|
|
dupiate forum
|
 |
Nasze miasto - Przy piwku bez dymka
kyob - Pią Mar 16, 2007 12:34 Temat postu: Przy piwku bez dymka w Krakowie 30 lokali dołączyło do kampanii h t t p;//w w w wiadomosci24, p l/artykul/przy_piwku_bez_dymka_kampania_8222_lokal_bez_papierosa_8221_22035.html]"przy piwku bez dymka"
z niecierpliwością czekam na pierwszy gliwicki lokal "bez dymka przy piwku" :)
kisia - Pią Mar 16, 2007 14:33
kyob napisał/a: | z niecierpliwością czekam na pierwszy gliwicki lokal "bez dymka przy piwku" |
Karmelek, ale tam chyba piwa nie leja :niepewny:
kobi - Pią Mar 16, 2007 14:35
Oj przydałby się taki lokal. Nie cierpię papierochów, a ciuchy po wyjściu z takiego zadymionego lokalu to tylko do prania :kwasny:
Na szczęście już całkiem niedługo będą ogródki ;)
magusia24 - Pią Mar 16, 2007 14:41
Zgadzam sie z toba Kobi :) .Nigdy nie palilam i nie cierpie tego dymu. Okropny nalog :kwasny: Dlatego ciesza mnie lokale ktore maja osobne sale dla palacych . Szkoda ze jest ich tak malo :mur:
kobi - Pią Mar 16, 2007 14:46
magusia24 napisał/a: | iesza mnie lokale ktore maja osobne sale dla palacych . Szkoda ze jest ich tak malo |
No właśnie, ile ich jest? A nawet jeśli, to miejsce dla palących jest niczym nieoddzielone więc dym i tak przelatuje po całym lokalu :kwasny:
Grabarz - Pią Mar 16, 2007 14:48
Jak zrobią "przy piwku bez dymka" to jednocześnie "w knajpie bez grabarza" :/
nemo1125 - Pią Mar 16, 2007 14:49
A ja paliłem przez wiele lat i to bardzo dużo, teraz minął 2 rok niepalenia i muszę wwam powiedzieć, że jeszcze rok temu mi to nie przeszkadzało ale teraz często nie idę do knajpy z tego powodu, że wiem, że nawet po jednym piwie całe ubranie bedzie do prania z powodu smrodu papierosów.
magusia24 - Pią Mar 16, 2007 14:57
A media tylko ''wspolczuja" palacym bo jest coraz wieksza nagonka na palaczy.Dlaczego nikt nie wspolczuje nam niepalacym?? Przeciez to wlasnie nam szkodzi najbardziej.
kisia - Pią Mar 16, 2007 15:00
magusia24 napisał/a: | Dlatego ciesza mnie lokale ktore maja osobne sale dla palacych | przeciez to pic na wode, był taki wymóg to wydzielili miejsca ale tak jak mówi kobi kobi napisał/a: | miejsce dla palących jest niczym nieoddzielone więc dym i tak przelatuje po całym lokalu |
kobi - Pią Mar 16, 2007 15:13
kisia napisał/a: | przeciez to pic na wode, był taki wymóg to wydzielili miejsca |
Niby tak. I często to miejsca dla niepalących są wydzielone a nie na odwrót, jakiś stolik w kącie :kwasny: Niestety jesteśmy zmuszeni wdychać te świństwa :kwasny:
Grabarz - Pią Mar 16, 2007 15:20
No mi jest przykro z tego powodu (bo jestem palaczem), że nie chcecie wdychać. No ja niestety nie odmówię sobie dymka w miejscu, w którym nie jest zabroniony. Oczywiście przy stoliku ze znajomymi palacze siadają tak, żeby w miarę nie dmuchać na niepalących, no ale wiadomo - dym po prostu, więc można jedynie uważać by komuś nie huchnąć prosto w nos
kisia - Pią Mar 16, 2007 15:28
ja ta, lubie sobie zapalic na spotkaniach, do kawki drinka :D :P
magusia24 - Pią Mar 16, 2007 15:31
Najciekawiej z tymi wydzielonymi miejscami jest np w Silesi.Zauwazyliscie?? Tam gdzie sa restauracje na srodku sa stoliki. Tez sa miejsca wydzielone dla palacych i niepalacych. Szkoda ze niczym nie przedzielone i tak blisko
siebie :rotfl: Mam tez nadzieje ze lokale ktore wezma udzial w tej kampanii beda przestrzegac zakazu ;)
kisia - Pią Mar 16, 2007 15:41
magusia24 napisał/a: | Mam tez nadzieje ze lokale ktore wezma udzial w tej kampanii beda przestrzegac zakazu | to jest podstawowy warunek, aby wziać udział w kampani
magusia24 - Pią Mar 16, 2007 15:44
Tak ale roznie to z tym bywa.Raz sie przymknie oko i .....
