| 
				
					| 
							
								|  |  
								|  | dupiate forum 
 |  |  Lokale - "Czajnik"
 
 Amal - Czw Wrz 07, 2006 13:12
 Temat postu: herbaciarnia
 czy ktoś może napisac coś o herbaciarni w okolicach rynku?
 nie byłam tam a chciałabym wiedziec jaki jest tam klimat?
 czy to coś w stylu czeskich herbaciarni/warszawskiej sziszy gdzie roi się od świec i posążków orientalnych bogów, gęsto i duszno przez kadzidełka i przyprawy, jeszcze ten półmrok i dywany poduszki na podłodze itp.?
 
 mrrr ;D
 kisia - Czw Wrz 07, 2006 13:54
 
 
  	  | Amira napisał/a: |  	  | czy ktoś może napisac coś o herbaciarni w okolicach rynku? | 
 ooo tez chętnie poczytam, bo nawet nie wiedziałam że jest w okolicy rynku jakas herbaciarnia. Wiem że jest koło balcerka na Fredry, ale tam tez nie byłam.
 frohike - Czw Wrz 07, 2006 14:23
 
 
  	  | kisia napisał/a: |  	  | Wiem że jest koło balcerka na Fredry, ale tam tez nie byłam. | 
 
 tam byłem
 
 a o tej na Rynku tez nic nie wiem, wogole nie wiem ze jest :P
 Major - Czw Wrz 07, 2006 22:56
 
 
  	  | frohike napisał/a: |  	  | a o tej na Rynku tez nic nie wiem, wogole nie wiem ze jest | 
 Bo ona na rynku nie jest. Jeśli dobrze kojaże to na krupniczej.
 Amal - Sob Wrz 09, 2006 12:48
 
 no to koło rynku;)
 
 z tego co słyszałam są tam bongosy fajki wodne- o smaku owocowym;D ale niestety chyba będe musiała tam pójść sama ale najpierw znaleźć to ;)
 zochol - Nie Wrz 10, 2006 00:19
 
 wytlumaczcie moze  dokladniej gdzie w okolicach rynku jest cos podobnego co na fredry.
 bo z tego co wiem to na krupniczej jest herbaciarnia/ kwaiarnia  ktora jakos nieprzpomina tego klimatu :P
 Zafira - Wto Lut 13, 2007 13:57
 Temat postu: "Czajnik"
 tydzień temu, w moje urodziny, mój mężczyzna zaprowadził mnie do knajpki w ktorej sie zakochałam ;)
 piszę o herbaciarni Czajnik znajdujacej sie koło balcerka.
 
 wystrój w stylu orientalnym (to juz trzecia w g-cach :D ) arrasy na scianach, tkaniny zwieszjace sie nad glowa, kadzidelka... na początku ze trzy stoliki z krzesłami, dalej dwie loże, mała i wieksza, wyłożone dywanami i poduszkami, bardzo kameralne. żeby tam wejść trzeba zdjąć butki :) potem mozna sie rozwalic na podłodze na tych poduchach w jak najwygodniejszej pozycji i zamówić jedna z chyba 50 rodzajow herbat oraz sziszę z tytoniem takze w wielu "smakach"  :hyhy:  do podgryzania w miedzyczasie tez sie cos znajdzie - polecam czipski bananowe :)
 
 do tego kelner po prostu świetny - zjawia sie na czas, wchodzac do lozy kuca aby byc na naszym poziomie a nie gapic sie z gory, usmiechnięty. napiwki dla niego jak najbardziej na miejscu ;)
 
 muzyka taki arabski chillout ale nie tylko, leci sobie w tle i nie przeszkadza zupelnie.
 
 w sam raz na romantyczna randke albo spotkanie w 3-6 osobowym gronie niepijacych (przynajmniej czasowo) znajomych.
 
 wielki plus ode mnie.
 Szamanka - Wto Lut 13, 2007 14:12
 
 Wszystko swietnie....tylko ze ten " Czajnik" to otwieraja jak im sie podoba.
 
 Pisze godziny otwarcia a czlek moze grazyc tam godzinami i ciagle nic.
 Probowalam kilka dni pod rzad tam sie kiedys dostac, bo wlasnie slyszalam, ze to rewelacyjne miejsce, a jednak nie bylo mi dane  :zly:
 Zmarzlam, mialam ochote napic sie tam herbaty i ciagle calowalam spuszczone rolety.
 
