dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Wojsko

PAKuS - Pią Gru 03, 2004 14:14
Temat postu: Wojsko
KTO CHCE ISC DO WOJSKA A KTO NIE :?: :?:

KOBIETY czy FACECI :?: :?:
i piszcie jak chcecie
a ja was wszystkich bardzo gorąco pozdrawiam

<zmieniłam tytuł-kisia>

Moooni001 - Pią Gru 03, 2004 14:35

Ja sie ciesze ze kobiety nei muszą iść, ale taka perspektywa kobiety żołnierki jest bardzo interesująca. Tyle facetów!!!!!! :D
Asienka - Pią Gru 03, 2004 15:19

Uważam ze kazdy powinien pojsć do wojska , sama też bym chciała :)
prezes_g_sz - Pią Gru 03, 2004 15:24

a ja nie chce i nie pojde :D
grzech_art_team - Pią Gru 03, 2004 16:47

A JEST KTO¦ TAKI KTO CHCE ???? O RANY HEHHEHEHHEH
Volt - Pią Gru 03, 2004 19:56

A i owszem są tacy co chcą. To całkiem niezła metoda wygrzebania się z bezrobocia. Również niektórzy przymusowi poborowi po odwaleniu pańszczyzny chcą zostać w wojsku na stałe. Zawód jak każdy inny.



Wojsko (zbyt) pomału się zmienia, plany idą raczej w kierunku stworzenia w Polsce armii zawodowej. Za jakiś czas służba będzie faktycznie stwarzała możliwości rozwoju i chyba niezłych zarobków. Potem są perpektywy zahaczenia się w ochronie itp. służbach.



I nie kusić, bo za bardzo się rozpiszę :P







Ja się cieszę, że w moim czasach trwało zawirowanie i studentów do woja nie brali :D

Uszatek - Pią Gru 03, 2004 19:59

Ja sie raczej nie wybieram :)
gregor¶l±sk - Pią Gru 03, 2004 21:13

ja jak szedłem do wojska to nie chciałem.Ale póżniej jakoś ciężko było się rozstać z moją jednostką.Poza tym to naprawdę nic strasznego.
kisia - Pią Gru 03, 2004 22:13

ja nawet jakbym chciała to jestem już za stara :rotfl:
lisza - Pią Gru 03, 2004 22:59

Kurcze wlasnie wojasko calkowicie o tym zapomialem musze zaniesc odwolanie hehe a tak na marginesie to ja nie za bardzo sie chce tam wybrac. i tak za duzo pije :lol:
Frycek - Pią Gru 03, 2004 23:12

A ja bylem i milo wspominam wojsko. Zrobilem w wojsku prawko na "C" i mam za darmo :)

Fajnie sie jezdzilo......

Fenix - Sob Gru 04, 2004 04:55

Ja chciałem ale mnie nie wzieli bo powiedzieli że do czołgu nie wleze :lol: :lol:
kisia - Sob Gru 04, 2004 10:39

Cytat:
Ja chciałem ale mnie nie wzieli bo powiedzieli że do czołgu nie wleze


:spoko: :lol: :lol:

do tego jeszcze musieli zużyc podwójny przydział materialu na uszycie Ci munduru :lol: :lol:

frohike - Sob Gru 04, 2004 10:41

Ja bede uciekal od wojska jak tylko bede mogl.

A wyjazd na jakas misje pokojowa ( :lol: ) to wedlug mnie zabawa dla jakis psycholi.

Jestem za unikaniem przemocy oraz za tym aby do wojska szły osoby które tam chcą iść a nie brac kogos na sile.

Popierwam w pełni pomysł zawodowej armii.

PAKuS - Sob Gru 04, 2004 14:13

dokładnie i ja sie z wai zgadzam na to co wy napisaliscie
Toster - Nie Gru 05, 2004 13:30

Ja też chce do wojska, ale mnie tam nie chcą :(
PAKuS - Nie Gru 05, 2004 17:15

a czemu cię tam niee chcą :?: :?:



i pozdrawiam

Mariusz - Nie Gru 05, 2004 20:16

Ja idę do wojska, a potem do Policji ;-) Takie mam plany na przyszłość ;-)
PAKuS - Nie Gru 05, 2004 21:59

a czy ktoś mam jeszcze jakie inne plany po WOJSKU :?: :?:
Mariusz - Nie Gru 05, 2004 22:09

Jeszcze jedno. W przyszłym roku mają ponoć zrobić armię zawodową i nie będą potrzebowlai tych którzy nie chcą iść. Będą przyjmowali tylko tych chętnych. Zobacyzmy co czas pokaże.
PAKuS - Pon Gru 06, 2004 08:46

Mariusz napisał/a:
Jeszcze jedno. W przyszłym roku mają ponoć zrobić armię zawodową i nie będą potrzebowlai tych którzy nie chcą iść. Będą przyjmowali tylko tych chętnych. Zobacyzmy co czas pokaże.




to prawda że zobaczymy co czas pokarze ale ja mam nadzieje że tak się niestanie



czakam na dalsze propozycje

LuKaSh - Wto Gru 07, 2004 17:06

Po co ciągną do wojska kogoś kto nie chce iść ? :/ ja rozumiem jakby była wojna czy coś to mogą powołać, ale tak to bez sensu na siłe ciągnąć. Niech idą Ci którzy uważają się za mocnych i chcą przechodzić różne szkolenia.. itd. :P
Toster - Wto Gru 07, 2004 20:29

Zły stan zdrowia, ale ja się czuje zdrowy. :cry:
PAKuS - Sro Gru 08, 2004 10:01

i tak to czasami bywa że coroba albo niee choroba niee pozwala iść do woja
frodo - Sro Gru 08, 2004 13:16

byłm w wojsku i uważam że każdy facet powinien pójść. To najlepsza szkoła życia i możliwość oderwania się od maminej spódnicy i nauka samodzielności
Mariusz - Sro Gru 08, 2004 14:58

Frodo ma rację, każdy facet tak mówi i każdy prawdziwy pójdzie. Uciekają przed wojskiem Ci, którzy sie boją, tchórza.
frohike - Sro Gru 08, 2004 15:39

Cytat:
Uciekają przed wojskiem Ci, którzy sie boją, tchórza




haha

dobrze wiedziec ze jestem tchórzem.

gdyby placili i traktowali godziwie to tez bym pojechal a tak to niech odemnie spi......

nie chce aby jakis koleś co ma jakis uraz mozgu na mnie krzyczal i sie wyzywal bo zona juz go niezaspokaja.

mam nadzieje ze nikogo nie uraże tymi słowami bo napewno są jakieś wyjątki

PAKuS - Sro Gru 08, 2004 16:47

a co powojsku jestłatwiej znale?ć prace :?: :?:
Mariusz - Sro Gru 08, 2004 17:50

Frohike, tak jak powiedział Frodo to jest szkoła życia, którą każdy zdrowy fizycznie i na umyśle facet powinien przejść.

Co do pracy: pracodawcy przyjmą bardziej człowieka, który odsłużył swoje w militariach.

frohike - Sro Gru 08, 2004 19:16

pracuje dwa lata nie majać za soba słuzby wojskowej wiec nie do konca tak jest :)
Frycek - Pią Gru 10, 2004 08:39

frohike napisał/a:
pracuje dwa lata nie majać za soba słuzby wojskowej wiec nie do konca tak jest :)




To zalezy na jakiego pracodawce trafisz, ja mialem problemy ze znalezieniem nawet w Mc Donaldzie , poniewaz musi byc okres probny min 3miesiace a ja nie bylem wstanie i powiedziec kiedy mnie wezna, bo ciagle mi odraczali az sie wkurzylem i kazalem sie zabrac :)



I kazalem sobie aby mnie wzieli na kierowce na kat"C" i wedrowalem sobie po jednostkach..



Babimost--->Grupa--->Bytom--->Piasek---> Gliwice



A byłem w Lotnictwie jako kierowca , do rezerwy mnie przeniesili i teraz jestem w Desancie :lol:



Najlepsze bo chcialem zostac to mnie nie chcieli bo robili redukcje etatów i musieli gdzies kadre upachac.



A wczoraj dostaje list " poniewaz wojsko polskie robi Zawodową slużbe" zaproponowali mi prace :lol:



Kij im w oko teraz

PAKuS - Pią Gru 10, 2004 14:23

Frycek napisał/a:
frohike napisał/a:
pracuje dwa lata nie majać za soba słuzby wojskowej wiec nie do konca tak jest :)




To zalezy na jakiego pracodawce trafisz, ja mialem problemy ze znalezieniem nawet w Mc Donaldzie , poniewaz musi byc okres probny min 3miesiace a ja nie bylem wstanie i powiedziec kiedy mnie wezna, bo ciagle mi odraczali az sie wkurzylem i kazalem sie zabrac :)



I kazalem sobie aby mnie wzieli na kierowce na kat"C" i wedrowalem sobie po jednostkach..



Babimost--->Grupa--->Bytom--->Piasek---> Gliwice



A byłem w Lotnictwie jako kierowca , do rezerwy mnie przeniesili i teraz jestem w Desancie :lol:



Najlepsze bo chcialem zostac to mnie nie chcieli bo robili redukcje etatów i musieli gdzies kadre upachac.



A wczoraj dostaje list " poniewaz wojsko polskie robi Zawodową slużbe" zaproponowali mi prace :lol:



Kij im w oko teraz






dokładnie tak jak muwisz FRYCER



pozdrawiam wszystkuch

Moooni001 - Pią Gru 10, 2004 16:27

dokładnie tak jak muwisz FRYCER



Nie no Pakuś teraz mnie rozbroiłeś, przygotuj sobie słownik ortograficzny jak bedziesz pisać następnym razem jakiegos posta :lol:

Frycek - Pią Gru 10, 2004 18:02

PAKu¦ napisał/a:
Frycek napisał/a:
frohike napisał/a:
pracuje dwa lata nie majać za soba słuzby wojskowej wiec nie do konca tak jest :)




To zalezy na jakiego pracodawce trafisz, ja mialem problemy ze znalezieniem nawet w Mc Donaldzie , poniewaz musi byc okres probny min 3miesiace a ja nie bylem wstanie i powiedziec kiedy mnie wezna, bo ciagle mi odraczali az sie wkurzylem i kazalem sie zabrac :)



I kazalem sobie aby mnie wzieli na kierowce na kat"C" i wedrowalem sobie po jednostkach..



Babimost--->Grupa--->Bytom--->Piasek---> Gliwice



A byłem w Lotnictwie jako kierowca , do rezerwy mnie przeniesili i teraz jestem w Desancie :lol:



Najlepsze bo chcialem zostac to mnie nie chcieli bo robili redukcje etatów i musieli gdzies kadre upachac.



A wczoraj dostaje list " poniewaz wojsko polskie robi Zawodową slużbe" zaproponowali mi prace :lol:



Kij im w oko teraz






dokładnie tak jak muwisz FRYCER



pozdrawiam wszystkuch




Pakuś nie Frycer tylko Frycek

lisza - Sob Gru 11, 2004 07:01

Wojsku mowimy zdecydowanie NIE!! :lol:
frohike - Sob Gru 11, 2004 18:41

Cytat:
Wojsku mowimy zdecydowanie NIE!!




:drunk:

takie podejscie rozumiem

Moooni001 - Nie Gru 12, 2004 22:26

Właśnie się zastanawiam nad plusami i minusami wojska, i tak sobie myśle, że na pewno nie jest dobre z powodu "fali" (jesli oczywiści istnieje), ale może pewnie uczy samodzielności.



Chyba każdy facet powienien iść, aby być "prawdziwym mężczyzną".



Ale z drugiej strony nie powinno się zmuszać ludzi na siłę..

kisia - Nie Gru 12, 2004 23:52

Kiedyś też uważałm że każdy facet powinien iść do wojska.

W wojsku nie było łatwo , a fala była przegięciem, ale każdy chłopak idący do wojska po wyjściu z niego lepiej sobie radzi w życiu, jednak teraz patrząc np na nasza gliwicką jednostkę to wojsko uczy pić ,ćpać i leczyć kaca.

Więc zamisat utrzymywać tysiące żołnierzy służby zasadniczej lepiej zatrudnić zawodowców.

Przeglądając stonę MON w poszukiwaniu dokumentów przetargowych znalazłam informacje, że utrzymanie jednego żołnierza SZ to koszt ok. 20 PLN na dobę (600,00 PLN na miesiąc).

W tej chwili liczba kadry zawodowej wynosi ok 73 075 żołnierzy.

Żołnierze zasadniczej służby wojskowej to:

- Wojska Lądowe 39070

- Wojska Lotnicze WLOP 9562

- ŻANDARMERIA WOJSKOWA 1242

Utrzymanie takiej ekipy wynosi 29.924.400 PLN miesięcznie nie wliczając wypłat dla zawodowych i żołnierzy SZ Marynarki Wojennej.

Wydaje mi się że za takie pieniądze można by stworzyć całkiem nie?le wyposażoną armię zawodową.

darkenstein - Pon Gru 13, 2004 01:27

ja bylem w wojsku nie narzekam , moze czegos sie nauczylem ale straconego czasu nikt nie cofnie nie polecam wojska , bylem saperem jak widac nie pomylilem sie a mam za soba 25 rozminowan
frodo - Wto Gru 14, 2004 11:51

darkenstein, dobry jesteś :spoko:
PAKuS - Sro Gru 15, 2004 12:09

a ja z kumplami miałem fajna przygodę na poligonie wojskowym





i zgadnijcie jaką: :?: :?:







pozdrawiam

h0lek - Pią Sty 14, 2005 14:33

w woju jest najs :) z opowiesci moich znajomych wcale nie taki diabel straszny jakim go maluja. oprocz tego ze po tyg juz sie biega z kalaszem pod pacha (cos dla fanow kłejka :D) maja dobre jedzenie, co niedziele wychodza do kina, do internetu tez maja dojscie, a wieczorami siedza i ogladaja cyfre +, zyc nie umierac.. oprocz tego ze ostatnie pol roku to straszna nuda postrzelac moznaby bylo sth..
h0lek - Pią Sty 14, 2005 14:36

kisia napisał/a:
(...)
ale nie tak liczebna jak obecnie :] a wiadomo ze duze liczby to jeszcze nawyk po-PRLowski
PAKuS - Pią Sty 14, 2005 14:41

h0lek napisał/a:
w woju jest najs :) z opowiesci moich znajomych wcale nie taki diabel straszny jakim go maluja. oprocz tego ze po tyg juz sie biega z kalaszem pod pacha (cos dla fanow kłejka :D) maja dobre jedzenie, co niedziele wychodza do kina, do internetu tez maja dojscie, a wieczorami siedza i ogladaja cyfre +, zyc nie umierac.. oprocz tego ze ostatnie pol roku to straszna nuda postrzelac moznaby bylo sth..


stary zależy też do jakiej jednostki się dostaniesz

i jakiego bedziesz miał dowódcę kompanii

Frycek - Pią Sty 14, 2005 18:12

Oczywiscie ze opowiesci sa koloryzowane...nie jest zle
I nie zalezy to od dowodcy kompani.......tylko czy "starzy" ci dadza popalic :roll:

Ja osobiscie dobrze wspominam wojsko chociaz czasem moim staarym odbijalo..ale ja sobie bralem wszystko na lajcik :)

PAKuS - Sob Sty 15, 2005 12:36

Frycek napisał/a:
Oczywiscie ze opowiesci sa koloryzowane...nie jest zle
I nie zalezy to od dowodcy kompani.......tylko czy "starzy" ci dadza popalic :roll:

Ja osobiscie dobrze wspominam wojsko chociaz czasem moim staarym odbijalo..ale ja sobie bralem wszystko na lajcik :)


aha no to fajnie miałeś

Olcia - Sro Lut 16, 2005 10:34

Mój kuzyn jest teraz w wojsku, juz ponad 5 miesięcy. Ostatnio, jak był na przepustce, to powiedział, że w wojsku jest w porządku, ale po takim okresie czasu nudzi im się tam wszystkim, bo codziennie robią to samo, posiłki o tej samej godzinie, wszystko jednym słowem staje sie monotonne...

Ja osobiście nie zmartwiłabym się, gdyby kobiety także musiały iść do wojska, w gruncie rzeczy byłoby to coś ciekawego... :D A poza tym, to może w końcu faceci przestaliby powtarzac kobietom, że łatwo im mówić, bo ich to nie dotyczy :D

Pozdrawiam wszystkich facetów i kobietki.... bez względu na to, czy chcą iść do wojska, czy nie- każdy ma prawo do własnego zdania... :D :D :D

Frycek - Sro Lut 16, 2005 11:03

Olcia napisał/a:
Mój kuzyn jest teraz w wojsku, juz ponad 5 miesięcy. Ostatnio, jak był na przepustce, to powiedział, że w wojsku jest w porządku


poczekamy jak pojdzie na jednostke Liniowa :mg: czy tez bedzie fajnie :)

Olcia - Sro Lut 16, 2005 11:24

Zobaczymy, hehe :D:D:D
PAKuS - Sro Lut 16, 2005 11:56

Frycek napisał/a:
Olcia napisał/a:
Mój kuzyn jest teraz w wojsku, juz ponad 5 miesięcy. Ostatnio, jak był na przepustce, to powiedział, że w wojsku jest w porządku


poczekamy jak pojdzie na jednostke Liniowa :mg: czy tez bedzie fajnie :)

oczywiście FRYCKU Ty zawsze masz racje i zobaczymy jak jej kuzyn potem bedzie gadał jak go przeniosą

Olcia - Sro Lut 16, 2005 20:53

Cytat:
Frycek napisał:
Olcia napisał:
Mój kuzyn jest teraz w wojsku, juz ponad 5 miesięcy. Ostatnio, jak był na przepustce, to powiedział, że w wojsku jest w porządku


poczekamy jak pojdzie na jednostke Liniowa czy tez bedzie fajnie

oczywiście FRYCKU Ty zawsze masz racje i zobaczymy jak jej kuzyn potem bedzie gadał jak go przeniosą


Sorry PAKuś ale jaki sens właściwie ma twoja wypowiedÄ?, bo odnoszę nieodparte wrażenie, że powtarzasz, to co inni napiszą..... ;/

Demmo - Czw Lut 17, 2005 07:56

he he.. no to już cały PAKuś ;) mamy go od podsumowań :lol:
teraz licznik postów jest schowany, wiec robi to widocznie dla własnej satysfakcji.. a nie ma się czym przejmowac, bo jak chce to niech sobie pisze ;) ja już się przyzwyczaiłem :]

co do woja.. hmm.. czy dzięki temu byłbym bardziej samodzielny? no nie wiem.. nie potrzebuje woja żeby oderwać się od mamusinej spódnicy, jak to ktoś napisał.. jeżeli komuś to potrzebne, to rzeczywiście powinien się wybrać...
mi osobiście bardziej odpowiadała rekreacyjna forma usamodzielniania się, czyli róznego rodzaju obozy żeglarskie, kajakarskie itd gdzie jak sobie nie zadbasz to nikt za ciebie nie zrobi... :P
ja akurat wojsko uważam za stratę czasu, bo w mojej karierze do niczego się nie przyda... ani się nie wybieram do policji, ani ochrony itd.
tyle co wiem, to jak się np dostanie kategorię D, to mogą być problemy ze znalezieniem pracy za granicą.. :| ja mam A, ale jeszcze jestem student i o wojo będę się martwił w roku 2008, no chyba że mnie wcześniej wykopią ;)
i tak jak ktoś napisał dla pracodawcy ma róznicę czy byłeś w woju, czy tez nie.. np ja znalazłem takie pytanie w formularzu wypełnianym przed podjęciem pracy.. i nie chodzi o to czy jesteś już oderwany od mamusinej spódnicy :P po prostu jak masz już uregulowany "stosunek do służby wojskowej" to nie wezmą cię kiedy będą chcieli i pracodawca ma z głowy stresik że nagle straci pracownika.. a chyba musiałby mu w tym okresie też płacić, tak jakby np było się na urlopie.. nie wiem jak to jest.. ale w kazdym razie zwracają na to uwagę..


btw jak ktoś nie chce iść do woja to moze sobie odrobić wojsko w służbach publicznych, np. w straży pożarnej.. ;)

Olcia - Czw Lut 17, 2005 08:28

Cytat:
a nie ma się czym przejmowac, bo jak chce to niech sobie pisze ja już się przyzwyczaiłem


Spoko Demmo, postaram się nie zwracać na to uwagi...:D

A wracając do tematu, to uważam, że to pojmowanie wojska zależy wyłącznie od ludzi...
Właściwie, to jak już wcześniej wspomniałam jest to indywidualny wybór każdego faceta...
Cytat:
co do woja.. hmm.. czy dzięki temu byłbym bardziej samodzielny?


I tu właśnie pojawia się problem, bo niektórym autentycznie by się przydało trochę wojskowej dyscypliny, ale z drugiej strony ta dyscyplina może mieć na niektórych odwrotny, negatywny wpływ... :)
Mój brat, na przykład w wojsku zmężniał- nauczył się palić i pić (nałogowo tylko palić )... :wink: :P

Asienka - Czw Lut 17, 2005 12:25

Ja tak i tak uważam że kazdy facet powinien iśc do wojska:D
Frycek - Czw Lut 17, 2005 16:01

Cytat:
Mój brat, na przykład w wojsku zmężniał- nauczył się palić i pić (nałogowo tylko palić )...

nie wiem czy mozna to nazwac zmężnieniem (tego sie chyba nie odmienia :? )

Wojsko albo czegos nauczy albo nie..zalezy od czlowieka...

Olcia - Czw Lut 17, 2005 19:38

Cytat:
nie wiem czy mozna to nazwac zmężnieniem (tego sie chyba nie odmienia )


To było stwierdzenie ironiczne: "zmężnieć" :D

Piotrulek - Sob Lut 26, 2005 12:28

Wojsko to kapitalna instytucja dla takich zniewieścialych młodzieńcow.Dostaną trochę w dupala,nauczą się strzelać i nie będą w niedziele spotykali się na paintbalu.Ja mialem okazje służyć w Ludowym Wojsku Polskim całe 716 dni i wcale tego nie żałuję.Głowa do góry i... "do woja marsz ,do woja,a ty nie płacz mila moja"
PAKuS - Nie Lut 27, 2005 11:19

piotrmp napisał/a:
Wojsko to kapitalna instytucja dla takich zniewieścialych młodzieńcow.Dostaną trochę w dupala,nauczą się strzelać i nie będą w niedziele spotykali się na paintbalu.Ja mialem okazje służyć w Ludowym Wojsku Polskim całe 716 dni i wcale tego nie żałuję.Głowa do góry i... "do woja marsz ,do woja,a ty nie płacz mila moja"

no to jednym słowem miałeś a z drugiej strony nie bo wogule przepustek nie miałeś

Piotrulek - Nie Lut 27, 2005 17:42

PAKu&para;, Przepustki mailem,ale nie mogłem ich wykorzystać na przyjazd do domu bo służylem w wojsku w JW 4012 w Giżycku
PAKuS - Nie Lut 27, 2005 19:25

piotrmp napisał/a:
PAKuś, Przepustki mailem,ale nie mogłem ich wykorzystać na przyjazd do domu bo służylem w wojsku w JW 4012 w Gliżycku

a Ja dlatego zadałem te pytanie bo byślemem że niemogłeś wychodzić na te przepustki

Piotrulek - Pon Lut 28, 2005 17:58

Olcia, A zapytaj brata dlaczego zaczął palić,czy z powodu wojska,czy tak po prostu chciał????????????????????????????????????????Mógł nauczyć się palić podczas szukania pracy przed UP,czekając na swoją kolejkę,więc to nie jest jasna argumentacja,co wojsko daje.
PAKuS - Czw Mar 03, 2005 11:45

i napewno mógł zaczącz wcześniej palić
PAKuS - Pią Mar 04, 2005 13:46

ja jeszce do tego topiku załanczam lciekawego linka h t t p;//w w w kamizelki.prv, p l/]tutaj
Piotrulek - Pon Mar 07, 2005 19:02

Asieńka, Pozwól,że sobie zażartuje,ale kiedyś się mówilo,że "jakby kobiety w wojsku służyły to by dziurawe wojsko było"zaznaczam,że tylko powtarzam to określenie.
kisia - Pon Mar 07, 2005 20:02

hahaha bardzo śmieszne
Piotrulek - Pon Mar 07, 2005 20:53

kisia, Wcale nie powiedzalem,że to jest śmieszne,po prostu w latach gdy ja złużylem tak wlaśnie się mówiło
Dev - Sro Maj 04, 2005 00:59

hym .. slyszalem ze mozna zamiast 9 miesiacznej sluzby wojskowej isc na 21 miesiecy np. do Policji czy tez Strazy pozarnej itd.. dostaje sie za to pieniadze :] i jest to jak normalna praca.. Skusilbym sie na to... :hyhy:
frohike - Sro Maj 04, 2005 06:36

ale bardzo malo jest takich stanowisk i pewnie w wiekszosci synkowie komendantow tak zaczynaja kariery
Mariusz - Sro Maj 04, 2005 19:27

Dev napisał/a:
hym .. slyszalem ze mozna zamiast 9 miesiacznej sluzby wojskowej isc na 21 miesiecy np. do Policji czy tez Strazy pozarnej itd.. dostaje sie za to pieniadze :] i jest to jak normalna praca.. Skusilbym sie na to... :hyhy:

Coś błędne masz te informację z Policją ;)
Służba kandydacka (tzn. zastępcza) trwa zaledwie 3 miesiące i dostaje się tam jakąś kasę, troche większą niż w wojsku z tego względu, że służba kandydacka będzie się odbywać na terenie Twojego miejsca zamieszkania i będziesz dostawać równoważnik za śniadanie, obiad i kolecję i coś tam jeszcze.
Trzeba mieć 175cm wzrostu z tego względu, że wcielają Cię w pododdziały Prewencji.

Służba kandydacka przeznaczona jest dla mężczyzn w wieku poborowym bez uregulowanego stosunku do służby wojskowej i którzy nie ukończyli 24 roku życia.

Kandydat ubiegający się o odbycie służby wojskowej w formacjach uzbrojonych nie wchodzących w skład sił zbrojnych musi spełniać następujące kryteria:

1. posiadać obywatelstwo polskie,

2. posiadać nieposzlakowaną opinię,

3. korzystać z pełni praw publicznych,

4. nie być karanym karnie i administracyjnej,

5. posiadać średnie wykształcenie,

6. posiadać odpowiednią zdolność fizyczną potwierdzoną testami sprawności

fizycznej,

7. posiadać zdolność psychiczną do pełnienia służby w formacjach uzbrojonych,

8. posiadać zameldowanie na pobyt stały na terenie województwa śląskiego,

9. posiadać kategorię zdrowia „A” ustaloną przez komisję wojskową.


W myśl obowiązujących przepisów kandydat spełniający powyższe kryteria, ubiegający się o przyjęcie do służby kandydackiej w Policji powinien zgłosić się do Komendy Powiatowej / Miejskiej Policji najbliższej miejscu zameldowania i złożyć stosowne dokumenty (podanie, życiorys, oryginał i kserokopię świadectwa ukończenia szkoły średniej).

Poborowy ubiegający się o przyjęcie do służby kandydackiej zalicza kolejne etapy postępowania kwalifikacyjnego:

- przystępuje dotestu sprawności fizycznej,

- przedstawia dane osobowe swoje i osób pozostających z nią we wspólnym

gospodarstwie domowym,

- poddaje się badaniom właściwej komisji lekarskiej podległej Ministrowi Spraw

Wewnętrznych i Administracji w celu ustalenia zdolności fizycznej i psychicznej do

służby w formacjach uzbrojonych.

Nabór do służby kandydackiej w Oddziale Prewencji Policji w Katowicach i w Oddziale Prewencji Komendy Stołecznej Policji w Warszawie prowadzony jest przez cały rok.

I to tyle ;)

Piotrulek - Sro Maj 04, 2005 20:19

Dev napisał/a:
slyszalem ze mozna zamiast 9 miesiacznej sluzby



Chłopie co to jest 9 miesięcy służby,nawet się nie obrocisz,a będzie przysięga,potem urlop,trochę pobiegasz i do domu.Teraz w wojsku nawet już"vicków" i "starych" nie ma,bo wszyscy są kotami... ;) ;) ;)

Dev - Sro Maj 04, 2005 20:33

dzieki Mariusz za info:)
Piotrulek.. chłopie.. po 9 miechach wyjde stamtad jak totalny suchar, bo nie wierze w to zeby dobrze karmili. Nie po to walcze z masa od 1,5 roku zeby zniweczyc wszystko przez 9 miesiecy.... chyba bym sie zalamal.. :)
Powod moze sie wydawac smieszny ale dla mnie wazny :)

Piotrulek - Sro Maj 04, 2005 21:28

Dev napisał/a:
Nie po to walcze z masa od 1,5 roku zeby zniweczyc wszystko przez 9 miesiecy



Dev co to znaczy "masa" w porownaniu z honorem i obowiązkiem wobec ojczyzny??? :) :) :)

Dev - Sro Maj 04, 2005 22:16

Piotrulek napisał/a:
honorem i obowiązkiem wobec ojczyzny???



hmm a co one mi dadza?? procz tego ze jakis koles bedzie drzec ryja i bede dostawal 3x dziennie porcje jedzenia jak w obozie? do tego bede sie kapal w wodzie ktorej zal im podgrzewac, bede pil ile wlezie ?
Gdyby odbywanie tej sluzby bylo w "normalnych" warunkach to bym poszedl. Ale z tego co juz slyszalem jest to strata czasu i ogolnie wychodzi to na MINUS.....z mojej strony EOT :]

ANIUS - Czw Maj 05, 2005 06:12

ehhh, gdybym byla mezczyzna to bym nie chciala:) isc do wojska, zwlaszcza z powodu rutyny:)
spedzilam na takim a'la wojskowym obozie (zabawie) przysposobienia obronnego sumarycznie 9 tygodni hihihi i w koncu nudzila mnie ta sama kolejnosc i te same zajecia : pobudki,zbiorki ,gimnastyki, zbiorki , apele, zbiorki, strzelanka, zbiorki, cisze poobiednie, zbiorki, bieganka, cwiczonka, latanie z noszami, zbiorki, apele, zbiorki łoooooooooo jej i tak bez konca:) gdzies tam posileczek jeszcze:) w koncu mnie to nudzilo:) a jak jeszcze ktos mialby stac nade mna i sie bardziej znecac:) to bym sie bardziej buntowala, tylko, ze w wojsku na dobre by mi to nie wyszlo hihihihih

ANIUS - Czw Maj 05, 2005 06:13

z pozdrowieniem, obozowy zastepca plutonowego ANIUS :rotfl: :rotfl: :rotfl:
bacznosc!!!! :P

Piotrulek - Czw Maj 05, 2005 09:16

Dev napisał/a:
bede pil ile wlezie ?



A powiedz mi w ktorej to jednostce dają popić???A dodają do obiadu czy kolacji tą popijochę???
Dev napisał/a:
bylo w "normalnych" warunkach to bym poszedl


A co w/g ciebie znaczą "normalne" warunki??Leżeć na"wozie"od rana do wieczora,zarastać w brudzie,nic nie robić i panienki po pu...poklepywać??To jest wojsko mój drogi a nie obóz przysposobienia obronnego :P :P ...choć i tak w tej chwili bardziej bliskie przedszkolu niż regularnej armii.Ale do odważnych świat należy!!!!!W końcu wojsko bez ciebie też będzie istniało i to w nie gorszej kondycji.. :) :)

frohike - Czw Maj 05, 2005 15:13

Piotrulek napisał/a:
A powiedz mi w ktorej to jednostce dają popić???A dodają do obiadu czy kolacji tą popijochę???

kazdy moj kolega wychodzacy z wojska nie mial problemow aby sie napis w wojsku, nie mowiac o innych rzeczach
sa jednostki bardzo dobrze kontrolowane, jednakze jest ich mało

Piotrulek - Czw Maj 05, 2005 17:11

frohike napisał/a:
kazdy moj kolega wychodzacy z wojska nie mial problemow aby sie napis w wojsku,



Jak to w każdej "spoleczności",zbiorowisku różnych charakterow,różnych indywidualności bywa,można rownież zauważyć ćpunów,tych co się onanizują :hyhy: i tych co się dziargają,ale to nie znaczy,że wojsko jest patologią,po prostu za dużo luzu i świadomej dyscypliny,a za mało znajomości pola walki i regulaminów... :) :)

frohike - Czw Maj 05, 2005 19:47

zapomnialem dodac ze nikt im nie kazal pic, byla okazja to z niej korzystali
Piotrulek - Pią Maj 06, 2005 11:14

frohike napisał/a:
nikt im nie kazal pic, byla okazja to z niej korzystali




W cywilu przypuszczam rownież z każdej okazji korzystają i za kołnierz nie wylewają,ale wojsko jest beeeeee

frohike - Pią Maj 06, 2005 14:29

Piotrulek zyjemy w panstwie gdzie alkohol jest bardzo popularnym trunkiem, ale akurat moi koledzy mieszcza sie w standardzie pijactwa Polski, na pewno nie spotkasz ich jak łoja jabole pod sklepem
Piotrulek - Pią Maj 06, 2005 14:44

frohike napisał/a:
Piotrulek zyjemy w panstwie gdzie alkohol jest bardzo popularnym trunkiem, ale akurat moi koledzy mieszcza sie w standardzie pijactwa Polski, na pewno nie spotkasz ich jak łoja jabole pod sklepem



Wiesz nie interesuje mnie co oni akuratnie porabiają i gdzie leją gorzałe,chcę tylko wyjaśnić,że nie wojsko jest powodem ich łykania...

frohike - Pią Maj 06, 2005 15:04

no tak ale to ty napisales ze w woksju nie ma alkoholu, tylko honor i duma

Piotrulek napisał/a:
A powiedz mi w ktorej to jednostce dają popić???A dodają do obiadu czy kolacji tą popijochę???


ja tylko znam osoby ktore nie znalazly tam honoru a alkohol

Mariusz - Pią Maj 06, 2005 15:09

Jakby tego mało to nawet narkotyki były w wojsku ... i to w naszej gliwickiej jednostce.
Tekst ze strony KMP w Gliwicach:
"Gliwiccy policjanci z Sekcji do walki z Przestępczością Narkotykową zatrzymali trzech młodych mężczyzn, którzy dostarczali narkotyki na teren Jednostki Wojskowej w Gliwicach.

Zatrzymanie trójki Gliwiczan poprzedzone było ponad miesięczną pracą operacyjną prowadzoną przez policjantów i funkcjonariuszy Krakowskiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej. W wyniku tych działań ustalono, że 21 latek i jego dwaj 26 letni koledzy posiadają i dostarczają dwóm żołnierzom w służbie zasadniczej środki odurzające w szerokim asortymencie – głównie amfetaminę, haszysz i tabletki extasy. W minionym tygodniu policjanci wraz z funkcjonariuszami Żandarmerii Wojskowej zlokalizowali mieszkanie na gliwickim osiedlu Trynek, w którym przechowywane były przygotowane do sprzedaży narkotyki. Akcja została uwieńczona sukcesem – trójka mężczyzn została zatrzymana, a w ręce policjantów wpadło blisko 3000 działek amfetaminy, 100 tabletek extasy i 10 gramów haszyszu. “ Mózgiem ” dealerskiej siatki okazał się 21 letni Gliwiczanin – maturzysta jednego z techników. Przedstawiono mu zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków i handlu, zaś Sędzia Sądu Rejonowego w Gliwicach zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Pozostali członkowie grupy – dwaj 26 letni mężczyźni zostali objęci dozorami policyjnymi."

Piotrulek - Pią Maj 06, 2005 15:12

Mariusz napisał/a:
i to w naszej gliwickiej jednostce




I co z tego ,że w naszej jednostce ,w innych też są ćpuny,tylko policja jest wolniejsza... :)

Mariusz - Pią Maj 06, 2005 19:00

Piotrulek napisał/a:
... tylko policja jest wolniejsza... :)

Za to nasza Policja jest dobra, cieszmy się :) Heheh :)
Na stronie komendy można wypełnić ankietę:
w w w gliwice.kmp.gov, p l

limnea - Sob Maj 07, 2005 09:37

Bez przesady z :
Mariusz napisał/a:
Za to nasza Policja jest dobra

Jest dobra na miarę swoich skromnych możliwości.
Natomiast zdarzają się i takie rodzynki jak ten ptaszek, który sprzedał się bandziorom (sprawa znana sprzed kilku m-cy więc nie będę się rozpisywał).
Lepiej zwrócimy uwagę na stan obiektów w jakich oni pracują. Oprócz II i V KP licho to wygląda. Nawet Komenda sypie się dosłownie z dachu na chodnik. Sorry za zjazd z wątka wojskowego.
A co do wojska: pozdrawiam Kłodzko i Wrocław.
Dwa lata wyjęte z życiorysu... Ale nie było najgorzej.
Najbardziej przeżyli pamiętam rodzice ...
W Kłodzku za to poznałem swoją "połówkę" - Asię.

Piotrulek - Sob Maj 07, 2005 14:53

limnea napisał/a:
W Kłodzku za to poznałem swoją "połówkę" - Asię.



A ja pozdrawiam Krakow i Giżycko i przez to Giżycko stracilem swoją "połówkę" Kaśkę...

Piotrulek - Sob Maj 07, 2005 14:55

Mariusz napisał/a:
Na stronie komendy można wypełnić ankietę



Jajcarska ta ankieta,tak bez obrazy,ale to naprawdę musial tempak wymysleć,a zatwierdzić kretyn... :) :)

limnea - Sob Maj 07, 2005 15:07

Piotrulek napisał/a:
przez to Giżycko stracilem swoją "połówkę" Kaśkę...

Co to się narobiło?- jeśli nie tajemnica?

Piotrulek - Sob Maj 07, 2005 15:10

limnea napisał/a:
jeśli nie tajemnica?



Pewnie,że to nie tajemnica,pół roku bylem w Krakowie,a potem "za zaslugi" przenieśli mnie do Giżycka,ona byla mlodziutka,ja daleko,jej koleżanki,podpowiedzi i napatoczyl się taki jeden,a życie nie pozwolilo mi z nią być.Zdycham do dzisiaj jak sobie przypomnę...

Dev - Sob Maj 07, 2005 15:30

a macie jakis kontakt chociaz ze soba ??
Piotrulek - Sob Maj 07, 2005 15:32

Dev napisał/a:
a macie jakis kontakt chociaz ze soba



Tego na forum nie mogę powiedzieć... :) :) :)

limnea - Sob Maj 07, 2005 15:45

Piotrulek napisał/a:
"za zaslugi" przenieśli mnie do Giżycka

"za zasługi " o ile pamiętam przenosili do Orzysza.
:hyhy: :hyhy:
O ile zrozumiałem to połówka była z Krakowa i miała życzliwe koleżanki-krakowianki ;) ;)
Piotrulek napisał/a:
Zdycham do dzisiaj jak sobie przypomnę...

Chyba żartujesz - tak długo nikogo nie trzyma... :zdziwko: :zdziwko:

Piotrulek - Sob Maj 07, 2005 16:09

limnea napisał/a:
Chyba żartujesz - tak długo nikogo nie trzyma




Oj ,trzyma,trzyma,możesz mi wierzyć...

limnea napisał/a:
O ile zrozumiałem to połówka była z Krakowa i miała życzliwe koleżanki-krakowianki


Tym razem żle zrozumialeś Ona byla z Gliwic z Sikornika

limnea - Sob Maj 07, 2005 17:14

Piotrulek napisał/a:
Ona byla z Gliwic z Sikornika

O nie - z tego znanego w świecie elitarnego osiedla, które wapniacy określają mianem małej ojczyzny? To wręcz odrażające :zdziwko: :zdziwko:
Jak można tak potraktować człowieka, który krew przelewa za ojczyznę?
Na której to ulicy mieszkała (a może mieszka) połóweczka jeśli można spytać . Mam niewielką nadzieję że nie na Cyraneczki.

Piotrulek - Sob Maj 07, 2005 20:23

limnea napisał/a:
Mam niewielką nadzieję że nie na Cyraneczki.



