przygotowywała chyba pod moje sprawdziany. Poprostu nie umiem znaleźc wytłumaczeia dlaczego do piątki najcześciej brakowało mi 1/5 pkt albo jakiegoś innego (...) ułamka. na szczescie pod koniec gimnazjum zaszła w ciąże i matme skończyłam z... eeeee... :/.... w liceum mielismy z nim fakultety z matmy... moja pamięć... taki sympatyczny człowiek, a ja nie pamiętam jak się nazywa. dawał mi same szóstki w gimnazjum. a kiedyś w liceum jak byłam na wagarch na rynku pod ratuszem, sączyłam sobie piwo z kolegą, wychodząc z tegoż ogródka zapomniałam sweterka. Jakie było moje zaskoczenie jak ten miły człowiek biegł za mną przez cały rynek żebym nie zapomniała mojego wdzianka. Magister Frankowski! kochany franek...
ha ha! Uzarewicz :) tej kobyły nigdy nie zapomnę. Typowa ślązaczka. Tłusty motyl o niejasnym dziewczęcym zarysie - i mocno cycata. Zawsze miała spuchnięte stopy. Na szczęscie do liceum przyszłam z niezłą znajomoscią niemieckiego, więc skończywszy je dalej jestem na niezłym poziomie znajomosci niemieckiego. Ale Uzi niczego mnie nie nauczyła. W gimnazjum miałam niemiecki na znacznie wyższym poziomie niż w liceum. Zastanawiające ze szkoły nie było stać na kontynuację niemieckiego na tamtym poziomie. Czyli godzin zmarnowanych w jednym tygodniu - chyba 2 x po 45 min - ała
Pinki! Pinki z religii. co za głąb. chcesz sie czegos dowiedzieć o wpływie aborcji na psychikę kobiet oraz o stosunkach seksualnych spytaj sie pinkiego. jelśli nie uzyskasz zadowalajacej odpowiedzi (a nie uzyskasz) to przynajmniej będziesz miał się z czego pośmiać. Nieśmiertelny cytat z klasy maturalnej przy wystawianiu ocen: pinki - "Powiedz mi, dlaczego więc chodzisz na lekcje religii skoro cię to nie interesuje", ja - "dla mamy i babci"
dobra wystarczy. bo jeszcze zacznę teśknić za tymi baranami i za klasą. a klasę serdecznie pozdrawiam. Przydałoby sie kolejne spotkanie klasowe :) (może zaprośmy Panek). Wesołych świąt!
hayya - Sob Gru 23, 2006 01:25
Iczka napisał/a: |
LO2 kończyłam w 2005 r czyli w 2002 zaczęlam tam chodzić i chyba właśnie w tym roku pojawiło się tam też gimnazjum =] |
nieprwda
gimnazjum pojawiło sie tam dwa lata wczesniej. razem ze mną.
Iczka - Sob Gru 23, 2006 11:23
hayya sorry ale to, że Ty i kolega Sz. zdaliście mature tak a nie inaczej to raczej Wasza wina (Jeśli dobrze pamiętam prezentację swoją zaczęłaś pisać dzień przed maturą?!). W komisji było trzech nauczycieli w tym przewodniczący nieuczący Was więc stwierdzenie, że p. Panek was udupiła jest chyba lekkim nadużyciem.
Biologia to nie pierdoły. Gdyby nie ona i jej podobne to pewnie umarłabyś przy pioerwszym lepszym przeziębieniu ;)
A Pinki? nie wiem czego się spodziewałaś? Że powie, że aborcja jest ok? Przecież on jest księdzem kobieto. I to, że jest nietolerancyjny dla zachowań niechrześcijańskich powinno być dla ciebie naturalne. Sama chyba to rozumiesz bo w swoich poglądach nie jesteś wcale mniej bezkompromisowa. Poza tym ludzie są różni, nie każdy jest tak wyluzowanym księdzem jakiego sobie wymarzyłaś. Śmiem nawet przypuszczać, że tacy ludzie w ogóle nie istnieją!
hayya szanuję Cię za to, co potrafisz no ale wybacz, za Twoje poglądy i wygłaszane opinie niestety nie mogę ;)
pozdrawiam!
Mariusz - Sob Gru 23, 2006 14:58
hayya ! ale herezje !
To, że się nie uczyłaś to nie wina nauczycieli !
Nauczyciel stwarza Ci tylko warunki do tego żebyś przyswoiła wiedzę !
Bo skoro masz podręczniki to po co Ci nauczyciel ?
A jak sama nazwa wskazuje "podręcznik" to podręczna wiedza, a
żeby się coś nauczyć trzeba w innych źródłach rozwinąć myśli zawarte w podręczniku !