 
 Czy tam trzeba jakies zamowienia skladac na otwarcie?
 Zafira - Wto Lut 13, 2007 14:16
 
 
  	  | Szamanka napisał/a: |  	  | Czy tam trzeba jakies zamowienia skladac na otwarcie? | 
 
 a to ja nic nie wiem o tym. jak przyszlismy to siedzialo troche ludzi ale jedna loza byla wolna :D. moj facet tam byl dzien wczesniej obadac i mowil, ze tez komplet ludzi i mila atmosfera. moze ostatno jakis remont mieli albo co?
 Dorotka - Wto Lut 13, 2007 14:21
 
 Kupuję tam herbatkę - jest pyszna, polecam Szeherezadę, Małego Buddę albo czerwoną z owocami leśnymi. Niestety ceny są... nienajniższe, 100 g herbatki to 16-20 zł, ale starcza na ogół na dłuuugo i naprwadę warto. Fakt, faktem że Szamanka, ma rację co do godzin otwarcia - są dosyć dowolne.
 Zafira - Wto Lut 13, 2007 14:26
 
 
  	  | Dorotka napisał/a: |  	  | polecam Szeherezadę | 
 
 to właśnie piłam i tez mogę polecić ale koniecznie dosłodzoną miodem.
  	  | Dorotka napisał/a: |  	  | Niestety ceny są... nienajniższe | 
 
 ale chyba podobne do tych, po ktorych sprzedaja herbatki na wage w roznych innych sklepach, np. w stoisku w M1.
 p4cz3k - Wto Lut 13, 2007 14:29
 
 
  	  | Zafira napisał/a: |  	  | żeby tam wejść trzeba zdjąć butki :) | 
 
 
 a co jak sie komus pomyli i zalozy moje buty przy wyjsciu :)
 Dorotka - Wto Lut 13, 2007 14:33
 
 
 to by była głupia sprawa, szczególnie jak Twoje butki zabrałaby jakaś dziewczyna  musiałbyś wracać do domu na obcasach  ;) 	  | p4cz3k napisał/a: |  	  | a co jak sie komus pomyli i zalozy moje buty przy wyjsciu | 
 Basiorek - Wto Lut 13, 2007 18:24
 
 a ceny herbatek wypitych na miejscu? :)
 Amal - Wto Lut 13, 2007 19:11
 
 eh.. przypomina mi to cudowną orientalną czeską "czjowinkę"  w Olomouc
 Zafira - Wto Lut 13, 2007 20:45
 
 
  	  | p4cz3k napisał/a: |  	  | co jak sie komus pomyli i zalozy moje buty przy wyjsciu | 
 nie pomyli sie nikomu bo masz je na oku caly czas ;) a jesli juz to przeciez czasem zmiany sa pozytywna rzecza :)
 
  	  | Basiorek napisał/a: |  	  | a ceny herbatek wypitych na miejscu? | 
 5-9 zl za dzbanek. jak dla mnie tak dzbanek to jest na jedna osobe.
 
  	  | Amira napisał/a: |  	  | eh.. przypomina mi to cudowną orientalną czeską "czjowinkę" w Olomouc | 
 mam nadzieje, ze przy okazji jakis warsztatow bede mogla zwiedzic :)
 Aisha Yildirim - Sro Lut 14, 2007 09:34
 
 
  	  | Amira napisał/a: |  	  | eh.. przypomina mi to cudowną orientalną czeską "czjowinkę"  w Olomouc  :serce:  :oczami: | 
 
 
 Biorąc pod uwagę twoje zachowanie :zdegustowany: , wyraz twarzy i tempo w jakim opuszczałaś orientalną czeską "czjowinczkę" w Olomoucu można by było dać głowę pod topór że baaaaaaaaardzo daleka jesteś od zachwytów jej klimatem :zakrecony: .  Hmm.... taki mały kamuflrz :hyhy: żeby zmylić wroga :oczami: ?
 Amal - Sro Lut 14, 2007 22:34
 
 bo miałam zły humor :zalamany:
 
 ale klimat  baaaaardzo mi się podobał ;D
 Solith - Sob Mar 10, 2007 22:49
 
 Byłam w "Czajniku" dzisiaj, i mogę opisać wrażenia:
 
 Klimat - fantastyczny!
 Miejsca - trochę mało.. co to jest 4 loże i 3 małe dwuosobowe stoliki? a popyt duży w sobotę - co chwila ktoś wpadał i szukał wolnego miejsca.
 Obsługa - bardzo miła Pani, i faktycznie, przy podawaniu i ogólnie, wchodzeniu do loży, zawsze kuca, aby być na naszym poziomie, co jest miłe.
 Duuuuży wybór herbat -czarne, zielone, czerwone, owocowe, i inne mieszanki ziołowe. Plus różne dodatki do herbatki - chałwy (akurat chwilowy brak), mieszanka orientalna (rodzynki, różne orzeszki), wafle wietnamskie z sezamem (doobre) i parę innych rzeczy, które spróbuję następnym razem ;)
 