Nie na Cyraneczki,nie,tylko na Perkoza w czteropiętrowcach ,czyli nieparzystych.

limnea - Nie Maj 08, 2005 21:47

A w tych czasach (83/84) to ja miałem dziewczynę w parzystych wierzowcach na Perkoza. Teraz mieszka w Rudzie Śląskiej i dobrze się ma (laborantka po tej szkole na Alei Przyjaźni), kiedyś ją spotkałem na Zygm. Starego i z tego miejsca Ją serdecznie pozdrawiam.
Piotrulek - Nie Maj 08, 2005 21:49

limnea napisał/a:
kiedyś ją spotkałem na Zygm. Starego i z tego miejsca Ją serdecznie pozdrawiam



I co serduszko nie zapikalo??

limnea - Pon Maj 09, 2005 00:15

Piotrulek napisał/a:
I co serduszko nie zapikalo??

Nie bardzo - natomiast rozrusznik serca mi stanął, proteza nogi mi się urwała oraz wypadło mi szklane oko

Basik - Pon Maj 09, 2005 23:52

A ja tam bym chciala byc w marynarce....
Aither - Wto Maj 10, 2005 07:18

O teraz to ja chce isc do wojska... w sumie nie mam zobowiazan :P
Piotrulek - Wto Maj 10, 2005 09:24

Cytat:
A ja tam bym chciala byc w marynarce....




Chyba jako podszewka,hahahahahaha :rotfl: :rotfl: :rotfl:

limnea - Sro Maj 11, 2005 12:13

Basik napisał/a:
A ja tam bym chciala byc w marynarce....

:hyhy: :hyhy: dziewczęta w ŻAKIETACH chodzą :rotfl: :rotfl:

Aither - Pią Maj 13, 2005 10:55

limnea zakietach? no wiesz nie przesadzaj... kobiety sa dobrymi zolnierzami, sa atywne i przebiegle, kobiecy temperament pomaga im w znacznym stopniu pnac sie na wysokie szczeble wladzy, sa swietnie zorganizowane co pomaga w niektych przedsiewzieciach... poza tym troszke lepiej strzelaja niz faceci :) prawda jest, ze orientacja w przestrzeni jest na nizszym poziomie niz mezczyzna ale za to sa bardziej wytrzymalsze na bol i wycienczenie fizyczne :) a to wszystko sprawia, ze jestem za tym aby utworzono odrebna jednostke dla kobiet :) moze byc w Gliwicach nie obrazilabym sie prawde mowiac :D :D :D
Dev - Pią Maj 13, 2005 11:44

Aither napisał/a:
bardziej wytrzymalsze na bol i wycienczenie fizyczne


hehehee.....z tym to juz przegielas :]

Zreszta jakby kobieta miala zabijac to by sie 3 razy poplakala przed nacisnieciem spustu.

Aither - Pią Maj 13, 2005 11:51

Dev jak mi powiesz ze kobieta nie jest wytrzymala na bol to Cie zlinczuje... sporobuj przecisnac arbuza przez diurke wielkosci cytryny... to pogadamy... suma sumarum... kobieta ma wieksze szanse przetrwania niz facet. Gdy kobieta jest ranna nie traci tak szybko przytomnosci jak facet... jej organizm po prostu jest bardziej wytrzymaly na duza utrate krwi... natura wiedziala w co nas wyposazyc...
poza tym nie wiem jakie masz zdanie o kobietach ale moim zdaniem potrafimy zabijac nie gorzej niz Wy... a tak jeszcze na marginesie... a gdzie w wojsku zabijasz ? chyba komary w nocy coby Ci tylka nie pociachaly... wiem nie mow nic o zabijaniu... jesli tego sie nie robi w sluzbie wojskowej... nie mowie tutaj o misjah pokojowych... ale i na wschodzie bywaly nasze wosjkowe kobietki i dobrze sie sprawily...

frohike - Pią Maj 13, 2005 11:59

taa kobietki sa odporne psychicznie,
jak moja siostra widzi pajaka to drze sie ze ja w calym bloku slychac :P

Aither - Pią Maj 13, 2005 12:03

frohike a gdzie widzisz w mojej wypowiedzi ze sa odporne psychicznie ? poza tym to nie zalezy od plci ale od czlowieka... jedna kobieta wrzeczy na widok pajaka a inna sie nim tylko pobawi... poza tym nie mozesz bazowac tylko i wylacznie na wizerunku swojej siostry. Poza tym... jak juz mowilam jego odpornosc na stres i inne bodzce wplywajace na psychike zlaeza tylko i wylacznie od ich natezenia oraz samego czlowieka.
frohike - Pią Maj 13, 2005 12:33

no to skoro jak sama piszesz
Aither napisał/a:
jego odpornosc na stres i inne bodzce wplywajace na psychike zlaeza tylko i wylacznie od ich natezenia oraz samego czlowieka.

nie wychwalaj niepotrzebie swojej plci bo sama sobie przeczysz
jak chcecie i bawcie w wojsko
tylko zeby pozniej twoje kolezanki nia marudzily ze im sie paznokcie niszcza na poligonie

Aither - Pią Maj 13, 2005 12:36

frohike i ponownie Ci mowie zebys nie przyklejal wszystkim kobietom jednej i tej samej tabliczki O_o jedne beda marudzic inne to po prostu przemilcza... poza tym uczepiles sie jakiegos stereotypu kobioety i teraz z klapkami na oczach brniesz przez temat O_o trzeba czesem patrzec na boki ;P
frohike - Pią Maj 13, 2005 12:38

ale jak kobietki sie zdecyduja ze chca wojsko to niech wszystkie to spotka a nie tylko te nieliczne ktore chca isc ( jak ty).
wprowadzmy obowiazek sluzby wojskowej dla kobiet i bedzie po sprawie

Aither - Pią Maj 13, 2005 12:41

nie obrazilabym sie ... a to ze ja chce isc do wojska jest ugruntowanie moimi zainteresowaniami po prostu lubie militaria... co nie znaczy ze nie pomaluje sobie paznokci... :P
Piotrulek - Pią Maj 13, 2005 12:57

Aither napisał/a:
a to ze ja chce isc do wojska jest ugruntowanie moimi zainteresowaniami



Popieram twoje"ciągotki" są jaik najbardziej normalne... :)

Aither - Pią Maj 13, 2005 13:02

Piotrulek jesli chodzi o moje zainteresowania to sa typowo "meskie" :) militaria samochody motory komputery :) moze dlatego ze wychowywalam sie zawsze wsrod starszych kolegow mojego brata :) a mial ich fajnych i sporo :] heheheheeee a co do wojska... to chyba jedyne miejsce gdzie moglabym sie nauczyc dyscypliny :) to tak na marginesie :)
limnea - Nie Maj 15, 2005 17:02

Aither napisał/a:
sporobuj przecisnac arbuza przez diurke wielkosci cytryny...

Czyżbyś już to miała za sobą? :hyhy:
Aither napisał/a:
moje zainteresowania to sa typowo "meskie"

od tzw zainteresowań do bycia "sołdatem" jest droga jak stąd na marsa. Ktoś kto nie dostał w d... w Jugosławii czy Iraku lub choćby na poligonie ten nigdy w życiu się nie dowie co to armia.
Aither napisał/a:
miejsce gdzie moglabym sie nauczyc dyscypliny

A to akurat szczera prawda - przydałoby się nawet niejednemu faciowi. Oczywiście armia też niszczy, i nie każdy z niej wychodzi taki jak przyszedł. Vide ostnie podchody z narkotykami
:zdegustowany: :zdegustowany:

Piotrulek - Nie Maj 15, 2005 17:52

limnea napisał/a:
Vide ostnie podchody z narkotykami



Ale nie wiemy czy nie przynieśli ciągotek narkotycznych z cywila, :( a w wojsku tylko się szprycowali??Gazety podaly jak zwykle lapidarną wiadomość,że zlapano dilera z dzialkami i to wszystko...WOJSKO NIE JEST TAKIE Z?E,ALE RÓWNIEŻ NIE DLA MIęCZAKÓW ;) ;) ;)

limnea - Nie Maj 15, 2005 18:23

Bo żandarmi ucieli łęb wiadomościom. Do ludzisków w cywilu poszło to co miało pójść... ;)
Piotrulek napisał/a:
czy nie przynieśli ciągotek narkotycznych z cywila,

Na pewno tak.
Ale jak wiesz z autopsji dragi w woju to nie tylko jedyny nałóg. :oczami:

Piotrulek - Nie Maj 15, 2005 19:25

limnea napisał/a:
Ale jak wiesz z autopsji dragi w woju to nie tylko jedyny nałóg.



Jeśli mowimy o autopsji to przyznam szczerze,że jak ja służylem w Krakowie,a potem w Giżycku ,to nie bylo mowy o żadnych narkotykach,raczej tanim winkiem się raczyli lub piwem ,a podczas przysięgi"kotow" to oczywiście do woli gorzalka i inne przysmaki...

Aither - Pon Maj 16, 2005 15:02

limnea nie mam na szczescie tego za soba i jakos mi sie do tego nie spieszy... moje zainteresowania militariami i w ogole armia zaczelo sie pod koniec szkoly sredniej kiedy nam wcisneli PO :) normalnie to bylo superowe zajecie :) musztra i takie (...) ^_^ niestety gdyby nie plany moich ordzicow to teraz konczylabym na pewno szkolke oficerska... ale moi rodzice mieli wobec mnie totalnie inksze plany niz ja chcialam... a prawde mowiac.... nie zrezygnowalam z tych zainteresowan do teraz :) mam nadzieje ze kiedys bede miala mozliwosc spelnic swoje najwieksze marzenie :) Dyscyplina to jedno... mnie ona sie przyda w 100%... narkotyki mnie nie interesuja... poza tym uwazam ze mam na tyle duzo w glowie rozumu aby po prostu zostac "stara dziadowa" ... jesli tylko mi sie przytrafi taka okazja... nie oszczedze niczego :) i spelnie swoje marzenie ^____^
Piotrulek - Pon Maj 16, 2005 18:20

Aither napisał/a:
zostac "stara dziadowa"



Aither z tobą rozmowa o wojsku jest tak konkretna jak z rezerwistą ,ktory odwalił od "dechy" do "dechy" 716 dni.Jestem pełen podziwu dla twojej znajomosci tematu i przypuszczam,że nie jednego mena(mam na mysli tych w wieku poborowym,oczywiście)z tego forum jestes w stanie powalić swoją wiedzą na ten temat,gratuluje... :) :) :) ale pamiętaj co mowilem już o dziurawym wojsku( to jest żart oczywiście)

Aither - Pon Maj 16, 2005 19:32

Piotrulek :) hehehehe nie no wszystko wszystkim ale mozna mnie zatkac w tematyce samoobrony i broni palnej :) natomiast jesli chodzi o bron biala to nie ma mocnych :D Poza tym w polowie lipca sie okaze :)
Trzymac za mnie kciuki ^_^

Piotrulek - Pon Maj 16, 2005 21:12

Aither napisał/a:
w polowie lipca sie okaze
Trzymac za mnie kciuki



Uchyl rąbka tajemnicy i powiedz co bedzie w polowie lipca??Osobiście w połowie lipca zdawalem egzaminy na szkolę oficerską ,ale to bylo w 1982 roku... :) :) :)

frohike - Pon Maj 16, 2005 21:20

ja chyba wiem ale nie wiem czy dobrze ysle dlatego nic nie napisze, jak Aither napisze to sie upewnie czy dobrze mysle ;)
limnea - Pon Maj 16, 2005 21:47

Piotrulek napisał/a:
Uchyl rąbka tajemnicy i powiedz co bedzie w polowie lipca??

Topic jest wojskowy , więc pewnie tajemnicza Aither pójdzie na szkółkę :hyhy:

Aither - Pon Maj 16, 2005 21:52

hehehehehe :)
PAKuS - Wto Maj 17, 2005 14:40

Cytat:
Topic jest wojskowy , więc pewnie tajemnicza Aither pójdzie na szkółkę Hyhy

a co zabronsz jej pujść na szkułkę co :?: :?:

ANIUS - Wto Maj 17, 2005 14:47

PAKuS napisał/a:
a co zabronsz jej pujść na szkułkę co ? ?



pakus dlaczego sie denerwujesz? :) przeciez oni spokojnie sobie rozmawiaja. Nikt nie zabrania Aither robic tego, na co ma ochote. Chlopcy tylko zgadywali jakie plany moze miec Aither :)

frohike - Wto Maj 17, 2005 15:26

Aither jak myslisz dobrze moge myslec ? :P
Aither - Wto Maj 17, 2005 15:47

frohike no ja nie wiem czy ty w ogole myslisz o tym co ja :) jak tak to zbok jestes :)

PAKuS masz racje :) nikt niczego mi nie moze zabronic :)

PAKuS - Sro Maj 18, 2005 09:23

pamiętajcie AITHER ma osobistego ochroniaża czyli mnie
Mariusz - Sro Maj 18, 2005 14:45

PAKuS napisał/a:
pamiętajcie AITHER ma osobistego ochroniaża czyli mnie

myślałem, że mnie chciała, ale OK :P Jest Twoja :P

PAKuS - Sro Maj 18, 2005 14:56

Mariusz napisał/a:
myślałem, że mnie chciała, ale OK Jezyk Jest Twoja Jezyk

ale może być ona nasza MOJA i TWOJA

Mariusz - Sro Maj 18, 2005 15:13

Nie rządźmy się tak naszą koleżanką, bo pewnie nie lubi jak ktoś ją dzieli ;)
ANIUS - Sro Maj 18, 2005 15:31

Kochani, nie dzieli sie skóry na niedźwiedziu :rotfl: ;)
frohike - Sro Maj 18, 2005 15:38

Cytat:


Kochani, nie dzieli sie skóry na niedźwiedziu



heh chyba na smoku :rotfl:

Aither - Sro Maj 18, 2005 15:57

EKHEM ... momencik...
1. nie potrzebuje ochroniarzy.... nie robcie ze mnie takiej sieroty...
2. nie lubie byc "rozdzierana" nim sie mnie nie upoluje...
a
3. Mariusz masz racje... BARDZO nie lubie jak ktos mnie dzieli bez wczesniejszych konsultacji ze mna...
4. zaczynamy offtopicowac.

frohike - Sro Maj 18, 2005 16:01

5. wow potrafisz liczyc :rotfl:
Aither - Sro Maj 18, 2005 16:03

frohike :offtopic: :P :P :P
limnea - Czw Maj 19, 2005 13:14

Aither zauważ że ten topic kręci się tylko wokół .... CIEBIE :D :D jako jego bohaterka nie dawaj offów. Jesteś tu gwiazdą :rotfl: :rotfl:
Piotrulek - Czw Maj 19, 2005 15:52

limnea napisał/a:
Aither zauważ że ten topic kręci się tylko wokół .... CIEBIE



Rzeczywiście,do czego to już doszlo :) temat o wojsku,w roli glownej Aither...kiedyś,lat temu hmmm... 20... z malym haczykiem rola kobiety w wojsku kojarzyla się tylko dziewczyną lub żoną żołnierza(myślę,że jasno napisalem),a dzisiaj rozmawiamy o kobiecie w wojsku...wielki postęp i nowoczesność... :) :) :)

Aither - Czw Maj 19, 2005 15:59

limnea gwiazda nie gwiazda... bo poki co to ja sie tylko wypowiadam na tematy wojskowe i czasem Mariusz poza tym... nie jest jeszcze przesadzone ze pojde do tego wojska czeka mnie szereg testow i egzaminow, najbardziej boje sie chyba plywania... a co najgorsze te umiejetnosc musze przedstawic na komisji... plywac potrafie i to bardzo dobrze, ale od czasu "toniecia" 2 lata temu jakos unikam wody jak tylko sie da... a tu bardzo nie mila niespodzianka O_o

Piotrulek :) jesli tylko dostane sie to bedizesz jako pierowszy, ktory sie o tym dowie :) no co... rownouprawnienie to rownouprawnienie :) nie sadze aby kobietka wykazala sie mniejszymi umiejetnosciami i przydatnoscia w wojsku niz facet :) Poza tym... czas pokaze :)

Piotrulek - Czw Maj 19, 2005 16:09

Aither napisał/a:
nie sadze aby kobietka wykazala sie mniejszymi umiejetnosciami i przydatnoscia w wojsku niz facet




Nigdy nie twierdzilem,że kobieta posiada mniejsze umiejetności niż mężczyzna,ale musisz pamiętać,że tam nie ma taryfy ulgowej dlatego,że jesteś panienką.Pamiętaj rownież o kwestii biologicznej,facet cały miesiąc jest do dyspozycji,a z kobietami bywa różnie... :) :) Ale nie ma się czym martwić na zapas,głowa do góry i " do woja marsz do woja,a ty nie płacz miła moja"...i znowu przez kobiety w wojsku słowa piosenki trzeba będzie zmienić,ehhhh z tymi babkami to same klopoty... :) :) :)

Aither - Czw Maj 19, 2005 16:14

Piotrulek jesli chodzi o "TE" dni biologicznej niedyspozycji to moge jezdzic na misje do Iraku :D Uwierz mi mam wtedy takiego agresora, ze lepiej mi w droge nie wchodzic :) poza tym spokojna glowa :) jak kobietka cos wykombinuje to sie wszystko uda :D nawet w TE dni :P a co do piosenek :) mozesz jako facet napisac nowa piosenke o kobietach w wojsku :D
limnea - Czw Maj 19, 2005 16:28

Aither napisał/a:
nawet w TE dni

to jakaś kryptoreklama Tampaxów??? :D ;)

Aither - Czw Maj 19, 2005 22:18

limnea e-e nie reklama :) po prostu taka jest pradwa :) Kobieta jest dobra w wojsku :) i ja to udowodnie :)
PAKuS - Pią Maj 20, 2005 12:50

limnea napisał/a:
Aither zauważ że ten topic kręci się tylko wokół .... CIEBIE Wesoly Wesoly jako jego bohaterka nie dawaj offów. Jesteś tu gwiazdą

a pozatem ten topik istnieje dzięki mnie to proszę go szanować

Aither - Pią Maj 20, 2005 20:35

PAKuS nikt nikomu nie wypomina dzieki komu powsttaja poszczegolne tematy, wiec nie widze powodow do takich uwag z Twojej strony... poza tym analizujac to co tutaj jest napisane... to nie widze aby ten topic byl jakos "nieszanowany"
PAKuS - Wto Maj 24, 2005 11:22

spokojnie tylko ja tak powiedziałem
Aither - Wto Maj 24, 2005 12:13

Nie no to chyba po prostu sie nie rozumiemy pod tym wzgledem :P
PAKuS - Wto Maj 24, 2005 12:17

chyba tak
Aither - Wto Maj 24, 2005 12:18

takze wiec wracamy do tematu wojska i zabawek :D
PAKuS - Wto Maj 24, 2005 14:08

kto Jest za żebym ja zrobił jakiś pod temat tego topiku :?: :?: ii prosze zrobić ilstę ileosób jesna TAK a ile na NIEE BARDZO DZIęKAJę ZAA MA?? NANIETę

to jeste teraz ankieta ale to ma być jako lista
" TAK " albo " NIEE "

Aither - Wto Maj 24, 2005 14:10

Totalnie nie rozumiem o co Ci z tym "podtematem" chodzi teraz... po jakiego grzyba dublowac dwa tematy ? skoro i tu i tam bedzie sie mowic o wojsku ?
Piotrulek - Wto Maj 24, 2005 14:23

PAKuS napisał/a:
kto Jest za żebym ja zrobił jakiś pod temat tego topiku



Kombinujesz jak koń pod górę :hyhy: :hyhy:

Aither - Wto Maj 24, 2005 14:25

tia jestem tego samego zdania :D
PAKuS - Wto Maj 24, 2005 14:35

ale ja cchciałem wiedzieć co wy otym myślicie i się już dowiedziałem dzięki
Aither - Wto Maj 24, 2005 14:38

no to mowimy :) nie ma sensu dublowac topic :)
PAKuS - Sro Maj 25, 2005 14:03

wasze stopmie wojskowe , jaka kategoria i oznaczenie kategorii panowie i panie :?: :?:
Piotrulek - Sro Maj 25, 2005 14:15

PAKuS napisał/a:
wasze stopmie wojskowe i jaka kategoria panowie i panie



Oczywiście A1,mój drogi i starszy szeregowy rezerwy. :) :)

Aither - Sro Maj 25, 2005 14:16

ja obecnie nie mam stopnia wojskowego ani tez kategorii ubiegam sie o index Wyzszej Szkoly Oficerskiej Wojsk Ladowych w Wroclawiu... jesli sie to uda... to dopiero wtedy Ci powiem co i jak :)
PAKuS - Sro Maj 25, 2005 14:22

oki będę czekał
Aither - Sro Maj 25, 2005 14:24

PAKuS no poczekasz troszke tam trzeba pozdawac najpierw egzaminy to nie jest tak latwo jak Ci sie wydaje :D a z tego co juz zauwazylam to podnosza poprzeczke znowu... moze byc ciezko...
Piotrulek - Sro Maj 25, 2005 14:30

Aither napisał/a:
ubiegam sie o index



To przepraszam,a gdzie badania lekarskie,ktore powinny się odbyć przed egzaminem,tak mi się wydaje... :) :)

Aither - Sro Maj 25, 2005 14:35

Piotrulek najpierw sa egzaminy... czyli matematyka i angileski na wysokim poziomie, potem po tym "muzgowym" tescie zdobywa sie odpowiednia liczbe punktow... przechodzimy dalej... sa testy sprawnosciowe... bieg ok 800 m czyli nie jest zle... plywanie 50 m [tu moze byc problem, po akcji z topieniem sie mam malego stracha] ale trzeba dac rade... rzut pilka lekarska o wadze 1 kg oraz zabawa dla dzieci bieg po kopercie... suma sumarum maxymalnie punktow mozna dostac 700. Index zdobywa ta liczba osob z najwyzszej polki... potem dopiero sa robione "specjalistyczne" badania lekarskie, ktore maja wplyw na jaki "kierunek" sie nadaje :) troszke sie pozmienialo ale uwazam ze mam bardzo duze szanse :) zalaszcza ze teorie mam w paluszku :P wiec plywanie moge sobie zawalic :D
frohike - Sro Maj 25, 2005 14:40

napisz w swoim CV - Moderator Forum Gliwice to bez egzamionkow cie wezma :P
Piotrulek - Sro Maj 25, 2005 14:40

Aither napisał/a:
rzut pilka lekarska o wadze 1 kg



A nie 10 kg lub jak dla dziewczynek to 5kg?????

Aither - Sro Maj 25, 2005 14:52

Piotrulek no wlasnie 1 kg :D buheheheheheheeeeee.... no to beda musieli latac za ta moja pilka :D teraz powstaje pytanie czy to ma byc rzuc tylem czy przodem... w sumie bez roznicy :D
Piotrulek - Sro Maj 25, 2005 14:58

Aither napisał/a:
teraz powstaje pytanie czy to ma byc rzuc tylem czy przodem... w sumie bez roznicy




hahahhahahahahhaha tylko uważaj ,moja droga,na szyby w budynku odległym od rzutni o 100metrow

Piotrulek - Sro Maj 25, 2005 14:59

frohike napisał/a:
napisz w swoim CV



W wojsku nie ma CV tylko ankieta personalna i życiorys

Aither - Sro Maj 25, 2005 15:07

Piotrulek z tego co pamietam to moj szkolny rekord w rzucie lekarska 1 kg to bylo 23 m a w pchnieciu kula 7 kg wygralam zawody miedzyszkolne tylko 14,2 metra :) takze w takie zabawy reczne jestem dobra :D
Piotrulek - Sro Maj 25, 2005 15:10

Aither napisał/a:
takze w takie zabawy reczne jestem dobra




Ależ wystarczy na ciebie tylko popatrzyć ,moja duszko,a od razu widać twoje zdolności i możliwości... i tak trzymaj... :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Sro Maj 25, 2005 15:12

Piotrulek teraz musze tylko przezwyciezyc strach przed woda... i jestem gotowa :) kto ze mna pojdzie poplywac ? :D
frohike - Sro Maj 25, 2005 15:12

Aither napisał/a:
takze w takie zabawy reczne jestem dobra

hehe erotyczny podteks mi sie kojarzy :P

Aither - Sro Maj 25, 2005 15:15

frohike :zly: to temat o wojsku a nie zboczeniach sexualnych... no ta co Ty mozesz wiedziec o wojsku :P swiadomie uciekasz przed czyms o czym inni tylko marza... musza sie poswiecac i wymyslac wszelakie sposoby aby byc w tym wojsku... :P
Piotrulek - Sro Maj 25, 2005 15:20

Aither,z jednej strony z całego serca życzę ci ,aby twoje wspaniale plany doczekały się realizacj i spełnienia,a z drugiej szkoda,że na jakiś czas bedziesz musiała nas opuscic... :)
PAKuS - Sro Maj 25, 2005 15:20

proszę się trzymać pytania co Ja go napisałem a nie robić tutaj syfu
Piotrulek - Sro Maj 25, 2005 15:22

PAKuS napisał/a:
a nie robić tutaj syfu



Pakuś to nie jest podwórko,ani stragan z piwem tylko FORUM i zapamiętaj to sobie... :) :) :)

Aither - Sro Maj 25, 2005 15:24

Piotrulek ... jeszcze wszystko moze sie przytrafic... jesli sie tylko dostane do szkolki uwierz mi nie zostawie Was na pastwe losu :) dla mnie to nie znaczy konca forum... moze bedzie jakies ograniczenia... ale za to wiesci z srodowiska wojskowego z pierwszej reki :D
Piotrulek - Sro Maj 25, 2005 15:26

Aither napisał/a:
ale za to wiesci z srodowiska wojskowego z pierwszej reki



Cieszę się bardzo bo wojsko to moje niespełnione marzenie... :)

Aither - Sro Maj 25, 2005 15:29

Piotrulek ... ja wlasnie mam szanse ziscic moje marzenie :) a ze jest takie samo jak Twoje... ciesze sie ze wspierasz mnie na duchu :) jak tylko bedzie przysiega to oficjalnie masz u mnie zaproszenie :D
Piotrulek - Sro Maj 25, 2005 15:32

Aither napisał/a:
jak tylko bedzie przysiega to oficjalnie masz u mnie zaproszenie



Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie to masz jak w banku,że będę osobiście... :) :) :)

Aither - Sro Maj 25, 2005 15:35

teraz mi pozostaje tylko douczanie sie z matmy :) oby wystarczylo mi na to sily :) za tydzien jade do Wroclawia uzupelnic wszystko i mam spokoj do egzaminow :D Ech denerwuje sie normalnie :/
Aither - Wto Maj 31, 2005 14:43

Dobra chlopaki wrocilam wlasnie z Oficerki....
raz... aby sie tam dostac trzeba pokonac na prawde nie maly kawalek miasta :)
dwa... obikty wojskowe sa na prawde cudowne :) jak to zobaczylam tomi szczeka w dol opadla i normalnie stwierdzilam ze to raj na ziemi :D
trzy... jedno co zauwazylam to chyba brak jakiegokolwiek konttaktu z ludzmi... w znaczeniu, zero usmiechow, wszedzie powaga a jak sie juz ktos do kogos odezwie to ze strachem w oczach... oczywiscie ja musialam sie wszedzie wszystkiich pytac... bo normalnie jak kurczaczki... :D
cztery... widzialam laseczki w mundurkach.... hahahah wdzianka niczego sobie normalnie :D ale nie o to chodzi... prawde mowiac niczego im nie brakowalo... tak samo na rowni z facetami bez poblazania i to mi sie wlasnie tez podoba :)
piec... juz na wstepie dali nam do zrozumienia ze latwo nie bedize... i tylko najlepsi sie dostana... zastanawiam sie czy to nie mialo znaczyc, ze miejsca sa juz obstawione przez ludzi ktorzy maja po porstu szerokie plecy... ale jesi dopuszcze do siebie taka mysl to sie zalamie :P

Ogolnie... prawde mowiac to nie moge sie doczekac juz tych egzaminkow... bedzie na prawde fajowo nawet jesli sie nie dostane to wydaje mi sie ze to jakias nowa przygoda bedzie dla mnie :D
Jednym slowem... wojsko THE BEST :D

Mariusz - Wto Maj 31, 2005 20:55

No to zobacz zobacz sobie jeszcze Wyższą Szkołę Policji w Szczytnie ...
Dopiero będziesz pod wrażeniem.

LuKaSh - Wto Maj 31, 2005 21:52

a zobacz sobie Miejską Komende Polici w Gliwicach (k/lasu i okrzei).. to się załamiesz :D
Mariusz - Wto Maj 31, 2005 22:26

Komenda Miejska Policji w Gliwicach jest na ul. Powstańców Śląskich. W centrum miasta.
limnea - Wto Maj 31, 2005 22:52

LuKaSh napisał/a:
zobacz sobie Miejską Komende Polici w Gliwicach (k/lasu i okrzei).. to się załamiesz

Czytaj: były II Komisariat Policji na Horsta Bienka (albo jak kto woli na Światowida) :D . Rzeczywiście lumpiarnia wydarła z tamtąd już co się tylko dało a tzw. Skarb Państwa jak zwykle się tym nie przejmuje :( :(

kisia - Wto Maj 31, 2005 22:56

PAKuS napisał/a:
proszę się trzymać pytania co Ja go napisałem a nie robić tutaj syfu

Pakuś, dziecko o co Ci chodzi, przecież romawiają na temat wojska :zly:

Aither - Sro Cze 01, 2005 17:00

Mariusz nie no ja o policyjnej w Szczytnie dosc duzo wiem :D od kumpeli kuzyn wlasnie tam przesiaduje :D :D :D hahahahhaa ale to policja :P

Wracajac do tematu WOJSKOWEGO :D jeeeezzzuuuuuu :] normalnie oszaleje.... ja tego nie wytrzymie normlanie... :zalamany: mowie wam chlopaki... to jest marzenie kazdego... jesli chodzi o facetow... marzeniem jest nigdy sie tam nie dostac a kobiet "za wszelka cene" :D z tego co sie dowiedzialam to miejsc "kobiecych" jest 20 a kandydatek... znacznie wiecej... cos kolo 70 czyli 3,5 osoby na jedno miejsce... uff nie tak strasznie :D

Piotrulek - Sro Cze 01, 2005 17:51

Aither napisał/a:
jesli chodzi o facetow... marzeniem jest nigdy sie tam nie dostac a kobiet "za wszelka cene"



Może faceciki nie chcą się dostać do wojska,natomiast dla prawdziwych :) mężczyzn nie stanowi to problemu,tak mi się wydaje... :)

Aither - Sro Cze 01, 2005 17:56

Piotrulek... ale widac, ze sa tam ludzie, ktorzy kochaja te prace... a nie jakies szczypiorki, ktore po prostu musza.... zupelnie inna atmosfera... to fakt ze panuje grobowa cisza i ta powaga... ale ogolnie moje pierwsze wrazenie jest bardzo na PLUS :D
PAKuS - Sro Cze 01, 2005 18:14

kisia napisał/a:
o co Ci chodzi, przecież romawiają na temat wojska

jóż teraz onic Mi nie chodzi

Mariusz - Sro Cze 01, 2005 21:57

Piotrulek napisał/a:
Może faceciki nie chcą się dostać do wojska,natomiast dla prawdziwych :) mężczyzn nie stanowi to problemu,tak mi się wydaje... :)

Otóż to ;-) Zgadzam się w całej okazałości tego zdania ;-)

frohike - Sro Cze 01, 2005 22:38

Mariusz napisał/a:
Piotrulek napisał:
Może faceciki nie chcą się dostać do wojska,natomiast dla prawdziwych mężczyzn nie stanowi to problemu,tak mi się wydaje...

Otóż to ;-) Zgadzam się w całej okazałości tego zdania ;-)


ja sie troszke nie zgodze,
no ale coz,
jestem facecik i odzywac sie nie bede

Aither - Sro Cze 01, 2005 22:41

frohike dlatego ja ide za Ciebie :) jej ale zaluj.... bylo normalnie cudownie :D do tej pory czuje na sobie wzrok tych wszystkich kadetow jakby chcieli mi powiedziec cos w stylu "laska uciekaj poki mozesz" :D heheheheeee :]
Czarnulka - Czw Cze 02, 2005 21:23

Ja bardzo chcę iść do woja :)
Wole to niż męczenie się w papierkach czy innych pierdołkach.
Jeśli nie wypali branża muzyczna to się zaciągam :D
Już i tak mam przydomek Pani Porucznik.... :znudzony: :P

PAKuS - Czw Cze 02, 2005 21:27

Cytat:
Już i tak mam przydomek Pani Porucznik.... Znudzony Jezyk

a czemu masz jóż taki przydomek

Czarnulka - Czw Cze 02, 2005 21:37

Heh,długa historia.
Tak w skrócie-u mojej babci w małym miasteczku gdzie spędzałam większość dzieciństwa jest ponad 40 chłopaków,a każdym potrafiłam pokierować :P
Kwestia wdzięku?? :hyhy: Żartuję oczywiście :D

Mariusz - Czw Cze 02, 2005 21:53

O kurde ... Panowie, niebezpiecznie się zaczyna robić ;-)
Czarnulka - Czw Cze 02, 2005 21:57

Bez przesady...jestem zupełnie niegroźna ;)
Wystarczy na mnie spojrzeć.

Z góry przepraszam za sukcesywne schodzenie z tematu :D

Mariusz - Pią Cze 03, 2005 00:17

Ach ten wzrok z avatara ... :P
Aither - Pią Cze 03, 2005 09:51

=CzArNuLkA= heheheheheee :) kierowanie to domenta kobiet zgodze sie ale niestety... w wojsku ten urok nie zadziala :) przynajmniej nie na swoich przelozonych :D Chyba, ze sama bedziesz czyjas przelozona wiec spoko mozesz kierowac dowoli :) Zastanow sie gdzie chcesz isc :D heheheee ale to na szkolke oficerska czy sie zaciagnac do woja jako poborowy ochotnik ? :D
Czarnulka - Pią Cze 03, 2005 10:08

Jak już ide to nie po to,żeby jakieś fagasy mi rozkazywały :P
Najlepiej dobrnąć do sił lotniczych :)

Aither - Pią Cze 03, 2005 10:19

=CzArNuLkA= hehehhe moj kumpel jest na silach lotniczych we warszawie :) mam z nim staly kontakt wiec jesli sie zdecydujesz to daj znac :D dowiem sie "co i jak" :) ja startuje na wojska ladowe :) jakos mi bardziej leza przy sercu :) :D :]
Czarnulka - Pią Cze 03, 2005 23:39

Lubię bujać w obłokach :D
Zresztą lotnictwo mnie kręci :P

Piotrulek - Sob Cze 04, 2005 07:26

=CzArNuLkA= napisał/a:
Zresztą lotnictwo mnie kręci



Musisz pamiętać,że aby dostać się do szkoły lotniczej,twoje zdrowie musi być na 5 z plusem,to jest podstawa.Mialem kolegów,ktorzy zdawali do Szkoły Orląt w Dęblinie i ze względu na braki w uzębieniu się nie dostali... :) :)

Czarnulka - Sob Cze 04, 2005 08:53

Zdrowotnie jestem idealna :D
A ząbki to już w ogóle :P

Aither - Sob Cze 04, 2005 13:14

No niestety zdorwie to podstawa :) na szczescie u mnie juz nie ma przeciwskazan co do zdrowia :D no moze "lenistwo" ale to ponoc wojsko potrafi wyleczyc :D
Mariusz - Sob Cze 04, 2005 16:33

Mówimy o wojsku, nie siłach powietrznych. zróbcie sobie nowy temat :/
Aither - Sob Cze 04, 2005 16:35

Mariusz nie no a sily powietrzne to nie wojsko ? Bo chyba mamy inne pojecie "wojska"
Piotrulek - Sob Cze 04, 2005 19:52

Mariusz napisał/a:
Mówimy o wojsku, nie siłach powietrznych. zróbcie sobie nowy temat



Czemu uważasz,że siły powietrzne nie należą do wojska??

Czarnulka - Sob Cze 04, 2005 23:13

Aither napisał/a:
Mariusz nie no a sily powietrzne to nie wojsko ? Bo chyba mamy inne pojecie "wojska"



Eee...no właśnie :looka:

limnea - Sob Cze 04, 2005 23:44

Mariusz napisał/a:
Mówimy o wojsku, nie siłach powietrznych. zróbcie sobie nowy temat

Wydawało mi się że Air Force to też wojsko. Ale może mi się tylko wydawało :rotfl:

PAKuS - Nie Cze 05, 2005 09:12

Cytat:
Mówimy o wojsku, nie siłach powietrznych. zróbcie sobie nowy temat Zdezorientowany

a Ja siły powietrzne zaliczam też do wojska

Aither - Nie Cze 05, 2005 10:40

Nie no mozliwe ze to byla nieprzemyslana poscina :) ale przeciez nic sie nie stalo :) moim zdaniem do wojska naleza wszystkie sily zbrojne :)

Wojska Ladowe [moje ulubione ^_^ ] to podstawowy rodzaj sil zbrojnych, prowadzacy dzialania wojenne na ladzie [jak sama nazwa wskazuje :) ] w jego sklad wchodzi:
1. piechota
2. artyleria
3. wojska zmechanizowane
4. wojska pancerne
5. wojska desantowe
6. wojska rakietowe
7. wojska specjalne jak inzynieryjne, chemiczne, lacznosci i komunikacyjne :)

Wojska Lotnicze - analogicznie tylko ze bojowki prowadza w powietrzu. [malo o nich wiem]

Wojska Morskie lub pospollicie Marynakra Wojenna analogicznie batalia morska w jej skladw codzi okrety nawodne, podwodne, lotnictwo morskie altyreria nadbrzezna oraz piechoty morskiej :) [za duzo nie wiem prawde mowiac :) ]

Niestety wiecej nie pamietam :) musialabym gdzies jakas ksiazke dorwac... ale nie chce mi sie szukac :)
Takze wojsko to szerokie pojecie :)

Piotrulek - Nie Cze 05, 2005 13:03

Aither napisał/a:
Takze wojsko to szerokie pojecie



Mamy na forum Mariuszka specjalistę I-stopnia d/s Policji i Prewencji oraz Aither specjalista I-stopnia d/s Wojska Polskiego(szkoda,że nie Ludowego).Wszelkie pytania proszę kierować na pw powyższych Forumowiczów... :D :D :D

Aither - Nie Cze 05, 2005 13:10

Piotrulek :zawstydzony: jaki ze mnie tam specjalista... oj no po prostu lubie i tyle :)
Piotrulek - Nie Cze 05, 2005 18:37

Aither napisał/a:
oj no po prostu lubie i tyle



Mariusz też lubi swoją dzialkę,a ty swoją.Ważne,że mamy niezla "ochronę"policyjno-wojskową na Forum...hahahahahahha

Mariusz - Nie Cze 05, 2005 19:40

Aa, macie racje :) Nie pomyślałem ;) Mój błąd :P
Aither - Nie Cze 05, 2005 21:47

Piotrulek buheheheee tia ochorone :) no niech bedzie robaczki czuje za was z Mariuszem wielka odpowiedzialnosc :D :rotfl: :hyhy: :rotfl:
PAKuS - Pon Cze 06, 2005 20:31

a Ja wiem że to jest wielka odpowiedzialność
kisia - Pon Cze 06, 2005 21:34

no to ja juz sie czuje bardzo bezpiecznie na forum :D
Aither - Pon Cze 06, 2005 21:46

oj przestancie :) to fascynacja i zainteresowania a nie praca zawodowa :) hehehe wiedza nie ma przekladni na umiejetnosci :P
Piotrulek - Wto Cze 07, 2005 13:47

Aither napisał/a:
to fascynacja i zainteresowania a nie praca zawodowa



Dobra,dobra nie bądź taka skromna... :) :) :)

Aither - Wto Cze 07, 2005 13:51

Piotrulek ech to nie skromnosc :P tylko racja :P to jak z ginekologami... faceci lubia kobiece ciala dotykac i macac ale nie kazdy jest lekarzem :P w moim przypadku tak samo jest :)
Piotrulek - Wto Cze 07, 2005 15:10

Aither napisał/a:
faceci lubia kobiece ciala dotykac i macac



oj,ja bardzo lubię i nie tylko dotykać i macać,ale pocalować też lubię i...eeee wiesz co ja tam będe pisał...potem powiedzą ,że starszy facet dzieci demoralizuje... :) :) :)

Aither - Wto Cze 07, 2005 15:43

no raczej to nie ten temat :) wiec powrocmy do tematu wojska :) :) :)
Piotrulek - Wto Cze 07, 2005 15:53

Aither napisał/a:
no raczej to nie ten temat



Ależ nie masz racji,gdyż w wojsku najczęstszym tematem to był temat dziewczyny,dziewczyny i jeszcze raz dziewczyny...nie wiem jak będzie w twoim wypadku??? :) :)

Aither - Wto Cze 07, 2005 15:54

Piotrulek normalnie az sie boje.... bo przeciez nie bede gadac o dziewczynach skoro ja to tam wole o czyms innym :)
Piotrulek - Wto Cze 07, 2005 15:57

Aither napisał/a:
bo przeciez nie bede gadac o dziewczynach




hahahahahahahahah właśnie tak samo myślalem,hahahahahahaha :) :) :)

Aither - Wto Cze 07, 2005 16:07

Piotrulek znajac swiebie bede wloczyla sie z facetami i bede "podniecala" sie wojskowymi obiektami tak jak bylo ostatnim razem :) przeciez jak zobaczylam te wojskowe stary :Djuz nie mowie o tym co bylo za koszarami :D :D :D ech... sprzet mnie bardziej rajcil w sumie niz te mieso co tam chodzi :rotfl: :hyhy: :rotfl:
Aither - Czw Cze 09, 2005 14:10

Wlasnie wrocilam z WKU :) jestem zadowolona, po rozmowie z bardzo przyjemnym gosciem z czterema gwiazdeczkami :) doszlam do wniosku, ze to bedzie czysta zabawa chodzic do WKU :D Mam juz skierowanie na badania specjalistyczne w wojskowej przychodni na Andresa. Jesli je zdam i dostane kontrolke moge byc z siebie dumna :) Co prawda starszy chorazy sztabowy dziwacznie sie usmiechal jak do mnie mowil... a byl na lini "piersiof" stwierdzilam, ze jest niski heheheheeee :D
po prostu nie moze sie nie udac :)
21 testy na andersa
22 komisja lekarska
23 ponownie WKU :D

Aither - Czw Cze 09, 2005 15:00

Tak jeszcze ze sceny wojskowej... nie wiem czy wiecie ale 23 Brygada Ochrony Terytorialnej stacjonujaca u nas wlasnie w Gliwicach ma byc rozformowana. Co gorasza Szmajdzinski [minister :P] potwierdzil te informacje.... hyh jak tak dalej pojdzie to chyba wszystko zlikwiduja... a to juz nie byloby mile :looka:
Czarnulka - Czw Cze 09, 2005 15:21

Gratuluję Aither :D
Za kilka lat stawisz sie za mną jak ja będę się o to starała nie :hyhy: :P ;)

Aither - Czw Cze 09, 2005 15:33

=CzArNuLkA= jesli bede miala na to jakikolwiek wplyw to obiecuje :)
frohike - Czw Cze 09, 2005 15:40

=CzArNuLkA= wszyscy ci pomozemy :)
Piotrulek - Czw Cze 09, 2005 15:51

frohike napisał/a:
=CzArNuLkA= wszyscy ci pomozemy



Propopnuję dla Aither,przed wojskiem zrobic oficjalną"obcinkę"(kto był w wojsku to wie na czym obcinka polega),zawsze się przyda fajna impreza...

