dupiate forum

Świat Mężczyzn - jak uwieść kobiete ?

darkenstein - Nie Gru 10, 2006 23:43
Temat postu: jak uwieść kobiete ?
Kobieta lgnie do faceta, ktory potrafi jej pragnienia odkryc, pobudzic (czesto i wyzwolic) oraz jednym z tych pragnien sie stac.
Do mezczyzny przez oko, do kobiety przez ucho. Najlepiej przez wyobraznie - mowic jej nie to co chce ona uslyszec
lecz to co chce ona uslyszec, ale jeszcze o tym nie wie.

Natomiast, wejscie dziewczynie do majtek, nie jest zadna sztuka. Bardzo to pospolite, wulgarne i po brzegi wypelniajace pustka.
Byc odkrywca, zeglarzem po morzach nieznanych, nie tylko kierowca autobusu.

Kalka - Pon Gru 11, 2006 00:01
Temat postu: Re: jak uwieść kobiete ?
darkenstein napisał/a:
Kobieta lgnie do faceta, ktory potrafi jej pragnienia odkryc, pobudzic (czesto i wyzwolic) oraz jednym z tych pragnien sie stac.

Muszę się zgodzić ..... choć wiedza, że tak jest niczego nie ułatwia :(

kisia - Pon Gru 11, 2006 00:20

darkenstein napisał/a:
jak uwieść kobiete ?
powinienies jeszcze dopisac - porady fachowca :P
darkenstein napisał/a:
Kobieta lgnie do faceta
jak lgnie to już nie trzeba jej uwodzić ;)
Appo - Pon Gru 11, 2006 00:42

darkenstein napisał/a:
jednym z tych pragnien sie stac.

Czasem to nie wystarcza ... trzeba jeszcze zbudować drogę do siebie... aby nie uciekła przed tą 'złotą drogą' . Szczególnie jeden taki przypadek utkwił mi w pamięci...

darkenstein napisał/a:
mowic jej nie to co chce ona uslyszec
lecz to co chce ona uslyszec, ale jeszcze o tym nie wie


Mówić nie o uczuciach... mówić uczuciami...

kisia - Pon Gru 11, 2006 00:52

taaa, jak to pięknie wszystko brzmi
facet żeby uwieść kobiete potrafi robic wiele pieknych rzeczy, szkoda tylko że zapomina o nich jak tylko ja uwiedzie :(

darkenstein - Pon Gru 11, 2006 01:03

kisia, facet zapomina tylko w przypadku jak bylo to uwiedzenie dla seksu dla kobiety ktora kocha zawsze zostanie odkrywca i zeglarzem ;)
Appo - Pon Gru 11, 2006 01:08

Nie zawsze jest to "uwodzeniem" ... czasem jest to drogą do kobiety...

Facet znajduje kobietę... wie że właśnie jej chce ... chce być jej jedynym, opiekować się nią, budzić rano kwiatami, chce przytulać, kłaść ciepły termoforek na brzuch kiedy ją boli, patrzeć i delektować się jak się uśmiecha na jego widok, chce całować ją, patrzeć głęboko w oczy i docierać nimi aż do samej duszy...
Jeżeli on ... naprawdę tego chce... ? A jest to postrzegane pobieżnie za coś innego? Przecież to dla niego jedyna szansa... i wtedy robi się wszystko... ale nie tylko dla swojego szczęścia, ale i szczęścia tej jedynej kobiety. Czasem nawet potrafi zrezygnować z ... tego ... pięknego snu który mógłbybyć rzeczywistością... aby ona była szczęśliwa z innym... a potem żałuje... za każdym razem jak przechodzi się ulicą i przypomina jak się razem śmiali...

To tez tylko pięknie brzmi? A przecież to najszczersza prawda... A czym jest ta prawda? Jakie ma znaczenie , skoro jest to inaczej oceniane ?

Arex30 - Pon Gru 11, 2006 08:45

kisia napisał/a:
tylko że zapomina o nich jak tylko ja uwiedzie


No cóz kobieta traktowan ja zwierzyna łowna.....
Raz zdobyta winna jest uległości....
Po co zdobywać coś co już się raz zdobyło......
Nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki....

trunks - Pon Gru 11, 2006 23:39

dokladnie, czyli wszystko sprowadza sie do jednego - dotrzec tam, gdzie znajduje sie sedno hehe

ale:
darkenstein napisał/a:
Bardzo to pospolite, wulgarne i po brzegi wypelniajace pustka.

uu hipokryzja ? ;)

kisia - Wto Gru 12, 2006 00:06

trunks napisał/a:
czyli wszystko sprowadza sie do jednego - dotrzec tam, gdzie znajduje sie sedno
bez względu jak się to nazwie, wędrówką, żeglowaniem czy wejściem dziewczynie do majtek.

Piękne byłoby to byc uwodzoną co dzień przez wybranka swojego serca, jednak jest to za piękne by było możliwe

Olaa - Wto Gru 12, 2006 00:08

kisia napisał/a:
Piękne byłoby to byc uwodzoną co dzień przez wybranka swojego serca, jednak jest to za piękne by było możliwe


kisia, otoz to

darkenstein - Wto Gru 12, 2006 00:38

Olaa, kisia, mysle ze by sie wam znudziło i tak czasami trzeba sie posprzeczac troche :P
kisia - Wto Gru 12, 2006 01:22

darkenstein napisał/a:
czasami trzeba sie posprzeczac troche
pewnie bo potem uwodzenie mogłoby byc jeszcze rozkoszniejsze :P
Arex30 - Wto Gru 12, 2006 21:14

kisia napisał/a:
iękne byłoby to byc uwodzoną co dzień przez wybranka swojego serca, jednak jest to za piękne by było możliwe

Ale czy możesz być codziennie inną obcą kobietą??

Bo wiesz
żona to żona
byle by codziennie obca.....

Szamanka - Wto Gru 12, 2006 22:45

Appo napisal
Cytat:
Nie zawsze jest to "uwodzeniem" ... czasem jest to drogą do kobiety...


i w Twoim kierunku czapki z glow i poklony :padam:

bo wielka sztuka jest poznac wnetrze kobiety, co pragnie i co oczekuje.....a droga moze okazac sie " ciernista"


typowe myslenie samca...." dobiore sie do majtek, szepne kilka slow, ze piekna i jedyna, to bedzie moja"....oj panowie....a co potem...jak ta droga ( o ktorej wspomina Appo ), bedzie wygladac i czy bedzie szansa by dojsc do jej konca razem?

Nie zaprzeczam, ze kazda kobieta ( reka do gory gdy sa wyjatki) lubi byc podziwiana, czuc sie piekna, sluchac komplementow.....byc uwodzona...w koncu nie na darmo Alicja Majewska spiewa" byc kobieta, byc kobieta ciagle marze bedac dzieckiem" lub tak jak Zebrowski " jest blask co uda kobiety odslania ( a moze mial na mysli blask uwodzenia?).....ale uwodzic mozna cale zycie i ciagle ta sama osobe....

trunks - Wto Gru 12, 2006 23:30

to jak która by chciala byc uwodzona przez posła ?yzwinskiego ? :P
Olaa - Sro Gru 13, 2006 01:18

Szamanka napisał/a:
..ale uwodzic mozna cale zycie i ciagle ta sama osobe....


rzadko kto o tym pamieta po pewnym czasie bycia razem

Bot - Sro Gru 13, 2006 01:22

kisia napisał/a:
jak lgnie to już nie trzeba jej uwodzić

Wiesz ale to na tym polega aby gonic królika ;)
trunks napisał/a:
czyli wszystko sprowadza sie do jednego - dotrzec tam, gdzie znajduje sie sedno hehe

Jest takie powiedzenie:

nie ważne u kobiety są duże piersi, usta, czy długie nogi lecz serce...









...które bije między nimi ;)


A tak poważniej to stara prawda jest taka że to kobieta wybiera mężczyzne któremu daje się uwieść.

kisia - Sro Gru 13, 2006 02:30

Każda kobieta jest inna i każdą można uwieść w inny sposób, wszystkie poradniki i wyuczone techniki na nic się zdają jeżeli nie będzie się sobą (hehe od razu przypomniał mi sie Wojtuś z Magdy M :rotfl: (kobietki bedą wiedziały o co chodzi :rotfl: )
De_Luca - Sro Gru 13, 2006 10:25

khaman napisał/a:
gonic królika
:hyhy:
khaman napisał/a:
kobieta wybiera mężczyzne któremu daje się uwieść.
i to jest fakt. Jeszcze mi sie nie zdarzylo zmienić zdania o facecie który próbował niecnych gierek, albo mi sie podoba i daję się 'złapać', albo może se próbować.. (a Wojtuś był the beściak, kogoś mi przypominał swoimi nieudolnymi próbami NLSowania =P <ehh gdyby ten typ wiedział że został przejrzany od początku.. pocieszne to były obserwacje =P > ) faceci- bądźcie sobą... naprawde was kochamy takimi jacy jesteście (nawet drani) =)
kisia - Sro Gru 13, 2006 10:33

De_Luca, zapraszam do h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/viewtopic.php?p=192834#192834]Fanclubiku Magdy M ;-) :D
De_Luca - Sro Gru 13, 2006 10:35

heee właśnie go odwiedziłam nie czytając Twego zaproszenia =) mam nadzieje że ucieszy Cię info zaware w moim poście =D żeby nie było OT nadal uważam tak jak pisałam wyżej, nic się nie zmieniło od tamtej pory =P
trunks - Sro Gru 13, 2006 23:55

khaman napisał/a:
kobieta wybiera mężczyzne któremu daje się uwieść.

to ciekawe dlaczege tyle mlodych lasek wybiera tego oblecha ?yzwinskiego :P

darkenstein - Sro Gru 13, 2006 23:57

Ja jestem zawsze soba i chyba nie drań :P
"Kobieta rzdko wybacza temu co forsuje sytuacje , lecz nigdy temu co pomija sposobnosc. "

Yeti - Czw Gru 14, 2006 08:49

kisia napisał/a:
Piękne byłoby to byc uwodzoną co dzień przez wybranka swojego serca, jednak jest to za piękne by było możliwe

Piękne marzenie!... :) (warunek konieczny: tego wybranka serca widywać codziennie :P )

... a łasuch pomarzył: "pięknie byłoby codziennie jeść tort!" ... Marzenia, które są piękne tylko wtedy, kiedy pozostają marzeniami... :)
Marząc o smaku tortu nie myśli się o tym, że przy drugim kawałku pojawiają się mdłości, a jakikolwiek apetyt gdzieś znika...

...a może by tak... to "co dzień" zamienić na "od czasu do czasu" , żeby to niemożliwe możliwym się stać mogło?... :hyhy:

...a jesli to "od czasu do czasu" zbyt długim się wydaje, to "byc uwodzoną przez wybranka swojego serca" zamienić na "...przez któregoś z wybranków swojego serca"?... :hyhy:

Szamanka napisał/a:
....ale uwodzic mozna cale zycie i ciagle ta sama osobe....
... uwodzić ponownie?... czy uwodzić bezskutecznie? :niepewny:

Urocze Panie Romantyczki,... :calus:

Olaa napisał/a:
rzadko kto o tym pamieta po pewnym czasie bycia razem
... a nawet jeśli pamięta,... to nie codziennie jest się na wczasach we dwoje na Karaibach!... Obowiązki, stresy, zmęczenie, niesprzyjające warunki,... a w końcu prozaiczny brak czasu...
Ale myślę, że choćby od czasu do czasu każdy facet na to pójdzie, jeśli mu zaproponujecie: "Kochanie, dzisiaj zamiast tych niesamowitych pieszczot, jakie miałeś w planie mi zafundować w ramach gry wstępnej, chciałabym, żebyś ten czas wykorzystał grając tą rolę, jak znów mnie uwodzisz, czarujesz, zdobywasz po raz pierwszy!... A ja dla Ciebie tej nocy znowu będę... dziewicą (?)..." :P
... spróbujcie! ;)

darkenstein napisał/a:
kobieta (nie wybacza)... nigdy temu co pomija sposobnosc.
Taaaak! W ten sposób nawet ja już pozyskałem sobie pewnego uroczego... wroga :mur:

De_Luca napisał/a:
faceci- bądźcie sobą...
To zapewne jest warunek konieczny, ale chyba nie wystarczający? ;) ... w końcu
khaman napisał/a:
to kobieta wybiera mężczyzne któremu daje się uwieść.

ps.: a ja jestem sobą i nic nie pomaga!... :rozpacz:

Arex30 - Czw Gru 14, 2006 09:19

Cytat:
The show must go on...

Yeti napisał/a:
konieczny, ale chyba nie wystarczający
Yeti napisał/a:
we dwoje na Karaibach
Yeti napisał/a:
tort!

A ja tam wole kremówki!!!!!!
A tak na serio.....
Natura człowieka ( mężczyzny ) to natura łowcy...
Dlaczego raz złapaną zwierzynę ( kobietę ) łapać jeszcze raz??
Toż to nie jest logiczne....
Kochane kobiety. Odpowiedzcie na pytanie:
W jaki sposób to WY zostałyście uwiedzone.....
I tak na prawde czy to był szaramncki koleś
czy gość który wszystkim imponował a to Wy umiejętnie pokierowały sytuacją tak by zwrócił na was uwagę...
Owszem zdażają się romantyczne chwile że .... kolacja przyświecach ...że serenada pod oknami ( już widze tych somsiadów )

Dzisiaj łatwiej jest zaprosić do ... czy do..... niz onegdaj......

leszek - Czw Gru 14, 2006 09:22

Yeti :super:
Yeti - Czw Gru 14, 2006 14:40

Arex30 napisał/a:
Natura człowieka ( mężczyzny ) to natura łowcy...
Dlaczego raz złapaną zwierzynę ( kobietę ) łapać jeszcze raz??

Arex30, mam cichą nadzieję,
że wątpliwości moje rozwiejesz,...
bo czytając twe słowa do głowy mi przychodzi
myśl takowa, co się jej powiedzieć tu nie godzi,
że facet łowcą, kobieta - łowną zwierzyną,
a raz upolowana staje się ... padliną,
co tylko nędzne hieny ochotę mają na nie...
A facet-łowca poluje na nową, świeżą łanię!

... jeśli takie jest sedno męskiej natury, to raczej
ze mnie już zawsze zostanie ten śmieszny "facet inaczej"! :/

Arex30 - Czw Gru 14, 2006 16:26

Yeti napisał/a:
że facet łowcą, kobieta - łowną zwierzyną,
a raz upolowana staje się ... padliną,

Wierszem ja gadac nie potrafie
Sprawe ową najlepiej jak umiem
Tobie bracie wytłumaczę
Nie padliną lecz dla nowego łowcy
Zwierzyną pozostaje kobie ta
Co dla innego straciła blask swierzości
Niedostępna Ci ona była lecz Ty sidła zastawiwszy
Posiadłes ją i basta
Kobietą zdobytą ją nazwac musisz
Lecz ja jako atrakcyjną zdobycz
posiąśc chcieć będę.


hihihihi

Bot - Czw Gru 14, 2006 17:49

De_Luca napisał/a:
was kochamy takimi jacy jesteście (nawet drani) =)

A ja sie przekonuje coraz częściej, że raczej drani :P

trunks napisał/a:
dlaczege tyle mlodych lasek wybiera tego oblecha ?yzwinskiego

Ile? ;) Inna sprawa że zazwyczaj kobiety pociąga władza jaką posiada mężczyzna, to pewnie dlatego w tym przypadku. Cóż władza i pieniądze...

Yeti napisał/a:
ps.: a ja jestem sobą i nic nie pomaga!...

No wiesz może jakieś wodzą smutnym wzrokiem a ty tego nie widzisz :)

kobi - Czw Gru 14, 2006 18:20

khaman napisał/a:
De_Luca napisał/a:
was kochamy takimi jacy jesteście (nawet drani) =)

A ja sie przekonuje coraz częściej, że raczej drani :P

A nie jest tak? :znudzony:

trunks - Czw Gru 14, 2006 23:46

khaman napisał/a:
Ile?

chyba cała młodzieżówka, bo on był jej opiekunem ;). Jednak dziś został usunięty :(. Oczywiscie współczujemy mu wszyscy :oczami:

Yeti - Pią Gru 15, 2006 08:52

khaman napisał/a:
No wiesz może jakieś wodzą smutnym wzrokiem a ty tego nie widzisz

... być może są takie, lecz gdy mnie już zobaczą,
przestają być smutne i... ze śmiechu płaczą! :rozpacz:
Wszak niejedna Księżniczka bywa dla mnie miła,
ale żadna jakoś dotąd się na mnie nie rzuciła! ;)

Raz jeden pewna pani oddać mi sie chciała
(prawdopodbnie dlatego, że okularów zapomniała), :P
lecz ja, marnując okazję, się na nią nie rzuciłem
i przez swoje tchórzostwo tą znajomość straciłem :/

... a dziś mam jakby klapki na oczach założone,
więc pożądliwym wzrokiem tylko w jedną stronę
patrzę na tą Jedyną, która na mnie tak działa,
i choć to niezamierzone, "psem ogrodnika" się stała...
Bo się na mnie nie rzuca, a mi rzucać zakazuje,
zaś uwodzenie innych mnie wcale nie interesuje... :/

Arex30 napisał/a:
Kobietą zdobytą ją nazwac musisz
Lecz ja jako atrakcyjną zdobycz
posiąśc chcieć będę.

Arex30, już pojąłem! Dzięki za wykład rzeczowy!
A idąc tropem twych myśli, przyszło mi tu do głowy,
żebyś dla swej Połowicy okazał gest życzliwości,
skoro dla Ciebie już dawno straciła ten blask świeżości,
i pozwól jej, niech kobita się atrakcyjną znów czuje!
Dawaj!... Bedziem uwodzić!... Niech kilku choć pokosztuje! :P
Dla Ciebie to żadna strata,... a inni być mogą szczęśliwi!...
Zwierzyna, że zdobywana! A ze zdobyczy... myśliwi! :]

Arex30 - Pią Gru 15, 2006 09:39

Yeti napisał/a:
Niech kilku choć pokosztuje!
Dla Ciebie to żadna strata,... a inni być mogą szczęśliwi!...
Zwierzyna, że zdobywana! A ze zdobyczy... myśliwi!


Droga wolna mocium panie
Jednak miej na względzie iz kobietą jest moją
A nie porzuconą
I ma wojenną ścieżke wystąpić trzeba
By swych praw bronić do ukochanej...

Yeti - Pią Gru 15, 2006 14:48

Arex30 napisał/a:
Jednak miej na względzie iz kobietą jest moją
A nie porzuconą

Wszak sam mówiłeś "zdobyta" dla Ciebie oznacza "nieświeża",
więc teraz już nie rozumiem do czego myśl twoja zmierza...
Czy męskim ma być przywilejem uwodzić kobiet bez liku,
a tą, która życie z nim dzieli, w tym czasie zamykać w kurniku?...

Kto zamiar uwodzić ma inne,... kto chce się nazywać łowcą,
To niechaj dla własnej żony być nie próbuje... hodowcą!... ;)

chaoss - Pią Gru 15, 2006 16:51

hmm dobrze. Ja mam wiec takie pytanie. Wiemy, ze uwiesc jakas kobiete sie da, niektore latwiej, niektore ciezej. Sposobow jest wiele, napisane zostaly jakies poradniki,tipsy etc etc, nie wazne. Pytanie nie dotyczy uwodzenia jakies nieznajomej na ulicy, ale zony albo kobiety, z ktora sie jest dosc dlug lub/i zna sie i rozumie bardzo dobrze. Pytam sie calkiem powaznie, na pewno wszelkie porady przydadza sie nie tylko mi, a innym facetom, a jak ktos ma udane malzenstwo to jakimis "sztuczkami" moze je jeszcze poradzic.
Zaskakiwac kobiete? Hmm, nie bedzie problemu co jakis czas np wyjsc po Nia wyjatkowo do pracy z kwiatkami, przygotowac jakas kolecje. Niespodzianki to jeden z sposobow, a jeszcze jakis?

Arex30 - Pią Gru 15, 2006 17:04

chaoss,
Sposobów........
Bądź sobą
A tak poważnie to każda próba zwrócenia uwagi jakies niekonwecjonalne zachowanie
Nie wiem.....
każda kobieta chce czego innego ...
Zreszta kto zrozumie tak naprawdę kobiety.......

Yeti napisał/a:
tą, która życie z nim dzieli, w tym czasie zamykać


A dlaczrego nie??

Monogamia ??
;) ;)

chaoss - Pią Gru 15, 2006 17:15

jestem soba. Ja, to przede wszystkim dazenie do lepszego zycia i co za tym idzie szukanie rozwiazan. Stad moje pytanie, a to ze daze do poznania to chyba dobrze, bo wiele facetow olewa takie uwodzenie codzien swoich zon, a wyzej jasno przez kobiety jest wpisane, ze tego chca. Pytam sie dlatego o Wasze metody, cos moze wezme do siebie, moze cos przyjdzie mi do glowy to sie podziele etc. Nie szukam uniwersalnych sposobow, ale rozmowy o tym, a kazdy facetow wyciagnie z tej rozmowy odpowiednie wnioski, aby spodobaly sie jego kobiecie ;]
Yeti - Pią Gru 15, 2006 18:41

Arex30 napisał/a:
Yeti napisał/a:
tą, która życie z nim dzieli, w tym czasie zamykać

A dlaczego nie??

Moim zdaniem, każde zasady mogą być uczciwe i do przyjęcia, jeśli obowiązują obydwie strony!...
Kto chce mieć wyłączność na względy swojej kobiety, ten powinien robić wszystko aby ją uszcześliwić i nie powinien oglądać się za innymi! A kto zamierza grać rolę łowcy i uwodzić inne damy, zaniedbując przy tym własną np. żonę, ten niech pozwoli również, żeby kto inny się postarał o to, aby blask w oczach tej żony nie wystygł! Proste, no nie?... :P


Cytat:
wiele facetow olewa takie uwodzenie codzien swoich zon, a wyzej jasno przez kobiety jest wpisane, ze tego chca.

Pytam, bo się nie znam... Czy uwodzenie i adorowanie to jedno i to samo?... Bo dotąd myślałem, że nie, ale teraz to już nie wiem... :niepewny:

ansc - Pią Gru 15, 2006 18:49

A ja mam pytanie do naszych uwodzicieli ;)

Jeżeli zna się kogoś dość długo( mężczyznę) jest człowiekiem którego lubię ale nic poza tym ( nie jest w moim typie, żonaty, duuużo starszy) próbuje mnie od pewnego czasu uwieść, na początku uznałam to za koleżeńskie żarty ale facet jest coraz bardziej śmiały, jego łapki stały się zbyt śmiałe, mówiłam facetowi że sobie tego nie życzę, obracałam to w żarty, próbowałam być miła ale widzę że to jest rozumiane przez niego zupełnie odwrotnie. No więc moje pytanie brzmi tak ( trochę brutalnie ;)) Czy trzeba w takich sytuacjach od razu lać w mordę bo inaczej facet nie zrozumie?( Chciałam tego uniknąć ale chyba inne argumenty do niego nie docierają)

Tonio - Pią Gru 15, 2006 18:57

ansc, moim zdaniem lej albo krzycz, badz brutalna... bo niektorzy faceci niestety maja jakies odwrotne do przyjetych zasad myslenie...
ansc - Pią Gru 15, 2006 19:01

No chyba tak :(
Arex30 - Pią Gru 15, 2006 19:54

ansc, TO MOLESTA!!!!!!
Yeti - Pią Gru 15, 2006 21:10

ansc, jeśli to jest ktoś z forum, to przeczytanie twojego postu powinno załatwić sprawę ;) ale chyba to nie forumowicz, bo tutaj duuuużo starszy od Ciebie, to tylko ja jestem ;)
(żartuję, jest jeszcze kilku, ale to sami... mężowie stanu)

Jeśli ten facet jest twoim kolegą, to obawiam się, ze... będziesz miała o jednego kolegę mniej (bez względu na to, czy mu przywalisz, czy mu ulegniesz ;) ). Jeśli go nie kokietowałaś, to będziesz mogła śmiało powiedzieć, że to z jego winy!...

Jakby nie było, to ja dla tego pana mam określenie: ofiara! ... tyle, że nie znając szczegółów, nie jestem pewien, czy on jest:
a) ofiarą losu?...
b) ofiarą stereotypowego podejścia, że kobiety myśląc "tak", mówią "nie"!

kisia - Pią Gru 15, 2006 22:52

ansc napisał/a:
mówiłam facetowi że sobie tego nie życzę

jeżeli facet nie potrafi tego zrozumieć, należy zastosować terapie wstrząsową
LEJJJJJ :idiota: :D

ansc - Sob Gru 16, 2006 15:03

Yeti napisał/a:
b) ofiarą stereotypowego podejścia, że kobiety myśląc "tak", mówią "nie"!


To jest właśnie ten trudny przypadek ;)

Hmmm muszę się jeszcze zastanowić jak to załatwić, najchętniej powiedziałabym o tym jego żonie ale wiem że sprawa obróciłaby się przeciwko mnie i zakończyłoby się straszną awanturą ( pewnie na śmierć i życie ;))
A propo uwodzenia bo mam nadzieję, że nie zaśmieciłam wątku, ile potrzeba "naszym" uwodzicielom aby powiedzieli PAS?

Bot - Sob Gru 16, 2006 15:19

ansc napisał/a:
A ja mam pytanie do naszych uwodzicieli

Chyba nie do mnie ale co tam :oczami:
ansc napisał/a:
obracałam to w żarty, próbowałam być miła

I to błąd własnie
ansc napisał/a:
Czy trzeba w takich sytuacjach od razu lać w mordę bo inaczej facet nie zrozumie?

No coś w tym stylu - w takim przypadku trzeba brutalnie kogoś sprowadzić na ziemie bo NIE dla niego nie znaczy nie, a żarty raczej są zachętą.

Aither - Sob Gru 16, 2006 15:29

sa kobiety ktorych nie da sie uwiesc to one uwodza :) i sadze ze jest takich coraz wiecej :)
Yeti - Nie Gru 17, 2006 00:48

1. khaman, myślę, że trafiłeś w sedno!...

Sam siebie przyłapuję nieraz na tym, że... :wstyd: ... sympatyczny uśmiech, odrobinę flirtu itp. w zachowaniu kobiety/dziewczyny, którą "dostrzegłem", chcę sobie tłumaczyć, jako wyraz... (nie wiem, jak to powiedzieć...), jako sygnał, że może gdybym się postarał, to... kto wie!...
... i zapewne u niejednego faceta, te zboczone (choć kto inny powie, że te zdrowe) myśli wędrują tymi samymi ścieżkami...
Na szczęście (albo na nieszczęście) ja to jestem taki grzeczny chłopczyk (nawet gdy śpię, to rączki na kołderce trzymam ;) ), że z pewnością nigdy od ansc w łeb nie dostanę :]

2.
Aither napisał/a:
są kobiety ktorych nie da sie uwiesc to one uwodza

Aither, czy to są słowa autoreklamy?... :P :niepewny: ;)
wszak niektóre z tych kobiet...
....................................... ...my tu dobrze znamy!... :rotfl:

3.
Kurcze!... Zacząłem odwiedzać ten topik licząc na doszukanie się odpowiedzi na pytanie postawione w tytule... a jak na razie, to... nici! :/
Pomóżcie, Kochani!... ;)

darkenstein - Sro Gru 20, 2006 00:43

te słowa padły z ust kobiety :)

Po pierwsze musicie sprawić, by czuła się piękna. Facet, który mówi kobiecie , że jest piękna, spełnia jedno z jej największych marzeń - docenia jej starania, pracę nad ułożeniem włosów, koszmarne dylematy z doborem... ...sukienki i godziny spędzone przed lustrem z wszystkimi tymi pędzelkami, szczotkami, tonikami, lakierami i szminkami.

Po drugie warto spowodować, by kobieta była przekonana o waszej chęci nie tylko czerpania, ale również dawania przyjemności. Jeśli kobieta nabierze przekonań, że jesteście samolubem i egoistą (szczególnie w łóżku), to stracicie cały swój sex-apeal, jaki udało wam się wytworzyć w jej oczach. Zatem kobieta musi być pewna, że chcecie wam obojgu dawać przyjemność.

Po trzecie trzeba dać kobiecie całą przyjemność, na jaką zasługuje. Co to znaczy? Sprawić należy, by czuła, że jej ciało jest jak świątynia, którą możecie zwiedzać bez przerwy i wciąż fascynować się, że znaleźliście coś, co dotychczas było dla was zakryte. Chyba nie muszę tego bardziej wyjaśniać?

Po czwarte kobiety lubią i doznają orgazmu nie tylko dzięki temu, że wymasujecie je dokładnie od środka. Nie zapominajcie, że kobiece ciało jest jedną, wielką strefą erogenną. Możecie sprawić swojej pani nieopisaną rozkosz na wiele sposobów i warto o tym pamiętać.

Na koniec - pamiętajcie o tym, że każdy facet jest w stanie uwieść kobietę. Nie ma ''menów'', którzy mają do kobiet dwie lewe ręce. Każdy da sobie radę, jeśli tylko uwierzy w siebie. Pewność siebie, uśmiech, przyjemne nastawienie i kultura osobista niejednokrotnie sprawiły przeciętnym facetom takie cuda, że niejednego przystojniaka brała czkawka.

Szamanka - Sro Gru 20, 2006 09:46

Kurca :szok:

Darek...zostan moim kochankiem :hyhy:

ansc - Sro Gru 20, 2006 13:07

Nono pięknie POWIEDZIANE ;) A jak tam w praktyce ???Podrywacze? ;)
Yeti - Sro Gru 20, 2006 21:16

Wreszcie konkretne wskazówki fachowca!... :)

darkenstein, :padam: (jak mi się kiedyś coś przytrafi, to Ci będę flachę wisiał ;) )

Wydaje mi się, że to co "po pierwsze" i "po drugie" nie jest mi obce, a teraz muszę popracować nad tym, co "po piąte", żeby zrealizować to, co "po trzecie" i "po czwarte" :P

ansc napisał/a:
A jak tam w praktyce ??Podrywacze?

Ansc!... No, w praktyce, to... jeśli darkenstein uwiódł 20 kobiet, to oznacza, że ja razem z nim zrobiliśmy to średnio już dziesięciokrotnie... To chyba niezła praktyka, no nie?... :P

ansc - Czw Gru 21, 2006 15:47

Nono widzę że jakieś haczyki są w kalendarzyku ;)
Bot - Czw Gru 21, 2006 17:16

ansc, a tu są jacyś podrywacze? :D

darkenstein, najważniejsze umieć tą wiedze wykorzystać w praktyce ;) A tak naprawde to nawet najwięksi magicy nie zdradzają sztuczek. Mały offtopic ale do tego tematu też pasuje ;)

FlashMan - Pią Gru 22, 2006 22:35

Ja polecam czekoladki. Pomimo wszelakich stereotypów, kobiety bardzo lubią je zjadać ;)
tuchałowa - Pią Gru 22, 2006 23:13

FlashMan napisał/a:
Ja polecam czekoladki. Pomimo wszelakich stereotypów, kobiety bardzo lubią je zjadać
Ożesz, jaki sprytny. Skąd Ty to wiesz? :P
chaoss - Pią Gru 22, 2006 23:18

a ja polecam wykorzystac wyobraznie kobiety. Robcie panowie tak, aby kobieta jak najwiecej o Was wciagu dnia myslala nawet, gdy sie nie widzieliscie tego dnia. Mowcie jakies rzeczy, aby po skonczonym spotkaniu mogla sie nad jakims zdaniem/kwestia/pytaniem zastananowic. Piszcie co jakis czas sms z pytaniem lub intrygujacym zdaniem. Zostawiajcie u nich jakas swoja rzecz, aby o Was przypominala. Tak na prawde mozliwosci jest wiele i zalezy od Waszej pomyslowosci, ale jak kobieta bedzie duzo o Was myslec to juz bardzo blisko sukcesu i idealnie sie uzupelnia z kazdym wlasnym sposobem "na podryw" bo niektorzy zgrywaja macho (:)), a inni niesmialych etc. Oczywiscie wszystko w miare rozsadku zbytnio naciskac nie mozna. Reasumujac wole kobietom zadawac mnostwo pytan, a nie wyglaszac monologow jaki to bylem hiper super na ostatnich zawodach lub potakiwac sluchajac Jej relacji z spotkania z przyjaciolkami.
Arex30 - Pią Gru 22, 2006 23:23

"..... Takie niedomówienie ......Bardziej intelygentnie .......A poza tym ...Bardzo Dobrze ..... wężykiem ężykiem..... a jak!!!!....."
darkenstein - Sob Gru 23, 2006 03:00

kobiety lubia kwiaty lubie im je dawac bo slicznie wyglada z kwiatkiem no i conajmniej buziaka dostaje :P

Yeti, oby to nie było wiecej flaszek bo mnie rozpijesz ;)

Szamanka, czy to znaczy ze Cie uwiodłem ;) :P

Szamanka - Sob Gru 23, 2006 09:38

Dareczku, jesli slowa, ktora zostaly prze Ciebie napisane pojda w czyn i ujrza swiatlo dzienne...jestem Twoja :hyhy: ;) ( no widzisz jakie to proste) :rotfl:
ansc - Sob Gru 23, 2006 16:44

oj oj coś się tu kroi ;) , w necie też można kogoś uwieść choć dla mnie jest to trochę.... dziwne(?), jesteśmy wówczas zdani tylko na swoją wyobraźnię, myśląc o kimś kogo się nigdy na oczy nie widziało, chociaż znam parę która poznała się w necie i jest teraz SUPER małżeństwem.
Yeti - Sob Gru 23, 2006 19:24

darkenstein napisał/a:
Yeti, oby to nie było wiecej flaszek bo mnie rozpijesz

Darku, chyba offtopiku tym nie zrobię,
mówiąc, że flaszkę sam musisz kupić sobie!
Masz przykład: ja Szamance tu tyle słodziłem
Ileż rymów zalotnych tu dla niej płodziłem,...
a kiedy tylko Ty się zjawiasz na horyzoncie,
już moje starania lądują gdzieś w kącie!... :mur:
Jak jeszcze jednego kosza kiedyś dostanę,
przerzucę się na kozy!... zoofilem zostanę ;)


ps.: Beatko, to tylko żart! Przecież wiem, że i bez Darkensteina byłem bez szans ;)

darkenstein - Nie Gru 24, 2006 03:04

Szamanka, kurna chwila nieuwagi i ............ zycie jest normalnie wspaniale :P
Yeti, pkt. 5 ;)

darkenstein - Sro Gru 27, 2006 03:54

W zyciu nie wazne jest ile oddechow trwa , wazne ile chwil ten oddech zatrzymało ;)
leszek - Sro Gru 27, 2006 12:30

Wszystko zależy od faceta to tak jak z kobietami nie ma jednego sposobu :)
Jak gostek nie rozumie to skopać mu jaja albo jakąś groźbę ale ostrą np. że powiesz żonie zastosować i tyle
:)

Szamanka - Sro Gru 27, 2006 22:19

Yeti napisal
Cytat:
Przecież wiem, że i bez Darkensteina byłem bez szans



wirtualnie slodziles i piekne rymy dla mnie ( sit ) czasem plodziles, ale by ma osobe uwodzic :P to nigdy tym krokiem sie nie zdradziles ;) :hyhy:

stasia - Sro Gru 27, 2006 23:28

mysle ze gdy facet jest meski a do tego madry!!!! to ja bym sie nie oparla
:P :super:

Yeti - Czw Gru 28, 2006 08:43

Szamanka napisał/a:
...ale by ma osobe uwodzic to nigdy tym krokiem sie nie zdradziles

To co mówisz, Szamanko, dodaje mi śmiałości,
więc... do góry głowa!
Będę odtąd szukał sposobności,
by dowieść, że jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa!... :P

---------------------------------------------------------------------

stasia napisał/a:
...gdy facet jest meski a do tego madry!!!! to ja bym sie nie oparla

W takim razie, stasiu, u Ciebie bez szans jestem,
nawet, gdyby te słowa były mądrości gestem.
Przecież na szybko zapuszczony wąs albo broda
męskości, jeśli jej nie mam, już mi raczej nie doda!... ;)

---------------------------------------------------------------------

Ostatnio przyszło mi do głowy, że takie samo zachowanie faceta może - w zależności od nastawienia kobiety, której ono dotyczy i pewnych relacji - być odbierane jako:

adorowanie - kiedy kobieta mówi "TAK" i myśli "TAK",

uwodzenie - kiedy kobieta mówi "NIE", ale myśli "CZEMU NIE?"

molestowanie - kiedy kobieta mówi "NIE" i myśli "NIE!!!"

Monique - Czw Gru 28, 2006 10:00

Yeti, te twoje madrosci uwodzenia.. sa bardzo przydatne.. lecz teraz musisz sie zabrac do dziela.. i ich realizacji :)
Szamanka - Czw Lut 22, 2007 18:51

Jak ją uwieść?

Sama ci powie, jak najłatwiej ją uwieść, gdy zadasz odpowiednie pytanie.
Zadając odpowiednie pytanie, możesz z łatwością sprawić, że kobieta zacznie wchodzić w taki stan emocjonalny, który chcesz w niej wywołać. Zamiast samemu męczyć się opisywaniem różnych uczuć i procesów emocjonalnych, po prostu pozwól jej mówić!



dalsza czesc h t t p;//facet.interia, p l/seks/news?inf=874018]Tutaj

Wieczorny - Czw Lut 22, 2007 21:23

prawda jest taka, że te wszystkie scenariusze, to nieco z dupy są. bo jak przychodzi co do czego, a pajac jeden z drugim uczył się z interii to płynie.
mój kumpel kiedyś sprzedał jednej pannie tekst, że jak masz chwilkę, to czy mogę się w tobie zakochać. normalnie zabiło mnie. jak byłbym laską, to bym typa wyśmiał i tyle.
i czasem dziwię się, że niektóre na takie teksty lecą.
przecież z góry wiadomo o co facetom chodzi, co nie? ;)
ja wychodzę z założenia, że albo to słonko akceptuje, albo nie - a jeśli nie, to ja nie chcę takiej kobiety. bezpośredniość, a nie owijanie w bawełnę, (...) o oczach, tak myślę.
bo nade wszystko nie znoszę, kiedy kobieta jest jak "ciepłe kluchy", wiecie o co mi biega?
i tyle :)

desperado - Sob Lut 24, 2007 19:11

najlepiej byc soba w doslownym znaczeniu tego slowa.
HELGA - Sro Lut 28, 2007 11:45

Wieczorny napisał/a:
przecież z góry wiadomo o co facetom chodzi, co nie?

za to masz u mnie plus ;) a jako kobieta nie trawie facetów " ciepłych kluch" brrrr.
Wieczorny napisał/a:
prawda jest taka, że te wszystkie scenariusze, to nieco z dupy są
zgadzam sie ! albo cos zaiskrzy albo nie to proste, tu sie nie da nic zaplanować.
Bot - Sro Lut 28, 2007 12:53

stasia napisał/a:
facet jest meski

Zależy co rozumieć pod tym pojęciem. Niektóre kobiety rozumieją to np tak że facet jest ogolony na łyso, nie ma karku za to pełno dziur po sterydach ;)

Cytat:
adorowanie - kiedy kobieta mówi "TAK" i myśli "TAK",

Ale wiesz.. to nielogiczne u kobiet :D

Szamanka napisał/a:
Sama ci powie, jak najłatwiej ją uwieść, gdy zadasz odpowiednie pytanie.