Grabarz - Pią Mar 16, 2007 17:23
Nie jest tak źle przecież u nas ;) W niektórych państwach palacze się burzą, po zakazano palenia w środkach komunikacji miejskiej ;)
glewitz - Pią Mar 16, 2007 17:29
ja osobiście również bym wolał, gdyby kawiarnie były dla niepalących z miejscem wydzielonym dla palących, ale takim, że jednocześnie nie przeszkadzałby on niepalącym
Grabarz - Pią Mar 16, 2007 17:33
glewitz napisał/a: | ja osobiście również bym wolał, gdyby kawiarnie były dla niepalących z miejscem wydzielonym dla palących, ale takim, że jednocześnie nie przeszkadzałby on niepalącym |
No tak, tylko jakby palacz szedł szukać miejsca w piątek w knajpie, to już wszystko byłoby zajęte ;)
Jak znam życie, to siadaliby na miejscach dla niepalących i łamali przepisy...potem burdy, policja - dziki zachód :D
No, ale mimo że kopcę, też jestem za odgrodzeniem
glewitz - Pią Mar 16, 2007 17:49
mi dym przeszkadza, bo później bolą mnie oczy
Grabarz - Pią Mar 16, 2007 17:53
glewitz napisał/a: | mi dym przeszkadza, bo później bolą mnie oczy |
a myślisz, że palaczom nie przeszkadza? :) To jest bardzo głupi nałóg i jednocześnie przyzwyczajenie, rzuciłbym to świństwo, ale nie wyobrażam sobie nie zapalić przy piwku. Poza tym papieros potęguję niedobre objawy picia. Także korzyści żadnych. To jest trochę tak jakby komuś sprawiało przyjemność picie octu - chwila smaku a potem przewalone.
Piotrulek - Pią Mar 16, 2007 18:33
glewitz napisał/a: | mi dym przeszkadza, bo później bolą mnie oczy |
a po piwie co cie boli lub nie boli??przypominam,ze temat brzmi"Przy piwku bez dymka" :D :D
glewitz - Pią Mar 16, 2007 18:40
po piwie nic mnie nie boli, bo nie pije piwa :]
Alpha Centauri - Pią Mar 16, 2007 18:43
Też jestem za knajpami bez papierosow. Chociaż nie reaguję na dym tak alergicznie jak kiedyś, to zdecydowanie będę preferował knajpy dla niepalących.
Inicjatywa jest świetna, ale nie wierzę w jej powodzenie. Wszystkim rządzą prawa rynku, więc jak lokal straci klientów to zapomni o szczytnych ideach.
Dorotka - Pią Mar 16, 2007 21:08
glewitz napisał/a: | po piwie nic mnie nie boli, bo nie pije piwa | no to w zasadzie problem się rozwiązał - piwa nie, dymka nie - nie musisz chodzić po knajpach i wdzchac ;) :D
Danielo - Pią Mar 16, 2007 22:33
Od pewnego czasu jest moda na niepalenie , jak najbardziej za żeby bez dymka w lokalach i
tansze piwko heh
Szamanka - Pią Mar 16, 2007 22:36
Na zachodzie juz sie przyjelo, ze na wiekszosci imprez ( nawet te duze), ktore odbywaja sie w miejscu zamknietym....jest zakaz palenia.
Wiele miejsc pracy ( takze u mnie) zabrania palic w srodku, jest wiele restauracji, klubow, gdzie niestety jesli ktos sobie chce podczas picia kawy dmuchnac w plucko, musi wyjsc.
Wieczorny - Sob Mar 17, 2007 14:05
byłem jakiś czas temu w irlandii. tam jest to tak rozwiązane, że we wszystkich klubach, pubach etc. obowiązuje całkowity zakaz palenia. i powiem tak:
sam palę papierosy, ale dym mi przeszkadza na maks.
jako palącemu <ciach> fajnie mi się chodziło na piwo do miejsc gdzie nie pali ani jedna osoba. i nie było problemem - ani dla mnie, ani dla wszystkich innych palących wyjść sobie na papietosa na zewnątrz, gdzie są popielniczki.
tylko, że tam mentalność jest inna. u nas prawdopodobnie ludzie by się kitrali z fajkami po kiblach i tak dalej :kwasny:
tak, czy siak. mimo, że palę, jestem za wprowadzeniem całkowitego zakazu jarania w knajpach i na przystankach. bo rano, kiedy czekam na busa pod wiatą, a jakaś menda pali przy mnie, to mi się rzygać chce.