Aither - Czw Cze 09, 2005 15:58

Piotrulek buhehehehheheeee no jasne :) nie ma to jak porzadna kocowa :)
Piotrulek - Czw Cze 09, 2005 16:00

Aither napisał/a:
nie ma to jak porzadna kocowa



Dziecko drogie ,nie mieszaj obcinki wojskowej z kolonijną kocówą,plissssssssssssssssssss... :) :)

Aither - Czw Cze 09, 2005 16:07

obcinka... w wojsku to inaczej obcinanie "kotu" ogona... bedzie kotem do czasu nadejscia kolejnego poboru :) Piotrulek wiem na czym polega obcinka i wiem co to kocowa :D
Czarnulka - Czw Cze 09, 2005 16:11

frohike napisał/a:
=CzArNuLkA= wszyscy ci pomozemy :)


Byłeś w woju? :)

Aither - Czw Cze 09, 2005 16:13

=CzArNuLkA= nie Krzysiu wciaz sie uczy ale nie ominie go ta przyjemnosc :)
Czarnulka - Czw Cze 09, 2005 16:17

Aither napisał/a:
=CzArNuLkA= nie Krzysiu wciaz sie uczy ale nie ominie go ta przyjemnosc :)



Tego nie wiesz :] Moi znajomi niestety bronią się przed wojem wszelkimi sposobami no i im się udaje.
W sumie teraźniejsze wojsko obowiązkowe to teraz przedszkole.
Chodzą na przepustki kiedy chcą,siedzą kilka miesięcy i tylko czasami wyrobią sobie ładną figurę.
Za to kobiety idą z powołaniem :D

Piotrulek - Czw Cze 09, 2005 16:27

Aither napisał/a:
nie Krzysiu wciaz sie uczy



Ależ nie masz racji Aither,przeca Krzysiu służył w marynarce,hahahahahahahahahah,za podszewkę,hahahahahah(bez urazy)

Czarnulka - Czw Cze 09, 2005 16:28

Piotrulek napisał/a:
Aither napisał/a:
nie Krzysiu wciaz sie uczy



Ależ nie masz racji Aither,przeca Krzysiu służył w marynarce,hahahahahahahahahah,za podszewkę,hahahahahah(bez urazy)
:| :niepewny:
Aither - Czw Cze 09, 2005 16:32

Piotrulek HAHAHAHHHAAHAHAHAHAAHHAAAAAAA :rotfl: wiem wiem :D czaje to :)

=CzArNuLkA= no to racja :) ale co do "luzow" opisywanych to nie wierzylabym tak do konca :) czysta teoria nie majaca przekladu na praktyke :]

Mariusz - Czw Cze 09, 2005 16:35

=CzArNuLkA= napisał/a:
Tego nie wiesz :] Moi znajomi niestety bronią się przed wojem wszelkimi sposobami no i im się udaje.

Ano niestety. Na szczęście nie warto kombinować. Jakoś im się to w przyszłości odryzie.

Aither - Czw Cze 09, 2005 16:37

Mariusz tia zwlaszcza jak chca potem pracowac w slozbach porzadowych jak policja ochorona czy straz miejska :) piersza rzecz jaka sie pytaja to jaka kategoria i czy odbyl sluzbe :) inaczej nie ma bata :)
frohike - Czw Cze 09, 2005 16:40

no ale ja nie chce pracowac w takich sluzbach
za slabe mam zdrowie do takich prac
po prostu widze inne zawody niz wojsko

Aither - Czw Cze 09, 2005 16:41

frohike alez oczywiscie :) ja tylko tak powiedzialam do czego to sie moze przydac :)
frohike - Czw Cze 09, 2005 16:49

zdublowal mi sie temat wiec zaspiewam

turum jestem Bogiem :rotfl:

Aither - Czw Cze 09, 2005 21:48

dobra musze sie dowiedziec jak najwiecej o testach psychofizycznych bo chyba teraz do mnie doszlo, ze nie wiem o nich totalnie nic.
frohike - Nie Cze 12, 2005 16:41

Aither heh no
Aither napisał/a:
testy psychofizyczne
to juz lezysz :rotfl:
Aither - Nie Cze 12, 2005 21:27

frohike spokojna Twoja rozczochrana :) wiem suonko co robie :P
kaszanna - Pon Cze 13, 2005 09:51

Mam kiepskie doświadczenie jeśli chodzi o wojsko. Pracowałam z Szpitalu Wojskowym. Dziękuję bardzo. Za dużo rzeczy się dowiedziałam. O mężu zapomnieli a jak sobie przypomnieli to się żenił. I znowu zapomnieli ;)
Aither - Pon Cze 13, 2005 15:48

kaszanna taka jest rzeczywistosc... kazdy pamieta tylko o sobie.
PAKuS - Sro Cze 15, 2005 19:59

Cytat:
kazdy pamieta tylko o sobie.

dokłabnie tak jak mówisz AITI Ja jhestem takiego samego zdania jak ty

Aither - Sro Cze 15, 2005 23:36

bo taka jest prawda
truten - Pią Cze 17, 2005 13:24

Wojsko - bardzo mile wspominam ten czas .

Co wojsko daje ? - zależy od jednostki do której trafisz.

Sam odsłużyłem 7 lat w wojsku i dochrapałem się stopnia plutonowego :hyhy: Teraz żałuje że zrezygnowałem z dalszej służby.

A tak swoją drogą czy są tu osoby które służyły w Nadwiślańskich Jednostkach Wojskowych ??

Aither - Pią Cze 17, 2005 13:26

truten 7 cudnych lat... rezygnacja ech szkoda :) moze sie ktos znajdzie kto sluzyl :]
Piotrulek - Pią Cze 17, 2005 19:49

truten napisał/a:
Sam odsłużyłem 7 lat w wojsku i dochrapałem się stopnia plutonowego



Nareszcie ktoś z kim można na tym forum pogadać o wojsku(oprócz Aither,oczywiście) :) :) :)

truten - Pią Cze 17, 2005 23:25

Zawsze jestem gotowy na podjęcie rozmowy na ten temat :D

Piotrulek gdzie służyłeś lub chcesz służyć ?

Mariusz - Sob Cze 18, 2005 08:45

O ile pójdę do wojska (bo możliwe jest, że odrobie je w Policji) to chciałbym pójść gdzieś do przygranicznej jednostki ... ;)

Truten, a Piotrulek to już chyba służył naszej RP :)

Aither - Sob Cze 18, 2005 10:30

Mariusz no to kapitalnie jak odrobisz w Policji :) a jesli chodzi o przygraniczne... nie rzucalabym sie na to... moj brat byl w Zgorzelcu i jakos niemile wspomina sluzenie tam... ma blizny po ranach cietych i drasniecia od kul broni palnej... i to wszystko sprawa cywili nie wypadki z bronia w reku. Nasluchalam sie duzo o Zgorzelcu... i prawde mowiac najwiekszemu wrogowi nie zycze tam sluzyc.
Piotrulek - Sob Cze 18, 2005 11:16

Cytat:
Piotrulek gdzie służyłeś lub chcesz służyć ?



Służylem w JW 4012 w Giżycku ,4 Pułk Zagłuszeń Radiolokacyjnych.

truten - Sob Cze 18, 2005 12:08

A ja w Nadwiślańskich Jednostkach Wojskowych w Emowie pod Warszawą i przez pewien okres w NJWMSW OZOS w Warszawie.


Atu troszkę informacji co to za jednostki h t t p;//duszek33.republika, p l/podstrony/nadwislanskie_jednostki_wojskowe.htm

Aither - Sob Cze 18, 2005 13:00

:] mlask nowe informacje :evil:
Piotrulek - Sob Cze 18, 2005 15:41

truten napisał/a:
A ja w Nadwiślańskich Jednostkach Wojskowych



eeeee stary to ty prawdziwy komandos jesteś,brawo... :)

truten - Sob Cze 18, 2005 15:56

z komandosa to już mi dużo nie zostało :hyhy: latka płyną , lenistwo , zaniedbanie formy ale powspominać miło.
Aither - Sob Cze 18, 2005 15:58

truten oj to bedzie o czym wspominac :D ech... komandosi :] fajne ludzie :hyhy:
truten - Sob Cze 18, 2005 16:13

Aither napisał/a:
ech... komandosi fajne ludzie


może troszkę Ciebie poprawie "komandosem" mogą siebie nazywać ludzie po przeszkoleniu np. w wojskach powietrzno desantowych , ludzie z kompanii zwiadowczych i rozpoznania. Którzy działają na tyłach wroga w specyficznych warunkach.

Jednostki Nadwiślańskie przeznaczone były do zwalczania właśnie komandosów strony przeciwnej , ochrony najważniejszych instytucji w państwie , likwidowania zagrożeń terrorystycznych. Mało kto wie że słynny teraz już GROM cały czas należał do Jednostek Nadwiślańskich dopiero po nagłośnieniu tej jednostki i decyzji o rozwiązaniu Jednostek Nadwiślańskich GROM został wcielony do MON-u .

Dlaczego mówie do MON-u ponieważ Jednostki Nadwiślańskie podlegały pod MSW - sprzęt i wyposażenie szło z innych funduszy ( a był to sprzęt wysokiej klasy ).

truten - Sob Cze 18, 2005 16:26

Przypomniała mi się jedna nasza jednostka :rotfl:

Znajdowała się w Bieszczadach ( zaopatrzeniowa ) chłopaki tam mieli raj na ziemi , za karabin służyły im grabie i cały dzień się obijali lub handlowali z okolicznymi wioskami. Dla przykładu :

mieli na terenie jednostki swoją świniarnie - i odchowane świnki lecz w jakiś tajemniczy sposób niektóre z nich nagle zaczeły cofać się w rozwoju i wracały do stadium prosiaczka

Aither - Sob Cze 18, 2005 16:46

truten :hyhy: juz Cie lubie :hyhy:
Mariusz - Sob Cze 18, 2005 17:13

Mój tata mi kiedyś opowiadał, że jak był w wojsku to zawsze musieli oglądać dziennik, żeby wiedzieć co się dzieje na świecie :)
Pewnego dnia w trakcie seansu dziennika wszyscy oglądali coś innego niż dziennik, a tata akurat był w innym pomieszczeniu i robił kolacje. Pokroił chleb, posmarował masłem i otwarł konserwę i w tym czasie wszedł do pokoju jeden z chłopaków krzycząc:"Chodźcie oglądać dziennik, "stary" idzie !"
No więc wszyscy przełączyli na odpowiedni program i udawali, że oglądają.
Wtedy wszedł główno dowodzący, zobaczył, że wszyscy oglądają co mają oglądać i poszedł w inne pomieszczenie, odwiedził WC, jeden pokój, drugi pokój, kuchnie i wrócił do pokoju gdzie byli wszyscy.
Wszyscy żołnierze patrzą się na niego, a po nogawce coś mu leci, jakaś ciecz. Pomyśleli, że nie zdążył z potrzebą fizjologiczną, ale nie śmiali się, a główno dowodzący nie widział swojej nogawki.
Gdy wyszedł wszyscy w śmiech, że "stary" w majtki sika, itp. :) Mój tata poszedł dalej kolację robić i patrzy na stół ... czegoś brakuje ...
Okazało się, że to co ciekło dowodzącemu po nogawce to była KONSERWA ! :D

Aither - Sob Cze 18, 2005 17:16

ROTFL :D buhehehehehehheheheeee podiwanil im konserwe :D BUHEHEHEHEHHHEHEEEE no tak :) nie byla znaczona :D nie no kapitalne :)
Piotrulek - Nie Cze 19, 2005 17:58

W czasach gdy ja służylem,dziennik telewizyjny oczywiście że byl podstawowym programem edukacyjnym codziennie.Co poniedziałek o 8 rano Informacja polityczna oraz 4 godziny w tygodniu Szkolenia politycznego.Co pół roku byly tak zwane "przejścia"czyli niejako sesja egzaminacyjna i po zakończeniu takich egzaminow,a były one ze wszystkiego strzelanie,szkolenie fizyczne,regulaminy,szkolenie chemiczne,można bylo liczyć na awans lub"wzorkę".Fajne czasy byly...
Aither - Wto Cze 21, 2005 20:26

TAK wiec... chcialam powiedziec ze dzisiaj wlasnie mialam testy psychofizyczne na wojaka :) zdalam wzorowo z malym dopiskiem w aktach "wojsko desantowo - szturmowe" :D Buhehehehehehheeeeeeee testy... bylo kilka testow pisemnych po 100 czasem 150 pytan :) bardzo przyjemne potem testy na kojarzenie faktow oraz test na logiczne myslenie :) - zdane bardzo dobrze :P [dla zlosliwych] co mnie zaskoczylo kapitan stwierdzil wg testow ze nie posiadam cech przywodczych... BUHEHEHEHEEEEE :rotfl: i tutaj sie usmialam normalnie, ale jak test wykazal znaczy ze to prawda :hyhy: :rotfl: :hyhy: po kilku testach pisemnych przeszlismy do pracowni na badaniw WDP refleks, wzrok, szybkosc, i koncentracja :) przeszlam dobrze dlatego tez dostalam dopisek "desantowiec" :) ogolnie bardzo milo spedzilam czas :) fajna zabawa na aparaturach - mowie wam :D
Ogolnie jestem zadowolona :)

Mariusz - Wto Cze 21, 2005 21:53

No to tylko pogratulować :)
Pani Generał nam rośnie ;)

frohike - Wto Cze 21, 2005 22:50

Aither super
truten - Sro Cze 22, 2005 05:52

Nooooooo to SUPER , muszę Cię koniecznie poznać.
Aither - Sro Cze 22, 2005 10:09

Mariusz hehehehe no co Ty :] jak dojde do plutonowego to sie uciesze :) chociaz to nie jest szczyt moich marzen :]

frohike dzieki dzieki :] ktos musi taplac sie w blocie, strzelac z broni i "pomiatac" innymi :] moge to byc ja :evil:

truten jestem na kazdym spotkaniu forum :) wiec jakby co to tam mnie mozesz szukac... badz gdzies indywydualnie :)

cinque - Sro Cze 22, 2005 11:03

Aither gratulacje :padam: :D

Aither napisał/a:
ktos musi taplac sie w blocie, strzelac z broni i "pomiatac" innymi moge to byc ja

hehe biedni rekruci...

Aither - Sro Cze 22, 2005 11:08

cinque dzieki ^^ hehehe ale jesli zle pojdzie sama zostane tym "rekrutem" :) wtedy to mnie naucza pokory :] MoooooozzzeeeeE :D
Piotrulek - Sro Cze 22, 2005 13:25

Aither napisał/a:
wg testow ze nie posiadam cech przywodczych...



Aither cechy dowodcze to nie tylko opieprzanie podwładnych i frohika,to rownież elementy kojarzenia,decydowania,mądrego decydowania,ale nic się nie martw będziesz miala czas anby się tego nauczyć.

Jako pan w średnim wieku jestem dumny z ciebie moja duszko...i trzymaj sie wyznaczonego azymutu,a doprowadzi cię do celu... :) :)

Aither - Sro Cze 22, 2005 13:48

Piotrulek z Krzysiem to ja uwielbiam sie dorczyc to nie jest okazywanie przewagi :) lubie sie z nim bawic :) a co do cech przywodczych... coz... prawde mowiac tego chyba nie da sie nauczyc :) zobaczymy :) jesli nie uda mi sie na WSOWL to mam juz otwarta druga furtke :) wiec nie obawiam sie porazki :) a dalej moge robic to co chce :)
Piotrulek - Sro Cze 22, 2005 15:15

Aither napisał/a:
a co do cech przywodczych... coz... prawde mowiac tego chyba nie da sie nauczyc



Sa te wrodzone i te nabyte...

Aither - Sro Cze 22, 2005 15:21

Piotrulek no to albo mi sie naklamalo w testach albo testy naklamaly i wyniki sa niezgodne z prawda :] ale nie mozna klamac w 10 roznych testach :D
Ech jeszcze komisja lekarska i bedzie koniec :]

frohike - Sro Cze 22, 2005 23:10

Piotrulek napisał/a:
opieprzanie podwładnych i frohika

kulturalna wymiana zdan wcale nie oznacza ze ktos mnie opieprza

Aither - Sro Cze 22, 2005 23:16

nie uwazam abym kiedykolwiek wydarla sie na Krzysia :] wszystko kulturalnie z nutka zlosliwosci :evil:
frohike - Sro Cze 22, 2005 23:23

no widzisz Piotrulku, gdzie ty widziales aby Aither sie wydzierala na mnie

co innego chec pobicia, ale i tak cicho i spokoijnie to wypowiedziala :rotfl:

Aither - Sro Cze 22, 2005 23:25

frohike offtopicuje... ale powiem, ze za bardzo Cie lubie aby zrobic Ci krzywde :) ale jeszcze jeden taki numer a zabije bez litosci. :P
frohike - Sro Cze 22, 2005 23:31

Aither pamietaj ze to dziala w 2 strony, nastepnym razem sluchaj sie mnie zawczasu :D
Aither - Sro Cze 22, 2005 23:33

powiedzmy :looka:
Aither - Czw Cze 23, 2005 15:54

Dostalam dzis pismo z WSOWL o zaakceptowaniu mojego wniosku o przyjecie mnie na te uczelnie :) egzaminy mam od 4 do 9 lipca :] stawic mam sie 3 lipca w jednostce we wroclawiu... zaczyna sie wyscig szczurow :) moj Tatko 3 lipca ma urodziny.... dostanie sie tam uwazam za najlepszy prezent :] to teraz nic jak sie postarac :)
Piotrulek - Czw Cze 23, 2005 18:43

Aither napisał/a:
to teraz nic jak sie postarac



Zapewne dla twojego taty bylby to wspanialy prezent,życzę mu tego,a za ciebie to będe trzymał kciuki,moje dziecko... :) :) :)

Aither - Czw Cze 23, 2005 19:09

Dzis powiedzialam rodzinie jakie sa moje plany co do WSOWL... Matka sie do mnie nie odzywa... Tatko widze, ze chodzi dumny z mojego wyboru bo sam [jak mi dzis powiedzial] byl kandydatem na te uczelnie ale jej nie skonczyl... byl w czolgistach... nie powie mi ze sie cieszy z wyboru bo go Mama zatlucze... napieta atmosfera... nie dam sie zastraszyc. Mam 5 specjalizacji, z ktorych musze wybrac swoja jedna...
1. zmechanizowana
2. czlogistow
3. rozpoznawcza
4. artylerii
5. inzynierii wojskowej

do czolgistow za wysoka jestem... inzynieria odpada... do wyboru mam pozostale trzy... najpredzej widze sie w zmechanizowanej lub rozpoznawczej...

zaczynam odczuwac stres...

frohike - Czw Cze 23, 2005 23:09

Aither my tez jestesmy z ciebie dumni
Piotrulek - Pią Cze 24, 2005 07:57

Aither napisał/a:
rozpoznawczej...



Proponuję abyś rozważyla rozpoznanie,tam przynajmniej adrenalina ma wiecznie wysoki poziom...

truten - Pią Cze 24, 2005 11:07

Piotrulek masz racje - tylko rozpoznanie

Ale musisz liczyć siły na zamiary - służba b.ciężka i samo szkolenie wyczerpujące . I co najważniejsze jak u ciebie z lękiem wysokości ( obowiązkowe skoki ze spadochronem )

Sam oddałem ich tylko 24 ale nigdy nie zapomne tego pierwszego i siódmego :D

Aither - Pią Cze 24, 2005 14:41

truten pierwszy bo pierwszy a siodmy bo bez spadochormnu ? :) zostaje mi tylko rozmpznawcze... poniewaz w papierach mam wpisane juz desant... co za tym idzie skoki spadochornowe na porzadku dziennym... chociaz przyznaje sie ze mam wlasnie lekkie zalamanie z powodu opini o sobie jaka uslyszalam od swojej "rodzicielki". Ta to potrafi zniechecic czlowieka nawet do zycia.
Zobaczymy... na chwile obecna musze odpoczac....

Piotrulek - Pią Cze 24, 2005 14:52

Aither napisał/a:
Zobaczymy... na chwile obecna musze odpoczac....


Aither ,dziecko drogie,nie daj się dołować,to jest twoje życie i masz już tyle lat ,że możesz o nim decydować sama...

Nie poddawaj się ... :) :)

Aither - Pią Cze 24, 2005 14:54

Piotrze wczoraj juz takie slowa polecialy, ze odwrocic sie tego nie da... jesli sie nie dostane na WSOWL to znajde inny sposob aby dostac sie do tego wojska i udowodnic jej ze poterafie... w koncu biora jeszcze ochotnikow :)
Admike - Sro Sie 17, 2005 12:24

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Obrony nr... z 2003 roku zostałem przeniesiony do rezerwy.

Marzył mi się kiedyś Grom lub BOR.

Aither - Czw Sie 18, 2005 20:33

oj przestan.... :( ja teraz musze sobie wybic z glowy sluzby wojskowe... a planowalam to od kilku ladnych lat... ciezko bedzie :zalamany:
Zodiaczek - Pon Wrz 12, 2005 20:55

A mnie nie chcą B12 :)
Aither - Pon Wrz 12, 2005 20:57

E? za co masz B 12 ? :zdziwko: wygladasz na takiego co moze i jest w stanie :)
Zodiaczek - Pon Wrz 12, 2005 21:13

Mam wadę serca i nadciśnienie, lekarz kazał mi się oszczędzać ale ja żyję po swojemu
Aither - Pon Wrz 12, 2005 21:22

Rozumiem... wiec jeden klopot masz z glowy - wojsko...

ale uwazaj na siebie slonko :) :*

Zodiaczek - Pon Wrz 12, 2005 21:28

Dobrze kwiatuszku :zawstydzony:
Piotrulek - Wto Wrz 13, 2005 07:36

Aither napisał/a:
wiec jeden klopot masz z glowy - wojsko



Dla kogo klopot ,dla tego klopot...

PAKuS - Wto Wrz 13, 2005 11:00

Cytat:
Dla kogo klopot ,dla tego klopot...

dobrze powiedziałeś

ziutek997 - Wto Wrz 13, 2005 11:56

a ja za pierwszym razem dostałem B24 :P z powodu niedowagi jak się niemylę...
wtedy wazyłem niecale 60 kg... :D :rotfl:

jak byłem drugi raz... to byli tam sami kombinatorzy... cale teczki dokumentów... niektórzy juz po 5 odroczek... ale ci z komisji się zdziwili ze ja nic nie przynioslem... nawet mnie nie zbadali tylko odrazu A :rotfl:

Aither - Sro Wrz 14, 2005 20:21

ech co ja bym dala zeby miec A niestety mam D juz mam D
Mariusz - Sro Wrz 14, 2005 20:34

Dostałem dzisiaj liścik z Urzędu Miasta w Gliwicach z następującą treścią:
POUCZENIE:
Zgłaszający się do rejestracji przedpoborowych obowiązany jest przedstawić organowi przeprowadzającemu rejestrację dowód osobisty, a jeśli nie ukończył on 18 roku życia - inny dokument pozwalający stwierdzić jego tożsamość.
Nie zgłoszenie się do rejestracji w określonym terminie i miejscu albo nie pzedstawienie dokumentów, których przedstawienie zostało nakazane, jest zagrożone karą ograniczenia wolności albo karą grzywny (art. 224 ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP - Dz. U. z 1004r. Nr 241, poz 2416).
Uprzednio może być wobec rpzedpoborowego, który nie zgłosił się do rejestracji bez uzasadnionej przyczyny, nałożona grzywna w celu przymuszenia albo zarządzone przymusowe doprowadzenie przez Policję dourzedu gminy (art. 31 ust. 6 cytowanej ustawy).
To wsio - termin na 6 października 2005r. na godzinę 10:00 ;)

Na razie tylko rejestracja, potem WKU, no i zobaczymy do dalej ;)

Aither - Sro Wrz 14, 2005 20:37

Mariusz, jej :] hehehehheheeeee co to ja widze :D ktos na komisje zadyla ? :D suuper :P
Mariusz - Sro Wrz 14, 2005 22:04

Na razie tylko zarejestrować się :) A na komisje lekarską za jakiś czas :P
Aither - Sro Wrz 14, 2005 22:07

Mariusz, hehehehehe spoko :) A jak sie patrzy :D
trunks - Sro Wrz 14, 2005 23:23

ja juz nie pójde, nie wiem czy to dobrze czy źle -_-
Dev - Sro Wrz 14, 2005 23:44

ja wczoraj bylem na WKU... zanioslem zaswiadczenie ze sie ucze, mam odroczenie do 2007, pozniej kazala przyjsc i przyniesc ksero wszystkich swiadectw... BUHAHHAHAHAHAHAHHAHA <dowcip_roku>

1. Albo bede studiowal i mam w du... wojsko
2. Wyjezdzam gdzies

Wojsko mnie nie drapnie, co za niefart..... :hyhy:

ziutek997 - Czw Wrz 15, 2005 09:45

Eh.. ludziska robią problem.. ten chce ten nie chce... a teraz takie czasy że czy chcesz czy nie chcesz to prawdopodobieństwo jest male :)
To że ktoś dostanie kategorie A to jeszcze o niczym nie świadczy :)

Szamanka - Czw Wrz 15, 2005 16:07

a ja sie zawsze zastanawialam co znacza te wszystkie kategorie :kwasny:

A;B;C;D

no D niby wiem :rotfl: :rotfl:

kobi - Czw Wrz 15, 2005 17:40

Szamanka napisał/a:
co znacza te wszystkie kategorie

No jak to co oznacza? Kategorie prawa jazdy :rotfl:

Szamanka - Czw Wrz 15, 2005 17:50

kobi, :zly: Ty sie nie nabijaj ze starej malenkiej :zly: ladnie to tak?


czlek sie pyta bo jakos zacofany w tych sprawach a ten z tematu zjezdza :zly:


oc no na kocyk pogadamy na osobnosci :hyhy:

kobi - Czw Wrz 15, 2005 18:05

Szamanka napisał/a:
oc no na kocyk pogadamy na osobnosci

To dobra propozycja bo tutaj zaczniemy offtopicować :hyhy:

Aither - Czw Wrz 15, 2005 18:46

khem.... zachowujcie sie ladnie.
Mariusz - Czw Wrz 15, 2005 21:59

Za unikanie odbycia służby w wojsku jest kara pozbawienia wolności. Nie będę kombinować ... trzeba będzie to odrobie i mam to gdzieś. Nie chce mieć takiej sytuacji, że za kilka lat jak bede miał rodzine, moja żona będzie w ciąży i dostane bilet do woja ...
Szamanka - Czw Wrz 15, 2005 22:02

Mariusz, to wtedy bedziesz juz za stary...weteranow nie biora ;)

Cytat:
kara pozbawienia wolności.
:kwasny: :kwasny: a to nie ma mozliwosci odrobienia tego w jakims zakladzie...czy to obowiazek?


a co z osobami,ktore maja inne przekonania religijnie i u nich " nie zabijaj" dotyczy tez sluzby wojskowej i trzymania broni w reku?

czy takie osoby tez musza "osiedziec" te kilka miesiecy?

Aither - Czw Wrz 15, 2005 22:03

o ile sie nie myle to i tak trzeba odbebnik wojsko zeby miec szanse na zostanie policjantem :) chyba ze jest mozliwosc zamiany ze tak powiem... policja za wojsko... cos gdzies o tym slyszalam juz :D
espi - Czw Wrz 15, 2005 22:27

Szamanka napisał/a:
a ja sie zawsze zastanawialam co znacza te wszystkie kategorie :kwasny:

A;B;C;D

no D niby wiem :rotfl: :rotfl:


A - Ach jaki wspaniały bedzie z niego żołnierz :)
B- Być może będzie z ciebie żołnierz, ale nie teraz :niepewny:
C- Całkiem możliwe, ze coś z tego będzie, ale wątpię i na pewno nie teraz :P
D- *upa z ciebie nie żołnierz. Wynocha. :zdegustowany:
;) :rotfl: :hyhy:

kobi - Czw Wrz 15, 2005 22:28

A co z kat. E?
Szamanka - Czw Wrz 15, 2005 22:29

burek, :padam: :padam: wielkie dzieki

Panowie wstyd,kobieta mnie to tlumaczyc musiala


pewnie sami nie wiedza do jakiej grupy sie nadawaja

espi - Czw Wrz 15, 2005 22:30

kobi napisał/a:
A co z kat. E?

E- Eeee szkoda gadać :hyhy:

[ Dodano: 2005-09-15, 22:31 ]
Dałam się podpuścić. Jest w ogóle kat E? Chyba na autobus. :rotfl:

Gmeras - Czw Wrz 15, 2005 22:47

burek wytłumaqczyła poo babsku :P

a tak wogóle to kategori C nie ma
kategoria A - zdolny do czynnej służby wojskowej;
kategoria B - czasowo niezdolny, odroczenie (np.B6 jest odroczeniem na 6 miesięcy) - dostajemy ją, gdy w chwili komisji nie możemy pójść do wojska ale jest szansa, że za kilka miesięcy się wyleczymy;
kategoria D - niezdolny w czasie pokoju, gdy dolegliwości są trwałe i nie pozwalają na czynną służbę wojskową;
kategoria E - niezdolny w czasie wojny - otrzymują ją chorzy psychicznie, ludzie bez nogi... Oznacza całkowitą niezdolność do służby wojskowej nawet w czasie wojny.


a tak wogóle wczoraj dostałem wezwanie bym sie wstawił na przedpoborówke :P

Dev - Czw Wrz 15, 2005 22:54

bodajze E maja tez narkomani, alkoholicy itd
Mariusz - Czw Wrz 15, 2005 23:17

Aither napisał/a:
chyba ze jest mozliwosc zamiany ze tak powiem... policja za wojsko... cos gdzies o tym slyszalam juz :D

Też jest, to nazywa się fachowo służba kandydacka i o nią będę się ubiegać ...

ziutek997 - Pią Wrz 16, 2005 11:39

Słyszałem że jest taki projekt aby jeżeli ktoś nie zostanie wcielony przez okres dłuższy niż 12 mcy od czasu komisji jest automatycznie przenoszony do rezerwy. Poborowych jest zbyt dużo i nie ma poprostu potrzeby grac z nimi w berka :)
Appo - Pią Wrz 16, 2005 11:48

Ja dostałem A (bez żadnych paragrafów) ale student więc mogą mi :P
Kiedyś (po komisji) chciałem iść do szkoły wojskowej :] Może bym trafił do gier i zabaw ( zwiad elektroniczny lub nasłuch :D ), ale stwierdziłem że do wojska po studiach :]

espi - Pią Wrz 16, 2005 11:53

Gmeras napisał/a:
burek wytłumaqczyła poo babsku :P

Heheee na jasne,ale za to Szamanka zrozumiała. :P :rotfl: :hyhy:

Szamanka - Pią Wrz 16, 2005 11:55

burek, no jasne,ze zrozumialam

a nie jakies tam pisadla z ktorych czlek nigdy madry nie bedzie ;)

trunks - Pią Wrz 16, 2005 14:31

ja tez A mialem ale to w tej chwili bez roznicy i tak :)
ziutek997 - Pią Wrz 16, 2005 14:46

trunks, i napewno nadal masz :P w tej kwestji to się tak szybko nie zminia :)
Gmeras - Pią Wrz 16, 2005 15:13

A w przedpoborówce jak dostałem na wstawienie sie do urzedu miejskiego to tam w urzedzie bede miał tylko formalnosci ?
ziutek997 - Pią Wrz 16, 2005 16:29

mhm... tylko dowód im pokazujesz i wpisują cie do rejestru :)
Gmeras - Pią Wrz 16, 2005 18:11

hehe ja jeszcze niepełnoletni to chyba tylko legitymacje :P
ziutek997 - Pią Wrz 16, 2005 18:16

Gmeras, no to nie wiem czy nie będziesz musiał jakiś dokumentów kombinować... ale tego nie jestem pewien :) Bo z tego co mi sie zdaje to musi byc dokument stwierdzający tożsamość... czyli legitymacja się nie nadaje... ale np. paszport już tak :)
Gmeras - Pią Wrz 16, 2005 18:17

dzień wczesniej idzie mój kumpel to sie dowiem co musze zabrac ze soba :]
Mariusz - Pią Wrz 16, 2005 19:32

Ja na wstawkę biore na wszelki wypadek oprócz legitymacji także paszport, bo dowodu nie zdąże wyrobić jak mam czekać 3 tygodnie...
kisia - Sob Wrz 17, 2005 02:30

każdy normalny facet powinien odbyś służbe wojskowa :D
Dev - Sob Wrz 17, 2005 09:53

buhehehhehehe :D
ziutek997 - Sob Wrz 17, 2005 13:19

kisia, to jest wyrażenie typu : każda kobieta powinna byc kurą domową....

ale każdy powinien robić to co chce.... :) A z resztą kobiety też nadają się do wojska :)

Dev - Sob Wrz 17, 2005 13:41

ziutek997 napisał/a:
A z resztą kobiety też nadają się do wojska




Human Shield :looka:

Piotrulek - Sob Wrz 17, 2005 13:43

kisia napisał/a:
każdy normalny facet powinien odbyś służbe wojskowa



masz rację kisiu,ale trzeba zaznaczyć,że mowimy o normalnych facetach...

Zodiaczek - Sob Wrz 17, 2005 13:45

Hejka... to znaczy, że nie idę do wojska z powodu zdrowia to jeste nie normalny? :looka:
Piotrulek - Sob Wrz 17, 2005 13:47

ziutek997 napisał/a:
A z resztą kobiety też nadają się do wojska


gdybyś mial pojęcie o slużbie wojskowej to wiedzialbyś,że pielęgniarki między innymi są żołnierzami rezerwy,posiadają karty mobilizacyjne i przeszkolenie oraz książeczki wojskowe,a po za tym za dużo kobiet nie może być w armii,gdyż wojsko byloby dziurawe i tak jak domeną kobiety jest dom i jego gospodarstwo,tak domeną faceta jest wojsko... :D :D :D

[ Dodano: 2005-09-17, 13:48 ]
Zodiaczek napisał/a:
to jeste nie normalny



pod warunkiem,że twoja choroba jest prawdziwa i normalna,a nie naciągana jako ucieczka przed armią,jeśli normalna to ty też :rotfl: jesteś normalny :rotfl:

Zodiaczek - Sob Wrz 17, 2005 13:52

oj dzięki :zawstydzony:

Mam problemy z sercem :(

A tak szczerze mi to wisi, ponieważ zamierzam sie uczyć to mnie nie zgarną :rotfl:

Piotrulek - Sob Wrz 17, 2005 13:55

Zodiaczek napisał/a:
Mam problemy z sercem


to przykre nie wiedzialem,przepraszam... :D :D :D

ziutek997 - Sob Wrz 17, 2005 13:56

Ja nie mam nic przeciwko wojsku... i znam paru ludzi którym dobrze ono zrobiło...
ale to nie znaczy że każdy się tam nadaje i że każdy tam chce być....
Ja jednak niestety twierdzę ze pomimo ze mam wystawioną kantegorię A to nie bardzo się tam nadaję z powodu moich predyspozycji fizycznych (ci co mnie widzieli chyba wiedzą o co chodzi ;)) i zdrowotnych (między innymi mój żołądek, a tego nikt nie sprawdza ze powinienem być na djecie... a z tego co wiem to armia tego nie przewiduje :) )
Natomiast podoba mi sie to że służba wojskowa jest coraz krótsza i w ten sposób jest coraz przystępniejsza bo nie powoduje takiej dziury w życiorysie :) (np znam związki które rozpadły się przez wojsko)

Zodiaczek - Sob Wrz 17, 2005 13:57

Piotrulek napisał/a:
przepraszam...