Wiesz tylko nie tak łatwo znaleść to odpowiednie pytanie :]

Wieczorny napisał/a:
jak masz chwilkę, to czy mogę się w tobie zakochać

:D Dobre... I fakt ale to raczej na podryw na dyskotece ;)

Wieczorny napisał/a:
przecież z góry wiadomo o co facetom chodzi, co nie?

O to samo o co kobietom? :P

katarzyna35k-ce - Sro Lut 28, 2007 13:21

Ponoc dobry bajer to połowa sukcesu ;)
Aisha Yildirim - Sro Lut 28, 2007 13:30

darkenstein napisał/a:
W zyciu nie wazne jest ile oddechow trwa , wazne ile chwil ten oddech zatrzymało


a ja spokojnie dałabym się uwieść na ten tekst :ok: ;)
co wcale nie jest jednoznaczne że chciałabym go usłyszeć w realu...taki internetowy pozostawia miejsce na tajemnicę i wyobraźnię...
więc może inaczej uwodzi sie w realu a inaczej w sieci :zdziwko: ?

HELGA - Sro Lut 28, 2007 13:36

khaman napisał/a:
stasia napisał/a:
facet jest meski

Zależy co rozumieć pod tym pojęciem. Niektóre kobiety rozumieją to np tak że facet jest ogolony na łyso, nie ma karku za to pełno dziur po sterydach

moze i by obronił ciałem ale o czym pogadac z takim ABS-em ? męskość to nie masa !

Bot - Sro Lut 28, 2007 15:04

HELGA, dlatego napisałem "niektóre" poza tym taki facet to przeważnie broni tylko wyglądem ;)
darkenstein - Czw Wrz 06, 2007 00:31

Aisha Yildirim napisał/a:
darkenstein napisał/a:
W zyciu nie wazne jest ile oddechow trwa , wazne ile chwil ten oddech zatrzymało


a ja spokojnie dałabym się uwieść na ten tekst


długo nie bylem i nie doczytalem tego :(

katarzyna35k-ce - Czw Wrz 06, 2007 08:36

dobry bajer to połowa sukcesu ;)
darkenstein - Sob Wrz 08, 2007 22:36

katarzyna35k-ce, chyba masz racje niektorzy fakt gadaja jak najeci i maja w koncu co zechca ja raczej naleze do ludzi co malo mowia ale potrafie sluchać :P
Harcerka - Sob Wrz 08, 2007 22:36

a nawet wiecej niz polowa:))))
darkenstein - Sob Wrz 08, 2007 22:37

Harcerka, kurna powaznie mowicie ?
Harcerka - Sob Wrz 08, 2007 22:40

tak powaznie mowiMY))) towarzyszu:)))))

dobry bajer na poczatku robi wrazenie...
a pierwsze wrazenie sie dluuuuugo pamieta:)))

ale nie kieruj sie taka maxyma:)) czasem moze nie zadzialac:)

darkenstein - Sob Wrz 08, 2007 23:22

Harcerka, no to lepiej zostane przy swoich sposobach :)
katarzyna35k-ce - Nie Wrz 09, 2007 14:14

darkenstein napisał/a:
no to lepiej zostane przy swoich sposobach
a jakie to sa? ;)
kisia - Nie Wrz 09, 2007 18:41

katarzyna35k-ce napisał/a:
a jakie to sa?

skuteczne ;) :hyhy:

Harcerka - Nie Wrz 09, 2007 20:43

Kisia a ty skad wiesz???
katarzyna35k-ce - Nie Wrz 09, 2007 21:49

kisia napisał/a:
katarzyna35k-ce napisał/a:
a jakie to sa?

skuteczne
Harcerka napisał/a:
Kisia a ty skad wiesz???

No własnie Kisiu skad ta wiedza ;)

kisia - Nie Wrz 09, 2007 22:00

z tego co mówia o nim niektóre foremki po spotkaniach forumowych na których bywa ;)
Harcerka - Nie Wrz 09, 2007 22:14

hmm:))))
kisia - Nie Wrz 09, 2007 22:19

ale to nie temat o Darku, a o uwodzeniu, ja bedzie chciał to sam o tym opowie ;)
katarzyna35k-ce - Pon Wrz 10, 2007 08:22

kisia napisał/a:
ale to nie temat o Darku, a o uwodzeniu

wiesz Kisiu ja to bym chetnie sie od mistrza nauczyła :hyhy: a skoro mowimy tu o uwodzeniu to mozedarkenstein, podzieliłby sie swoja wiedza :hyhy: ;)

Bot - Pon Wrz 10, 2007 10:34

katarzyna35k-ce napisał/a:
a skoro mowimy tu o uwodzeniu to mozedarkenstein, podzieliłby sie swoja wiedza :hyhy: ;)

To wiedza tajemna, tak jak sztuczki magiczne. Za zdrade tych sztuczek każdy członek sekretnego klanu karany jest okrutnie :P :P :rotfl:

darkenstein - Pon Wrz 10, 2007 13:56

khaman, masz racje
darkenstein - Pon Wrz 10, 2007 14:04

sposobow tyle jest co kobiet ,sztuka jest odszukanie wlosciwego klucza I wrota otwarte wlamanie raczej nie przynosi porzadanego skutku .
Piotrulek - Pon Wrz 10, 2007 14:34

a moze mnie ktoś nauczy jak i czym sie uwodzi kobiety??
Noemi - Pon Wrz 10, 2007 22:23

Moim skromnym zdaniem CiebiePiotrulek, nie trzeba uczyc... :D :P
sam mogłbys dawac lekcje.. :P :P

kisia - Wto Wrz 11, 2007 00:02

Cytat:
Moim skromnym zdaniem CiebiePiotrulek, nie trzeba uczyc... :D :P
sam mogłbys dawac lekcje.. :P :P
mam takie samo zdanie :D, poza tym Piotrulek, Ty juz uwiodłes kogo chciałes więc zostaw troche innym panom ;) :P
Amal - Sro Wrz 12, 2007 20:30

ja myślę że kobieta musi chcieć być uwiedzioną i dac się uwieść bo inaczej to nie da rady ;)
Bot - Sro Wrz 12, 2007 22:18

Amal, ee dobry bajer i nawet nie będzie wiedzieć, że chciała czy nie ;)
madziar - Czw Wrz 13, 2007 10:18

Amal, zdecydowana racja. To my decydujemy, czy chcemy kontynuować rozpoczętą znajomość i dać się panom dalej gimnastykować w zachwycaniu nas swoją elokwencją, czy jak kto woli bajerowaniem. Sorki khaman, ale taka jest prawda.
kisia - Czw Wrz 13, 2007 11:23

khamanku drogi, nasze foremki dobrze pisza i pogódź się z tym, bez naszego przyzwolenia nic nie zdziałacie :P
Bot - Czw Wrz 13, 2007 12:20

No powiedzmy niech wam będzie ;)
trunks - Czw Wrz 13, 2007 22:16

no powiedzmy :P
darkenstein - Pią Wrz 14, 2007 00:39

juz kiedys to napisalem
i tez przyznaje racje ze to kobieta decyduje kto ma ja uwiesc
" kobieta rzadko wybacza temu kto forsuje sytuacje , lecz nigdy temu kto pomija sposobnosc "
:P

magusia24 - Sob Wrz 15, 2007 13:09

Amal napisał/a:
ja myślę że kobieta musi chcieć być uwiedzioną i dac się uwieść bo inaczej to nie da rady

Tez sie z tym w 100% zgadzam :)

Yeti - Pon Wrz 17, 2007 17:28

Cytat:
kobieta musi chcieć być uwiedzioną i dac się uwieść bo inaczej to nie da rady ;)
No to fakt!... i w dodatku fakt, który różni kobietę od faceta... bo facet czasami zostaje uwiedziony, chociaż wcale nie ma na to zbytniej ochoty... ;)

Cytat:
To my decydujemy, czy chcemy kontynuować rozpoczętą znajomość i dać się panom dalej gimnastykować w zachwycaniu nas swoją elokwencją, czy jak kto woli bajerowaniem.
Zgadza się! Tyle, że to właśnie ta decyzja oznacza pierwszy stopień uwiedzenia, któremu kobieta - podejmując ją - już się w tym momencie poddała!...
Ciąg dalszy zależy już od wielu okoliczności: śmiałości, temperamentu, sprzyjającej okazji, a czasem kompleksów lub resztek wyznawanych zasad, a czasem od kalkulacji ile się ma do stracenia lub zyskania...

Amal - Pon Wrz 17, 2007 20:18

miło mi że aż tak licznie mnie popieracie heh:) spodziewałam sie większego buntu panów;)
ansc - Pią Wrz 21, 2007 16:12

bardzo podoba mi się tan cytat
„Kobieta jest jak owoc, który nie wyda z siebie słodyczy, dopóki nie utrzesz go w rękach. Czyżbyś nie wiedział, że ambra, jeśli się jej nie obraca w dłoniach i jej się nie rozgrzewa, skryje w sobie zawarty aromat?”

madziar - Sob Wrz 22, 2007 06:37

ansc, świetne ;)
Szamanka - Wto Paź 02, 2007 13:16

Kazdy facet jest w stanie uwiesc kobiete :D
Nie ma ''menow'', ktorzy maja do kobiet dwie lewe rece. Kazdy da sobie rade, jesli tylko uwierzy w siebie.
Pewnosc siebie, usmiech, przyjemne nastawienie i kultura osobista niejednokrotnie sprawily przecietnym facetom takie cuda, ze niejednego przystojniaka brala czkawka. :D

madziar - Wto Paź 02, 2007 13:37

Szamanka, nie przesadzaj z tą każdą kobietą, bo jeszcze chłopaki w siebie uwierzą :P
magusia24 - Wto Paź 02, 2007 14:40

A ja mam dla was ciekawy filmik- wystarczy obejrzec najlepiej drugi i juz kazdy bedzie wiedzial co ma robic :hyhy: Nie ma to jak zlot uwodzicieli :rotfl: :rotfl: :rotfl:

h t t p;//dziendobrytvn.onet, p l/1441664,1,aktualnosci.html

Morqana - Wto Paź 02, 2007 14:48

Hmm... Magusia24 skadś to wzięła ?! :zdziwko: :szok: Przecież tam Appo jest o_O . Myślałam, że On tego nie rozpowiadał w świat....
Dorothea - Wto Paź 02, 2007 14:53

no patrzcie ludziki jaki nasz Appo swiatowy :D
ansc - Wto Paź 02, 2007 15:48

Moje wrażenia z tego programu są takie: panowie w czerni nigdy nie zainteresowali by mnie swoją osobą juz na pierwszy rzut oka, dla mnie facet który siedzi ( prawie leży )rozkraczony najszerzej jak potrafi jest arogancki, nie szanuje rozmówcy o ile w ogóle pozwoli komukolwiek dojść do słowa, wątpię, że potrafi słuchać. Niestety Pan ubrany na jasno nie wiele powiedział ale wygląda bardziej sympatycznie co nie znaczy, że potrafiłby mnie sobą zainteresować.
Teraz możecie powiedzieć który to Appo ;)

Dorothea - Wto Paź 02, 2007 15:49

ansc napisał/a:
który to Appo

pierwszy z lewej z okularami na głowie

Szamanka - Wto Paź 02, 2007 17:08

De Marco :hyhy: :hyhy:

Nawet bym nie pomyslala, ze Appo potrafi az tak uwodzic kobiety :D

Pierwszy facet...hmmm, dziwnie zaczal rozmowe, i jakos sie gubi, ale ma fajny doleczek na brodzie :D

Drugi.....za duzo laczyl, przelaczyl, podrywal a w rzeczywistosci dostal kosza....odpada

Appo-super meski glosik :D

trunks - Wto Paź 02, 2007 17:25

MorQaNa napisał/a:
Przecież tam Appo jest o_O

haha no nieźle nieźle :P

madziar - Wto Paź 02, 2007 17:38

haha pierdu pierdu, klub nieudacznika i samca alfa :rotfl:
magusia24 - Wto Paź 02, 2007 17:46

MorQaNa napisał/a:
Magusia24 skadś to wzięła

a ogladalam sobie rano ten program i mialam niezly ubaw. Szczegonie ta ich pewnosc siebie mnie powalila :rotfl:
MorQaNa napisał/a:
Przecież tam Appo jest o_O

No ja tego Appo to nie znam bo nigdy go na oczy nie widzialam.Swoja droga to zajecie ma niezle :P

madziar - Wto Paź 02, 2007 17:49

oj nudzą się chłopaki, ciekawe na kim ćwiczą hahaha, bo Pieńkowska nie klęknęła. Jakby mnie ktoś zapytał o moje cechy to bym spytała czy to jakiś quiz, a może CBA?
magusia24 - Wto Paź 02, 2007 17:51

madziar napisał/a:
a może CBA?

hehe to bylo dobre :rotfl: :rotfl: :rotfl:

madziar - Wto Paź 02, 2007 17:52

magusia24, leczenie śmiechem :rotfl:
katarzyna35k-ce - Wto Paź 02, 2007 17:55

srodkowy gosc jest dla mnie asexualny ten czarny z dołeczkiem moze byc pomimo swojej niezgrabnosci no a appo mnie rozwalił ;)
Piotrulek - Wto Paź 02, 2007 18:03

oglądnalem filmik w calości,Appo jest całkiem niezly...
Bot - Wto Paź 02, 2007 18:32

hehe... nie no jak nagłosnienie zmieniło dźwięk Appkowi na bardziej dorosły ;)
Zabawni są choć nają trochę racje. Pewność siebie i to ze nie każdą kobietę w kazdej sytuacji da się poderwać to prawda... Poderwać łatwiej... gorzej zatrzymać ;)
A wogóle co to za szkoła uwodzicieli ? ;)

Jacek_s - Wto Paź 02, 2007 19:00

heee ta umiejetosc mnie by sie przydala.
bo jestem daleko w lesie w tej dziedzinie :P.

espi - Wto Paź 02, 2007 19:06

Mnie ubawiły chłopaki. :rotfl:
A samo uwodzenie... hmm... mam mieszane uczucia... Zależy przecież czy chce się wyrwać laskę na jedną noc czy może poznac kogoś na poważnie...

Piotrulek - Wto Paź 02, 2007 19:13

Jacek_s napisał/a:
heee ta umiejetosc mnie by sie przydala.
bo jestem daleko w lesie w tej dziedzinie



nie no chłopie...mam juz spore doświadczenie w tej kwestii i z chęcia moge pomoc...napisz tylko na pw o co chodzi...

trunks - Wto Paź 02, 2007 22:41

albo napisz do Appo ;)
Morqana - Wto Paź 02, 2007 22:54

Cytat:
nie no jak nagłosnienie zmieniło dźwięk Appkowi na bardziej dorosły


Zmienił tonację głosu... ;) To wiem napewno. Nie raz to robił :)

Nie podoba mi się to, że Marek się nagłośnił. Miał wszystko zachowywać w sekrecie, nie umedialniać się, a tu zrobił, co zrobił.... W tym momencie nie mam już słów na ten temat, chociaż z chęcią bym coś napisała...:/

trunks - Wto Paź 02, 2007 23:02

MorQaNa, a czym sie tak przejmujesz ? :P
darkenstein - Wto Paź 02, 2007 23:53

exit
trunks - Sro Paź 03, 2007 07:10

darkenstein, mógłbys tez byc wykładowcą ;) Kasa zapewne niezła :)
Arex30 - Sro Paź 03, 2007 08:39

hehehehe
nono
mmmmmmmmmmm
a po co to .....
? ?
Nie bardzo kumam.
Czy kobiety lubią byc uwodzone...... przez takich ( Appo bez urazy ) ci. <ciach >.

Merii - Sro Paź 03, 2007 11:40

tutaj mamy idealny przykład idealnego podrywu :rotfl:
Kod:
http://w w w joemonster.org/filmy/5374/Tak-sie-podrywa-dziewczyny

Dorothea - Sro Paź 03, 2007 11:48

Merii, koles jest niemozliwy, ta dziewczyna to byla cierpliwa
Szamanka - Wto Paź 23, 2007 13:37

Panowie wejscie pod uwage, ze kazda kobieta jest inna.
Jedna ujmie zyciowy sierota, druga tylko czlowiek sukcesu, inna zsa typ przyjaciela, ktory gra przy ognisku.....najwazniejsze, ze mile nas zaskoczy.

kisia - Wto Paź 23, 2007 23:27

Merii napisał/a:
przykład idealnego podrywu
mój ci on :rotfl:

no, to już wiecie panowie, zeby poderwać laske trzeba miec paszport polsatu :rotfl:

Bot - Sro Paź 24, 2007 09:53

kisia napisał/a:
zeby poderwać laske trzeba miec paszport polsatu

.. i bilet na Wyspy Kanaryjskie :P

trunks - Sro Paź 24, 2007 21:29

kisia napisał/a:
trzeba miec paszport polsatu

paszport polsatu to ma każdy <ciach> - jaro ma paszport TVN-u :P

Merii - Czw Paź 25, 2007 11:55

trunks napisał/a:
paszport polsatu to ma każdy
nieprawda :P ja nie mam :P
syrena - Czw Paź 25, 2007 18:06

Kobiete bardzo łatwo uwieść , nalezy jej mowic to, co ona chce usłyszec no i koniecznie na kazdym kroku mowic jaka jest piekna , madra i powabna --- ot i cały przepis
Piotrulek - Czw Paź 25, 2007 18:58

syrena napisał/a:
Kobiete bardzo łatwo uwieść ,



nie masz racji...powyższe frazesy wali bawidamek,gdy ma doczynienia z pustą i glupia panienką,natomiast gdy ma sie doczynienia z prawdziwa damą,kobieta z klasą,piękna i madrą na dodatek,to trzeba wiele umieć,trzeba mieć klasę,znać psychike tej kobiety,jej potrzeby...fizyczne i emocjonalne,i najważniejsza rzecz ...nie można walić pustoslowia,czczych obietnic...każde słowo musi mieć chociaż cień prawdy i potwierdzenia w rzeczywistości,.cherubinowe oczka i zachowanie to nie na dzisiaj...

trunks - Czw Paź 25, 2007 21:16

Piotrulek, bardzo słuszne słowa ! :)
syrena - Pią Paź 26, 2007 10:30

Piotrulek,
Piotrulek napisał/a:
,i najważniejsza rzecz ...nie można walić pustoslowia,czczych obietnic..
i tu sie z toba zgadzam w 100%, bo wczesniej czy pozniej kobiete z klasą sie utraci jesli beda to słowa bez pokrycia i pozostana tylko dziewki folwarczne , ktore skusza sie na miłe słowka, wiec to wszystko zalezy od męzczyzny w jakim typie kobiet gustuje i czy musi sie wysilic bardziej czy mniej , a jeśli mu bardzo zalezy dopnie celu KAZDEGO.
Bo zadna madra kobieta nie oprze sie mezczyżnie ktory prawdziwie kocha

De_Luca - Pią Paź 26, 2007 11:17

syrena napisał/a:
Bo zadna madra kobieta nie oprze sie mezczyżnie ktory prawdziwie kocha
tu bym sie kłóciła. Pewne rzeczy nie zależą od nas i czasem nie jesteśmy w stanie 'poczuć mięty' do osoby, która rozsądkowo patrząc jest dla nas partnerem idealnym i naprawde nas kocha (nawet jeśli bardzo byśmy tego chcieli).
Piotrulek - Sob Paź 27, 2007 11:43

syrena napisał/a:
Bo zadna madra kobieta nie oprze sie mezczyżnie ktory prawdziwie kocha


De_Luca napisał/a:
tu bym sie kłóciła


Całkiem inaczej wyglada miłość widziana oczami 21-latki,a calkiem inaczej kobiety 97letniej,wiec kłotnia jest nieunikniona,milośc tej pierwszej jest jak zeszloroczne wino,łot taki sobie sikacz,a milośc tej drugiej to jest jak wino kilkunastoletnie,ktorego zapach i aromat drażni i podnieca nie tylko nozdża,ale i działa na wszystkie pozostałe zmysły...mmmmmmmmmmmmmm co wy wiecie o zabijaniu ;) ,eeee o kochaniu... :D

Noemi - Sob Paź 27, 2007 19:06

Piotrulek, masz racje ...swietny przykład z winem... wiedza moze faktycznie starszej pani jest większa ale widzisz ja nie jestem facetem....moze ja sie nie znam ale na moje oko...nooo... nie wiem czy pani 97 letnia mogłaby do tego stopnia bardziej podniecic męzczyzne i na niego wpłynąc niz owa młoda dziewczyna :) :hyhy:
<wiedza to nie wszystko liczy sie praktyka :P >
De_Luca napisał/a:
syrena napisał/a:
Bo zadna madra kobieta nie oprze sie mezczyżnie ktory prawdziwie kocha
tu bym sie kłóciła.

Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz :P

Piotrulek napisał/a:
powyższe frazesy wali bawidamek,gdy ma doczynienia z pustą i glupia panienką,natomiast gdy ma sie doczynienia z prawdziwa damą,kobieta z klasą,piękna i madrą na dodatek,to trzeba wiele umieć,trzeba mieć klasę,


Tak z pewnościa...jednej mozna powiedziec ze ma sie "wypasioną bryke "
i tkz. Laska "poleci " na to a inna popatrzy i dojdzie do wniosku ze to jakis świr :rotfl:
<przyład metaforyczny do zaistniałej interakcji zdan>

De_Luca - Sob Paź 27, 2007 22:01

Mam nadzieje, że w czasie kiedy ja się skupię na osiąganiu nobliwego wieku jakim niewątpliwie jest 97. rok życia (daj Panie dożyć, gdyż muszę doznać tej podniety o której mi tu piszą wyżej), mój 'sikacz' dzielnie będzie dojrzewał, aż w końcu dostąpi zaszczytu Piotrulkowej oceny na don perignon rocznik 67' =)
Piotrulek - Nie Paź 28, 2007 10:58

De_Luca napisał/a:
mój 'sikacz' dzielnie będzie dojrzewał, aż w końcu dostąpi zaszczytu Piotrulkowej oceny na don perignon rocznik 67'



Zycze Ci tego z calego serca,dziecino... :) :) ;) :D

syrena - Pią Lis 02, 2007 20:16

De_Luca napisał/a:
Mam nadzieje, że w czasie kiedy ja się skupię na osiąganiu nobliwego wieku jakim niewątpliwie jest 97. rok życia (daj Panie dożyć, gdyż muszę doznać tej podniety o której mi tu piszą wyżej),
Zapewniam cie , ze ja dozyłam tego wieku, w ktorym sporo sie wie juz o zyciu a i niejeden facet jeszcze sie za mną oglada ( i to wcale nie z powodu utykania)>wiec jak widzisz lata nie maja tu nic do rzeczy
piastg-ce - Sro Lis 14, 2007 12:03

Jeśli ktos chce sie dowiedzieć jak naprawde uwieść kobiete to zapraszam do oglądniecia tego filmu
h t t p;//w w w youtube, c o m/watch?v=IWUCKmsPvkk

Szamanka - Sro Lis 14, 2007 16:15

No na taki podryw kazda poleci

" znam kolesia, ktory ma kolesia i ten koles ma brata....no wiesz " :rotfl: :rotfl: :rotfl:

kisia - Czw Lis 15, 2007 00:28

piastg-ce, nasi panowie znaja juz ten sposób podrywu,na poprzedniej stronie jest i szukają paszportu polsatu bo on otwiera wszystkie drzwi :rotfl: :rotfl:
piastg-ce - Czw Lis 15, 2007 01:07

Aha hehe to sorry

Osobiście nie podejme sie takiego podrywu jak ten gościu;)

Jak uwieść kobiete? Wydaje się proste, a jednak jest trudne. Żeby kobiete uwieść najpierw trzeba ją zrozumieć. Myśleć podobnie jak ona i czuć jej pragnienia. Trudne?

Szamanka - Czw Lis 15, 2007 13:23

piast napisal
Cytat:
Żeby kobiete uwieść najpierw trzeba ją zrozumieć. Myśleć podobnie jak ona i czuć jej pragnienia


jesli faktycznie Twoje czyny sa takie jak piszesz, to ja gwarantuje zwyciestwo....bo prawda ja, ze kobiete trzeba zrozumiec, przynajmniej starac sie myslec podobnie....a wtedy, mozna z nia wszystko :hyhy:

Morqana - Czw Lis 15, 2007 15:18

Szamanka napisał/a:
.a wtedy, mozna z nia wszystko


Co wszystko ? :hyhy:

Arex30 - Czw Lis 15, 2007 15:22

Szamanka napisał/a:
kobiete trzeba zrozumiec, przynajmniej starac sie myslec podobnie....a wtedy, mozna z nia wszystko
no tylko kto zrozumie kobiecą naturę. .....
"Czy to możliwe żeby tak o o o dobrze ci było z tym......"

piastg-ce - Czw Lis 15, 2007 17:58

Szamanka napisał/a:
piast napisal
Cytat:
Żeby kobiete uwieść najpierw trzeba ją zrozumieć. Myśleć podobnie jak ona i czuć jej pragnienia


jesli faktycznie Twoje czyny sa takie jak piszesz, to ja gwarantuje zwyciestwo....bo prawda ja, ze kobiete trzeba zrozumiec, przynajmniej starac sie myslec podobnie....a wtedy, mozna z nia wszystko :hyhy:


wiem;)

Appo - Nie Lis 25, 2007 23:53

Kobietę nie zawsze zrozumiesz... i to właśnie jest w niej najpiękniejsze niesądzisz ? ;) Nie przewidywalność, a czasem właśnie to, że podąża za nadanym przez Ciebie tropem. Starać się myśleć podobnie... tak, głównie do analizy... czemu robi to co robi, czemu się uśmiecha, czemu płacze, czemu chce być przytulona... trzeba myśleć może nie tyle JAK kobieta, ale o tym CO kobieta ;) Kobiety kochają flirt, być podrywanymi, wręcz... uwodzonymi, ale w sposób, który sprawia im przyjemność i daje dużo komfortu ,a "Siema lala, mam golfa 2kę i wyciskam 140" w dzisiejszych czasach nie spełnia nawet minimalnych kryteriów przyjemnej konwersacji (o flircie nie wspominając). Wdł. mnie klucz do kobiety to troska, podejście, dać tego czego nie miała (emocjonalnie), prowadzić ją, pobudzać do działania, oraz uwodzić swoją wybrankę przez całe życie ( prawda drogie Panie, że chciałbyście być uwodzone przez waszych wybranków całe życie? ) - taki mix jak w erze ;)

Piękny przykładzik: Nie = Nie ; Nie = Nie teraz ; Nie = Tak ... Kobieta jest najpiękniejszym stworzeniem Boga i cóż... bez niej życie byłoby puste nie sądzicie? ;)

Ps. A gdzie temat ' jak uwieść faceta? ' :P

katarzyna35k-ce - Pon Lis 26, 2007 00:02

Appo napisał/a:
Kobieta jest najpiękniejszym stworzeniem Boga i cóż... bez niej życie byłoby puste nie sądzicie?

cholera , z ust mistrza .........
;)

Arex30 - Pon Lis 26, 2007 15:56

katarzyna35k-ce napisał/a:
z ust mistrza .........
a co w tym odkrywczego
katarzyna35k-ce - Pon Lis 26, 2007 15:57

Arex30 napisał/a:
katarzyna35k-ce napisał/a:
z ust mistrza .........
a co w tym odkrywczego

masz na mysli usta o ktorych pisze czy ten tekst :rotfl:

Appo - Pon Lis 26, 2007 16:23

Appo napisał/a:
a co w tym odkrywczego


Nic ;) I właśnie to jest najpiękniejsze ;) chociaż zdziwiłbyś się ilu istotnych rzeczy nie jesteś świadomy i przemykają Ci codziennie w interakcji z innymi. Od kontaktu wzrokowego, przez hormony, psychikę grupy, psychologię ewolucyjną, psychologię negocjacji aż po zwykły rozwój hobby ;) Są osoby, które już mają uformowane życie towarzyskie i podchodzą z niechęcią lub niedowierzaniem do pewnych faktów, ale są też inne które nie posiadły takiej wiedzy podczas naturalnego doświadczenia i potrzebują czegoś takiego - a takich osób jest coraz więcej od studentów nie potrafiących sobie poradzić z brakiem czasu przez pracowników biurowych (= geeks) po bardzo poważnych bizmesmenów, którzy odczuwają braki w swoim życiu towarzyskim. Doskonały przykład: 47 letni pracownik biurowy, nigdy nie żonaty, nigdy w poważnym związku, pracoholik, na pytanie o hobby odpowiada "pracuję w biurze"... potrzebował pomocy i ją dostał ; 29 letni bizmesmen - nadal prawicze, wychowywał się bez ojca. Żadne z nich nieposiadło podstawowych umiejętności społecznych. Są też inni ... faceci, którzy poprostu chcą się rozwijać w umiejętności skupiania grup społecznych, polepszenia komfortu i jakości pracy, nauki coachingu, hipnozy, bądź poprostu, aby zdobyć się na odwagę i zacząć podchodzić do nieznajomych i tak pokierować rozmową, aby wyszła na ich korzyść ... czasem są to umiejętności czysto psychologiczne, a czasem wręcz ocierające się o nauki Sofistów. Jednak tak potrzebne ;) Nawet nie wyobrażasz sobie ilu facetów jest chętnych na samo-rozwój osobowości.

katarzyna35k-ce napisał/a:
masz na mysli usta o ktorych pisze czy ten tekst


Raczej tekst ;) Nie sądzę, żeby moje usta interesowały jakiegoś faceta ;)

trunks - Pon Lis 26, 2007 20:58

hmm taki kurs u specjalistów to by była dobra rzecz :P
Appo - Pon Lis 26, 2007 21:30

trunks napisał/a:
hmm taki kurs u specjalistów to by była dobra rzecz


Wielu facetów boji się ich, a nawet wyśmiewa ich skuteczność z powodu niewiedzy (np. hipnozę) , ale liczby robią swoje.
edit: takie tam ;)
Zależnie od specjalisty ceny są różne, zależy też od rodzaju szkoleń i indywidalnego podejścia trenera. Są faceci, którzy po dziś dzień dziękują mi za odmianę życia bądź za szansę na prawdziwe szczęście (pomimo tzw. klątw)... ,a i należy pamiętać że nie ma 100% skutecznej metody na wszystko i wszystkich... każda jest inna, każda wyjątkowo (wynik różnych doświadczeń emocjonalnych). Osobiście kilka razy ostro przesadziłem lub straciłem kontrolę nad własnymi działaniami z powodu zbyt wielkiego bycia "needy" -potrzebującym zainteresowania osoba którą byłem naprawdę zauroczony. Pytanie czy warto? Napewno, ale co ważne nie jest to coś łatwego i przyjemnego... tylko ciężka praca nad sobą, zaangażowanie i odpowiedzi na proste, ale dotkliwe pytania o sobie ;)

Piotrulek - Pon Lis 26, 2007 21:43

Appo napisał/a:
Osobiście mam 21 lat, przeszkoliłem już prawie 300 facetów w całej Polsce


bez urazy,ale wyluzuj chłopie bo zaczynasz zbliżać sie do gwiazdozbioru oriona i marsjanie zaczynaja machać czułkami...to nie telewizja i złote tarasy...to jest forum ludzikow z gliwic...

Szamanka - Pon Lis 26, 2007 21:47

Piotrulek a co to ma w tej chwili do rzeczy? :niepewny:

Zazdroscisz mu co? ;) :hyhy:

Piotrulek - Pon Lis 26, 2007 22:02

Szamanka napisał/a:
Piotrulek a co to ma w tej chwili do rzeczy?

Zazdroscisz mu co?


rozbawilaś mnie Szamanko...bądź kochanie poważna,jak ja moge zazdrocić i czego facetowi 21 letniemu,ktory jak twierdzi "przeszkolił"facetow 300,a wywiady mnie nie podniecają,bo slyszalem jeden z nich wlasnie ten udzielony w złotych tarasach...

Appo - Pon Lis 26, 2007 22:05

Piotrulku miało to jedynie pokazać, że każdy tak naprawdę może być specjalistą ;) Potrzebna jest tylko odpowiednia wiedza, doświadczenie i samozapracie ;)
Byłeś świadkiem jednego z najważniejszych momentów dotychczasowego życia ( jak i jego rozpadu) i wiesz doskonale, że to właśnie nikt inny ale Ty mi doradzałeś i pomagałeś. I właśnie to jest tak ważne... jedni mówią "spec" a ja mówię "człowiek". Do dzisiaj pamiętam każdą tak ważną Twoją radę o byciu szczęśliwym w związku ;) Stało się jak się stało, ale nauka zastała ;)

Piotrulek - Pon Lis 26, 2007 22:08

Appo napisał/a:
Do dzisiaj pamiętam każdą tak ważną Twoją radę o byciu szczęśliwym w związku


bardzo mnie to cieszy i nigdy z tego co Tobie...Wam ,powiedzialem sie nie wycofam,gdyż mowilem i radzilem prawdę życiową...przynajmniej bardzo sie staralem...dzieki za uznanie...moj drogi...

kisia - Pon Lis 26, 2007 23:48

Appo napisał/a:
sobiście mam 21 lat, przeszkoliłem już prawie 300 facetów w całej Polsce ( konkretnie w 7 miastach Polski), 2 razy udzielałem wywiadu w telewizji, 1 wywiad dla gazety, współpracuję z 3 największymi firmami w Polsce jako doradzca i współtrener, oraz jedną firmą z USA. - Ciekawa mieszanka do CV prawda?
a piszesz to bo chcesz w ten sposób uwieść kobietę ? w innym przypadku jest to nie na temat :P
De_Luca - Wto Lis 27, 2007 00:02

kisiu przecież wiesz doskonale że nie dlatego to robi =)

haaaaaaaa a mnie uwiódł Vin Diesel swoją jazdą na desce - też sie tak naucze już niebawem, a wtedy i on mnie pokocha hehee =D

Appo - Wto Lis 27, 2007 00:15

Zdradzę tajemnice... chcę uwieść.... Nancy Callahan ;) Najpierw jednak kurde muszę zostać kreskówką (upodobnić się ;) ) komiksów Franka Miller'a ... i wątpię aby picie Piwa o tej samej nazwie mi pomogło, ale kto wie ;)
De_Luca - Wto Gru 04, 2007 23:01

a ja widziałam dzisiaj kogoś bardzo podobnego do tego zabawnego łysego pana z dołkiem w brodzie <no chyba, że to był on> co wtedy był w 'dzień dobry TVN', tego szefa od nich- tych no.. uwodzicieli.
Grał oskarżonego w 'Annie Marii Wesołowskiej'. Ciekawe czy sie kiciarz wkręcił do tiwi czy ma sobowtóra heheeee

Appo - Sro Gru 05, 2007 15:07

Owszem ;) Hedon załapał się tam na rolę hehehe - każdy chce wkońcu coś przeżyć fajnego ;) ... najlepszym momentem było widzieć jak kobieta tłukła go tym świecznikiem w retrospekcji z Max'em mieliśmy ubaw z tego ;) Ps. Nie jest szefem - tylko organizatorem spotkania ;)
shad_ow - Czw Gru 06, 2007 09:14

Podrywanie można traktować jak partie pokera, z tym że nic nie możesz stracić ...
Każdy, po uprzednim przemyśleniu i przygotowaniu, ma szanse wygrać ...
Namierz cel ( obiekt zainteresowań ) ...
Póżniej przejdź do planu działania ....
Koniec zamierzonego celu, przychodzi jak na dłoni ...

Bot - Czw Gru 06, 2007 13:38

shad_ow napisał/a:
ak partie pokera, z tym że nic nie możesz stracić ...

Chyba że kogoś żona przyłapie :D

katarzyna35k-ce - Pią Gru 07, 2007 00:42

khaman napisał/a:
shad_ow napisał/a:
ak partie pokera, z tym że nic nie możesz stracić ...

Chyba że kogoś żona przyłapie

hahaha przewidujesz najgorszy z mozliwych scenariuszy :rotfl:
ja mysle ze wystarczy byc miłym i miec lekki bajer i wszystko jest do zdobycia :]

Appo - Pią Gru 07, 2007 14:46

Miłym, pewnym siebie, spontanicznym i odważnym... oraz poprostu umieć rozmawiać ( " mieć gadane :P " )
Dorothea - Pią Gru 07, 2007 14:57

Miec gadane, oczywiscie zgodze sie, ale tez trzeba umiec słuchac.........
Lama71 - Pią Gru 07, 2007 23:16

Dorothea napisał/a:
ale tez trzeba umiec słuchac.........

cóż... nie zawsze :zawstydzony:

Czarnulka - Pią Gru 07, 2007 23:20

Appo napisał/a:
Miłym, pewnym siebie, spontanicznym i odważnym... oraz poprostu umieć rozmawiać ( " mieć gadane

A czemu nikt nie mowi o wygladzie? Przeciez czasem te cechy w ogole sie nie licza jesli facet nie jest atrakcyjny dla kobiety.

Alinka - Pią Gru 07, 2007 23:27

Bo czesto jest tak , ze wyglad tak zwana oprawa , nas po prostu oszukuje.. co z tego ze chlopak bedzie super przystojny ,a czar pryska kiedy zaczyna mowic.. jego zyciowe poglady i wszystkie odpowiedzi sa do kitu.. to po co mowic o wygladzie?
kisia - Pią Gru 07, 2007 23:30

Dorothea napisał/a:
tez trzeba umiec słuchac...
albo dobrze udawać, że sie słucha ;)
Czarnulka - Sob Gru 08, 2007 13:27

Alinka napisał/a:
Bo czesto jest tak , ze wyglad tak zwana oprawa , nas po prostu oszukuje.. co z tego ze chlopak bedzie super przystojny ,a czar pryska kiedy zaczyna mowic.. jego zyciowe poglady i wszystkie odpowiedzi sa do kitu.. to po co mowic o wygladzie?