 Akurat dzisiaj towarzystwo nie dopisało - na początku w dużej loży była jakaś duuża grupa młodzieży, która robiła hałas i jak dla mnie - zakłócała spokój tego miejsca. A potem jakieś natrętne dwa dresy zaczepiły parę razy mnie i przyjaciółkę, wrrr   :wsciekly:
 
 Wynajęcie loży to koszt 2,5 zł na godzinę. tzn oczywiście, można przyjść i a nuż będzie wolne, ale jak się wcześniej zarezrwuje, to jest to właśnie koszt 2,5 zł za godzinę, ale myślę, że cena jest dobra.
 
 A koszt jednego wkładu do fajki wodnej - to 13 zł.
 
 Knajpkę polecam na romantyczne spotkania i babskie pogaduchy na poduszkach.
 troyek - Nie Mar 11, 2007 13:52
 
 nic nie wiem o herbaciarni w okolicach rynku.
 ale w herbaciarnii przy balcerka..
 
 
 super tam jest.. kocham to miejsce, herbaty, faje wodne, ; >
 obsluga jest super, klimat.. wszystko :)
 
 jak najbardziej polecam :)
 Grabarz - Pon Mar 12, 2007 12:04
 
 Sorki, ale co to są te fajki wodne, bo nie miałem okazji ich poznać :P
 Dorothea - Pon Mar 12, 2007 12:35
 
 
  	  | Adonay napisał/a: |  	  | Sorki, ale co to są te fajki wodne, bo nie miałem okazji ich poznać | 
 
 Fajka wodna (bluba) dobry sprzęt do palenia marihuany. Fajka wodna jak nazwa wskazuje ma coś wspólnego z wodą otóż wlewa się do niej wody (albo czegoś innego) na dno a w innym miejscu umieszcza się marihuanę i się pali. Ta woda ma pomóc w lepszym ućpaniu.
 Ten sposób palenia jest bardzo rozpowszechniony na bliskim i dalekim wschodzie, tam marihuanę pali się tylko tak lub zwykłą fajką. istnieje bardzo dużo rożnych odmian fajek wodnych, szklane, metalowe, drewniane, z kręconymi rurkami, stojące i ręczne.
 Grabarz - Pon Mar 12, 2007 12:47
 
 Kurde no właśnie tak mi się wydawało - ale nie chciałem się wychylać. Teraz mnie uświadom jak to jest, że idę sobie do knajpy i jaram maryśkę? Czy ja przespałem jakąś legalizację czy o co chodzi :P
 Dorothea - Pon Mar 12, 2007 12:49
 
 Adonay, nie mam pojecia, bo nigdy w knajpie tego nie robiłam, byc moze odpowie Ci ktos inny na to pytanie
 Grabarz - Pon Mar 12, 2007 12:54
 
 
  	  | Dorothea napisał/a: |  	  | nigdy w knajpie tego nie robiłam | 
 
 hehe, wszystko jasne ;)
 
 No, ale fakt, mam nadzieję, że ktoś odpowie, bo mnie zżera ciekawość
 Solith - Pon Mar 12, 2007 13:18
 
 Eee w knajpie "Czajnik", ja i w innych w których można palić fajkę wodną, na ogól jest to jeden z rodzajów fajki wodnej - szisza. Fajka wodna do palenia marihuany to bong. I taką właśnie można palić w "Czajniku". Wkładem jest w niej tytoń o różnych ciekawych smakach i z tego co mi wiadomo, taki tytoń jest o wiele mnie szkodliwy niż np. tytoń papierosowy, bo zawiera mniej szkodliwych związków. Palenie sziszy jest bardzo popularne w Egipcie, i nawet dzieci palą (np. sziszy owocowe czy karmelowe), i jest to pewien rytuał - pali się na ogół ze znajomymi, przy pogaduszkasz.
 
 Więc Adonay, w "Czajniku", owszem, zapalisz, ale tylko dobry, aromatyczny tytoń, marihuana jak była tak jest zakazana, niczego nie przespałeś ;)
 Grabarz - Pon Mar 12, 2007 13:44
 
 Dzięki Solith ;) Teraz już wszystko jasne i się zastanawiam, czy nie wyszłoby mi taniej kupić taką fajkę do domu i palić sobie taki tytoniek w domowych pieleszach...musze się rozeznać w temacie :)
 Knajpka jednak fajna się wydaje z opisów, tylko co w herbaciarni robiły dresy ? No chyba, że szli już wcześniej za Wami ;)
 Solith - Pon Mar 12, 2007 14:13
 
 Adonay, z tego co słyszałam, to taka fajka nie jest za tania  :kwasny: Na Allegro jest parę ofert.
 