Wieczorny - Sob Mar 17, 2007 14:08
a, jako ciekawostka: mam w pracy kumpelę, nigdy nie miała fajka w ustach, ale bardzo lubi zapach dymu tytoniowego. mocne.
Dana - Sob Mar 17, 2007 14:19
całkowity zakaz palenie :ok: teraz problem mieli niepalący jak unikać dymka ...a obecnie przydałobysię aby problem mieli palący gdzie sobie baknać dymka ... :] :P
asik - Sob Mar 17, 2007 17:37
Dana napisał/a: | całkowity zakaz palenie teraz problem mieli niepalący jak unikać dymka ...a obecnie przydałobysię aby problem mieli palący gdzie sobie baknać dymka ... |
popieram w 100%:)
FlashMan - Sob Mar 17, 2007 18:32
Wieczorny napisał/a: | a, jako ciekawostka: mam w pracy kumpelę, nigdy nie miała fajka w ustach, ale bardzo lubi zapach dymu tytoniowego. mocne. |
Myślałem, że tylko ja lubię coś takiego spośród osób niepalących? A jednak... :)
Solith - Nie Mar 18, 2007 00:21
Wieczorny napisał/a: |
sam palę papierosy, ale dym mi przeszkadza na maks.
|
o, no właśnie, to może wytłumaczysz mi to, bo ja tego nie mogę zrozumieć - już od kilku palaczy słyszałam "palę, ale nieznoszę dymu" Ja nie palę, i nigdy nie paliłam, ale nie mogę tego zrozumieć - jak nie lubię jakiegoś smaku, to tego po prostu nie jem. z papierosami powinno być podobnie.. ale widac, może tu uzależnienie przemawia?
nemo1125 - Nie Mar 18, 2007 00:26
Solith napisał/a: | jak nie lubię jakiegoś smaku, to tego po prostu nie jem. z papierosami powinno być podobnie | To tak jak z plackami ziemniacznymi. Jeść jest super ale kto lubi siedzieć w małej kuchni w trakcie ich smażenia?
kisia - Nie Mar 18, 2007 00:53
Solith, co innego smakowac papierosy, a co innego wdychać dym z cudzych w dodatku innych niz samemu sie pali ;)
Uważam ze nie powinno się dyskryminowac w knajpach ani palacych, ani nie palących.
glewitz - Nie Mar 18, 2007 14:30
Dorotka napisał/a: | no to w zasadzie problem się rozwiązał - piwa nie, dymka nie - nie musisz chodzić po knajpach i wdzchac ;) :D | hola, hola... to że nie lubię piwa, nie znaczy, że w ogóle nie piję. Piję, tylko coś innego :]
De_Luca - Nie Mar 18, 2007 15:23
też jestem za zakazem palenia, gdyby nie moja psiapsióła która jara jak smok, a z którą przebywam większość tygodnia, kumple z którymi praktycznie co weekend gdzieś wychodze już dawno bym rzuciła albo przynajmniej mocno ograniczyła. Niestety mam słabiutką wolę, a jeśli non stop ktoś przy mnie baka to naprawde cięęęężkoooo sie oprzeć...
Wieczorny - Nie Mar 18, 2007 15:59
Solith napisał/a: | ale widac, może tu uzależnienie przemawia? |
przemawia, to racja.
to jest tak, dym w zamkniętych pomieszczeniach gryzie.
nasze knajpy mają niestety to do siebie, że wentylacja, nawet jeśli już jest to nie działa, bądź działa słabo. a przy takiej siekierze w powietrzu, to odechciewa się wszystkiego.
ja np. nie palę na chacie, zawsze wychodzę na balkon.
chodząc do knajpy, dla mnie to żaden problem wyjść na fajka na zewnątrz.
no, ale to musieliby tego problemu nie mieć wszyscy.
może się kiedyś doczekamy.
kobi - Czw Kwi 05, 2007 11:04
Ciąg dalszy akcji :)
h t t p;//wiadomosci.onet, p l/1514643,11,item.html]Powstaje ogólnopolska mapa kawiarni i klubów, w których niepalący nie muszą siedzieć w papierosowym dymie
Szamanka - Pią Kwi 06, 2007 09:58
Czytalam na interii reportaz, ze podajze gdzies w Indiach za niedlugo bedzie zabronione palenie w samochodzie..mandaty maja byc dosyc wysokie, jesli ci w mundurkach zlapia takiego palacza
jeszcze sie doczekamy, ze we wlasnym mieszkaniu zabronia puszczania dymka
Grabarz - Pią Kwi 06, 2007 10:04
Z tego co się orientuję, to w Polsce też nie można palić w czasie jazdy, podobnie jak rozmawiać przez komórkę bez głośnomówiącego czy słuchawkowego zestawu
Admike - Pią Kwi 06, 2007 10:12
ja tego nie cierpię,gdy któryś ze znajomych pali siedząc w towarzystwie osób niepalących
nemo1125 - Pią Kwi 06, 2007 10:12
Grabarz napisał/a: | w Polsce też nie można palić w czasie jazdy | Prywatnie wolno, zdaje się, że kierowcy autobusów nie mogą ale pewny nie jestem.