Szlag mnie trafi jak czytam takie wypociny ... a pretensje możesz mieć do siebie, a nie do nauczycieli.
oja - Czw Lut 08, 2007 00:14
Dorothea napisał/a:
nie pamietam nazwiska polonistki, wtedy była swiezo po studiach, miała czarne krotkie włosy
Witam. Pewnie chodzi o p.Pawlik. Teraz ma inne nazwisko, nie znam. Uczyła mnie. była ok
Dwójke wspominam dobrze, nawet bardzo. POLECAM :)
trunks - Czw Lut 08, 2007 23:04
tez polecam :). Przy okazji witam na forum ;)
Dorothea - Pią Lut 09, 2007 11:18
oja napisał/a: | Pewnie chodzi o p.Pawlik. |
nie , to nie Ona, miała zdecydowanie dłuzsze nazwisko i jesli sie nie myle na literkę H
Akfilia - Pią Lut 09, 2007 18:18
A ja jestem już 5 rok w tej szkole i mi dobrze :) nie zamieniłabym na inną ;)
Grabarz - Sob Mar 10, 2007 20:15
A ja skończyłem to liceum w 2000 roku, czyli miałem tę przyjemność, że nie zaznałem tam gimnazjum - tzw.fuks.
Odnośnie poprzednich postów, to muszę ratować honor
1) p.Panek j.polski (kasia), którą po prostu uwielbiałem - metoda na nią jest prosta, trzeba się dużo zgłaszać i opowiadać nawet pierdoły, ja dzięki temu ani razu nie byłem przez 4 lata pytany.
Co do
2) p.Trojana historia, to fakt - na początku pociłem się na sam jego widok, raz nawet niechcący kopnąłem go w kostkę na korytarzu pokazując kolegom jakiś tam cios ;) W sumie do końca go nie rozgryzłem, nie wiem czy go nie lubiłem, raczej historii, ale on raczej mnie nie, bo byłem z tego przedmiotu...tępawy
3) p.Stępień j.angielski - z żadnym innym nauczycielem nie żyłem na tak, niemalże koleżeńskiej stopie.Lekcje były po prostu świetne, czasem z kumplem płakaliśmy ze śmiechu (nie Owca? ;)).Języka starała się nas nauczyć, chociaż i tak głównie rzecz polegała na dyskusji, nikogo nie ciągnęło do poznawania nowych zagadnień gramatyki ;) Na maturze wylosowałem temat "czy kobiety powinny zarabiać tyle co mężczyźni" no i była gadka...:) Bardzo bardzo miłą Panią wspominam :)
4) p.Mokrski matematyka - od naszego rocznika zaczęło się na poważnie nazywanie go Bolkiem, choć wcześniej miał ksywkę "Bzyku" - wiecie, w Pszczółce Mai była taka mucha (znaczy taki much), który nosił podobne jak on ciemne okulary. Na początku współpraca wyglądała idealnie, potem dzięki koledze, który zawsze wpadał w kłopoty, oberwało się i mnie (nie Owca...?)
5) p.Winnicka biologia - hmmmmm....ja tylko raz miałem 4, a tak zawsze 5.Ceną było rycie na pamięć kilku stron książki,żeby nie zrobić dłuższej niż 4 sekundowa przerwa w odpowiedzi (raz odpowiadając pominąłem jedną stronę, ale wydawać się mogło,że p.Winnicka była bardziej zainteresowana żeby mówić o biologii niż mówić o biologii z sensem ;). Wiedza niesamowita. To była pierwsza nauczycielka, która mnie w tej szkole zapytała - taki pech, byłem spytany jako pierwszy w klasie. Mimo, że pomyliłem części mikroskopu (pistolet zamiast rewolwer :P) dostałem 4.Ogólnie bardzo miło wspominam
6) płk Smok (moim zdaniem ppłk) WOS - za moich czasów super gość, podobno potem zaczął traktować swój przedmiot jak przedmiot
7) pani od w-fu :P - zawsze dało się ją przekabacić i albo się grało, a w razie innych ćwiczeń się po prostu chorowało ;)
8) p.Borowiecki geografia - nazywany przez nas Moho lub Black Jack. Na początku lubił mnie ze względu na brata (skończył liceum rok zanim do niego trafiłem).Potem poznał moją wiedzę i przestał mnie lubić.Ja sam nie wiem...stosunek nutralny. Potem p.Litera - straaaaach :przestraszony:
9) p.Szymańska wychowawczyni fizyka - :hyhy:
10) p. od chemii dyrektorka ówczesna nazw.nie pamiętam - żadnych problemów i tyle
11) p.Uzarewicz j.niemiecki - Uzi była po prostu spoko, z 3 lat pamiętam tylko co Helmut spielst gerne a co nie gerne :P Ogólnie bilans dodatni
12) p.Majda :rotfl: plastyka - tajemniczy gość. Kiedy ktoś dostawał u niego ocenę celującą kazał sobie "walnąć blaszkę", tzn. podchodził się do niego, opierało dłoń o jego czoło i udeżało o nie spodem dłoni (to nie żart!). Dyrektorkę nazywał "królową matką". Podobno robił za friko (ale kto go tam wie). Często przychodził w krótkich, różowych spodniach i czarnych kaloszach, jednak prawdziwej sztuki nie doceniał :P
13) frau Pindur j.niemiecki - miła starsza pani, która szukała nas po całej szkole, mimo, że byliśmy jedyną klasą stojącą na korytarzu. Mija nas, odpowiadała "dzień dobry i znikała za zakrętem", czasem akcja się powtarzała.Nie wymagająca, miła...i tyle :)
Poza tym bardzo miło wspominam II LO i moich współplemieńców. Mogę powiedzieć z ręką na sercu, że to były najlepsze 4 lata mojego życia :rozpacz:
Pozdrawiam wszystkich naczycieli i uczniów oraz absolwentów !!
poszukiwaczka - Nie Mar 11, 2007 22:51
widze ze mieliśmy ten sam zestaw nauczycieli ;-)jaki profil? jak angielski :) ja tez bardzo milo wspominam Basie (stępień) i mini-kasie (panek) i smoka (który był moim wychowawcą!! tylko raz w dziejach szkoły sie zdarzylo zeby pan od PO byl wychowawca z klasa z ktora nie mial w drugiej klasie zadnych zajec, no bo PO tylko w pierwszej klasie mielismy...