Nie ma za co przepraszać :) :D :D :D

Piotrulek - Sob Wrz 17, 2005 14:03

ziutek997 napisał/a:
i znam paru ludzi którym dobrze ono zrobiło...



każdemy facetowi wojsko dobrze robi


ziutek997 napisał/a:
powodu moich predyspozycji fizycznych


w armii predyspozycje szybko się zmieniaj??


ziutek997 napisał/a:
mój żołądek, a tego nikt nie sprawdza ze powinienem być na djecie



w armii dieta jest od pierwszego do ostatniego posiłku,gwarantuję ci to


ziutek997 napisał/a:
np znam związki które rozpadły się przez wojsko)



jedym z tych zwi??zków był wlaÂ?nie mój,ale to nic strasznego,naprawdę

Czarnulka - Sob Wrz 17, 2005 14:34

Piotrulek napisał/a:
jedym z tych związków był wlałnie mój,ale to nic strasznego,naprawdę

Jak dla kogo :looka:

Piotrulek - Sob Wrz 17, 2005 14:57

=CzArNuLkA= napisał/a:
Jak dla kogo



od tego dnia minęlo 23 lata więc nie jest to takie straszne naprawdę...jak widać można z tym żyć przez 23 lata na przyklad

Dev - Sob Wrz 17, 2005 15:27

jak ktos chce to niech idzie, a jak nie to niech sie wymiguje, jego sprawa czy pojdzie czy nie, pffffff
ziutek997 - Sob Wrz 17, 2005 17:50

Ja się migać nie mam zamiaru ale i tak wątpie aby mnie czekało wojo :)
służbę się skraca, przepisy się zmieniaja a jeszcze parę latek na polibudzie przedemną... :)

Piotrulek - Sob Wrz 17, 2005 19:32

ziutek997 napisał/a:
jeszcze parę latek na polibudzie przedemną...



czyli masz szczęscie...a może coÂ? się zmieni...pogadamy za jakiÂ? czas... :D :D :D :D

Zodiaczek - Sob Wrz 17, 2005 19:48

ile trzeba mieć lat żeby nie wzieli do wojska?
Piotrulek - Sob Wrz 17, 2005 19:49

Zodiaczek napisał/a:
ile trzeba mieć lat żeby nie wzieli do wojska



ciebie to nie dotyczy ze względu na slabiutkie serduszko...nie pytaj

Zodiaczek - Sob Wrz 17, 2005 19:51

:zawstydzony: :zawstydzony: :zawstydzony:
espi - Sob Wrz 17, 2005 20:58

Mati, jak skończysz 28 to możesz zapomnieć co to wojsko. :oczami:
Gmeras - Nie Wrz 18, 2005 09:26

Ja tam do woja moge isc tylko szkoda ze na bank wywioza mnie gdzies na północ ;D a ja mam ochote uczyc się do 25 lat wiec zobaczymy co bedzie dalej :)
~pAaAuLiNeK~ - Sro Paź 19, 2005 16:03

Ja bym chciała do woja tak jak w G.I.Jane :P obciełabym sie na lyso hehe
Major - Sro Paź 19, 2005 16:05

Ja bym mogl isc do wojska, ale cale zycie z facetami :\ Wystarczy ze moj wydzial jest jak wojsko :P
A tak powaznie, to gdyby bylo ono w troche lepszej formie niz obecnie to nie mialbym nic przeciwko temu. Mam nadzieje ze kiedys służba wojskowa bedzie tylko zawodowa, a nie przymusowa. To tylko marnowanie pieniedzy panstwowych.

Piotrulek - Wto Lis 29, 2005 13:59

Wydaje mi się,że to jest najodpowiedniejsze miejsce na wpisanie takiej oto wiadomości: W dniu dzisiejszym 23 lata temu tj.29.11.1982 zlożylem uroczystą przysięgę na Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Chemicznych w Krakowie uzyskując stopień szeregowy podchorąży w Ludowym Wojsku Polskim.Wspaniałe przeżycie,rodzina,dziewczyna,koledzi i znajome,łzy,przepustka do wieczora,eeeech piękne czasy to były...
Olaa - Sro Lis 30, 2005 18:38

ja bym mogla do jakiejs kobiecej jednostki, a podobno jest w bytomiu :D
sebek1983 - Sob Sty 07, 2006 00:01
Temat postu: 2 luty grudziadz jednostka wojskowa kto jedzie
2 luty grudziadz jednostak wojskowa kto jedzie a moze wiecie kto jedzie jak tak proszony o kontakt pod numerem gadu 4404337 moze sie dogadaym i razem pojedziemy juz sa dwie osoby
Frycek - Sob Sty 07, 2006 01:56

a co do wojska Cie biora :]
Grudziadz jak sie nie myle to na kierowce idziesz :)
Ja bylem w Grupie kolo Grudziadza...:)na szkolce...ale mi sie milutko wspomina :)

Piotrulek - Sob Sty 07, 2006 08:41

sebek1983 napisał/a:
moze sie dogadaym i razem pojedziemy juz sa dwie osoby



czyli idziecie jako pingwiny...hahahahaha,ale jajamyślalem,że już nie ma pingwinów... :D :D :D :D :D

sebek1983 - Sob Sty 07, 2006 12:37

niop kierowca kierowca ale co z tego bedzie sie okaze na miejscu hehe :)
trunks - Sob Sty 07, 2006 18:18

mnie juz do rezerwy przepisali bez zadnego szkolenia...nie wiem czy to dobrze czy zle :luka:
Mariusz - Sob Sty 07, 2006 19:14

A ja bym chciał do wojska :-) Kolega opowiadał, że po studiach go wzięli do woja (zresztą sam chciał) i powiedział, że zamiast ćwiczyć to pił z dowódcami, a przy okazji zrobił sobie prawo jazdy na ciężarówki ;)
Lukasz - Sob Sty 07, 2006 19:20

Ja mam brata na WSO no i wypowiada sie o studiach wojskowych bardzo milo. Ciagle tam tylko pija i pija :)
Piotrulek - Sob Sty 07, 2006 20:18

sebek1983 napisał/a:
2 luty grudziadz jednostak wojskowa



"Niech kociarstwo wciąż pamięta,że rezerwa to rzecz święta"

Szamanka - Sob Sty 07, 2006 21:26

Mariusz, i nie mow ze z powodu picia chcial bys sie " zaciagnac? :szok:
Krzysio - Sob Sty 07, 2006 21:39

Szamanka napisał/a:
Mariusz, i nie mow ze z powodu picia chcial bys sie " zaciagnac?
a potem bedzie chodzil dumny jak paw, bo on w wojsku pil (: ech ta dzisiejsza mlodziez, ni w d..e ni w oko :P
Piotrulek - Sob Sty 07, 2006 21:53

sebek1983 napisał/a:
2 luty grudziadz jednostak wojskowa



"Niech kociarstwo wciąż pamięta,że rezerwa to rzecz święta"

trunks - Sob Sty 07, 2006 23:32

Mariusz napisał/a:
A ja bym chciał do wojska :-) Kolega opowiadał, że po studiach go wzięli do woja (zresztą sam chciał) i powiedział, że zamiast ćwiczyć to pił z dowódcami

tez tak slyszalem, ze po studiach jest lajtowo w wojsku :)

Piotrulek napisał/a:
"Niech kociarstwo wciąż pamięta,że rezerwa to rzecz święta"

hehe no zrozumielismy juz :P

Krzysio - Nie Sty 08, 2006 00:16

Piotrulek napisał/a:
"Niech kociarstwo wciąż pamięta,że rezerwa to rzecz święta"

niech ktos walnie reseta bo Piotrulek sie zacial :P

Major - Nie Sty 08, 2006 00:50

To masz argument Mariusz, żeby iść do wojska. Ja to właśnie z tego względu nie chciałbym marnować swoich cennych minut życia na taką daremną służbe. Jakby to miało sens i wyglądało jak prawdziwe wojsko, gdzie się szkoli ludzi na sprawnych fizycznie jaki umysłowo żołnierzy to bardzo chętnie się wybiore..
Gmeras - Nie Sty 08, 2006 09:37

To jest jeden okres z zycia dla którego powino tam sie isc poznac nowych ludzi itd itp
teraz nie ma jak dawniej 2 lata w woju teraz to sa marne 9miesiecy

Krzysio - Nie Sty 08, 2006 11:15

hmm, zeby isc do wojska poznawac nowych ludzi ? :| nowych ludzi mozna wszedzie poznac :P
Mariusz - Nie Sty 08, 2006 11:37

Major napisał/a:
To masz argument Mariusz, żeby iść do wojska. Ja to właśnie z tego względu nie chciałbym marnować swoich cennych minut życia na taką daremną służbe. Jakby to miało sens i wyglądało jak prawdziwe wojsko, gdzie się szkoli ludzi na sprawnych fizycznie jaki umysłowo żołnierzy to bardzo chętnie się wybiore..

Lepsze to niż kombinowanie. Np: ktoś dostaje na pierwszej komisji kat. A, potem się miga, że coś z jego zdrowiem jest nie-tak i dostaje D. Nie idzie do wojska. Wybucha wojna. Powołują do wojska mężczyzn do np: 35roku życia. Atak, fronty i nasz bohater z innymi żołnierzami trafia do niewoli, staje się jeńcem. Długie dni niewoli, męki ... przychodzi czas "odkupienia" swoich żołnierzy. Jak myślisz ? Kogo Rząd "wykupi" z niewoli ? Tych z kat. A czy D ?
Najpierw tych z kategorią A, bo oni jeszcze powalczą ...
A Ci z D ? Będą czekać ...

Piotrulek - Nie Sty 08, 2006 11:46

Mariusz, Bzyki, przypominam,że w tym temacie umawiamy się tylko na wyjazd do Grudziądza,a sprawy wojska poruszamy w innym temacie... :cisza: :cisza: :cisza: :cisza:
Krzysio - Nie Sty 08, 2006 12:53

Piotrulek napisał/a:
Mariusz, Bzyki, przypominam,że w tym temacie umawiamy się tylko na wyjazd do Grudziądza,a sprawy wojska poruszamy w innym temacie... Cisza Cisza Cisza Cisza


w takim razie ja nigdzie nie wyjezdzam :D :P

Major - Nie Sty 08, 2006 14:15

Odświeże ten temat, który odrodził się w innym.

Mariusz tamte stwierdzenie o niewoli zupełnie mnie rozbiło. Co to ma wspólnego ze służbą wojskową i szkoleniem żołnierzy ?

Piotrulek - Nie Sty 08, 2006 14:20

Major napisał/a:
służbą wojskową i szkoleniem żołnierzy



Warto by było popytać tych,tak mocno pijacych żołnierzyków,ile to tej gorzaly z przełożonymi w rzeczywistości wypili,mi się wydaje,że to jest tylko glupie przechwalanie się,chcące obalić zasadnośc i potrzebę odbycia służby wojskowej,dlatego w takie (...) kompletnie nie wierzę.

Krzysio - Nie Sty 08, 2006 14:21

mnie tez :D czyzby Mariusz jakas wojne przewidzial ? :P w sumie to ja nie slyszalem o tym aby jakikolwiek rzad wykupywal jencow wojennych ;) predzej by odbijali ich (:
Major - Nie Sty 08, 2006 14:22

Wiem, że nasi gliwiccy żołnierze pili od cholery, ale czy robili to z przełożonymi? Nie sądze, oni pewnie zajmowali się sobą i pili gdzie indziej :P
A tak poważnie to napewno wiele z tego co ludzie gadają jest przekoloryzowane. Niestety faktem jest, że polskie wojsko stoji po kolana w wódce, narkotykach i wszystko w towarzystwie pań od rozkoszy i pociech.

Krzysio - Nie Sty 08, 2006 14:30

Major napisał/a:
i wszystko w towarzystwie pań od rozkoszy i pociech.

lub panow :rotfl:
Mariusz, jak bedziesz szedl do wojska to wez ze soba mydlo w plynie :rotfl:

Piotrulek - Nie Sty 08, 2006 15:38

Bzyki napisał/a:
to wez ze soba mydlo w plynie



Bzykibez indywidualnych wycieczek,proszę... :) :)

Piotrulek - Nie Sty 08, 2006 15:46

Wojsko jest instytucją,niestety,tylko męską i faktycznie nie każdy psychicznie dobrze znosi pobyt przez 24 godziny na dobę w towarzystwie tylko meskim i narzuconym przez okoliczności.Dlatego czasem warto się upić :piwo: ,aby zapomnieć o tym fakcie,kolejnym powodem jest brak kobiet,w dzisiejszych czasach jest napewno lepiej,choćby z tego powodu,że slużba trwa krocej i możliwości wyjścia na przepustkę są dużo łatwiejsze,nie mniej jednak świadomośc tego ,że nie ma możliwości w dowolnej chwili dnia spotkać się z kobietą powoduje kolejny minus :mur: u zdrowego, normalnego faceta i ten fakt też jest dobrze utopić czasem w kielichu.
trunks - Nie Sty 08, 2006 18:22

Major napisał/a:
Wiem, że nasi gliwiccy żołnierze pili od cholery, ale czy robili to z przełożonymi? Nie sądze, oni pewnie zajmowali się sobą i pili gdzie indziej

tez tak mysle. Żołnierze i przełożeni piją we własnych gronach, ale napewno piją

Dorotka - Nie Sty 08, 2006 23:08

Bzyki napisał/a:
Mariusz, jak bedziesz szedl do wojska to wez ze soba mydlo w plynie

trochę to niesmaczne, bez urazy

ja tam sobie myślę, że jeżeli człowiek idący do wojska, może wynieść z niego cokolwiek dobrego to warto. Jeżeli ma iść tam tylko po to, żeby urządzać pogrzeby peta i inne takie szorowania szczoteczką do zębów (...) to się trochę mija z celem. Największym zwolennikiem wojska dla każdego "prawdziwego faceta" jakiego znam jest mój mąż. Tylko że on nie da sobie wytłumaczyć, że jegoz werbowali na ochotnika do jednostki, w której żeglował w lecie (jakiś tam patenst zrobił), jeździł na nartach w zimie w Zieleńcu (ośrodek .... bajka), łaził po lasach cholera wie po co w Bieszczadach, po skałkach i grotach na Jurze i ma gapę z jakąś tam cyferką za skoki ze spadochronem - jemu się wydaje że wszyscy w wojsku robią takie rzeczy. A ja znam relację dobrego kolegi, który przesiedział półtora roku chyba w Żaganiu, z którego w tamtym czasie ze dwa czołgi sprawne wyjechałyby poza jednostkę gdyby doszło do jakiegoś nieprzewidzianego ataku na nasz kraj i który przez cały ten czas przerabiał najbardziej surrealistyczne jak na mnie zabawy. Więc tak sobie myślę, że jeżeli w naszym wojsku nic się nie zmieni - w większości przypadków będzie jak w Żaganiu - to wypruję sobie flaki, żeby mój syn nigdy do wojska nie trafił (choćbym miała w tym celu przywiązać jego tatusia do kaloryfera ;) )

Major - Nie Sty 08, 2006 23:22

Do Żagania trafiali przestępcy i inne szuje. Jak ktoś tam poleciał nie z środowiska to miał przeje*ane. I chyba nic się od dawnych czasów w tej jednostce nie zmieniło.
Piotrulek - Pon Sty 09, 2006 08:59

Dorotka napisał/a:
Największym zwolennikiem wojska dla każdego "prawdziwego faceta" jakiego znam jest mój mąż



czyli znasz już drugiego takiego samego,jeśli mowa jest o wojsku,nie znam twego męża,ale już go bardzo polubilem... :D :D :D :hurra: :hurra: :hurra:

Dorotka - Pon Sty 09, 2006 09:48

Piotrulek napisał/a:
czyli znasz już drugiego takiego samego,jeśli mowa jest o wojsku,nie znam twego męża,ale już go bardzo polubilem...
powiedz od razu, że poprostu też chciałbys zostać przywiązany do kaloryfera ;)
Dorothea - Pon Sty 09, 2006 12:25

Dorotka, nie wiem czy kaloryfer to wytrzyma :rotfl: :rotfl: :rotfl: :D
Piotrulek - Pon Sty 09, 2006 14:32

Dorotka napisał/a:
przywiązany do kaloryfera



mialem kiedyś wyższe aspiracje ,bylem na szkole oficerskiej...

Piotrulek - Pon Sty 09, 2006 14:33

Dorothea napisał/a:
nie wiem czy kaloryfer to wytrzyma



są też i wytrzymale kaloryfery moja droga Dorotko... :hurra:

Piotrulek - Pon Sty 09, 2006 14:35

Mariusz i Bzyki,albo podajecie sobie rękę na zgodę ,albo będę kasował wasze nieprzemyślane posty,ostrzegam :offtopic: :offtopic: :offtopic: :offtopic: :cisza: :cisza: :cisza: :cisza: :wsciekly: :wsciekly: :wsciekly:
Dorotka - Pon Sty 09, 2006 14:41

Piotrulek napisał/a:
mialem kiedyś wyższe aspiracje ,bylem na szkole oficerskiej...


no i co się stało?

Dorotka - Pon Sty 09, 2006 14:44

Piotrulek napisał/a:
są też i wytrzymale kaloryfery moja droga Dorotko...
miejmy nadzieję, skoro w ostateczności miałyby powstrzymać Was obydwu od posłania mojego dziecka do wojska ;)
Piotrulek - Pon Sty 09, 2006 14:46

Dorotka napisał/a:
no i co się stało?



glupie decyzje niedoświadczonego 19 latka,czyli zrezygnowalem z oficerki po semestrze i do dzisiaj żąluję,wiesz ,za 3 lata szedlbym na emeryturę...a tak waczyć będędo późnej starości...

Dorothea - Pon Sty 09, 2006 14:48

Piotrulek, skąd ja to znam, moj mąz mowi to samo......., ale coz było minęło....
Krzysio - Sro Sty 11, 2006 23:50

Cytat:
wasze nieprzemyślane posty

moje sa przemyslane (: to ze sie lapia pod OT to juz innna sprawa :)

Piotrulek napisał/a:
wiesz ,za 3 lata szedlbym na emeryturę...a tak waczyć będędo późnej starości...

hmm, to tak szybko wojskowi ida na emeryture ? :| hmm moj wujek jest majorem lotnictwa i chyba juz na pewno ma 45 lat i z tego co wiem to raczej nie jest na emeryturze :P

Major - Sro Sty 11, 2006 23:53

Widocznie nie ma ochoty iść na emeryture, a może zbyt krótko jest majorem i chce mieć wyższą emeryture :D
Dorotka - Czw Sty 12, 2006 07:44

Bzyki napisał/a:
chyba juz na pewno ma 45 lat
juuuż? :przestraszony: tak napisałeś jakby ludzie tyle nie żyli ;)
Piotrulek - Czw Sty 12, 2006 09:17

Bzyki napisał/a:
hmm moj wujek jest majorem lotnictwa i chyba juz na pewno ma 45 lat i z tego co wiem to raczej nie jest na emeryturze



po 25 latach służby przysługuje emerytura(jak się nie mylę to 85% uposażenie),a ja mialem 19 gdy ją zacząłem

Krzysio - Czw Sty 12, 2006 18:28

Dorotka napisał/a:
juuuż? Przestraszony tak napisałeś jakby ludzie tyle nie żyli Mruga

jestem mlody i nie dostrzegam problemu starosci :rotfl:


Piotrulek napisał/a:
po 25 latach służby przysługuje emerytura

aha, to w tym jest haczyk :P

Appo - Czw Sty 12, 2006 23:34

Jak sądzicie ... wojsko drapnie mnie w ciągu 6 miesięcy ... jeżeli nie zalicze semestru ?? :]
( kat. A bez paragrafów ;) ... idealne mięso armatnie ;) ).

Piotrulek - Pią Sty 13, 2006 09:18

Appo napisał/a:
Jak sądzicie ... wojsko drapnie mnie w ciągu 6 miesięcy



Pewnie,a czemu nie,wszak to tylko roczek,nawet wickiem nie zostaniesz,będziesz cały czas kotem,365 dni kotem,kita będzi ci się zawijala o wszystkie taborety i krzesła...straszna perspektywa... ;) ;) ;) ;) :D :D :D

Krzysio - Pią Sty 13, 2006 19:31

Appo napisał/a:
jeżeli nie zalicze semestru ?? Kwadratowy
( kat. A bez paragrafów Mruga ... idealne mięso armatnie Mruga ).

masz kilka mozliwosci =]
a. uczyc sie
b. pojsc do seminarium, swoja droga ciekawe czym tam koca
c. uciekac do takiego kraju z ktorym polska nie ma podpisanej umowy o ekstradycji :P nie jestem pewien ale w ameryce poludniowej jakies panstwo nie ma podpisanej z nami takiej umowy tylko nie wiem ktore, hmm argentyna ? :| dobra nie wazne :P
d. mozesz slpodzic dziecko i zalozyc rodzine, pojsc do pracy, wtedy jako zywiciela rodziny cie chyba nie zgarna, chociaz, w 1 miesiac dziecka nie zrobisz :p musisz kupic na targu lub ukrasc :)
e. polamac sie tak abys na nic sie nie przydal ludowemu wojsku :]

Dorotka - Pią Sty 13, 2006 19:38

jeeeezu, Appo, zabierz się lepiej za dziobanie ;)
jasiu101 - Pią Sty 13, 2006 19:40

EEEEEEE może na mój problem okarze się lekarstwo w wojsku ???????????
trunks - Pią Sty 13, 2006 23:20

Appo napisał/a:
wojsko drapnie mnie w ciągu 6 miesięcy ... jeżeli nie zalicze semestru ??

po pierwsze na tym wydziale raczej Ci sie uda zaliczyc bo nie jest trudno, a po drugie nawet jak nie zaliczysz to Cie raczej nie wezmą do woja, bo teraz jest ponoc wiecej chetnych jak miejsc

Piotrulek - Sob Sty 14, 2006 09:52

trunks napisał/a:
bo teraz jest ponoc wiecej chetnych jak miejsc



masz rację,wszak mlodzi ludzie zaczynają myśleć coraz bardziej realnie i praktycznie,dlatego,że wtedy dostaniesz pewną pracę,pewną wyplatę i to nie małą,mieszkanie z przydziału,żonę z przydziału,dzieci można samemy zrobić w to przełożony nie ingeruje... :hurra: :hurra: :hurra: :hurra:

Lukasz - Sob Sty 14, 2006 10:18

Normalnie sam zacząlem się zastanawiać czy by tu nie pojsc do wojska na ochotnika, ale szkolły chyba narazie nie rzuce. Zawsze można wejść w szeregi naszych dzielnych wojaków po studiach :)
Piotrulek - Sob Sty 14, 2006 10:23

Lukasz napisał/a:
Zawsze można wejść w szeregi naszych dzielnych wojaków po studiach



oczywiście,że masz rację i należy pamiętać na dodatek,że im wyższe wykształcenie,tym stopień i pieniądze wyższe...

Lukasz - Sob Sty 14, 2006 10:33

A przy odrobinie chęci można również iść po studiach na studium oficerskie czy jakoś tak to się nazywa no i po dwoch latach ma się podporucznika :)
trunks - Sob Sty 14, 2006 15:03

Piotrulek napisał/a:
żonę z przydziału

haha a to czemu ? :zdziwko:

Appo - Sob Sty 14, 2006 22:02

Ja się kiedyś zastanawiałem nad WSW :]
Piotrulek - Nie Sty 15, 2006 09:31

Appo napisał/a:
nad WSW




Jak się nie mylę to w obecnej sytuacji nie ma już WSW,a w to miejsce powstała Żandarmeria Wojskowa w Gliwicach jest jednostka... :D

krystian - Nie Sty 15, 2006 11:16

jakbym mial isc do wojska i wyciac rok z zycia to wole dac 2000 i miec spokoj do konca zycia. kategoria A w rezerwie i luuuuuuuuuuziiiiiiiiikkkkkkkkkkkkkkkkk. nie bedzie mna zaden szczerbaty glab pomiatal. tylko dlatego ze jest dluzej w tym Obozie niz ja.
frohike - Nie Sty 15, 2006 11:19

Piotrulek napisał/a:
masz rację,wszak mlodzi ludzie zaczynają myśleć coraz bardziej realnie i praktycznie,dlatego,że wtedy dostaniesz pewną pracę,pewną wyplatę i to nie małą,mieszkanie z przydziału,żonę z przydziału,dzieci można samemy zrobić w to przełożony nie ingeruje...


nieprawda
mlodzi ludzie ktorym nie chcialo sie uczyc a teraz nie maja pracy bo na niczym sie nie znaja zglaszaja sie sie do wojska aby cokolwiek robic

Piotrulek - Nie Sty 15, 2006 11:26

frohike napisał/a:
mlodzi ludzie ktorym nie chcialo sie uczyc a teraz nie maja pracy



w dzisiejszych czasach nie ma żadnej zależności pomiędzy nauką i późniejszą pracą,jedno z drugim nie ma nic wspólnego,a szkoda,nie rob Krzysiu z wojska bandy nieukow lub nieudaczników,tam są również bardzo wartościowi ludzie,tak samo o tych którzy się nie uczyli można powiedzieć o każdym pracowniku pracującym na taśmie,powiedzmy w Oplu,jego myslenie zaczyna i kończy się na przykręceniu kilku śrubek i wypelnieniu zadania postawionego przez projektanta taśmy...

Appo - Nie Sty 15, 2006 12:34

WSW - Wyższa Szkoła Wojskowa ;) ... na informatykę
Krzysio - Nie Sty 15, 2006 12:44

Piotrulek napisał/a:
Żandarmeria Wojskowa w Gliwicach jest jednostka...

moi sasiedzi z naprzeciwka :) ide do zw :P nie bede musial sie daleko przeprowadzac :P

Piotrulek - Nie Sty 15, 2006 12:46

Appo napisał/a:
Wyższa Szkoła Wojskowa



kiedyś to się nazywalo Wyższa Szkola Oficerska,dlatego nie skojarzylem tego skrótu...a WSW to byla kiedyś policja wojskowa...

Appo - Nie Sty 15, 2006 12:54

Nom , ale dalem sobie spokój ... kontrakt fajna sprawa, ale niewiem czy chcę wiązać swoje życie z wojskiem :/
frohike - Nie Sty 15, 2006 14:01

moje zdanie sie nigdy nie zmieni
w wojsku ląduja ludzie ktorym sie nie ułozylo na studiach badz nie maja innej perspektywy zarobku

o tylko 2 osobach ktore znam w mniej wiecej moim wieku moge powiedziec ze reprezentuja pewien stopien inteligencji, reszta to debile ktorych jedyna perspektywa byla bojka podczas meczu Piasta i picie na ławce pod blokiem

Lukasz - Nie Sty 15, 2006 15:45

Piotrulek napisał/a:
kiedyś to się nazywalo Wyższa Szkola Oficerska,dlatego nie skojarzylem tego skrótu.


Nadal coś takiego istnieje. We Wrocławiu. Jest to jedyna wyższa szkola wojsk lądowych.

manexxl - Pon Sty 30, 2006 00:19
Temat postu: Wojsko
Ciekawią mnie Wasze opinie. Czy każdy facet powinien odbyć służbę wojskową? Utarło się twierdzenie że chłop bez wojska to nie chłop. A jak Wy uważacie?
klaus - Pon Sty 30, 2006 00:55

słuzba wojskowa powinna być dla ochotników ,tylko ochotnicy którzy idą sami z siebie sa w stanie się przyłożyć do tego obowiązku i dać z siebie wszystko ,a ktoś kto idzie pod przymusem to sie męczy i robi na od.....nicz .ale jestem tez zdania ze kazdy powinien mieć odbyte szkolenie np.3-4 tygodnie.
frohike - Pon Sty 30, 2006 01:11

taki temat juz istnieje :]
kisia - Pon Sty 30, 2006 01:32

Cytat:
taki temat juz istnieje

więc scalam topiki :)

Mariusz - Pon Sty 30, 2006 10:53
Temat postu: Re: Wojsko
manexxl napisał/a:
Ciekawią mnie Wasze opinie. Czy każdy facet powinien odbyć służbę wojskową? Utarło się twierdzenie że chłop bez wojska to nie chłop. A jak Wy uważacie?

Kilka lat temu się mówiło, że facet bez wojska to nie facet ;-)
Ja sam chętnie pójdę, nawet po studiach.
Może teraz od razu po LO nie poszedłbym, ale to tylko dlatego, że nie chce robić sobie przerwy w nauce. Potem ponoć ciężko wrócić do książek :)

krystian - Pon Sty 30, 2006 22:43

jesli nie masz co robic z wolnym czasem i lubisz jak jakis szczerbaty los toba pomiata to prosze bardzo. dla mnie wojsko to wiezienie "pol otwatrte" raz na jakis czas dostaniesz przepustke jak zasluzysz a jak nie zasluzysz to zasuwaj chlopaku ze szczoteczka do zebow po korytarzu. wojsko niczego nie uczy. w tym wiezieniu siedzisz rok i co z tego masz?? pamiatkowe zdjecie i zryta psychike. a dla tych co mowia ze facet bez wojska to nie facet...pozostawiam to bez komentarza bo musialbym uzyc w tym miejscu paru epitetow
Mariusz - Pon Sty 30, 2006 22:57

Zależy do jakiej jednostki trafisz :)
manexxl - Wto Sty 31, 2006 00:13

Ja swoje odsłużyłem i mi się podobało. Odbycie służby było dla mnie przydatne również po wojsku. ?atwiej mi było znaleźć pracę. Ale to racja, że ważne jest do jakiej jednostki trafisz. Jeśli chcesz coś wynieść z wojska to tylko z bordowych albo szkarłatnych beretów.
Bary i swinki - Wto Sty 31, 2006 00:50

a co chcesz wynosić z wojska chyba tylko kałachy albo garanaty :P nie zgadzam sie absolutnie ze stwierdzeniem że facet bez wojska to nie facet, ja osobiście najchętniejbym nieszedł ale zobaczymy jak będzie. Jedynym powodem dla którego mógłbym iśc do wojska to to żeby zrobić prawojazdy wszystkich kategori i sie tym chwalić :P Uważam że wojsko mnie niczego nie nauczy, ani nie przyda mi sie w pracy... tylko pozbawi mnie 9 miesięcy życia...
Dorothea - Wto Sty 31, 2006 00:54

Bary i swinki napisał/a:
tylko pozbawi mnie 9 miesięcy życia...

Moze popatrz na to z innej strony...., moze jednak przyniesie jakies doswiadczenie i wniesie wiele nowego w Twoje zycie...
Tego czy wojsko Cie czegos nauczy czy nie, nie dowiesz sie dopoki tam sie nie znajdziesz.
Zawsze to jakis egzamin dla męzczyzny
Ale moge sie mylic oczywiscie :D

manexxl - Wto Sty 31, 2006 01:09

Nauczyłem się tam sporo. Strzelać z broni krótkiej, długiej, gładkolufowej, stosować środki przymusu bezpośredniego, technik interwencyjnych, a przedewszystkim obycia w różnych czasami niebezpiecznych sytuacjach. Wiadomo że z takimi doświadczeniami pracy za biurkiem nie dostaniesz, ale jak to lubisz to i praca sama ciebie znajdzie.
Dorothea - Wto Sty 31, 2006 01:11

manexxl, zapomniałes dodac jednego..., nauczyłes sie tam z pewnoscia jak sie nosi mundur ;) , a jak od zawsze wiadomo za mundurem panny sznurem :D
manexxl - Wto Sty 31, 2006 01:18

Hmmm. Może to było kiedyś. Kiedyś może mundur pannom imponował. Teraz panny raczej się za mundurem nie oglądają. Chłopak w wojsku ma 120zł żołdu. Panny woją innych :)
Dorothea - Wto Sty 31, 2006 01:20

manexxl napisał/a:
Panny woją innych

Oj nie mozna wszystkich do jednego wora, ale troche prawdy w tym jest co mowisz i to jest smutne przyznam...... :(

manexxl - Wto Sty 31, 2006 01:23

No niestety czasy się zmieniają. Ale za mną i tak by się sznurem nie ustawiały. Ja byłem ten zły.
Dorothea - Wto Sty 31, 2006 01:25

manexxl napisał/a:
Ja byłem ten zły.

Wiesz....,niektore kobiety zło przyciąga ;)

manexxl - Wto Sty 31, 2006 01:27

Hmm. No to ja wtedy takiej nie spotkałem :)
Major - Wto Sty 31, 2006 01:28

manexxl napisał/a:
Ja byłem ten zły

Nie rozumie tego stwierdzenia.

manexxl - Wto Sty 31, 2006 01:33

Poprostu. W czasie kiedy odbywałem służbę nie spotkałem panny która wolałaby tego złego. :)
Major - Wto Sty 31, 2006 01:34

Tyle, że mi chodzi o to że nie rozumiem co masz na myśli twierdząc, że byłeś tym złym. W jakim sensie złym?
manexxl - Wto Sty 31, 2006 01:38

Żołnierze w weekend szli na lewizny, na dyskoteki do knajp, ogólnie mówiąc borutę robili na mieście. A ktoś musiał ich połapać, uspokoic i scholować na doła :) To są ci źli.
Piotrulek - Wto Sty 31, 2006 09:30

manexxl napisał/a:
Nauczyłem się tam sporo



Ja jak wcześniej pisalem odbylem 716 dni szkolenia w Ludowym WP,rownież sporo się nauczylem między innymi do dnia dzisisejszego potrafię skladać i rozkladać kalacha w czasie na ocenę 3+(sprawdzalem to 2 lata temu,cichcem,w jednym z magazynków broni)bralem udziala w akcji w stanie wojennym w Nowej Hucie,bralem udzial w pościgu za zbiegłym z warty żołnierzem i dostalem przez rok po (...) jak nie jeden przez 2 lata nie dostał,bylem "wywrotowcem" i mialem"wilczy bilet"w WSOWCh do JW 4012...i jestem, zadowolony,2 lata minęły szybko i po przyjści z armii każda praca stala dla mnie otworem...więc głowa do góry,a kociarstwo niech pamięta,że rezerwa to rzecz święta...

Mariusz - Wto Sty 31, 2006 10:44

Zauważyłem jedną prawidłowość :)
Ci którzy nie chcą iść do wojska mówią, że wojsko to samo zło, które nie może niaczego nauczyć.
Natomiast ci którzy chcą tam iść, przekonać się jak to jest (bo to męska rzecz) twierdzą, że to niezła przygoda. Między innnymi pośród nich jestem ja ;)

Bary i swinki - Wto Sty 31, 2006 11:51

byłem 5 lat harcerzem jakąs tam próbke wojska mam, strzelac chciałbym sie nauczyć to fakt tylko że jak trafie do dupiatej jednostki to oni tam dostają naboje tylko jak jest kontrola jakaś wiec to będzie takie średnie przeżycie :) a jednostki sobie chyba sam nie wybieram :D
Mariusz - Wto Sty 31, 2006 12:55

Miałem okazje strzelać sportowym karabinkiem KBKS (chyba dobrze napisałem) i policyjnymi postoletami: Waelther P-64 i P-99, Glockiem 17 ;)
A w szafie jest SigSauer ;) Ale zepsuty :)

Bary i swinki - Wto Sty 31, 2006 14:56

ja mam mausera 98k z wykopek :P a strzelac strzelałem z wiatrówki :P i kiedyś z chyba glocka wlasnie ale to już chyba OT :P
Dorotka - Wto Sty 31, 2006 15:14

Mariusz napisał/a:
w szafie jest SigSauer

Bary i swinki napisał/a:
ja mam mausera 98k z wykopek

nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem idei trzymania broni w domu :|

Mariusz - Wto Sty 31, 2006 15:20

Przyjemność, przyjemność ... czasem zabawa zacinającym się zamkiem ... :)
Piotrulek - Wto Sty 31, 2006 15:26

Bary i swinki napisał/a:
jak trafie do dupiatej jednostki



nie ma dupiatych jednostek,tylko żołnierze są do dupy...to jest moje zdanie...

Aither - Wto Sty 31, 2006 15:44

Dzis bylam znowu na swojej komisji, zadajac pytanie czy mam zanse wrocic na wojskowa sciezke lekarka sie usmiechnela i powiedziala ze zalezy od mojego lekarza wojskowego bo to niczemu wg niej nie przeszkadza... uuuoo po ostatniej wojnie to raczej mnie nie przepusci :rotfl:
voyteck - Wto Sty 31, 2006 18:45

Dorothea napisał/a:
zawsze wiadomo za mundurem panny sznurem

Hmm moze i tak kiedys bylo - ale cos z obserwacji mi sie wydaje ze teraz panny sznurem ........... za czymś całkiem innym - niz mundurem .

Dorothea - Wto Sty 31, 2006 18:49

voyteck, a mozesz mnie uswiadomic , za czym????
wolf - Wto Sty 31, 2006 19:09

Dla mnie chora instytucja jest wojsko.
Kumpel teraz siedzi gdzies pod wawa, przyjechal na przepustke to prawie cala lodowke wpiepszyl.
Synek przed pojsciem do woja mial nie dowage a teraz w woju glodny chodzi,jak to on mowi jade na snikersach i coca coli.Nie wyobrazam sobie jego po 9 miesiacach, chyba jak smierc chudy bedzie wygladac.
Niewiem po co nam takie wojsko.

Dorotka - Wto Sty 31, 2006 19:11

wolf napisał/a:
Dla mnie chora instytucja jest wojsko.

zgadazm się

rany boskie - zgadzam się z wolfem :przestraszony: :rotfl: :rotfl:

Major - Wto Sty 31, 2006 19:22

Hoho, forum przełamuje lody :hyhy: No niestety wojsko w obecnej formie równie dobrze mogłoby nie istnieć.
Piotrulek - Wto Sty 31, 2006 19:43

wolf napisał/a:
chyba jak smierc chudy bedzie wygladac.



Znowu demagogię szerzysz,w wojsku nikt,nigdy glodny nie chodzil,racje żywnościowe są tak wyliczone ,że kalorycznie lepiej się je w wojsku niż w nie jednym domu u mamusi,natomiast jest większy wysilek fizyczny,ktory zwaly tłuszczu zamienia w muskulaturę u kociarstwa.Pracowalem w JW 4012 w kancelarii żywnościowej i mialem doczynienie z ustalaniem dla wojska służby zasadniczej jadlospisów dekadowych.

manexxl - Wto Sty 31, 2006 20:14

Bary i swinki napisał/a:
byłem 5 lat harcerzem jakąs tam próbke wojska mam, strzelac chciałbym sie nauczyć to fakt tylko że jak trafie do dupiatej jednostki to oni tam dostają naboje tylko jak jest kontrola jakaś wiec to będzie takie średnie przeżycie :) a jednostki sobie chyba sam nie wybieram :D


Nie porównuj harcerstwa do wojska bo nie ma to wiele wspólnego. Do jakiej jednostki trafisz może zależeć od ciebie. Ja poszedłem na ochotnika i wybrałem sobie jednostkę. A armia wygląda jak wygląda bo większość osób idzie tam z musu.

wolf - Wto Sty 31, 2006 21:21

Piotrulek napisał/a:
wolf napisał/a:
chyba jak smierc chudy bedzie wygladac.



Znowu demagogię szerzysz,w wojsku nikt,nigdy glodny nie chodzil,racje żywnościowe są tak wyliczone ,że kalorycznie lepiej się je w wojsku niż w nie jednym domu u mamusi,natomiast jest większy wysilek fizyczny,ktory zwaly tłuszczu zamienia w muskulaturę u kociarstwa.Pracowalem w JW 4012 w kancelarii żywnościowej i mialem doczynienie z ustalaniem dla wojska służby zasadniczej jadlospisów dekadowych.


Kiedy to bylo Piotrulek, moj tato tez nie narzekał. ale to nie jedna osoba mowi obecnie ze z jedzeniem jest słabo, kolega z Gliwic był w jednosce Gliwickiej to prawie codzienie go do domu puszczali na przepustke zeby nie dawac jedzenia.
Jego mama tylko mowila, no puszczaja jego na przepustke żeby mogl zjesc.
Wiec raczej Piotrulek niewiesz co sie dzieje w dzisiejszych czasach w wojsku.
No ale tak bo ty w biurze pracowales w wojsku ale w jakich latach???

I nic nie szerze chyba masz jakies problemy z wlasna zarozumialoscia.