 A co do dresów, to w sumie nie wiem, czy mieli na sobie dresy, ale dresy pod wzlędem charakteru  :kwasny: Przyszli ze swoimi dziewczynami (koleżankami?) a ciągle nam zaglądali do naszej loży wrrrrrrr. Nie będę dalej komentować. Ale oprócz tego incydentu, knajpka sama w sobie fantastyczna, bardzo nastrojowa.
 Grabarz - Pon Mar 12, 2007 14:57
 
 Kontynuując wątek fajek (trzymam się tutaj, bo nie wiem jakie mają w Czajniku), można kupić szklaną już za 40-50zł, także to ok. Tylko pytanie, czy da się nią zastąpić zwykłe fajki? Ja palę tylko w domu, także to już +. Czy ktoś mnie pokieruje? ;)
 Sorki, ale może to offtopic - jak coś to ślijta mnie gdzie trzeba :)
 jahu - Nie Mar 18, 2007 15:27
 
 O qrcze chbya zaczeli sie cenic ze rezerwacja platna keidys wystarczylo skolawac nr koma zadzwonic zaklepac i mozna sie bylo delektowac (w moim przyapdku jedynie herbatka) ale polecam  fajne i orginalne miejsce w Gliwicach :D
 troyek - Nie Mar 18, 2007 17:51
 
 eee, od zawsze  brali jakis grosz za rezerwacje.
 no jak sie jest tam czesto to nie biora  :cool:
 kisia - Pon Mar 19, 2007 01:14
 
 
  	  | jahu napisał/a: |  	  | ze rezerwacja platna | 
 ile biora za rezerwacje ? i  odliczają później od rachunku ?
 p4cz3k - Pon Mar 19, 2007 01:28
 
 woda w fajce ma dzialac jak filtr ;)
 
 mozna powiedziec ze rowniez lagodzi gryzacy smak dymu ;=] nie pytajcie skad wiem :p
 troyek - Pon Mar 19, 2007 08:25
 
 
  	  | kisia napisał/a: |  	  | ile biora za rezerwacje ? i odliczają później od rachunku ? | 
 
 zalezy naprawde, mozna sie dogadac itp
 5 zl chyba : )
 daniela - Pon Mar 19, 2007 08:55
 
 paliłam fajke wodna ale niekoniecznie musi to byc maryska  :hyhy:
 kuzynka przywiozla z egiptu rózne specyfiki do fajek wodnych np. jablkowe, cynamonowe itp
 super zabawa!!!!!!!!!
 Zafira - Pon Mar 19, 2007 11:44
 
 co wy z tą marychą? w fajce wodnej pali sie tytoń aromatyzowany a nie jakies zielsko  :looka:
 veronica - Czw Mar 22, 2007 23:28
 
 ja zaraz po przeczytaniu na temat CZAJNIKA w poniedziałek się tam wybrałam i bardzo bardzo mi sie podobało, na prawdę polecam. Klimat jest nie z tej ziemi i na prawdę można się odstresować, i te zapachy, co chwilę jakiś inny ... raj na ziemi, trochę jak w haremie ;)
 Solith - Czw Sty 31, 2008 23:14
 
 podnoszę temat z pytaniem - nadal płaci się w Czajniku za rezerwację? no i ile ona wynosi?
 mailpat - Czw Sty 01, 2009 14:43
 
 Hm, minął juz prawie rok od pytania, ale może warto odpowiedzieć ;) Może komuś sie przyda.
 W Czajniku płaci sie 10zł za "rezerwacje" (za każdą godzinę siedzenia), ale nie są to puste pieniądze, tylko do wykorzystania na ich produkty :) To takie zobowiązanie, że tyle wydasz.
 Moim zdaniem lokal jest świetny, ale dzięki temu że już jakiś czas temu się rozbudował jest wieksza szansa na posiedzenie sobie w "loży".
 kisia - Czw Sty 01, 2009 20:06
 
 
 tzn pytają się ciebie ile godzin masz zamiar siedzieć u nich i ilość godzin mnożą przez 10 zł ? 	  | mailpat napisał/a: |  	  | W Czajniku płaci sie 10zł za "rezerwacje" (za każdą godzinę siedzenia) | 
 mailpat - Sob Sty 03, 2009 17:17
 