A co z tego ze ma sie te wszystkie piekne zalety skoro facet nie pocaga Cie fizycznie Fakt,docenia sie to,ale jako u kolegi juz wtedy,nie potencjalnego partnera.
Powiesz mi,ze jak koles bedzie taki wygadany,otwarty itd to Cie uwiedzie,bez wzgledu na wyglad?
I nie mowie,ze ma byc śliczny a glupi. Tylko mowiac o samym charakterze a odtsawiajac wyglad na dalszy plan troche sie tu Panie oszukuja

Morqana - Sob Gru 08, 2007 14:09

=CzArNuLkA= napisał/a:
skoro facet nie pocaga Cie fizycznie


Hmm, hmm, na pierwszy rzut oka widzi się wyglad zewnetrzny i po nim mozna wyciagnac pierwsze wnioski. Natomiast jesli mezczyzna, potrafi umiejetnie uwodzic, to nie potrzeba mu tak naprawde wygladu Brada Pitta, zeby uwiesc kobiete.

Yeti - Sob Gru 08, 2007 15:40

MorQaNa napisał/a:
Natomiast jesli mezczyzna, potrafi umiejetnie uwodzic, to nie potrzeba mu tak naprawde wygladu Brada Pitta, zeby uwiesc kobiete.

...jak również nie potrzeba kobiecie wyglądu Angeliny Jolie, żeby być uwodzoną!... a przede wszystkim,... żeby chcieć być uwodzoną! :P


Nie trzeba mędrca by wysnuć wniosek taki,
że żadna nie chce znosić umizgów pokraki!...
A ten piękny, bogaty, młody, mądry, zdrowy,
zawsze większą ma szansę na udane łowy! ;)

Appo - Sob Gru 08, 2007 16:28

Eh... Wygląd jest naprawdę ważny, ale nie musi być to sama budowa ciała ( przy tej liczy się raczej poziom samoakceptacji i odpowiednie nastawienie ;) ). Pierwsze 1830 sekund (30 minut 30 sekund) tak naprawdę buduje całą naszą sytuacje na przyszłość (którą oczywiście da się zmienić, ale już znacznie trudniej niż w wypadku samoistnej budowy). Pierwsze 30 sekund od poznania to porównanie właśnie wyglądu zewnętrznego z naszym tzw. ideałem. Najważniejsza jest tzw. spójność pomiędzy wyglądem,a tym co się sobą reprezentuje. Następne 30 minut jest fazą porównywania wygląd-charakter-pozycja oraz charakter-nasze wymagania. Potem już człowiek ma wyrobioną wstępną opinię na temat danej osoby (tzw. "pierwsze wrażenie"). Nie trzeba nosić najdroższych ubrań w mieście, pachnieć najlepszymi perfumami i co tydzień odwiedzać kosmetyczkę i fryzjera... oczywiście da to pewne efekty na plus ale może świadczyć też o braku naturalności bądź chęci nadrobienia innych braków (np. nieciekawego życia - pracoholizm). Nastomiast jeżeli podejdzie niezadbany, obdarty, ubrany wbrew społecznemu dress-codowi to podczas pierwszych 30 sekund może zostać odbity od wymagań partnera/partnerki. Wtedy się mówi " nie dziękuję / nie jestem zainteresowana ".

Yeti napisał/a:
jak również nie potrzeba kobiecie wyglądu Angeliny Jolie, żeby być uwodzoną!


Najciekawsze jest to, że najrzadziej podrywane są kobiety o tej ponad przeciętnej urodzie (tzw. 10) ; a najczęściej (tzw. 7-9 ).

MorQaNa napisał/a:
Natomiast jesli mezczyzna, potrafi umiejetnie uwodzic, to nie potrzeba mu tak naprawde wygladu Brada Pitta, zeby uwiesc kobiete.


Za to facet im bardziej przystojny tym częściej. Wiąże się to raczej z psychiką pewności siebie. Kobietom "kokieteria" i łamanie oporów przychodzi znacznie łatwiej, niż facetowi (który generuje sobie tzw. wymówki). Jednak... kluczem do kobiecego serca nie jest wygląd (chyba, że u kobiet które chcą się "pokazać z kimś") ale samo-reprezentacja.

katarzyna35k-ce - Sob Gru 08, 2007 20:47

ja mialam okazje byc na spotakniu forumowym gdzie przyszedl facet i probojac zagiac swoja umiejentnoscia urzywania slow ze slownika wyrazow obcych i zwrotow obcojezycznych zrobic wrazenie (jak dla mnie) pograzyl sie we wlasnej glupocie. niestety nie tylko wyglad ale i umiejetnosc rozmowy potrafi zauroczyc kobiete. :]
toleslaw - Sob Gru 08, 2007 21:39

Mnie się zdaję, że na krótszą metę działa wygląd fizyczny, bo od gadania jest przyjaciel. Jeśli facet nie będzie pociągał kobiety, to ona go najzwyczajniej w świecie spławi, cóż... taka jest prawda. Oczywiście jeśli typ okaże się błaznem to też zostanie odstawiony, ale na pierwszym warunkiem jest wygląd, później reszta. Chodzi mi tu o takie podrywanie na zabawach.

toleslaw

katarzyna35k-ce - Sob Gru 08, 2007 21:49

toleslaw, wierz mi ze dobry bajer potrafi nawet przebarwic nabrzydszego faceta w sexownego samca ;)
Czarnulka - Sob Gru 08, 2007 21:51

Appo napisał/a:
Pierwsze 30 sekund od poznania to porównanie właśnie wyglądu zewnętrznego z naszym tzw. ideałem.

Tu nie chodzi o ideal.Raz o szybsze bicie serca spowoduje u mnie blondyn z ciemnymi oczyma a raz brunet z zielonymi.Ja akurat nie mam swojego wymarzonego faceta ale no kurde nie powie mi nikt,ze jesli jest nieatrakcyjny to i tak mnie uwiedzie.Bo wtedy chocby facet nie wiem jak byl wspanialy duchowo to i tak moze sobie od razu dac spokoj.Aleee... :) Sa tez faceci neutralni,ktorzy ani to cudo ani brzydcy a swoj urok zdobywaja wraz z tym wlansnie swietnym zachowaniem.
I tacy chyba maja wlasnie najwieksze szanse.

Czarnulka - Sob Gru 08, 2007 21:53

katarzyna35k-ce, podziwiam...a raczej nie podziwiam...
Morqana - Nie Gru 09, 2007 10:08

Yeti napisał/a:
jak również nie potrzeba kobiecie wyglądu Angeliny Jolie, żeby być uwodzoną!.


Ale to mezczyzna wybiera kobiete, ktora chce uwieść, a że Wy mężczczyźni jesteście w większosci wzrokowcami przywiazujecie do wygladu duzą wage :)

Appo napisał/a:
zw. 10


Gdzież już o tym czytałam :P

katarzyna35k-ce napisał/a:
umiejetnosc rozmowy potrafi zauroczyc kobiete. :]


Dokładnie :)

Arex30 - Nie Gru 09, 2007 10:16

łojjjj
Jak mnie gowa boli...:)
A tak poważnie to jesli kobieta nie ma ( nie chce , nie jest zainteresowana itp.) ochoty być uwiedzona ( kokietowana, podrywana itp.) to nawet super Mucho nie jest wstanie zbajerować gadką.
MorQaNa napisał/a:
to mężczyzna wybiera kobiete
dzisiaj w większości przypadków to kobiety dają pierwszy sygnał do ....
Morqana - Nie Gru 09, 2007 10:34

Arex30 napisał/a:
dzisiaj w większości przypadków to kobiety dają pierwszy sygnał do ....


do tego, by dac pozwolenie na uwiedzenie ? Hmm, możliwe, ale jeśli mężczyzna nie będzie miał ochoty jej uwieśc, to nic z tego. Wg mnie to musi być obustronne.

Arex30 - Nie Gru 09, 2007 11:07

MorQaNa, dokładnie....... Zresztą wiele jest przypadków kiedy to kobieta daje pierwsza sygnał..... i tyle. A jak facet jest d..a lub ..... ( przemilcze inne ograniczenia wynikające z innych względów ) to do flirtu ( ale słowo ) nie dochodzi.
Morqana - Nie Gru 09, 2007 11:50

Arex30 napisał/a:
A jak facet jest d..a lub .


Oj dlaczego od razu takie obrazy :P Jeśli mężczyźnie kobieta dająca sygnal nie bedzie sie podobac, to do zadnego flirtowania raczej nie dojdzie, czyz nie ?

Arex30 - Nie Gru 09, 2007 13:59

MorQaNa napisał/a:
Jeśli mężczyźnie kobieta dająca sygnal nie bedzie sie podobac, to do zadnego flirtowania raczej nie dojdzie, czyz ni
ojjj nie
Facet=mysliwy=zdobywca

Morqana - Nie Gru 09, 2007 14:11

Arex30 napisał/a:
acet=mysliwy=zdobywca


Moze i myśliwy, ale nie zawsze zdobywca ;)

Arex30 - Nie Gru 09, 2007 14:34

MorQaNa, ależ oczywiśćie najczęściej to myśliciel..... Mysli ż mu sie udało
Appo - Nie Gru 09, 2007 14:47

Przypomina mi się teraz hasło z jakiegoś filmu o takich "myślicielach" :D
" Pij, Pij - Będziesz łatwiejsza.... Ja już jestem łatwa tylko Ty jesteś do dupy"

~pAaAuLiNeK~ - Nie Gru 09, 2007 14:49

hehehehe :D
Morqana - Nie Gru 09, 2007 15:25

Appo napisał/a:
Ja już jestem łatwa tylko Ty jesteś do dupy"


:rotfl:
Arex30 napisał/a:
Mysli ż mu sie udało


To sie niektorzy przeliczaja :)

Piotrulek - Nie Gru 09, 2007 16:17

czytam tak sobie i czytam i widzę że tu sami eksperci siedza ...no,no,ciekawe,nie powiem...czytam dalej...
Arex30 - Nie Gru 09, 2007 16:33

Piotrulek, no co Ty Ciebie nikt nie pobije ;)
Piotrulek - Nie Gru 09, 2007 18:30

Arex30 napisał/a:
Piotrulek, no co Ty Ciebie nikt nie pobije



ależ nie nie chodzi mi o pobijanie czy też nie...czytam dalej,a potem coś powiem...

Arex30 - Nie Gru 09, 2007 18:34

Piotrulek, ale ja bardzo prosze byś wypowiedział sie bo jak widać ta dyskusja troche jałowa jest ... ;)
Yeti - Nie Gru 09, 2007 18:48

Appo napisał/a:
Najciekawsze jest to, że najrzadziej podrywane są kobiety o tej ponad przeciętnej urodzie (tzw. 10) ; a najczęściej (tzw. 7-9 ).

Hmmm... No bo taką "10", to trudno komplementem zaskoczyć!... Ona to wszystko wie! ;)

Jak to w pewnej reklamie słyszałem:
"Zostawmy piękne kobiety mężczyznom bez wyobraźni!" :hyhy:

Appo! Bo te 5-9 są całkiem niezłe, a przy okazji nie takie zarozumiałe! :P (chyba)
(1-4 nie istnieją oczywiscie)

=CzArNuLkA= napisał/a:
kurde nie powie mi nikt,ze jesli jest nieatrakcyjny to i tak mnie uwiedzie.Bo wtedy chocby facet nie wiem jak byl wspanialy duchowo to i tak moze sobie od razu dac spokoj.
Dlatego ja dałem spokój, zanim zacząłem, Czarnulko! :P
=CzArNuLkA= napisał/a:
Aleee... Sa tez faceci neutralni,ktorzy ani to cudo ani brzydcy (...) I tacy chyba maja wlasnie najwieksze szanse
Kurcze!... To może mogłem próbować?... ;)
Lama71 - Nie Gru 09, 2007 18:51

Appo napisał/a:
" Pij, Pij - Będziesz łatwiejsza.... Ja już jestem łatwa tylko Ty jesteś do dupy"

a mnie z inną końcówką:
On: Pij pij - będziesz łatwiejsza...
Ona Pij Pij - nie będziesz mógł :)

Arex30 - Nie Gru 09, 2007 18:56

Pij pij nie bedziesz pamietała że nie mogłem ......
katarzyna35k-ce - Pon Gru 10, 2007 14:48

=CzArNuLkA= napisał/a:
katarzyna35k-ce, podziwiam...a raczej nie podziwiam...
nie zabardzo rozumiem o co Ci chodzi...
shad_ow - Pon Gru 10, 2007 15:48

katarzyna35k-ce napisał/a:
nie zabardzo rozumiem o co Ci chodzi...


No wlasnie ja tez nie rozumiem ..........................

Appo - Pon Gru 10, 2007 18:10

Sądzę, że to była aluzja do "toleslaw, wierz mi ze dobry bajer potrafi nawet przebarwic nabrzydszego faceta w sexownego samca", gdyż Czarnulka się z tym niezgadza i podziwia/niepodziwia inne kobiety, że przez się to na nich udaje. Zgadza się? :/
Czarnulka - Pon Gru 10, 2007 19:16

Appo napisał/a:
że przez się to na nich udaje

Tego to teraz ja nie rozumiem :P ale " :/ " zamienilabym na pozytywna buzke bo nie odkrylam swiata. Zreszta chyba sam wiesz Marku patrzac chocby na facetow ktorych tresowałes...ze kazda laska nie poleci na kazdy dobry bajer-sam bajer.
Yeti napisał/a:
Kurcze!... To może mogłem próbować?... ;)
Yeti, mysle ze dalej możesz ;)
Appo - Pon Gru 10, 2007 19:51

=CzArNuLkA= napisał/a:
tresowałes


Nie lepiej określić to "trenowaniem" ? Albo tak jak się to profesjonalnie nazywa "pomagałem w rozwoju" ? Czemu traktujesz ich jak zwierzęta? Każdego faceta tak traktujesz? - mam nadzieję, że nie ;)

=CzArNuLkA= napisał/a:
sam bajer


Sam bajer nigdy nie wystarcza ;) To święta prawda ( i Dzięki Bogu :D bo tak naprawdę podrywanie kobiety straciłoby cały piękny sens ;) ). A są kobiety które odbierają facetowi kontrolę nad samym sobą - z tym też się napewno zgodzisz ;)

trunks - Pon Gru 10, 2007 20:01

=CzArNuLkA= napisał/a:
na facetow ktorych tresowałes

tresuje to sie zwierzęta :oczami:

tuchałowa - Pon Gru 10, 2007 20:20

''tresowanie'' wymiata :hyhy: Bravo Czarnulka :P
shad_ow - Pon Gru 10, 2007 20:25

trunks napisał/a:
tresuje to sie zwierzęta


Popieram :)

Appo napisał/a:
Nie lepiej określić to "trenowaniem" Albo tak jak się to profesjonalnie nazywa "pomagałem w rozwoju" Czemu traktujesz ich jak zwierzęta? Każdego faceta tak traktujesz? - mam nadzieję, że nie


:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :ok:

tuchałowa - Pon Gru 10, 2007 20:41

Niektórzy faceci sami zachowują się jak zwierzęta ,cóż jak inaczej ich traktować ...ale mówię, że niektórzy... :]
Gmeras - Pon Gru 10, 2007 20:43

nie wprowadzajcie tutaj wojny płci :P
shad_ow - Pon Gru 10, 2007 20:46

Gmeras napisał/a:
nie wprowadzajcie tutaj wojny płci


Przeciez tu nikt nie wojuje :P

trunks - Pon Gru 10, 2007 20:51

hmm ale określenie moze byc obrazliwe co do niektorych i nawet co do samych "trenerów", bo brzmi, jakby tresowali jakies małpy w cyrku :P

tuchałowa napisał/a:
Niektórzy faceci sami zachowują się jak zwierzęta

no to oczywiscie tez prawda

katarzyna35k-ce - Pon Gru 10, 2007 20:59

Appo napisał/a:
Sądzę, że to była aluzja do "toleslaw, wierz mi ze dobry bajer potrafi nawet przebarwic nabrzydszego faceta w sexownego samca", gdyż Czarnulka się z tym niezgadza i podziwia/niepodziwia inne kobiety, że przez się to na nich udaje. Zgadza się?
wiec wniosek z tego ze nasza kolezanka jest młoda osóbka i mało jeszcze przezyła ;) :P
Appo - Pon Gru 10, 2007 21:14

Niektórzy faceci zachowują się jak zwierzęta - prawda... takich powinno się ... leczyć. Znam kobiety które trzymają się facetów, którzy je zdradzają, oszukują a nawet biją. Dla mnie facet, który dotknie kobietę jest właśnie takim zwierzęciem - to już nie ten instynkt i nie ta epoka.
Co do "tresury". Człowiek oczywiście - biologicznie to zwierze ... ssak... dwunóg..., ale bardziej rozwinięty, posiadający zdolności rozwoju, gromadzenia i pozyskiwania informacji, oraz co ważne - wysoce ucywilizowana i wyspecjalizoswana - jednak podlega nadal pewnym instynktom, hormonom, zasadom psychologi itp.
Są osoby które wierzą w to bo widzą efekty , są osoby które wolą nie wierzyć bo się boją bycia manipulowanym, a są też osoby u których poprostu wykracza to poza "poznanie" (jak np. w przypadku hipnozy) i też nie chcą wierzyć. Ale wiem jedno... poznałem niesamowitą ilość pełnowartościowych osób - z pasją, marzeniami, ambicją... często sportowców, najlepszych uczniów szkół i uczelni , a nawet telewizji ! i żaden z nich nie był zwierzyną, żeby ich tresować... poprostu chcieli pomocy. Czy w przedszkolu/podstawówce/gimnazjum/liceum/studiach jesteśmy TRESOWANI przez nauczycieli czy raczej rozwijani w celu początkowego dopasowania się do środowiska społecznego, a potem dodatkowo rozwijani? - Ja patrzę na to właśnie jako typowy rozwój. Może małe oszustwo względem natury - ale czy ludzka ewolucja (czyt. rozwój) nie jest zgodny z naturą? ;) A manipulacja w dzisiejszych czasach to fakt - jesteśmy jej poddawani tak często, że nawet nie zauważamy tego - od telewizji po naklejki na jedzeniu i kolory aut... jednak niektórzy wolą tego niezauważać ;)

Morqana - Pon Gru 10, 2007 22:34

=CzArNuLkA= napisał/a:
ze kazda laska nie poleci na kazdy dobry bajer-sam bajer.


Kto mówi tutaj o bajerze? Przecież nie na tym tylko polega "uwodzenie", "flirtowanie" , czyż nie??

Czarnulka - Pon Gru 10, 2007 23:53

tuchałowa napisał/a:
''tresowanie'' wymiata :hyhy: Bravo Czarnulka :P

Kurde tak mi się napisało.. :D
Choc w sumie to pewnie nie bez powodu,bo...no sorry ale dla mnie jest smieszne to "trenowanie" mezczyzn.Marek co Ty mozesz o tym wiedziec majac 21 lat? Przeciez to...no nawet nie smieszne a zalosne jest.Nasluchalam sie o tym od Ciebie ale no ileż mozna :/
katarzyna35k-ce napisał/a:
wiec wniosek z tego ze nasza kolezanka jest młoda osóbka i mało jeszcze przezyła

Wiem,ze to zabrzmi...conajmniej dziwnie,ale przezylam chocby samego mistrza w tych treningach...
Appo napisał/a:
A są kobiety które odbierają facetowi kontrolę nad samym sobą - z tym też się napewno zgodzisz ;)

Alez oczywiscie ze sie z tym zgadzam i oboje wiemy dlaczego :]
shad_ow napisał/a:
Przeciez tu nikt nie wojuje

No wlasnie,po co sie tak na mnie rzucacie ;)

Appo - Wto Gru 11, 2007 00:10

Od młodego słucham rad mądrzejszych ;) Doktorów z psychologii, sociologii, specjalistów interpersonalnych, i innych coacherów. Od lat 90'tych w USA jest na to wielkie zapotrzebowanie na tego typu usługi i są osoby (zresztą nazywane nawet GURU), które kierują swoją edukację i "rozwój" w tym kierunku ;)

=CzArNuLkA= napisał/a:
Alez oczywiscie ze sie z tym zgadzam i oboje wiemy dlaczego


Bo robią dokładnie to samo co my ;)

Czarnulka - Wto Gru 11, 2007 18:27

Appo napisał/a:
=CzArNuLkA= napisał/a:
Alez oczywiscie ze sie z tym zgadzam i oboje wiemy dlaczego


Bo robią dokładnie to samo co my ;)

Tu nie musisz juz nikomu mydlić oczu :]

Appo - Wto Gru 11, 2007 22:30

=CzArNuLkA= napisał/a:
mydlić oczu


mrau :P Z nie wszystkich rzeczy powinliśmy się chwalić niesądzisz? ;)

Morqana - Wto Gru 11, 2007 22:36

Moze Sloneczka osobiste sprawy przeniesiecie na pw lub gg :hyhy: ?

tuchałowa napisał/a:
cóż jak inaczej ich traktować


pod szubienice :P

Appo - Wto Gru 11, 2007 22:41

MorQaNa napisał/a:
tuchałowa napisał/a:
cóż jak inaczej ich traktować


pod szubienice


Ała... Bądź człowiekiem ;) ... może na stos? ;) bynajmniej będą "gorący" ;)

Czarnulka - Wto Gru 11, 2007 23:31

Alez ja sie trzymam tematu :] Mowie o uwodzeniu kobiet przez tych wlasnie "guru" o ktorych pisales :]
katarzyna35k-ce - Sro Gru 12, 2007 09:03

=CzArNuLkA= napisał/a:
katarzyna35k-ce napisał/a:
wiec wniosek z tego ze nasza kolezanka jest młoda osóbka i mało jeszcze przezyła

Wiem,ze to zabrzmi...conajmniej dziwnie,ale przezylam chocby samego mistrza w tych treningach...


Pani doświadczona....

=CzArNuLkA= napisał/a:
Marek co Ty mozesz o tym wiedziec majac 21 lat? Przeciez to...no nawet nie smieszne a zalosne jest.

NO tak Appo jest o rok starszy i nic nie wie ...... :rotfl: :rotfl: :rotfl:
rozbawiłas mnie :rotfl: :rotfl:

trunks - Sro Gru 12, 2007 13:36

hehe no faktycznie
Appo - Sro Gru 12, 2007 13:56

Jak dla mnie wiek nie ma tutaj znaczenia - i sądzę tak pod wpływem tego co widziałem i co przeżyłem. Owszem nic nie wiem i Prof. z filozofii ciągle stara mi się to wpoić jeszcze głębiej ;) Wiem, że nic nie wiem bo ciągle się uczę i rozwijam ;)

A co powiecie o Ambicji? Uważam tą cechę za jedną z ważniejszych u faceta bo jest wdł. mnie taką iskierką, która może rozpalić cały rozwój no i przede wszystkim związek ( nie ważne czy emocjonalny czy seksualny ). Ambicja świadczy o odwadze, dążeniu do celu, chęciach i pozyskiwaniu możliwości... Żadna kobieta niechciałby chyba faceta bez ambicji ?

Czarnulka - Sro Gru 12, 2007 16:56

katarzyna35k-ce, w tym momencie to Ty mnie rozbawilas choc takie teksty predzej zalamuja.Tu tylko ja i Marek wiemy o co chodzi wiec nie probuj zaswiecic bo wlasnie sie spaliłas.
Arex30 - Sro Gru 12, 2007 16:59

=CzArNuLkA= napisał/a:
tym momencie to Ty mnie rozbawilas choc takie teksty predzej zalamuja.Tu tylko ja i Marek wiemy o co chodzi wiec nie probuj zaswiecic bo wlasnie sie spaliłas.
no widze że ilość złośliwości rośnie wraz z latami .......
ale ale jsli wymieniacie doświadczenia swoje na forum podzielcie sie nimi z innymi ale w czytelny sposób.

katarzyna35k-ce - Sro Gru 12, 2007 17:07

=CzArNuLkA= napisał/a:
katarzyna35k-ce, w tym momencie to Ty mnie rozbawilas choc takie teksty predzej zalamuja.Tu tylko ja i Marek wiemy o co chodzi wiec nie probuj zaswiecic bo wlasnie sie spaliłas.
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
no tak.... zostawie to bez komentarza wezme wiaderko i ide do innej piaskownicy :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Appo napisał/a:
A co powiecie o Ambicji? Uważam tą cechę za jedną z ważniejszych u faceta bo jest wdł. mnie taką iskierką, która może rozpalić cały rozwój no i przede wszystkim związek ( nie ważne czy emocjonalny czy seksualny ). Ambicja świadczy o odwadze, dążeniu do celu, chęciach i pozyskiwaniu możliwości... Żadna kobieta niechciałby chyba faceta bez ambicji

o tu masz racje, ambicja jak najbardziej , facet bez ambicji jak dla mnie nie wchodzi w grę. Ambicja i pasja to sa 2 cechy dobre dla atrakcyjnego partnera. :]

Olaa - Sro Gru 12, 2007 17:17

Appo napisał/a:
A co powiecie o Ambicji?


fakt faktem ambicja jest dla mnie w pewnym sensie magnesem :)

katarzyna35k-ce napisał/a:
Ambicja i pasja to sa 2 cechy dobre dla atrakcyjnego partnera.


Są to 2 cechy najlepiej określające mojego obecnego partnera :D
Ambicja musi być w granicach rozsądku.

Olaa - Sro Gru 12, 2007 17:19

=CzArNuLkA= napisał/a:
Tu tylko ja i Marek wiemy o co chodzi wiec


... wiec moze przeniescie prywatne sprawy na gg??? :hyhy:

Piotrulek - Sro Gru 12, 2007 17:59

HEJ,hej,hej =CzArNuLkA=, Appo, Arex30, katarzyna35k-ce, kochani koniec pyskowek i niepotrzebnych awantur... :cenzura: wracamy do sedna tematu
Jagoda - Sro Gru 12, 2007 18:29

a moze to nie pyskowki...kto sie czubi... ;) a moze tak sie uwodzi :P
Czarnulka - Sro Gru 12, 2007 19:07

A ja proponuje zebyscie przestali warczec na moje posty :D
Trzymamy sie tematu,wymieniamy tylko opinie o dotycjczasowych doswiadczeniach wiec o co halo? :D
Moja wina nie jest ze Kasia ktora nie miala i nie ma pojecia o temacie sie wtracila i zrobila zamieszanie.
A z Markiem sie nie klonce tylko drocze ;) Wiec zejdzcie ze mnie :]

Admike - Sro Gru 12, 2007 19:21

najważniejsze to być sobą (powiedział kameleon :D) ,nikogo i niczego nie udawać

w pewnym stopniu można się zmienić,ale ogólnie trzeba być takim,jakim się jest w rzeczywistości i jeśli kobieta takiego właśnie faceta zaakceptuje to sukces murowany.Nie jestem kobietą,ale wydaje mi się,że nie wszystkie marzą o tym by być uwodzone drogimi rzeczami materialnymi,choć pewnie takich też nie brakuje.

trunks - Sro Gru 12, 2007 22:05

=CzArNuLkA= napisał/a:
Tu tylko ja i Marek wiemy o co chodzi

wkurzające

=CzArNuLkA= napisał/a:
Moja wina nie jest ze Kasia ktora nie miala i nie ma pojecia o temacie sie wtracila i zrobila zamieszanie.

wkurzające^2

napisz lepiej o co chodzi zamiast strzelac focha ;)

=CzArNuLkA= napisał/a:
wymieniamy tylko opinie o dotycjczasowych doswiadczeniach wiec o co halo?

halo ? bo nie napisalas przeciez o jakich doswiadczeniach mowisz ;)

Czarnulka - Sro Gru 12, 2007 22:49

Oj a czy ja kazdemu musze robic lekcje jak z podstawowki? Wkurzaj sie,mnie to ryba,kto ma wiedziec ten wie.
trunks napisał/a:
strzelac focha ;)
Nie uwiedziesz kobiety skoro nie znasz podstaw a skoro uwazasz ze to byl foch to tych podstaw nie znasz :rotfl:
I skoncz temat bo zdaje sie ze jestes jednym ze zwolennikow braku Off'ow tutaj.

trunks - Sro Gru 12, 2007 23:23

=CzArNuLkA= napisał/a:
Oj a czy ja kazdemu musze robic lekcje jak z podstawowki?

jaką znowu lekcje ? O jakies sytuacji mowisz a nie chcesz napisac o jakiej i tyle ;)

=CzArNuLkA= napisał/a:
a skoro uwazasz ze to byl foch

w sumie to była (i jest) arogancja, ale foch brzmialo lepiej wiec tak napisalem haha

=CzArNuLkA= napisał/a:
zdaje sie ze jestes jednym ze zwolennikow braku Off'ow tutaj

źle, skąd ten wniosek ;) ? Jak mnie cos zainteresuje to robia offtop w kazdym temacie :P

Czarnulka - Sro Gru 12, 2007 23:40

Ehhh dobrze tak wiec masz racje
trunks napisał/a:
nie chcesz napisac o jakiej
- nie chce.
trunks napisał/a:
w sumie to była (i jest) arogancja
nazywaj jak chcesz,skierowana byla ona jednakze w strone jednej osoby,wiec co reszcie do tego? Swoja droga 20lat zyje na tym swiecie a nigdy nikt mi arogancji nie zarzucil :zdziwko: Czego to sie czlowiek dowiaduje na starosc :D
trunks napisał/a:
=CzArNuLkA= napisał/a:
zdaje sie ze jestes jednym ze zwolennikow braku Off'ow tutaj

źle, skąd ten wniosek Jak mnie cos zainteresuje to robia offtop w kazdym temacie
A to przepraszam za pomylke,widocznie cos sie zmienilo bo z tego jak dawniej tu bywalam to mnie zawsze doprowadzales do porzadku i łoiłes za odbieganie ;)



Whatever..i tak te posty znikna.A ja znowu sie pojawilam i znowu prowokuje off'y :D :P

trunks - Sro Gru 12, 2007 23:47

=CzArNuLkA= napisał/a:
- nie chce

dobrze, więc nie mówmy juz o niej :)

=CzArNuLkA= napisał/a:
Swoja droga 20lat zyje na tym swiecie a nigdy nikt mi arogancji nie zarzucil

no wlasnie dlatego nie chcialem uzywac tego slowa heh

=CzArNuLkA= napisał/a:
jak dawniej tu bywalam to mnie zawsze doprowadzales do porzadku i łoiłes za odbieganie

heh no tak potwierdzam - ze mną jest tak, ze jak mnie offtop nie interesuje, to wtedy czasem pokrytykuje, ale nie mam jakos oporow, zeby samemu offtopować...wiem wiem paskudny nawyk oh well :P

=CzArNuLkA= napisał/a:
Whatever..i tak te posty znikna.A ja znowu sie pojawilam i znowu prowokuje off'y

posty znikną raczej napewno, wiec na koniec niech bedzie zgoda hehe ;)

kisia - Sro Gru 12, 2007 23:48

:offtopic: :offtopic: :zdegustowany:
ikuko0o - Czw Gru 13, 2007 00:00

wg mnie żeby TYLKO uwieść kobietę to wystarczy mieć to coś co kobietę akurat pociąga (strasznie nie lubię tego stwierdzenia ale inaczej tego się nie da określić :/ i mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi ;) ) . wystarczy atrakcyjność fizyczna i dobra gadka ("na gadane załatwisz wszystko" :P ) żeby UWIEŚć kobietę . ale żeby utrzymać kobietę przy swoim boku trzeba czegoś więcej :) ! trzeba mieć właśnie pasję, ambicję, i całą tą resztę o której tu wszyscy wspominają po trosze :)
kisia - Czw Gru 13, 2007 00:06

ikuko0o napisał/a:
na gadane załatwisz wszystko
dziś dwóm panom sie nie udało nic ode mnie załatwić, mimo że gadali fajnie :)
ikuko0o - Czw Gru 13, 2007 00:40

to tekst z kabaretu przeca ;) ! a poza tym to też wszystko zależy od kobiety - są te uległe którym wystarczy najbłahszy komplement, a są i tak twarde, że mało który jest w stanie się do nich przebić . więc wg mnie nie ma 1 sprawdzonego sposobu na kobietę - zwłaszcza że kobieta zmienna jest :D :D :D
Appo - Czw Gru 13, 2007 11:38

Kisia tylko nie mów że jeden z nich był łysy ? :D
Piotrulek - Czw Gru 13, 2007 15:01

kisia napisał/a:
dziś dwóm panom sie nie udało nic ode mnie załatwić, mimo że gadali fajnie



innymi słowy nie udało im sie Ciebie poderwać,zbałamucić i wykorzystać,czyż tak??wiec prosze pisać dużymi literami i otwartym tekstem...



Ja powiem tylko tyle,ze moze być 10 trenerow,20 psychologow i setki samcow z bajerem lepszym od Lenina,chętnych poderwać i uwieść kobiete...jeśli ona na to nie pozwoli to nic z tego nie bedzie,czyli innymi slowy(bez urazy i obrazy)"jak suczka nie da to pies nie weźmie"(moze to określenie powinno znaleźć sie bardziej w temacie o zwierzętach??).

Czarnulka - Czw Gru 13, 2007 20:09

ikuko0o napisał/a:
wg mnie żeby TYLKO uwieść kobietę to wystarczy mieć to coś co kobietę akurat pociąga (strasznie nie lubię tego stwierdzenia ale inaczej tego się nie da określić i mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi ) . wystarczy atrakcyjność fizyczna i dobra gadka ("na gadane załatwisz wszystko" ) żeby UWIEŚć kobietę . ale żeby utrzymać kobietę przy swoim boku trzeba czegoś więcej ! trzeba mieć właśnie pasję, ambicję, i całą tą resztę o której tu wszyscy wspominają po trosze


No i to jest sedno sprawy :) Pieknie to ubałas w slowa,ja nie umiałam dlatego potem mnie gryźli :D

Admike - Pią Gru 14, 2007 19:19

ikuko0o napisał/a:
wystarczy atrakcyjność fizyczna i dobra gadka


no to dobrze,że jestem już żonaty bo gdyby nie to -zgodnie z powyższym cytatem - nie miałbym u pań żadnych szans... :zawstydzony:

Czarnulka - Pią Gru 14, 2007 22:26

Admike napisał/a:
no to dobrze,że jestem już żonaty bo gdyby nie to -zgodnie z powyższym cytatem - nie miałbym u pań żadnych szans... :zawstydzony:


Admike ale co to za gadanie.Nie ma faceta ktory podoba sie wszystkim kobietom,to kwestia gustu.
Dojrzaly mezczyzna a takie rzeczy piszesz :)

ikuko0o - Czw Sty 17, 2008 17:05

jak to się mówi " każda potwora znajdzie swego amatora" :P !
Mariusz - Czw Sty 17, 2008 18:19

A ja powiem tak: uwieść to nie problem, tylko co potem ? :rotfl:
ikuko0o - Pią Sty 18, 2008 00:17

potem już się tylko rozmnażać :P
kisia - Pią Sty 18, 2008 00:33

ikuko0o napisał/a:
potem już się tylko rozmnażać :P
na to jeszcze przyjdzie pora, po co tak od razu, trzeba się najpierw nacieszyć okresem uwodzenia ;)
Mariusz - Pią Sty 18, 2008 00:43

ikuko0o napisał/a:
potem już się tylko rozmnażać :P


Nie za szybko ? :-P

Uwodzenie musi trochę potrwać ... byle nie za długo, bo potem może się to znudzić i w efekcie końcowym nic poważnego z tego nie wyjdzie :)

tuchałowa - Pią Sty 18, 2008 01:56

Musi być jeszcze okres przejściowy między uwodzeniem a rozmnażaniem...tj. radość z miłości we dwoje :P
ikuko0o - Pią Sty 18, 2008 07:37

ale namieszałam z tym "rozmnażaniem" :P ! ale chodziło mi już o okres po-uwiedzeniu .. kiedy już oboje wiedzą czego chcą i na czym stoją :) ! tamto to był skrót myślowy .. :P
Mariusz - Pią Sty 18, 2008 11:38

ikuko0o, szybka jesteś :D
Bot - Pią Sty 18, 2008 11:41

ikuko0o napisał/a:
amto to był skrót myślowy .. :P

No tak obrączka dzieci i domek z drzewkiem... ;)

Dorothea - Pią Sty 18, 2008 21:24

khaman, jeszcze biały płoteczek i dwie malutkie kózki :rotfl:
darkenstein - Sob Sty 19, 2008 01:56

exit
Mariusz - Sob Sty 19, 2008 15:29

Darek :D:D:D:D:D
Arex30 - Sob Sty 19, 2008 19:09

darkenstein, :padam: :ukłony:
Mentos_ - Sob Sty 19, 2008 22:38

Bueheheheh .. to żeś teraz przywalił ;-)


Ale myśle że, ikuko0o nie musi odpowiadać na Twoje pytanie:P

katarzyna35k-ce - Sob Sty 19, 2008 23:52

za niedługo bede mogła odpowiedziec na to pytanie ;) szczegółowo :hyhy:
Mariusz - Nie Sty 20, 2008 13:50

katarzyna35k-ce, a Ty skąd możesz to wiedzieć ? :hyhy:
ikuko0o - Nie Sty 20, 2008 19:46

Cytat:
ikuko0o, szybka jesteś :D



nie tak bardzo jak by się mogło wydawać po moich wypowiedziach ;)


darkenstein napisał/a:
ikuko0o, tak sie zastanawia jak daleko masz rozpieta ta bluzeczke jak czytam o tym rozmnażaniu :P



tak daleko nie sięga twoja wyobraźnia :P


Mentos_ napisał/a:
Ale myśle że, ikuko0o nie musi odpowiadać na Twoje pytanie :P



no fakt :P ale za późno

doman - Sob Mar 08, 2008 16:52

Przeczytalem uwazanie wszystkie posty i... bez obrazy ale to sa same bzdury. Widocznie nie macie pojecia o czym piszecie.
Szamanka - Sob Mar 08, 2008 17:48

Wszystkie? :przestraszony: :padam:

tos mial zdrowie i nerwy :hyhy:

Cytat:
bez obrazy ale to sa same bzdury. Widocznie nie macie pojecia o czym piszecie.


to oswiec nas i nasze szare komorki mozgowe



pees


szczegolnie panowie beda chetni by poczytac :hyhy:

ansc - Sob Mar 08, 2008 19:37

No tak od siebie mogę dodać jeszcze to co mnie kręci ;) tzn. lubię jak facet mi słodzi, nawet jeśli nie jest to do końca szczere ale musi to robić przekonywująco ;) Jest przyjacielski, ciepły i miły oj to wtedy mógłby zdziałać wszystko :D No i oczywiście musi trafić na moment kiedy jestem łasa na to wszystko, a to ciężka sprawa ;)
kisia - Nie Mar 09, 2008 14:42

doman napisał/a:
bez obrazy ale to sa same bzdury
bez obrazy, ale widocznie mało się znasz na tych sprawach, bo wiele razy padły tu mądre słowa :P
aniol - Nie Mar 09, 2008 18:27

czasami dobrym sposobem by uwieść kobiete jest przyjemne zaskakiwanie pokazywanie że jest się w stanie zrobić dla niej wszystko byle by tylko poświęciła wolną chwilkę dla tej płci słabszej ;)
Morqana - Nie Mar 09, 2008 20:00

doman napisał/a:
Przeczytalem uwazanie wszystkie posty i... bez obrazy ale to sa same bzdury. Widocznie nie macie pojecia o czym piszecie.