Grabarz - Pon Mar 12, 2007 08:09
Ja profil mat-inf ;) A który jesteś rocznik? Też ostatni przed gimnazjum (tzn 81) ?
poszukiwaczka - Pon Mar 12, 2007 09:53
A nie, to ja jestem młodsza, rocznik 86 :) ja się załapałam na gimnazjum nawet w praktyce ;p
Grabarz - Pon Mar 12, 2007 09:59
Aaaa, no ale szkoła ta sama, przynajmniej mury ;) Kurcze mam wielki sentyment do tej szkoły :rozpacz: no ale życie toczy się dalej, chętnie dowiadywałbym się co tam u nich słychać na bieżąco :)
Dorothea - Pon Mar 12, 2007 12:48
Adonay napisał/a: | 12) p.Majda plastyka - tajemniczy gość |
jesssooo to on jeszcze żyje :D :rotfl: , gościu był przemocny
Grabarz - Pon Mar 12, 2007 12:51
No ja liceum skończyłem 7 lat temu, a on "odszedł" chyba 2 lata wcześniej, no ale widuję go czasem na ulicy :D
Dorothea - Pon Mar 12, 2007 12:53
Adonay, ja trochę wiecej jak siedem lat temu :szok: , no dobra...... duzo więcej :D
Grabarz - Pon Mar 12, 2007 12:59
No parę lat w tą czy w tą ;) W każdym razie klimat był podejrzewam za naszych, różnych, czasów podobny, potem weszło gimnazjum i coś się stało, że się ze...psuło
Dorothea - Pon Mar 12, 2007 13:00
Adonay napisał/a: | klimat był podejrzewam za naszych, różnych, czasów podobny |
a to napewno, miło wpominam ta szkołę
Grabarz - Pon Mar 12, 2007 16:54
trunks napisał/a: | tez polecam :) |
No jakże ja mógłbym nie polecać, skoro mój kolega z klasy poleca :P
Tylko strasznie ubolewam nad tym gimnazjum - oczywiście nie wszyscy są na pewno "źli", ale skoro tyle niegatywnych opinii piszecie...no ja polecam liceum i tyle :)
syrena - Pon Mar 12, 2007 23:02
Ja tez miło wspominam ta szkołe , choc czasem ja omijałam, jakos nie po drodze mi było . Za moich czasow to chodziło sie tam w mundurkach i koniecznie z czerwona tarczą ,za brak tych atutow karano np.nie wpuszczeniem do szkoły (co tez mi sie podobało).Nie lubiłam matematyki ale prof, Frankowski sprawił ze zaczełam jarzyc co to np.twierdzenie Pitagorasa, podobno jeszcze uczy .Pozdrawiam wszystkich absolwentow
trunks - Pon Mar 12, 2007 23:10
Adonay napisał/a: | No jakże ja mógłbym nie polecać, skoro mój kolega z klasy poleca |
no i zostałem namierzony :P
Zafira - Wto Mar 13, 2007 08:39
a ja wspominam "dwójkę" źle i to w dużej mierze dzięki wspomnianej wczesniej mgr Winnickiej :zdegustowany: w drugiej klasie zafarbowałam sobie włosy na czarno, ćwiczyłam od pol roku capoeirę, i pani Winnicka jakos tak to ładnie sobie złożyła, że wyszło jej, że jestem w sekcie i do tego satanistka. i zaczęłą swoja opinię propagować w klasie... to chyba nie jest normalne, żeby nauczycielka siała kłamliwe ploty na temat jednej ze swoich uczennic, prawda? :dobani:
Grabarz - Wto Mar 13, 2007 09:03
To mnie bardzo zdziwiłaś Zafira, bo p.Winnicka zawsze wydawała się racjonalną osobą. Nie wiem skąd się jej wzięło takie przekonanie. Jednak jakby nie było - jeden nauczyciel szkoły nie czyni ;)
Dorothea - Wto Mar 13, 2007 13:14
syrena napisał/a: | prof, Frankowski |
tez mnie uczył
biola-Kuczka
fiza-Zajdel
chemia-Niegowska
hista-Włodarczyk
Dorotka - Wto Mar 13, 2007 22:18
mnie bioli też Kuczka, fizy też Zajdel - chemii Siuda ( :zakrecony: ), histy Olszowska ( :rotfl: ), plastyki oczywiście Majda ( :padam: ), polskiego Zazulak/Panek a matmy Tomaszowa czy jakoś tak
taclive - Nie Mar 18, 2007 20:22
Hej ;)
Zglasza sie kolejna absolwentka dwojki ;D
Mialam super wychowawca mgr Strzelca - super gosciu, surowy, ale jednak z jajem i typowym angielskim humorem ;)
z chemii mialama Trybalska,
z polskiego Kozuchowa - tragedia, niczego mnie nie nauczyla i bardzo jej nie lubilam, a potem w 4 klasie byly jaja i mielismy chyba w sumie trzy rozne nauczycielki,
z po oczywiscie Smok :D
z historii Grele - super kobieta, jak w podstawowce historii niecierpialam, tak w lo polubilam ;)
z matematyki tez nie pamietam nazwiska ;( taka dosc mloda, niziutka i chuda babka, srednio mi podpasowala, mialam problemy z matematyki przez to w zasadzie przez cale liceum
z biologii byla hym, zapomnialam nazwiska ;( bardzo sympatyczna babka, rzeczowa i konkretna, troche ostra momentami, duzo dzieki niej sie nauczylam :) i choc na studia poszlam zupelne inne to jakas tam milosc do biologii zostala
z wosu Telesia chociaz to juz 4 klasa byla, gdzie akurat bylo mi coraz bardziej nie po drodze do szkoly..