m.w - Pią Kwi 06, 2007 12:19
Palenie przy niepalących (a zawsze tacy się znajdą w miejscach publicznych) to po prostu brak szacunku, może wyobraźni, może zwykły egoizm :>
Jeśli ktoś ma wątpliwości, to mu rozwalcie ampułkę z siarkowodorem i wmawiajcie, że to po prostu nałóg i nie możecie sobie odmówić przy piwku :) Smród to smród.
Jak to rydzyk powiedział: "nie nazywajmy nigdy, że szambo jest perfumerią" hehe
pozdr
Arex30 - Pią Kwi 06, 2007 12:26
m.w napisał/a: | to po prostu brak szacunku, może wyobraźni, może zwykły egoizm :> |
Nazwijmy sprawe po imieniu
Chamstwo
".. Bo Chamstwu w życiu ..... należy sie przeciwwstawić siłom i godnościom osobistom...."
Basiorek - Pią Kwi 06, 2007 18:30
fajnie by było, gdyby w każdym mieście znajdował się choć jeden lokal dla niepalących :)
śmierdzące ciuchy, piekące oczy- doprowadza mnie to do szału czasami
glewitz - Sob Kwi 07, 2007 20:56
nie tylko ciebie
Major - Pon Kwi 09, 2007 23:51
A mnie cieszy jeden fakt i z drugiej strony zal ze w polsce tego nie ma. W anglii od 1 Lipca ma wejsc calkowity zakaz palenia papierosow na terenie pub`ow, dyskotek itp. Jak dla mnie to zbawienie samopoczucia poimprezowego :) Nie nawidze kiedy na drugi dzien wszystko smierdzi papierosami.
glewitz - Wto Kwi 10, 2007 12:02
ja też tego nienawidzę. Jeszcze trzeba się tłumaczyć, czy to aby nie ja paliłem :/
frohike - Wto Kwi 10, 2007 12:17
no tragedia z tym zapachem,
ubranie automatycznie nadaje sie do prania
Szamanka - Czw Lip 15, 2010 23:25
W mojej Pagorkolandii wchodzi od 1 sierpnia totalny zakaz palenia papierosow w miejscach publicznych....czyli baseny, parki, ulice itd.......ogrodki, dzialki ,balkony...... powariowali!!!!
Nigdy nie palilam i zakaz palenia w restauracjach mnie ucieszyl....no ale zeby na wlasnym gruncie, we wlasnym domu ( balkon, ogrodek) ? to juz czysta przesada.
Major - Sob Lip 17, 2010 16:27
To juz 3 lata jak w anglii nie mozna palic w dyskotekach/pubach/ ogolnie miejscach publicznych i nie ma nic lepszego niz to :) Kiedy ostatnio bylem w polsce w dyskotece, to nie moglem wytrzymac z bolu oczu (gryzacy dym papierosowy). Mimo ze byla klimatyzacja i tak na drugi dzien czulem na sobie na szczescie lekko ale jednak czuc smrod papierosow.
Mam nadzieje ze w polsce szybko do tej decyzji dorosna ludzie i politycy, bo wcale to nie zmniejszylo klienteli, a wrecz innym pomoglo w przebywaniu w takich miejscach i mozna by powiedziec ze zachecilo.
Adrian11400 - Sob Lip 17, 2010 18:01
Jestem niepalący i też przeszkadza mi dym papierosowy, ale decyzję czy klientom wolno palić czy nie należy pozostawić W?AŚCICIELOM lokalów. To jest ich W?ASNOŚć.
Major - Sro Lip 21, 2010 17:28
Adrian11400, jesli prawo tego nie zabroni to wlasciciel jest zmuszony pozwalac palic klientom, bo inaczej pojda do konkurencji gdzie beda mieli mozliwosc palenia. Jesli natomiast zabroni sie tego odgornie nie wplynie to na konkurencyjnosc lokalu, ale zaraz nie bedzie wymuszalo na niepalacych wdychania tego swinstwa.