Skoroś taki obeznany i twierdzisz, że pisane są tutaj bzdury, to może napiszesz na temat, co ? BO wiele z tego, co tutaj zostało napisane jest prawdą i przez wielu zostało sprawdzone i jak jednak wyszło było niezawodne. ;) Zresztą to forum i każdy pisze, co chce, wyraża swoje opinie i DOŚWIADCZENIA !

piastg-ce - Nie Mar 09, 2008 22:53

doman napisał/a:
Przeczytalem uwazanie wszystkie posty i... bez obrazy ale to sa same bzdury. Widocznie nie macie pojecia o czym piszecie.


Przedstawiamy profil :: doman

Dołączył: Wczoraj 16:43
Ostatnia wizyta: Wczoraj 16:48 (Minut: 4)
Wizyt: 1 ?ączny czas wizyt Minut: 4

Szybko czytasz...

kisia - Nie Mar 09, 2008 23:48

piastg-ce napisał/a:
Dołączył: Wczoraj 16:43
Ostatnia wizyta: Wczoraj 16:48 (Minut: 4)
Wizyt: 1 ?ączny czas wizyt Minut: 4

Szybko czytasz...

hehe trafne spostrzeżenie :ok:

Max - Pon Mar 10, 2008 13:08

ansc napisał/a:
lubię jak facet mi słodzi, nawet jeśli nie jest to do końca szczere ale musi to robić przekonywująco Jest przyjacielski, ciepły i miły oj to wtedy mógłby zdziałać wszystko No i oczywiście musi trafić na moment kiedy jestem łasa na to wszystko, a to ciężka sprawa


No tak czyli do tego musi jeszcze czytac w myslach. Bo jak nie jestes na to wszystko łasa to wtedy pewnie by oberwal za to ze z niego taki pluszowy mis a nie facet z jajami.

Mariusz napisał/a:
A ja powiem tak: uwieść to nie problem, tylko co potem


A potem dom, dzieci, pieluchy, trzeba na to zarobic, a ona marudzi ze jej malo pozatym, ze juz jej nie uwodzisz tak jak kiedys hehe. .... Zartuje nie jest tak zle. W sumie to co potem, wcale nie musi byc gorsze od samego uwodzenia.

Pozatym, moze nie mam racji ale nie wiem czy nie mylisz uwodzenia kobiety od "zarywania lasek" jak to sie barwnie nazywa w jezyku 3 paskow. Nie zebym Cie uwazal za takiego ale usmialem sie kiedys przysluchujac sie rozmowie o "zarywaniu" lasek" miedzy dwoma jegomosciami w nowiutenkich dresach. Wlasnie oni twierdzili ze to pikus, stary, kupujesz nowy dresik, wsiadasz do tuningowanej "bejcy" pokazujsz swoj zloty lancuch (no pozlacany ale nie widac przeciez), zajezdzasz pod dicho (obowiazkowo bez tlumika) i wszystkie pchaja Ci sie do auta. Hehe, najtragiczniejsze jest to ze oni traktuja to serio.

Mnie sie wydaje, ze zeby uwiesc kobiete trzeba wiedziec czego ona chce. A to juz nie jest takie banalne (zeby nie powiedziec niemozliwe).

Szamanka - Pon Mar 10, 2008 13:40

Jak to dobrze posluchac ( tudziez poczytac) madrego :D
p4cz3k - Pon Mar 10, 2008 13:43

zeby sie komus to uwodzenie kiedys czkawka nie odbilo ... :)
Harcerka - Pon Mar 10, 2008 21:16

Szamanka napisał/a:
Jak to dobrze posluchac ( tudziez poczytac) madrego :D


noooo a jak dobrze gada nie????? :szok: :szok: :szok: :szok:


hmmmm.... ale ze mnie niezly trener;))) :rotfl:

Max - Sro Mar 12, 2008 08:56

Szamanka napisał/a:
Jak to dobrze posluchac ( tudziez poczytac) madrego
To odnosnie tej bejcy czy nowego dresu ?
Max - Sro Mar 12, 2008 08:56

Harcerka napisał/a:
hmmmm.... ale ze mnie niezly trener;)))
Jak zwykle, sukces ma wielu ojcow ... tudziez matek.
Major - Sro Mar 12, 2008 19:03

Najciezsze jest to ze kazda lubi co innego i procesem dlugiego wyczekiwania i obserwowania, tak naprawde mozna zobaczec i dowiedziec sie czego dana nasza "ofiara" potrzebuje :rotfl: Ja wiem brzydkie okreslenie wybralem.
Harcerka - Sro Mar 12, 2008 22:39

Major:)) a co sprytniejsza zdazy cie 10 razy naprowadzic na dobra droge;) i podac na tacy "zestawik" swoich potrzeb...

nigdy nie moge sie nadziwic ze faceci ciagle wierza w to ze sami do tego dochodza)))))))) :rotfl:

krzys - Sro Mar 12, 2008 22:41

Harcerka, że niby co ?? Że baby wszystko nam pod nos podsuwają, ta ?? Chciałybyście zazdrośnice :rotfl: :rotfl: :rotfl: :zawstydzony:
kisia - Czw Mar 13, 2008 00:47

krzys napisał/a:
że niby co ? ? Że baby wszystko nam pod nos podsuwają, ta ?
oczywiście i robią to tak sprytnie, ze Wam się wydaje ze to Wasza zasługa :P
Morqana - Czw Mar 13, 2008 07:23

Dokładnie :) Szkoda, że są tak mylni w swoich przekonaniach :P
krzys - Czw Mar 13, 2008 07:25

kisia, MorQaNa, taaa, chciałybyście, aby tak było :P :rotfl:
Max - Czw Mar 13, 2008 20:54

Harcerka napisał/a:
a co sprytniejsza zdazy cie 10 razy naprowadzic na dobra droge;) i podac na tacy "zestawik" swoich potrzeb...

nigdy nie moge sie nadziwic ze faceci ciagle wierza w to ze sami do tego dochodza))))))))


kisia napisał/a:
oczywiście i robią to tak sprytnie, ze Wam się wydaje ze to Wasza zasługa


MorQaNa napisał/a:
Dokładnie Szkoda, że są tak mylni w swoich przekonaniach


Tak, oczywiscie i do tego nie wyprowadzamy Was z bledu.

W negocjacjach to sie nazywa win-win.

MacSen - Czw Mar 13, 2008 23:46

kisia napisał/a:
krzys napisał/a:
że niby co ? ? Że baby wszystko nam pod nos podsuwają, ta ?
oczywiście i robią to tak sprytnie, ze Wam się wydaje ze to Wasza zasługa :P


Kisiu może ja jestem w te sprawy zielony (jeden związek za mną i nie mam ochoty na więcej---przynajmniej na razie) ale nie mogę i nie jestem w stanie się z tobą zgodzić. Niby mówisz o podsuwaniu pomysłów itp.
JEj jedyne pomysły to na dyskotekę/impreze (gdzie się źle czułem) albo do IGLO na rynku
Tak prawdę powiedziawszy żeby nie moja kreatywność to bym tak kwitł między imprezami a Iglo :/
Zdrowo kombinowałem począwszy od różnych wyjść w różne pojechane miejsca po naprawdę milutkie wypady poza city... Po prostu to wszytko zależy od faceta jak dupowaty to go kobieta urobi po swojemu. Nie twierdzę że wszystko to zaleta "only man" bo i Wy macie swoją rolę w tej "grze" ale co by nie mówić dużo zależy od mężczyzny.

?ot takie moje zdanie :D

Aessa - Czw Mar 13, 2008 23:51

MacSen to zwykła różnica charakterów, nie ma nic wspólnego z tym, co napisała kisia (zgadzam się z nią w 100%). :)
kisia - Czw Mar 13, 2008 23:59

MacSen, ja nie twierdze, że kobiety podsuwają wszystkie pomysły, ja bardziej trzymałam się tematu w którym jesteśmy, nie pisałam o wszystkich zagadnieniach życia ;)
DJ Martinez - Pią Mar 14, 2008 00:59

Co do uwodzenia Kobiety to tak naprawdę według Mnie to jest swego rodzaju początkowa gra zmysłów, wyglądu, pozorów, ruchów, zachowań, charakterów potem. Sposobu jednego niema, są pewne standardy tylko(typu bycie szarmanckim, dżentelmenem itd) Jednak ja akurat z komplementami bym nie przesadzał, bo jeśli Kobiecie sie ich mówi za dozo lub w ogóle zbyt sie z czymś stara to sie przyzwyczajają i powszednieją, umiar jak zawsze wskazany. To akurat niestety wiem z doświadczenia. :kwasny:

Widzę też Kobietki tutaj piszą ze niby to najczęściej One podsuwają facetom pomysły, to akurat bardzo dyskusyjne bo jakoś najczęściej to facet ma wybrać gdzie konkretnie sie idzie lub co to ma być bo Kobieta jest niezdecydowana z natury i to nawet potwierdzone naukowo jest bo ma inaczej ukształtowane połączenie miedzy obiema półkulami

Przeczytałem poza tym wszystkie posty i sie troszkę przeraziłem. Wymagania spore z tego można wysnuć Kobietki macie. Mnie tylko ciekawi czy jak facet naprawdę się stara to czy umiecie odwzajemnić te starania, lub je docenić, wynagrodzić jakoś, lub czy nie jest tak ze to facet ma o kobietę sie starać jak o królową która siedzi na tronie czasami łaskawie spojrzy na swego faceta. To z partnerstwem zadku ma związek i w sumie dlatego ciekawe tez ile z Pań tutaj pamiętało o Dniu Mężczyzny, bo jak facet zapomni o Dniu Kobiet lub jakimś święcie Kobiety to jest afera... ale to tak na marginesie było.

kisia - Pią Mar 14, 2008 01:09

DJ Martinez napisał/a:
ciekawe tez ile z Pań tutaj pamiętało o Dniu Mężczyzny
zajrzyj do topiku wszystkiego naj...... i do życzeń na dzień chłopaka :P Co do tego święta nie bede się rozpisywać bo to nie temat na to.
DJ Martinez - Pią Mar 14, 2008 01:30

Widziałem temat, to tylko tak napisałem bo chodziło mi o to ze szczerze powiedziawszy o facetach to Mniej Kobiety pamiętają, niż w odwrotną stronę tak to w naszej kulturze jest, nie mówię ze to złe, ale czasami miło by było :) :) :)
trunks - Pią Mar 14, 2008 08:17

DJ Martinez, masz 100% racji
kisia - Pią Mar 14, 2008 10:50

DJ Martinez, stąpasz po śliskim gruncie pisząc to, bo to nie prawda, to raz, a dwa to jeszcze z tego powodu ze to zupełnie NIE NA TEMAT. Tu jest mowa j a k u w i e ś ć k o b i e t ę :P
MacSen - Pią Mar 14, 2008 11:43

kisia napisał/a:
DJ Martinez, stąpasz po śliskim gruncie pisząc to, bo to nie prawda, to raz, a dwa to jeszcze z tego powodu ze to zupełnie NIE NA TEMAT. Tu jest mowa j a k u w i e ś ć k o b i e t ę :P


Kisiu ale on w cale nie stąpa on twardo stoi. Wiem jakie było larmo jak zapomniałem o pewnym dniu rok temu. Raaany aż uszy więdły tak mi to wymawiała... Inna sprawa że jakoś jeszcze nie widziałem i nie słyszałem o facecie który ciepał by się o swoje urodziny czy imieniny. Ale tylko niech zapomni jeden z drugim o jej urodzinach czy jakiejś rocznicy to larmo totalne ijest gwarantowane....Czyż nie mam racji :P

Aessa - Pią Mar 14, 2008 12:23

MacSen nie masz, faceci czepiają się, gdy zapomnisz o jakimś jego święcie, przykład masz nawet w wypowiedzi DJ Martineza:
DJ Martinez napisał/a:
ile z Pań tutaj pamiętało o Dniu Mężczyzny

kisia - Pią Mar 14, 2008 13:11

czy ja mam zacząć kasować posty ? ? ? :kibol: :klutnia: :offtopic: MacSen,
MacSen - Pią Mar 14, 2008 18:29

kisia napisał/a:
czy ja mam zacząć kasować posty ? ? ? :kibol: :klutnia: :offtopic: MacSen,


Dobrze już dobrze nie bede offtopował.....

Ale racje mam bo ja się o to że o moich rocznicach nikt nie pamiętam to nie ciepie a martinez to chyba wyjątek bo ja tego śmiesznego świeta nie uznaję.

DJ Martinez - Pią Mar 14, 2008 19:46

Aessa to nie był przykład czepialstwa, intencja tego była by coś uwidocznić pewne prawidłowości w zachowaniach Kobiet właśnie. Nie oftopowałem tak przesadnie by kasować Pani moderator. Poza tym o ile wiem Moderator powinien nie być stronniczy w swych działaniach, a tu w Pani wypowiedziach już lekką dozę tego widzę. :) :) :) :) Poza tym Ja drepcze i hasam po ziemi czasami w basenie, nie po lodzie, już na dworze wiosna choć w kalendarzu zima, Faktycznie coraz lepszy czas na uwodzenie Kobiet bo to taka pora roku sie zbliża, choć wydaje mi sie, ze teraz częściej to Kobiety uwodzą początkowo np: tańcem, . To wszystko zależy tez od sytuacji, może by tak rozłożyć na części pierwsze tak randkę jak powinna wyglądać by Kobietę uwieść lub pierwsze spotkanie w określonej scenerii itd. hmm?
Major - Pią Mar 14, 2008 21:27

A u mnie z ostatniego odczucia jest tak, ze jesli Kobieta chce miec zainteresowanie danej osoby, to rzeczywiscie to w jej reku jest patyczek, ktorym wiedzie nas za nos, jesli damy sie zlapac to wtedy zaczyna sie wspolna gra i to juz na rowni sie rzuca pewnymi reakcjami, ktore prowadza do chyba z gory wygranej dla obu stron, chyba ze w miedzy czasie nastapi brak zainteresowania :) Dziala to chyba zawsze tak, ze to kobieta w jakis sposob pierwsza zacheca, a reszta juz sie sama dzieje.
krzys - Pią Mar 14, 2008 21:52

Major, to ja chyba tych badyli nie widzę nigdy :(
Major - Pią Mar 14, 2008 21:53

krzys, ja do jakiegos czasu tez :P Nie wiem co jest grane, ale ostatnio odczuwam nawal pewnych zdarzen i to masowy :P
DJ Martinez - Sob Mar 15, 2008 03:07

Spoko spoko, Trunks jeszcze nie widziała to kwestia godzin.... :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: Poza tym to zgodzę sie w pełni z Majorem, choć oczywiście to doże uogólnienie, bo facet tez może zacząć uwodzenie, ale żeby coś z niego wyszło obie osoby muszą wykazać zainteresowanie. Co ciekawe to ostatnio tez coraz żadziej umiem rozpoznać czy to na pewno od Kobietki danej to sygnał tgz"zachęcający" czy nie, widać technika kodowania sie zmieniła i powoli nie nadążam heheehhe :D :D :D ale spoko to znaczy, ze czas to nadrobić :D
bogus - Pon Mar 31, 2008 14:25

kobiety kochają kwiaty i diamenty :hyhy:
i tyle...

Aither - Pon Mar 31, 2008 15:01

nie koniecznie :) sadze ze do kazdej trzeba podejsc indywidualnie :) jedna zdobedziesz kwiatami a drugiej to nawet diamenty nie wystarcza :)
kisia - Pon Mar 31, 2008 15:59

bogus, nie prawda, kochają trzy zwierzątka :P :rotfl:
Dorothea - Pon Mar 31, 2008 17:47

Kisia z tych trzech zwierzat wystarczyłby mi jaguar :hyhy:
Major - Pon Mar 31, 2008 19:39

bogus napisał/a:
kobiety kochają kwiaty i diamenty :hyhy:
i tyle...

To zes wlasnie kobiety z polką sklepową zrownal.

Arex30 - Pon Mar 31, 2008 21:13

kisia, Dorothea, no co wy a ten osioł ?

----------------
Tera gra mnie w głośnikach: h t t p;//w w w foxytunes, c o m/artist/overkill/track/cant+kill+a+dead+man]Overkill - Can't Kill A Dead Man
via h t t p;//w w w foxytunes, c o m/signatunes/]FoxyTunes

Dorothea - Pon Mar 31, 2008 21:37

Arex30 napisał/a:
a ten osioł ?



nie, nie za osła to ja podziekuje :hyhy: i za norki tez :hyhy:

Arex30 - Sob Wrz 13, 2008 09:47

Zastanawiałem się na tym i tak mi się wydaje że jesli kobieta nie przekreśli znajomości to chyba by mozna było uczynic wiele by ją uwieść a bynajmniej spróbować......
A wyniki .... to zalezy od stopnia zaangażowania się męszczyzny w to uwodzenie....

"Im dłużej pozwala się kobiecie tęsknić, tym bardziej rośnie miłość."

Noemi - Pią Wrz 19, 2008 09:23

Arex30 napisał/a:

"Im dłużej pozwala się kobiecie tęsknić, tym bardziej rośnie miłość."


albo rośnie zainteresowanie innym obiektem :)

trunks - Pią Wrz 19, 2008 09:50

to juz zalezy jak silna ta miłość jest hehe
kisia - Pią Wrz 19, 2008 11:41

a jak to się ma do uwodzenia ?
chyba, że chodziło o to, że
Arex30 napisał/a:
"Im dłużej pozwala się kobiecie tęsknić, tym bardziej rośnie miłość."
do innego obiektu, który w czasie tęsknoty ja uwodzi :P
smooth - Wto Lis 25, 2008 02:19

Jak uwieść kobiete... Hmmmm myśle że namiętny taniec to dobra karta przetargowa :hyhy:
kisia - Wto Lis 25, 2008 09:00

smooth napisał/a:
myśle że namiętny taniec to dobra karta przetargowa
to bardzo dobra karta, bo jak wiadomo taniec to pionowe spełnienie poziomych pragnień :D

Tak w ogóle co możne mieć na myśli facet mówiący, że chce poznać kobietę bo ma muzyczne usta :rotfl: :przestraszony:

Bot - Wto Lis 25, 2008 18:58

kisia napisał/a:
ma muzyczne usta :rotfl: :przestraszony:

Umie grać na flecie... poprzecznym (tylko bez skojarzeń ;-] )

frohike - Sro Lis 26, 2008 13:51

Hmm , trzeba podejść do baru, wyciągnąc porfel )najlepiej grubo wypchany ) i od panienek sie nie odgonisz :P
Deszcz - Sro Lis 26, 2008 16:30

frohike napisał/a:
Hmm , trzeba podejść do baru, wyciągnąc porfel )najlepiej grubo wypchany ) i od panienek sie nie odgonisz :P


Zasadniczo to w temacie chodzi o "Kobietę", a nie panienki, ale ...
mam chyba gdzieś jeszcze Eurobissnes - wyciągnę zielone 100$ i idę na chyt :D

Bea.tka - Sro Lis 26, 2008 17:19

Deszcz napisał/a:
mam chyba gdzieś jeszcze Eurobissnes - wyciągnę zielone 100$ i idę na chyt


do którego baru idziesz :rotfl:

Arex30 - Sro Lis 26, 2008 17:26

No tak jak o kase idzie to wszystkie lecom jak ćmy do światła.... :rotfl:

A wystarczy byc miłym.

Bea.tka - Sro Lis 26, 2008 20:31

Arex30 napisał/a:
A wystarczy byc miłym


czasem wystarczy :P

trunks - Sro Lis 26, 2008 21:39

fajny tekst znaleziony w necie:


"Po pierwsze mozna cwaniakowac i byc Tygrysem, ale jak sie spotka ta jedna
jedyna to i tak z kazdego wyjdzie Misio. Chyba, ze facet jest Tygrysem w 100% i
nawet jak milosc jego zycia na niego wpadnie to on bedzie ja traktowal jak
kazda spotkana laske, bo nie jest w stanie inaczej.
Kazdy Misio moze byc Tygrysem, tylko czy to dobrze? Tygrys sie budzi po
wstrzasie, a co jest tym wstrzasem? Zawod, bol, upokorzenie, zapomnialem o czyms?
(oczywiscie pomijamy tutaj tych co Tygrysami sa z natury). No i potem taki
eks-Misio traktuje kobiety w roznym stopniu o wiele bardziej rozrywkowo i
przedmiotowo. Wszystkie kanony mowia, ze kobiety to chca wielkiej milosci
blebleble. A gówno. One po prostu chca sie czuc atrakcyjne. Zwykle malo to ma
wspolnego z bezwzgledna miloscia, oddaniem itd. Misio zdaje sobie sprawe, ze baby
to jednak sa duzo gorsze od facetow. Pierdziela, ze potrzebuja milosci,
najlepiej takiej na cale zycie wielkiej ksiazkowej milosci, tymczasem pojda do
lozka z kazdym kto wzbudzi w nich to ze beda sie czuć naprawdę atrakcyjnie. To
faceci sa romantykami, to oni wyznaja wiare w wielka milosc, kobiety tylko
udaja. Sa duzo bardziej sterowane hormonami i jaskiniowymi potrzebami
spolecznymi niz faceci. I zeby nie bylo - ja nie mowie, ze to zle, czy ze faceci sa
lepsi. Wnerwia mnie tylko lansowany od pokolen poglad, ze faceci to tylko
mysla fiutem, a kobietami rzadzi ta wielka milosc. Z zycia wynika wrecz
odwrotnie, ap rzyklady mozna obserwowac na kazdym kroku :).
No i wlasnie przyczyna jest to co pisalem wczensiej - wewnetrzy konflikt u
kobiet. Z jednej strony geny, czyli z naszej prehistorii potrzeby stalego
zwiazku, stalosci w dostarczaniu pokarmu i ochrony przed rywalami i
drapieznikami. Wiaze sie to ze spokojem w odchowaniu potomkow (mozna sie z tym spierac,
ale nadal nadrzednym celem kazdego organizmu jest rozmnazanie sie). Z drugiej
strony hormony i swiadomosc seksualnosci - tutaj priorytetem jest to co
kobiety pociaga, czyli silny charakter, smialosc, pozadanie itd. Najczesciej sa to
cechy sprzeczne i kobiety maja dylemat. Niby kochaja, ale czegos brakuje,
niby jest dobrze, ale jakos juz im nudno.
W tej konkretnej sytuacji, kiedy Tygrysek podbija zajeta panne, to juz jest
kwestia tej kobiety. Kazda kobieta jesli chce byc uczciwa musi pojsc na
kompromis - staly zwiazek wiaze sie z misiowatoscia partnera (od niego juz zalezy
w jakim stopniu bedzie Misiem), pytanie tylko czy jest w stanie zrezygnowac z
przygod z Tygrysem z tego powodu.
Zarowno w swiecie dzikich zwierzat jak i wsrod ludzi czesto sa spotykane
takie relacje, ze samica mosci sobie gniazdko i zaklada rodzine, odchowuje
dzieci, ale uwaga - dzieci nie sa potomkami partnera tylko samca alfa. Bo w
swiecie dzikich zwierzat samice "lecą" na samca alfa (typ Tygrysa), bo wiaza sie z
nim autentyczne najlepsze geny. Tylko, ze zwierzecy samiec alfa ani mysli
opiekowac sie rodzinka. Jemu natura kaze zapladniac jak najwiecej samic, zeby
przekazac swoje geny. Samice znajduja sobie innych samcow (typ Misio) do
opieki nad rodzina i do dostarczania pokarmu.
Wsrod ludzi ze wzgledu na pewne uwarunkowania spoleczne, samoswiadomosc,
wyzsze uczucia i inne ludzkie cechy (ktore w tej kwestii tylko przeszkadzaja i
burza naturalny porzadek) takie sytuacje sa rzadko albo nigdy nie sa
akceptowalne.
Samce alfa istnieja, ale ze wzgledu na monogamicznosc seksualna w wiekszosci
kultur sie ucywilizowali (naturalne Tygrysy), pozostali oczekuja od kobiet
swiadomego partnerstwa i uczuc, tymczasem u kobiet nadal pozostalo wlasnie z
tych prehistorycznych potrzeb, do tego doszla swiadomosc seksualnosci i mamy
mieszanke nad ktora zadna kobieta nie umie zapanowac. Stad wlasnie sie mowi,
ze kobiety same nie wiedza czego chcą.

Troche sie rozpisalem. Chcialem tylko pokazac, co by ktos nie napisal,
rzadza nami nadal natura i geny i ubieranie to w slowa ze faceci to swinie,
kobiety sa falszywe itd nniczego nie zmieni. Moze swiadomosc tego w niczym nie
pomoze, moze i jest to obdzieranie waznego elementu naszego zycia z tajemniczosci
i mistycyzmu, ale tak jest. Nadal jestesmy zwierzetami i nadal glownym
naszym celem jest reprodukcja tyle, ze imho faceci szybciej dostosowali swoja
nature do cywilizacji i komplikacji ludzkiej samoswiadomosci niz kobiety.
Dlaczego? Czy kobieta tkwi w związku, który umiera, bo boi się
samotności ?
PS. No to teraz wszystkie baby mnie zlinczuja, bo chociaz w glebi duszy
wiedza ze to prawda zadna sie do tego jeszcze nie przyznala :)"

cos w tym jest :P

Agusssek - Czw Lis 27, 2008 08:19

Arex30 napisał/a:
No tak jak o kase idzie to wszystkie lecom jak ćmy do światła.... :rotfl:

...


a wszystkie, to znaczy które wszystkie?

Arex30 - Czw Lis 27, 2008 08:54

Agusssek,

frohike napisał/a:
Hmm , trzeba podejść do baru, wyciągnąc porfel )najlepiej grubo wypchany ) i od panienek sie nie odgonisz


no przeca napisał.......

Agusssek - Czw Lis 27, 2008 11:23

aaa panienki... no tak...

jeszcze bym chciała poznać Twoją definicję "panienki" i frohike takoż, zanim się zacznę kłócić :hyhy:

bo temat jakby o kobietach... znaczy nie panienkach... znaczy ?? no właśnie co?
"panienki" w znaczeniu pejoratywnym czy potocznym?


Bo rozumiem, że "jak uwieść kobietę" to nie znaczy jak "jak uwieść prostytutkę"

czy może chodzi o utrzymanki?


no tak, takie to można uwieść portfelem...może warto :]
nie wiem, nie znam się, nie chcę się znać ;)

Deszcz - Czw Lis 27, 2008 12:45

To czy łatwo uwieźć kobietę na pieniądze to zależy w jaki sposób do tego podchodzimy. Można podejść do baru, zachować się "po wieśniacku" wyciągnąć "portfel wypchany dolarami" i "a Ty całuj mnie". Tylko czy wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że poznamy wartościową kobietę, czy tylko taką, która kiedy w portfelu będzie pusto, odejdzie od nas.

Za to pieniądze potrafią w znaczący sposób pomóc w zdobywaniu (nie koniecznie "uwodzeniu") kobiety. Bo mając trochę $$$ i głowę na karku, można gdzieś się razem wybrać, zaprosić kobietę w ciekawe miejsce, sprawić małą niespodziankę, która pokaże Jej że w ciągu dnia też o Niej myślimy. Więc myślę, że gruby portfel (dobrze wykorzystany) jest wskazany ;)

Nie myślę tutaj, że nie mając $$$ nie da rady zdobyć kobiety, żeby nie było, że mam takie "złe" zdanie o kobietach i postrzegam ich zdobywanie tylko przez pryzmat tego, czy mamy pieniądze, czy nie - My Mężczyźni :)

Deszcz - Czw Lis 27, 2008 14:23

Po przemyśleniu tematu ... ja to się jednak nie znam na tych sprawach :P :D
sebek - Czw Lis 27, 2008 20:32

po pzreczytaniu tematu nawet nie zaczynam próbować :oczami:
Arex30 - Czw Lis 27, 2008 21:47

18 stron tu pitu pitu i nic nie wiadomo o co chodzi.....
A jak Kobiałka nie chce się dać to i tak się nie uda. Proste.
Ni portfela wypchanego $$$ ni fury z alufelgami.
Bo ponoć to jest tak .
Trzeba rozmawiać by było po a i po trzeba rozmawiać by było przed.....
Ale to już chyba pisałem.......
Jedyne tylko co nam się zarzuca to jak już uwiedziemy kobitkę to jakoś nie bardzo nam się chce ją dalej uwodzić...... ale to chyba już inna para kaloszy.

----------------
Now playing: h t t p;//w w w foxytunes, c o m/artist/anthrax/track/phatom+lord]Anthrax - Phatom Lord
via h t t p;//w w w foxytunes, c o m/signatunes/]FoxyTunes

ansc - Pią Lis 28, 2008 13:53

Hhehehehe i tu odezwało się doświadczenie ;)
Ano tak to jest, a nie tylko rozmawiać, ale jeszcze trzeba mieć coś do powiedzenia ;) Nie wspomne o zachowaniu.
Jak chop chce osiągnąć cel to chodźby na uszach stanie, a potem żegnaj genia świat się zmienia, i jak mu sie zaś zachce to "apiać" to samo i tak wkółko. Błeee
To taki mój skrót myślowy ;)

Azbe - Pią Lut 20, 2009 18:19

panna sama sie uwiedzie, wystarczy że brakuje jej czegoś "idealnego" a w toibie zobaczy coś podobnego, to głupota zawiedzie ją na manowce tak czy siak :)


chociaż od pewnego czasu jest tak że jednak trzeba troche wkładem materialnym sie podeprzeć, bo charyzma to już jednak nie wszystko.

Zielonooka - Pią Lut 20, 2009 22:22

Azbe, to taka optymistyczna wersja uwodzenia? :P
Gdyby to tak naprawdę tylko o to chodziło to świat byłby prostszy;p

Ishikawa - Pią Lut 20, 2009 22:31

jak czytam niektóre wypociny, to mysle ze mialam szczescie, ze na zadnego forumowicza nie trafilam ;) :rotfl:
Deszcz - Pią Lut 20, 2009 22:42

Uwodzenie kobiety... myślę, że wszystko zaczyna się od prostej rozmowy i kiedy Kobieta wyczuwa w mężczyźnie, jak napisał Azbe: "coś idealnego", to chce więcej rozmowy, zbliża siew końcu emocjonalnie do mężczyzny, zaczyna mu ufać i wszystko się "zaczyna dziać". To taki mały skrót.
Oczywiście na korzyść mężczyzny przemawia to, że może zabrać w kilka miejsc kobietę (wiec kasa się przydaje).

trunks - Pią Lut 20, 2009 22:55

Ishikawa napisał/a:
jak czytam niektóre wypociny, to mysle ze mialam szczescie, ze na zadnego forumowicza nie trafilam

ale dlaczego zaraz tak uogólniać ? :)

Ishikawa - Pią Lut 20, 2009 23:27

Bo to tak najprościej uogólnic:P
trunks - Pią Lut 20, 2009 23:35

to jeszcze trzeba zwrócic uwage na daty rejestracji :p
Ishikawa - Pią Lut 20, 2009 23:38

Myslisz Trunks, że Ci z pierwszych stron zdazyli juz zgina....tzn ożenić się ? :hyhy: I teraz tylko teortyzują ? :hyhy:

A odnosnie tematu, w Empiku była swego czasu lektura "Seksualny klucz do kobiecych emocji" Wlasnie o tym jak podrywac kobiety, przegladalam ja (trzeba znac taktyke wroga :wstyd: ) i autor dzielil kobiety chyba na 4 grupy, i kazda sie inaczej podrywało. Szczegolow niepamietam. :/

trunks - Pią Lut 20, 2009 23:45

neurolingwistyka ? Te metody pewnie działają, ale na te bardziej naiwne osobniki :P

Ishikawa napisał/a:
Myslisz Trunks, że Ci z pierwszych stron zdazyli juz zgina....tzn ożenić się I teraz tylko teortyzują ?

Hmm no roznie bywa hehe

Azbe - Sob Lut 21, 2009 11:19

Zielonooka napisał/a:
Azbe, to taka optymistyczna wersja uwodzenia? :P
Gdyby to tak naprawdę tylko o to chodziło to świat byłby prostszy;p



hahahahah no można by to tak określić - zawsze to jakaś opcja :rotfl: :P

Ishikawa - Sob Lut 21, 2009 16:01

Najtańszy sposób zdobycia kobiety
- błyszczeć.
Najgłębszy - rozmarzyć

Znalezione w sieci :)

Ishikawa - Nie Lut 22, 2009 13:05

Zielonooka napisał/a:
Azbe, to taka optymistyczna wersja uwodzenia? :P
Gdyby to tak naprawdę tylko o to chodziło to świat byłby prostszy;p


Azbe przedstawił ekonomiczne bodżce seksualne.
:rotfl:

trunks - Nie Lut 22, 2009 20:36

hehe bo one są najbardziej ekonomiczne chyba
Ishikawa - Nie Lut 22, 2009 20:42

Biedne te Wasze kobiety ;) kasa i i kasa no ;)
trunks - Nie Lut 22, 2009 21:31

no prosze, a kto chcial faceta z beemką ;>
Ishikawa - Nie Lut 22, 2009 21:34

Jak swietnie pamietają moje posty no !
A chcialam odnosnie likwidacji tramwajów :P
To sie nie liczy :P

Deszcz - Nie Lut 22, 2009 22:25

Bo jak tu uwieźć Kobietę kiedy nie ma się "złamanego grosza", toż to nawet kwiatka nie można kupić, nawet jak Kwiaciarnia daje rabat 10% :P
Poza tym na samą kasę, to zazwyczaj (to reguła, więc i są wyjątki) "łapie" się mniej inteligentne Kobiety... choć chciałbym, żeby mnie ktoś wyprowadził z błędu :D

Ishikawa - Nie Lut 22, 2009 22:26

"Wybrakowane sztuki" jednym zdaniem Deszcz haha ;D
Deszcz - Nie Lut 22, 2009 22:33

Ishikawa, takie wybrakowane to chyba najłatwiej poderwać, jakiś "tani" bajer ściągnięty za aktorem z filmu, ale tak mnie się wydaje, że szybko potrafię się "znudzić" i co wtedy ? - Zrywanie to nic przyjemnego :niepewny:
Ishikawa - Nie Lut 22, 2009 22:41

Masz racje, zgadzam sie. Ale faceci tez lubia chodzic na łatwizne ;)
Chyba przy takich sztukach do zrywania nie do chodzi za czesto...po uwiedzeniu samo sie rozpada ;)

trunks - Nie Lut 22, 2009 23:08

i raczej nie ma żalu...
Czarnulka - Nie Lut 22, 2009 23:11

Jak uwieść kobiete?
Pokazać,że się ja szanuje. Nie,ze sie podoba, nie ze jest fantastyczna, nie,ze jest jedyna w swoim rodzaju-w to kobiety raczej juz nie wierza,a poza tym znaja swoja wartosc.
Niestety tego szacunku jest mało...

trunks - Nie Lut 22, 2009 23:16

=CzArNuLkA= napisał/a:
Niestety tego szacunku jest mało...

moze dlatego, ze dziewczyny sie jednak nastawiają na te pierwsze rzeczy co wymienilas...

Ishikawa - Nie Lut 22, 2009 23:18

Cos w tym jest CZarnulka co napisalas, ale kobiety chyba same tez doprowadzily do tego, ze nie sa szanowane, niestety.
trunks - Nie Lut 22, 2009 23:23

swiete slowa Ishikawa, nic sie nie dzieje bez przyczyny...
Czarnulka - Nie Lut 22, 2009 23:25

Te kolejne rzeczy to tylko slowa i chwilowe czyny. Po co facet mowi kobiecie ze jest piekna skoro za chwile na piwie z kolegami nasmiewa sie ze bez makijazu wyglada jak wydra? Po co rzucać płatki roz pod stopy gdy na imprezie w gronie znajomych przy niej potrafi sie z niej nasmiewac, odszczekiwac? To wszystko jest wtedy bez sesnu.
Jak facet nie szanuje kobiet to nie trafi nigdy na prawdziwa, godna, cudowna.
I vice versa...

Czarnulka - Nie Lut 22, 2009 23:28

Ishikawa, tutaj odniose się do tego pliku,ktory przesylalas (to chyba Ty? ) o zołzach.
To zalezy do jakiej grupy kobiet sie należy.

Poza tym ja uwazam,ze zeby szanowac innych trzeba najpierw szanowac samego siebie. To jest chyba punkt wyjsciowy.
Prostym,prymitywnym wrecz panienkom obce jest stwierdzenie "szacunek do samej siebie". No i wtedy sie "prosza" i sa tez łatwo "wyrywane".