z angielskiego oczywiscie wychowawca
z wfu Konopacka, ktorej niecierpialam, bo zmuszala do roznych dziwnych rzeczy ;P
z fizyki mialam byla dyrektorke, zapomnialam nazwiska, bardzo przyjemna i mila starsza pani, jako nauczycielka fizyki moze momentami nie bardzo, jednak prywatnie bardzo milo ja wspominam
Kurcze kiedys byl moment, ze nienawidzilam tej szkoly, a teraz lezka w oku na jej wspomnienie sie kreci ;)
taclive - Nie Mar 18, 2007 20:30
Chcialam edytowac posta, no ale dwie minuty juz minely..
Cofnelam sie kilka postow wstecz i wrocila pamiec :P
Z matematyki mialam pania Tomasz
Z niemieckiego przez rok byla jakas nowa babka - wysoka i szczupla, czarne wlosy, potem przejela nas Uzi. Tutaj moj niemiecki troche przeszedl ewolucje, jednak i tak nic nie umiem ;(
Z geografii mialam z Litera. Mieszane uczucia, tzn. na lekcji bardzo ostra i wymagajaca, z zazdroscia sluchalam o latwiejszych sprawdzianach u Borowy :P jednak pozniej mialam okazje poznac ja troche blizej i jest to bardzo sympatyczna babka
Z jakiegos takiego przedmiotu o podstawach zarzadzania, czy cos mielismy z Podgorska. Bardzo milo to wspominam. Rzeczowa, konkretna, zabawna. Milo mijaly z nia lekcje ;)
syrena - Nie Mar 18, 2007 22:21
Matko to Kuczka jeszcze uczyła w latach 90 ona w 80 wygladała juz jak własna babka , Grela uczyła mnie w podstawowce jako młoda nauczycielka tuz po studiach, a potem w LO propedeutyki (to obecny WOS) super babka.
Dorothea - Wto Mar 20, 2007 14:02
syrena napisał/a: | Kuczka jeszcze uczyła w latach 90 ona w 80 wygladała juz jak własna babka |
ona miala cos z twarzą, podobno po wypadku sie to stało, miala troche skrzywione usta, to znaczy "skręcały "jakby troche w prawo, a moze to było w lewo, juz nie wiem,......
Dorotka - Wto Mar 20, 2007 14:24
to chyba po wylewie było albo udarze jakimś - taki jakiś paraliż jednej strony twarzy
Dorothea - Wto Mar 20, 2007 14:26
Dorotka, dokładnie, bywała wredna, niestety
pcstore - Sob Kwi 28, 2007 01:09
jejku az prawie mi sie łezka w oku zakręciła ;)
trunks - no pewnie ze namierzony, zadna filozofia :)
majde widzialem w barze mlecznym, ale on mnie nie - byl w innym wymiarze, moze te doswiadczenia i experymenty przeprowadzane na jego mozgu o ktorych mi opowiadal, gdy 4 godziny siedziałem u niego w chacie tak wplynely, czasami mysle ze to zarazliwe ;)
tak po kilku latach to smiesznie bylo, mirka, uzi, marek t.(z tego co wiem to byl swietnym wychowawca),smok,teles, no i oczywiscie bolek - nie przekazalem mu nigdy autografu z dedykacja dla niego "Dla jednookiego bandyty od zespolu BigCyc" - tez widzialem go w tym samym barze, dzien dobry panie profesorze. Ah tak tak dziendobry, dziendobry...kosmita ;) , jack B. ,chemia to Ganderska dyrektorka Panie Grabarz ! (wstyd tego nie wiedziec), śnieżynka Kasia P. i Basia S. - dla tych dwoch Pan wielkie uklony ode mnie !!, team nie byl zly, wizytacji ani jednej jeszcze nie zrobilem od 2000, i tak nikt juz z wyjatkiem woznego mnie pewnie nie pamieta :( ;) ale jeszcze kiedys przyjda kupic komputerek, hehe :) :evil:
iza_foch - Sob Kwi 28, 2007 01:40
A moim wychowawca jest Borowa :P Niezły z Niego gosc :P Ale co do tego ze im krotsza spodniczka tym wieksza ocena to prawda xD Albo gadka na temat: "nie przychodzcie jutro do szkoly bo mi sie nie chce" xD
pcstore - Sob Kwi 28, 2007 01:51
szeczerosc i bezposredniosc wypowiedzi byla zawsze jego ogromna zaleta :)
Hafananan - Sob Maj 26, 2007 15:19