Nie potrafie zrozumiec w wielu wypadkach ludzi, ktorzy pala papierosy i wiecznie mowia ze chca rzucic palenie, ale w momencie kiedy ktos im to w jakis sposob wspomaga zaczyna sie wielka wrzawa ze ogranicza sie ich wolnosc. PARADOKS.
John-Poul - Wto Sie 10, 2010 12:25
Major napisał/a: | Adrian11400, jesli prawo tego nie zabroni to wlasciciel jest zmuszony pozwalac palic klientom, bo inaczej pojda do konkurencji gdzie beda mieli mozliwosc palenia. Jesli natomiast zabroni sie tego odgornie nie wplynie to na konkurencyjnosc lokalu, ale zaraz nie bedzie wymuszalo na niepalacych wdychania tego swinstwa.
Nie potrafie zrozumiec w wielu wypadkach ludzi, ktorzy pala papierosy i wiecznie mowia ze chca rzucic palenie, ale w momencie kiedy ktos im to w jakis sposob wspomaga zaczyna sie wielka wrzawa ze ogranicza sie ich wolnosc. PARADOKS. |
Dokładnie tak jak mowisz..Jesli we wszystkich lokalach bedzie zakaz palenia papierosów i będą wyznaczone zamkniete strefy dla palaczów w tych lokalach to to nie wplynie na konkurencyjnosc lokalu.Tak samo zrobili w Irlandii i w Wielkiej Brytanii spoczątku wszyscy restauratorzy obawiali się że bedą musieli zamykac lokale bo straca klientów przez to a okazalo sie ze tym sposobem zdobyli jeszcze wiecej klientow.I to nie odbilo sie wcale na biznesie.A palacze poprostu przyzwyczaili sie wychodzic na papieroska do specjalnych wyznaczonych stref w lokalu np.do innego zamknietego pomieszczenia,lub do tzw.plastikowej klatki z wywiewem lub do ogrodu na zapleczu lokalu itp.I tam wszyscy palacze razem sie trują na wlasne zyczenie.
I w ten sposob osoba niepalaca wychodzi zdrowsza z imprezy,nie jest przesiaknieta dymem z papierosów,i rano nie boli glowa.Sto razy przyjemniej jest przebywac w takim lokalu.
I tam wszyscy zrozumieli dawno ze osoby niepalące nie moga dlużej dostosowywac sie do osób palących i ze osoby palące nie mogą miec wieksze prawa od osób niepalących.
Przecież to palacz szkodzi zdrowi niepalącemu a nie odwrotnie.I kazdy to wie, i kazdy palacz powinien byc wyrozumialy w tym temacie i nie robic wiekszych problemów jesli takie same zasady mieli by prwowadzic w Polsce jakie sa na wyspach obecnie.A nie mowic ze są dyskryminowani..poprostu takie są spoleczne kulturalne spoleczne zasady.
Jak np. taki przyklad:
Jesli któremus z was chce sie "puscic bąka" a jest w towarzystwie to w tedy co robi?Albo na sile sie powstrzymuje (jak sie da;) ) albo wychodzi z pomieszczenia idzie do łazieki lub wychodzi na zewnatrz by nie uprzykrzac innym zycie. I nie wiem dlaczego nie może byc podobnie z papierosami.Przeciez to smierdzi i tamto smierdzi..A dotego papieros jeszcze zatruwa orgaznizm.
Ok. To teraz czas na malego papieroska po tym referacie;)
Grabarz - Sro Wrz 29, 2010 18:43
A czy ktoś z Was podjął temat e-papierosów ? Ja w ten sposób rzuciłem palenie, a raczej przerzuciłem się na e-p.
Żadnych efektów negatywnych jak przy analogach. Szkodliwość ? Mimo wielu prób FDA nie dało rady przeprowadzić badania potwierdzającego szkodliwość pod jakimkolwiek względem.