Ishikawa - Nie Lut 22, 2009 23:32

Czasem mi sie wydaje, ze do braku szacunku przyczyniaja sie tez swiatłe, i pewne siebie kobiety ;) Nie tylko przysłowiowe pustaki.
A ta ksiazka jest cholera przydatna hehe, ;)
temat mozna podzielic na Jak w 5 minut uwiesc pustaka, i jak uwiesc prawdziwa kobiete ;) heh:)

Czarnulka - Nie Lut 22, 2009 23:34

Ishikawa napisał/a:
do braku szacunku przyczyniaja sie tez swiatłe, i pewne siebie kobiety

Tutaj juz dochodzi do oceny jednostek nie ogółu :) Nie mozna generalizować,bo oczywiscie od kazdej reguly jest wyjatek ;)
Ishikawa napisał/a:
temat mozna podzielic na Jak w 5 minut uwiesc pustaka, i jak uwiesc prawdziwa kobiete heh

Tez prawda ;)

Azbe - Pon Lut 23, 2009 09:20

chcecie mi tu powiedzieć że taki typek, który:
od 5 czy 6 lat ma tę samą bluze, jakieś spodnie co dostał od kuzyna,używa taniego pachnidełka za 3 PLNy z biedronki. Fakt faktem gdzieś tam sobie życie czy coś, głodny nie chodzi - ale zero wyjść do klubów, barów, kin czy wyjazdów w jakieś góry czy nad morze - bo nie ma na to hajsu po prostu, i jeśli już to przesiaduje gdzieś w parku, na jakimś boisku czy ławce i nie musi jezdzić drogimi furami czy gdzieś sie po bankietach kręcić żeby czuć szczęście.
Czy taki ktoś miałby szanse u panny która nie dość że ma w sobie inteligencje to kieruje się prawdopodobnie ambicją?? Taka dziewczyna/kobieta dla miłości nagle wyrzeknie sie swojej ambicji i po prostu przejdzie siedzieć na ławki czy murki??




teraz mi spróbujcie powiedzieć że tylko pustaki i blachary lecą na kase :rotfl: :rotfl:

Ishikawa - Pon Lut 23, 2009 09:39

Kasa to środek, a nie motyw działania. Pomaga, bo jak pisales mozna wyjsc do knajpy czy jechac nad morze. Ale nie zastapi gadki na poziomie i nadawania " na tych samych falach" :)
Czarnulka - Pon Lut 23, 2009 11:15

Azbe, a czy teraz to nie jest czepianie sie? Bo takich "ale" mozna podać kilkadziesiat. Ja mowie ogolem.
Poza tym jesli taki facet,jakiego opisujesz szanuje kobiety,da sie z nim porozmawiac (bo nie napisales,ze jest jakims kretynem) a jeszcze dodatkowo mialby ładna buzie to juz sama bym sie postarala,zeby poznal lepsze zycie ;)

Arex30 - Pon Lut 23, 2009 11:24

czyli jednak wygląd nie dusza :) =CzArNuLkA=,
Azbe - Pon Lut 23, 2009 12:54

=CzArNuLkA=, nie to tylko najprostszy przykład jaki mi wpadł do głowy. a co do Twoich zapewnień, to dlaczego w co 15 przypadku nie ma gadki typu "no lubie Cie, jesteś wyjątkowy ale..."

większość panien mówi :"że takie nie są" obwiniając "pustaki", ale pustakiem jest też ktoś kto dowartościowuje się kłamstwem. Nie żebytm tu kogoś od takich określał, ale pisze o prawdzie która nie jest obca, nawet na te "najbardziej zagorzałe" znajdzie sie sposób gdzieś w materializmie :wstyd:

Azbe - Pon Lut 23, 2009 13:06

"a panny nie lecą na hajs - coś ty!
one po prostu kochają tych gości bez forsy ! "

Ishikawa - Pon Lut 23, 2009 13:09

O jaaa.....Wszystkie lecimy na Twój hajs Azbe, strzeż sie ;)
Azbe - Pon Lut 23, 2009 13:13

ej bejbe pokręć tyłeczkiem, obsypie Cie garścią monet :hyhy: :hyhy: :hyhy: mam jakąś niecałą złotówe w kabzie :P
Ishikawa - Pon Lut 23, 2009 13:15

Azbe napisał/a:
ej bejbe pokręć tyłeczkiem, obsypie Cie garścią monet :hyhy: :hyhy: :hyhy: mam jakąś niecałą złotówe w kabzie :P


Z czym do kobiet ;] :cwaniak:

Azbe - Pon Lut 23, 2009 13:27

Ishikawa napisał/a:
Azbe napisał/a:
ej bejbe pokręć tyłeczkiem, obsypie Cie garścią monet :hyhy: :hyhy: :hyhy: mam jakąś niecałą złotówe w kabzie :P


Z czym do kobiet ;] :cwaniak:



z miłością.... bo pieniądze nie są ważne!! :cwaniak:

Ishikawa - Pon Lut 23, 2009 13:33

Dobra ,dobra, ;)
ja tu juz chyba nic sensownego nie dodam ;)

Czarnulka - Pon Lut 23, 2009 18:59

Arex30, Nie ;>
Bo wtedy na pierwszym miejscu musialby być przystojny :) A tak jak napisalam wyzej,musialo jeszcze kilka faktow jego urode poprzedzic.
Poza tym uroda wchodzi w gre w tym wlasnie wypadku kiedy jest to facet taki...no obisany przez Azbe ;)

Szczerze mowiac to ja juz kicham na wyglad. Przystojni faceci to w 90% pustaki, 10% to ci już zajeci.

Czekam na faceta ktory ujmie mnie swoja osobowoscia,wtedy bedzie dla mnie piekny pod kazdym wzgledem.


Azbe napisał/a:
to dlaczego w co 15 przypadku nie ma gadki typu "no lubie Cie, jesteś wyjątkowy ale..."
Azbe, musisz spytać jakis innych czternastu kobiet ;)

Dlaczego wszystko sprowadzasz do kasy? A przepraszam posiedzenie sobie w domu przy filmie i popocornie (za 1,50 plus olej i koszt gazu,zeby go zrobic) nie ujmie kobiety jesli ma sie fajna osobowosc?

Ishikawa - Pon Lut 23, 2009 19:16

Czarnulka, Azbe Ci pewnie napisze, ze tacy jakich chcesz pewnie nie istnieja....albo że został tylko on. :hyhy:

1,50 to i tak za duzo, bo on chyba wspominał o 1 zlotówce;)

Azbe - Pon Lut 23, 2009 21:53

Cytat:
Azbe napisał/a:
to dlaczego w co 15 przypadku nie ma gadki typu "no lubie Cie, jesteś wyjątkowy ale..."
Azbe, musisz spytać jakis innych czternastu kobiet ;)

Dlaczego wszystko sprowadzasz do kasy? A przepraszam posiedzenie sobie w domu przy filmie i popocornie (za 1,50 plus olej i koszt gazu,zeby go zrobic) nie ujmie kobiety jesli ma sie fajna osobowosc?



dasz sie zaprosić na film w tren weekend? :) dozbieram te 62 grosze jakoś... :D

Czarnulka - Pon Lut 23, 2009 22:03

Hehe ale pierwsza randka w domu? :P To moze chociaz spacer na pierwsze spotkanie :D ;)
Azbe - Pon Lut 23, 2009 22:13

w taką pogode spacery chcesz uskuteczniać? :P




PS. zarwał ktoś kiedyś już panne na miesięczny bilet? :hyhy: :hyhy: :hyhy:

trunks - Pon Lut 23, 2009 22:48

=CzArNuLkA= napisał/a:
Po co facet mowi kobiecie ze jest piekna skoro za chwile na piwie z kolegami nasmiewa sie ze bez makijazu wyglada jak wydra? Po co rzucać płatki roz pod stopy gdy na imprezie w gronie znajomych przy niej potrafi sie z niej nasmiewac, odszczekiwac? To wszystko jest wtedy bez sesnu.

a to po co taka kobieta z nim jest ?
Azbe napisał/a:
chcecie mi tu powiedzieć że taki typek, który:
od 5 czy 6 lat ma tę samą bluze, jakieś spodnie co dostał od kuzyna,używa taniego pachnidełka za 3 PLNy z biedronki. Fakt faktem gdzieś tam sobie życie czy coś, głodny nie chodzi - ale zero wyjść do klubów, barów, kin czy wyjazdów w jakieś góry czy nad morze - bo nie ma na to hajsu po prostu, i jeśli już to przesiaduje gdzieś w parku, na jakimś boisku czy ławce i nie musi jezdzić drogimi furami czy gdzieś sie po bankietach kręcić żeby czuć szczęście.
Czy taki ktoś miałby szanse u panny która nie dość że ma w sobie inteligencje to kieruje się prawdopodobnie ambicją??

Azebe taki koles miałby szanse jakby dobrze sciemniał, mógłby wyrywac i te "inteligentne" ambitne, jak i pustaki....tych pierwszych pewnie więcej, bo one chcą pokazac, ze kasa nie jest dla nich najwazniejsza i mogą w tym przypadku udowodnic to sobie i innym...istoty prostsze natomiast mają prostsze potrzeby i nie muszą nic udowadniac.
Dobrze prawisz Azbe...hehe a nie spodziewalem sie, ze to napisze :)

Ishikawa - Pon Lut 23, 2009 22:51

Pewnie jak wyzej wymienieni mieliby swoje 2 połówki to inaczej by prawili. Oczywiscie kochane, 2 połówki. ;)
Czarnulka - Pon Lut 23, 2009 22:56

trunks napisał/a:
Azebe taki koles miałby szanse jakby dobrze sciemniał, mógłby wyrywac i te "inteligentne" ambitne, jak i pustaki....tych pierwszych pewnie więcej, bo one chcą pokazac, ze kasa nie jest dla nich najwazniejsza i mogą w tym przypadku udowodnic to sobie i innym...istoty prostsze natomiast mają prostsze potrzeby i nie muszą nic udowadniac.

Bardziej juz chyba przesadzic nie mogles :/ To moze Wy faceci zostancie sobie z facetami,bo tacy przynajmniej nie owijaja w bawełne,a my,kobiety, juz nigdy nie powiemy,ze nie rozumiemy swojego partnera,bow koncu kobieta kobiete zrozumie,
Ala mnie to,co napisales bylo puste.

trunks napisał/a:
a to po co taka kobieta z nim jest

Dlatego,bo dowiaduje sie po tym po jakims czasie? I wybacza jedna lub dwie sytuacje wsrod znajomych BO KOCHA,ale potem nie wytrzymuje? :kwasny:
Azbe napisał/a:
w taką pogode spacery chcesz uskuteczniać? :P

Akurat ta pogoda mi sprzyja ;)

trunks - Pon Lut 23, 2009 23:39

Ishikawa napisał/a:
Pewnie jak wyzej wymienieni mieliby swoje 2 połówki to inaczej by prawili. Oczywiscie kochane, 2 połówki.

taak....powylewajmy jeszcze swoje żale :P
=CzArNuLkA= napisał/a:
Bardziej juz chyba przesadzic nie mogles To moze Wy faceci zostancie sobie z facetami,bo tacy przynajmniej nie owijaja w bawełne,a my,kobiety, juz nigdy nie powiemy,ze nie rozumiemy swojego partnera,bow koncu kobieta kobiete zrozumie

bo w duzej mirze chyba nie rozumiecie, zreszta ja tez srednio rozumiem was....ale to musi przyjsc z doswiadczeniem....
=CzArNuLkA= napisał/a:
Ala mnie to,co napisales bylo puste.

to było pewne uproszczenie i uogólnienie, ale chyba coś w tym jest mimo wszystko ?
=CzArNuLkA= napisał/a:
Dlatego,bo dowiaduje sie po tym po jakims czasie? I wybacza jedna lub dwie sytuacje wsrod znajomych BO KOCHA,ale potem nie wytrzymuje?

no to współczuje w takim razie, bywa i tak....oby jak najszybciej przelamala sie w takiej sytuacji...

Ishikawa - Pon Lut 23, 2009 23:45

Bo to co nas podnieca,
to się nazywa kasa,
a kiedy w kasie forsa,
to sukces pierwsza klasa.

Bo to co nas podnieca,
to czasem też jest seks,
a seks plus pełna kasa,
to wtedy sukces jest.

Jakie to prawdziwe dla niektórych haha

Czarnulka - Pon Lut 23, 2009 23:50

trunks napisał/a:
ale chyba coś w tym jest mimo wszystko

No chyba tylko to ze kazda kobieta gra i jest sztuczna?

trunks - Pon Lut 23, 2009 23:52

nie kazda mówiłem ze to uogólnienie....niesprawiedliwe siłą rzeczy ;)
Czarnulka - Wto Lut 24, 2009 00:02

No bardzo :P Wyszedles na strasznego szowiniste :P
Azbe - Wto Lut 24, 2009 08:34

Ishikawa napisał/a:
Pewnie jak wyzej wymienieni mieliby swoje 2 połówki to inaczej by prawili. Oczywiscie kochane, 2 połówki. ;)


coś Cię trapi? :P Widzisz, a teraz zadam Ci proste pytanie jak sądzisz, czemu nie ma tej drugiej połówki? :)


Cytat:
Dlatego,bo dowiaduje sie po tym po jakims czasie? I wybacza jedna lub dwie sytuacje wsrod znajomych BO KOCHA,ale potem nie wytrzymuje? :kwasny:



sęk w tym że dla kobiety zwykłe zauroczenie paro dniowe jest już "miłością", o której potrafi wzniośle napisać do 754435 znajomych i opiać to w ilosci 60 esów dziennie (nie mówie że u wszystkich - ale u większości) Gdyby SZCZERZE kochała to by sie nie rozmyśliła po paru dniach/tygodniach.

CIKAWOSTKA:osoby przeważnie osowiałe nie są aż tak bardzo podatne na mieszanine uczuć z kilku względów, ale jak sie dostaną w większy wir to są pierwszymi którzy sie topią - w psychologa sie tu jednak nie bede bawić bo sie jescze za dużo nauczycie :cwaniak: :cwaniak:



OSTATECZNY OPIS SYTUACJI:
2 UCIŚNIONE OKAZY P?CI ŻEńSKIEJ KTÓRE MOŻE STANOWI? TE 6,7% WYJ?TKÓW KTÓRE Z MATERIALIZMEM OBCHODZ? SIę Z DUŻYM DYSTANSEM I STARCZY DLA NICH POPCORN ZA 1,50 S?ONECZNIK CZY ZUPKA CHINSKA I WIECZNA POSIADÓWA PRZED NIELEGALNYMI FILMAMI NA KOMPIE WYSTARCZ? ŻEBY BY?Y ZADOWOLONE.


JEDNAK OBALIć TEZę ŻE ZNACZN? WIęKSZOŚć KOBIET IDZIE PO PROSTU KUPIć ALBO ZAUROCZYć PRZY POMOCY WYDATKU PIENIęŻNEGO - NIE DACIE RADY :)


CIEKAWOSTKA:na świecie jest ze 3 miliardy kobiet, więc dla kilkudziesięciu milionów w tych wyjątkach nie będe robił, specialnego opisu czy charakterystyki - są takie które serio mogą sobie żyć na lajcie i "jakoś to będzie". przeważnie takie pochodzą z lasów, małych wsi, lub w pizdu biednych dzielnic - gdzie potrafią być przyzwyczajeni do uczuć bez pieniądza :)



DOBRA Z MOJEJ STRONY KONIEC GADKI BO SIę OFTOP ROBI,A JA SIE WYSTARCZAJ?CO ROZPISA?EM

[ Komentarz dodany przez: khaman, p l: 24 Luty 2009, 17:45 ]
Następny post napisany CAPSEM poleci, mój kolego

Ishikawa - Wto Lut 24, 2009 11:37

Bo nikt Cie niechce ? ;) hehe
sebek - Wto Lut 24, 2009 17:26

aleście se temat wymyślili, normalnie szok, chyab zaczen go czytac od poczatku jak będę miał zly humor, bo normalnie momentalnie uśmiech na twarzy jak się tego czyta :rotfl:
Czarnulka - Wto Lut 24, 2009 19:08

Azbe, przerazajaco wazne sa dla Ciebie pieniadze ;>
Azbe napisał/a:
czemu nie ma tej drugiej połówki?

bo nie masz kasy a kreca Cie tylko te,ktorym trzeba ciagle kupowac prezenty? :P
Azbe napisał/a:
UCIŚNIONE OKAZY P?CI ŻEńSKIEJ KTÓRE MOŻE STANOWI? TE 6,7% WYJ?TKÓW KTÓRE Z MATERIALIZMEM OBCHODZ? SIę Z DUŻYM DYSTANSEM I STARCZY DLA NICH POPCORN ZA 1,50 S?ONECZNIK CZY ZUPKA CHINSKA I WIECZNA POSIADÓWA PRZED NIELEGALNYMI FILMAMI NA KOMPIE WYSTARCZ? ŻEBY BY?Y ZADOWOLONE.

Dlaczego kazda kobieta nie nazywa sie Katarzyna Nowak,a mezczyzna Jan Kowalski? W koncu tak uogolniacie (Ty i Trunks),ze kazdy tutaj kurcze traci osobowosc :niepewny:

Ishikawa - Wto Lut 24, 2009 20:18

Kurcze, moze to jakis kompleks albo złe wspomnienia wierzyc, ze wszystkie leca na kase .
:looka:

Ale ze tez faceci dają się zawsze oszukac na trik z kasą, niemozliwe :hyhy:

Ishikawa - Wto Lut 24, 2009 20:18

Kurcze, moze to jakis kompleks albo złe wspomnienia wierzyc, ze wszystkie leca na kase .
:looka:

Ale ze tez faceci dają się zawsze oszukac na trik z kasą, niemozliwe :hyhy:

Zielonooka - Wto Lut 24, 2009 20:31

Azbe, nie popadaj w przesadę, bo skrajności jednak nie pokazują prawdziwego obrazu. Powiem tak, mam swoje pieniądze, sama je zarabiam, więc nie interesuje mnie kasa faceta, proste.
Kolacja w najdroższej knajpie nie z tą osobą, nie ma doskoku do oglądania w domu filmów na kompie z odpowiednią.

Czarnulka - Wto Lut 24, 2009 22:21

Zielonooka, no dokladnie! :D
Uproszczona wersja tego co napisalam chyba :P Wiec moze teraz zrozumie ;)

Azbe napisał/a:
WIECZNA POSIADÓWA PRZED NIELEGALNYMI FILMAMI NA KOMPIE

Te, Kolego nie wciskaj mi nie moich slow ;> Napisalam,ze przed kompem? :D

trunks - Wto Lut 24, 2009 23:33

moze i z pieniądzami Azebe przesadza, bo tez na inne rzeczy i sciemy dają sie złapać niestety, ale co do tych % ile, to nie ma co dyskutować, bo to wszystko opiera sie bardziej na naszych subiektywnych odczuciach niz jakis badaniach statystycznych :)
Zielonooka - Sro Lut 25, 2009 00:18

trunks, wiadomo, bo wątpię, że ktokolwiek jest w stanie % stwierdzić jak jest naprawdę:)
Ishikawa - Sro Lut 25, 2009 00:26

Po paru % mozna będzie niektore kwestie stwierdziec, z dokładnościa do paru promili :hyhy: Wiec moze cos mądrego stwierdzimy. :rotfl:
trunks - Sro Lut 25, 2009 23:16

i to jest bardzo dobry pomysł ! :)
Ishikawa - Sro Lut 25, 2009 23:21

To gdzie ustawka ?:P Bo termin 28 mi nie pasuje :hyhy:


I żeby nie było : KAZDA płaci za siebie ;P

trunks - Sro Lut 25, 2009 23:42

Ishikawa napisał/a:
To gdzie ustawka :P Bo termin 28 mi nie pasuje

chocby i 27 :)
Ishikawa napisał/a:
KAZDA płaci za siebie

każdy :P

Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 15:48

trunks napisał/a:
Ishikawa napisał/a:
To gdzie ustawka :P Bo termin 28 mi nie pasuje

chocby i 27 :)
Ishikawa napisał/a:
KAZDA płaci za siebie

każdy :P


Haha, to temat nalezaloby przeniesc do spotkan haha ;)

trunks - Czw Lut 26, 2009 17:47

Ishikawa napisał/a:
Haha, to temat nalezaloby przeniesc do spotkan haha

śmiało ;)....no chyba, ze sie rozmysliłas ? ;p

kisia - Czw Lut 26, 2009 19:34

ostatnio spotkałam się z takim potrywem:
najpierw facet siedzi uśmiecha się i rusza brwiami. Po pewnym czasie podchodzi i........ proponuje postawienie herbaty bo na więcej nie ma pieniędzy. Nie żebym była materialistką lub leciała na kase, ale ja lubię kawy :P

sebek - Czw Lut 26, 2009 20:15

dobrze na przyszłosc wiedziec :p
kisia - Czw Lut 26, 2009 20:19

sebek, chcesz mnie uwieść ? :P
Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 20:47

trunks napisał/a:
Ishikawa napisał/a:
Haha, to temat nalezaloby przeniesc do spotkan haha

śmiało ;)....no chyba, ze sie rozmysliłas ? ;p


Zostawiłam "otwarta furtkę" moderatorom ;P

Kisia, ten z tymi brwaimi kojarzy mi sie z Moto-Moto z Madagaskaru 2 :rotfl:

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:09

kisia napisał/a:
najpierw facet siedzi uśmiecha się i rusza brwiami

Chyba bym sie przestraszyla i uciekła :P
Ishikawa napisał/a:
To gdzie ustawka :P

Haha no ładnie, to teraz mezczyzni pokaza,czy potrafia uwodzic kobiety ;) Czuje,ze bedzie smiesznie :P

sebek - Czw Lut 26, 2009 21:11

Czemu nie, przynajmniej nie musze sie bać ze od razu dostane z liścia, chyba :P
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:13

sebek napisał/a:
przynajmniej nie musze sie bać ze od razu dostane z liścia, chyba :P


Jestes taki pewien? :hyhy: Wiesz,z babami to jest tak...że lepiej uwazac na słowa :P
Ale tu kobietki sa subtelne wiec pewnie nie ma się czego obawiac :D :P

Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 21:13

Czarnulka, i widzisz ? Cisza !! To na cholere mam wyfotoszopowana facjate w avatarze ? :rotfl: :rotfl: :rotfl:
sebek - Czw Lut 26, 2009 21:17

że z kobietami nigdy nic nie wiadomo to ja wiem , mam w domu 2 i na głowe można dostac jak obie sobie racje udowadniają :D
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:17

Ishikawa napisał/a:
Czarnulka, i widzisz

ale co? :D

Tzn,ze w rzeczywistosci nie jestes tak subtelna na buzi? :P

Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 21:18

Ze tu pitu-pitu o podrywaniu, subtelna uwaga o ustawce i cichosza... :hyhy:
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:20

Aj, bo oni wszyscy tylko duzo gadają a jak przychodzi co do czego to sie nas boją ;)
A na co Ty Moja Droga liczylas,ze sie zdeklaruja? :D

Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 21:22

Taka zemsta za ten nasz rzekomy materializm, i chciałam kogos za kare wystawic ! Cholera, plan spalil prze realizacja :rotfl:
sebek - Czw Lut 26, 2009 21:25

Czarnulka ,z tym BOISZ to masz jak najbardziej racje ;)
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:25

Niegrzeczna ;)
Ale nie off topujmy juz :)

Azbe - Czw Lut 26, 2009 21:26

gadaja 2 koleżanki
-ej podrywało mnie wczoraj dwóch takich fajnych <rumieńce>
- taaaa? łął ty to masz szczęście! a jak mieli na imie
- tomek128gce i van_daal93



hahahaha taki podryw że <nie przeklinaj :!:> hahahahahhahah hahahahahhaha :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: a to mi sie humor poprawił teraz aghhahaha :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:28

sebek, wiem ;) Ja juz jestem przyzwyczajona do tego,ze mezczyzni sie mnie boja :) Czekam na jakiegos odwaznego :hyhy: (kamikaze hehe :P ;) )
Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 21:28

Mysle, ze to predzej scenka z jakeis Twojej sytuacji Azbe ;P a nie 2 koleżanek:P

A co do bania sie, to jak ktos sie boi, to chyba nigdy nie poderwie :P

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:29

Azbe, doprosisz sie ostrzezenia,albo od razu bana ;) Uwazaj troche na slowa :)
Btw,nie wiem co to,co napisales ma do rzeczy?

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:31

Ishikawa, no i dlatego to ja zawsze musze poderwac chlopaka :(
Musze udawadniac,ze (na poczatku) nie gryze ;)

Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 21:33

To jakies marne egzemplarze ci sie trafiaja moze?
sebek - Czw Lut 26, 2009 21:36

nic ja spadam bo za szybko piszecie , a ja kontuzjowany ,no i wogóle, musze kurcze sie uczyc, mamo :(
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:37

Ishikawa, ja wybieram sobie te najlepsze :P I to moze lepiej,ze sie boja ;)
Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 21:40

Ciebie to rzeczywscie az strach sie bać laska! :D
Ja tam wychodze z założenia :
-Czemu kobieta nie goni za mężczyzną?
-Bo kto widział,żeby pułapka goniła mysz ;)
:hyhy:

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:45

Ishikawa napisał/a:
Bo kto widział,żeby pułapka goniła mysz

Absolutnie nie gonie :D Wyszukuje w tłumie i staram sie nie miec morderczego wzroku ( bo to chyba on najbardziej przeraza ;) ) tylko udaje milutka dziewczynke :D Potem wracam do mojego prawdziwego ja ;) Jak sie przestraszy i ucieknie- nie byl wart ;) Jak zostanie.... no to genialnie :D
Ale to dluga historia generalnie ;) :P

Azbe - Czw Lut 26, 2009 21:48

=CzArNuLkA= napisał/a:
Azbe, doprosisz sie ostrzezenia,albo od razu bana ;) Uwazaj troche na slowa :)


mówi sie trudno i żyje się dalej :D :D


=CzArNuLkA= napisał/a:
Btw,nie wiem co to,co napisales ma do rzeczy?


ten temat jest o podrywaniu panien ta? :P a mnie bawi jak sie panny jarają "netowym podrywem" hahahah tak samo kolesie którzy "zarwali panne" hahahahaha jak sie ma czyjegoś maila to już prawie jak bzykanie :P

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 21:50

Azbe, skoro tak uwazasz,ze przez siec da sie poderwac no to....coz ;)
Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 21:53

A jak sie podrywa "na internet" ? :niepewny:
Azbe - Czw Lut 26, 2009 21:58

czarnula, widze sarkazm szeroko ogarnięty hahahahha :rotfl:




Ishikawa napisał/a:
A jak sie podrywa "na internet" ? :niepewny:


Przeważnie każdej sie to trafia kilka razy w karierze (niektóre są zagadywane, do póki nie poślą swoich fotek - ale to grubsza historia). Ale może kiedyś to przeżyjesz taką sytuacje że ktoś Cie będzie zarywał, więc narazie nie ma co sie łamać :)

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 22:00

Azbe, ja? Sarkastyczna? W zyciu :]
Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 22:05

Mam nadzieje, ze takie akcje będa mnie skutecznie omijać ;)
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 22:08

Ishikawa, my juz jestesmy za stare na taki podryw :rotfl: Chociaz nasza-klasa... :/ Tam faceci to uskuteczniają :/ :zdegustowany:
Azbe - Czw Lut 26, 2009 22:08

=CzArNuLkA= napisał/a:
Azbe, ja? Sarkastyczna? W zyciu :]


dzisiaj wygrałaś serio hahahah :rotfl: :rotfl: sprawiłaś że ten wieczór stał się dla mnie niesamowity ,narysuje Ci kwiatka ładnego i pośle za to jaką jesteś :hyhy: :D Myśle że podczas rozmowy z Tobą albo byłbym ciągle taki rozweselony albo zapadła by niezręczna cisza spowodowana kolosalną różnicą pomiędzy h1 i h2 :P

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 22:11

:zdziwko:
:niepewny:

Fajnie sie dowiedziec,ze jestem śmieszna :] :P

Arex30 - Czw Lut 26, 2009 22:13

A czy to nie jest tak że czasem pojawia się ktoś kto wyczuwa sytuację i umiejętnie kreuje świat i otoczenia by osiągnąć cel. Socjotechnika jest dziedziną którą można umiejętnie stosować by osiągnąć zamierzony cel. Czas ma mniejsze znaczenie od sukcesu i powodzenia zasadzki uwodzenia.
kisia - Czw Lut 26, 2009 22:23

Arex30 napisał/a:
A czy to nie jest tak że czasem pojawia się ktoś kto wyczuwa sytuację i umiejętnie kreuje świat i otoczenia by osiągnąć cel.
ależ oczywiście i kobiety tak robią, robia to tak sprytnie, że facet myśli, że to on poderwał, a prawda jest zupełnie odwrotna :P
Arex30 - Czw Lut 26, 2009 22:25

hmmmmmmm
Czy je czegoś wiem ?

----------------
Now playing: h t t p;//w w w foxytunes, c o m/artist/metal+church/track/sleeps+with+thunder]METAL CHURCH - SLEEPS WITH THUNDER
via h t t p;//w w w foxytunes, c o m/signatunes/]FoxyTunes

Azbe - Czw Lut 26, 2009 22:34

kisia napisał/a:
Arex30 napisał/a:
A czy to nie jest tak że czasem pojawia się ktoś kto wyczuwa sytuację i umiejętnie kreuje świat i otoczenia by osiągnąć cel.
ależ oczywiście i kobiety tak robią, robia to tak sprytnie, że facet myśli, że to on poderwał, a prawda jest zupełnie odwrotna :P




i oto cała odpowiedź kto tak na prawdę jest tym "złym" :D

trunks - Czw Lut 26, 2009 22:37

co tu sie znowu dzieje w tym temacie...o co Wam dziewczyny tak wogle chodzi...? :niepewny:
Ishikawa napisał/a:
Ze tu pitu-pitu o podrywaniu, subtelna uwaga o ustawce i cichosza...

no przepraszam, ja jakos zareagowałem (przewaznie reaguje jak jest mowa o ustawce ;)), tylko, ze z tego co widze, to dla żartu pisane było :looka:

=CzArNuLkA= napisał/a:
Aj, bo oni wszyscy tylko duzo gadają a jak przychodzi co do czego to sie nas boją ;)
A na co Ty Moja Droga liczylas,ze sie zdeklaruja?

moze i sie boją, ale o co Ci chodzi z tą deklaracją ? Co niby ma byc deklarowane ?

Eee myslałewm, ze sie jakas koncepcja urodzi, a tu tylko offtop robicie wiekszy nawet niż ja :/

trunks - Czw Lut 26, 2009 22:39

Azbe napisał/a:
i oto cała odpowiedź kto tak na prawdę jest tym "złym"

ja bym nie powiedział tak, to zalezy od charakteru bardziej nie od płci, bo zarowno kobiety jak i faceci grają i sciemniają, ja tam czegos takiego nie popieram, lubie jasne sytuacje...

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 22:48

trunks, to nie jest sciemnianie tylko delikatne przygotowanie do punktu kulminacyjnego ;)
trunks napisał/a:
ale o co Ci chodzi z tą deklaracją

Chodzilo mi tylko o deklaracje co do spotkania,spokojnie ;) Tak 1:1 , Ty i Ishikawa to raczej bedzie ciezko ;)

kisia - Czw Lut 26, 2009 22:50

=CzArNuLkA= napisał/a:
to nie jest sciemnianie tylko delikatne przygotowanie do punktu kulminacyjnego
dokładnie, to nie nasza wina że Wam często odwagi brakuje na piewrszy krok ;)
sebek - Czw Lut 26, 2009 22:58

gdzie i o której to jest, bo nie umie tego postu odnaleźć, a chcę zobaczyc jakie szanse na to ze zdąże do Gliwic przyjechać w sobote i zostac juz w akademiku
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 22:59

sebek, oni sie "jeszcze" nie umowili ;)
kisia - Czw Lut 26, 2009 23:02

sebek napisał/a:
gdzie i o której to jest,
a o co pytasz?
trunks - Czw Lut 26, 2009 23:03

=CzArNuLkA= napisał/a:
Chodzilo mi tylko o deklaracje co do spotkania,spokojnie Tak 1:1 , Ty i Ishikawa to raczej bedzie ciezko

no ja sie deklaruje na tak jesli jeszcze nie da sie tego wywnioskowac po tym co pisałem wczesniej :)
Kiedy sie ustawiamy i kto jest chetny oprócz mnie i Oli ? ;)

trunks - Czw Lut 26, 2009 23:04

kisia napisał/a:
a o co pytasz?

mysle, ze chodzi sebkowi o spotkanie forumowe....to nie w tym temacie :)

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 23:04

Zbiorowy podryw :rotfl: Kazdy kazdego niczym w modzie na sukces :rotfl:
sebek - Czw Lut 26, 2009 23:10

Czarnulka, skoro tak lubicie :P

Trunks, gdzie to jest ? bo widze ze zalapałes o co chodzi :)

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 23:11

sebek, ja? Bron Panie, jestem monogamistka :D
Wskocz w h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/viewtopic.php?p=265467#265467 ;)

trunks - Czw Lut 26, 2009 23:13

sebek....h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/viewtopic.php?t=5499&start=180

=CzArNuLkA= napisał/a:
Zbiorowy podryw Kazdy kazdego niczym w modzie na sukces

boscie zaczeły sie z nami droczyc pierw nadzieje robicie a potem obracacie to w zart i jeszcze sie uzalacie, ze nikt nie reaguje :looka:

sebek - Czw Lut 26, 2009 23:14

dziekuje ślicznie za linka
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 23:17

trunks, ja powiedzialam tylko jak to jest u mnie :D Na zadne spotkanie nie nakrecalam,to pomysl Oli wiec nie pisz,prosze, -ście ;)
Azbe - Czw Lut 26, 2009 23:19

widzicie coście zrobiły, trunki teraz jest niepocieszony :/ powinnyście mu teraz obydwie dogodzić w jakiś sposób w formie zadość uczynienia bo zachowałyście się nie koleżeńsko.
sebek - Czw Lut 26, 2009 23:19

do której tam macie zamiar siedziec?
trunks - Czw Lut 26, 2009 23:20

no dobra, ale tez swoje trzy grosze dorzucasz w tym klimacie i podtrzymujesz to przekonanie o którym mówiłem ;)
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 23:21

Zmuszasz mnie..zmuszasz....ZMUSILES :D
Od teraz moje wypowiedzi beda juz tylko cytowane z ksiazek jakis znawców,bo widze,ze nie oplaca mi sie mowic mojego zdania :D

sebek - Czw Lut 26, 2009 23:22

przepraszam ze przerywam, do której tam macie zamiar siedziec??
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 23:26

sebek, ale dalam Ci linka do spotkania forumowego,to nie ten temat :) My tutaj nie omawiamy zadnego zaplanowanego spotkania :)
trunks - Czw Lut 26, 2009 23:28

sebek napisał/a:
przepraszam ze przerywam, do której tam macie zamiar siedziec??

az ostatni z nas padnie....nie no to zalezy jak bedzie, zreszta wychodzi kazdy kiedy chce wiec....

=CzArNuLkA= napisał/a:
Zmuszasz mnie..zmuszasz....ZMUSILES
Od teraz moje wypowiedzi beda juz tylko cytowane z ksiazek jakis znawców,bo widze,ze nie oplaca mi sie mowic mojego zdania

lepiej swoje zdanie mówic, jaki jest sens mówić cos innego....a to, ze zawsze znajdzie sie ktos kto sie z tym nie zgadza, to normalne ;)

sebek - Czw Lut 26, 2009 23:31

ehh to na nastepne sie piszę jak bede miał juz mojego potworka na chodzie, tak że bedzie czym przyjechać , bo z busami w sobote z mojego za*** to tragedia :zdegustowany:
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 23:32

trunks, ja tu nie widze niezgody a bardziej podpuszczanie i droczenie się :P
trunks - Czw Lut 26, 2009 23:33

no wlasnie - to dlaczego to robicie ? :|
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 23:37

Kto tu kogo podpuszcza! Ja mowie o Tobie ?osiu! :D
Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 23:45

trunks napisał/a:
=CzArNuLkA= napisał/a:
Chodzilo mi tylko o deklaracje co do spotkania,spokojnie Tak 1:1 , Ty i Ishikawa to raczej bedzie ciezko

no ja sie deklaruje na tak jesli jeszcze nie da sie tego wywnioskowac po tym co pisałem wczesniej :)
Kiedy sie ustawiamy i kto jest chetny oprócz mnie i Oli ? ;)


Normalnie Trunks, kamien spadl mi z serca i przygniół noge, :rotfl:
A juz myslalam ze sama bym tylko na ta ustawke polazła. :rotfl: :rotfl:

trunks - Czw Lut 26, 2009 23:51

=CzArNuLkA= napisał/a:
Kto tu kogo podpuszcza! Ja mowie o Tobie ?osiu!

ja jestem prosty chlopak i pisze zawsze wprost o co mi chodzi ;p

Ishikawa napisał/a:
Normalnie Trunks, kamien spadl mi z serca i przygniół noge, A juz myslalam ze sama bym tylko na ta ustawke polazła

ano widzisz...to tylko ugadac termin :)

Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 23:52

Taaa, tylko albo az ;)
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 23:53

Romassssss sie szykuje :hyhy:
Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 23:53

Piszesz o sobie CZarnulka?:P
Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 23:54

O Was Robaczki :D
Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 23:55

A myslalam ze o kim innym hyhy ;P
trunks - Czw Lut 26, 2009 23:56

=CzArNuLkA=, czyzby głodnemu chleb na mysli ? ;)

Ishikawa napisał/a:
Taaa, tylko albo az

ze mną jak z dzieckiem, powiedz kiedy Ci pasuje ;).

Oki na dzis sie juz wyłączam, jutro trza wstac, papa :)

Czarnulka - Czw Lut 26, 2009 23:57

Nie idze tu innych tak chetnych na spotkanie ze soba i tak swietnie sie dogadujacych :D


Zaraz po łebku dostane jak ciocia Kisia przyjdzie :wstyd:

Ishikawa - Czw Lut 26, 2009 23:59

Jak pisalam ,ustawka jutro ;P
Czranulka, moze i Ty wpadniesz? Wiesz, potem napiszemy to co nieco jak to Trunks nas uwiódł ( i to nie internetowo:P)

Czarnulka - Pią Lut 27, 2009 00:02

Ishikawa, tylko ze ja uwodzicielsko wygladac nie bede :D Jestem po operacji i moj wyglad jest daleki od akceptowalnego :P Ale....jak juz mi opuchlizna zejdzie do tego czasu to chyba nie omieszkam sie nie skusic :hyhy:
Ishikawa - Pią Lut 27, 2009 00:03

Dobra, ja sie o Ciebie upomne :hyhy: i bede czekac cierpliwie :hyhy:
Czarnulka - Pią Lut 27, 2009 00:04

To kto tu kogo bedzie u licha uwodził ? :D
Ishikawa - Pią Lut 27, 2009 00:06

I to pytanie pozostawiam bez odpowiedz :rotfl:
Czarnulka - Pią Lut 27, 2009 00:08

:niepewny:
Okey :D To ja zobacze za kilka dni... :P

Deszcz - Pią Lut 27, 2009 00:15

Cyrk na kółkach :D
I tym sposobem doszliśmy do konkluzji: przez Internet można się z kimś umówić, tylko nie wiadomo jak te ktoś wygląda - zawsze druga osoba może się w ostatniej chwili wycofać :P
Moim zdaniem podrywanie przez Internet jest łatwiejsze, bo człowiek bardziej "wyluzowany", swobodniej się może rozpisywać i dużo uchodzi mu płazem ;) Co innego przy spotkaniu w "4" oczy, wtedy słowa już nie są tak ważne jak "mowa ciała".