a ja skończyłem gimnazjum nr 17 w owej szkole właśnie 2 lata temu. Bardzo miło wspominam szkołę jako taką, natomiast na temat nauczycieli mam już mieszane uczucia. Absolutnym królem był dla mnie Teleśnicki. Po prostu uwielbiałem tego kolesia. Jego styl oraz luz. No i czasem jak rzucił jakimś tekstem na lekcji to nie dało się powstrzymać śmiechu. Nigdy nie zapomnę też jego końcoworocznego pytania z WOS-u. Pytania typu "kto jest prezydentem Polski?" lub "z czego robi się parówki?" na zawsze pozostaną w mej pamięci. Uczył mnie również historii. Miło wspominam także moją wychowawczynię - Panią Tomasz oraz kobietę z angola - mrs Stępień :) Parę postów wyżej przewinęło się natomiast nazwisko pod tytułem Winnicka. Toczyłem z tą kobieciną permanentne wojny i utarczki przez całe 3 lata mego pobytu w tej szkole. Znienawidziłem przez nią biologię ;) Do dziś śni mi się po nocach. Jeśli ktoś chce posiedzieć w tej szkole rok dłużej to proszę ją pozdrowić ode mnie - kapa na koniec gwarantowana :D
trunks - Sob Maj 26, 2007 15:24
Teleś jest spoko, pare razy spotkalismy go w nocy w jakims monopolu, albo jak wracał z picia :P
Drauka - Sob Maj 26, 2007 17:40
absolwenci II LO laczcie sie!! ;) sama skonczylam to zacne liceum rok temu :] i zdarzylam je odwiedzic juz pare razy. najmilej zapamietalam Podgorska, prof Smoka rzecz jasna ;) Uzi tez byla fajna :] ale najlepszy byl MR TROJAN hehe :hyhy: dal mi dopa na koniec z historii :krzeslem: nie ma to jak powspominac...
trunks - Sob Maj 26, 2007 18:02
Drauka napisał/a: | prof Smoka |
do niego to sie chyba per pułkownik zwracało ;)
Grabarz - Sob Maj 26, 2007 18:38
Drauka napisał/a: | absolwenci II LO laczcie sie |
Kiedyś szkoła organizowała zjazd absolwentów któregoś tam roku, ciekawe czy i my doczekamy i zjawimy się na tego typu spotkaniu. Tylko to już nie to, bo nauczycieli na bank nie będzie tych samych (pewnie żadnego...). Chętnie poszedłbym na cuś takiego nawet w tym roku, tak jeszcze w miarę na świeżo (ciekawe, czy byłbym mile widziany :hyhy: )...ehhhh wspomnienia ciągle w mej głowie :)
trunks - Sob Maj 26, 2007 19:12
Grabarz, a pamietasz 50-lecie szkoly w domu muzyki i tanca ;)
Grabarz - Nie Maj 27, 2007 08:51
Hmmm albo niepamiętam albo robisz mnie w konia :P
Drauka - Nie Maj 27, 2007 17:42
trunks napisał/a: | do niego to sie chyba per pułkownik zwracało |
wiem wiem :P
poczekajcie jeszcze tak dwa, trzy lata na okragla rocznice ukonczenia liceum ;)
z mojej klasy ludzie zorganizowali impreze na rocznice matury i zaprosili paru nauczycieli. wlasciwie nie wiem jak wyszlo bo nie poszlam niestety i w sumie ciekawa jestem czy za pare lat ktos jeszcze bedzie mial chec do organizowania takich imprez... ale klase mielismy super! :]
trunks - Nie Maj 27, 2007 22:16
nasza klasa tez była bardzo fajna :)....jak dla mnie lepsza od grupy, którą na studiach mniałem, choc i na tą nie narzekam :)
Grabarz - Pon Maj 28, 2007 07:32
trunks co Ty gadasz, to była best klasa ever !!!! :hura:
trunks - Pon Maj 28, 2007 19:28
nom....szkoda, ze tak zadko jakies spotkania robimy :)
Grabarz - Pon Maj 28, 2007 20:12
No ale kto przychodzi ? Zawsze Ci sami i tylko faceci. No chyba, że mówisz o tych 2 spotkaniach, na których akurat nie byłem, te "klasowe", bo już i płeć piękna się pokazała
trunks - Wto Maj 29, 2007 09:30
niestety na ostatnich spotkaniach jest tak jak mówisz....ale były one chyba organizowane troche spontanicznie i nie do wszystkich dotarło info, albo dotarło za późno i mieli inne plany...