Powiem Wam, że teraz człowiek pali gdzie chce i ile chce - np. przy odwiedzinach znajomych, niepalących, świeżo dzieciatych :)
merwin - Pon Paź 04, 2010 12:31
A najlepiej rzucić całkowicie, wiem co mówię bo od 45 dni nie palę choć paliłam 30 pap dziennie, a co do lokali , nigdy nie odpaliłam papierosa gdy byłam w towarzystwie niepalących, i pomimo że paliłam prawie 20 lat zawsze śmieszne wydawało mi się wyznacznie miejsc dla nie palących w tyle lokalu gdzie człowiek musiał przejść najpierw chmurę dymu aby potem siedzieć w sali dla niepalących która np. nie miała drzwi (london pub), ale najbardziej szokuje mnie widok małolaty w stanie mocno zaawansowanej ciąży, przy piwku i z petem w pysiaczku
kisia - Wto Paź 05, 2010 22:40
Grabarz napisał/a: | Powiem Wam, że teraz człowiek pali gdzie chce i ile chce - np. przy odwiedzinach znajomych, niepalących, świeżo dzieciatych | jeżeli tak się dzieje, to tylko świadczy o ich kulturze
darkus - Wto Paź 05, 2010 23:10
Grabarz, teżto palę a właściwie wdycham jest całkiem fajnie :)
nawet jak tankuje paliwo palę i w szpitalu paliłem :rotfl:
merwin - Czw Paź 07, 2010 09:25
wczoraj byłam w Tajemniczym ogrodzie miły lokal tylko po 5 minutach drapało w gardele, mają chyba wentylacje zepsutą nie można było długo posiedzieć wrrrr
maro - Pon Paź 18, 2010 20:57
ja popieram pomysł w 100% mimo to ,że byłem palaczem i nie pale dopiero od roku. Kiedys knajpa w której siekierę dało się powiesić mi nie przeszkadzała, a teraz nawet nie wchodzę do takich miejsc.
Sou - Sob Lis 13, 2010 13:19 Temat postu: Zakaz palenia Ktos widzial juz jakies zmiany w Gliwickich lokalach? Budowa sal dla palacych itd? Obawiam sie ze tak jak oszukuja na piwie, nie nabijaja polowy rzeczy na kase (nawet ostatnio jakies smieszne mandaty za to dostali) tak samo beda kombinowac z zakazem palenia...
Admike - Sob Lis 13, 2010 19:18 Temat postu: Re: Zakaz palenia
Sou napisał/a: | tak samo beda kombinowac z zakazem palenia... |
niestety masz rację.
A może któryś restaurator otworzy lokal tylko dla palących? wtedy tacy jak ja,którym przeszkadza dym z papierosów będą mieli spokój...
Sou - Sob Lis 13, 2010 21:03 Temat postu: Re: Zakaz palenia
Admike napisał/a: |
A może któryś restaurator otworzy lokal tylko dla palących? wtedy tacy jak ja,którym przeszkadza dym z papierosów będą mieli spokój... |
?:P
Ja licze na to ze jednak LUDZIE podzialaja i w razie kombinowania beda dzwonic na straz miejska/policje. Mysle ze po pewnym czasie zirytowani funkcjonariusze tak sie zajma sprawa ze bedzie zalatwiona;)
Gmeras - Nie Lis 14, 2010 11:35
Admike napisał/a: | A może któryś restaurator otworzy lokal tylko dla palących? wtedy tacy jak ja,którym przeszkadza dym z papierosów będą mieli spokój... | od jutra wchodzi ustawa ze taki lokal nie ma bytu w polskich realich :) Cytat: | Od 15 listopada zakaz palenia w miejscach publicznych w całej Polsce
Polska dołączy do państw, w których palacz będzie się mógł schronić w palarni. Zacznie obowiązywać zakaz palenia w miejscach publicznych. (fot. sxc)
Nie będzie można zapalić w taksówce, w pubie czy restauracji, chyba, że będzie duża, ze specjalną salą, ściśle odizolowaną od reszty lokalu.
Niepalący nie będą mogli być narażeni nawet na najmniejszy ślad dymu we wspólnej szatni i korytarzu do toalety.
Zobacz: W pracy będzie można tylko palić za zgodą szefa
W ocenie Magdaleny Petryniak ze Stowarzyszenia Manko, organizatora kampanii społecznych polskabezdymu i lokalbezpapierosa, p l, Polacy są "ZA". Zrozumieli, że tracą nie tylko pieniądze - puszczamy z dymem16 miliardów złotych rocznie - ale i zdrowie.
Z sondaży przeprowadzonych przez Stowarzyszenie wynika, że trzy czwarte niepalących i ponad połowa palaczy popiera wprowadzany zakaz. Przewodniczący Obywatelskiej Koalicji Tytoń albo Zdrowie, Krzysztof Przewoźniak, podkreśla, że średni poziom stężenia dymu papierosowego w polskich pubach i restauracjach piętnastokrotnie przekracza górną granicę normy zdrowotnej. Wieczorami, w co trudno uwierzyć, ale tak wynika z badań naukowych, norma jest przekraczana aż 260 razy.
Barmani i kelnerzy cieszą się z nowego prawa, właściciele lokali trochę się boją utraty klientów i zysków.