Mariusz - Wto Sty 31, 2006 21:31

Tak jak wcześniej pisałem: jak będą mnie chcieli wziąć do wojska to pójde, nie będę unikać :)
Jeszcze mam przed sobą komisję lekarską na której dostane kategorię, ale myślę, że to będzie A. Jestem zdrowym facetem ;) Z niczym nie mam problemu ;)
Wymarzona jednostka ?:) Jakaś przygraniczna ... tak jak mój ojciec :)
A skoro mowa o wojsku to mała anegdotka za czasów wojska mojego ojca, a było to jakieś 25 lat temu.
W tych czasach zawsze wieczorem trzeba było oglądać dziennik telewizyjny. Nikomu to specjalnie nie pasowało, wiec wysyłali jednego na zwiady by pilnował czy nie idzie dowódca :) Reszta oczywiście gadała o byleczym, itp., a mój ojciec robił sobie kolację. Otwiera konserwę ... a tu nagle przychodzi ten ze zwiadów i mówi:"Włączać TV i oglądać dziennik, idzie "stary" !" Wtenczas ojciec zostawił otwartą tą konserwę i poszedł oglądać TV. Przyszedł dowódca. Sprawdził, że wszystko OK, poszedł do kuchni, wraca ... patrzy na żołnierzy, a oni cali w śmiech. Dowódca nie wiedział o co chodzi, popaptrzył na spodnie. Wszystko było wiadome :) Dowódca wsadził sobie do kieszeni otwartą konserwę :D

voyteck - Wto Sty 31, 2006 21:38

Nie wiem , jak jest w wojsku i jak było - Nie bylem i nie wybieram sie tam .
Uwazam ze poswiecanie sie dla tego kraju jest bez sensem maxymalnym - Kraj w którym nawet nie można normalnej pracy dostac - Ja mam zapieprzac w wojsku ? - nigdy !!!
Po drugie uwazam ze to marnowanie czasu , wole czas spedzony w wojsku przeznaczyc chocby na znalezienie tej pracy czy cokolwiek innego bardziej sensownego niz wojsko .
Idziesz do woja i co - rok mija i wychodzisz z niczym . A twój kumpel od roku ma juz prace , jakas kase odłożoną , jakies perspektywy na przyszłośc

Dorothea napisał/a:
voyteck, a mozesz mnie uswiadomic , za czym????

Za kasą - niestety - coraz wiecej dziewczyn widzi tylko facetów z kasą lub bez kasy - taki podział - niestety . Ale to chyba nie temat tego wątku

wolf - Wto Sty 31, 2006 21:41

Voytecki masz racje popieram twoja wypowiedz.
Mariusz - Wto Sty 31, 2006 22:21

voyteck napisał/a:
Dorothea napisał/a:
voyteck, a mozesz mnie uswiadomic , za czym????

Za kasą - niestety - coraz wiecej dziewczyn widzi tylko facetów z kasą lub bez kasy - taki podział - niestety . Ale to chyba nie temat tego wątku

Tu też się zgodze ... kto ma kase i dobre auto ten ma dziewczyny.
Ale niektórych matołów już mam dość. Idźcie sobie do Gwarka pooglądać.
"Tam dziewczyny patrzą na portfel, potem na rozporek..." - to cytat mojej koleżanki.

Ciesze się, że dostaje od rodziców mniejsze autko i od czasu do czasu kieszonkowe na małe wydatki. Czasem dadzą mi troche więcej jak chce się wybrać z dziewczyną do jakiejś knajpki, żeby było miło.
Ale to tak OT. Wracamy na "dobrą drogę" :)

Dorotka - Wto Sty 31, 2006 22:31

manexxl napisał/a:
Ja poszedłem na ochotnika i wybrałem sobie jednostkę

no nie wiem czy wszyscy poborowi sobie mogą tak przebierać. Ja tam wyraziłam swoją opinię na temat wojska gdzieś na 26 stronie ten dyskusji i choćby nie wiem jakie argumenty tu jeszcze padły to zdania nie zmienię.
voyteck napisał/a:
Za kasą - niestety - coraz wiecej dziewczyn widzi tylko facetów z kasą lub bez kasy - taki podział - niestety
surowo trochę, chociaż ja też zwsze powtarzam, że wyszłam za mojego męża dloa pieniędzy - gdziekolwiek one są ;)
madziar - Wto Sty 31, 2006 22:39

wojsko powinno być zawodowe, nie stać nas na szkolenie większej liczby ludzi i dlatego tylko ZAWODOWE WOJSKO MA RACJę BYTU W TYM KRAJU. Zresztą wielu chłopaków samych chce iśc się szkolić to niech ida ochotnicy, a nie dokonuje się gwałtu na ludziach, rujnuje ich zycie, bo mają fajną robotę, ida do armi a po roku nikt na nich z pracą nie czeka, nie te czasy. Zresztą nasza armia to kolonie dla ubogich, tak uważam i tego się trzymam. WSPÓ?CZUJę WAM CH?OPAKI :kwasny:
Mariusz - Wto Sty 31, 2006 22:43

PS.
Oprócz tych dziewczyn, które lecą na kase są normalne ;) Zazwyczaj ładne i inteligentne ;)
Te co za kasą lecą to tylko ładne są w początkowej fazie, a potem ? Zmienia się do diametralnie. A inteligencją też nie grzeszą ... :D

voyteck - Sro Lut 01, 2006 01:28

Mariusz napisał/a:
Oprócz tych dziewczyn, które lecą na kase są też normalne Zazwyczaj ładne i inteligentne

Zgadzam sie i właśnie z taką jestem - normalną , ładną , inteligentną
Dorotka napisał/a:
że wyszłam za mojego męża dla pieniędzy - gdziekolwiek one są

Hehe Pozdrowienia dla męża !!! A z Tobą sie znowu zgadzam

Dorotka - Sro Lut 01, 2006 07:01

voyteck napisał/a:
A z Tobą sie znowu zgadzam

ale się narobiło :zawstydzony: to chyba ta zbyt długa zima..... wiosną zadbam o swoją reputację farncy ;)

Dorothea - Sro Lut 01, 2006 22:08

Dorotka napisał/a:
wiosną zadbam o swoją reputację farncy

Bardzo musiałabys sie starac aby zostac francą :D :rotfl:
Mysle,ze w Twoim wypadku to nie do zrobienia, a moze sie myle???

Bary i swinki - Sro Lut 01, 2006 22:21

Ja mam wezwanie na 7 lutego i zobaczymy jak sie potoczą losy poborowego Barego :P
Gmeras - Sro Lut 01, 2006 23:48

prawdopodobnie nie biora osób do wojska z daltonizmem operacje przebyte (przepuchlina to ja;] ) itp itd

i jak sie zapytaja was na komisji jakie choroby\operacje mieliscie macie to mówcie :]

Iza - Sro Lut 01, 2006 23:54

Ja jakos o wojsku mam zle zdanie bo najczesciej slyszy sie ze koles poszedl do wojska i tam sie np rozpil itd!!
Cale szczescie ze moja polowka nie byla w wojsku :hurra:

Piotrulek - Czw Lut 02, 2006 09:02

wolf napisał/a:
No ale tak bo ty w biurze pracowales w wojsku ale w jakich latach???



Pracowalem w latach gdy do wojska szli prawdziwi mężczyźni,a nie kalesony,wtedy gdy jeden za drugim w ogień by skoczyl,aby jego drużyna zajęla jak najlepsze miejsce podczas zajęć poligonowych,wtedy gdy kot byl kotem a rezerwa rezerwą(tobie i tak nic nie powie,określenie kot lub rezerwa).A gorzałe pił ten kto chciał i nikt nikogo do tego nie zmuszał.

Iza - Czw Lut 02, 2006 10:36

Piotrus kiedys bylo inaczej,wiem to z opowiesci taty! Moim zdaniem do wojska powinien isc ten kto chce wtedy mialo by to sens i wtedy pewnie by bylo tak jak Ty to opisujesz! A teraz biora kazdego nawet tych co na wszystkie sposoby chca sie od tego wymigac i potem nic tam nie robia tylko odbebniaja sluzbe tak na odwal sie! A co do picia to znam takich co serio tam sie rozpili ja nie mowie ze ktos ich do tego zmuszal tylko sami chcieli!
Piotrulek - Czw Lut 02, 2006 11:54

Iza napisał/a:
tylko sami chcieli!



i tu masz rację,że skoro chcieli to czy w wojsku czy w cywilu też by zaczęłai łykać...słyszę,że twoj tato to porządny facet po wojsku...

wolf - Czw Lut 02, 2006 12:41

Piotrulek napisał/a:
wolf napisał/a:
No ale tak bo ty w biurze pracowales w wojsku ale w jakich latach???



Pracowalem w latach gdy do wojska szli prawdziwi mężczyźni,a nie kalesony,wtedy gdy jeden za drugim w ogień by skoczyl,aby jego drużyna zajęla jak najlepsze miejsce podczas zajęć poligonowych,wtedy gdy kot byl kotem a rezerwa rezerwą(tobie i tak nic nie powie,określenie kot lub rezerwa).A gorzałe pił ten kto chciał i nikt nikogo do tego nie zmuszał.

Ale odpowiedz wiesz załamujesz mnie, ile ty masz lat 42 i nie umiesz zrozumiec ze minelo ponad 20 lat od tego jak byles w wojsku?
Chlopie powiem ci jeszcze raz w woju jest ciezko z jedzeniem! I wiem to od człowieka, który tam własnie jest, a nie był 20 lat temu . Acha i nic z meskoscia to nie ma wspolnego lecz chyba z twoja zarozumialoscia :znudzony:

Krzysio - Czw Lut 02, 2006 18:11

Gmeras napisał/a:
i jak sie zapytaja was na komisji jakie choroby\operacje mieliscie macie to mówcie :]

lol, to ja podam przyklady dwa :P
jeden to ja, poszedlem na komisje i sami kazali mi przynies jakies zaswiadczenia na okulary, nie prosilem sie o to ale skoro nalegali, ja moge miec kat a, mi to rybka i tak w zyciu do wojska nie pojde
a drugi to przyklad jasia, chlopak sie strala jak mogl, pozbieral caly pliczek zaswiadczen itp papierkow, dal to wszystko komisji a oni mu psikusa wywineli... kat a :rotfl:

Szaganka - Czw Lut 02, 2006 19:35

.... no to ja ewenement jakiś jestem :looka:

"SKAZANA NA WOJSKO" lol

Pochodzę z wojskowej rodziny. Wychowałam się między kompaniami, sztabem i kancelarią tajną. Wojskowej grochówki spróbowałam zanim zaczęłam chodzić :D Na placu defiladowym rysowałam klasy, a szweje uczyli mnie kopać piłkę ;)
Mieszkałam na wojskowym osiedlu. ¾moich adoratorów to synowie wojskowych bądź wojskowi. Skończyłam szkołę medyczną, dostałam książeczkę wojskową (kat. A b/p) i przeszłam przez chorążówkę. Pozostaję w stopniu młodszy chorąży rezerwy.
Za mąż wyszłam oczywiście za żołnierza (też chorążego, tyle, że starszego :hyhy: )

Ja tam w wojsku nie widzę nic, co mogłoby odstraszać młodych ludzi. Jasne, że gdzie zaczyna się wojsko, tam kończy się logika. Ale tam kończy się również trzymanie matczynej spódnicy. Nie potępiam tych, którzy nie chcą iść do wojska z powodów przekonań (np. religijnych). Ale Ci, którzy twierdzą, że iść nie chcą, bo:

Cytat:
nie chce aby jakis koleś co ma jakis uraz mozgu na mnie krzyczal i sie wyzywal bo zona juz go niezaspokaja.


nieeeeee nooooo ...... noł koments po prostu :...: :kwasny:

Za to panów, którzy mają służbę za sobą cenię sobie w jakiś szczególny sposób. W wojsku, chyba przez tęsknotę za płcią przeciwną, wyrabia się w nich swego rodzaju szacunek do kobiet. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale Ci z Was, którzy przez rok tęsknili za dziewczyną, chyba się ze mną zgodzą, że to doświadczenie troszkę zmieniło ich sposób myślenia.

No i uwielbiam słuchać męskich wspominek z czasów "woja" :hyhy:




Ale, żebym nie wiem jak długo miała kontakt z wojskiem, nigdy nie przestanę brechtać, gdy jakiś kotek z zetki powie do mnie per "pani chorążyno".... :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: cokolwiek by to miało oznaczać :zdziwko:

Piotrulek - Czw Lut 02, 2006 20:32

wolf napisał/a:
Acha i nic z meskoscia to nie ma wspolnego lecz chyba z twoja zarozumialoscia


jesteś coraz bardziej nie miły,zaczynasz na nowo personalne wycieczki i na dodatek nie masz pojęcia o wojsku,bo opierasz się na opowieści mitycznego człowieka,który zamiast faceta jest kalesonami,gdyż żaden prawdziwy facet nie skarży się na trudy,a w szczególności na żarcie a mówiąc o klaseonach w tym wydaniu mialem calkowitą rację...wojsko nie jest dla ...mięczaków...i kalesonów...slyszalem od znajomego zawodowego,że w tej chwili dają większy przydzial onuc(ty i tak nie wiesz co to),aby takie wlasnie kalesony mialy więcej szmat na otarcie łez...żenujące

Lukasz - Czw Lut 02, 2006 20:40

Z tego co wiem od brata to jedzenie też nie jest złe (przynajmniej dla zawodowych). Wkońcu to dieta 5000 kalorii :)
wolf - Czw Lut 02, 2006 20:52

Zawodowego nigdy nie porównuj z zwyklym żołnieżem.
Piotrulek - Czw Lut 02, 2006 20:58

Szaganka napisał/a:
Pochodzę z wojskowej rodziny



jestem pelen szacuku i już cię bardzo lubię ... :padam: :padam: :padam: :padam: :padam: :padam:

wolf - Czw Lut 02, 2006 21:04

Piotrulek napisał/a:
wolf napisał/a:
Acha i nic z meskoscia to nie ma wspolnego lecz chyba z twoja zarozumialoscia


jesteś coraz bardziej nie miły,zaczynasz na nowo personalne wycieczki i na dodatek nie masz pojęcia o wojsku,bo opierasz się na opowieści mitycznego człowieka,który zamiast faceta jest kalesonami,gdyż żaden prawdziwy facet nie skarży się na trudy,a w szczególności na żarcie a mówiąc o klaseonach w tym wydaniu mialem calkowitą rację...wojsko nie jest dla ...mięczaków...i kalesonów...slyszalem od znajomego zawodowego,że w tej chwili dają większy przydzial onuc(ty i tak nie wiesz co to),aby takie wlasnie kalesony mialy więcej szmat na otarcie łez...żenujące


Na mitach ty sie opierasz ja nie, najpierw piszesz o rzeczach co byly kiedys xxlat temu a teraz och moj znajomy tego i tamtego.
Malo wiesz o wojsku w tych czasach, 2 kumpli skonczylo wyzsza szkołe oficerska cieżko było i dali rade, sami mowili żależy gdzie trafisz, takie bedziesz mieć warunki, w jednej jednosce jest wszytko super w drugiej syf alkohlzm itd lub mało jedzenia.
Wiec zamiast opierac sie na inforamcjach twoich sprzed 20 lat i jednej wypowiedzi twojego znajomego, popytaj ludzi co dopiero wyszli z wojska albo co sa.
BO ja znam ponad 10 osob co to samo mowili o jedzeniu w ciagu 2005r.
Wiec mity ty mi nie wcisniesz, a zawodowy zawsze powie jest cudnie pieknie kolorowo.

No tak ale ty masz racje bo ty jestes starszy i byles xx lat temu wojsku buahaha załamujesz mnie coraz bardziej

Piotrulek - Czw Lut 02, 2006 21:13

wolf napisał/a:
BO ja znam ponad 10 osob


wiesz nie chce mi się z tobą gadać...i niech tak pozostanie...proszę

wolf - Czw Lut 02, 2006 21:20

Wzajemnie , jakoś za tobą wogole nie przepadam hehe szczerosc a wrecz chyba nie lubie :zakrecony: :luka:
Aither - Czw Lut 02, 2006 21:24

o Boze... nie chce mi sie rozpisywac o wojsku za bardzo... po pierwsze wolf, masz racje w niektorych sprawach Piotrulek, ale Ty tez... niestety opieracie sie wylacznie na opiniach osob trzecich lub tez swoich sprzed X lat...
Teraz wojsko wyglada inaczej niz 20 lat temu Piotrze... co jak co ale o tym powinienes wiedziec chyba najlepiej...

wolf, osobiscie jestem fanatykiem wojska i w niektyrch wypowiedziach sie nie zgodze z Toba... co do Twoich znajomych z Oficerki... jesli konczyli Wroclaw to jestem pelna podziwu ze narzekaja... to jaklepsza jeszcze jednostka szkolaca zwodowych w Polsce nie liczac stolecznej lotniczej...

Co do jedzenia w zaleznosci gdzie trafisz... to jest fakt a nie mit. Osobiscie spedzilam 2 dni w JW w Krakowie [poligon umknal mi niestety] i to co tam zobaczylam... no niestety ale wojsko nie jest tak zdyscyplinowane jak Ci sie wydaje Piotrze... cioty i siermiegi w nim bywaja i jak widzialam zniewage munduru to plakac czasem mi sie chcialo...
Piotrze czasy sie zmienily a to co bylo kiedys to niestety przeszlosc...

wolf, jesli pojdziesz do wojska sam sie przekonasz... sluchanie "kolegow" niejest najlepszym wyjsciem... poza tym z wlasnego doswiadczenia wiem ze sie na wojsko narzeka...

wolf - Czw Lut 02, 2006 21:29

Aither koledzy a raczej dwoch braci byli w szkole oficerskiej pod warszawa, brat brata pociagnol, jeden siedzi teraz w Gdansku lub gdyni dobrze nie pamietam a drugi pod wawa, ale jest to nie ważne.
Pozatym opinia o wojsku polskim z niczego sie nie wziola ;)

Lukasz - Czw Lut 02, 2006 21:33

A w jakim typie wojska są? Bo z tego co wiem jedyna Wyższa Szkoła Oficerska wojsk lądowych mieści się we Wrocławiu
Aither - Czw Lut 02, 2006 21:37

wolf, powiem Ci slonko z czego sie wziela... od ludzi ktorzy poszli do wojska tylko dlatego ze pociagnela ich nie mala kasa i szybka emerytura a nie od tych ludzi, ktorzy do wojska ida z pasji i zamilowania... nie mowie juz o tym ze ida bo chca oddac sie krajowi. Nie neguje Twojego zdania :) jednakze jako mlode pokolenie a przynajmniej jako jego przedstawiciel uwazam, ze takie "snucie" bajek o "zlym" wojsku jest nie na miejscu. Osobiscie uwazam, ze nie mozna zabronic Ci wypowiadania sie o tym temacie... jednak musimy sie wszyscy zgodzic z tym, ze kazdy ma inne zdanie i trzeba to zdanie szanowac :) Sadze ze mozemy podac sobie rece w tym temacie... mimo iz mamy troszke inne zdanie o wojsku :) uwazam ze wojsko sie zmienia i wszyscy o tym wiemy... co sie w nim dzieje - tez wiemy... ale mam nadzieje ze w momencie gdy wprowadza zawodowstwo te czarne owce zostana wyeliminowane... poza tym kazdy zolnierz zawodowy opowiadajacy "bajki" o wojsku powinien byc postawiony przed sadem wojskowym... za znieslawienie Dobrego Imienia Wojska Polskiego :)
wolf - Czw Lut 02, 2006 21:37

Racja racja, na zgode z toba moge dac hehe, no ja mysle ze wrescie bedzie zawodowe wojo. :P
Aither - Czw Lut 02, 2006 21:43

Lukasz, tak jest :) moja oficerka ma sie rozumiec :D

wolf, a widzisz... :) a ja analizowalam te sprawe i wiem skad to sie bierze :) ale sadze ze mlody jestes jeszcze i jak pojdziesz do wojska to Ci sie oczka otworza :) mam nadzieje ze nie trafisz na taka jednostke o jakiej pisales :)

Poza tym... statystyki nie klamia moi drodzy... co 5 zolnierz zazywa narkotyki w wojsku... co 2 nadmiernie sie upija i pali fajki... co 12 ucieka z jednostek "po cichaczu"... pamietajcie :) wiele mozna dowiedziec sie o zolnierzu po jego butach :)

Piotrulek - Czw Lut 02, 2006 21:45

Aither napisał/a:
wiele mozna dowiedziec sie o zolnierzu po jego butach


i po tym, co ma pod łóżkiem

wolf - Czw Lut 02, 2006 21:46

Za młody to ja nie jestem, 3 razy juz bilet do woja dostawałem. :niepewny:

Wojsko to teraz taka zbieranina amatorów a nie prawdziwych z krwi i kości żołnierzy. :zdegustowany:

Lukasz - Czw Lut 02, 2006 21:47

Aither napisał/a:
co 2 nadmiernie sie upija


Hehe. Kumplowi brata z pokoju zabrali przepustkę stałą bo przyszedł na jednostkę po 8 browarach, ale na szczęscie dla brata nikogo więcej z podchmielonej braci nie karali :P

Aither - Czw Lut 02, 2006 21:54

wolf, tak wiec widzisz mialam Cie za dzieciaka co ma najwyzej 15 lat... wiec sam widzisz co za zbieranina tam jest... poza tym zauwaz, ze ktos kto idzie z przymusu bedzie wiecznie niezadowolony... ktos kto idzie bo chcial nie ma prawa marudzic nawet jesli faktycznie byloby cos nie tak.

Lukasz, powinien zostac wtracony do aresztu wojskowego... za kazdego browca 1 dzien w areszcie... odechcialoby mu sie przychodzic na J podchmielonym...

Major - Czw Lut 02, 2006 21:55

Po dzisiejszym dniu coś czuje, że wojsko mnie nie minie :kwasny:
Aither - Czw Lut 02, 2006 21:57

Major, zdobadz mi kat A a pojde za Ciebie :)

P.S bede sie odwolywac... juz postanowione...

Mariusz - Czw Lut 02, 2006 21:59

Major ? Bilet do wojska dostałeś ?
Aither - Czw Lut 02, 2006 22:01

na pewno egzaminy mu nie poszly :D
Major - Czw Lut 02, 2006 22:01

Nie, ale chyba wyleciałem z uczelni :kwasny: więc i bilecik prędko dostane.
krystian - Czw Lut 02, 2006 22:04

Piotrulek, gadasz (...), ze az nie chce sie tego czytac. nie inetersuje nikogo to ile i czego przyznaja bo kazdy to ma gleboko...jak mozesz mowic ze wojsko jest dla twardzieli skoro kazdy wie, ze to nie jest prawda. kiedys was brali do wojska bo nie bylo nic innego do roboty. wiec z nudow tam poszliscie. teraz jest mnostwo innych zajec a nie zabawa w kota i inne (...). skoro wiesz, ze nie znaja tu zargonu czy tez gwary wojskowej wiec po co tutaj tego uzywasz?? ciekawie co bedziesz mowil jak twoj syn pojdzie na komisje, pozniej do wojska i bedzie kotem. dostanie pare razy pasem po plecach, nauczy sie zazywac narkotyki. rozpije sie. ciekawe czy wtedy tez bedziesz uwazal ze wojsko jest dla twardzieli jak twoj syn przyjdzie i powie tato mam dosc
Mariusz - Czw Lut 02, 2006 22:05

Zawsze da się wrócić :) Nie ma możliwości, żebyś nie mógł powrócić. Trzymam kciuki :ok:
i głowa do góry :ok:

Lukasz - Czw Lut 02, 2006 22:10

Major napisał/a:
Nie, ale chyba wyleciałem z uczelni :kwasny: więc i bilecik prędko dostane.


Niekoniecznie. Ja odkąd wyleciałem z ae to nie dostałem jeszcze a już pół roku minęło i żadnego znaku wojska :)

wolf - Czw Lut 02, 2006 22:13

Major napisał/a:
Nie, ale chyba wyleciałem z uczelni :kwasny: więc i bilecik prędko dostane.
Nie boj żaby panie studencie, zanim wojsko sie dowie ze wyleciales to potrwa z 2 miesiace, a ty proboj zdac jaki przedmiot zawaliles, lub wez warunek, sesja sie konczy koniec lutego.Wiec od konca lutego jak cos licz czas :)
Pozatym złoz papiery na nowy rok akademiciki i moze ciebie wojsko cmoknac, lub idz do dziekanatu wyjasnij sprawe ze chcesz skorzystac z reaktywacji studenckiej, jest to taki bajer ze przyjma cie na nowy rok akademickim, papier moze nie pojdzie do woja ajak pojdzie to pozniej.

Takie info przekazali mi wieczni studenci hehe co zemna pracowali w OPlu.

Pozatym walcz o zaliczenie, nie łatwa droga ale jednak warto, trzymam kciuki :ok:

Aither - Czw Lut 02, 2006 22:17

wolf, w jego przypadku nie ma tak latwo :) raz rok nizej nie ma jednolitych 5 laetnich a poza tym nie ma wrunku z warunku :)

krystian, do tego czasu zrobia zawodowych zolnierzy... wiec tym sie nie ma co martwic...

Osobiscie uwazam, ze terazniejsze wojsko to zbieranina meneli... ida bo musieli... mimo tego nie zgadzam sie z przedmowcami, ze w wojsku traci sie rok zycia... to ostra szkola przetrwania i jesli przetrwacie wojko to przyszlosciowe klopoty prywatne moga was "cmoknac" bo psychicznie to wytrzymiecie... Czekam na zawodostwo... wtedy bedziecie mogli odetchnac z ulga...

voyteck - Czw Lut 02, 2006 22:25

krystian napisał/a:
ciekawie co bedziesz mowil jak twoj syn pojdzie na komisje, pozniej do wojska i bedzie kotem

Ja mojemu załatwie odroczenie - dożywotnie :ok:

Major - Czw Lut 02, 2006 22:30

Aither napisał/a:
to ostra szkola przetrwania i jesli przetrwacie wojko to przyszlosciowe klopoty prywatne moga was "cmoknac" bo psychicznie to wytrzymiecie... Czekam na zawodostwo... wtedy bedziecie mogli odetchnac z ulga...


Ja i bez wojska mam szkołe przetrwania i wytrwałości psychicznej. Boje się tylko, że moge ją zdać z wynikiem max pozytywnym i stane się zbyt wytrzymały albo i aż zobotjętniały na wszystkie problemy.

voyteck - Czw Lut 02, 2006 22:33

Aither napisał/a:
to ostra szkola przetrwania i jesli przetrwacie wojko to przyszlosciowe klopoty prywatne moga was "cmoknac" bo psychicznie to wytrzymiecie

Hmm, Ja nie byłem i daje sobie rade w życiu - nie najgorzej narazie :P jest całkiem OK. I napewno mi powiesz ze poprostu mam szczescie - bo jak mnie zycie zacznie bardziej w d... kopac to nie dam rady - bo przeciez w wojsku nie bylem :zdziwko: Nie sądze ....... i myśle ze mam tu ostrą jazde i nie potrzebowałem woja zeby to przetrzymywac. I generalnie mogą mnie cmoknąc

Aither - Czw Lut 02, 2006 22:33

Uooo jeju Major, ale masz podejscie do wojska... nie rozumiem was... czego Wy sie tam tak boicie ? Ja sie tu kurna pcham na maxa w szeregi wojakow z pasja i marzeniem, walcze z komisja o niesluszne skategoryzowanie mnie a Wy uciekacie... na prawde staram sie was zrozumiec ale nie potrafie O_o
Aither - Czw Lut 02, 2006 22:35

voyteck, Ty to powiedziales i sa to tylko Twoje domysly... nie ingeruje i na pewno nie powiem Ci tak jak sobie to wyklepales :P ale nie mozesz zaprzeczyc ze w wjosku przetrwac moga tylko silni psychicznie....
Major - Czw Lut 02, 2006 22:37

Aither gdzie ja napisałem, że się boje wojska? Nigdzie, przeczytaj poprzednie strony to nawet zobaczysz, że chciałbym iść do wojska, ale takiego gdzie szkoli się żołnierzy, żołnierzy z prawdziwego zdarzenia, a nie bande wypierdków, którzy raz na 9 miechów użyją broni, a pozostały czas chleją.
voyteck - Czw Lut 02, 2006 22:37

Aither napisał/a:
przetrwac moga tylko silni psychicznie....

Olewam to zeby mnie jakis koles kilka lat młodszy gnebił max - i to ma byc moja szkola zycia ? prooooosze Cie ......... Szkola życia to znaleźdź prace , za godne pieniadze , posiadac rodzine , umiec ja utrzymac itd a nie wojsko

voyteck - Czw Lut 02, 2006 22:38

Major napisał/a:
bande wypierdków, którzy raz na 9 miechów użyją broni, a pozostały czas chleją.

Tu sie zgadzam z tobą w 100% :ok:

Mariusz - Czw Lut 02, 2006 22:40

Major napisał/a:
...chciałbym iść do wojska, ale takiego gdzie szkoli się żołnierzy

Skąś Ci się ten nick jednak wziął ;)

Aither - Czw Lut 02, 2006 22:51

Major, to idz na zawodowego... jakbys nie wiedzial ze sluzba wojskowa to nie prawdziwe szkolenie tylko przetrzymanie bo tak trzeba... myslisz ze oni chca trzymac debili w wojsku? Nie sadze trzymaja bo musza... bo takie jest prawo.

voyteck, To jest Twoje zdanie i nie neguje go... ja mam inne zdanie mozesz sie z nim zgodzic lub tez nie Twoja brocha... nie zapominaj ze to forum publiczne... poza tym sadze ze bardziej niepodoba Ci sie ze "mlodszy" bedzie wyzszym ranga niz Ty... anizeli samo wojsko...

Szaganka - Pią Lut 03, 2006 02:05

Major napisał/a:
chciałbym iść do wojska, ale takiego gdzie szkoli się żołnierzy, żołnierzy z prawdziwego zdarzenia, a nie bande wypierdków, którzy raz na 9 miechów użyją broni, a pozostały czas chleją.


Jeśli tylko masz nienaganny stan zdrowia i do tego sam wyrazisz chęć pójścia do wojska jest szansa, że taką właśnie służbę odbędziesz. Jest w Polsce kilka jednostek, gdzie można naprawdę ostro dostać w kość. Owszem, ciężko wtedy, ale wspomnienia, umiejętności i silne poczucie własnej wartości pozostaje do końca życia.

Choć obracam się głównie w środowisku żołnierzy zawodowych, znam też wojsko od strony "zetki". I przyznaję rację, tym, którzy pomstują na złe warunki. To fakt. Nie jest czasem ani lekko ani fajnie. Na śniadanie "małpi mózg" z puszki (inaczej się tej brei nie da nazwać), na obiad kotlet z psa pomielonego razem z budą, a na kolację jakieś ochłapy padliny pokrojone tak, że wszystko przez nie widać. :kwasny:

Ale przepraszam bardzo ! A kto powiedział, że wojsko to mają być wczasy? A gdzie wyczytaliscie, że hartu ducha najlepiej nabiera się w hawajskich kurortach? I skąd wytrzasnęliście informacje, że powinni Wam za to jeszcze płacić? Nie no.... sorry, ale to chyba jakieś nieporozumienie.

Jeśli ktoś nie chce iść do wojska tylko dlatego, że od żołnierskiej grochówy woli mamine ciepłe kluchy, albo zamiast capstrzyku woli balangi, a w zamian za poranną zaprawę wybiera skacowane gnicie w łóżku do południa.... to wybaczcie.... nie wypowiem się.

Ale jak każdy kij - pobór też ma dwa końce. Jestem przeciwna burzeniu życia młodym ludziom, którzy odnaleźli swoje miejsce na ziemi i realizują się zawodowo, społecznie i rodzinnie. Tu powinno coś sie zmienić. To fakt.

Szaganka - Pią Lut 03, 2006 02:22

aha.... jeszcze jedno.....

Nawet nie macie pojęcia, jak wielu młodych ludzi chce pójść teraz do wojska. I jak wielu z nich koniec służby uważa za koniec świata. Warmia i Mazury to w dużej mierze tereny popegeerowskie. Wszędzie bieda, marazm i brak perspektyw. I to właśnie tak opluwane przez Was wojsko daje szansę tym chłopakom, którzy chcą się wyrwać z "zaklętego kręgu Arizony"
( Arizona czyt. jabol za jakieś 3,- )

W wojsku nie dość, że dostanie wikt i opierunek, czego nie zawsze może szukać we własnym domu, to zdarza się, że i czytać się dopiero nauczy. Nie wierzycie? Taka jest prawda. w Polsce w XXI w nadal istnieje analfabetyzm.

A jeśli umie czytać, w domu miał co jeść i w życiu nie miał Arizony w ustach, pozostaje jeszcze aspekt poszerzania umiejętności. Mój brat celowo zgłosił do wojska po szkole. Jako ochotnik mógł wybrać jednostkę. Wylądował w Ostródzie ("samochodówka"). Zrobił uprawnienia na sprzęt gąsienicowy. Za friko. W ramach służby. Jeździł BWP-ami po Drawsku Pomorskim i Babich Dołach i piał z zachwytu, bo to była przygoda jego zycia. A po woju pojechał do Grecji i tłucze ciężką kasę jako kierowca na budowie. Bo bardzo niewielu ludzi ma takie uprawnienia, ze wzgledu na to, że zdobycie ich jest cholernie kosztowne.

Piotrulek - Pią Lut 03, 2006 09:40

krystian napisał/a:
gadasz (...), ze az nie chce sie tego czytac



a,co prawda w oczka kole,że dziasiejsze podrostki to kalesony,a nie faceci??jest takie jedno mądre powiedzenie,że dobrego to i karczma nie popsuje,a złego to i kościól nie naprawi,dlatego chlać i ćpać można się nauczyć,nie idąc do wojska


krystian napisał/a:
rozpije sie. ciekawe czy wtedy tez bedziesz uwazal ze wojsko jest dla twardzieli jak twoj syn przyjdzie i powie tato mam dosc


a na dodatek dopowiem tylko tyle,mój syn ma 18 lat i i już widać,że z niego będzie facet a nie kalesony,nie boi się służby i wie,że jeśli będzie taka koniecznośc to pójdzie i nie będzie płakal tak jak ty i tobie podobni...i to wszystko co mialem tobie do powiedzenia w tym temacie...

krystian - Pią Lut 03, 2006 09:56

Piotrulek napisał/a:
krystian napisał/a:
gadasz (...), ze az nie chce sie tego czytac



a,co prawda w oczka kole,że dziasiejsze podrostki to kalesony,a nie faceci??jest takie jedno mądre powiedzenie,że dobrego to i karczma nie popsuje,a złego to i kościól nie naprawi,dlatego chlać i ćpać można się nauczyć,nie idąc do wojska


krystian napisał/a:
rozpije sie. ciekawe czy wtedy tez bedziesz uwazal ze wojsko jest dla twardzieli jak twoj syn przyjdzie i powie tato mam dosc


a na dodatek dopowiem tylko tyle,mój syn ma 18 lat i i już widać,że z niego będzie facet a nie kalesony,nie boi się służby i wie,że jeśli będzie taka koniecznośc to pójdzie i nie będzie płakal tak jak ty i tobie podobni...i to wszystko co mialem tobie do powiedzenia w tym temacie...



mowisz tak bo jestes jego ojcem, ale chlopaki po zawodowce czy podstawowce bedacy jego przelozonymi mysla inaczej. i udowodnia mu jaki jest tak naprawde twardy, chociaz skoro masz znajomych w wojsku wiec skonczy sie na tym ze synek bedzie mial lepiej niz w domku.

wolf - Pią Lut 03, 2006 10:30

Piotrulek napisał/a:



a na dodatek dopowiem tylko tyle,mój syn ma 18 lat i i już widać,że z niego będzie facet a nie kalesony,nie boi się służby i wie,że jeśli będzie taka koniecznośc to pójdzie i nie będzie płakal tak jak ty i tobie podobni...i to wszystko co mialem tobie do powiedzenia w tym temacie...



Weż cos na uspokojenie facet.
Nikt tu nie placze, wiec niewiadomo oco tobie biega Piotrulek !! OD krytiana sie odczep :zdegustowany:

madziar - Pią Lut 03, 2006 10:54

Piotrulek myślę, że za dużo wszystkich oceniasz, ciekawe że wszystkie rozumy pozjadałeś i teraz każdemu mozesz metki przyczepiac. Według ciebie dzisiejsi faceci w wojsku to podrostki, kalesony. Myślisz że jak byłeś w wojsku i masz 42 lata to inni powinni ci się kłaniac i przytakiwać. Otóż tak nie jest. Na szacunek trzeba sobie zasłużyć i to nie tym że się kogoś obraża, ma siwą głowę i wszystkie rozumy zjadło. Jak widzisz młodsi od ciebie nie szanują cie, wiec zastanów się gdzie tkwi błąd
voyteck - Pią Lut 03, 2006 11:09

Aither napisał/a:
poza tym sadze ze bardziej niepodoba Ci sie ze "mlodszy" bedzie wyzszym ranga niz Ty... anizeli samo wojsko...

Mam to gdzieś ze jakis koles jest wyższy rangą ode mnie w jakims zamknietym obozie pracy - tzn wojsko . Tu na zewnątrz jest realne życie i ciekawe gdzie jest On a gdzie jestem Ja .
krystian napisał/a:
masz znajomych w wojsku wiec skonczy sie na tym ze synek bedzie mial lepiej niz w domku.

Dokładnie - juz napewno nie bedą Ci synka meczyć jacys kolesie którzy sa tam pół roku dłużej i pokazali by mu jaki jest twardy

Iza - Pią Lut 03, 2006 11:14

Jakos nie wydaje mi sie ze teraz w wojsku jest ok i wcale nie jest tak jak kiedys ze do wojska szedl chlopak a wychodzil facet! Teraz wydaje mi sie ze lepsza szkola zycia jest na codzien bo nie jest latwo jak masz rodzine!n Ja akurat nie narzekam bo moja polowka daje rade na zarobek na nas i nie mamy nawet zle ale znam ludzi ktorzy zyja od 1 do 1 i na kredytach a byli w wojsku!
Aither - Pią Lut 03, 2006 14:18

voyteck napisał/a:
na zewnątrz jest realne życie i ciekawe gdzie jest On a gdzie jestem Ja

Widze ze sie totalnie nie rozumiemy... ja mowie o sluzbie zawodowej a Ty mi strzelasz 9 miesieczna odsluga ale nie w tym problem.... dla Ciebie "realne" zycie to praca rodzina i dom... a przepraszam to dla zawodowego "wojsko" to nie praca? kto mu zabrania nie posiadac rodziny i domu? Nie no cos tu chyba nie gra... Ty masz inne zycie "realne" wojskowy [przypominam zawodowiec] ma inne zycie realne... Twoje != jego zycie... wiec w czym ten problem? dla niego to jest praca tak jak dla Ciebie to co chcesz znalezc...

Cytat:
znam ludzi ktorzy zyja od 1 do 1 i na kredytach a byli w wojsku!

czy li co bo nie rozumiem... to ze odbyl sluzbe wojskowa to znaczy ze jest "nieudacznikiem" zyciowym bo ma kredyty i jest mu ciezko? Otrzasnij sie... jakbys nie wiedziala ze 79% spoleczenstwa zyje na kredytach i od wyplaty do wyplaty... takie sa bankowe realia... nie trzeba byc w wojsku aby zyc pod linia...

ziutek997 - Pią Lut 03, 2006 14:25

Hmm... przewszystkim napewno wojsko poprostu nie wygląda tak jak powinno :) i tu leży problem... ja też nie wiążę żadnych planów z nim związancyh.. powiem nawet że nie miałbym ochoty się tam znaleźć.. ale nie mam też zamiaru bronić się przed tym aby się tam znaleźć...
Ci którym maży sie służba wojskowa powinini próbować służby zawodowej... bo zasadnicza służba to jest wielkie nieporozumienie... Chociaż z tego co słyszałem od wielu zainteresowanych tą sprwą ludzi to nasza kadra oficerska przykładem nie bardzo może świećić...
Napewno są jednoski które działaja jak należy i do których przynależenie może być powodem do dumy... bo niestety napewno standardem to nie jest...
Ja mam zamiar skończyć studia i jeśli się przepisy nie zmienią to też będę musiał odbyć służbę wojskową. Ale z tego co wiem to dla ludzi z wyższym wykształceniem odbywa się to na bardziej logicznych zasadach...