pcstore - Wto Maj 29, 2007 23:12
no to co panowie ? idziemy chlac? bo ja juz dawno nie czulem tego swojskiego licealnego alkoholowego klimatu ? byla 50tka, byla, jakos jak bylismy w 1 czy 2 klasie, wieki temu ;)
jakby co to ja spontanicznie mam czas co wieczor w sumie z wyjatkiem piatkow :/ - wtedy spelniam obowiazki, tez qrwa dzien sie trafil , grrr
pcstore - Wto Maj 29, 2007 23:13
aha, tylko kurde trunks, chlac a nie zygac !!! ;)
trunks - Wto Maj 29, 2007 23:24
pcstore, spoko spoko, mozemy coś wychylić...a ja juz od daawna nie zygalem - teraz to mi sie praktycznie nie zdarza ;)
Morqana - Sro Maj 30, 2007 00:40
Hafananan napisał/a: | a ja skończyłem gimnazjum nr 17 w owej szkole właśnie 2 lata temu. Bardzo miło wspominam szkołę jako taką, natomiast na temat nauczycieli mam już mieszane uczucia. Absolutnym królem był dla mnie Teleśnicki. Po prostu uwielbiałem tego kolesia. Jego styl oraz luz. No i czasem jak rzucił jakimś tekstem na lekcji to nie dało się powstrzymać śmiechu. Nigdy nie zapomnę też jego końcoworocznego pytania z WOS-u. Pytania typu "kto jest prezydentem Polski?" lub "z czego robi się parówki?" na zawsze pozostaną w mej pamięci. Uczył mnie również historii. Miło wspominam także moją wychowawczynię - Panią Tomasz oraz kobietę z angola - mrs Stępień :) Parę postów wyżej przewinęło się natomiast nazwisko pod tytułem Winnicka. Toczyłem z tą kobieciną permanentne wojny i utarczki przez całe 3 lata mego pobytu w tej szkole. Znienawidziłem przez nią biologię ;) Do dziś śni mi się po nocach. Jeśli ktoś chce posiedzieć w tej szkole rok dłużej to proszę ją pozdrowić ode mnie - kapa na koniec gwarantowana :D |
O LOOOOOOOOOOOOOOOOl... jakbym słyszała pytania w mojej klasie z czego robi się parówki :D ... jeszcze sie zdziwie, jak bedziesz z mojej byłej klasy :P i nauczycieli miałam tych samych :P
Grabarz - Sro Maj 30, 2007 08:00
pcstore napisał/a: | spontanicznie mam czas co wieczor w sumie z wyjatkiem piatkow |
To chyba nie problem, są soboty.
pcstore napisał/a: | no to co panowie idziemy chlac? bo ja juz dawno nie czulem tego swojskiego licealnego alkoholowego klimatu |
Tak się składa, że spotkałem dzisiaj Steve`iego i też o tym mówił...może coś się szykuje ? :hyhy: Organizujemy czy nie ?
trunks - Sro Maj 30, 2007 11:51
no no nawet Steve jest chetny :) No to organizujmy :)
Hafananan - Sro Maj 30, 2007 14:24
MorQaNa napisał/a: | O LOOOOOOOOOOOOOOOOl... jakbym słyszała pytania w mojej klasie z czego robi się parówki :D ... jeszcze sie zdziwie, jak bedziesz z mojej byłej klasy :P i nauczycieli miałam tych samych :P |
No i widzi Pani panno Sabinko, góra z górą się nie zejdzie, a człowiek z człowiekiem zawsze :) czy jakoś tak to było ;) ale personalia moje szczegółowe bardziej niechaj tajemnicą zostaną na razie :P i żadne próby inwigilacji mojej osoby poprzez priv nie odniosą skutku :P kombinuj wać panna :P
glewitz - Sro Maj 30, 2007 18:12
nie mówicie mi o II LO- nienawidzę tej szkoły :)
Grabarz - Sro Maj 30, 2007 18:26
glewitz, może nienawidzisz ludzików albo nauczycieli ? :P Sama szkoła pewnie nic Ci dobrego nie zrobiła, ale fakt, taka prawda, że odczucia co do szkoły to odczucia apropos ludzi w nich spotykanych. Mnie ona się podobała przed w trakcie i po ;)
trunks - Sro Maj 30, 2007 19:27
ja zresztą oglądam ją codziennie :)
Morqana - Czw Maj 31, 2007 07:39
Hafananan napisał/a: | ale personalia moje szczegółowe bardziej niechaj tajemnicą zostaną na razie |
Czekaj niech ja Cie drapne :krzeslem: :P
glewitz - Sob Cze 16, 2007 14:26
Grabarz napisał/a: | glewitz, może nienawidzisz ludzików albo nauczycieli ? :P | nauczycieli i niektórych uczniów. Co do samego budynku to nie jest brzydki, ale przydałoby się parę modernizacji. I ten betonowy plac przed budynkiem...
sarenka - Wto Cze 19, 2007 13:41
Moja szkoła jakby nie było :) 3 lata miłych wspomnień.