Tymczasem - podkreśla Krzysztof Przewoźniak - dochody lokali w Nowym Jorku po wprowadzeniu zakazu palenia wzrosły o prawie 9%. Wprowadzając nowe prawo Polska dołącza do długiej listy państw chroniących swych obywateli przed dymem tytoniowym. To standard we wszystkich rozwiniętych gospodarkach.
Zobacz: Po 2012 r nie uświadczysz miejsca dla palącego
Całkowity zakaz palenia w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych, bez możliwości tworzenia palarni, pierwsza wprowadziła Irlandia, w 2004 roku. Dwa lata później Szkocja i Walia. Bezwzględny zakaz obowiązuje też w Irlandii Północnej, Anglii, Turcji i Grecji.
Polska dołączy do państw, w których palacz będzie się mógł schronić w palarni. Na tej liście już jest 25 europejskich państw. Palić, gdzie dusza zapragnie można na Białorusi, w Rosji, na Ukrainie, Czechach i Słowacji, Cyprze,?otwie, Mołdawii i na Węgrzech. Można się też wybrać z papierosem na inny kontynent. |
Sou - Nie Lis 21, 2010 15:12
Narazie bylem tylko w Cuba Libre od wejscia zakazu. W lokalu w ogole nie mozna palic. Lekko czyc dym bo chyba wciaga go przez drzwi jak ludzie wchodza... Ogolnie pozytywnie.
Teraz tylko ludzie musza sie zaczac myc bo smrod papierosow juz nie zabija ich zapachu ;)
Gmeras - Nie Lis 21, 2010 15:26
tez bylem w kilku lokalach i w każdym zakaz przestrzegano :)
Dorotka - Pon Lis 22, 2010 09:55
"Chociaż obowiązuje nowa ustawa i spore restrykcje za palenie w knajpach, jeśli nie ma tam specjalnie wydzielonej strefy, klienci jednego z katowickich pubów nadal bezkarnie zaciągają się dymkiem. Jak to możliwe? Właściciel założył Klub Wielbicieli Tytoniu. Członkowie otrzymują legitymacje członkowskie, a zgodę na przebywanie w zadymionym lokalu podpisują w specjalnym zeszycie..."
Stworzenie zamkniętego klubu - z legitymacjami członkowskimi dla klientów - wyklucza lokal spod przestrzeni publicznej. Goście lokalu otrzymują legitymacje członkowskie.
Utworzenie klubu ma także inne zalety - można wprowadzić ograniczenia - na przykład wiekowe czy inne wedle uznania właściciela i dobierać sobie klientów według uznania.
Proste, łatwe i przyjemne...
Arex30 - Pon Lis 22, 2010 13:15
Dorotka, a co z koncesja ? na Piwo i inne ?
Okazuje sie że nie do końca takie proste.
Natomiast jako ze Gwarek/Rocka/Iglo to w zasadzie jeden lokal to zakaz palenia obowiazuje w Igloo, a w Gwarku i Rocka ... dymi sie
Dorotka - Pon Lis 22, 2010 14:23
Arex30 napisał/a: | Dorotka, a co z koncesja ? na Piwo i inne ?
Okazuje sie że nie do końca takie proste |
aaale co ma piernik do wiatraka? przecież kluby też mają koncesje na sprzedaż alkoholu, różnica pomiędzy klubami a zwykłymi knajpami polega na tym, że nie są ogólnodostępne (publiczne) tylko goszczą wybraną grupę osób. Nie wiem jak to działa w szczegółach - podałam jedynie jeden z funkcjonujących już sposobów obejścia ustawy.
Arex30 - Pon Lis 22, 2010 19:00
Dorotka, no właśnie ..... Dorotka napisał/a: | óżnica pomiędzy klubami a zwykłymi knajpami polega na tym, że nie są ogólnodostępne (publiczne) tylko goszczą wybraną grupę osób. |
I tu jest problem ..... bo ustawa mówi o gastronomii a to czy lokal jest otwarty na innych czy na klubowiczów ma ogromne okazuje się znaczenie.
Klub gości jedynie ( zrzeszonych ) gości którzy spotykają się tam w określonym celu np. Paleniu papierosów.
A konsumpcja pozostaje konsumpcją i jako taka podlega pod ustawę :)
Major - Pon Lis 22, 2010 20:44
Bo w polsce to trzeba na każdym kroku kombinować i iść pod górke. Skoro w gwarku gromadzą się ludzie to znaczy, że jest to miejsce publiczne tak samo jak inne restauracje czy kafeterie więc zakaz palenia powinien być ewidentnie przestrzegany. Mam nadzieje, że jednak polacy szybko dojżeją do nie palenia w jakichkolwiek miejscach publicznych.