Dorotka - Pią Lut 03, 2006 14:26

Aither napisał/a:
czy li co bo nie rozumiem...
no pewnikiem to, że albo ktoś jest twardziej albo nie i to czy pójdzie do wojska czy nie tego nie zmieni. Albo sobie ktoś radzi w zyciu albo jest nieudacznik. Bo z tej dyskusji momentami wynika, że wojsko robi z faceta "prawdziwego mężczyznę" - cokolwiek by to miało oznaczać.
Może szkoły oficerskie w pewnym stopniu mogą kształtować charakter młodego człowieka, ale służba zasadnicza? Nikt mi nie wmówi że parę miesięcy spędzonych na takich zabawach jakie wymyśla się dla poborowych lub szorowaniu (...) szczoteczką do zębów może coś w człowieku zmienić (a jeżeli już zmieni to z pewnością nie na korzyść)

Aither - Pią Lut 03, 2006 14:30

Dorotka, hehehe :) zgodze sie z Toba :) odsiecz przyszla :D
Jeszcze tylko wtrace jedna rzecz... aby dostac sie do oficerki trzeba przejsc szereg badan od sprawnosciowych po psychologiczne :) sama je przechodzilam i powiem wam ze nie sa to gry w kolko i krzyzyk... wiec juz na samym poczatku jest ostra selekcja i jesli nie zdasz lub nie zmiescisz sie w norrmie to po prostu nie dopuszcza Cie do kolejnego etapu selekcji... to nie jest tak ze przychodzi sie i mowi "chce na oficerke" a oni ochoczo Cie przyjmuja jak jakiegos krola... i w oficerce spedza sie min 3 lata... a to juz jest jakis czas aby wyryc odpowiedni obraz i zachowanie w umysle czlowieka...

ziutek997 - Pią Lut 03, 2006 14:35

Przedewszystkim to nie wojsko czyni mężczyznę :)
Aither napisał/a:
ja mowie o sluzbie zawodowej a Ty mi strzelasz 9 miesieczna odsluga ale nie w tym problem
No własnie Bogusiu :D i dlatego że ktoś chce isć do szkoły oficerskiej bo się tam spełni albo bo to fajna przygoda to bardzo dobrze... ale zrozum biedaka który jest skazany na tą 9 mieśięczną beznadzieję :) Dlatego nie możesz komuś też odmówić psioczenia na to :)
A kolejnym powodem dla którego nie podoba mi się zasadnicza służba wojskowa jest to ze na dzień dzisiejszy trafiają tam (za przeproszeniem) największe tłuki. I niie mam zamiaru tu nikogo obrazić... bo rózne przygody ludzie mają... ale przy dzisiejszej niechęci do wojska są to zazwyczaj ludzie któzy nie są w stnie skończyć szkoły... i z tego powodu sie tam znajdują :)

voyteck - Pią Lut 03, 2006 14:39

ziutek997 napisał/a:
dla ludzi z wyższym wykształceniem odbywa się to na bardziej logicznych zasadach...

logiczniej bedziesz czyscił kibelek szczoteczką do zębów :rotfl:
Dorotka napisał/a:
poborowych lub szorowaniu (...) szczoteczką do zębów może coś w człowieku zmienić (a jeżeli już zmieni to z pewnością nie na korzyść)

I znowu sie zgadzamy :D
Aither napisał/a:
takie sa bankowe realia... nie trzeba byc w wojsku aby zyc pod linia...

Trzeba ruszyć swoje 4 litery i cos robic zeby nie żyć - pod linią

Aither - Pią Lut 03, 2006 14:44

voyteck, mamy inne dane co do statystyk bankowych czy co ? nie jest latwo "ruszyc dupe"... ludzie sa do tego przyzwyczajeni... bo latwo sie bierze ale z oddawaniem gorzej... i to nie ma nic wspolnego z tym czy ktos odbyl sluzbe wojskowa czy tez nie...
ziutek997 - Pią Lut 03, 2006 14:45

voyteck napisał/a:
logiczniej bedziesz czyscił kibelek szczoteczką do zębów

przedewszystkim dla absolwentów szkół wyższych służbę wojskową liczy sie w tygodniach a nie w miesiącach... a po drugie (nie wiem na jakich zasadach) dostaje sie odpowiednio wyższy stopień.... zresztą absolwenci wielu wydizałów są bardzo poszukiwani jako technicy itd... wiem że ludzie kończący mój wydział obsługują stacje radarowe lub radiostacje... niestety w sprawach technicznych najlepsza szkoła oficerska nie poradzi... poporstu potrzebni są fachowcy w danej branży :)
Dzisiejsze wojsko powinno skłądać się z ludzi wykształconych a nie mięsa armatniego układ warszawski już dawno nie istnieje :) i realia się zmieniły :)

voyteck - Pią Lut 03, 2006 14:49

Aither napisał/a:
nie jest latwo "ruszyc dupe"... ludzie sa do tego przyzwyczajeni... bo latwo sie bierze ale z oddawaniem gorzej...

Bo ludzie w tym kraju sa przyzwyczajeni do tego zeby nic nie robic
Najlepiej by chcieli miec prace - 8 godz / wolne weekendy / zero stresow / wyjsc o 15stej do domu i zapomniec o pracy ......... i wypłatka 5tys min na reke .....
I to by pasowało wszystkim .
Ale tak nie jest i nie bedzie ..... napewno nie tu w Polsce .
Trzeba ryć po 10 godz , nie miec weekendów , popołudniami tez latac za kasą itp itp :/

voyteck - Pią Lut 03, 2006 14:50

ziutek997 napisał/a:
poporstu potrzebni są fachowcy w danej branży

Jak ktos jest fachowcem w jakiejś dziedzinie to woli znaleźdź prace .... poza wojskiem ....... i miec cały ten syf w (...)

Aither - Pią Lut 03, 2006 14:52

voyteck, no i wreszcie zrozumiales o co mi chodzi.... albo po prostu kluczylismy nie po tych sciezkach :) teraz sie moge z Toba zgodzic... jednak nie sadze aby to ze ktos nie poszedl do wojska przyczynilo sie ze wlasnie taka prace wymarzona dostanie... nie dostanie ani bez wojska ani z wojskiem bo takiej nie ma :) Kazdy orze jak moze... Ty bedziesz zapierniczal do 65... a wojak po 15 latach pojdzie na emeryturke... i to tutaj lezy glowna przyczyna popytu na wojakow... wczesna i wysoka emerytura...
Mariusz - Pią Lut 03, 2006 14:54

Boże ! Ja idę na Prawo i Administrację, robie aplikacje sędziowską lub prokuratorską i żyje lekką rączką ...
ziutek997 - Pią Lut 03, 2006 14:54

voyteck zgadza się :) :) Ale lepsza taka służba niż zaprawy przez 9 miesięcy i przysłowiowe skrobanie ziemniaków :)
Zresztą jeden z wykłądowców mówił nam wojsko przyjmuje inzyenierów... :D nieraz nawet jako pracowników cywilnych.. warunek - odbycie przeszkolenia wojskowego :)

Aither - Pią Lut 03, 2006 14:55

voyteck napisał/a:
ziutek997 napisał/a:
poporstu potrzebni są fachowcy w danej branży

Jak ktos jest fachowcem w jakiejś dziedzinie to woli znaleźdź prace .... poza wojskiem ....... i miec cały ten syf w (...)

Popraw sie TY chcesz miec caly syf w duszy... u nas na oficerce brali tylko specjalistow w jakiejs dziedzinie... informatyko, elektyrkow elektronikow i medycznych ewentualnie zawodowych kierowcow ciezkiego sprzetu... bylo kto sie nie dostawal "bo chcial" poza tym chyba nie wiesz zbytnio ile wojaki zarabiaja piszac takie cos...

voyteck - Pią Lut 03, 2006 15:05

Aither napisał/a:
u nas na oficerce brali tylko specjalistow w jakiejs dziedzinie

Pewnie zostaniesz specjalistką - powodzenia życze :super:

Aither - Pią Lut 03, 2006 15:20

voyteck, jesli wywalcze to co chce wywalczyc pierwszy sie dowiesz ze nia zostalam...
Major - Pią Lut 03, 2006 19:31

Mariusz napisał/a:
Boże ! Ja idę na Prawo i Administrację, robie aplikacje sędziowską lub prokuratorską i żyje lekką rączką ...

pod warunkiem, ze sie tam dostaniesz i bedziesz mial tatusia sedziego lub prokuratora. Inaczej marne szanse.

krystian - Pią Lut 03, 2006 19:40

Mariusz napisał/a:
Boże ! Ja idę na Prawo i Administrację, robie aplikacje sędziowską lub prokuratorską i żyje lekką rączką ...



nie przejmuj sie to normalne w twoim wieku:) polowa mojego liceum szla na prawo, w rzeczywistosci nikt nie poszedl. ale to normalka. ide na prawo....to brzmi dumnie

Aither - Pią Lut 03, 2006 19:42

to temat o wojsku a nie prawie i administracji :) radze szybko zmienic temat poki mody sie jeszcze nie czepily :D
Iza - Pią Lut 03, 2006 23:52

Major napisał/a:
pod warunkiem, ze sie tam dostaniesz i bedziesz mial tatusia sedziego lub prokuratora. Inaczej marne szanse.

Cala prawda :hyhy: na medycynie tez tak jest! polskie realia sa brutalne :dobani:

voyteck - Sob Lut 04, 2006 00:32

Olewac to max - wojsko - studia i inne duperele - lepiej robic kase i czasami sie bounce`owac jak to ktos kogo Krystian zna lepiej ( dłużej ) niz ja ..... powiedział .
Major - Sob Lut 04, 2006 00:34

Tylko jak tu robic kase, skoro gdzie sie pojdzie to wiecznie słychac tekst " a ma pan jakies doswiadczenie w tym? ", a niby k... skad ja je mam miec ?
voyteck - Sob Lut 04, 2006 00:38

Major napisał/a:
Tylko jak tu robic kase

Wyluzuj - wszystko jest kwestią przypadku , szczescia i potem juz tylko samozaparcia i silnej woli . K.... 3 lata temu mialem taki motyw z praca ze myslam ze wyjde z siebie - 7 dni w tyg pracowałem - kumasz, ze jak miesiac ma 31 dni to wlasnie 31 dni bylem w pracy - za marną max kase . Sam nie wiem jak ja to psyhicznie zniosłem .

Dorothea - Sob Lut 04, 2006 00:41

voyteck, tez tak pracowałam i dlatego to rozumiem, czasami swira mozna było dostac
Major - Sob Lut 04, 2006 00:41

ok juz nie robmy OT.
Piotrulek - Sob Lut 04, 2006 10:10

Aither napisał/a:
radze szybko zmienic temat poki mody sie jeszcze nie czepily


wielkie dzięki Bogusiu za pomoc i dlatego tylko raz mloteczkiem huknę,mowiąc proszę wrócić do tematu... :cisza:

Aither - Sob Lut 04, 2006 14:54

wlasnie takiego postu chcialam uniknac...

Ja tylko powiem ze kumpel z osiedla wlasnie dostal bilecik do wojska :) do marynarki :rotfl: ciekawe jakim cudem on nawet plywac nie potrafi :rotfl: szybko sie nauczy :hyhy:

Dorothea - Sob Lut 04, 2006 15:33

[quote="Aither"] plywac nie potrafi [/quote
w trybie przyspieszonym chyba bedzie sie musiał naumiec :D :rotfl:

Aither - Sob Lut 04, 2006 15:39

sadze ze szczurem ladowym zostanie... na okret go nie puszcza :) chlopak sie do tego nie nadaje :) idzie bo musi odwalic swoje :)
Piotrulek - Sob Lut 04, 2006 16:33

Aither napisał/a:
do marynarki ciekawe jakim cudem on nawet plywac nie potrafi


do marynarki można iść również jako .........podszewka

voyteck - Sob Lut 04, 2006 16:47

Piotrulek napisał/a:
do marynarki można iść również jako .........podszewka

A moze jako Kotwica :zakrecony:

trunks - Sob Lut 04, 2006 18:38

voyteck napisał/a:
Olewac to max - wojsko - studia i inne duperele - lepiej robic kase

hmm wojsko tak studia niekoniecznie.

Co do wojska po studiach to nie jest tak źle, bo jest wiekszy luz i ma sie juz tam chyba jakis stopien i jakis zwykly kapral nie moze ci rozkazywac

Mariusz - Sob Lut 04, 2006 21:23

krystian napisał/a:
nie przejmuj sie to normalne w twoim wieku:) polowa mojego liceum szla na prawo, w rzeczywistosci nikt nie poszedl. ale to normalka. ide na prawo....to brzmi dumnie

Pewnie, że nie idę :-) Mówiłem to z małą nutką ironii :-)
Prawdopodbnie pójdę na Administrację :-)

trunks - Sob Lut 04, 2006 22:44

a myslalem, ze na policmajstra :oczami:
Iza - Sob Lut 04, 2006 23:37

Mariusz napisał/a:
Prawdopodbnie pójdę na Administrację

Mariusz ja jestem po Administracji i nie uwazam ze to dobre bo ciezko o prace jak chcesz robic potem w tym kierunku :(
trunks napisał/a:
a myslalem, ze na policmajstra

Tez tak myslalam ze Mariusz tam idzie bo jego wypowiedzi mi na to wskazywaly :!:

Mariusz - Sob Lut 04, 2006 23:43

Ze średnim wykształceniem będzie mi ciężko w Policji.
A po Administracji już jakiś start w Firmie będzie :-) Poza tym jeśli się nie poprawi w tej instytucji na lepsze to nie będę miał tu czego szukać, tzn. w tym kraju. Pojade do Szkocji, Irlandi, ewentualnie Anglii. Angielski znam, więc problemów z dogadaniem się nie przewiduje :)

manexxl - Nie Lut 05, 2006 01:37

Jak co to mam fajne filmiki dotyczące wojska. Armia Rosyjska i bodaj Brazylijska. To dopiero jest fala to Wojsko Polskie jest jak przedszkole. Jak ktoś chce to niech maila poda.
Major - Nie Lut 05, 2006 11:42

Widziałem co nie co z rosyjskiej, fali. Szczerze mówiać nieprzyjemny widok.
wolf - Nie Lut 05, 2006 14:05

Dostalem przed chwila od kumpla smsa przniesili go do innej jednostki a juz jest 2 miesiace po zprzysiedze, siedzie teraz w Ciechanowie i pisze o fali której w poprzedniej jednosce nie było a teraz w ciechanowie dostaje po tyłku. To jest polskie wojsko. :zdegustowany:
frohike - Nie Lut 05, 2006 14:10

wolf, napisz mu ze jak wyjdzie z woja to bedzie przynajmniej prawdziwym mezczyzna :evil: :rotfl: a nie jakims kalesonem
Mariusz - Nie Lut 05, 2006 14:42

O ile wcześniej nie będzie próbować dać nura.
Skoro taki marudny i nieporadny chłopak to nie ma co mówić o powodzeniu akcji ucieczki.

trunks - Nie Lut 05, 2006 14:49

lol ucieczka z wojska to glupota i tak cie zlapią....nie wiem jaka jest kara za samowolke, ale tak czy inaczej nie ma to sensu :P
Mariusz - Nie Lut 05, 2006 16:34

Moje też już znikały ;)
Aither - Nie Lut 05, 2006 19:53

wolf, te kotek bo ja Ci kiedy przypiluje te pazurki... skaczecie sobie do gardel nie wiem po co...

A tak jeszcze... co ten wojak robi z komorka przy sobie? Przeciez posiadanie telefonu w wojsku jest zabrnione O_o to nie wakacje na jamajce do ciasnej wlasnej... :looka:

Ana - Nie Lut 05, 2006 20:19

Mariusz napisał/a:
Ze średnim wykształceniem będzie mi ciężko w Policji.
A po Administracji już jakiś start w Firmie będzie :-)

wiem że własnie potężnego OT trobię, bijcie, ale i tak napiszę ;)

Mariusz po administracji w większości firm nie masz żadnego startu, ten kierunke to prawie to samo co prawo... więc chyba że dana firma będzie poszukiwewać kogoś do pomocy prawnej, to wtedy są szanse. Inaczej jest kiepsko :/ Wiem bo sama jestem też po administracji. Samych studiów nie żałuję, To faktycznie było to co mi się podobało, tylko co teraz. Wyszktałcenie nadaje się idealnie dla pracownika sądowego, czy też kogoś w gminie/powiecie/województwie. Dostanie się tam samodzielnie graniczy niemal z cudem :zdegustowany: Jest tak, że czasami po prostu żałuję tych pięciu lat :]

wolf - Nie Lut 05, 2006 20:35

Aither napisał/a:
wolf, te kotek bo ja Ci kiedy przypiluje te pazurki... skaczecie sobie do gardel nie wiem po co...

A tak jeszcze... co ten wojak robi z komorka przy sobie? Przeciez posiadanie telefonu w wojsku jest zabrnione O_o to nie wakacje na jamajce do ciasnej wlasnej... :looka:

Zabronione czy nie , każdy z moich kumpli miał ze soba komorke i nikt sie nie rzucał oto.

A jak w przepisach jest niewiem.

Buahaha pazuki mi przytpiłujesz nie no boje sie :przestraszony:
hahaha :rotfl:

Bary i swinki - Nie Lut 05, 2006 20:36

już pojutrze WKU :D
Gmeras - Nie Lut 05, 2006 20:40

Bary i swinki napisał/a:
już pojutrze WKU
Ja dopiero 17 mam a gdzie masz sie zgłosic ??
Mariusz - Nie Lut 05, 2006 20:40

Bary i swinki napisał/a:
już pojutrze WKU :D

WKU jest w jednostce albo w szpitalu podległym jednostce, a Ty pewnie dostałeś wezwanie by stawić się w jakimś innym miejscu, np: klubie osiedlowym na Zubrzyckiego albo jakimś budynku w obrębie Twojego miejsca zamieszkania ?;-)

Bary i swinki - Nie Lut 05, 2006 20:44

no ja na zubrzyckiego
Aither - Nie Lut 05, 2006 20:49

wolf, juz o tym rozmawialismy... nie lubie sie powtarzac :looka:

Bary i swinki, powodzonka ^_^ trzymam kciuki :)

Mariusz - Nie Lut 05, 2006 20:52

Bary i swinki napisał/a:
no ja na zubrzyckiego

Tylko wstawka ;)

Gmeras - Nie Lut 05, 2006 20:52

to czyli całe gliwice chyba sie musza zgłosic na zubrzyckiego :] i jak wrócisz napisz jak badanie wygladało :]
Bary dobrze napisał WKU Wojskowa Komenda Uzupełnień

Mariusz - Nie Lut 05, 2006 20:59

Gmeras napisał/a:
Bary dobrze napisał WKU Wojskowa Komenda Uzupełnień

Komisja ;)
A badań nie będzie, bo gdzie ? Parawanik sobie rozstawią i będę prosić pokolei jak tam będą inni cywile ?;-) Takie zebranie organizacyjne to chyba będzie.

Gmeras - Nie Lut 05, 2006 21:06

no miało byc komisja :d No ja niewiem bary idzie za 2 dni to nam opowie :)
Mariusz - Nie Lut 05, 2006 21:50

Ja mam 15 lutego:)
madziar - Nie Lut 05, 2006 22:38

Aither napisał/a:
A tak jeszcze... co ten wojak robi z komorka przy sobie? Przeciez posiadanie telefonu w wojsku jest zabrnione O_o to nie wakacje na jamajce do ciasnej wlasnej...


A ty kotek widze to myślisz ze wojsko to zakład karny i człowiek nie ma prawa napisac albo zadzwonic do rodziny, znajomych. W wojsku jakos przyjażni nie spotka, wiec chce sie widać skontaktować z kimś z kim ma dobry kontakt, wspólne tematy i oderwać sie od tych którym tylko w głowie gnojenie "kotów". A może uważasz że fali w wojsku nie ma? :szok:

trunks - Nie Lut 05, 2006 22:55

a na wojnie tez bedzie chcial komurke zeby pogadac z mamusia lub qmplami ?
madziar - Nie Lut 05, 2006 23:13

a ktoś wybiera się na wojnę???
wolf - Nie Lut 05, 2006 23:17

Ja widze samych chetnych do Wojska wiec idzcie juz teraz, pakujcie manaty i do koszar, a nie na necie siedziec i truć głupoty, jak wam żle w domciu to na ochotnika, prosze bardzo nikt wam nie broni.Tylko komorke zostawcie.

Jak sie ma kumpli to sie utrzymuje kontakt no w twoim wypadku chyba to nie wchodzi w rachube z kumplami trunks :chytry:

trunks - Nie Lut 05, 2006 23:41

madziar napisał/a:
a ktoś wybiera się na wojnę???

to po co sie idzie wogle do wojska, jak nie zeby przygotowac sie na wypadek wojny ? W wojsku nie tylko ma sie nauczyc strzelac, czołgac i maszerować, ale także przebywać w garnizonowych, wojennych warunkach, gdzie moze nie byc kontaktu z rodziną i jakos trzeba sobie z tym radzic.


wolf napisał/a:
Ja widze samych chetnych do Wojska wiec idzcie juz teraz, pakujcie manaty i do koszar,

Ja nie jestem chetny napewno, bo wiem o fali, ale to jest patologia. Gdyby nie bylo fali to czemu nie....

Cytat:
Jak sie ma kumpli to sie utrzymuje kontakt no w twoim wypadku chyba to nie wchodzi w rachube z kumplami trunks

no niestety masz racje, dlatego siedze caly czas na tym forum :/

A tak wogle to nie wiem o co Ci chodzi, przeciez nie napisałem nic złego na Twojego qmpla, wspułczuje mu, ze jest u nich fala...

Aither - Pon Lut 06, 2006 10:45

madziar, sa odpowiednie paragrafy mowiace mniej wiecej o tym ze nie wolno miec komorek w wojsku... nie powiedzialam ze nie wolno dzwonic tylko ich posiadac przy sobie... ja kazdej JW sa automaty telefoniczne na karty. Jakbys nie wiedziala ze same JW sa obiete tajemnica wojskowa... nie wolno robic zdjec na terenie JW ani uzywac komorek... proponuje sie zapoznac z tymi paragrafami.
Jedynie co to spotkalam sie raz z pozwoleniem posiadania komorki przez osobistego kierowce glowy nad gwiazdami... mial pisemna zgode posiadania jej i uzywania na terenie JW reszta takiej zgody nie ma... komorki sa konfiskowane na czas pobytu delikwenta.

Iza - Pon Lut 06, 2006 13:08

Ana napisał/a:
Mariusz po administracji w większości firm nie masz żadnego startu, ten kierunke to prawie to samo co prawo... więc chyba że dana firma będzie poszukiwewać kogoś do pomocy prawnej, to wtedy są szanse. Inaczej jest kiepsko

I to jest cala prawda! Moze w wojsku przyda Ci sie ta Administracja bo w normalnym zyciu jest bardzo ciezko!

wolf - Pon Lut 06, 2006 16:05

Aither napisał/a:
komorki sa konfiskowane na czas pobytu delikwenta.

No jakoś nie słyszałem zeby komuś komorke wzieli.

Mariusz - Pon Lut 06, 2006 19:23

Iza napisał/a:
Ana napisał/a:
Mariusz po administracji w większości firm nie masz żadnego startu, ten kierunke to prawie to samo co prawo... więc chyba że dana firma będzie poszukiwewać kogoś do pomocy prawnej, to wtedy są szanse. Inaczej jest kiepsko

I to jest cala prawda! Moze w wojsku przyda Ci sie ta Administracja bo w normalnym zyciu jest bardzo ciezko!

No właśnie ... w Polsce ciężko o dobrą prace z takim wykształceniem. Teraz najlepsze kierunki to typowo techniczne albo ze sfery tzw. usług. Popatrzcie ile jest ogłoszeń, gdzie poszukuje się mechaników, spawaczy, tokarzy, itp. Teraz na nich i na ludzi z wykształceniem wyższym technicznym przyszła era.
Mi jeszcze ta Administracja może przydać się w Policji, ale jeśli przez te 5 lat nie poprawi się sytuacja to po prostu wyjade za granicę, bo co tu będę robić ? Angielski znam, nie będzie problemu z dogadaniem się. Niemiecki w średnim stopniu, powinienem sobie dać jakoś rade.

A propos Wojska ;)
Dzisiaj w Teleexpresie słyszałem, że od dzisiaj właśnie zaczyna się KOMISJA LEKARSKA rocznika 1987. To jak oni nas w tym klubie osiedlowym będą badać ??????????????? Parawanik sobie rozłożą i tyle ?
Dla mnie to porażka ...

Czekamy na Barego ;-) Zobaczymy co jemu zrobią jutro :P

Bary i swinki - Pon Lut 06, 2006 20:37

no dokładnie mam na 8.30 :D tylko kurde zdjęcia do książeczki wojskowej nie mam myśle że może im sie to niespodobać :P dzisaj zobie załatwić byłem zaświadczenie ze sie ucze :D
Mariusz - Pon Lut 06, 2006 22:01

Jeszcze nie będzie Ci potrzebne zaświadczenie o pobieraniu nauki ;) To nie ten etap ;-)
trunks - Pon Lut 06, 2006 22:51

Mariusz napisał/a:
Popatrzcie ile jest ogłoszeń, gdzie poszukuje się mechaników,


dokladnie teraz brakuje mechanikow, a ja niestety wybralem kierunek inzynieria srodowiska zamiast MBM :(

Aither - Pon Lut 06, 2006 23:11

wolf napisał/a:
No jakoś nie słyszałem zeby komuś komorke wzieli.


No nie wiem kumpel jest w lotniczej w stolecznej w swojej "skrytce" ma juz skonfiskowanych ponad 14 telefonow... chlopak uparcie je kupuje a oni uparcie mu je konfiskuja bo nie ma przewidzianej innej kary jak konfiskata za posiadanie telefonu :)

Mariusz - Wto Lut 07, 2006 14:49

Bary, mów co było ;)
Krzysio - Wto Lut 07, 2006 15:00

Mariusz napisał/a:
Parawanik sobie rozłożą i tyle ?
Dla mnie to porażka ...

dowiesz sie w swoim czasie :D
Mariusz napisał/a:
Czekamy na Barego ;-) Zobaczymy co jemu zrobią jutro :P

krzywdy to mu nie zrobia :P
Mariusz napisał/a:
Jeszcze nie będzie Ci potrzebne zaświadczenie o pobieraniu nauki ;) To nie ten etap ;-)

jak nie :| dokladnie nie pamietam ale musialo sie zniesc to zaswiadczenie za pierwszym razem :]

Bary i swinki - Wto Lut 07, 2006 21:14

Mariusz napisał/a:
WKU jest w jednostce albo w szpitalu podległym jednostce, a Ty pewnie dostałeś wezwanie by stawić się w jakimś innym miejscu, np: klubie osiedlowym na Zubrzyckiego albo jakimś budynku w obrębie Twojego miejsca zamieszkania ?;-)

Nie to w tym klubie osiedlowym to normalne WKU badanie lekrarskie wywiad wszystko :D
kurde troche to czasu tam trwa ale jak mi kumple pisali ze po 7h siedzieli bo takie kolejki były to mi i tak sie to szybko udalo załatwić nic strasznego lekarze same stare dziadki :P i co badanie lekarskie odejmują mi centymetrów szkoda tylko ze we wzroście :D
wzrok sokoli, serduszko płuca cacuszko :) na wywiadzie pytali sie o moje zainteresowania, o rodzeństwo o narkotyki, o naprawde wiele rzeczy no mimo że powiedziałem prawde dostałem kategorie A :) i jeszcze pożartowaliśmy sobie z lekrzami o piciu wódki :P
No i co do zaświadczenia to oczywiście było potrzebne masz wszystko napisane z drugiej strony wezwania !!! więkrzośc osób zapomniała co zemną byli :) no i jeśłi nie mieli to najpóźniej następnego dnia do godz 9 :D, krzywdy Ci tam nie zrobią nie zmacają Cie doszczętnie jeśli nie rzucisz grypsu na pytanie czy wszystko ok "chyba każdy ma 3 jądra"... :D

Mariusz - Wto Lut 07, 2006 22:11

OK, dzięki za odpowiedź :)
Troche mnie zdziiwili tym, że w KO robią sobie badania :szok: Oczywiście załatwie sobie orzeczenie ze szkoły o poborze nauki ;-) Będzie dobrze :)

trunks - Wto Lut 07, 2006 23:30

a sprawdzali czy masz przepukline :) ?
Bary i swinki - Wto Lut 07, 2006 23:33

Nie :) nie macali mnie po jajeczkach tylko musiałem biegać w slipkach po tej całej sali :P
Dorothea - Sro Lut 08, 2006 09:53

Bary i swinki napisał/a:
musiałem biegać w slipkach

Fajnie :zawstydzony:

Krzysio - Sro Lut 08, 2006 12:12

Bary i swinki napisał/a:
nie macali mnie po jajeczkach

macaja tych co mieszkaja poza gliwicami, ale lapia sie do powiatu gliwice :P przynajmniej tak slyszalem :|

Szaganka - Sro Lut 08, 2006 12:28

Bzyki, dobrze , że ja komisję lekarską przeszłam w Olsztynie i Gliwice już mi nie grożą :oczami:
dopiero by mnie zmacali szukając tych "jajeczek" :orany: :dontgetit: :/

trunks - Sro Lut 08, 2006 16:31

Bzyki napisał/a:
macaja tych co mieszkaja poza gliwicami,


no w moim roczniku krążył motyw o lekarzu z Zabrza, ktory wlasnie w ten sposób lubił sprawdzac, czy ktos ma przepukline :)

manexxl - Nie Lut 12, 2006 01:55

Bo tylko tak najszybciej sprawdzą czy ktoś ma przepuklinę czy nie.
Lekarz chwyta za jajka głowa w lewo i zakaszlnąć. Śmieszne badanie :)
A co do komórek w armi. Ja tam przez cały rok miałem telefon ze sobą i nikt się nie doczepił. Tylko w czasie zajęć nie można go mieć przy sobie. A potem jak kadra szła do domu to można było z komórami po kompani chodzić.

Aither - Nie Lut 12, 2006 11:10

Szaganka, kobiety sprawdzaja inaczej :) dostajesz sobie karte komisyjna i idziesz do ginekologa przy wojskowym szpitalu :) tam jest sie badana pod kazdym wzgledem :) po badaniu wystawia opinie i z nia idzie sie na komisje :)
ziutek997 - Nie Lut 12, 2006 14:35

Aither ale nie możesz nigdy porównywać badań chętnych do szkoły oficerskiej do badań stwierdzających zdolnośc do obowiązkowej służby wojskowej. Nawet jeżeli facet dostanie na komisji kategorię A to jeśli chce się dostać to takiej szkoły to też musi przejść ponowne dokladne badania lekarskie :)
Rozmawa tutaj dotyczy zasadniczej służby... a Ty mówisz zupełnie o czymi innym :D

Aither - Nie Lut 12, 2006 14:38

ziutek997, ja tu mowie o badaniu kobiet... w tym przypadku obojetnie czy idzie na oficcerke czy na ochotnika takie badania musi przejsc
ziutek997 - Nie Lut 12, 2006 14:46

Aither ochotników bada się inaczej :P naprwdę :) mam kolegów którzy pomimo że byli po komisji gdy zgłosili się na ochotnika byli badani ponownie :P Dla ochotników są przewidywane chyba ciutkę lepsze jednostki :D i potrzebują ludzi naprawdę zdrowych :) Ja na komisji byłem dwa razy i badanie ograniczyło się do zmierzenia, zważenia i stanięcia na jednej nodze.... wątpie aby bezbędnie pozwoliło im to stwierdzić moją przydatność :P Niestety wszyscy faceci są narażeni na takie absurdy :) Nie chcę Cię tu obrazić bo też masz rację :) ale nie drażni to że jest się zmuszonym do udziału w takiej komedii :) Ty wiesz swoje a Ci któży tam byli takę wiedzą swoje :)
Aither - Nie Lut 12, 2006 14:49

ziutek997, znowu sie powtorze mowie o badaniach KOBIET ! halloooo nie spi juz.... nie mowie o badaniach facetow tylko kobiet :P
ziutek997 - Nie Lut 12, 2006 14:53

Tak a ja mówię że Kobiety nie są tu uprzywilejowane :) i faceci też przechodzą analogiczne badania :)
Tylko na WKU wyczytują stan zdrowia z oczu :D oni są albo wybitnymi specjalistami albo cudotwórcami :) to jest paradia i kpina :)

Aither - Nie Lut 12, 2006 14:55

ziutek997, dalej mnie nie rozumiesz.... :cisza: czekaj no wytlumacze Ci to recznie jak sie spotkamy :suchy:
ziutek997 - Nie Lut 12, 2006 14:59

Ależ Bogusiu ja rozumiem o czym Ty mówisz :) ale gdy Chłopaki mówią o WKU ty wyskakujesz z badaniami kobiet :D Co ma piernik do wiatraka :) gdyby kobiety musiały też stawać przed WKU wyglądało by to też podobnie :)
Mariusz - Nie Lut 12, 2006 17:28

Kobiety też stają przed WKU. Np: pielęgniarki.
Szamanka - Nie Lut 12, 2006 17:46

ha to mam szanse inny mundur przyodziac :D


albo musze nadal w tym bialym biegac co? :kwasny:

krystian - Sro Lut 22, 2006 08:42

dla mnie to troche smieszne, ze w normalnym demokratycznym kraju nadal sa wiezienia takie jak wojsko!! jakim prawem panstwo ma mnie zmuszac do robienia czegos na co nie mam ochoty (nie mowie teraz o placeniu podatkow). dla mnie to bzdura. nie zrozumialy dla mnie jest zakaz posiadania tel komorkowych...bo niby co?? zadzwonie do rosji i zdradze takemnice wojskowe...buahahaha. przeciez wszyscy wiedza co u nas jest...wiadome ze nic nie ma. wiec co tu zdradzac. pewnie w smsach do towarzysza putina nasi poborowi pisza smsy w stylu...ten moj szczerbaty przelozony kazal mi szczoteczka wyczyscic kibel a pozniej wypastowac mu buty. coz za zdrada...nasz narod moze tego nie przetrwac:P. a te badania...stary dziad ktory ledwo widzi ma macac mnie po jajkach??!! dlaczego w komisje nie ma jakies fajnej mlodej dziewczyny tylko jakies dziady, ktorzy maja wszystko gdzies. nie cierpie wojska i zrobie wszystko zeby tam nie isc...2500zl i luzik do konca zycia:)
manexxl - Sro Lut 22, 2006 11:04

Z tymi telefonami jak wcześniej już pisałem bynajmniej w moim przypadku nie było problemów. Połowa kompani łaziła z komórkami i nikt się z kadry nie czepiał. Oczywiście na zajęciach telefony wyłączone i odradzali brać komórek na strzelania czy poligon. Bo po powrocie była by w częściach. Ja trafiłem na bardzo dobrą kadrę oficerską, faceci byli naprawdę w porządku. Poza tym żołnierz służby zasadniczej bardzo rzadko dopuszczony jest do tajemnicy wojskowej więc niczego nie zdradzi. Inna sprawa to to że na kompani gdzie jest 150 osób komórka może łatwo zmienić właściciela albo wyparować.
trunks - Sro Lut 22, 2006 14:35

krystian napisał/a:
nie cierpie wojska i zrobie wszystko zeby tam nie isc...2500zl i luzik do konca zycia:)

albo po prostu na jakies studia isc

Major - Sro Lut 22, 2006 19:01

krystian napisał/a:
2500zl i luzik do konca zycia

Nie szkoda byłoby Ci tyle pieniedzy. Ja bym je z cholernym bólem serca oddawał jakiemuś staremu dziadowi tylko po to, żeby zamiast literki A wpisał D. W przyszłości możesz tego żałować, bo w wielu pracach patrzą na kategorie i sądze, że nawet słusznie.

voyteck - Sro Lut 22, 2006 19:04

Major napisał/a:
Nie szkoda byłoby Ci tyle pieniedzy. Ja bym je z cholernym bólem serca oddawał jakiemuś staremu dziadowi tylko po to, żeby zamiast literki A wpisał D. W przyszłości możesz tego żałować, bo w wielu pracach patrzą na kategorie i sądze, że nawet słusznie.

Wolałbym jednak miec D - i (...) na te 2500 pln jak sobie pomysle o calym tym gównie które by mnie czekało w wojsku - Wole kombinowac tą kwote - i jestem wolny robie co chce i nikt mnie nie zmusza do czyszczenia kibla .
A praca - lepiej miec D i dzialac normalnie niz uczyc , potem siedziec rok w wojsku i tracic czas na nie wiem co . A pracy ci nikt nie da , jak masz A i nieuregulowany stosunek do woja . Realnie kazdy wie że D to nie serio D , tylko poprostu D inne :) heheh

Bedziesz siedział w wojsku i czas tracił a tak realnie patrząc to jesli nawet zaczniesz prace w wieku 20lat i od razu dostaniesz 2000pln na reke to :

żyjąc za ok. 1200 pln na miesiac - odkladasz 800pln na miesiac czyli ok.10 000pln na rok .

za 6 lat moze sobie kupisz mieszkanie za 60 000 jesli dasz rade odkladac te 800pln mies.
masz juz 26lat
użadzasz mieszkanie - meble, kuchnia itp itp ok. 20 000 czyli kolejne 2 lata
masz juz 28lat
jakis samochod 30 000 - kolejne 3 lata
masz juz 31lat
a i tak nie dasz rady jesli zarabiasz te 2000 bo odkladasz 800pln a za pozostale 1200 nie dasz rade wyżyc i oplacac to mieszkanie , auto itd .

Wg. mnie z 2tys mozna sobie darowac ogolnie - i lepiej sie ostro sprężyc i wytężyc mózgownice bo ciezko to widze w ten sposob jaki opisalem :(

kobi - Sro Lut 22, 2006 19:06

Lepiej wykombinować za darmo :] 2500 drogą nie chodzi :P
Major - Sro Lut 22, 2006 19:07

voyteck napisał/a:
Realnie kazdy wie że D to nie serio D , tylko poprostu D inne

Nie każdy chce mieć kombinatorów wśród swoich pracowników.

voyteck - Sro Lut 22, 2006 19:13

Major napisał/a:
Nie każdy chce mieć kombinatorów wśród swoich pracowników.

to jest Polska - nie Niemcy , Anglia itp
Polska :)

Jeden pracodawca nazwie cie kombinatorem i cie nie przyjmie
A inny uzna ze nie jestes frajerem ktory dał sie złapac i zamknąc na rok w wiezieniu o nazwie Wojsko , i przyjmie cie od razu

kobi - Sro Lut 22, 2006 19:19

voyteck napisał/a:
A inny uzna ze nie jestes frajerem ktory dał sie złapac i zamknąc na rok w wiezieniu o nazwie Wojsko

To się nazywa: uregulowany stosunek do służby wojskowej ;) Bardzo ważny element dla osób ubiegajacych się o pracę :) To pytanie pada niemal na każdej rozmowie ;)

voyteck - Sro Lut 22, 2006 19:21

kobi, wlasnie wydaje mi sie ze jest - poprostu uregulowany lub nie uregulowany - i nikt nie pyta czy miales A i byles juz wojsku i masz uregulowany , czy masz D i tez masz uregulowany . Wazne zeby poprostu był Uregulowany :D

2500 drogą nie chodzi - ale moze lepiej odpuscic tą kase i miec to za soba i rok na prace i odkucie sie z tych 2500pln

A tak ogolnie , to kto powiedzial ze 2500 ? no no życze w sumie powodzenia jesli ktos za 2500 zalatwi "D" to spoko spoko . Ale cos mi sie wydaje ze to troche wiecej wyżeczeń i kasy trzeba niz poprostu wycalowac 25 setek papiera - za łatwo by tak bylo . Jesli ktos ma takie wtyki to niech da znac - mialbym kilku klientow na to za 3000 - jeszcze bym zarobil 500 od kazdego dla Siebie .

kobi - Sro Lut 22, 2006 19:46

voyteck, dokładnie o to mi chodzi - nieważne jaka kategoria, ważne, że uregulowany stosunek :) Ale tak jak mówi major - niektórzy pracodawcy zwracają uwagę na kategorię i nie biorą tych z D więc trzeba dokładnie przemyśleć czy opłaca się kombinować jeśli mamy jakąś wymarzoną pracę.
Można załatwić za darmo w bardzo "prosty" sposób - edukacja ;) Hehehe ;) No, ale nie każdy tak może. Pozostaje jeszcze znajomy lekarz ;)
A jak to jest z "przekonaniami religijnymi"? Kiedyś było tak, że jeżeli wojsko było sprzeczne z nimi to była szansa wykręcić się od armii. Sam znałem taką osobę. Jak to jest teraz?