Trojan (historia) - nadal trzyma formę? :rekin: ja go tam lubiłam :super:
Smok (PO) - bardzo dobrze wspominam :) Saperzy to mają charakterek. :super:
Konieczna (angielski) - "CAN YOU SPEAK UP?!" :super:
Zaporowska (fizyka) - uosobienie cierpliwości :ok:
Konieczna (chemia) - nadal robi wszystko byle tylko lekcji nie prowadzić? nadal ślini się do co przystojniejszych uczniów? nadal segreguje ludzi wg płci i wyglądu? :dobani: :idiota:
Podgórska (biologia) - to się nazywa mieć powołanie do zawodu! :super:
Posadzka (biologia) - ją to pamiętam głównie dlatego że pijała hektolitry coli :zdziwko:
Frankowski (matematyka) - "Dziadziuś", ew. "Dziadzio Franio" opowiadający dowcipy na każdej lekcji, i podobnie na każdej powtarzający "od następnej lekcji -pytam!" :padam: :super:
Uzarowicz (niemiecki) - jedyne co pamiętam z jej lekcji to historie z jej młodości ;)
Wolsza - (łacina) - taka sobie pozerka, niby przyjazna uczniom. Wyznawała zasadę "u mnie się nie da ściągać" ... powiedzieć jej czy nie? :D
Polańska (WOS) - lepiej nie mówić o czym można z nią pogadać na lekcji, bo jeszcze będzie miała kłopoty ;) :super:
Litera (geografia) - trochę monotonne to było, ale znośne, miałam talent w ściemnianiu tej kobitki ;)
Na polskim zawsze :spi: (Rymer, Piotrowicz)
Pasela (WF) - potrafi zniechęcić do przedmiotu za pomocą wycieczek w strojach gimnastycznych pod koniec lutego/początek marca na stadion Piasta :/
i to chyba tyle wspomnień ;)
Justyśka - Wto Cze 19, 2007 15:05
Eh nie ma lepszego liceum jak Dwójkę:D bynajmniej taka była kiedy ją kończyłam, a teraz opinie coraz mniej pozytywne można usłyszeć.
Ale i tak uważam,że w lepsze miejsce nie mogłam trafić :ok: I to już trzy lata po maturze, ale znowu by się powtórzyło te cztery :D chociaż nieraz ciężko było:p A chodziłam do klasy humanistycznej, wychowawca oczywiście Pan T. :D genialny historyk :D i jako wychowaca też wiedział co robi ;)
trunks - Wto Cze 19, 2007 15:31
sarenka napisał/a: | Uzarowicz (niemiecki) - jedyne co pamiętam z jej lekcji to historie z jej młodości |
hehe no ja tez to pamietam :-)
Mariusz - Wto Cze 19, 2007 17:07
sarenka napisał/a: | Konieczna (chemia) - nadal robi wszystko byle tylko lekcji nie prowadzić? nadal ślini się do co przystojniejszych uczniów? nadal segreguje ludzi wg płci i wyglądu? :dobani: :idiota: |
Aaaa tam ... nas było w klasie dziesięciu i mieliśmy u niej dobrze :D
sarenka napisał/a: | Polańska (WOS) - lepiej nie mówić o czym można z nią pogadać na lekcji, bo jeszcze będzie miała kłopoty ;) :super: |
Ona była super ... dzięki niej zupełnie dobrze napisałem maturę podst. i rozszesz. z WOsu :)
A lekcje z nią były super :)
Teraz chyba siedzi gdzieś za granicą ... jak kończyłem to wspominała o wyjeździe na Wyspy.
sarenka - Wto Cze 19, 2007 22:38
Ja w sumie nie tak dawno kończyłam tą szkołę... i wtedy Polańska jeszcze była... szkoda w sumie że jej nie ma, jest jedną z nielicznych z którymi by się jeszcze chciało pogadać :)
Przypomniało mi się jeszcze jedno :) Bułki ze sklepiku ;) Dopiero w "dwójce" nauczyłam się doceniać połączenie smaku żółtego sera i ogórków :D
trunks - Wto Cze 19, 2007 23:43
sarenka napisał/a: | Dopiero w "dwójce" nauczyłam się doceniać połączenie smaku żółtego sera i ogórków |
nom, dobra rzecz i jeszcze pasztet by sie przydał :)
Morqana - Wto Cze 19, 2007 23:55
Cytat: | Na polskim zawsze :spi: (Rymer, Piotrowicz) |
Uwielbiałam tam polski :) i każdą z tych nauczycielek..
A jeśli chodzi o panią Polańska to wróciła, po urodzeniu dziecka :)
Bardzo sympatyczna to była szkoła...oj wspomnienia...
sarenka - Sro Cze 20, 2007 00:33
Ja wybrałam tą szkołę dosyć przypadkowo,
na targach edukacyjnych dorwał mnie jakiś koleś przebrany za pszczołę ;)
W każdym razie nie żałuję, fajni ludzie, fajni nauczyciele i niezłe przygotowanie do studiów.
Grabarz - Sro Cze 20, 2007 07:26
sarenka napisał/a: | dorwał mnie jakiś koleś przebrany za pszczołę |
Ej, a może to był truteń :hyhy: :offtopic: --> to dla mnie :P
sarenka - Sro Cze 20, 2007 12:54
Nie rozpoznano w nim trutnia ;)
W każdym razie wskazał mi dobry kierunek.