Admike - Pon Lis 22, 2010 22:15
Major, ma rację,przecież jedno z podstawowych tekstów w j.polskim brzmi "przepisy są po to,żeby je łamać"
a tak na poważnie:to byłem w Norymberdze,gdy w Niemczech,w Bawarii wprowadzano zakaz palenia w miejscach publicznych i oczywiście również były protesty,ale jednak przestrzegano tego zakazu
Major napisał/a: | Mam nadzieje, że jednak polacy szybko dojżeją do nie palenia w jakichkolwiek miejscach publicznych. |
ja również
sebek - Pon Lis 22, 2010 23:54
ja ogólnie nie chodzę po lokalach bo nie mam kiedy i nie mam po co, ale mnie ten zakaz się podoba, żeby jeszcze tak w akademikach go egzekwowano, jak ja nie trawię tego smrodu (u mnie w domu nikt nie pali i wystarczy że palacz przejdzie koło mnie to już wiem że ta osoba lubi się zaciągać) a najgorsze to że podciąga pod drzwiami do pokoju i wszystkie ciuchy czuć takim swądem nawet jak się w nich ani razu nie wychodziło tylko wiszą na wieszaku :zdegustowany:
kisia - Wto Lis 23, 2010 00:25
od momentu wprowadzenia u nas zakazu byłam na razie tylko w jednym lokalu i oczywiście zakaz został wprowadzony. Palacze, żeby zapalić wychodzą na zewnątrz, palą przy lokalu i niestety rzucają pety na chodnik bo nie ma gdzie zgasić papierosa :/
espi - Sob Lis 27, 2010 12:30
Arex30 napisał/a: | Natomiast jako ze Gwarek/Rocka/Iglo to w zasadzie jeden lokal to zakaz palenia obowiazuje w Igloo, a w Gwarku i Rocka ... dymi sie |
Nie zgodzę się. Byłam w Igloo w środę. Pali się.
Sou - Sob Gru 04, 2010 20:46
W Magnesie "wymyslili sobie" ze podarkadami nie wolno palic a na dole wolno.
Chyba sobie nie doczytali ustawy ktora jasno mowi:
Cytat: | „palarnia” — wyodrębnione konstrukcyjnie od innych pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych
pomieszczenie, odpowiednio oznaczone, służące wyłącznie do palenia wyrobów tytoniowych zaopatrzone w wywiewną wentylację mechaniczną lub system filtracyjny w taki sposób, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń. |
a oni zrobili sobie "palarnie" ktora obejmuje jedyna toalete i chociazby nie oddzielona od niej szatnie ktora przeciez nie jest palarnia.
Wydaje mi sie jednak, ze zdaja sobie sprawe z tego ze "dol" nie jest palarnia dlatego nie jest oznaczony jako palarnia a jedyna informacja o tym ze to palarnia to wydrukowana kartka A4 powieszona gdzies na boku.
Pewnie bym to mial gdzies bo lokal bardzo sredni jesli chodzi o muzyke i towarzystwo ale po kontakcie z "ochroniazami" chyba poswiece troche czasu na ta sprawe ;)
wojtalez - Nie Sty 16, 2011 21:00
Oczywiście w Hemingway-u nikt się zakazem nie przejął - zadymione jak zawsze. Zastanawiam się czy mają w d... kary finansowe czy poprostu mają dobre układy ze "stróżami prawa"...
trunks - Nie Sty 16, 2011 21:53
trzeba wykazać inicjatywę samoobywatelską i zadzwonić z donosem...
Grabarz - Pią Mar 18, 2011 08:51
Witam, czy na dzień dzisiejszy są w Gliwicach miejsca, w których można palić przy piwie ? Chodzi mi tylko o legalnie wydzielone miejsca :) Z tego co wyżej przeczytałem, to jedynie mozna na chama spróbować zapalić.
plusz0wy - Pią Mar 18, 2011 10:44
z tego co pamiętam to na piętrze w 4arcie cała sala jest dla palących. Więc tam można pić i palić do woli ;)
Grabarz - Pią Mar 18, 2011 11:02
O masz, nie wiedziałem, że tam jest piętro ;) Dzięki.
plusz0wy - Pią Mar 18, 2011 11:51
właśnie się dowiedziałem od informatorki, że sala na pewno jest dla palących. Tylko, że najczęściej w tygodniu jest zamknięta - otwierają ją zawsze w weekendy ;)
Grabarz - Pią Mar 18, 2011 12:43
No to mam nadzieję, że dzisiaj otworzą, bo może ich zaszczycę swoją osobą :P
Gmeras - Pią Mar 18, 2011 18:04
w nocie tez jest wydzielona sala dla palących
|
|
|