 Tak ;)
 kisia - Sob Sty 03, 2009 23:41
 
 
  	  | kisia napisał/a: |  	  | mailpat napisał/a: W Czajniku płaci sie 10zł za "rezerwacje" (za każdą godzinę siedzenia)
 tzn pytają się ciebie ile godzin masz zamiar siedzieć u nich i ilość godzin mnożą przez 10 zł ?
 | 
  	  | mailpat napisał/a: |  	  | Tak ;) | 
 czyli to jest wymuszanie wydania jakiejś kwoty.
 Co jak mi się nie spodoba i będę siedzieć np zamiast 2 godzin, godzinę, kasa przepada ? albo jak będę chciała siedzieć dłużej niż rezerwowałam ?
 mailpat - Sro Lut 04, 2009 15:27
 
 Siedzisz 2 godziny, masz do wydania 20zł.
 Jeśli chcesz dłuzej siedzieć, a lokal nie jest przepełniony nie ma problemu.
 Ishikawa - Sro Lut 04, 2009 17:15
 
 Ja lubie herbatki wszelakie totez w Czajniku kiedys bywałam czesto :)
 Miła i dyskretna obsługa :) Szkoda ze tam ejst tak mało miejsca
 mailpat - Czw Lut 05, 2009 11:41
 
 Nieco więcej o Czajniku naskrobałem tutaj:
 h t t p;//patrykpl.blogspot, c o m/2009/02/herbaciarnia-czajnik.html
 Ishikawa - Nie Mar 15, 2009 20:36
 
 Ja pom ostatniej wizycie chyba zaczne zmieniac zdanie na ten temat. Chyba powoli spada tam granica wiekowa, szczegolnie jezeli chodzi o palenie sziszy. Ostatnio sie wsluchalam w ciekawa dyspute odnosnie próbnych testów gimnazjalnych i tych nie próbnych :P W niektórych pokojach na które miałam widok prawie do prokreacji dochodzilo. No, ja sie chyba starzeje ze mi sie takie rzeczy juz oblesne wydaja:P
 trunks - Wto Mar 17, 2009 22:58
 
 miłość jest piękna ;)
 Zielonooka - Sro Mar 18, 2009 00:42
 
 ja byłam całkiem niedawno w Czajniku i klimatyczny lokal, aczkolwiek z Ishikawa muszę się zgodzić ja też miałam okazję napotkać tam stado gimnazjalistów, choć pora powiedziałabym nie ich :zdziwko:  ;)
 kisia - Czw Mar 19, 2009 00:56
 
 
 musze sie tam wybrać może się dowiem w końcu gdzie moja córka przebywa,jak nie jest w szkole ;) :przestraszony: 	  | Zielonooka napisał/a: |  	  | też miałam okazję napotkać tam stado gimnazjalistów, choć pora powiedziałabym nie ich :zdziwko: ;) | 
 Zielonooka - Czw Mar 19, 2009 08:25
 
 kisia, oj jakbys tam poszla wczesnie to naprawde moglabys sie zdziwic :P
 Adrian11400 - Sob Maj 29, 2010 22:03
 
 Czajnik - dla mnie lokal nr 1 w Gliwicach :) Idealny na klimatyczne spotkania we dwoje i nie tylko. Co do mnie, to nie zdarzyło mi się płacić tam za rezerwację...
 
 Obsługa bardzo miła - najlepszy jest pan z akcentem :) Minusy? Naprawdę ciężko mi coś wymyślić :) Może jedynie to, że lokal jest niewielki?
 
 Za to plusy.... miła obsługa, niesamowity klimat, przyjemna nieprzeszkadzająca muzyka, niewygórowane ceny (jeden czajniczek herbaty za 9 zł w zasadzie wystarczy na dwie osoby), "loże" (dobra rzecz - odgradza nas od innych gości).
 
 Jakiś czas temu otworzony drugi Czajnik - w Zabrzu, który również odwiedziłem. Jest chyba trochę mniejszy, ale od gliwickiego jest odrobinę ładniejszy i bardziej podoba mi się układ "lóż".
 
 Pozdrawiam
 llaneta - Nie Maj 30, 2010 09:17
 
 a gdzie dokładnie w Zabrzu znajduje się Czajnik ?
 Adrian11400 - Nie Maj 30, 2010 10:40
 
 
  	  | llaneta napisał/a: |  	  | a gdzie dokładnie w Zabrzu znajduje się Czajnik ? | 
 Zabrze, Wolności 254
 
 Dodatkowo linki:
 Czajnik Gliwice: h t t p;//w w w ngliwice, p l/herbaciarnia-czajnik-gliwice-recenzja
 Czajnik Zabrze: h t t p;//w w w ngliwice, p l/herbaciarnia-otwarta-w-zabrzu
 
 |  | 
 |  |