Jaką Ty szkołę kończyłeś?
trunks - Sro Cze 20, 2007 14:53
no jak, Grabarz to "nasz" absolwent ;)
Justyśka - Sro Cze 20, 2007 15:46
MorQaNa napisał/a: | Cytat:
Na polskim zawsze (Rymer, Piotrowicz)
Uwielbiałam tam polski i każdą z tych nauczycielek.. |
Ja też uwielbiałam polski, tylko pod koniec to była już męka :niepewny: pani R. wypaliła się strasznie i lekcje prawie w niczym nie przypominały lekcji polskiego :/
Drauka - Sro Cze 20, 2007 16:43
racja, z nami Pani Rymer miala dwa lata polski a potem poszla na emeryture. pozniej uczyla nas Piotrowicz i powiem wam ze zalowalam ze od poczatku nie mielismy z nia polskiego...
Cecylia Fans - Pon Lip 23, 2007 15:52 Temat postu: 17 :)))) 17 Na Wróbla Jest Fajna !!!!!
Basia K - Pią Paź 19, 2007 18:44
Ja dosyc dawno :zawstydzony: kończyłam "dwójkę".....
Lata tam spędzone naprawdę mile wspominam dzięki (wówczas) wspaniałej atmosferze...Ale to może urok minionych lat,gdy w pamięci pozostają tylko dobre rzeczy....?
Czy pamięta ktoś jeszcze pana Węglickiego-pana "od" PO?
Panią Elizę Olszowską-historia i WOS?
Panią Kuczkę-biologica...
Pani Zajdel-fizyka...
Wymieniłam tylko tych najbardziej zapadłych w pamięc...
h t t p;//w w w ii-lo.gliwice, p l/lic/index.html
Dorothea - Pią Paź 19, 2007 18:47
Basia K napisał/a: | Panią Kuczkę-biologica...
Pani Zajdel-fizyka... |
trudno Je zapomniec to prawda
historia z Wlodarczykiem
Grabarz - Pią Paź 19, 2007 20:07
Basia K napisał/a: | mile wspominam dzięki (wówczas) wspaniałej atmosferze...Ale to może urok minionych lat,gdy w pamięci pozostają tylko dobre rzeczy....? |
No nie wiem, ja mile wspominam od pierwszego roku kiedy to opuściłem mury tej szkoły :)
Arex30 - Sob Paź 20, 2007 08:14
Basia K, toś ty może kończyła te LO z moimi koleżankami ..........
Basia K - Nie Paź 21, 2007 19:06
Arex30 napisał/a: | toś ty może kończyła te LO z moimi koleżankami |
Jakieś szczegóły....?
Arex30 - Nie Paź 21, 2007 20:26
Basia K, moze na spotkaniu porozmawiamy ;)
Basia K - Nie Paź 21, 2007 20:31
Widzę,że omawiany jest nowy termin spotkania (ten poprzedni od razu mi nie pasował).
Zobaczę,co większośc postanowi...
Grabarz - Pon Paź 22, 2007 08:39
Ludziki zostawcie temat o moim kochanym LO bez OT :/
hayya - Czw Lis 01, 2007 01:54
Cieszcie się i delektujcie mozliwoscia uczeszczania na zajecia z polskiego i biologii w LO2 :hyhy: zwłaszcza jesli macie w planie studia techniczne.
Gdzie te lekcje w LO 2. Wstyd mi sie przyznać... ale... Jak mi ostatnio zaczeło brakować j. polskiego, przymusowego szperania w literaturze pięknej i o dziwo znajdowania w tym w końcu przyjemności. Nawet wkuwania na pamięć cytatów... ;) Ale to za przedmiotem tęsknię, nie za Panek! :P. Książke mogę sobie sama otworzyć - tyle że teraz coraz gorzej ze znalezieniem na to czasu - zwłaszcza gdy obok stoi sterta ksiażek akademickich. No i przecież teraz nikt mnie nie zmusi do przeczytania Żeromskiego!
I o robakach na biologii z przyjemnoscią bym posłuchała... Zresztą Winnicka potrafiła zainteresować - o ile nie zaczeła przynudzać niezrozumiałymi aczkolwiek imponującymi pojęciami --> na studiach okazuje się to być niestety normą, ale też nie regułą :hyhy:
mleko - Sro Mar 12, 2008 19:12
Zgadzam sie :P :rotfl:
Morqana - Sro Mar 12, 2008 21:15
Temat o tej szkole już istnieje. Jest łączony z LO II. :)
kisia - Czw Mar 13, 2008 00:59
scalone
evelkaaa01 - Pią Gru 05, 2008 13:29 Temat postu: Gimnazjum , Liceum przy ul. Wróblewskiego (zatorze) Witam :)
Czy ktoś może wie kiedy powstała szkoła przy ul . Wróblewskiego na Zatorzu ??
A jeżeli tak to czy coś przed nią było np szpital lub coś innego. Bardzo mnie to interesuje :)
Czekam na szybką odpowiedź :D
Niedźwiedź - Pią Gru 05, 2008 16:03
google nie gryzie: h t t p;//w w w ii-lo.gliwice, p l/lic1/index.php?page=historia.html
evelkaaa01 - Nie Gru 07, 2008 17:13
Na tej oto stronie już byłam i są tam tylko informacje o tym o co ja nie pytam;)
Qink - Wto Kwi 28, 2009 16:31
Mam pytanie, jak jest teraz w II LO?? Bo nie wiem całkowicie gdzie iść (no prawie ,bo oprócz II zastanawiam się nad I albo V)
|
|
|