Major - Sro Lut 22, 2006 19:48

Wystarczy być świadkiem Jehowy do których nie mam zamiaru przejść z takiego powodu :D
voyteck - Sro Lut 22, 2006 21:43

kobi napisał/a:
bardzo "prosty" sposób - edukacja

no nie wiem ........... do 28 roku zycia bedziesz sie uczył ? w sumie luz - jak masz bogatych rodziców .
A ja mialem kumpla - studiowal , dostał wezwanie i powiedzieli mu ze ma isc do woja - on na to ze studiuje - oni mu ze moze sobie wziąśc urlop dziekanski , odbyc służbe a potem moze sobie spokooooojnie studiowac dalej .

Major - Sro Lut 22, 2006 21:56

voyteck napisał/a:
oni mu ze moze sobie wziąśc urlop dziekanski , odbyc służbe a potem moze sobie spokooooojnie studiowac dalej .

Gdyby mnie tak zaciagneli pozwałbym ich do sądu. To nie jest nagła sytuacja kiedy obywatel potrzebny jest na konieczną służbe.
Zresztą już raz mi chcieli takie coś zrobić to ich wyśmiałem i powiedziałem, że mi dupe zawracają pierdołami. Więcej wezwań nie dostałem.

Piotrulek - Sro Lut 22, 2006 22:06

voyteck napisał/a:
studiowal , dostał wezwanie i powiedzieli mu ze ma isc do woja - on na to ze studiuje - oni mu ze moze sobie wziąśc urlop dziekanski , odbyc służbe a potem moze sobie spokooooojnie studiowac dalej


Fakt,że wojsko nie jest najinteligentniejszą instytucją,ale to co opisaleś jest nie możliwe nawet w wojsku...

Major napisał/a:
Gdyby mnie tak zaciagneli pozwałbym ich do sądu


nie poddawaj się nie potrzebnym emocjom,gdyż w/g mnie w tym co voyteck, przytoczyl nie ma za grosz prawdy

kobi - Sro Lut 22, 2006 22:13

voyteck napisał/a:
do 28 roku zycia bedziesz sie uczył ? w sumie luz - jak masz bogatych rodziców .

Finanse rodziców nie mają tu nic do rzeczy. Zresztą nie znam osoby, którą by powołali po studiach nawet.

madziar - Sro Lut 22, 2006 22:59

kobi napisał/a:
Zresztą nie znam osoby, którą by powołali po studiach nawet.


A ja znam

voyteck - Sro Lut 22, 2006 23:09

Piotrulek napisał/a:
nie poddawaj się nie potrzebnym emocjom,gdyż w/g mnie w tym co voyteck, przytoczyl nie ma za grosz prawdy

Moge Cię poznac z tym człowiekiem - i uważam ze jest w tym na złotówka prawdy a nie grosz .

trunks - Sro Lut 22, 2006 23:16

voyteck napisał/a:
lepiej miec D i dzialac normalnie niz uczyc , potem siedziec rok w wojsku


teraz jest tak, ze jesli konczysz studia to automatycznie cie do rezerwy przenoszą, tak bylo z calym naszym rocznikiem.
Teraz jest po prostu duzo chetnych do wojska i nawet jak sie nie uczysz to masz male prawdopodobienstwo, ze cie wezmą.

voyteck napisał/a:
studiowal , dostał wezwanie i powiedzieli mu ze ma isc do woja - on na to ze studiuje - oni mu ze moze sobie wziąśc urlop dziekanski , odbyc służbe a potem moze sobie spokooooojnie studiowac dalej

w zyciu czegos takiego nie słyszalem nie wierze O_o

voyteck - Sro Lut 22, 2006 23:19

trunks napisał/a:
w zyciu czegos takiego nie słyszalem nie wierze O_o

OK. nie bede sie kłucił - było to w 1998 roku chyba
Ale wiadomo , życie uczy ze nie wszystko co ci mówią to prawda wiec byc moze nie powiedzial mi dokladnie calej prawdy . Chodzi mi o to ze moze oblał coś na studiach ...... nie mam 100% pewnosci . Ale do woja poszedł .

Piotrulek - Czw Lut 23, 2006 09:13

voyteck napisał/a:
Moge Cię poznac z tym człowiekiem


Wiesz nie zależy mi akuratnie na tym aż tak bardzo,chociaż może przy okazji,czemu nie,chciałem powiedzieć tylko,że w wojsku też ludzie potrafią czytać i pisać(może nie tak biegle jak w cywilu ;) )i są szkoleni na różnych instruktażach,kursach itp.stąd wynika moja wątpliwość w tej kwestii... :P

madziar - Czw Lut 23, 2006 18:08

Piotrulek napisał/a:
Major napisał/a:
Gdyby mnie tak zaciagneli pozwałbym ich do sądu


nie poddawaj się nie potrzebnym emocjom,gdyż w/g mnie w tym co voyteck, przytoczyl nie ma za grosz prawdy


A na jakiej podstawie uważasz że voyteck kłamie? Okłamał cie kiedyś?

wolf - Czw Lut 23, 2006 22:33

Voytecki ma racje z tym sciaganiem ludzi na chama.
Sam mialem akcje jak sie uczylem ze mnie do woja juz chca brac buhaha powiedzialem to i tamto, to mi w wojskowi odp ze mi grozi kara wiezenia za uchylenie sie od słuzby wojskowej. Juz mi bilet do rak dawali, w sumie 3 razy dostawalem zawiadomienie do odbycia czynnej słuzby wojskowej gdy sie uczyle.
Banda jełopow.

trunks - Czw Lut 23, 2006 23:20

wolf, a kiedy to bylo ?
madziar - Czw Lut 23, 2006 23:35

kolega z pracy, prawnik poszedl do woja po studiach, przed aplikacją i nie ma zmiłuj.
trunks napisał/a:
teraz jest tak, ze jesli konczysz studia to automatycznie cie do rezerwy przenoszą, tak bylo z calym naszym rocznikiem.
. Obyś był dobrym prorokiem
wolf - Czw Lut 23, 2006 23:36

Klotnia byla gdzies 3 lata temu ze im powiedzialem co mysle, a rok temu 3 wezwania .
trunks - Pią Lut 24, 2006 14:38

aha ale teraz nie studiujesz ? No ciekawe czy cie wezmą czy nie...
krystian - Sro Mar 01, 2006 10:19

voyteck napisał/a:


A tak ogolnie , to kto powiedzial ze 2500 ? no no życze w sumie powodzenia jesli ktos za 2500 zalatwi "D" to spoko spoko . Ale cos mi sie wydaje ze to troche wiecej wyżeczeń i kasy trzeba niz poprostu wycalowac 25 setek papiera - za łatwo by tak bylo . Jesli ktos ma takie wtyki to niech da znac - mialbym kilku klientow na to za 3000 - jeszcze bym zarobil 500 od kazdego dla Siebie .


hehe to ja powiedzialem , ze 2500 bo tak jest. dostajesz kategorie A w rezerwie i masz luuuuzzzzz. wszystko jak najbardziej legalnie

Szaganka - Nie Mar 19, 2006 15:25

Aither napisał/a:
Szaganka, kobiety sprawdzaja inaczej :) dostajesz sobie karte komisyjna i idziesz do ginekologa przy wojskowym szpitalu :) tam jest sie badana pod kazdym wzgledem :) po badaniu wystawia opinie i z nia idzie sie na komisje :)


:zdziwko: KE??? Pierwszo słyszę :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko:

W Olsztynie odbywa sie to zupełnie inaczej, zapewniam Cię :) Zresztą... może to dlatego, że my byłyśmy jako absolwentki szkoły medycznej traktowane jako "gruntownie przebadane" ;) :hyhy: :rotfl:

Major - Nie Mar 19, 2006 15:28

Pare dni temu rozmawiałem z kumplem, który siedział w wojsku. Powiedział, że było naprawde wporządku i że w jednostce gdzie się znajdował coś takiego jak fala nie istniało. Tak samo twierdzi, że nie był to zmarnowany dla niego czas i to co mu pozostało to prawo jazdy na ciężarówke, paru doprych kumpli z którymi utrzymuje cały czas kontakt i pare drobnostek.
To taka jedna z nie wielu pozytywnych wypowiedzi jakie słyszałem na temat wojska w ostatnich czasach :)

Dorothea - Nie Mar 19, 2006 15:34

Major napisał/a:
jedna z nie wielu pozytywnych wypowiedzi jakie słyszałem na temat wojska w ostatnich czasach



jak inaczej sie tego słuch prawda?
czasami ludzie wiecej zmyslaja niz to warte, chcą pokazac jacy sa wspaniali bo musiali katorgi w wojsku przechodzic i udało im sie to.....

Alinka - Nie Mar 19, 2006 16:00

a Ja bym chciała pojść do wojska:) zawsze mnie to kreciło mundur i wsrod facetow haha:) i bardzo szanuje facetów ktorzy byli, sa lub chca być w wojsku, sama mam kilku znajomych ktorzy poszli do wojska z wlasnego wyboru, jeden nawet jest dowodca plutonu, a co do posiadania komorek hmm, niektorzy zolnierze ukrywaja i im to wychodzi na dobre:), ale niektorym poprostu zabieraja ale fakt ogolnie nie wolno miec, zalezy od dowodcy plutonu :super: ,a juz najlepiej jakbym dostala sie do jednostki wojskowej w ktorej jest ten moj znajomy :hyhy: .
Ps: jakie dziewczyna ma szanse dostania sie do wojska??

Piotrulek - Nie Mar 19, 2006 16:50

Dziewczyna_Nocy napisał/a:
jakie dziewczyna ma szanse dostania sie do wojska??


pogadaj z Aither ona wie dokladnie jak można dostać się do woja... :D

trunks - Nie Mar 19, 2006 23:44

Dziewczyna_Nocy, to byłabyś napewno lubiana przez współzołnierzy :oczami:
Szaganka - Pon Mar 20, 2006 08:26

trunks, :hyhy: :hyhy: :hyhy:
trunks - Pon Mar 20, 2006 15:00

byłaby prawdziwym rodzynkiem w kompanii :)
Aither - Pon Mar 20, 2006 15:22

sa babskie kompanie a czasem i jednostki :P nie ma ze bedzie razem z facetami... poza tym nie ma tak rozowo jak sadzicie :P
Alinka - Pon Mar 20, 2006 15:39

trunks napisał/a:
Dziewczyna_Nocy, to byłabyś napewno lubiana przez współzołnierzy :oczami:

dlaczego lubiana?? ;)

Aither - Pon Mar 20, 2006 16:36

bo na oficerce jest malo kobiet... kazda za kazda wodza wzrokiem a szczytem juz jest gdy na pagonie ma wyzsza range niz facet :) to dopiero sie dzieje :D ale ogolnie nie sa dyskryminowane :) maja jeddnakowe cwiczenia i jednakowo sa oceniane :) nie ma zmiluj sie :) to nie przedszkole :)
Gmeras - Sob Mar 25, 2006 18:20

Godzina piąta minut trzydzieści
kiedy pobudka zagrała
grupa rezerwy szła do cywila
niejedna panna płakała

Niejednej pannie, żal się zrobiło
i serce z bólu zadrżało,
że jej kochanek szedł do cywila
a jej się dziecko zostało

Na dworcu głównym, w miasteczku Gnieźnie
wszystkie się panny zebrały
z kamieniem w ręku, z dzieckiem na ręku
na rezerwistów czekały

Lecz to nie honor dla rezerwisty
by na peronie z panną stać
Wsiadł do pociągu, zatrzasnął drzwiami
i tak się pożegnał z pannami

Wsiadł do pociągu, usiadł przy oknie,
a pociąg ruszył z łoskotem
A wszystkie panny głowy spuściły
poszły do domu z powrotem

Nazajutrz rano poszły do sztabu
pytać o adres miłego
a szef jej na to - jej odpowiada
u nas nie było takiego

:hyhy:

wolf - Sob Mar 25, 2006 23:37

Gmeras napisał/a:
Godzina piąta minut trzydzieści
kiedy pobudka zagrała
grupa rezerwy szła do cywila
niejedna panna płakała

Niejednej pannie, żal się zrobiło
i serce z bólu zadrżało,
że jej kochanek szedł do cywila
a jej się dziecko zostało

Na dworcu głównym, w miasteczku Gnieźnie
wszystkie się panny zebrały
z kamieniem w ręku, z dzieckiem na ręku
na rezerwistów czekały
HEHE znam ta piosenke, z kumplami zawsze jak wracalismy spod wierzy cisnien jak stał jeszcze ten namiot z piwem to spiewalismy na cała dzielnice hehe.
manexxl - Nie Mar 26, 2006 00:16

Teraz dopiero poborowi będą się bali iść do wojska. Nie ma co ukrywać że w wojsku na higienę nie kładzie się wielkiego nacisku. Teraz każdy będzie się obawiał sepsy, czy innego choróbska.!
Piotrulek - Nie Mar 26, 2006 12:10

Gmeras napisał/a:
Lecz to nie honor dla rezerwisty


powracają wspomnienia te prawdziwe...


wolf napisał/a:
znam ta piosenke, z kumplami zawsze jak wracalismy spod wierzy cisnien jak stał jeszcze ten namiot z piwem to spiewalismy na cała dzielnice hehe.


rezerwistą trzeba być aby mieć satysfakcję ze śpiewu tej piosenki...bez względu kiedy się było w wojsku i ile się służyło...

frohike - Nie Mar 26, 2006 14:40

ja tam nie pragne tego aby znac takie piosenki oraz aby przywolywaly jakiekolwiek wspomnienia

jak dla mnie takie piosenki moga umrzec i zostac zapomniane

trunks - Nie Mar 26, 2006 14:56

mnie sie ta piosenka podoba fajnie sie spiewa po wypiciu...chociaz w woju nie byłem i zapewne jakbym był to jeszcze lepiej by sie spiewalo :oczami:
Piotrulek - Nie Mar 26, 2006 15:21

frohike napisał/a:
ja tam nie pragne tego aby znac takie piosenki



i nikt ci nie karze ich poznawać Krzysiu...

trunks napisał/a:
chociaz w woju nie byłem i zapewne jakbym był to jeszcze lepiej by sie spiewalo


oczywimście,że śpiewało by się lepiej ,ponieważ powracaly by wspomnienia... :D :D ale skoro ją znasz to śpiewaj sobie do woli... :D :D

Gmeras - Nie Mar 26, 2006 19:30

Mi utworek sam w sobie podoba :]
ogólnie tekst jest fajny :]

trunks - Pon Mar 27, 2006 00:02

tekst jest fajny i piosenka idealna "do kieliszka" :)
manexxl - Sro Cze 21, 2006 13:42

Wszystkich którzy służyli w Wojsku Polskim zapraszam do odwiedzenia tejże stronki. Jest to klub rezerwisty wojska polskiego. Można się tam zarejestrować. Jest szansa nawiązać kontakt ze starymi znajomymi z woja. Liczba członków klubu stale się powiększa. Ja jestem tam zarejestrowany. Jeżeli ktoś posiada fotki z czasów służby może jeśli chce udostępnić je i umieścić w galerii.

h t t p;//w w w rezerwa.eth, p l/


Zapraszam!!!!

Piotrulek - Sro Cze 21, 2006 17:36

manexxl napisał/a:
Wszystkich którzy służyli w Wojsku Polskim zapraszam do odwiedzenia tejże stronki


Ja i moj brat należymy już do tego klubu i nasze numery to moj 94 i brata 98,jesteśmy stare wiarusy


i powiem tylko ,że ani ja ani mój brat nie służyliśmy w Wojsku Polskim tylko skladaliśmy przysięgę i służyliśmy w Ludowym Wojsku Polskim

trunks - Sro Cze 21, 2006 23:33

Piotrulek napisał/a:
Ludowym Wojsku Polskim

ktore teraz zwą "organizacją przestępczą o charakterze zbrojnym" :P. Nie no żartuje, to nie cale wojsko tak nazywają, tylko WRON-a hehe

krystian - Sro Cze 21, 2006 23:57

Piotrulek napisał/a:
skladaliśmy przysięgę i służyliśmy w Ludowym Wojsku Polskim
no to pogratulowac:)
Mariusz - Czw Cze 22, 2006 14:52

Nie wiem czy warto się przyznawać, że się służyło akurat w Ludowwym Wojsku Polskim ;)
Jeszcze posądzą Cię o współpracę ze Służbami Specjalnymi na niekorzyść jakiegoś przełożonego ;)

Mi się profesja zmieniła z Wojska i Policji na ... niespodziewajka :P

Jacek13 - Czw Cze 22, 2006 15:05

Czy ktoś coś ma przeciwko LWP.W tych czasach gdy istniało LWP większość z was robiła w pieluchyheheheheheh.Więc co wy wiecie o LWP?????????? :idiota: :idiota: :idiota: :idiota:
Mariusz - Czw Cze 22, 2006 15:51

No i co, że mnie wtedy nie było ? ;)
Wystarczy, że znam fakty z historii ;) W końcu tego uczą w szkołach ...

Jacek13 - Czw Cze 22, 2006 16:20

Historię piszą ci co rządząi podają fakty które są im wygodne.A ja w tych czasach żyłem i widziałem na własne oczy tą historię.
Piotrulek - Czw Cze 22, 2006 18:07

Jacek13 napisał/a:
Czy ktoś coś ma przeciwko LWP



nie gorączkuj się,ci co to piszą to w żadnym wojsku nie byli ,a co dopiero w Ludowym,oni wiedzą tylko tyle co im"kumple"i rodzice przekazali...

Mariusz - Czw Cze 22, 2006 20:44

Prawdziwy historyk to taka osoba, która potrafi na podstawie conajmniej kilku źródeł odnaleźć prawdę.
trunks - Czw Cze 22, 2006 23:36

LWP to takie same wojsko jak jest teraz, tylko, ze dowództwo mamy juz nie podlegajace sowietom i tyle.
perll1 - Pią Cze 23, 2006 23:07

Ja narazie mam to za sobą :hyhy: - posiadam książeczkę wojskową z kategorią A 1 i stopniem starszy szeregowy :P
Jacek13 - Sob Cze 24, 2006 14:39

Mariusz napisał/a:
Prawdziwy historyk to taka osoba, która potrafi na podstawie conajmniej kilku źródeł odnaleźć prawdę
Jak w twoim wieku można być "prawdziwym historykiem".Ledwo nauczyłeś się czytać a ty mówisz o HISTORII :krzeslem: :krzeslem: :zabawa: :zabawa: :idiota: :idiota: :idiota: :idiota:
Mariusz - Sob Cze 24, 2006 16:40

Miałem świetnego nauczyciela w Liceum. Co prawda nie byłem super ekstra dobry, ale to co powinienem wiedzieć - wiem. Dlatego uczył nas jak powinien pracować historyk.
Dlatego też podręcznik z historii w wielu przypadkach to tylko 10% najważniejszych wydarzeń z danej zaistaniałej sytuacji. Resztę trzeba doczytać z innych dzieł historycznych, po czym skonfrontować to co się przeczytało. A następnie (jeśli się da) porozmawiać z historykiem straszym stażem. Poza tym źródła historyczne to nie tylko ksiażki. Są też źródła w postaci budynków, rzeźb, śladów,itp. Resztę poddać wierze.

Dorotka - Sro Cze 28, 2006 11:13

Mariusz napisał/a:
Nie wiem czy warto się przyznawać, że się służyło akurat w Ludowwym Wojsku Polskim
a w jakim mieli służyć w tamtym czasie jak innego nie było? :niepewny: takie były czasy to tak się nazywało i wojsko - zresztą zgadzam się, że poza kilkoma jednostkami
trunks napisał/a:
LWP to takie same wojsko jak jest teraz

manexxl - Sro Cze 28, 2006 13:08

trunks napisał/a:
LWP to takie same wojsko jak jest teraz.



Prawda. Tyle samo chlali co i teraz chleją. Może się nie odurzali narkotykami bo wtedy jeszcze nie były dostępne na taką szeroką skalę jak teraz.

Frycek - Czw Lip 06, 2006 09:21
Temat postu: Wraca pobór - wszyscy zdrowi 19-latkowie do wojska
"Dziennik": Ministerstwo Obrony Narodowej szykuje prawdziwą bombę. To nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Zakłada, że każdego roku do armii trafią wszyscy, którzy ukończyli 19. rok życia i są zdrowi.
Koniec odroczeń w zasadniczej służbie wojskowej. Na obowiązkowe szkolenie będą kierowani zarówno studenci, jak i jedyni żywiciele rodzin, którzy osiągnęli wiek poborowy. W sumie 200 tys. mężczyzn rocznie - dowiedziała się gazeta.

W jednostkach spędzą jednak nie jak dotychczas dziewięć miesięcy, ale cztery. Pomysłodawca projektu, wiceminister obrony narodowej Aleksander Szczygło tłumaczy: "Przygotowujemy nowelę Ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Chcemy, aby znalazł się w niej zapis, że na obowiązkowe intensywne szkolenie wojskowe będą kierowani wszyscy mężczyźni w wieku poborowym, bez żadnych wyjątków" - mówi.

Poborowi nie mogą więc liczyć na to, że unikną wojska, idąc na studia. Armia nie będzie już odraczać służby tym, którzy chcą się uczyć albo muszą utrzymać rodzinę.

"Kilka miesięcy w wojsku nie zrujnuje nikomu życia czy kariery, za to przyczyni się do tego, że będziemy mieli społeczeństwo przeszkolone na wypadek wojny, zamachów terrorystycznych czy kataklizmów. To bardzo istotne, aby te intensywne szkolenia zaliczyli wszyscy młodzi Polacy, zanim przejdziemy wyłącznie na armię zawodową" - mówi gazecie wiceszef MON gen. Stanisław Koziej.

Rozmówca "Dziennika" dodaje: "To leży w interesie nas wszystkich".

źródło: Onet, p l

Jacek13 - Czw Lip 06, 2006 12:31

Piotrulek napisał/a:
ci co to piszą to w żadnym wojsku nie byli ,a co dopiero w Ludowym,oni wiedzą tylko tyle co im"kumple"i rodzice przekazali...
Zgadzam się z tym całkowicie.Bo jak można o czymś dyskutować jak się tego nie widziało ani nie przeżyło :rotfl: :rotfl: :zakrecony: :zakrecony: :zakrecony: :zakrecony: :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko: :przestraszony: :przestraszony: :przestraszony: :przestraszony: :przestraszony: :przestraszony: :przestraszony:
frohike - Czw Lip 06, 2006 14:21

brzmi ciekawie
Bizon - Czw Lip 06, 2006 14:46

ja od wojska i tak nie mialem zamiaru uciekac,takze jak dostane bilecik to pojade bez rzadnego kombinowania :)
frohike - Czw Lip 06, 2006 17:46

Bizon, od razu na kaprala Cie wezma :P
Piotrulek - Czw Lip 06, 2006 17:49

Bizon napisał/a:
ja od wojska i tak nie mialem zamiaru uciekac,takze jak dostane bilecik to pojade bez rzadnego kombinowania



eeeee no nareszcie prawdziwy facet na tym forum...gratuluje ...

Bizon - Czw Lip 06, 2006 18:04

frohike jak dla ciebie to moge zostac nawet generalem :) , a tak naprawde to moge byc zwyklym szeregowym, inni byli w wojsku wiec czemu mam sie bac tego pozatym jak to ma byc przez 4 miesiace to to nie bedzie prawdziwe wojsko tylko zabawa w nie :)
Gmeras - Czw Lip 06, 2006 18:07

teraz to jak obóz :P
krystian - Czw Lip 06, 2006 22:48

Piotrulek napisał/a:
eeeee no nareszcie prawdziwy facet na tym forum...gratuluje ...
sugerujesz ze ci co nie byli w wojsku nie sa prawdziwymi facetami?
Mariusz - Czw Lip 06, 2006 22:58

Ach ta walka pokoleń ;)
asik - Czw Lip 06, 2006 23:12

za mundurem panny sznurem :hyhy:
krystian - Czw Lip 06, 2006 23:15

asik napisał/a:
za mundurem panny sznurem
to bylo dawno i nie prawda:)
wolf - Czw Lip 06, 2006 23:17

Racja Krystian :]
madziar - Czw Lip 06, 2006 23:20

asik napisał/a:
za mundurem panny sznurem

zwłaszcza w te upały, po prostu zapach spod mundurów i z bucików zwala kobiety z nóg ;)

kisia - Czw Lip 06, 2006 23:27

krystian napisał/a:
asik napisał/a:
za mundurem panny sznurem
to bylo dawno i nie prawda:)

prawda, prawda, do tej pory mundurowi mają powodzenie u kobiet :D

Monique - Czw Lip 06, 2006 23:27

madziar napisał/a:
asik napisał/a:
za mundurem panny sznurem

zwłaszcza w te upały, po prostu zapach spod mundurów i z bucików zwala kobiety z nóg ;)


buahahahahah dobrze :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

krystian - Czw Lip 06, 2006 23:27

a tak przy okazji to w ciagu tych 4 miesiecy naucza mnie jak zachowac sie w czasie wojny tak?? hmmm pic alkohol moge w domu. nie musze tego robic w koszarach. a traktowanie mnie jak gowno i pomiatanie mnie nie kreci. po co tracic czas i kase?? 4 miesiace beda podatnicy za mnie placic i co z tego bedzie...nic. po 9 miesiacach chlopaki nic nie potrafia a co dopiero po 4. kalacha widzieli raz. ale nie dotkneli bo nie bylo kasy na naboje:) hehe no ja was prosze. chetnie bym poznal tego ministra i powiedzial mu slynne "3 slowa do ojca prowdzacego" hehehe
wolf - Czw Lip 06, 2006 23:32

hehe nic dodac nic ujac Krystian. :super:
Monique - Czw Lip 06, 2006 23:37

krystian, ladnie wszystko podsumowales.. :) :ok: :super:
Frycek - Pią Lip 07, 2006 08:42

Zalezy na jaka jednostke trafisz..faktycznie ze w polskiej armi zle sie szkoli.
Na jednej z jednostek - sztrzelanie mielismy co tydzien , z roznego rodzaju broni - mowie tu o kalachu i ,broni krotkiej 9 minimetrow.
Moze powiem jak wygladalo to w moim przypadku:

na poczatek - unitarka miesiac czasu - tam uczyli o broni,jak sie okopywac ,czolgac itd...prysznic raz w tygodniu :rotfl: ,no to sie pluskalismy w umywalkach bo przy takiej pogodzie to bylo ciekawie.

Natepnie szkolka kierowcow - i tam bylo fajnie :)...duze autka i sie smigalo,dobre jedzenie..najlepsze jakie w calej histori wojska mialem , duze i smaczne

Nastpenie jednostka liniowa , najpierw wrzucili mnie na jeden dzien na rozjazd , pozniej do innej jednostki gdzie wszyscy byli wartownikami ,poniewaz ochranialo sie obiekt...fala?? powiedzmy ze nie bylo najgorzej .
NO i na koncu kochane Gliwice :P , jako kierowca tu doopiero sobie pojedzilem...
nawet nie wiedzialem ze codziennie okolo godziny 14/15 smigaja stary wojskowe i autobusy na obiekty...tutaj troche sie sciemnia od rana , a pozniej w zaleznosci czy sluzba .....

Ogolnie moj pobyt w wojsku byl OK
Obecnie zastanawiam sie czy przypadkiem nie wroce.

CO do mundurow....przeciez sa rozne typy,normalne koszule i spodenki...."normalne ubranie"
zaluje tylko ze nigdy nie mialem na sobie galowego mundurka....
a co do powiedznia ....
asik napisał/a:
za mundurem panny sznurem

to ja jakos nie narzekalem na braki :P :hyhy: :hyhy:

wolf - Pią Lip 07, 2006 08:54

I to jest wojsko szczelanie co tydzien :rotfl: I co cie te wojsko nauczylo jezdzic ciezarowa.A moich kumpli chlac , jarac, kombinowac.
Pozatym zebyposzczelac z giwery nie trzeba isc do wojska :P

krystian - Pią Lip 07, 2006 09:00

w wojsku moze byc fajnie. ale nie uwazam ze przez to ze tam pojde stane sie lepszym czlowiekiem. pewnie zaraz ktos napisze (czyt. piotrulek) ze dostane tam szkole zycia i nabiore jakiegos tam doswiadczenia. od razu mowie, ze ja tego nie chce, nie jest mi potrzebne.
asik napisał/a:
za mundurem panny sznurem
na braki nie narzekam. zreszta czasem przejezdzam obok jednostki i z tego co sie orientuje to te panie ktore tam czekaja na naszych wojakow, pannami juz sa tylko z nazwy. a z tego co wiem do nich pasuje inne okreslenie:) wojsko moze super extra miejscem, pooznaje sie tam ogrom ludzi, czasem glupich a czasem jeszcze glupszych, niektorych z uzebieniem gargamela. zycie tam moze byc lepsze niz w madrycie. ale dlaczego ktos chce zebym na sile skorzystal z tych luksusow?? ja wole swoje wlasne domowe wojsko, zamiast obierac 100 kg ziemniakow obieram tylko 1kg, zamiast wlasna szczoteczka do zebow myc podlogi to uzywam mop-a, zamiast byc gnojonym przez szczerbatych trolow po podstawowce to wstaje rano i czytam wytyczne na lodowce. ja wiem ze to jest straszne i ze u mnie jest jakis kolchoz w porownaniu z wojskiem. ale ja jednak wole moje miejsce w wojsku udostepnic komus kto naprawde na to zasluguje. ja sie pomecze w moim domowym wojsku. naprawde. widzicie jak sie poswiecam??wprawdzie mam kandydata na moje miejsce w tym pieknym miejscu...tylko nie wiem czy sie zgodzi...i co najwazniejsze czy kondycyjnie wytrzyma ten nasz komandos:P
Frycek - Pią Lip 07, 2006 09:10

wolf napisał/a:
I to jest wojsko szczelanie co tydzien I co cie te wojsko nauczylo jezdzic ciezarowa.A moich kumpli chlac , jarac, kombinowac.
Pozatym zebyposzczelac z giwery nie trzeba isc do wojska


Oczywiscie ,kazdego uczy to czego chce...jak juz pisalem zalezy gdzie trafi.
Mnie nie naczuyli pic i palic..nie dalem sie , a tez nikt nie przymuszal do tego.
Trzeba podejsc na luzie :)
Jakies cwiczenia ,pompki i tego typu rzeczy- to tak dla kondycji :]
Czego mnie nauczulo..no prawko za free i dzieki im za to :)

Masz razje ze nie trzeba isc do wojska aby sobie postrzelac......
krystian napisał/a:
ale nie uwazam ze przez to ze tam pojde stane sie lepszym czlowiekiem


Moze nie lepszym..ale jednak daje szkole "przetrwania" - w wojsku troche sie mysli..
szczegolnie jesli masz druga polowke


W moim przekonaniu ustawa ta jes glupia....pozniej jakis oszolom idzie do wjaska i tam mu wszytko zlewa nic nie bedzie robic a ja za niego bede placic...lepiej aby dali jakies prace porzadkowe to juz lepsze :] , przynajmnie cos by to dalo - chociaz.....

ps. ciekawe czy nasz minister byl w wojsku

zreszta teraz 4 ,9 czy 12 miesiecy to nie wojsko....
jak bylo 2-3 lata wtedy mozna bylo powiedziec ze bylo sie w wojsku

krystian - Pią Lip 07, 2006 09:18

Frycek napisał/a:
jak bylo 2-3 lata wtedy mozna bylo powiedziec ze bylo sie w wojsku
tez tak uwazam. moim zdaniem zeby odczuc to ze sie bylo w wojsku to trzeba na poczatku przestawic sie na nie. i watpie ze w cigu 8 miesiecy ktos z domowego ciepelka przestawi sie na wojskowe zwyczaje. jak ktos byl 2 lub 3 lata w kamaszach to moze p[owiedziec ze jest zolnierzem, byl w wojsku itd. bo jednak 3 lata to szmat czasu. no a te 4 miesiace...naprawde szkoda czasu. a ta ustawa jest bardzo ciekawa. wynika z niej ze kazdy idzie do woja po ukonczeniu 19 roku zycia...czyli wszyscy nasi politycy:) uahaha zaczyna mi sie to podobac. sejm bedzie nieczynny:P bo trole w ministerstwie sami na siebie zawiazali petle:) hehehe dobre:) czyli juz wiadome ze ustawa nie wejdzie w zycie:P
Piotrulek - Pią Lip 07, 2006 18:01

krystian napisał/a:
to bylo dawno i nie prawda:)



tutaj masz połowicznie rację,że bylo to dawno,natomiast nie masz racji twierdząc,że byla to nieprawda,z autopsji wiem,że każda przepustka,podroż służbowa lub jakiekolwiek wyjście w mundurze(tzw.wyjściówka,bo w tej chwili nie ma czegoś takiego w służbie zasadniczej) obfitowaly w nowe znajomości z dziewczynami,eeehhhhhhh to byly czasy,w każdym"porcie"inna dziewczyna,ehhhhhhh łza się kręci w oku... :D :D :D :D

kaszanna - Pon Lip 10, 2006 08:25

I państwo się na pewno ucieszy gdy będzie miało na utrzymaniu przez 4 miesiące rodziny tych chłopaków :rotfl:
Aither - Czw Lip 13, 2006 17:44

dochodze do wniosku po przeczytaniu tego wszystkiego ze w tym temacie sa dwa obozy... pokolenie "seniorow" co w wojsku byli bardzo dawno temu i pokolenie "mlodzikow" co wojsko znaja z pogaduszek kumpli przy piwie... powiem tak... i jedni i drudzy maja cos z "prawdy" ale ani "seniorzy" ani "mlodizki" nie beda mieli 100% racji... bo jedni juz przezyli a na innych dopiero to czeka... wiec nie rozumiem tych sporow ciagnacych sie od kilku ladnych "stron". Podejscie do wojska kazdy ma inne... jedni chwala i sa dumni np. Piotrulek a inni zas uwazaja to za przechowalnie bydla (nie zacytuje kto) :P Czekam kiedy wprowadza sluzbe zwodowa... i wszystko sie zmieni :)
Piotrulek - Czw Lip 13, 2006 18:39

Aither napisał/a:
jedni chwala i sa dumni np. Piotrulek




pewnie ze jestem dumny z tego ,że oddałem dlug ojczyźnie,jako facet

krystian - Czw Lip 13, 2006 20:39

Piotrulek napisał/a:
oddałem dlug ojczyźnie
a kiedy i jak go zaciagnales??
Aither - Czw Lip 13, 2006 21:06

taki dlug sie dziedziczy wraz z chwila gdy okazuje sie ze miedzy nogami masz kolek a nie dziurke :rotfl:
manexxl - Czw Lip 13, 2006 21:08

Dla mnie to nie był żaden dług tylko zło konieczne, poszedłem odbębniłem i rok w zasadzie z życiorysu można sobie wyciąć. Wzorowym żołnierzem nie byłem. Miałem 3 nagany w rozkazie raz ZOMZ i 1 pochwałę.
Aither - Czw Lip 13, 2006 21:12

manexxl, hehehehe :) wzorowo :) 3:1 :D
manexxl - Czw Lip 13, 2006 21:13

:) 4:1
Aither - Czw Lip 13, 2006 21:34

Uuuooo statystycznie rzec biorac - dobry byles :D
manexxl - Czw Lip 13, 2006 21:35

Robiłem co mogłem
Aither - Czw Lip 13, 2006 21:41

co prawda wynik moglby byc znacznie wyzszy... ale i tak bylo niezle :D

:zdrowko: dobrze ze w ogole Cie wypuscili :D

manexxl - Czw Lip 13, 2006 21:43

Teraz już nie ma dosługi. A w sumie to ja służyłem w ŻW. TO ja byłem od utrzymania porządku w armi :):) Przykład trza było dać. Ale był też plusy odbycia służby :)
Bizon - Czw Lip 13, 2006 22:16

Aither ja w wojsku nie bylem tez jeszcze ale wiem ze to co teraz zrobili z wojskiem to tylko zabawa w nie co to jest cztery miesiace praktycznie nic, to prawda ze sa osoby ktore wojsko traktuje jako przechowalnie ale to tylko dlatego bo sadza ze wojsko jest zle dla mezczyzny a wcale tak nie jest poniewaz wojsko wychowuje te osoby ktore naprawde chca tego czyli te ktore staraja sie od samego poczatku i chca wyniesc z wojska lepsza kondycje,nauczyc dyscypliny no i oczywiscie wyuczyc tak jakby zawodu jakim jest wojskowy :)
krystian - Pią Lip 14, 2006 02:01

Aither napisał/a:
taki dlug sie dziedziczy wraz z chwila gdy okazuje sie ze miedzy nogami masz kolek a nie dziurke
to ja musialem zostac wydziedziczony. bo pomimo tego ze mam "kolek" zamiast dziurki to nie odczuwam tego ze cos odziedziczylem a co najwazniejsze nie poczuwam sie do tego ze mam dlug wobec kogos lub czegos
Aither - Pią Lip 14, 2006 15:56

Bizon, heheheheee czekaj czekaj az bilecik dostaniesz :) to pogadamy o dyscyplinie kondycji i posluszenstwie :rotfl: jesli chcesz zostac zawodowym to tak :) dlatego jestem calkowicie ZA aby wojsko bylo TYLKO zawodowe :) wtedy beda najlepsi a nie banda spod monopolu... oczywiscie nie obrazajac nikogo tak ogolnie mowie :)

krystian, oj to niedobrze :) i co Ty teraz taki wydziedziczony bedziesz robil ?

Darx - Pią Lip 14, 2006 16:13

No ja nie chcę iść do wojska i na razie nie ide mimo ze powinienem dostać bilecik na 1 sierpnia :P Mialem wezwanie na 12 lipca... Pojechałem a pani z pokoju nr 2 jak usłyszała, że idę na studia to myślałem, że jej gały spuchną i wybuchną :P No i tym sposobem mam czas na złożenie do 15 października papierów że studiuję i się odroczyć :)
frohike - Pią Lip 14, 2006 18:51

Aither napisał/a:
krystian, oj to niedobrze i co Ty teraz taki wydziedziczony bedziesz robil ?


teraz wszystko mozna doszyc :]

Aither - Pią Lip 14, 2006 22:36

frohike, nie no "kolka" to mu nie brakuje :D wiec nie ma potrzeby doszywac :D
manexxl - Sro Lip 19, 2006 13:49

Niedługo wszyscy pójdą do wojska. Jak się Izrael z Iranem rozkręcą to wywołają III wojnę światową. I nie będzie migania, mundur, karabin i heja.
Major - Sro Lip 19, 2006 21:41

Coś w tym jest.
Nie wieże dosadnie w to co napisze, ale któraś z przepowiedni mówiła, że trzecia wojna światowa zacznie się od konfliktów na bliskim wschodzie. Czyżby to był początek?
Oby nie.

trunks - Sro Lip 19, 2006 23:01

manexxl napisał/a:
Jak się Izrael z Iranem rozkręcą to wywołają III wojnę światową. I nie będzie migania, mundur, karabin i heja.

to jakby co wybieram strone Izraela :oczami:

Piotrulek - Czw Lip 20, 2006 17:54

manexxl napisał/a:
Jak się Izrael z Iranem rozkręcą to wywołają III wojnę światową.


jakby nie patrzeć to jednym z powodow II wojny światowej też byli żydzi,onie są zlem na tym świecie,choć arabi nie lepsi...

Basiorek - Czw Lip 20, 2006 18:27

Piotrulek napisał/a:
manexxl napisał/a:
Jak się Izrael z Iranem rozkręcą to wywołają III wojnę światową.


jakby nie patrzeć to jednym z powodow II wojny światowej też byli żydzi,onie są zlem na tym świecie,choć arabi nie lepsi...