Ishikawa - Pią Lut 27, 2009 00:17

Racja Deszcz, racja ;) Jednak co live to live :) Nie bierze sie kota w worku :P
Czarnulka - Pią Lut 27, 2009 00:18

Deszcz, tylko problem w tym,ze czasem ktos jest naprawde w porzadku tylko w gardle mu zasycha przy nowo poznanych osobach ;)

A co to za roznica jak ktos wyglada,w tym spotkaniu bedzie chodzilo o jaja :D Tzn o zabawe oczywiscie ;) Ehhh :wstyd: jak bym nie napisala to i tak ktos sie pewnie przyczepi ;)

Deszcz - Pią Lut 27, 2009 00:34

Ishikawa, więc lepiej wymienić się zdjęciami, przed ewentualnym spotkaniem?
=CzArNuLkA=, wszystko zależy kto z jakimi zamiarami chce przyjść na takowe spotkanie. Sytuacja i podejście może się zmienić w ciągu ułamków sekundy, kiedy zobaczymy z kim się umówiliśmy - sam to już przeżyłem - niezapomniane wrażenia, spotkanie oczywiście przebiegło super :D

Czarnulka - Pią Lut 27, 2009 01:02

Deszcz, nie zdarzylo mi sie,choc przyznam szczerze,ze czekam z niecierpliwoscia na pewnego miluśinskiego,ktoremu udalo sie mnie baaardzo zaciekawić i robi to juz 1,5 roku :D
Niewazny zamiar...sadze ze jesli poszlabym z zamiarem spotkania nowego kolegi a okazalyby sie megaprzystojny to troche by mi sie nogi ugiely a i gadka nie bylaby odpowiednio luzna...poczatkowo ;)

Deszcz - Pią Lut 27, 2009 07:37

=CzArNuLkA= napisał/a:
(...) jesli poszlabym z zamiarem spotkania nowego kolegi a okazalyby sie megaprzystojny to troche by mi sie nogi ugiely a i gadka nie bylaby odpowiednio luzna...poczatkowo ;)

Czyli znowu wykorzystując "6 zmysł" doszliśmy do wniosku, że przy uwodzeniu kobiet, WYGL?D mężczyzny nie jest bez znaczenia, a napisałbym nawet jest BARDZO ważny. Nie ma sensu w takim razie przyjmować, że kiedy zobaczymy osobę z którą "rozmawialiśmy" przez Internet, nie będziemy starali się Jej uwieść - to dotyczy w znacznej większości mężczyzn, ale także kobiet ;)

Azbe - Pią Lut 27, 2009 08:10

=CzArNuLkA= napisał/a:
Deszcz, nie zdarzylo mi sie,choc przyznam szczerze,ze czekam z niecierpliwoscia na pewnego miluśinskiego,ktoremu udalo sie mnie baaardzo zaciekawić i robi to juz 1,5 roku :D
Niewazny zamiar...sadze ze jesli poszlabym z zamiarem spotkania nowego kolegi a okazalyby sie megaprzystojny to troche by mi sie nogi ugiely a i gadka nie bylaby odpowiednio luzna...poczatkowo ;)


z góry zakładam że jeśli nie czaisz metaforyzmu, ten post będzie bez sensu.

sytuacje można opisać w prosty sposób mieszkasz w jednym miejscu i dochodzisz powiedzmy do szkoły jakąś ścieżką i chodzisz nią chodzisz, zmienia sie pogoda, a ty wiesz jak ona się zmienia, jest chodnikiem, z niewielką ilością niedogodności (typu krzywa płytka czy coś).
No ale po czasie musisz się przyprowadzić, ciągle chodzisz do tej samej szkoły jednak droga którą musisz pokonać nie jest prościutka jak po chodniku którym szłaś, trzeba troche sie nakręcić, przejść pare dziur w płotach czy ziemnych ścieżek - co sie okazuje?
Z przyzwyczajenia do wygodnego chodnika(chociaż niektórzy i tak nawet tutaj potrafią narzekać) nagle droga podczas deszczu jest śliska i leżysz na błocie, w zime ledwo sie poruszasz bo zaspy w gorące dni drzewa nie rzucają za dużo cienia, a po drodze z ziemi jeszcze wystają jakieś korzenie o któe sie potykasz.


cel ten sam, odległość ta sama a różnica wyraźnie zauważalna ;) taka jest właśnie różnica między zarywem na necie a zwykłym ;) no i sie sieroty spotykaja na necie i próbują do siebie jakoś dojść chodniczkami, co idzie im pięknie ślicznie zgrabnie, więc próbują dojść do siebie w realu z pokłądem gigantycznej nadziei i nagle ujawnia się kłopot bo ścieżka do siebie wydaje sie nie do przejscia :D




zafilozofowałem no nie? hahhaa :rotfl: :rotfl: :rotfl: dobra zbijam na uczelnie rwać studentki na intelekt i ładne pismo ;)

Ishikawa - Pią Lut 27, 2009 08:59

Deszcz napisał/a:
Ishikawa, więc lepiej wymienić się zdjęciami, przed ewentualnym spotkaniem?


Ta, fotke mozna podrasowac ;) ale rzeczywiscie co nieco nam powie.
Portale randkowe kwitna, wiec chyba to jest jakis sposob na podryw. ;)

Czarnulka - Pią Lut 27, 2009 09:14

Azbe napisał/a:
cel ten sam, odległość ta sama a różnica wyraźnie zauważalna taka jest właśnie różnica między zarywem na necie a zwykłym no i sie sieroty spotykaja na necie i próbują do siebie jakoś dojść chodniczkami, co idzie im pięknie ślicznie zgrabnie, więc próbują dojść do siebie w realu z pokłądem gigantycznej nadziei i nagle ujawnia się kłopot bo ścieżka do siebie wydaje sie nie do przejscia

No tylko kwestia tego,ze to nie jest podryw :) To,ze z kims sie fajnie rozmawia i jest to osobnik płci przeciwnej nie znaczy,ze juz chce go poderwać :)Azbe, a tak w ogole to czemu do mnie ten post,co? :P
Deszcz napisał/a:
Czyli znowu wykorzystując "6 zmysł" doszliśmy do wniosku, że przy uwodzeniu kobiet, WYGL?D mężczyzny nie jest bez znaczenia, a napisałbym nawet jest BARDZO ważny.

No oczywiscie,ja nigdy nie powiedzialam,ze wyglad wogole sie nie liczy. Ci,co sa przystojni maja na starcie łatwiej,poniewaz ludzie lubia piekno i ich do niego ciagnie. Z ladnym czlowiekiem chetniej porozmawiamy niz z brzydkim. Za to ten mniej atrakcyjny ma dluzsza droge do przebycia,bo musi nam pokazac interesujacy charakter,a wtedy dopiero ewentualnie stanie sie dla nas piekniejszy :)

MajkeL - Pią Lut 27, 2009 10:30

Ehhh dziewczyny zrobiłyście "kawał dobrej roboty" w "męskim temacie" ;)
Zapewne podczas długiej lektury podsunełyście (w dyskusji) parę niuasnów w tzw. "e-podrywie", być może wartych wporowadzenie w życie (powodzienia) ;)
Niby to temat dla facetów, a jak przyciągnął babeczki.... ciekawe....

Ishikawa napisał/a:
Zostawiłam "otwarta furtkę" moderatorom ;P

:hyhy:
czyżbym złapał haczyk ;)

Azbe - Pią Lut 27, 2009 11:19

=CzArNuLkA= napisał/a:

No tylko kwestia tego,ze to nie jest podryw :) To,ze z kims sie fajnie rozmawia i jest to osobnik płci przeciwnej nie znaczy,ze juz chce go poderwać :)Azbe, a tak w ogole to czemu do mnie ten post,co? :P


2 ostatnie linijki stanowiły o tym że założenie jest takie - jeśli będzie "fajniutki" to można ruszyć się w "te strone" :cool: :cool:


a co robisz w niedziele wieczorem? :D

Czarnulka - Pią Lut 27, 2009 14:33

MajkeL, my takie uczynne jestesmy :D Poza tym jak widzimy jak faceci pisza niektore bzdury to nie da sie nie odezwac :P
Ehhh dementuje! :D Nie ma podrywu przez sieć! :D Ale zainteresowac druga osobe mozna ;)
Azbe :zabawa: , a potem mi trunks dokucza ;>

Ishikawa - Pią Lut 27, 2009 14:56

Moze nie dokucza, a podrywa?:P
Nie ma jak to pochwała od Murderatora:P za kawał dobrej roboty haha ;P

Ishikawa - Pią Lut 27, 2009 15:02

Takie "konskie zaloty" ;)

[ Komentarz dodany przez: khaman, p l: 27 Luty 2009, 15:38 ]
I wracamy do tematu a zalecać się mozecie na gg, przez telefon a najlepiej umówić w parku :P

trunks - Pią Lut 27, 2009 17:50

khaman utrudniasz...teraz nie wiem czy Ishikawa cos mi odpisała czy nie....:/
Ishikawa - Pią Lut 27, 2009 17:54

Odpisalam;/ ale spoko, zaraz cos pokombinuje.
Azbe - Pią Lut 27, 2009 18:34

trunks zarwał ishi (patrz dobrze napisałem, żebyś sie nie rozwodziła o to) i idą na grzańca, ale że sama sie boi to bierze mnie pod rękę w zamian za kubusia... habauahubauhauha


serio to takie końskie zaloty między sobą odwalają hahaha

Bot - Pią Lut 27, 2009 20:12

Widze że wszyscy troje macie jednak za nic upomnienia i prośby i potrzebny wam odpoczynek :offtopic: :zabanowany:
sebek - Pią Lut 27, 2009 20:54

korcze, ale OT, proponuję założyć temat typu " o wszystkim i o niczym" i tam się mozna wykazać :)
/od tego jest shoutbox, pw i gg - khaman

choc z drugiej strony jak patrze na te wypowiedzi, to to jest totalna szkoła zagadywania/uwodzenia przez FORUM ;)

wracając do tematu, ktoś tu pisał o kretych drogach jak się trzeba w realu spotkać, zawsze moze być pozytywne rozczarowanie, foty nie retuszowane często "skrzywiają" (nie wiem jak to nazwać) a w realu się dopiero okazuje że ktoś na prawdę jest (ciekawe kto się tego doczepi :P ) "?ADNY"

Admike - Nie Mar 01, 2009 06:56

a ja se tak,normalnie, myślę,czy w dzisiejszych czasach, w który przecież nikt nie ma na nic czasu,jest jeszcze miejsce na uwodzenie?niejednokrotnie to długotrwały proces.Wiem,że niektóre kobiety lubią być zdobywane i w sumie "the chase is better then the catch",ale Panowie pytam ponownie czy wogóle macie czas na uwodzenie kobiet?
Deszcz - Nie Mar 01, 2009 18:11

Admike napisał/a:
a ja se tak,normalnie, myślę,czy w dzisiejszych czasach, w który przecież nikt nie ma na nic czasu,jest jeszcze miejsce na uwodzenie?niejednokrotnie to długotrwały proces.Wiem,że niektóre kobiety lubią być zdobywane i w sumie "the chase is better then the catch",ale Panowie pytam ponownie czy wogóle macie czas na uwodzenie kobiet?

Jest czas, gdybyśmy nie mięli na to czasu, życie byłoby nudne. Omijałyby nas wszystkie sposoby wznoszenia się na wyżyny elokwencji, wyobraźni, żeby to zaimponować. Bo kiedy już tak uda się nam zaimponować i Kobieta to zauważa, to dopiero można "urosnąć" ;)
Nie twierdzę, że każdego dnia jest czas na "uwodzenie", ale warto skupiać na tym uwagę, nawet kiedy jesteśmy już z Kobietą w związku :oczami:

Zielonooka - Nie Mar 01, 2009 20:25

Deszcz, dokładnie, w związku też trzeba uwodzić.
a poza tym proces uwodzenia to nie tylko działania ze strony mężczyzny tylko raczej gra pomiędzy kobietą a mężczyzną i bez niej chyba te początki nie byłyby takie miłe, prawda? ;)

Arex30 - Nie Mar 01, 2009 20:28

wiecie co ....
zastanawiam sie ....
czy mówimy tu o uwodzeniu czy ...
już się zgubiłem

Arex30 - Wto Mar 17, 2009 17:13

to jak z tym uwodzeniem ?
Ishikawa - Wto Mar 17, 2009 19:51

A jak ma byc ?
sebek - Wto Mar 17, 2009 21:01

szybko :P
Ishikawa - Wto Mar 17, 2009 21:10

Hm, to 5 złotych krków dla zdesperowanych :D
1. wlazisz w google
2. wystukujesz "agencje towarzyskie" "panie na telefon"
3. szukasz najblizej twojemu miejscu zamieszkania
4. umawiasz sie
5. a 5 krok bedzie owiany tajemnica.

Szybko ? Pewnie
Tanio ? To zalezy od zasobnosci portfela.
:rotfl:

Deszcz - Wto Mar 17, 2009 21:48

Ishikawa napisał/a:
Hm, to 5 złotych krków dla zdesperowanych :D
1. wlazisz w google
2. wystukujesz "agencje towarzyskie" "panie na telefon"

Tylko czy to jest uwodzenie, czy kupowanie usługi ?

Z tym uwodzeniem nie jest chyba tak źle, nie bajerować za bardzo, a dobrze zafascynować swoją osobą. Nie trzeba przy tym być jakimś "supermenem", szarak też ma szanse, wystarczy chcieć i mieć dużo pozytywnej "wibracji" ;)

Ishikawa - Wto Mar 17, 2009 21:52

Zaraz zaraz, mialo byc szubko, wiec bez dywagacji natury metafizycznej czy usluga,czy nie, Kolega wyzej nieskonkretyzowal to ma:P :hyhy:
Deszcz - Wto Mar 17, 2009 22:11

Ishikawa, dobrze miało być szybko, ale chodzi o to żeby uwieźć, a nie "kupić". Jak dla mnie to między tymi dwoma rzeczami jest duża różnica.
trunks - Wto Mar 17, 2009 22:28

Deszcz, jeszcze zalezy co kto chce osiągnąc - dla niektorych wazny jest tylko sam cel, a dla innych tez droga do jego osiągnięcia ;)
Zielonooka - Sro Mar 18, 2009 00:45

Ja się zgadzam z Deszczem, uwieść a kupić to co innego zwłaszcza, że w opcji szybko o żadnym uwodzeniu nie ma mowy. Szybkie uwodzenie? To chyba już trzeba trafić na taką osobę, która nie bawi się w żadne gierki, ale musi być ogromna chemia:)
Ishikawa - Sro Mar 18, 2009 06:42

O jaaa, ok, chyba zaczne pisac "zart, czytaj z przymrozeniem oka" jak bede chciala cos napisac w tym temacie . Bo danie samej ikonki ROTFL nie załatwia sprawy jak widze:P
Deszcz - Sro Mar 18, 2009 07:44

Ishikawa napisał/a:
O jaaa, ok, chyba zaczne pisac "zart, czytaj z przymrozeniem oka" jak bede chciala cos napisac w tym temacie . Bo danie samej ikonki ROTFL nie załatwia sprawy jak widze:P

A ja lubię wszystko kontestować :P Taka moja natura, że wole się nie zgadzać niż aprobować czyjeś pomysły ;)

Azbe - Sro Mar 18, 2009 09:00

Ishikawa napisał/a:
O jaaa, ok, chyba zaczne pisac "zart, czytaj z przymrozeniem oka" jak bede chciala cos napisac w tym temacie . Bo danie samej ikonki ROTFL nie załatwia sprawy jak widze:P




teraz to sie tłumaczy, hahahha :rotfl: ty bojów też zarywasz na takich portalach? :P hahaha




ps. "przymrużeniem" :cwaniak:

sebek - Sro Mar 18, 2009 09:42

ale żeście się uczepili tego "szybko" to miało być na zasadzie żartu, noooooo :D
trunks - Sro Mar 18, 2009 22:32

Azbe napisał/a:
ty bojów też zarywasz na takich portalach?

Azbe, ona tutaj ich zarywa ;p

Ishikawa - Sro Mar 18, 2009 22:45

Wiec uwazajcie na siebie chłopcy, jeszcze będę się wam sniła nocami. I to nie będą koszmary :hyhy:

Ale was uspokoje, chyba naleze do tych kobiet co wola byc podrywane niz samej podrywac:P :hyhy:

Arex30 - Sro Mar 18, 2009 23:03

Ishikawa napisał/a:
chyba naleze do tych kobiet
tak się tylko Tobie wydawa :)

----------------
Now playing: h t t p;//w w w foxytunes, c o m/artist/acdc/track/kissin+dynamite]ACDC - Kissin' Dynamite
via h t t p;//w w w foxytunes, c o m/signatunes/]FoxyTunes

Ishikawa - Sro Mar 18, 2009 23:05

a rozwin myśl :P
trunks - Sro Mar 18, 2009 23:52

Ishikawa napisał/a:
hyba naleze do tych kobiet co wola byc podrywane niz samej podrywac:P

czyli jak wiekszosc kobiet :)
Arex30 napisał/a:
tak się tylko Tobie wydawa

hehe sprawa moze byc niejednoznaczna...ale jednak mysle, ze nie masz racji :P

sebek - Czw Mar 19, 2009 00:52

chyba jedyne forum na którym jak czytam to choć trochę pojawia się uśmiech na twarzy, na jednym jak cię nie zbanują, to na innym narzucają ci swoje poglądy, tak trzymać, i produkować mi się tu dalej, bo coś czytać muszę :hyhy:
Deszcz - Czw Mar 19, 2009 02:11

Ishikawa, to teraz w ramach forumowych więzów krwi :D napisz nam w jaki sposób lubisz jak mężczyzna Cię podrywa, a kiedy masz już pod "dziurki w nosie" tych jego zalotów ? :zawstydzony:
Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 07:51

Narazie z nikim nie mam więzów krwi :hyhy: tutaj :hyhy:
Chyba kazda laske denerwuja faceci straniący od mydła, dezodorantu a o perfumach juz nie wspomne. I nachalni, mowisz nie...a ten pajac se tłumaczy jako tak, albo inna bzdurke.
A jak lubie to bedzie owiana tajemnica. Kiedys Wam napisze:P Jak wymysle cos sensownego :P

Sebek, ponuraku Ty!!! :hyhy:
Jeżeli tylko choc troche pojawia Ci sie usmiech na twarzy, to po kiego grzyba ja zarywam nocki, zeby wymyslec jakies pseudozabawne posty ? Ty masz umierac ze smiechu chopie!!

kisia - Czw Mar 19, 2009 07:52

sebek napisał/a:
tak trzymać, i produkować mi się tu dalej, bo coś czytać muszę
byleby na tema :P bo u nas za OT też może być :zabanowany: :evil: :P
Azbe - Czw Mar 19, 2009 08:02

Jest nowy sposób na zarywanie panien, na bilet autobusowy - próbował ktoś ? ;) ;)







kisia napisał/a:
sebek napisał/a:
tak trzymać, i produkować mi się tu dalej, bo coś czytać muszę
byleby na tema :P bo u nas za OT też może być :zabanowany: :evil: :P




co takie uwagi mają wspólnego z tematem?? hedonizm widzę.

kisia - Czw Mar 19, 2009 08:17

Azbe napisał/a:

co takie uwagi mają wspólnego z tematem?? hedonizm widzę.

jako moderator mam do nich prawo,a Ty jako forumowicz, jak chcesz to skomentować to na PW, żeby OT nie robić :P

Deszcz - Czw Mar 19, 2009 10:16

Strach pisać ... :niepewny: :D
Azbe, wyjawiaj Nam tajemnicę, jak to wygląda ten sp[osób... ale czekaj ja też coś kiedyś pamiętam, że na bilet to rozpoczęła się rozmowa z jedną kobietą w wieczornym autobusie, wracała sama do mieszkania, ale nie skusiłem się i nie proponowałem, że ją odprowadzę, bo gotowa mnie wykorzystać :| :P

Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 10:34

Nie łudz sie, ona sie czaiła na Twój zuzyty bilet Deszczu :P
Bot - Czw Mar 19, 2009 12:06

Azbe napisał/a:
Jest nowy sposób na zarywanie panien, na bilet autobusowy - próbował ktoś ? ;) ;)

Nie lepiej na kobucha?
-Bileciki do kontroli... hmmm niestety ten jest nieważny musisz wysiąść maleńka :P

Deszcz - Czw Mar 19, 2009 19:30

Ishikawa, ale jak to na zużyty bilet, rozumiem jakbym miał nie skasowany, mogła by sobie potem pojechać gdzieś :D Chyba że... była kolekcjonerką zużytych biletów chłopaków którzy myśleli, że ona ich wykorzysta.

khaman, p l, pomysł byłby dobry jeśli trafimy na "mniej inteligentną kobietę", bo przecież jak umysłowo zdolna jest to będzie wiedziała, że ma dobry bilet.

Chyba, że podczas kontroli okaże się, że kobieta nie ma ważnego biletu, a my przez przypadek ;) skasowaliśmy o jeden za dużo - po wyjściu z autobusu, uratowana z opresji kobieta może nas zaprosić na kawę, herbatę, czy cokolwiek sobie wymarzymy :hyhy:

Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 19:47

Tobie cos sie czai w umysle w związku z tym zuzytym biletem Deszczu :P
sebek - Czw Mar 19, 2009 21:31

Deszcz, przyznam , fantazję masz niezłą, ja się zawsze zastanawiałem jakby kobieta zareagowała jakbym jej "przypadkiem" stuknął w kofer samochodu a po naprawieniu wszystkiego zaprosił na kawę :D (no moze herbate bo kawy nie piję :) )
Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 21:43

Zakomunikuje wszystkim tutaj jak bede sie gdzies bryką wybierac :D moze ktos mi stuknie autko i na kawe zaprosi ? :rotfl: Oczywiscie pokryje takze koszty naprawy:P
trunks - Czw Mar 19, 2009 22:04

Ishikawa napisał/a:
Zakomunikuje wszystkim tutaj jak bede sie gdzies bryką wybierac moze ktos mi stuknie autko i na kawe zaprosi Oczywiscie pokryje takze koszty naprawy:P

ze juz do takich sposobów sie uciekać chcesz hehe ;p

A jak to jest na ten bilet ? ;)

Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 22:09

Desperacja na maxa :rotfl:
sebek - Czw Mar 19, 2009 22:16

tylko ostrzegam, jak zobaczysz w lusterku duze, czerwone, za szybko toczące się pudełko oraz 6 ślepiących, duzych, okrągłych, lamp, to szybko zapinaj pasy :P
Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 22:19

Zawsze mam zapiete :P Nie mam ochoty na ostatni wyskok :P

To czym ty jeździsz? CZerwonym czołgiem ?:P

sebek - Czw Mar 19, 2009 22:26

Ishikawa napisał/a:

To czym ty jeździsz? CZerwonym czołgiem ?:P


można to tak nazwać, jak chcesz to tu jest foto ;)

obecnie juz troche inaczej wygląda ;)

h t t p;//img25.imageshack.us/my.php?image=dsc000029.jpg]


aha za zderzakiem jest przykręcony na sztywno do ramy profil o przekroju kwadratu, sciankach 4x4 cm i grubości 2mm :D


w skrócie duży rodzinny wóz, miejsce na 6 osób + przestrzeń ładunkowa, w sam raz na wakacje :hyhy:

Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 22:29

To ty lepiej nasz drogi kulego :P zdradz tajemnice, jak sie wyrywa lachony na taki wechikuł ?:P Moge sie karnąć ?:P
sebek - Czw Mar 19, 2009 22:33

odpowiem dyplomatycznie, czasem wieczorem lubię się przetaczać przez miasto z zawrotna prędkością 30 km/h słuchając muzyki lat 60-90 :D

hmmm co do przejażdżki to hmmmm, najpierw muszę go skończyć bo obecnie jest w połowie rozkręcony (takie hobby, wiecznie coś trzeba w nim zmieniać :D )

ze stanu oryginalnego to zostala juz tylko rama i blacharka, cała reszta jest juz po przeróbkach, nawet wspomaganie zamontowalem z myślą o tym że byc moze kiedys jakas pani zechce powozić ten wehikuł :D a dla wygody własnej przemieszczania się tym czymś, całe wnętrze zaczynam tapicerować w aksamicie i zakładam klimatyzację :rotfl:

Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 22:36

haha, spoko, pewnie karniak skonczyl by sie tym, ze 2 czesc auta uległa by....samoistnemu rozkreceniu :P

Ciekawa sprawa ten Twój podryw "na czołga" Haha. To auto to juz dla mnie bedzie czołg :rotfl:

sebek - Czw Mar 19, 2009 22:42

Wypraszam sobie, jak ja coś poskladam to nie ma prawa się rozkręcić, wszystko zgodnie ze sztuką zawodu "mechanik" choć nim nie jestem :D

no hamulce też juz zmieniłem, teraz działaja lepiej niż w seicento od ojca :D


A ja sie tu tak męczę, zeby drogie Panie nie mialy tego auta za kupe żelaztwa, a tu mi już go czołgiem chrzczą :P

dobra koniec OT, bo bedzie WARN, potem BAN, i gdzie ja bede czytał takie zabawne posty :D

swoją drogą, no wytłumaczcie o co chodzi z tym biletem, moze kiedyś wypróbuję :hyhy:

Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 22:45

Sebek, no zbiletem to taki żarcik miał być :P Takie luzne tam dywagacje :P

No...zamaist tarpan i trup to moze Trupan ? :hyhy:

Czarnulka - Czw Mar 19, 2009 23:03

OT!!! :zly: :P
Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 23:14

Trupaneczku :rotfl:
Tekst dzisiejdzego wiecozra normalnie :hyhy:

I dobry tekst zeby uwiesc kobiete moze? :rotfl:

trunks - Czw Mar 19, 2009 23:17

uwiesść na trupana...dobre...lol :)
Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 23:19

Podwiezc Cie do butiku malenka, moim czerwonym Trupankiem ? :rotfl:
trunks - Czw Mar 19, 2009 23:22

oo skąd masz takiego gorącego trupana ? Czy inne "rzeczy" tez masz tak żwawe ? ;p
Czarnulka - Czw Mar 19, 2009 23:23

Przstancie Turpanikować tylko powiedzcie Faceci jak uwodzicie te kobiety! :P Chce zobaczyc czy mnie ktos probuje uwiesc ;)
Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 23:24

trunks napisał/a:
oo skąd masz takiego gorącego trupana ? Czy inne "rzeczy" tez masz tak żwawe ? ;p


I pędzące 30 km/h ?:D

Powoli, powoli...ale dojedzie do celu :super:

trunks - Czw Mar 19, 2009 23:28

Ishikawa napisał/a:
Powoli, powoli...ale dojedzie do celu

langsam aber sicher ! haha....powoli, ale długodystansowo za to ;)

=CzArNuLkA= napisał/a:
Przstancie Turpanikować tylko powiedzcie Faceci jak uwodzicie te kobiety! Chce zobaczyc czy mnie ktos probuje uwiesc

forumowi faceci sie pewnie obawiają, bo sie taka niedostępna i odległa wydajesz :P

Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 23:32

Czarnulka, grozisz tym browarem i nic. Wodzisz na pokuszenie :rotfl: A to tez sposob..ale zeby uwiesc faceta:P
trunks - Czw Mar 19, 2009 23:35

ale Czarnulka tylko wodzi, a uwieść sie nie daje :P
Ishikawa - Czw Mar 19, 2009 23:36

Czarnulka to wodzirej :hyhy: Wodzi, wodzi i nic :D
Czarnulka - Czw Mar 19, 2009 23:37

Ej kurde ja o zadnym forumowym facecie nie mowie :P Poza Forum :D I to fakt,ze wole sama to robic,ale mi sie podoba :D I sie zastanawiam czy przypadkiem nie wuodzi ;)

Apropos piwka na pw prosze a nie mi tu offfffffftopicowac :cwaniak:

trunks - Czw Mar 19, 2009 23:38

po prostu bawi sie z facetami metodą kija i marchefki hehe
sebek - Wto Mar 24, 2009 09:56

ja pierdziele, mnie posty usuwają (swoja drogą był nie na temat, przyznaję) a wy dalej się nabijacie, ehhhh, zero poszanowania dla czyjejś pracy, smutne :/
Bot - Wto Mar 24, 2009 11:21

sebek, no widzisz trzeba by ich 24 na dobe ich pilnować. :zdegustowany:

Żuczki, przenieście sobie wzajemne uwodzenia na PW gg, bo już kolejny raz upominać nie będziemy :cisza:

Azbe - Wto Mar 24, 2009 18:11

khaman, p l napisał/a:
sebek, no widzisz trzeba by ich 24 na dobe ich pilnować. :zdegustowany:

Żuczki, przenieście sobie wzajemne uwodzenia na PW gg, bo już kolejny raz upominać nie będziemy :cisza:



Podryw interaktywny jest najlepszym, jak to sie mówi "ŻYWYM PRZYK?ADEM", gdzie 2 gołąbki sobie gruchają, dlaczego Panie moderatorze nie chce Pan ich puścić wolno tylko ogranicza ich przestrzeń?? Jeszcze w miejscu, które wręcz mówi o tego rodzaju "przestrzeni".

Czy umierając z pragnienia na pustyni, z jedną myślą w głowie : "wody!!!". Nie chciał by Pan, Panie moderatorze ujrzeć tej wody, lub doczekać się deszczu?? No tak,przecież w końcu... lepiej tylko o niej myśleć, prawda?? :dobani:

[ Komentarz dodany przez: khaman, p l: 24 Marzec 2009, 23:52 ]
Ja bym przestał palić to co ty palisz i zastanowił się czy aby na pewno to jest na temat

Czarnulka - Wto Mar 24, 2009 21:29

Azbe, chyba stane sie Twoja wielbicielką :P Jak Cie uwiesc ? :P
Azbe - Wto Mar 24, 2009 21:45

trzeba by założyć temat w dziale kobiet "jak uwieść mężczyznę" (o ile taki już nie istnieje) i tam popróbować wyciągnąć takie informacje - może się powiedzie hahaha :zawstydzony:



W każdym bądź razie, nie można prezentować podejścia jak co po niektórzy tutaj - to też rada że kobity sie na drętwość też raczej nie poderwie, więc można to odhaczyć w liście "czego robić nie wolno" :rotfl:

Czarnulka - Wto Mar 24, 2009 22:36

Uch..ała...poczułam kosza :P

Kobiety sie nie poderwie na "jestem nie do zdobycia" ;) To raczej babski sposob. Mi sie wydaje,ze najlatwiej zaczac "na kumpla" :)

trunks - Wto Mar 24, 2009 22:43

modki swoje uzytkownicy swoje....i zas posty mi poznikały...
=CzArNuLkA= napisał/a:
Mi sie wydaje,ze najlatwiej zaczac "na kumpla"

dobry sposób, od czegos przeciez trzeba zacząć...tylko, zeby na stałe tym qplem nie zostac hehe, albo pójść w strone 'tylko' przyjaciela...No wlasnie chodzi o to, zeby wyczuc ten odpowiedni moment, w którym nalezy spróbowac zmienic relacje ?

Czarnulka - Wto Mar 24, 2009 22:53

trunks, ale jak sie zakolegujesz to najpierw zobaczysz czy warto cokolwiek zaczynac-czy nie jest to ogien podczas gdy Ty jestes woda :) A jesli cos sie ma wydarzyc do chocby sie walilo i palilo-i tak sie wydarzy :) -jak to moja mamuś mowi;)
trunks - Wto Mar 24, 2009 23:29

ale czasem trzeba szczęściu pomóc haha
Czarnulka - Wto Mar 24, 2009 23:30

Co masz na mysli?
Ishikawa - Wto Mar 24, 2009 23:32

Niewierze, Wy cały czas piszecie na temat. Az sie chyba musze włączyc w ta dyskusje:P :hyhy:

[ Komentarz dodany przez: khaman, p l: 24 Marzec 2009, 23:53 ]
Ja też w to niewierze, a tu nawet kasować nie ma co ;-)

trunks - Wto Mar 24, 2009 23:33

bo "co sie ma wydarzyc to sie wydarzy" nie do konca do mnie przemawia, wiecej czynników tu gra role, są różne charaktery i niektórzy moga np. nie miec smiałości zeby powiedziec o swoich uczuciach, mogą mieszac osoby trzecie itp...
Czarnulka - Wto Mar 24, 2009 23:38

No ale jeste jeszcze ta "chemia". Jak jej nie ma to nie ma znaczenia czy jestes smialy czy nie. Tzn ja mowie wg siebie,bo na przyklad nie lubie kozakow ani bezczeli... juz wole troche bardziej wstydliwego faceta. Jesli patrzymy pod wzgledem "kandydata".
Wiesz Trunks,u mnie to sie spawdza :) Wali sie, pali, a i tak kilka dobrych lat sie przetrwalo :)

trunks - Wto Mar 24, 2009 23:41

kilka ładnych lat....czy długo czy nie....zalezy jakie kryterium przyjąć...
Czarnulka - Wto Mar 24, 2009 23:46

No ja tam tylko wyrazilam swoja opinie ;) Wiem sama po sobie,ze jak koles od raz mi w twarz mowi,ze jest mna zainteresowany w sposob nie-kolezenski to mnie to odstrasza :P
trunks - Wto Mar 24, 2009 23:49

wiekszosc to odstrasza chyba, albo czesc tylko...nie wiem jak tam jest w sumie różne są opinie...
Azbe - Sro Mar 25, 2009 00:02

=CzArNuLkA= napisał/a:
Uch..ała...poczułam kosza :P

Kobiety sie nie poderwie na "jestem nie do zdobycia" ;) To raczej babski sposob. Mi sie wydaje,ze najlatwiej zaczac "na kumpla" :)



ojojoj bidulka :rotfl: szybko chcesz zacząć odwracać role, wiesz? :) nigdzie nie napisałem ze jestem nie do zdobycia, ale "wystawić na tacy" to wiesz co mogę... jedzonko jakieś czy coś ;)


a tak szczerze to zaczynacie już w gusta za bardzo wchodzić, zaraz sie z tego wszystkiego papka zacznie robić ;) Niektóre lubią tych z pokroju tych pewniejszych inne nie, to już kwestia gustów i tutaj nie dojdzie sie do porozumienia.



A bezczel czarnulko, po prostu nie tyka sie wszystkiego a do życia podchodzi z lekkieą kontrowersją - no cóż ;)




Cytat:
[ Komentarz dodany przez: khaman, p l: 24 Marzec 2009, 23:52 ]
Ja bym przestał palić to co ty palisz i zastanowił się czy aby na pewno to jest na temat



Widoczny staje się infantylne lekceważące podejście do użytkowników tego forum z Twojej strony po raz któryś z kolei. Tak jest to "na temat", polecam poczytać coś o interakcji jeśli te pojęcie jest dla Ciebie, Panie moderatorze niezrozumiałe. Jednak nie dziwię się za bardzo, skoro odchylenie głowy na dalej niż 20 cm od monitora i dostrzeżenie że coś tu kiełkuje na naszych oczach jest dla Ciebie nie do ogarnięcia.


A tak poza tym to rzuciłem palenie po 11 latach, paliłem min. Camele, Carmeny, Viceroye, Klubowe.... ale to nie temat o tym więc prosze nie prowokuj do oftopowania :)

Czarnulka - Sro Mar 25, 2009 00:08

Azbe, nie o takiego bezczela mi chyba chodzi,co Tobie ;)
Slyszac "hej malenka,ale masz cialko,no jakbym cie schrupal! bo wiesz,goraca laska jestes,a co bede sciemnial"....no... reakcje? o takiego bezczela mi chodzilo. Owszem lubie wygadanych fajnych,pewnych siebie kolesi,ale do pewnych granic. Dlatego wole zeby mnie brano na lekka niesmialosc, wtedy mam co robic-rozkrecic robaczka :P ;) ;)


Ja sie nie narzucam :P Na wstepie przeczytalam i przyjelam :P

Jacek_s - Sro Mar 25, 2009 10:38

Kobiety są zimne , bezwzględne , myślą tylko o swoim dobru ,
i kombinują jak dopiąć swego celu.
Facet dla nich jest obiektem nie osobą.

trunks - Sro Mar 25, 2009 10:44

tylko, ze wielu facetów też jest wlasnie takich, wiec płeć tu wg mnie nie decyduje tylko charakter i wychowanie...
Czarnulka - Sro Mar 25, 2009 12:47

Jacek_s, :rotfl: To mnie rozbawiles. Moze gdyby nie byly traktowane jak zabawiki to by tak nie bylo ;)trunks, racja!
Bot - Czw Mar 26, 2009 14:02

=CzArNuLkA= napisał/a:
Owszem lubie wygadanych fajnych,pewnych siebie kolesi,ale do pewnych granic.

Pewnie każdy podryw ma swoje granice, ale istnieją zarówno laski które wyrywa się klepiąc po tyłku, jak i te które zaprasza się do teatru. Wiesz w końcu dres jeżdżący 10 letnim golfem też musi mieć jakis sposób na podryw ;)

Jacek_s napisał/a:
Kobiety są zimne , bezwzględne , myślą tylko o swoim dobru ,
i kombinują jak dopiąć swego celu.
Facet dla nich jest obiektem nie osobą.


Pewnie podrywasz nie te co trzeba, może wybierz się do biblioteki a nie do Gwarka np. Wiesz czasem wspólne zainteresowania, w twoim przypadku pewnie ufologia też pomagają bo jest jakiś temat do rozmowy. Któryś z forumowiczów pamiętam, że ma ciekawy podpis coś jak: żone wybieraj uchem a nie okiem.

Azbe napisał/a:
Widoczny staje się infantylne lekceważące podejście do użytkowników tego forum z Twojej strony po raz któryś z kolei.

Gdybym bym bardziej złośliwy niż jestem (a to nie jest możliwe) zastanowiłbym się nad nad kursem formułowania zdań po Polsku, raczej niż udawaniem elokwencji rzucając wyszukanym słownictwem ;-) Gdyby moderatorzy byli bardziej infantylni w stosunku do Ciebie drogi Azbe, wierz mi że interakcja Twoich postów, w których obrzucałeś błotem analfabetyzmu "Moderatorów" zaszłaby raczej o wiele bliżej karzącej ręki paragrafów regulaminu. PS. Gratuluje rzucenia palenia. Ale koniec offtopa bo to nie temat i miejsce na to, jeśli odczuwasz potrzebę dalszej konwersacji od tego jest PW.

Czarnulka - Czw Mar 26, 2009 14:37

khaman, p l napisał/a:
istnieją zarówno laski które wyrywa się klepiąc po tyłku, jak i te które zaprasza się do teatru

Nie poderwałbys mnie ani na to ani na to :P
khaman, p l napisał/a:
w końcu dres jeżdżący 10 letnim golfem też musi mieć jakis sposób na podryw ;)

Nie zebym byla nietolerancyjna...ale w zyciu bym sie takiemu nie dala poderwac. nie przez samochod :P Tylko przez zamilowanie do luźnego stroju sportowego ;)

Azbe - Czw Mar 26, 2009 14:51

A w sumie tak wyciągając gdzieś na wierzch głębie, to najlepszy podryw to jest chyba "na siebie" , nie że ujawnienie sie odrazu, czyli odkrycie siebie na tacy ale bez sciemniania - przecież w odpowiednim dla siebie miejscu znajdą się też tacy któzy gdzieś mają podobne wartości, wzorce i priorytety. Nie zawsze przecież trzeba ściemniać żeby poderwać, to jest idealne zdobyć kogoś na własne "ja" ;)


W sumie mam w głowie taki jeden komplement, ktoś lubił sposób w jaki pisze - to że używam polskich znaków w głównej mierze. W sumie może nie występuje u mnie jakieś wyszukane słownictwo ale też dawało rade i podobno nadawało to gadce uroku.

Czarnulka - Czw Mar 26, 2009 15:14

Problem tylko w tym,ze jak facet zobaczy jakaś fajną laske, czy to pod wzgledem fizycznym czy wewnetrznym, to jakos czesto mu sie sciema wlacza... A odkrecenie wszystkiego powoduje,ze traci juz bardzo wiele w oczach kobiety. Rzadko kiedy kobieta uwaza,ze kolorowanie bylo "slodkie",bo "biedaczek nie wiedzial jak zabłysnąc".
Azbe - Czw Mar 26, 2009 17:07

=CzArNuLkA= napisał/a:
Problem tylko w tym,ze jak facet zobaczy jakaś fajną laske, czy to pod wzgledem fizycznym czy wewnetrznym, to jakos czesto mu sie sciema wlacza... A odkrecenie wszystkiego powoduje,ze traci juz bardzo wiele w oczach kobiety. Rzadko kiedy kobieta uwaza,ze kolorowanie bylo "slodkie",bo "biedaczek nie wiedzial jak zabłysnąc".



to widocznie kręcisz sie tam gdzie prawda nie jest priorytetowa, zmień towarzystwo :zawstydzony:





EDIT:
czarnula to zmień miejsca w których poznajesz te nowe towarzystwo. Czy nowe towarzystwo czy stare - to ciągle "towarzystwo" które znasz/poznajesz :) :cool:

Czarnulka - Czw Mar 26, 2009 17:13

Nie mowie o moim towarzystwie :zdziwko: Moi kumple znaja granice,znają mnie i nie musza sie przede mna popisywac. Mowie o tym co obserwuje dookola siebie,jak i rowniez poznajac nowe osoby.
Ishikawa - Czw Mar 26, 2009 22:37

[quote="Azbe"]
=CzArNuLkA= napisał/a:
Problem tylko w tym,ze jak facet zobaczy jakaś fajną laske, czy to pod wzgledem fizycznym czy wewnetrznym, to jakos czesto mu sie sciema wlacza... A odkrecenie wszystkiego powoduje,ze traci juz bardzo wiele w oczach kobiety. Rzadko kiedy kobieta uwaza,ze kolorowanie bylo "slodkie",bo "biedaczek nie wiedzial jak zabłysnąc".



to widocznie kręcisz sie tam gdzie prawda nie jest priorytetowa, zmień towarzystwo :zawstydzony:


quote]

To jest nas 2, ja tez zauważyłam taka "napinke" momentami.

trunks - Czw Mar 26, 2009 22:47

=CzArNuLkA= napisał/a:
Problem tylko w tym,ze jak facet zobaczy jakaś fajną laske, czy to pod wzgledem fizycznym czy wewnetrznym, to jakos czesto mu sie sciema wlacza...

Azbe napisał/a:
to widocznie kręcisz sie tam gdzie prawda nie jest priorytetowa, zmień towarzystwo

tylko jak znaleść (czy nawet określić) towarzystwo, gdzie prawda jest priorytetowa ? Tutaj nie ma regół, w kazdym zawodzie, grupie wiekowej, warstwie społecznej, miejscu sa różni ludzie, jeden sciamnia inny nie.
Ci niesmiali prawdopodobnie są mniej sciamniający wydaje mi sie...

Ishikawa - Czw Mar 26, 2009 22:48

Albo własnie bardziej, zeby zabłysnac w towarzystwie.
trunks - Czw Mar 26, 2009 22:53

mozliwe.....qrde no w sumie co sie dziwicie, taka to juz jest natura męska, to wina testosteronu i tyle ;)
Ishikawa - Czw Mar 26, 2009 22:58

testosteron odpowiada wiec chyba za całe zło tego swiata:P
trunks - Czw Mar 26, 2009 22:59

testosteron + kobiety, bo on nie działa w próżnie, prawda ? ;)
Azbe - Czw Mar 26, 2009 23:58

trunks napisał/a:
tylko jak znaleść (czy nawet określić) towarzystwo, gdzie prawda jest priorytetowa ? Tutaj nie ma regół, w kazdym zawodzie, grupie wiekowej, warstwie społecznej, miejscu sa różni ludzie, jeden sciamnia inny nie.
Ci niesmiali prawdopodobnie są mniej sciamniający wydaje mi sie...




zaryw to zaryw, można by powiedzieć że w gadce ujawniły się 2 rodzaje....

ten jeden na szybko i ten który chcieli byśmy na dłużej. Faktycznie ten na dłużej wymaga jakiegoś poznania, a przynajmniej iskierki między dwoma ludzikami, jakiegoś małego zapału? - prawdy nie pozna się tak o, na dzieńdobry ale jakoś można złapać z 2 osobą aklimatyzacje i poznawać sie nawzajem , racja? tworzyć jakoś wspólny świat i pewne wspólne jego części. Nawet imprezy mogą łączyć - jakiś koncert, ten sam artysta, podobne pasje, zainteresowania czy refleksje.


ale teraz wyobraźmy sobie drugą sytuacje że ktoś napotyka na drodze samych ściemniaczy i jedyne co robią to walą jej ściemy i "słodkie kłamstewka" - to w jakich miejscach ten ktoś bywa? to jest typowy zaryw z pewnych klubów powinien ujawnić się przed oczami a w takich miejscach, tej "prawdy" o której myślimy się raczej nie znajdzie.
(Chyba że zjawi się tam jakiś desperat szukający miłości - ale będzie się on raczej wyróżniał z tłumu i prawdopodobnie przez to już sie skreśli automatycznie bo będzie "dziwolągiem" a instynkt będzie go woził aż za bardzo... :oczami: :padam: )


kto wie gdzie takie pozytywnych aspektów można się spodziewać, ten wie, a Ci którzy nie zasłużyli żeby je znaleźć to niech żyją w niewiedzy :zdrowko:

Czarnulka - Pią Mar 27, 2009 14:04

Azbe napisał/a:
ale teraz wyobraźmy sobie drugą sytuacje że ktoś napotyka na drodze samych ściemniaczy i jedyne co robią to walą jej ściemy i "słodkie kłamstewka" - to w jakich miejscach ten ktoś bywa? to jest typowy zaryw z pewnych klubów powinien ujawnić się przed oczami a w takich miejscach, tej "prawdy" o której myślimy się raczej nie znajdzie.

Zaczynajac od tego ze napisalam,ze zauwazam to wsrod spoleczenstwa,a nie zyje w takim spoleczenstwie,w ktorym non stop sciemniaja,a konczac na tym,ze nie chodze do pubow i barow "szukac milosci" tylko mowie to z obserwacji,a niekiedy niestety z doswiadczenia.
Bo tak wyskoczyles z ta zmiana towarzystwa jak Filip z konopii..

Azbe - Pią Mar 27, 2009 15:08

haha to nie było o Tobie bo Cie nie znam, nie bylem nigdy nigdzie z tobą itp itd. :)


nie czuj urazy mała :zawstydzony: :wstyd:

trunks - Pią Mar 27, 2009 23:00

Azbe napisał/a:
kto wie gdzie takie pozytywnych aspektów można się spodziewać, ten wie

ano np. na uczelni, w kosciele, w bibliotece, w teatrze lub filcharmonii, na pielgrzymce...i cos tam cos tam sie jeszcze znajdzie;)

Azbe napisał/a:
to jest typowy zaryw z pewnych klubów

z naciskiem na "pewnych"...w wiekszosci klubow to roznie bywa, pewnie - spora czesc bywalców to napinacze, ale mozna i spotkac wielu w porządku ludzi, którzy przyszli. bo np. lubią potanczyc, albo spotkac sie ze znajomymi ? Szukac miłości moze przy okazji....w kazdym razie nie zgodze sie, ze bedzie taka osoba dziwolągiem jak napisałeś - za bardzo szufladkujesz ludzi ;)

Azbe - Pią Mar 27, 2009 23:11

gdyby popatrzyć przez ten pryzmat nacisku na "pewne kluby" to np koleś w kantach który zjawił by sie w gwarku, a jego gadka odnosiła się do nauk ścisłych , jakichś życiowych problemów czy tematów o podróżach po świecie - no, byłby chyba jednak dziwolągiem nie pasujacym do tego miejsca?

ale desperacja pcha ludzi do różnych czynów :wstyd:



nie zaprzeczę jednak że w niektórych klubach można spotkać i to i to, a ogólnego schematu nie da się do nich ułożyć - chociaż ci bywalcy którzy nie mają zarywu w myślach od samego początku odróżniają się jakoś od tych którzy przyszli strikte na podryw.

trunks - Pią Mar 27, 2009 23:28

no mysle, ze Gwarek mozna do tych "pewnych" klubów spokojnie zaliczyc hehe, ja tam juz nie bywam od dluzszego czasu, wlasnie ze względu na towarzystwo...
Azbe napisał/a:
chociaż ci bywalcy którzy nie mają zarywu w myślach od samego początku odróżniają się jakoś od tych którzy przyszli strikte na podryw

racja - tych, co stricte na zaryw przyszli latwo poznac po ich zachowaniu....no ale wiadomo, w takiej mieszance ludzi i tacy i tacy znalesc mogą kogos dla siebie, ze tak powiem :)

Azbe - Pią Mar 27, 2009 23:38

założę sobie harem i będzie fajnie :hyhy: :hyhy:


a póki co ide obcykiwać discovery i wpierdzielać słone orzeszki :D

kisia - Pon Mar 30, 2009 01:11

Azbe, ale w haremie kobiety nie sa uwodzone, one tam nic nie mają do gadania
Bot - Pon Mar 30, 2009 13:38

kisia, przed przyjściem do haremu chyba też nie są ;) Raczej uwodzenie w krajach arabskich wygląda trochę inaczej.
Czarnulka - Pon Mar 30, 2009 13:38

Ale może on chce sobie załozyć taki polski harem :P
trunks - Pon Mar 30, 2009 14:49

khaman, p l napisał/a:
Raczej uwodzenie w krajach arabskich wygląda trochę inaczej.

tak, przypomina bardziej (u)wodzenie kogoś na sznurku...

Ishikawa - Czw Kwi 02, 2009 23:28

....i za wielbłądem :hyhy:
trunks - Pią Kwi 03, 2009 23:03

i z tobołem na plecach....oraz wiadrem z wodą na głowie...? ;p
kisia - Pią Kwi 03, 2009 23:09

no dobrze, już wszyscy wiedzą, jaka jest pozycja kobiety w krajach arabskich, wiemy też, że nie mają szans na uwodzenie przez swoich panów. Wróćmy więc do naszego kraju,gdzie kobieta ma równe prawa co mężczyzna, jest szanowana i uwodzona :D
Ishikawa - Pią Kwi 03, 2009 23:11

kisia napisał/a:
no dobrze, już wszyscy wiedzą, jaka jest pozycja kobiety w krajach arabskich, wiemy też, że nie mają szans na uwodzenie przez swoich panów. Wróćmy więc do naszego kraju,gdzie kobieta ma równe prawa co mężczyzna, jest szanowana i uwodzona :D


Kisia :d Szczyt subtelnosci :D i elegancji :D
czyli jak w 3 linijkach rozwlec komende "Przestancie k...offtopowac":P

trunks - Pią Kwi 03, 2009 23:27

dlatego ja nigdy sie nie oburzam, jak kisia upomina mnie o offtopiki i nawet jak banem grozi ;)
Ishikawa - Sob Kwi 04, 2009 23:16

No , chłopcy, to jak sie nas w koncu uwodzi ?:P
Deszcz - Nie Kwi 05, 2009 17:29

Ishikawa, droga kobieto "nasza forumowa" to napisz nam jak byś chciała, żeby mężczyzna Cię uwiódł, a jak to w rzeczywistości wygląda/wyglądało ? :P
Bot - Nie Kwi 05, 2009 20:19

Ishikawa napisał/a:
jak sie nas w koncu uwodzi ? :P

Jakbyśmy wam powiedzieli to by było za łatwo.. Hmm chyba wątek by musiał być widoczny for men only :]

Ishikawa - Nie Kwi 05, 2009 20:46

Drogi nasz obywatelu Deszczu ;) Jakbym napisała tak offen, to nie miałabym ubawu czytając ten watek. Kawe na ławe by chcieli. Cwaniaki :P
trunks - Nie Kwi 05, 2009 21:21

najlepiej duzo komplementów mówic hehe
Deszcz - Nie Kwi 05, 2009 21:21

Ishikawa napisał/a:
(...) nie miałabym ubawu ...

?adnie to tak się z nas naśmiewać ? ;)
Ishikawa napisał/a:
Kawe na ławe by chcieli...

Ja bym wolał herbatę, tylko gdzie i kiedy ? :zawstydzony:

Ishikawa - Nie Kwi 05, 2009 21:25

No a gdzie i kiedy proponujesz?:P
Deszcz - Nie Kwi 05, 2009 21:30

Ishikawa napisał/a:
No , chłopcy, to jak sie nas w koncu uwodzi ?:P

Ishikawa napisał/a:
No a gdzie i kiedy proponujesz?:P

A podobno trudno zaprosić dziewczynę na spotkanie :D
Od czegoś trzeba zacząć, samo czarowanie przez Internet nie wystarcza ;)

Ishikawa - Nie Kwi 05, 2009 21:34

Owszem,owszem. :)
Deszcz - Nie Kwi 05, 2009 23:19

Każdy z nas może mieć wiele sposobów na poderwanie i "oczarowanie" dziewczyny, ale co mu po tych sposobach, kiedy stosując je nie udało mu się spotkać tej, z którą spędzić chciałby resztę dni swoich ?
Czy pomimo tego, że się z kimś umówimy, spotkamy, raz czy dwa, "oczarowywać" inne, następne Kobiety, nie mając pewności, że te które przed "momentem" "oczarowaliśmy" to nie Te ? :|

Ishikawa - Nie Kwi 05, 2009 23:22

Bardzo filozoficznie podeszles do tematu Deszczu ;)
Pewnosci nie masz nigdy, nawet jak sie ozensiz to niewiesz czy to "do konca swoich dni" ;)

Deszcz - Nie Kwi 05, 2009 23:28

Ishikawa, ale kiedy wchodzimy w związek małżeński, to z myślą, że "na zawsze", bo po co się pobierać, jeśli pojawiają się myśli, ze może się nie udać ?
Podrywać kobiety można ciągle, przez całe życie, do pewnej chwili i potem od początku z inną, dla niektórych taka taktyka to pewnego rodzaju sport. Dla przeciwieństwa - podrywać można też swoją Kobietę, żonę, stale i ciągle przez wszystkie 365 dni, każdego roku ;) Czasami wydaje, mi się że właściwe dobieranie słów załatwia dużą część tego jak "uwodzimy"

Ishikawa - Nie Kwi 05, 2009 23:30

Z mysla tak,ale na 100 dasz sobie za kogos reke odciac? Albo za siebie? Jezeli tak,to gratuluje;)
Deszcz - Nie Kwi 05, 2009 23:36

Ishikawa, przyrzekam, że tak będzie, mam w tym momencie na to świadków, którzy gdyby nie wierzyli, że to możliwe w moim lub Kobiety przypadku, powiedzieli by "nie". To nie ogranicza się do myślenia, a bardziej do pragnienia, do wyrażenia chęci: "CHCę". Jak człowiek chce to wszystko może.
Dlaczego by nie ucinać ręki, winnemu rozpadu małżeństwa, bardziej ludzie walczyliby o siebie i swoją miłość :)

trunks - Nie Kwi 05, 2009 23:40

nigdy nie ma pewnosci, ze to ta osoba na 100%, ale chodzi o to, zeby zaufać....bo tak to mozna cale zycie szukac i sie nikogo nie znajdzie, bo zawsze jakis powód na nie bedzie....
Ishikawa - Nie Kwi 05, 2009 23:45

Jednak bede trzymala swoje opcje. Mam wrazenie, ze jak sie kogos nie ma ,to sie wydaje takie piekne, wspaniale i po wszeczasy.
A milosc? No kazdy nas ja chyba widzi inaczej. Trudno ja jakos zdefiniowac.
A co znaczy walczyc o milosc? Jak ktos cie zdradzi z np. najlepszym kumplem to tez bedziesz walczyc? Tu zachaczamy o szersze kwestie.
Zajefajnie jest wierzyc w milosc, slub z milosci itp. Ale czasem to zycie weryfikuje .

Azbe - Pon Kwi 06, 2009 09:39

na ładnhy piwny oddech i szczery uśmiech z połamanymi 2 zębami na przodzie :P

oczywiście mając na sobie dres :hyhy: :hyhy:

Bot - Pon Kwi 06, 2009 11:44

Ishikawa, w tym temacie nie ma o miłości a o uwodzeniu :hyhy: co nie zawsze wiele wspólnego ma z tym pierwszym. Inny temat rzeka np: h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/viewtopic.php?t=1412]Miłosć na jedną noc, h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/viewtopic.php?t=2574]Wakacyjna miłość, h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/viewtopic.php?t=3243]Miłość bez sexu czy... sex bez miłości?.
Jacek_s - Pon Kwi 13, 2009 23:28

Ja się chciałbym wypowiedzieć, problem w tym że nie mam co pisać.
Jakbym umiał uwodzić to dziś mając 28 lat nie byłbym sam.
A jak większość ludzi z mojego rocznika (wyżu demograficznego )
biegał bym z wózkiem.
No ale się wypowiedziałem w temacie jak uwodzić kobiety.
Teraz wszystkim będę mówił o swej wypowiedzi w takim temacie hehe.

Admike - Wto Kwi 14, 2009 21:11

ciekawe czy istnieje coś takiego jak "pamiętnik Casanovy",bo podobno on umiał rewelacyjnie uwodzić kobiety i być może w takiej książce znalazłoby się wiele cennych wskazówek
trunks - Wto Kwi 14, 2009 23:13

oglądałem jego zyciorys w formie filmu dokumentalnego....w sumie o metodach nie bylo za duzo, tylko same fakty opisane....
Deszcz - Sro Kwi 15, 2009 07:59

trunks napisał/a:
oglądałem jego zyciorys w formie filmu dokumentalnego....w sumie o metodach nie bylo za duzo, tylko same fakty opisane....

Czyli przez całą film podawali jedną długą liczbę ? :D

Może nie pamiętnik słynnego kochanka, ale na rynku wydawniczym jest mnóstwo innych książek w temacie "jak skutecznie uwodzić kobiety" itp. Więc jeśli ktoś potrzebuje pomoc, co moim zdaniem nie powinno w ogóle krępować mężczyzny, to sięgać po spisane na kartkach papieru rady :)

Czarnulka - Sro Kwi 15, 2009 09:36

Deszcz napisał/a:
Może nie pamiętnik słynnego kochanka, ale na rynku wydawniczym jest mnóstwo innych książek w temacie "jak skutecznie uwodzić kobiety"

Był tu już taki jeden na forum co korzystał z podręcznikowych przykładów i po pysku dostawał...

Deszcz - Sro Kwi 15, 2009 10:16

Czarnulka napisał/a:
Był tu już taki jeden na forum co korzystał z podręcznikowych przykładów i po pysku dostawał...

Widocznie robił coś nie tak, albo nie właściwie stosował instrukcje z takiej książki. Są też płyty, które można sobie uruchomić i wyzwalają w mężczyźnie instynkt uwodziciela ;)

Czarnulka - Sro Kwi 15, 2009 11:15

Deszcz napisał/a:
Są też płyty, które można sobie uruchomić i wyzwalają w mężczyźnie instynkt uwodziciela ;)
:rotfl: Ni osłabiaj mnie :P
Deszcz napisał/a:
Widocznie robił coś nie tak, albo nie właściwie stosował instrukcje z takiej książki.

Nie,coś Ty...dyplomowany uwodziciel ;)

kisia - Sro Kwi 15, 2009 12:51

a może jeszcze na kurs uwodzenia się zapisze ktoś :P
Czarnulka - Sro Kwi 15, 2009 15:51

Taaa...u tegoż samego można go odbyć :P
Deszcz - Sro Kwi 15, 2009 19:33

kisia, o kursie, takim stacjonarnym, to ja jeszcze nie słyszałem, swoją droga ciekawe czy byłoby wzięcie ;)
Czarnulka, czy ten "dyplomowany" zaszedł Ci za skórę, że tak o nim pamiętasz ? :dontgetit:

trunks - Sro Kwi 15, 2009 22:19

ano był taki i moze jeszcze wróci na forum, kiedy bedzie znowu w Polsce...

Deszcz napisał/a:
Czyli przez całą film podawali jedną długą liczbę

to było na zasadzie, ze pojechal tu, po drodze przelecial tyle panienek, tutaj poznal tyle, zas gdzie wyjechal, załapał jakąś fuche, zas zbałamucił jakas niewiaste i tak prawie do smierci, bo na starosc to juz podryw szedl gorzej to do burdelu chadzał -_-

Lama71 - Sro Kwi 15, 2009 22:28

Czarnulka napisał/a:
Był tu już taki jeden na forum co korzystał z podręcznikowych przykładów i po pysku dostawał...

może korzystał z podręczników dla fanów SM ??

trunks - Sro Kwi 15, 2009 22:39

do tego to nie potrzeba podrecznikow jak widac haha
kisia - Czw Kwi 16, 2009 00:33

trunks napisał/a:
ano był taki i moze jeszcze wróci na forum, kiedy bedzie znowu w Polsce..
kurcze próbuję przeszukać pamięć i nie kojarzę :niepewny:
Deszcz napisał/a:
o kursie, takim stacjonarnym, to ja jeszcze nie słyszałem, swoją droga ciekawe czy byłoby wzięcie ;)
najbliższy jest
24-26.kwietnia 2009, kurs podstawowy
WARSZAWA :hyhy: :hyhy:
"nowe niezwykle szkolenie,
po którym Don Juan będzie wyglądał przy tobie jak jąkający się i wstydliwy idiota !!!"

:rotfl:

źródło: w w w nls, p l

ja tylko wpisałam w google "kurs uwodzenia " :rotfl:

trunks - Czw Kwi 16, 2009 07:50

kisia napisał/a:
kurcze próbuję przeszukać pamięć i nie kojarzę

nick zaczyna sie na A i jest ze Sośnicy ;)

kisia napisał/a:
nowe niezwykle szkolenie,
po którym Don Juan będzie wyglądał przy tobie jak jąkający się i wstydliwy idiota !!!

to chasło jest świetne !

Arex30 - Czw Kwi 16, 2009 09:30

a kończy sie na "o" i nawet był w TV :)
Jacek_s - Czw Kwi 16, 2009 10:17

To co chłopaki jedziemy na ten kurs ?
Czarnulka - Czw Kwi 16, 2009 10:53

No to niektorzy już wiedzą o kogo chodzi :] Baaaardzo mi zalazł za skórę, deszcz, nawet nie wiesz jak bardzo.
Darujcie sobie lepiej te kursy, bo jak się laska dowie to będzie zniechęcona. Jacek_s, przecież już guru stąd Cię uczył :rotfl: :|

Lama71 - Czw Kwi 16, 2009 14:11

Jacek_s napisał/a:
To co chłopaki jedziemy na ten kurs

Jacku_s Twoje pomysły na tematy są tak odjechane, że nie wyobrażam sobie kobiety, na której nie zrobiłbyś wrażenia.

Deszcz - Czw Kwi 16, 2009 14:36

Czarnulka napisał/a:
(...) Baaaardzo mi zalazł za skórę, deszcz, nawet nie wiesz jak bardzo.

Pewnie tak bardzo zawróciłaś mu w głowie, że nie potrafił odpuścić i zrezygnować z Ciebie ;) To była jego metoda "uwodzenia"... kropla drąży skałę :)
Swoją drogą to też pewnego rodzaju metoda z tą "kroplą". Tylko, że bardziej się chyba zalicza do rozkochania w sobie kobiety. Uwiedzenie, tak mi się kojarzy z jakimś chwilowym przejściowym stanem.

Arex30 - Czw Kwi 16, 2009 14:51

Czarnulka, hmmmm jak bardzo ?
Deszcz napisał/a:
Uwiedzenie, tak mi się kojarzy z jakimś chwilowym przejściowym stanem.
a ile ten stan przejściowy trwac ma ?
Czarnulka - Czw Kwi 16, 2009 15:19

Deszcz napisał/a:
Swoją drogą to też pewnego rodzaju metoda z tą "kroplą". Tylko, że bardziej się chyba zalicza do rozkochania w sobie kobiety.

Albo zupełnego zrażenia do siebie...natręctwo jest straszną "cechą".
Arex30 napisał/a:
Czarnulka, hmmmm jak bardzo
Arex30, chyba wkraczasz na sfere prywatna :)
Arex30 - Czw Kwi 16, 2009 19:24

Na szczęście
Czarnulka napisał/a:
chyba


To jak ?
;)

----------------
Now playing: h t t p;//w w w foxytunes, c o m/artist/paramore/track/pressure]Paramore - Pressure
via h t t p;//w w w foxytunes, c o m/signatunes/]FoxyTunes

kisia - Czw Kwi 16, 2009 19:43

Czarnulka napisał/a:
Arex30, chyba wkraczasz na sfere prywatna :)
jak również na offtopika, prywatne życie Czarnulki, nie jest tematem tego wątku :P
Jacek_s - Pią Kwi 17, 2009 10:32

Lama71
"Jacku_s Twoje pomysły na tematy są tak odjechane, że nie wyobrażam sobie kobiety, na której nie zrobiłbyś wrażenia."
Masz swoje lata i już coś wiesz :).
Ja nie robię na żadnej kobiecie wrażenia.

1.Kobiety szukają księcia z bajki
2." JESTEŚ TEGO WARTA" :)
3. Wobec samych siebie maja też wymagania
" Kobieta w wieku 30 lat musi być PREZESEM conajmniej jednej firmy, potem piąć się jeszcze wyżej"
4. Nadal jest sama a latka lecą.

P.S. "..." - oznacza że to nie moje słowa.
eeee nie wyjeżdżać mi tu że znów coś wymyślam, POGRYZę !!

trunks - Pią Kwi 17, 2009 14:41

Jacek_s napisał/a:
Nadal jest sama a latka lecą

hehe to jest dylemat - czy czekac na ksiecia z bajki (ideały nie istnieją choc kros dla kogos moze za taki uchodzic przynajmniej co czasu :P), czy chycic pierwszego lepszego "nie za duzo pijącego i pracującego, nie brzydszego od diabła" ?
the choice is yours ;)
Nie mozna przesadzac ani w jedną ani w druga strone, pozatym słuchać i serca i rozumu...

kisia - Pią Kwi 17, 2009 16:19

ale tutaj temat o uwodzeniu Panowie :P
Lama71 - Pią Kwi 17, 2009 17:04

Jacek_s napisał/a:
Ja nie robię na żadnej kobiecie wrażenia.

eee.. no nie wierzę... powiedzcie drogie Panie/dziewczęta - czyż nie zrobiłby na Was wrażenia facet który wie co to magnokraft, wierzy w UFO, potrafi zagadać tak.. hm.. jak tylko Jacek_s potrafi? Czyż ani na jednej z Was nie robi to wrażenia? NIe wierzę, widziałem takie numery, na jakie dziewczyny leciały, tak denne teksty (niestety nie moje) że po prostu szok. A tu.. aliensi,
Jacek_s napisał/a:
Masz swoje lata i już coś wiesz

podoba mi sie to, hehe... starszy pan. Mój sposób zawsze był prosty - byłem sobą. Albo to którejś odpowiadało, albo nie. I vice wersa rzecz jasna.

Ishikawa - Pią Kwi 17, 2009 23:00

Przypomniała mi sie dosc mądra sentencja ;)
Mężczyznę można "wykastrować" jednym zdaniem: Wolę, abyś był moim przyjacielem niż kochankiem.
— Woody Allen (ur. 1935)

I wtedy nie wpadajcie na genialne pomysly byciem natarczywym, ze a noz ona zmieknie ;)

Lama71 - Pią Kwi 17, 2009 23:11

Ishikawa napisał/a:
I wtedy nie wpadajcie na genialne pomysly byciem natarczywym, ze a noz ona zmieknie

i wzajemnie, nie unoście się jakąs ambicją, że jak to, ja chcę a on mnie odrzuca ;)

Ishikawa - Pią Kwi 17, 2009 23:15

Aczkolwiek temat jest o uwodzeniu kobiet ;)
trunks - Pią Kwi 17, 2009 23:16

no bo czasem sie nie ma nastroju hehe
Noemi - Sob Kwi 18, 2009 14:57

jak uwieść kobiete ? - kup jej nowy samochód :P
sebek - Pon Kwi 20, 2009 14:48

haha pojechałas :D, najlepiej żeby był jeszcze "na NI?" zarejestrowany ?? :hyhy: wyczuwam tu podstęp..... :]
Noemi - Wto Kwi 21, 2009 22:08

wiadomka :P takich prezentów sie nie odmawia :P
to nie czekoladki po których trzeba bedzie isc na basen- wiec trzeba sie zastanowic czy przyjąc :P
pojechac to najlepiej tym h t t p;//w w w motoforum, p l/Concept/Magellan/magellan01.jpg nie zorientujemy sie czy jeszcze jedziemy po drodze czy już po chodniku ;) :P

Ishikawa - Wto Kwi 21, 2009 22:11

I oczywiscie kolor lakieru ma byc pod kolor lakieru na paznokciach. :hyhy:
sebek - Wto Kwi 21, 2009 22:22

eeeeeeeee, to chyba zostanę lakiernikiem , taniej wyjdzie :P
trunks - Wto Kwi 21, 2009 22:30

przez samochód do serca ;p
Lama71 - Wto Kwi 21, 2009 22:57

Noemi napisał/a:
- kup jej nowy samochód

hm.. stary jestem.. w zamierzchłych czasach, gdy dinozaury były na świecie, ta forma "pozyskiwania" kobiety nie nazywała się uwodzeniem. A kobiety, które w ten sposób dawały się "uwodzić", nie były nazywane uwiedzionymi. Ale to było w czasach, jak węgiel rósł na Ziemi :/

Ishikawa - Wto Kwi 21, 2009 23:00

Lama, teraz to ma nowa nazwe: sponsoring ;)
I nie sa to kobiety uwodzione, ale zawiedzione ;P

trunks - Wto Kwi 21, 2009 23:01

Lama71, ale mam nadzieje, ze wiesz, ze to są ino żarty ;)
Lama71 - Wto Kwi 21, 2009 23:03

Ishikawa napisał/a:
I nie sa to kobiety uwodzione, ale zawiedzione

wiesz, w Forum spotkałem się z pojęciem BLACHARA. Cokolwiek to znaczy. Jak jest jakieś wulgarne, to proszę modków wykas(...)ować.

Ishikawa - Wto Kwi 21, 2009 23:05

Nie jest to przeklenstwo, ale nazwac tak dziewczyne to obrazliwe jest.
trunks - Wto Kwi 21, 2009 23:09

Lama71 napisał/a:
BLACHARA

no jak sama nazwa wskazuje - leci na "blache" czyli samochód ;p

Lama71 - Wto Kwi 21, 2009 23:13

zatem mamy wniosek konstruktywny:
Aby uwieść blacharę, należy mieć samochód. A że blachara to kobieta a zatem łączy się to z tematem niniejszej dyskusji :zawstydzony:

sebek - Wto Kwi 21, 2009 23:14

jaki wniosek? nie kupuj BMW serii 3 jak nie chcesz mieć blachary :rotfl:
Ishikawa - Wto Kwi 21, 2009 23:17

Lama, mała konkluzja, Kazda BLACHARA to kobieta, ale nie kazda KOBIETA to blachara ;)
Czarnulka - Wto Kwi 21, 2009 23:20

Wiecie co,wydaje mi sie,ze ten temat to juz troche nie ma sensu... Każda kobieta jest inna,na każdą działa coś innego. Nie ma instrukcji uwodzenia kobiety która byłaby adekwatna do każdej...
Lama71 - Wto Kwi 21, 2009 23:23

Ishikawa napisał/a:
ale nie kazda KOBIETA to blachara

ooo.. przepraszam, nic takiego nie powiedziałem

Ishikawa - Wto Kwi 21, 2009 23:25

ja tak zapobiegawczo gdybys chcial :P

E tam CZarnulka, wiadomka ze nie ma złotego srodka, ale podyskutowac mozna:)

Czarnulka - Wto Kwi 21, 2009 23:26

Jak schodzicie na temat,ze laske da sie uwiesc bizuteria,samochodem czy czyms tam to już sie niemilo robi :P Mi przynajjmniej:)
Ishikawa - Wto Kwi 21, 2009 23:29

A ja se wtedy mysli o tym ze faceci bywaja...tępawi momentami. ;)
Lama71 - Wto Kwi 21, 2009 23:35

Czarnulka napisał/a:
Jak schodzicie na temat,ze laske da sie uwiesc bizuteria,samochodem czy czyms tam to już sie niemilo robi

są takie, nawet sporo.
Czemu niemiło CI się robi? Skoro nie robi to na Tobie wrażenia, to co CIę to??
To tak, jak by mnie roszała dyskusja, o tępych drechach w golfach "dwójkach". Ani ja drech, ani nie mam golfa. A tępy.. cóż, ja wole określenie że cięzko mnie zrozumieć ;)

Ishikawa napisał/a:
A ja se wtedy mysli o tym ze faceci bywaja...tępawi momentami


ja.. jasne.. a kobiety, to niby co? Wystarczy dobry bajer, i prawie zawsze działa. CHoć dodam od siebie - bajer z wyczuciem sytuacji, nastroju i takich róznych...

trunks - Wto Kwi 21, 2009 23:37

Czarnulka napisał/a:
Jak schodzicie na temat,ze laske da sie uwiesc bizuteria,samochodem czy czyms tam to już sie niemilo robi

bo nie da sie ukryc, ze są takie, które na to mozna poderwać

Czarnulka - Wto Kwi 21, 2009 23:37

Lama71 napisał/a:
ja.. jasne.. a kobiety, to niby co? Wystarczy dobry bajer, i prawie zawsze działa. CHoć dodam od siebie - bajer z wyczuciem sytuacji, nastroju i takich róznych...
Lama71 napisał/a:
Czemu niemiło CI się robi? Skoro nie robi to na Tobie wrażenia, to co CIę to??

Własnie dlatego,bo generalizujecie ;)

trunks - Wto Kwi 21, 2009 23:41

nie generalizujemy tylko wymieniamy sposoby....Czarnulka, za bardzo do siebie bierzesz ;p
Lama71 - Wto Kwi 21, 2009 23:41

Czarnulka napisał/a:
Własnie dlatego,bo generalizujecie

bajer to określenie slangowe, potoczne.
To co na Ciebie działa? Zbiory znaczków pocztowych? Motyle na drucikach? Twórczość Alena, Poego?
może masa cząsteczkowa glinu? Tak z ciekawości pytam. Jak według Ciebie można?

Ishikawa - Wto Kwi 21, 2009 23:43

Czy temat mozna zamknac słowami pieniadze . ;)
Czarnulka - Wto Kwi 21, 2009 23:45

Lama71, już pisałam w tym temacie co na mnie działa :)
I jeśli chodzi o początki znajomości to nie jest to nic matrialnego :) Nie mowie,ze jak sie okaże (na 70 randce :P ) że ma świetny kaloryferek to na to nie polece ;)

Ishikawa - Wto Kwi 21, 2009 23:46

Milosc, milosc i jeszcze raz pieniadze :hyhy:
Lama71 - Wto Kwi 21, 2009 23:47

Czarnulka napisał/a:
Lama71, już pisałam w tym temacie co na mnie działa

WYBACZ, oczy mam kaprawe, garba itd. tego jest 35 stron/ No way :(

Lama71 - Wto Kwi 21, 2009 23:51

Cytat:
I jeśli chodzi o początki znajomości to nie jest to nic matrialnego
jeszcze Ci napiszę. Bajer jednego górnika w kierunku mojego kumpla. Te, laska, te białe na włosach to gnidy czy łupież ? - nie wiedział bidok, że mój kumpel to facet niestety. Srodze go to zawiodło. To tak w kwestii zapoczątkowania znajomości. Po co to piszę? Bo skoro tak zagadał, znaczy się, że jednak na kogoś działało.
Czarnulka - Wto Kwi 21, 2009 23:53

Ja bym to inaczej zinterpretowała :)
Lama71 - Wto Kwi 21, 2009 23:57

Czarnulka napisał/a:
Ja bym to inaczej zinterpretowała

i dlatego zostaniesz starą panną, z kupą kotów, a on pewnie jest szczęśliwym małżonkiem gderliwej baby :rotfl:
to żart oczywiście. :zly:

Czarnulka - Sro Kwi 22, 2009 00:01

Lama71, zabrzmi to mało skromnie,ale nie mam szans na zostanie starą panna :P
Lama71 - Sro Kwi 22, 2009 00:05

Czarnulka napisał/a:
Lama71, zabrzmi to mało skromnie,ale nie mam szans na zostanie starą panna

możliwe.
Ale równie mało skromnie muszę CI powiedzieć, że na mnie nie możesz liczyć, ja jestem zajęty. Od lat niestety. Wiem, że to szok, ale cóz.. są inni. ;)

DJ Martinez - Sro Kwi 22, 2009 01:13

A ja jestem singlem, zeby nie było ze wszyscy tacy pozajmowani :) trzeba sobie radzic, wedłóg Mnie jednego uniwersalnego sposóbu na uwodzenie nie ma, swoja droga Kobiety teraz to tak przebiegle lisice ze szok. :)
kisia - Sro Kwi 22, 2009 01:25

Jutro w programie Uwagana TVN będzie mowa o kursach uwodzenia :rotfl:
Admike - Sro Kwi 22, 2009 06:25

kisia napisał/a:
Jutro w programie Uwagana TVN będzie mowa o kursach uwodzenia :rotfl:


ale fajnie,a ja nie będę mógł tego obejrzeć,bo o 19:30 muszę być w pracy,mam nockę. :( Może ktoś nagra ten program?

trunks - Sro Kwi 22, 2009 07:54

Czarnulka napisał/a:
Lama71, zabrzmi to mało skromnie,ale nie mam szans na zostanie starą panna

no bo to głównie od nastawienia psychicznego zalezy jak jakas ciagle wybrzydza to zostaje starą panną, bo pewnie propozycja sie zawsze jakas trafi hehe.
kisia napisał/a:
Jutro w programie Uwagana TVN będzie mowa o kursach uwodzenia

niestety chyba nie bedzie tam naszego znajomego ;p

Lama71 - Sro Kwi 22, 2009 08:49

trunks napisał/a:
bo pewnie propozycja sie zawsze jakas trafi hehe.

to też prawda. I czasem (nie zawsze) kończy się tak, że gdy tych "odpowiednich" kandydatów zaczyna brakować, zaczyna się panika, że kurde..., coś nie tak. I bierze się kogoś, kto akurat jest pod ręką. To żadna reguła, żeby nie było. Ale znam takie przypadki.

kisia - Sro Kwi 22, 2009 10:02

trunks napisał/a:
niestety chyba nie bedzie tam naszego znajomego ;p
w zwiastunach programu go nie było
sebek - Sro Kwi 22, 2009 10:07

DJ Martinez napisał/a:
A ja jestem singlem,


dobre wytłumaczenie na samotność... a jakby nie było to samemu przez życie tak kijowo

Azbe - Sro Kwi 22, 2009 13:46

dobry sposób to tez ubrać slipy i se średnio wielkiego ogórka dać w baty. Wiadomo że penis kurczy się w zimnej wodzie, tak więc wychodząc z jeziorka czy basenu kiedy woda ocieka z naszego umięśnionego ciała, penis jest należytej wielkości nawet lekko wyróżnia się w tłumie...

tak gdzieś przeczytałem w internecie...... :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Ishikawa - Sro Kwi 22, 2009 13:54

Sposób na ogóra jest niezły :rotfl:
Jacek_s - Pią Kwi 24, 2009 11:17

Oglądałem ten program...
Było w nim trochę prawdy...
Taki delikwent/tka po rozkręceniu się przestaje być naturalny/na.
?atwo wyczuć że ta osoba GRA !
i krzywdzi się tą osobę ( osoba już nie umie być sobą )

P.S. Tak sobie myślę jakbym się zachował gdybym trafił na kobietę która stosuje na mnie te sztuczki ...