Super, no to mamy antysemitę :kwasny: Gratulacje, świetne poglądy :dobani: Szkoda, że zazwyczaj takie teksty wygłaszają osoby, które nie mają najmniejszego pojęcia o historii Żydów... I jak widzę również wiedzy o historii II wojny światowej...

Piotrulek - Czw Lip 20, 2006 18:42

Basiorek napisał/a:
Super, no to mamy antysemitę Gratulacje, świetne poglądy Szkoda, że zazwyczaj takie teksty wygłaszają osoby, które nie mają najmniejszego pojęcia o historii Żydów... I jak widzę również wiedzy o historii II wojny światowej...



nie oceniaj mojej wiedzy o żydach ,bo nie masz o tym zielonego pojęcia,to po pierwsze,a po drugie to nie jestem żadnym antysemitą,wystarczy się zapoznać z moimi porzednimi postami na podobne tematy...

Mariusz - Czw Lip 20, 2006 18:43

No jakbym słyszał mojego profesora z historii ;)

Brawo Basiorek ! :padam:

Basiorek - Czw Lip 20, 2006 19:15

Piotrulek właśnie uważam, że pisząc takie słowa Ty pokazujesz, że nie masz zielonej wiedzy o historii Żydów :kwasny: Jak można pisać takie bzdury? Oni są całym złem, powód II wojny światowej... Pokazujesz, że obce Ci są losy dyskryminacji wyznawców judaizmu, trminy takie jak getta ławkowe, numerus clasus, koszykowe( a to przecież tylko trzy z wielu pojęć), historia powstania gett, prawa jakimi rządziły się społeczności żydowskie, czy dlaczego Hitler nienawidził żydów...
Zawsze i ostro będę reagowała na takie słowa!!
Wierzę, że zdanie o tym, że są złem świata napisało Ci się przypadkowo, bez zastanowienia. A jeśli tak uważasz to wiedz, że nie było by połowy polskiej i światowej kultury, nauki, państwowości bez udziału Żydów. Prosty przykład- Biblia jako podwaliny kultury europejskiej... A co było przed Nowym Testamentem? Czy przypadkiem nie wywodzisz się z Judaizmu?

Piotrulek - Czw Lip 20, 2006 19:25

Nie będe tych wypocin komentowal,hahahahahah i prosze wrocić do tematu wojska i checi lub niecheci służenia w nim...
Mariusz - Czw Lip 20, 2006 19:30

Wypocin ???????????????????

A czy tego nie należałoby nazwać prawdą ?

Basiorek - Czw Lip 20, 2006 19:34

Nie chcę być niemiła, ale jak ktoś nie wie jak się przyznać do błędu lub jak się wycofać to tak reaguje... trudno, to swiadczy o znajomości tematu
Piotrulek - Czw Lip 20, 2006 19:34

Mariusz napisał/a:
A czy tego nie należałoby nazwać prawdą


nazywaj to sobie jak chcesz,tylko w tym temacie mowimy o wojsku jak już powyżej napisalem i prosilem wrócic do tego wlaśnie tematu...

Piotrulek - Czw Lip 20, 2006 19:40

Basiorek napisał/a:
Nie chcę być niemiła



jesteś niemila i ostatni raz proszę o powrot do tematu,potem będe kasowal posty...

Basiorek - Czw Lip 20, 2006 19:40

no właśnie! Więc nie rozumię, dlaczego zboczyłeś z tematu i napisałeś to co napisałeś... to chyba nie było zgodne i tematem służby wojskowej, prawda?
Mariusz - Czw Lip 20, 2006 19:41

Nie odwracaj kotka ogonkiem.

Czasami ta PRAWDA jest ważniejsza od Off-Topicu.

Piotrulek - Czw Lip 20, 2006 19:46

Basiorek, Mariusz, jeżeli jesteści ciekawi moich poglądow na tematy powyższe nie sluszne z tematem wiodącym to prosze o pytania na pw i to wszytko....wracamy do tematu o wojsku
Dorothea - Czw Lip 20, 2006 19:48

Mariusz, zawsze pilnujesz aby nie oftopicowac i nagle przestało Ci to przeszkadzac, ze pisze sie nie na temat.
Chyba Piotr wyraznie prosi aby wrocic do tematu, nie chce mi sie juz tego czytac, co nie jest zwiazane z wojskiem......

Basiorek - Czw Lip 20, 2006 19:49

Mam nadzieję, że to ostatni mój post na ten temat- Uważam, że należą się przeprosiny Żydom czytającym to forum i innym którzy poczuli się dotknięci.
Kasuj- Twoje prawo kasowania niewygodnych postów...

Dorothea - Czw Lip 20, 2006 19:53

Basiorek, ale forum jest po to aby wyrazac swoje opinie, Ty masz takie, ktos inny ma inne i chyba o to chodzi prawda.....
Co opina to ktos moze czuc sie obrazony, wiec nie robilibysmy tu nic innego tylko od rana do nocy przepraszalibysmy sie za wszystko

Piotrulek - Czw Lip 20, 2006 19:54

Basiorek napisał/a:
Kasuj- Twoje prawo kasowania niewygodnych postów...



oczywiście,że moje prawo,ale bardzo rzadko z niego korzystam,przeważnie tylko wtedy gdy moje prośby nie odnoszą skutku,a moj polski jezyk jest nie zriozumialy dla czytającego...

Basiorek - Czw Lip 20, 2006 19:59

Napisałam co miałam do napisania i podałam możliwość honorowego wyjścia z sytuacji. Acha jako moderator- zapoznałeś się z regulaminem? Koniec tematu
madziar - Czw Lip 20, 2006 20:45

Basiorek napisał/a:
no właśnie! Więc nie rozumię, dlaczego zboczyłeś z tematu i napisałeś to co napisałeś... to chyba nie było zgodne i tematem służby wojskowej, prawda?


haha Basiorek, to normalne zwyczajowe zachowanie Piotrulka :P

Dorotka - Czw Lip 20, 2006 22:18

Basiorek, to może załóż temat o żydach - Ty tam wyłożysz swoją wiedzę na ten temat, kto będzie chciał będzie komentował, kto będzie chciał będzie przepraszał żydów za całą historię świata i okolic i już.
madziar - Czw Lip 20, 2006 22:21

klur antysemity widzę, pięknie wsparcie przyszło :hyhy:
wolf - Czw Lip 20, 2006 22:21

Piotrulek napisał/a:
manexxl napisał/a:
Jak się Izrael z Iranem rozkręcą to wywołają III wojnę światową.


jakby nie patrzeć to jednym z powodow II wojny światowej też byli żydzi,onie są zlem na tym świecie,choć arabi nie lepsi...
Ciekawe poglady,niespotykany punkt widzenia.Swoja wypowiedzia osmieszasz sie.
Pozatym Dorotko o zydach zaczol pisac piotrulek,wiec co chcesz od Basiorka??

Dorotka - Czw Lip 20, 2006 22:27

Niczego nie chcę od Basiorka jakbyś nie zauważył, wręcz przeciwnie - całkiem poważnie uważam, że to całkiem dobry pomysł na nowy topic a Basiorek wyraźnie ma sporą wiedzę na ten temat, mogłaby zatem zacząć.

A jak zamierzacie obydwoje rozpocząć tu taką samą dyskusję jak w temacie o avatarkach i kolejny raz udowodnić, że największym zagrożeniem dla świata nie jest niedobór wody tylko nadmiar idiotów to beze mnie.

Basiorek - Czw Lip 20, 2006 22:28

nie zrozumiałaś mnie Dorotko. Chodziło o przepraszam za obraźliwe słowa, a nie przepraszam za historię. Gdyby to były słowa o kimkolwiek innym podniósłby się raban, a tak to cisza Basiorek. Koniec tematu
A wiedzą służę :)

krystian - Czw Lip 20, 2006 22:30

Dorotka napisał/a:
A jak zamierzacie obydwoje rozpocząć tu taką samą dyskusję jak w temacie o avatarkach i kolejny raz udowodnić, że największym zagrożeniem dla świata nie jest niedobór wody tylko nadmiar idiotów to beze mnie.
hahahaha dobre:P az przypominaja sie stare dobre czasy. lezka w oioku sie kreci. ale musze przyznac ze masz racje w 100%
wolf - Czw Lip 20, 2006 22:31

hehe i dobrze ze bez ciebie.Bonic madrego nie napisalas
madziar - Czw Lip 20, 2006 22:33

no dobrane towarzystwo się pojawiło: Piotrulek, dorotka i krystian , jeszcze kilku osob brak :hyhy: . Poglady Piotrulka są lekko mówiąc nie na miejscu, a skoro jest moderatorem to nich waży słowa, bo świadczy to o forum
Dorothea - Czw Lip 20, 2006 22:35

wolf, prosze Cie


Nie ja wysiadam
ludzie opamietajcie sie, po cholere włazic na forum i obrzucac sie błotem caly czas, jaki to ma sens.??
Nie mozna normalnie pogadac, jak normalni cywilizowani ludzie.
Nie nam oceniac czy ktos napisał cos madrego czy nie, piszcie na temat do cholery jasnej....... :wsciekly: :wsciekly:

wolf - Czw Lip 20, 2006 22:36

Sory nie pozowlesobie na slowa,przyrownujace mnie do grupy idotow. :!: podobno to wbrew regulaminu,tylko jhak wladza chora to i forum chore .
Dorothea - Czw Lip 20, 2006 22:40

wolf, jakie to słowa przyrownały Cie do grupy idiotow, czyzbym cos przeoczyła????
wolf - Czw Lip 20, 2006 22:41

Dorotka napisał/a:


A jak zamierzacie obydwoje rozpocząć tu taką samą dyskusję jak w temacie o avatarkach i kolejny raz udowodnić, że największym zagrożeniem dla świata nie jest niedobór wody tylko nadmiar idiotów to beze mnie.

Basiorek - Czw Lip 20, 2006 22:42

Apeluję!! koniec tematu
Dorotko chętnie opowiem na wszystkie pytania :) serio przejdźmy do innego tematu jeśli chcemy kontynuować

trunks - Czw Lip 20, 2006 23:35

madziar napisał/a:
no dobrane towarzystwo się pojawiło: Piotrulek, dorotka i krystian , jeszcze kilku osob brak

hehe no i z waszą dwójką (+ Mariusz...o dziwo znow po waszej stronie O_o) zaś sie rozpocznie jazda jak w temacie z avatarkami. Załóżcie se przynajmniej osobny temat o Zydach :D.
Takie klutnie sie zawsze fajnie czyta, mozna sie rozerwac przed snem :)

Aither - Pią Lip 21, 2006 16:53

oj no jedno powiem... nie szerzcie tutaj antysemityzmu...
Major - Pią Lip 21, 2006 20:53

Udeżcie w stół, a nożyce się odezwą.
Troche przeginacie.
Wracać do tematu, bo i mnie to już powoli drażni.


WOJSKO JEST SUPER, BO JEST LEPSZE OD POWYŻSZYCH K?UTNI

Gmeras - Pią Lip 21, 2006 21:31

Major napisał/a:
WOJSKO JEST SUPER, BO JEST LEPSZE OD POWYŻSZYCH K?UTNI
musze :P najlepszy komentarz :D :super:
Dev - Nie Lip 23, 2006 09:52

kiedys chcialem isc do woja.. teraz juz nie =) szkoda czasu, szkoda zycia =)
sa ciekawsze rzeczy do roboty :D

Gmeras - Nie Lip 23, 2006 10:38

co bilecik dostałes ze ci sie odechciało ?: P:D
Dev - Nie Lip 23, 2006 11:11

nie, mam odroczenie ze wzgledu na nauke =)
i bede robil wszystko zeby biletu nie dostac

Grabarz - Sro Cze 06, 2007 09:53
Temat postu: Wojsko
Tak ostatnio miałem chwilkę refleksji i nad czymś się zastanowiłem. Otóż mój ojciec całe moje życie dosyć często opowiadał o tym, co działo się jak był w wojsku (jakieś wydarzenia, wpadki itp.). Myślałem ciągle ileż może się wydarzyć przez 2 lata...ja byłem rok i mam wrażenie, jakbym też mógł opowiadać o tym bez przerwy. Jednak w zasadzie nie mam do powiedzenia nic niemiłego. To jak to jest, nikt nie chce iść, a jak wychodzi to miło wspomina ? Mam nadzieję, że wypowiedzą się byli wojskowi ;) (był temat "kto chce iśc do wojska a kto nie", ale nie znalazłem tam konkretów o jednostkach i samym życiu w koszarach")
Piotrulek - Sro Cze 06, 2007 10:50

co tu dużo mowić,ja tez należe do tych ,ktorzy odwalili 716 dni i nie narzekam,dostalem w dupe i potem sam kladlem kociarstwu po ich dupach,bylo cieżko,a za razem milo i sporo sie nauczylem...oj sporo...
Grabarz - Sro Cze 06, 2007 11:10

No cóż, teraz pewnie człowiek uczy się innych rzeczy w wojsku. Tzn. kombinowania to na pewno niezmiennie, podobnie jak strzelania, budowy broni itp. Ale ja np dodatkowo nauczyłem się obsługi ksero (zaawansowanego), uszczelniania okien, piłowania drzewa, mycia przemysłowych okapów i wiele innych rzeczy nie mających związku z wojem. Chyba najlepsze co mnie tam spotkało to... :zawstydzony: .... drugą najlepszą rzeczą jaka mnie tam spotkała to rzut granatem (wśród moich znajomych nikt nie miał okazji tego robić :hyhy: ).
Fali praktycznie nie zaznałem, tylko gupich (...) próbujących ją stosować i oczywiście nazywanie mnie "młodym". Ciekawe jak się czuł koleś, który do nas trafił - miał 28 lat a "młodym" nazywał go 19-nasto latek...
Szczerze powiedziawszy, jakbym mógł tam wrócić na miesiąc, na szkółkę ze stopniem mata (kapral) to bym się nie zastanawiał :padam:

Ps. Żółto-Niebieski to kolor królewski !!! (Lato 2001/2002)

Piotrulek - Sro Cze 06, 2007 13:49

Grabarz napisał/a:
Ciekawe jak się czuł koleś, który do nas trafił - miał 28 lat a "młodym" nazywał go 19-nasto latek...


w trakcie jak ja bylem w wojsku nikt nie pytał o wiek i tez miale taka sytuacje,ze jako 19-latek gonilem koty co mialy po 26-27 lat,no coz nie moja wina,ze kombinowali i nie szli za mlodu do woja...a fala,no cóz jak każda rzecz miała swoje dobre i zle strony,wypaczenia i psycholi ,ktorym jak sie dalo niepisana wladze to potrafili zajechać innych,ale generalnie to fala pilnowala porzadku i dyscypliny na poddodzialach gdy kadra szla do domu i pozostawali tylko dyżurni...a tak naprawde to"troche"nocnej gimnastyki jeszcze nikomu nie zaszkodziło...

Grabarz - Sro Cze 06, 2007 14:07

Właśnie ta fala to nie zabiera ze sobą tylko młodych, ale i starych. Kumpel z którym byłem na szkółce, w jednostce macierzystej nieźle nabroił (a na prawdę fajny koleś, spokojny itp.) i miał sprawę w prokuraturze wojskowej, kilka rozpraw... poszedł "za falą", to pewnie jest instynkt stadny + troszkę władzy.

Piotrulek napisał/a:
generalnie to fala pilnowala porzadku i dyscypliny na poddodzialach gdy kadra szla do domu i pozostawali tylko dyżurni


No to fakt, ale np u mnie z nami zostawali nadterminowi, którzy jako tako pilnowali tego porządku.

Piotrulek - Sro Cze 06, 2007 15:21

Grabarz napisał/a:
zostawali nadterminowi


w latach gdy ja bylem w wojsku(82-84) nie było żadnych nadterminowych...wojsko dzielilo sie na starych, mlodych i trepów...ja tez mialem taki maly poslizg z kotami,ale obylo sie tylko na naganie i zomz-ie :D :D

Grabarz - Sro Cze 06, 2007 16:35

A gdzie służyłeś ? Bo ja na początek CSMW w Ustce a potem mnie wywalili do Komendy Garnizonu w Gdyni na łącznika i strażnika aresztu :P Miało to swoje minusy, bo chłopaki mnie raczej uważali za żandarma, a pijaczki na pobliskim przystanku za WSW...
Piotrulek - Sro Cze 06, 2007 17:49

Grabarz napisał/a:
A gdzie służyłeś ?


pierwsze pół roku spędzilem na WSOWCh w krakowie,a pozostale półtorej roku w JW 4012 w Giżycku

Jacek13 - Sro Cze 06, 2007 19:08

Wojsko to prawdziwa szkoła życia.725 dni bez dosługi.Każdy prawdziwy męszczyzna powinien tego doświadczyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ja służyłem w WOP-ie w Cieszynie. :przestraszony: :przestraszony: :przestraszony:
Grabarz - Sro Cze 06, 2007 19:55

Ja i tak jestem dumny ze swojego roku, teraz jest 9 miesięcy, ma być pół roku podobno (no chyba nie ma jeszcze ? ), ciekawe ile szkółka by trwała, miesiąc ? a unitarka tydzień :P
Z tego co mi zawsze przychodzi do głowy (oprócz innych rzeczy), to broń jaką miałem na stanie. Wszyscy mi zazdrościli mojego najnowszego KBK AK z 1972r... niektórzy mieli MS, ale ja różnicę widziałem tylko w jakiejś nakrętce na końcu lufy. No i bagnetu na oczy nie widziałem :|

Mariusz - Sro Cze 06, 2007 21:04

A ja żałuje, że nie pójdę do wojska ... na własne życzenie :(
nemo1125 - Sro Cze 06, 2007 21:40

Mariusz napisał/a:
A ja żałuje, że nie pójdę do wojska ... na własne życzenie
A ja nie żałuje, że nie pójdę do wojska ... na własne życzenie :D
kisia - Czw Cze 07, 2007 00:05

Grabarz napisał/a:
był temat "kto chce iśc do wojska a kto nie",
i dlatego topiki zostały scalone
Grabarz napisał/a:
ale nie znalazłem tam konkretów o jednostkach i samym życiu w koszarach
jak bedziecie o tym pisać to juz będa ;)
frohike - Czw Cze 07, 2007 05:34

hmm a ciekawe czy dostane rezerwe po skoczeniu studiow czy zgarna mnie do woja :/
Grabarz - Czw Cze 07, 2007 11:25

frohike masz podwójną szansę, raz jako student (chociaż chyba powinieneś odrobić w wakacje :hyhy: ), a dwa - co jakiś czas w dzienniku ustaw drukowane są roczniki przeniesione do rezerwy. Nie wiem czym się wtedy kierują, ale może być że Twój rocznik się trafi ;)
Piotrulek - Czw Cze 07, 2007 11:50

frohike napisał/a:
a ciekawe czy dostane rezerwe po skoczeniu studiow czy zgarna mnie do woja


ależ oczywiście,dostaniesz od razu awans na generała i przeniesienie do rezerwy i zapomniałem o jeszcze waznej kwestii...renta oficerska z 3 z przodu bedzie wplywala na twoje konto co miesiąć... :ok: :ok: :super: :super: :hurra: :hurra:

Grabarz - Czw Cze 07, 2007 12:16

A tak właściwie, to zanim poszedłem do woja to liczyłem sobie, że skończę wyższą szkołę ze stopniem podporucznika lub porucznika a potem awansy z urzędu co pięć lat i wyszło mi, że w wieku 45 lat będę generałem :rotfl:
To nic, że trafiłem do formacji, w której takiego stopnia nie było...

Piotrulek - Czw Cze 07, 2007 20:41

Grabarz napisał/a:
że w wieku 45 lat będę generałem


i dużo sie nie mylileś na pułkowniku byś spokojnie skończył i emeryturka kadrowa jak znalazł,ja to przegrałem i jest mi mocno smutno...

Arex30 - Czw Cze 07, 2007 21:00

Wiosn 1990 - Jesień 1991 NJW MSW w Katowicach a potem "karnie" Warszawa JW2610
Grabarz - Pią Cze 08, 2007 08:23

Piotrulek napisał/a:
ja to przegrałem i jest mi mocno smutno


Aha, czyli chciałeś na zawodowego ?


Arex30 napisał/a:
"karnie" Warszawa JW2610


To karnie czy nie karnie :P

Arex30 - Pią Cze 08, 2007 08:56

Grabarz, no nie na pisze że wyciepli mnie ze szkółki kaprali i wysłali do W-wy ;P
wiec nie wiem czy sie cieszyć czy płakać.
Nie byłech kapralem ale byłech we stolicy

Merii - Pią Cze 08, 2007 09:03

PAKuS napisał/a:
KTO CHCE ISC DO WOJSKA A KTO NIE :?: :?:

KOBIETY czy FACECI :?: :?:

a tam ja nie musiałam iść a i tak mam książeczkę i jestem rezerwową i mnóstwo dziewczyn tak ma jak ja hehehe
a czy chciałabym iść do wojska, heh jak już to na własne życzenie, może i by było ciekawie :hyhy:

Grabarz - Pią Cze 08, 2007 09:48

Arex30 napisał/a:
wyciepli mnie ze szkółki kaprali


To i tak dobrze :P Ja przeszedłem przed wojem wszystkie egzaminy na dowódcę drużyny a i tak zrobili mnie w... trąbę i poszedłem na zwykłego szweja :P

DevilDoll - Czw Cze 14, 2007 17:02

Poszedłem do wojska na ochotnika, ponieważ dwa razy dzwonili do mnie z ZOMO, to walałem iść do wojska na te dwa lata. Jak bym poszedł do ZOMO to po roku bym wyszedł, bo rozwiązali :pol:
Grabarz - Czw Cze 14, 2007 17:30

A czemu dzwonili ? To było powszechne czy miałeś predyspozycje :P
DevilDoll - Czw Cze 14, 2007 17:51

Grabarz napisał/a:
A czemu dzwonili To było powszechne czy miałeś predyspozycje

Nie wiem może dla tego że ojciec był w ORMO wujaszek w milicji a ja należałem do ZSMP :)

nemo1125 - Czw Cze 14, 2007 17:56

DevilDoll napisał/a:
ojciec był w ORMO wujaszek w milicji a ja należałem do ZSMP
no to byłeś skazany na sukces ;)
Arex30 - Czw Cze 14, 2007 18:31

Konfident i to somsiad nono
Grabarz - Czw Cze 14, 2007 18:43

DevilDoll napisał/a:
ojciec był w ORMO wujaszek w milicji a ja należałem do ZSMP


Ho ho kariera stała przed Tobą otworem a Ty tak zmaściłeś :P

Piotrulek - Czw Cze 14, 2007 19:37

DevilDoll napisał/a:
ja należałem do ZSMP


jako ze byłem przewodniczącym(wójtem) klasy przez 4 lata i sila rzeczy też należałem do ZSMP i bylem rownież delegatem szkoly na zebrania w Komitecie Mieskim PZPR,ale nie udalo IM sie calkowicie mnie wchłonąć i zrobić czlonkiem...powiem tak,nigdy czlonkiem nie bylem...ale sporo moge na ten temat powiedzieć kto był,a nie jestem IPN i teczek nie czytałem... ;) ;) :P :P

Krzysio - Czw Cze 14, 2007 23:41

jeszcze się okaże, że Piotrulek ma teczkę :P
p4cz3k - Pią Cze 15, 2007 01:35

Krzysio napisał/a:
jeszcze się okaże, że Piotrulek ma teczkę :P



Kod:
Stopczyk co wy tam po nocy palicie??? Ja tam pale radomskie, ale jak pan major woli to Franz ma camele

Piotrulek - Pią Cze 15, 2007 09:04

Krzysio napisał/a:
jeszcze się okaże, że Piotrulek ma teczkę



Krzysiu moj drogi,jestem czyściutki ja łza,nawet na liście Wildsteina nie ma nikogo o takim imieniu i nazwisku jakie ja noszę...sprawdziłem...

super_sonic - Pią Cze 15, 2007 12:10

ty sie Piotrulek nie martw , jak beda potrzebowali to i na ciebie znajda teczke :D ONI nawet na papieza znalezliby teczke jakby potrzebowali
Piotrulek - Pią Cze 15, 2007 14:48

super_sonic napisał/a:
ty sie Piotrulek nie martw



wcale sie nie martwie,broń boże...a prawde mowiac to w kwietniu 1983 bylem na rozmowie z oficerem kontrwywiadu i bylem kaperowany do współpracy z WSI,ale sie tak zaparlem,ze nawet on nie dal mi rady,hahahahahahahhahah :ok: :ok: mialem przed oczami juz wszystkie dokumenty do podpisu...wystarczył tylko jeden podpis i dzisiaj moze byłbym Agentem 007 lub współczesnym kpt.Klosem...

manexxl - Nie Lis 04, 2007 23:05

Temat nieco zakurzony ale chciałbym go odświeżyć
Zapraszam wszystkich do obejrzenia zdjęć z mojego pobytu w Wojsku Polskim :)

h t t p;//pl.youtube, c o m/watch?v=B2AAaSUt2rM

To już ponad 8 lat minęło od rozpoczęcia służby

Szamanka - Pon Lis 05, 2007 13:16

manexxel- wspomnienia jednak pozostaja

extra piosenka :super:

manexxl - Pon Lis 05, 2007 18:28

Szamanka napisał/a:
manexxel- wspomnienia jednak pozostaja



Oj to na pewno. Jak by w tej armii nie było to po latach wspomnienia wracają i człowiek chciałby się tak na dzień cofnąć w czasie. Próbowałem i nadal próbuję szukać znajomych z wojska ale z miernym skutkiem jak dotąd.

Szamanka - Pon Lis 05, 2007 18:33

Jesli znasz nazwiska i miejscowosc w jakiej mieszkali, to mozliwe ze dzieki ksiazce telefonicznej online cos sie uda znalez

Zycze powodzenia.

Grabarz - Pon Lis 05, 2007 19:24

manexxl napisał/a:
Próbowałem i nadal próbuję szukać znajomych z wojska ale z miernym skutkiem jak dotąd.


No to tak jak ja. Tym bardziej, że człowiek głównie zna ksywki :/

Oooo widzę byłeś w ŻW. Też tam właśnie chciałem, no ale niestety droga zmiany miejsca służby była udziwniona i nic z tego nie wyszło.
Fajnie było ? Pewnie służba na 3 albo 4 zmiany ?
Tylko czemu lato 99, to taki skrót od lato 99/2000 ?

Piotrulek - Pon Lis 05, 2007 20:10

manexxl napisał/a:
To już ponad 8 lat minęło od rozpoczęcia służby


bez urazy prosze ,ale za taki filmik...w moich czasach...czyli Ludowego Wojska Polskiego byłby tylko i wyłacznie podparty prokuratorem i to okregowym...a WSW(poprzednik ŻW i biale otoki)to byla elita ścigajaca resztę armii,a to co widać na Twoich zdjeciach to ...nie bede komentowal...powiem tak ...na ŻW nie przystoi...wstyd mia za dzisiejsza armię...

trunks - Pon Lis 05, 2007 21:09

hehe stara gwardia przemówiła :-)
manexxl - Pon Lis 05, 2007 22:51

Piotrulek napisał/a:
bez urazy prosze ,ale za taki filmik...w moich czasach...czyli Ludowego Wojska Polskiego byłby tylko i wyłacznie podparty prokuratorem i to okregowym...a WSW




Czasy się zmieniły i nadal się zmieniają. To co było już nie wróci.


Piotrulek napisał/a:
to byla elita ścigajaca resztę armii,a to co widać na Twoich zdjeciach to ...nie bede komentowal



Nadal jest. Na tle innych formacji wojskowych jest to elita. I nadal ściga resztę armii, chociaż tutaj niedługo obowiązki troszeczkę się zmienią. Jak już armia będzie w pełni zawodowa funkcję ŻW będą rozszerzone.
A w czasie wolnym robiliśmy to co inni żołnierze, wszak nie byliśmy gorsi :) A że było nas 8 na cały Malbork i wszyscy znali nasze gęby to gdzie nie poszliśmy tam zawsze się coś działo.

Dorothea - Nie Gru 30, 2007 12:21

h t t p;//w w w funner, p l/smieszne-filmiki/zabawy-polskich-szeregowcow/
Szamanka - Nie Gru 30, 2007 17:59

No nikt mi teraz nie powie ze we wojsku jest zle :D, widac ze im sie strasznie nudzi :D
Piotrulek - Nie Gru 30, 2007 18:58

Dorothea, widzisz Dorotko,tak teraz wyglada Wojsko Polskie,nie ma fali,koty robią co chcą,przychodzisz do wojska kotem i wychodzisz kotem,bo nie ma kto kity"obciąć",toż to wstyd i hańba...mam nadzieje,ze moi synowie nie zasilą szeregow tej pseudoarmii...
Arex30 - Nie Gru 30, 2007 19:02

Piotrulek, a pamiętasz jak sie ustawiało szczoteczki do zębów i w którą stronę miał patrzeć włos ?
:D

trunks - Pon Gru 31, 2007 07:39

Piotrulek, a moze to była po prostu taka łagodna fala...? Lepiej taka niz szorowanie kibla szczoteczką :P
Piotrulek - Pon Gru 31, 2007 11:39

trunks napisał/a:
a moze to była po prostu taka łagodna fala...? Lepiej taka niz szorowanie kibla szczotec



fala to fala nie ma lagodnej fali lub ostrej...fala z"kota"robila czlowieka i futerko przetrzepala jak trza było,i śpiewać nauczyła(szafka grająca),pamieć ćwiczyła(cyferka starego)...wojsko bez fali to jak kapuśniak bez kapusty...dzień bez słońca...szkoła bez Giertycha... :dobani:

Arex30 - Pon Gru 31, 2007 11:44

Piotrulek napisał/a:
szkoła bez Giertycha
no tu żeś chopie lekko przesadził.....
Kita przycięta =>kita obcięta =>vicek => dziadek => cywil

Mentos - Wto Sty 01, 2008 18:56

Piotrulek napisał/a:
Dorothea, widzisz Dorotko,tak teraz wyglada Wojsko Polskie,nie ma fali,koty robią co chcą,przychodzisz do wojska kotem i wychodzisz kotem,bo nie ma kto kity"obciąć",toż to wstyd i hańba...mam nadzieje,ze moi synowie nie zasilą szeregow tej pseudoarmii...




Och cóż za szczęscie, że Ty jeszcze załapałes się do tej "niepseudo" armii. Jesteś wspaniały. Fala jest wspaniała itp ...

Piotrulek - Wto Sty 01, 2008 20:07

Mentos napisał/a:
Jesteś wspaniały



wiem,ze jestem wspaniały i wiem,ze wszyscy co przeżyli w armii 716 dni sa wspaniali...niech żyje fala 100 lat :upal: ,a koty na szmate i do kibla ...

Mentos - Wto Sty 01, 2008 20:19

Po tym co piszesz widze ze podobało Ci sie jak cie jechano a pozniej Ty to robiles ... sado maso ?


W razie gdybyś nie zauważył to wojsko polskie przechodzi na zawodowstwo, ale co tam, dla Ciebie bedzie to i tak dalej pseudoarmia z racji tego ze nie ma fali ...

krystian - Wto Sty 01, 2008 20:32

Piotrulek napisał/a:
wiem,ze jestem wspaniały i wiem,ze wszyscy co przeżyli w armii 716 dni sa wspaniali...niech żyje fala 100 lat ,a koty na szmate i do kibla
mialem nic nie pisac, ale nie moge sie wiecej powstrzymywac jak widze takie durnoty. chlopie czym ty sie podniecasz??!! szmacili cie jak jakiegos jelenia, pozniej ty szmaciles innych. nazywasz sie zolnierzem? gdybys byl prawdziwym zolnierzem to bys na to sobie pozwolil. zolnierz musi miec charakter, a nie umiejetnosc ukladania szczoteczek. co ci zostalo po tym wojsku?? zrobisz teraz chociaz 20 pompek? watpie, ze zrobisz 5.przebiegniesz chociaz 100 metrow? podciagniesz sie na linie? ty mialbys bronic polski i polakow? przed czym i jak?
trunks - Wto Sty 01, 2008 21:03

bronią ;)...w wojsku przynajmniej uczą strzelać :)
Max - Wto Sty 01, 2008 21:04

Piotrulek napisał/a:
trunks napisał/a:
a moze to była po prostu taka łagodna fala...? Lepiej taka niz szorowanie kibla szczotec



fala to fala nie ma lagodnej fali lub ostrej...fala z"kota"robila czlowieka i futerko przetrzepala jak trza było,i śpiewać nauczyła(szafka grająca),pamieć ćwiczyła(cyferka starego)...wojsko bez fali to jak kapuśniak bez kapusty...dzień bez słońca...szkoła bez Giertycha... :dobani:


Hehe dobre.
Powiedz mi teraz jaka byla z tego korzysc (oprocz satysfakcji znudzonych czasem pijanych dzieciakow?). Czy to podnosilo morale albo zdolnosc bojowa ?

Polskie wojsko w wiekszosci bylo i jest do bani i nie mow mi jak to kiedys wojsko mialo klase "bo byla fala". Nie licze fachowcow wyszkolonych przez KGB bo z wojskiem polskim to oni niewiele mieli wspolnego ale porownaj wyszkolenie naszej armii (obecnej lub tej sprzed 20 lat) do wyszkolenia oddzialow angielskich, amerykanskich, izraelskich czy nawet rosyjskich. Z jakiej broni z jakiej amunicji i w jakich ilosciach strzelaja polscy "zolnierze" ? (Pominmy GROM bo to jedyna jednostka ktora na codzien cwiczy z ostra amunicja, ale to tylko garstka zolnierzy). Zenada jest i zawsze byla. I nie ma to nic wspolnego z fala czy jej brakiem, bo gdyby zolnierze mieli szkolenie z prawdziwego zdarzenia to nawet nie pomysleliby o fali. Glownym powodem jest brak kasy na szkolenie i wyposazenia polskiej armii. Armia powinna byc zawodowa, wyszkolona (nie tylko fizycznie ale powinna miec cos w glowach) bo dzieciaki sila wcielone do wojska (czesto dlatego ze z roznych powodow nie byly w stanie dostac sie na studia) i w glupawy sposob gnojone przez inne znudzone dzieciaki to kiepska armia. A oprocz testow sprawnosciowych o przyjeciu do armii powinien decydowac test psychologiczny i na inteligencje. Byloby mniej "wypadkow" przy czyszczeniu broni i tym podobnych zdarzen :super:

Mentos - Wto Sty 01, 2008 21:09

I dlatego armia przechodzi na zawodostwo i na całe szczęscie nie bedzie (daj Bóg) w niej takich przypadkowych facetów jak Piotrulek, który jestem ciekaw czego prócz gnojenia i bycia gnojonym się nauczył podczas swojej jakże pięknej służby ....
Max - Wto Sty 01, 2008 21:09

trunks napisał/a:
bronią ;)...w wojsku przynajmniej uczą strzelać :)


Chyba z procy.

trunks - Wto Sty 01, 2008 21:15

Max napisał/a:
Czy to podnosilo morale albo zdolnosc bojowa

generalnie fala ma tez uodparniac psychicznie i wyrobic charakter....ale wiadomo, ze wszystko z umiarem....np. w takim USA nowi są gnojeni za zgodą dowódcy i nikt nie robi afery bo to normalny etap szkolenia

Max napisał/a:
porownaj wyszkolenie naszej armii (obecnej lub tej sprzed 20 lat) do wyszkolenia oddzialow angielskich, amerykanskich, izraelskich czy nawet rosyjskich

z tą Rosją to sie zagalopowałeś :)....tam w wojsku jest fala o wiele wieksza jak u nas - co rok jest ponad 100 śmiertelnych przypadków

Max napisał/a:
gdyby zolnierze mieli szkolenie z prawdziwego zdarzenia to nawet nie pomysleliby o fali

z tym tez bym polemizowal, bo w takich strukturach zawsze znajdzie sie ktos, kto o tym pomysli i znajdzie paru chetnych (a inni pójdą za przykladem, lub co najwyzej wyrażą zgodę swoją biernością) - taki jest charakter czlowieka (czy ścislej mężczyzny ;) )

Max - Wto Sty 01, 2008 21:34

trunks napisał/a:
generalnie fala ma tez uodparniac psychicznie i wyrobic charakter....ale wiadomo, ze wszystko z umiarem....np. w takim USA nowi są gnojeni za zgodą dowódcy i nikt nie robi afery bo to normalny etap szkolenia


Od psychicznego uodparniania sa odpowiednie techniki szkoleniowe prowadzone przez fachowcow a nie analfabetow :) Co do wyrobienia charakteru to charakteru nie da sie "zrobic". Dlatego potrzebna jest odpowiednia selekcja i szkolenie ludzi ktorzy trafiaja do armii a nie branie ludzi z lapanki (kto nie byl na tyle sprytny zeby uciec). Uwierz mi, zastraszony dzieciak, zgnojony i ponizony nie zrobi sie nagle "charakterem", jedyne co zrobi to pozniej zgnoi innych a w warunkach bojowych posika sie w majtki bo jego w wojsku uczyli spiewania w szafie a nikt mu nie powiedzial ze ktos kiedys bedzie do niego strzelal albo ze on bedzie musial strzelac do innych.

Arex30 - Wto Sty 01, 2008 21:41

Czy stereotyp Fali to "szafa grająca" ?
bo z tego co tu wynika to tak jest ona odbierana....

Max - Wto Sty 01, 2008 21:51

DevilDoll napisał/a:
Poszedłem do wojska na ochotnika, ponieważ dwa razy dzwonili do mnie z ZOMO, to walałem iść do wojska na te dwa lata. Jak bym poszedł do ZOMO to po roku bym wyszedł, bo rozwiązali


ZOMO przynajmniej wyszkolone bylo.

Max - Wto Sty 01, 2008 21:56

Arex30 napisał/a:
Czy stereotyp Fali to "szafa grająca"
bo z tego co tu wynika to tak jest ona odbierana....

No nie tylko. Jeszcze jest "dzieciolek", "krecenie wora" i tym podobne zabawy..

Jesli sie nie zgadzasz do zdefiniuj fale ktora bylaby pozyteczna. Bo moze nie czytam dokladnie ale przechwalki na tutejszym forum dotycza glownie szaf grajacych i tego typu uciech.

Arex30 - Wto Sty 01, 2008 22:01

Max napisał/a:
zdefiniuj fale

Poco ..
I tak wszyscy oglądali Krola i tym podobne filmy wieć nie ma sensu....

Max - Wto Sty 01, 2008 22:04

Ja nie ogladalem :) Wiec wiem tylko to co opowiadaja (rowniez na tym forum) Ci ktorzy byli w wojsku.
Harcerka - Wto Sty 01, 2008 22:04

Zuchna nie ogladala ... ;p
Max - Wto Sty 01, 2008 22:05

Zuchna przynajmniej wie po co mundur nosila i musztre z prawdziwego zdarzenia miala hehe ;)
Harcerka - Wto Sty 01, 2008 22:09

a tak musztre miala... zuchów nie kociła

za to sama sie okoci za niedługo:)))

a przeciw głupim zabawom byla zawsze:)))

trunks - Wto Sty 01, 2008 22:23

no ale śpiewanie crazy froga było smieszne :)
Max - Wto Sty 01, 2008 22:27

hehe ale od takich rzeczy sa kabarety. W sumie polska armia to jeden wielki kabaret i zadna fala tego nie zmieni. Dopuki bedzie przymusem lub jedyna alternatywa na bezrobocie to nie bedziemy mieli zolnierzy ktorzy beda mogli nazywac siebie zolnierzami :) Dlatego ciesze sie ze nie bralem w tym udzialu raczej nie chcialbym sluzyc w wojsku-kabarcie.
Harcerka - Wto Sty 01, 2008 22:43

po co ci wojsko:)
musztre masz w domu:)

a zawsze na allegro mozemy ci wylicytowac jakis mundurek:)

Max - Wto Sty 01, 2008 23:02

no tak, baba w ciazy to prawie jak fala.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group