Arex30 - Pią Kwi 24, 2009 19:11

A może nasze kochane panie pochwalą się jak zostały uwiedzione niejednokrotnie .....
Szamanka - Pią Kwi 24, 2009 21:22

Nie wiem czy miedzy podrywaniem a uwodzeniem to jest jakas roznica
Arex30 - Pią Kwi 24, 2009 21:24

Szamanka, a jak Ty zostałaś poderwana?
Uwiedziona

Dorothea - Sob Kwi 25, 2009 22:13

Arex30 napisał/a:
a jak Ty zostałaś poderwana?
Uwiedziona


ja czarujaco , cudownie i jedynie w swoim rodzaju....., pamietam to do dzis a mineło juz kilka ładnych latek.....

Monique - Sob Kwi 25, 2009 22:23

ja podobnie.. ja Ty dorotko.. tez jedynie w swoim rodzaju.. ale warto bylo
Bot - Sob Kwi 25, 2009 23:07

Dorothea, to podpowiedz co niektórym tutaj bo jak widać mają chłopcy problemy ;)
kisia - Sob Kwi 25, 2009 23:30

ja zostałam uwiedziona na Alfe Romeo :rotfl: , ale nikt mi jej nie kupił wtedy
jan - Sob Kwi 25, 2009 23:35

kisia, a moze ówczesny uwodzicie liczył na taki gest z Twojej strony ;)
kisia - Sob Kwi 25, 2009 23:38

jan napisał/a:
a moze ówczesny uwodzicie liczył na taki gest z Twojej strony
a może oboje liczyliśmy, i się nie przeliczyliśmy, ale to po paru latach ;)
Arex30 - Nie Kwi 26, 2009 19:27

Dorothea, Monique, a czy możemy poznać te tajniki ?
Ishikawa - Nie Kwi 26, 2009 20:17

Ja je poznasz, to przestana byc tajnikami. :hyhy: A wtedy beda musialy Cie zlikwidowac :hyhy:
Czarnulka - Nie Kwi 26, 2009 20:30

Ja zostałam uwiedziona na groźny,agresywny wzrok i powalający chłopięcy uśmiech :niepewny: Początkowo :P
trunks - Nie Kwi 26, 2009 21:46

Czarnulka napisał/a:
groźny,agresywny wzrok i powalający chłopięcy uśmiech

nie wiedział czy ma ostro czy łagodnie wiec oba sposoby sprawdził hehe

Czarnulka - Nie Kwi 26, 2009 23:50

trunks, nie, jest taki do dziś :zawstydzony:
Dorothea - Pon Kwi 27, 2009 10:38

khaman, p l, nie wiem czy to cos da jesli bede podpowiadała, byc moze niektorzy uznaja to za staromodne ;)
trunks - Pon Kwi 27, 2009 21:41

Czarnulka napisał/a:
trunks, nie, jest taki do dziś

bo dalej nie wie ;p

Czarnulka - Pon Kwi 27, 2009 21:45

trunks, wie doskonale jak mnie uwodzic i udaje mu sie to kilka lat :D
trunks - Pon Kwi 27, 2009 21:57

z przerwami ? ;p
To ktore bardziej wolisz agresywny wzrok czy chlopiecy usmiech ? ;)

Czarnulka - Wto Kwi 28, 2009 00:15

Z jedną przerwą :P
Połączenie jest zdecydowanie najfajniejsze :)

kisia - Wto Kwi 28, 2009 00:33

Dorothea napisał/a:
byc moze niektorzy uznaja to za staromodne ;)
ale często te staromodne sposoby sa najlepsze :D
Lama71 - Wto Kwi 28, 2009 13:47

kisia napisał/a:
ale często te staromodne sposoby sa najlepsze

no :rotfl: np. przyjście do rodziców takiej dziewczyny, i zaproponowanie w zamian za nią, kilku morgów pola, pierzyny, i np. krówek, owieczek... Może mało romantyczne, ale w dawnych czasach było skuteczne :wstyd:

trunks - Wto Kwi 28, 2009 21:42

Czarnulka napisał/a:
Połączenie jest zdecydowanie najfajniejsze

niby najlepszy taki który przytuli gdy smutno, ale i trzepnie, gdy głupoty we łbie fermentują ;p

Czarnulka - Wto Kwi 28, 2009 21:49

Chciałeś napisać "trzepnie",bo jakoś damski bokser nie jest marzeniem kobiet ;) No ale facet nie może być "monotonny"...jak nie budzi różnych emocji to jest nudny i szybko odpada :)
trunks - Wto Kwi 28, 2009 22:07

tak samo jak kobieta ;)
Prezes - Sob Cze 20, 2009 17:09

Dla mnie szczere uczucia robią wszystko :)
Jacek_s - Wto Lip 14, 2009 09:19

Kobiety się NIE UWIEDZIE.
Kobieta wybiera partnera NIE facet kobietę.
Amen :P.

trunks - Wto Lip 14, 2009 22:10

hehe no to juz było
Lama71 - Wto Lip 14, 2009 22:36

stary dobry tekst starego kawalera :rotfl:
Jacek_s - Sro Lip 15, 2009 08:26

hmm... Kawalerem jestem :P
MacSen - Sro Lip 15, 2009 09:42

Jacek_s napisał/a:
hmm... Kawalerem jestem :P


Jacku...akurat ty powinieneś wiedzieć jak uwieść kobietę i rozpieprzyć po drodze przyjaźń i jeszcze potem mieć "ale" do wyimaginowanych wpisów w swoim blogu.

pimp - Sro Lip 15, 2009 12:55

Nie ma jednego algorytmu...
Lama71 - Sro Lip 15, 2009 22:14

MacSen napisał/a:
Jacku...akurat ty powinieneś wiedzieć jak uwieść kobietę i rozpieprzyć po drodze przyjaźń i jeszcze potem mieć "ale" do wyimaginowanych wpisów w swoim blogu.


nonono... w kontekście tego co piszesz MacSen, to Jacuś szuka sobie jakiegoś znieczulacza sumienia, czy coś...

pimp napisał/a:
Nie ma jednego algorytmu...


no fakt... a znasz jakieś algorytmy?

MajkeL - Czw Lip 16, 2009 10:13

Lama71 napisał/a:
no fakt... a znasz jakieś algorytmy?

Może Jacek_s używa quicksort ;)

Jacek_s - Czw Lip 16, 2009 12:01

Majkel : Co to jest quicksort ?
MajkeL - Czw Lip 16, 2009 12:43

h t t p;//pl.wikipedia.org/wiki/Sortowanie_szybkie] :]
kisia - Czw Lip 16, 2009 19:51

Jacek_s napisał/a:
Co to jest quicksort ?

Sortowanie szybkie (ang. quicksort) – jeden z popularnych algorytmów sortowania działających na zasadzie "dziel i zwyciężaj".
Sortowanie QuickSort zostało wynalezione w 1962 przez C.A.R. Hoare'a[1].


źródło: h t t p;//pl.wikipedia.org/wiki/Sortowanie_szybkie
więc jak Jacek ? używasz ? ;)

Lama71 - Czw Lip 16, 2009 22:52

ja bym raczej stawiał na Simplex.
Jacek_s - Pią Lip 17, 2009 08:12

Dziękuje za wytłumaczenie.
MacSen - Pią Lip 17, 2009 09:41

A mnie się wydaje i chyba jestem najblizej z Was prawdy że z tym uwodzeniem to jest jak z teorią chaosu

Oparta na nieliniowej matematyce teoria chaosu wyjaśnia, jakie sa źródła nowych własności i zjawisk. Wyniakają one z nieliniowości procesów. Świat jest nieprzewidywalny. Rozwija się, a nie jedynie powtarza te same proste schematy reakcji chemicznych i powiązań mechanicznych. Wszechświat ma historię. Pierwsze spojrzenie na nieodwracalność - druga zasada termodynamiki - pokazywało ją jako proces niszczenia, rozpadu struktur. Obecna nauka pokazuje nam świat prawdziwie dynamiczny, rozwijający się, wzbogacający swą strukturę i własności. Zjawiska bogate i twórcze jakościowo nie są już mało prawdopodobnymi wyjątkami, możliwymi do odkrycia w stabilnych zakątkach wszechświata, które może zniszczyć drobne zakłócenie wyjatkowo sprzyjających warunków. Stały się one ogólną zasadą rozwoju materii.
Przepływ czasu jest ukierunkowany. Nie jest neutralnym parametrem porządkujacym zjawiska i nie mającym wpływu na ich przebieg. Oznacza to, że powtarzając jakiś eksperyment fizyczny nie jesteśmy w stanie powtórzyć jednego jego warunku - czasu. Prigogine uważa, że jesteśmy świadkami głębokiej zmiany koncepcji tego, co istnieje. Mówi o przejściu od pojęcia bytu do pojęcia stawania się.
Teoria chaosu pokazała, że
(1) pewne układy proste mogą zachowywać się w nieoczekiwany sposób, natomiast
(2) w układach bardzo złożonych można wykryć całościowe uporządkowanie, będące zaprzeczeniem lokalnie panującego nieporządku.
(3) Nie ma ścisłej granicy między nieporządkiem a uporządkowaniem.
(przykłady w budowie)

Lub jak to Lem powiedział
Są fizycy utrzymujący, że rozumieją to [odmianę fizyki kwantowej] tak samo jak rozumieją czym są kamienie i szafy. W rzeczywistości rozumieją zgodność teorii z wynikami pomiarów.

I cokolwiek byście nie napisali to są to głodne farmazony bo z każdą trzeba inaczej niema i nie bedzie jednego konkretnego szymelu ... (matematyka rulez )

krystian - Pią Lip 17, 2009 10:32

oj tam, zadnej fizyki, chemii, matematyki, wszechswiata bym w to nie mieszal. zeby uwiesc dziewczyne potrzebne sa:
- umiejetnosc klamania; zawsze trzeba klamac, ze umiemy gotowac i kochamy dzieci bo to dziala jak lep na muchy, nie lubimy balaganiarstwa i kochamy morze i takie tam (...), podczas snu uwielbiamy sie przytulac, lubimy zakupy i ogladanie durnych romantycznych filmow
- umiejetnosc zwalania co najgorsze na innych; czyli na wszystko co zlego robil jej poprzedni chlopak reagujemy tak samo; no co ty gadasz??!! to jakis debil musial byc (zawsze dziala)
- umiejetnosc mowienia o niczym i myslenia o czyms innym; czyli bardzo interesujace tematy o kremach, wlosach, ciuchach, zakupach, paznokciach, romantycznych filmach, i jeszcze raz o zakupach, o innych dziewczynach i ich stylu ubierania sie.

i teraz chyba najgorsze...trzeba na poczatku posiwecac im 120% swojego wolnego czasu. pozniej sukcesywnie ten czas ograniczac.

czy jest ogolna rada na podrywanie? na bank nie ma. bo jedna lubi pomarancze, a druga jak jej nogi smierdza. po prostu trzeba znalezc taka, do ktorej te wszystkie nasze umiejetnosci beda pasowaly, trzeba znalezc taka chora antylope po prostu:):):)

to tyle z mojej strony o dziewczynach.

a zeby uwiesc kobiete, to niech sie wypowiedza inni. ja na razie szukalem dziewczyny, ale slyszalem, ze zeby uwiesc kobiete potrzeba czasu, starego auta i kawy:P ile w tym prawdy to nie wiem

Lama71 - Pią Lip 17, 2009 10:44

krystian niezłe podsumowanie :rotfl:
ja dodam jeszcze, że warto interesować się poezją, pisać jakieś łzawe wierszydła (masakra), jakiś czasem ambitny film, filozofia, opowiadać dziewczynie takie właśnie pseudofilzoficzne farmazony (że właśnie z NI? dopiero możesz o tym pogadać).
a.. ważna uwaga - trzeba to mówić z przekonaniem :ok:
Pewnie na wszystkie to nie działa, ale z moich "doświadczeń" i kilku znajomych, co stosowali takie metody, działa bardzo często.

MajkeL - Pią Lip 17, 2009 10:46

(wystarczyło nacisnąć emotikonę w mojej wypowiedzi)
Czarnulka - Pią Lip 17, 2009 12:19

krystian napisał/a:
umiejetnosc klamania; zawsze trzeba klamac, ze umiemy gotowac i kochamy dzieci bo to dziala jak lep na muchy, nie lubimy balaganiarstwa i kochamy morze i takie tam (...), podczas snu uwielbiamy sie przytulac, lubimy zakupy i ogladanie durnych romantycznych filmow

Bardziej mi to pasuje do rozlazłej ciot...ki niż do faceta z jajami.
krystian napisał/a:
umiejetnosc zwalania co najgorsze na innych; czyli na wszystko co zlego robil jej poprzedni chlopak reagujemy tak samo; no co ty gadasz??!! to jakis debil musial byc (zawsze dziala)

Kolejny dowód....normalni, fajni ludzie nie oceniają innych póki samych nie poznają.
krystian napisał/a:
umiejetnosc mowienia o niczym i myslenia o czyms innym; czyli bardzo interesujace tematy o kremach, wlosach, ciuchach, zakupach, paznokciach, romantycznych filmach, i jeszcze raz o zakupach, o innych dziewczynach i ich stylu ubierania sie.

Chryste,co Ty za puste baby spotykasz na swojej drodze?!
krystian napisał/a:
...trzeba na poczatku posiwecac im 120% swojego wolnego czasu. pozniej sukcesywnie ten czas ograniczac.

No tak,nie ma to jak upierdliwiec, ktory co 2h dzwoni,pol wieczoru sie z nim widzimy a potem jeszcze chce na noc zostac! :looka:
Lama71 napisał/a:
ja dodam jeszcze, że warto interesować się poezją, pisać jakieś łzawe wierszydła (masakra), jakiś czasem ambitny film, filozofia, opowiadać dziewczynie takie właśnie pseudofilzoficzne farmazony (że właśnie z NI? dopiero możesz o tym pogadać).

Rozumie sie,ze mowisz jej to juz w łóżku,zeby jak najszybciej usnela?

Boże....czytasz i nie grzmisz... :wstyd:

MacSen - Pią Lip 17, 2009 13:02

Czarnulka napisał/a:


Boże....czytasz i nie grzmisz... :wstyd:


Czyli tak jak napisałem jedynie teoria chaosu się sprawdza :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Lama71 - Pią Lip 17, 2009 16:51

Czarnulka napisał/a:
Rozumie sie,ze mowisz jej to juz w łóżku,zeby jak najszybciej usnela?

:rotfl: :rotfl: dobre.. Wiesz, to już nie te lata, nie te możliwości itd.. Ale podoba mi się ten komentarz.
A teraz już serio, to, że Ty na takie dyrdymały nie lecisz, nie trawisz kłamstwa w stosunku do siebie i partnera, nie łapiesz się na oklepane teksty o pięknych oczach i tego typu świadczy jedynie bardzo pozytywnie o Tobie. Cenisz siebie, wiesz ile jesteś warta i tyle. Dodam jeszcze że jak trafisz na odpowiedniego faceta (lub już trafiłaś), to w zasadzie masz wszelkie przesłanki do bycia szczęśliwą.
Jednak, to, że Ty na takie teksty nie lecisz, nie znaczy że inne nie lecą, lub nie leciały. Powiem nawet, że w pewne rzeczy bym nie uwierzył, gdybym ich na własne oczy nie widział, lub słyszał. Bo nawet jak w pierwszym momencie nie zadziała bajer, niektórzy idą na tzw. "zmęczenie materiału". I często też się to sprawdza.
Czy teoria chaosu.. nie koniecznie. Myślę, że to co sprawdza się najlepiej, to doświadczenie i wyczucie człowieka, sytuacji, nastroju... w połączeniu z dobrym bajerem, odpowiednio ubranym kłamstwem - zadziała prawie zawsze. Choć sa wyjątki oczywiście. Tyle że takie podejście się sprawdza na krótką metę.

krystian - Sob Lip 18, 2009 01:26

widocznie Czarnulka nie przepada za owocami:P:P:P a tak na powaznie
Czarnulka napisał/a:
Bardziej mi to pasuje do rozlazłej ciot...ki niż do faceta z jajami
spotkalem sie juz z takimi dziewczynami co tak mysla i teraz jej mezowie drzwi do domu noga otwieraja.
Czarnulka napisał/a:
No tak,nie ma to jak upierdliwiec, ktory co 2h dzwoni,pol wieczoru sie z nim widzimy a potem jeszcze chce na noc zostac!
aaa teraz juz wiem z jakim typem dziewczyny mam do czynienia:) kreci cie jak to facet cie zlewa. wtedy ciebie bardziej ciagnie do niego. a to blad....duzy blad.
trunks - Sob Lip 18, 2009 10:23

Panowie krystian i Lama71 mają generalnie racje (wg mnie)....na wiekszosc takie cos powinno dzialac.
Czarnulka najwidoczniej nalezy do tych wyjątkowych....choc też nie mów, ze wszystie te cechy co wymienili by Ci sie nie podobały - tutaj wszystkie je "jedziesz" dla zasady, bo wiesz, ze piszą ofen o sciemnianiu, ale jakby ktos w realu w sposób przekonywujący sie tak zachowywał, to bys pewnie łagodniejsza była (prawdopodobnie bys pomyslala cos w stylu "ale fajny, wrażliwy facet" ;))

Czarnulka - Sob Lip 18, 2009 12:14

krystian, Psychologiem to Ty nigdy nie bedziesz :zdziwko: Bardziej bzdurnego posta chyba jeszcze nie czytalam :looka: trunks, nie ma fajnych wrazliwych MęŻCZYZN. Kazdy ma wady,z ktorymi trzeba nauczyc sie zyc.A sciema jaka by nie byla robi z Ciebie smiecia.
Sorry,ale nic z tego,co napisali mi sie nie podoba i nie mam powodu pisac tego 'dla zasady' :/

MacSen - Sob Lip 18, 2009 18:55

Czarnulka napisał/a:
krystian, Psychologiem to Ty nigdy nie bedziesz :zdziwko: Bardziej bzdurnego posta chyba jeszcze nie czytalam :looka: trunks, nie ma fajnych wrazliwych MęŻCZYZN. Kazdy ma wady,z ktorymi trzeba nauczyc sie zyc.A sciema jaka by nie byla robi z Ciebie smiecia.
Sorry,ale nic z tego,co napisali mi sie nie podoba i nie mam powodu pisac tego 'dla zasady' :/


Czarnulka już mi się podobasz ... choć jedna piękna której czarne nie wydaje się szare a białe to nie odcień szarości :hyhy:

krystian - Sob Lip 18, 2009 20:08

Czarnulka napisał/a:
Bardziej bzdurnego posta chyba jeszcze nie czytalam
spokojnie, zadna z moich kolezanek tez sie do tego nie przyznawala:P:P:P
Czarnulka - Nie Lip 19, 2009 13:32

krystian, tylko ze nie wiem czy nie zauwazyles,
Cytat:
spotkalem sie juz z takimi dziewczynami co tak mysla i teraz jej mezowie drzwi do domu noga otwieraja.

ze zrobiles z facetow totalnych idiotów, w grupie:
1.mowie co mysle, nie robie w konia ludzi i ....otwieram drzwi butem :looka:
2. jestem skonczonym bajerantem,klamca,fagasem,ale kulturalnym
Nie mnie tu oceniles tylko siebie i to naprawde świetnie,świetnie.
krystian napisał/a:
aaa teraz juz wiem z jakim typem dziewczyny mam do czynienia:) kreci cie jak to facet cie zlewa. wtedy ciebie bardziej ciagnie do niego. a to blad....duzy blad.

A to to juz w ogole śmiech na sali. Jak nie chce,zeby facet mi ciagle dupe zawracal to oznacza to,ze lubie byc olewana? No prosze Cie,zastanow sie co Ty piszesz.

krystian - Nie Lip 19, 2009 14:51

Czarnulka napisał/a:
1.mowie co mysle, nie robie w konia ludzi i ....otwieram drzwi butem
heh chyba nie napisalem wystarczajaco jasno, lub...
no ale tak czy siak wyjasnie. chodzilo mi o to co napisalas, ze nie lubisz jak facet truje ci przez caly dzien itd. itd. dlatego napisalem ci, ze spotkalem sie juz z takimi dziewczynami...
z mojego punktu widzenia, jak kochasz to chcesz spedzac z ukochanym kazda minute wolnego czasu. jak nie kochasz to nie chcesz zeby ci dupe zawracali:) wyobraz sobie, ze w zyciu realnym gdy juz znajdziesz kogos kogo bedziesz kochac, zamieszkasz z nim to sila rzeczy bedziesz musiala znosic jego ciagla obecnosc i....nie wiem czy dasz rade...
Czarnulka napisał/a:
No tak,nie ma to jak upierdliwiec, ktory co 2h dzwoni,pol wieczoru sie z nim widzimy a potem jeszcze chce na noc zostac!
i chyba bedzie chcial zostawac z toba na noc:P:P:P
i druga sprawa...jesli myslisz, ze facet,ktory cie podrywa lub przyszly maz nie bedzie cie bajerowal i sciemnial to proponuje odstawic lalki barbie na polke i zabrac sie za czytanie wyborczej.

Czarnulka - Nie Lip 19, 2009 15:07

Oj przykro sie robi jak sie to czyta. Krystianie,sa ludzie, mezczyzni,ktorzy potrafia nie sciemniac,naprawde. Jezeli Ty nie potrafisz to wspolczuje zarowno Tobie jak i wszystkim Twoim bliskim i znajomym. Bo w tym momencie ja juz nie jestem w stanie uwierzyc w zadne Twoje slowo. Cos,co sie buduje na klamstwie, na bajerowaniu NIE MA PRAWA BYTU NA DLUZSZA METE. Dlatego tez pisze o uwodzicielach a nie o potencjalnych kandydatach na mezow. Bo zdaje sie ze to temat o uwodzeniu,nieprawdaz? Wiec najpierw sie okresl o co Ci dokladnie chodzi,czy mowisz o przelotnym zwiazku czy o czyms powaznym a nie odsylaj mnie do lalek barbie :) Widac, GWjest napisana dla Ciebie zbyt trudnym jezykiem a potem tez nie potrafisz zrozumiale przelac swych mysli tak,aby inni rowniez je zrozumieli ;)
krystian - Nie Lip 19, 2009 17:22

heh ok, masz racje;P
Czarnulka - Nie Lip 19, 2009 18:10

Mhm, 'i daj mi babo święty spokój'. Ale sprytny post,bo moglabym tak pisac bez konca ;)
I to nie na temat zakupów i kosmetyków ;)

Lama71 - Nie Lip 19, 2009 19:22

Wiesz Czarnulka, tak czytam i czytam co piszesz. I powiem CI tak. Odnoszę się do Twoich postów, bo jakoś mi w sumie łatwiej, i pp części dlatego, że z wieloma rzeczami się nie zgadzam, które piszesz. Nie traktuj jednak tego co napiszę, jako atak. Bo to naprawdę dobrze, że tak myślisz, że jesteś tak przekonana do tego co piszesz.

Czarnulka napisał/a:
Dlatego tez pisze o uwodzicielach a nie o potencjalnych kandydatach na mezow.

Powiedz mi zatem, skąd wiesz, że facet którego poznajesz ściemnia? Jak w kilka minut, czy nawet godzin możesz stwierdzić, że to co mówi to brednie ? Ja nie mam tu na myśli jakiegoś płódebila z brudem za paznokciami, dziurawymi zębami, palącego Malboro, opowiadającego CI, jaki to z niego milioner, filozof, i wie kim byli husyci, albo czym się różni gluon od mezonu. Ale spokojny, elokwentny gość, który ma wprawę w wyrywaniu inteligentnych kobiet, a nie blachar, czy "lachonów "(słowo mi sie podoba, wyczytałem ostatnio). Gdy będzie Ci się podobał, w sensie fizycznym, nie będzie nachalny tylko sympatyczny, i na dodatek będzie trochę miał pojęcie o psychologii, to Cię zakręci jak diabli. Nie chodzi o to, że jesteś pusta, czy głupia, nic z tych rzeczy. Tacy po prostu jesteśmy, a to o czym piszę, jest jakimś sposobem uwodzenia. I Właśnie uwodzenia, a nie szukania kandydatki na żonę.

Czarnulka napisał/a:
Cos,co sie buduje na kłamstwie, na bajerowaniu NIE MA PRAWA BYTU NA DLUZSZA METE.

Bardzo mądre generalnie zdanie. Tylko odpowiedz mi na pytanie, skąd tyle nieszczęsliwych ludzi chodzi po świecie? Skąd potrzeba tworzenia poradni z terapią rodzin? Wierzę, że w to wierzysz. I powiem CI, że i ja w to wierzę, ale to tylko wiara. A wiara w swej naturze zawiera cząstkę niesprawdzalną. Piszesz o swoim facecie, że pasujecie, że coś tam. I na zdrowie. Ale myślisz, że w 100% zawsze mówi CI prawdę? Ty też w 100% mówisz mu prawdę? Jak tak, to kłaniam się nisko. Ale i Ty, i on, i ja też wiemy, że tak nie jest. Nawet półprawda jest kłamstwem. Ale jak sie tak szanujecie, i kochacie, to cieszy mnie.
I takie podsumowanie. Wiesz, znam przypadek pary, która bardzo się kochała, 20 lat małżeństwa, szczęśliwego małżeństwa. Wspólne dziecko, równie szczęśliwe. Córka. Dziewczyna oczekuje teraz dziecka. A matka, dowiedziała się, że jej mąż, ten kochający, wyrozumiały i naprawdę kochany facet (słowa jego żony) od dwóch lat puszcza ją w trąbę. Dwa lata ją oszukuje, mówiąc że ją kocha itd. Jego kochanka wysyła jego żonie obraźliwe sms-y, żeby się od niego odwaliła, że on się chce rozwieść. A on? Zaprzecza, że nie wie kto to, że to omyłka, że to tylko taki żart, że źle rozumie. Nie ważne z resztą. Jeśli naprawdę masz 21 lat, to niewiele możesz wiedzieć o życiu. Nie gniewaj się, że tak mówię, ale naprawdę tak jest. Czemu tak myślę? A no temu, że staram się czytać co piszesz. I piszesz fajne rzeczy, ale świadczą, że znasz w dużej mierze jedynie tzw. jasną strone mocy. Ale jest i ciemna, a jeśli dobrze interpretuję to co piszesz, to o niej nie masz najmniejszego pojęcia. I powiem CI, że szczerze życzę CI, abyś nigdy tego pojęcia nie miała.

Czarnulka - Nie Lip 19, 2009 19:38

Lama71 napisał/a:
Powiedz mi zatem, skąd wiesz, że facet którego poznajesz ściemnia? Jak w kilka minut, czy nawet godzin możesz stwierdzić, że to co mówi to brednie Ja nie mam tu na myśli jakiegoś płódebila z brudem za paznokciami, dziurawymi zębami, palącego Malboro, opowiadającego CI, jaki to z niego milioner, filozof, i wie kim byli husyci, albo czym się różni gluon od mezonu. Ale spokojny, elokwentny gość, który ma wprawę w wyrywaniu inteligentnych kobiet, a nie blachar, czy "lachonów "(słowo mi sie podoba, wyczytałem ostatnio). Gdy będzie Ci się podobał, w sensie fizycznym, nie będzie nahalny tylko sympatyczny, i na dodatek będzie trochę miał pojęcie o psychologii, to Cię zakręci jak diabli. Nie chodzi o to, że jesteś pusta, czy głupia, nic z tych rzeczy. Tacy po prostu jesteśmy, a to o czym piszę, jest jakimś sposobem uwodzenia. I Właśnie uwodzenia, a nie szukania kandydatki na żonę.

Alez oczywiscie,ze nie bede wiedziala. Na poczatku :) Ale z czasem wiele wychodzi na jaw,a jak ktos co chwile bajeruje to wychodzi bardzo szybko. No i wtedy wiadomo z kim mamy do czynienia i co z takim delikwentem zrobic. :) Kto powiedzial,ze jestem wszchwiedzaca ;) Wszystko w swoim czasie ;)
Lama71, co do dalszej części Twojego posta... Szczesliwie urodzona w grudniu- 22 lata :) Ale mniejsza o to,bo nie o to w tym chodzi. Nie moge sie wypowiedziec na temat poradnii rodzinnych bo nie znam osob, ktore by z nich korzystaly. Albo o tym nie wiem,ale jezeli ktos mi bliski mialby klopoty w rodzinie to bym o tym wiedziala. Ja biore przyklad z moich rodzicow. Wspaniale malzenstwo,ktore owszem-kłóci się,ale o duperele. Ufaja sobie chyba bezgranicznie na co nie raz patrzylam z przerazeniem,bo mi sie wydawalo,ze jedno robi drugie w jajo, w koncu jak mozna byc niemal idealnym. No i sie poslizgnelam-mozna. Sprawdzalam rodzicow z wielu stron i jest mi wstyd, ze w ogole watpilam,bo naprawde sie kochaja i naprawde mowia sobie cala prawde,nawet ta najgorsza. To sie dzieje pod moim dachem wiec dlaczego mam nie wierzyc ze sie da?
Idac dalej mam 22 lata :) Od 4 lat jestem z moim chłopakiem i przeżylismy mnóstwo dobrych i złych chwil. Ale nigdy nie dopuscil do tego,zebym stracila do niego zaufanie. Nasz związek rozpoczal sie w liceum kiedy bylismy szczeniakami i trwa do dzis,bo juz na samym wstepie mowilismy sobie prawde i nauczylismy sie tego,ze nie trzeba sie jej bac,ze prawda w zwiazku jest takim samym szczesciem jak milosc. Dwa najwazniejsze czynniki.
Podsumowujac-wierze z mezczyzn,prawdziwych mezczyzn,ktorzy potrafia uwiesc,bo sa fantastyczni i nie dokolorowani. I dopoki mam na to namacalne dowody to nie przestane wierzyc. Nawet jesli moj partner mnie kiedys zawiedzie, zawsze bede miala najlepszy przyklad i dowod tuz obok- moich rodzicow.

Chyba nikt tego nie przeczyta :P

Lama71 - Nie Lip 19, 2009 20:42

Wiesz, jest prawda, i jest prawda, wszystko kwestia tego, o czym się mówi. Nie ma problemu, gdy coś Cię wkurza, gdy jest CI źle, kupiłaś brzydką bluzkę.
Czarnulka napisał/a:
Od 4 lat jestem z moim chłopakiem i przeżylismy mnóstwo dobrych i złych chwil. Ale nigdy nie dopuscil do tego,zebym stracila do niego zaufanie.

więc nic jeszcze nie przeżyliście. Wiesz co, zamieszkajcie razem, pomieszkajcie z rok, ale tak wyłacznie na własny rachunek, bez wspomagania finansowego, cały czas razem, na dobre i złe chwile. Wtedy będziesz mogła powiedzieć, że jakoś tam znasz swojego faceta. Ale dopiero wtedy, gdy będziecie wspólnie rozwiązywali problemy. Nie sielanka sprawia, że się para dociera.
A to co piszesz o rodzicach, jest naprawdę piękne. I oby tak było, aż do grobowej dechy. :)

Czarnulka - Nie Lip 19, 2009 21:18

Lama71, nie dziwi mi,ze negujesz moje zdanie,taki przywilej ludzi starszych i myslacch,ze wiedza wszystko lepiej,bo dluzej zyja :) Niemniej jednak ja wiem co pisze, co czuje i co przezylam i Twoje slowa absolutnie we mnie nie uderzaja,bo najzwyczajniej mnie nie dotycza :)
A Twoje zdanie na ten temat jest przykre. Widac jak jestes niestety nieszczesliwy w zyciu. Ale to nie znaczy,ze trzeba do tego smutku przekonywac kazdego. To,ze Tobie sie nie ulozylo nie oznacza,ze kazdy przypadek jest czy bedzie taki jak Twoj.

Lama71 - Nie Lip 19, 2009 23:26

to, że najlepszą formą obrony jest atak nie znaczy, że trzeba atakować niezależnie od wszystkiego. czasem wystarczy po prostu przeczytać raz jeszcze, czasem z większym zrozumieniem, bez odgórnego założenia, co przeczytasz albo "co autor miał na myśli". Bo wydaje mi się, że działasz na zasadzie - nie rozumiem, znaczy się trzeba sie bronić.

Czarnulka napisał/a:
A Twoje zdanie na ten temat jest przykre. Widac jak jestes niestety nieszczesliwy w zyciu. Ale to nie znaczy,ze trzeba do tego smutku przekonywac kazdego. To,ze Tobie sie nie ulozylo nie oznacza,ze kazdy przypadek jest czy bedzie taki jak Twoj.


ale co jest takie przykre w tym co mówię? To, że uważam że mało wiesz o życiu? Że istnieją inne zachowania, inne sposoby życia, inne problemy niż te z którymi się zetknęłaś? To faktycznie jest przykre, ale taki jest świat. Nie zawsze Kopciuszek zostaje królewną, a ukochany królewicz czasem bywa ohydnym zboczeńcem, lub draniem. Ale czy z tego, że piszę jak piszę wynika że jestem nieszczęśliwym człowiekiem, że chcę kogoś smutkiem zarażać? Z czego wynika że coś mi sie w życiu nie ułożyło? Z tego, że znam takie przypadki? Masz swoje przekonania, swoją wiarę, i miej ją sobie. Ale w kontaktach z ludźmi, szczególnie takimi o których nic nie wiesz, używaj czasem bardziej części mózgu, odpowiedzialnej za myślenie, a mniej za emocje i przeczucia. Bo to rodzi zacietrzewienie, które przysłania obraz. :zalamany:
Powiem CI jeszcze na dobranoc, że znam przypadki, najprawdziwsze, żywe istoty, których historia zabiłaby w Tobie tę dziecięcą ufność i poczucie bezpieczeństwa. Ale czy to oznacza, że mnie dotknęły osobiście takie historie?

Umknęła mi jeszcze jedna rzecz w Twojej wypowiedzi. Chodzi o wiek. Nie twierdzę, że ktoś kto ma więcej lat, musi być od razu mądrzejszym, czy znać lepiej życie. Wcale nie. Nie liczy się wiek, liczy się doświadczenie. Tak samo jak mądrość i rozum nie musi iść w parze z wiekiem (czasem mówię to staruchom, co się mnie czepiają)

Czarnulka - Pon Lip 20, 2009 00:10

Lama71, jezeli ne masz zamiaru sie wymadrzac to napisz to w taki sposob,zebym tego tak nie odbierała :)
Lama71 napisał/a:
używaj czasem bardziej części mózgu, odpowiedzialnej za myślenie
czy własnie robisz ze mnie idiotke? bo ja to tak odbieram,wlasnie na chłopski rozum a nie przez emocje. Nie kieruje sie w tym temacie emocjami bo doskonale wiem,ze moje odpowiedzi beda negowane,czasem dla zasady. Czytam. Czytam i odpowiadam w taki sposob jaki zrozumialam wiec nie rob z dziecka idiotki :)
Lama71 napisał/a:
Nie liczy się wiek, liczy się doświadczenie.
No wlasnie. A Ty nie wiesz nic na temat mojego doswiadczenia wiec dlaczego piszesz,ze nic jeszcze nie przezylam? Co o mnie wiesz?

Przepraszam za delikatne zboczenie z tematu :)

Lama71 - Pon Lip 20, 2009 00:29

Czarnulka napisał/a:
Przepraszam za delikatne zboczenie z tematu

Właśnie, nie będe offtopować, to co kto o mnie myśli, tak względnie mnie obchodzi, więc odniosę się jedynie do tematu dyskusji, w Twoim kontekście - choćby nie zgadzasz się ze sposobami o których pisał krystian - a niby czemu? Mnóstwo ludzi je stosuje, i sie sprawdzają. na szybki podryw, jak najbardziej. Są skuteczne, parszywe, nieetyczne, ale niestety prawdziwe. I w wielu wypadkach bardzo skuteczne.
Czasem nie trzeba żadnego sposobu, wystarczy dać się poderwać. Też skuteczne.

Czarnulka - Pon Lip 20, 2009 00:40

Lama71 napisał/a:
nie zgadzasz się ze sposobami o których pisał krystian - a niby czemu?

Zgadzalam sie z nim i nie zgadzalam,zalezy z ktorej strony patrzec,ale to juz przeciez wytlumaczylam. No ale powtorze. Jesli chodzi o szybki,czy tez nie szybki podryw,ale bardziej 'szczeniecy', oparty bardziej na pozadaniu niz checi pozyskania stalego partnera to owszem,niektore sposoby moga podzialac na niektore dziewczyny. Ale jezeli mezczyznie zalezaloby na czyms wiecej,na zwiazku to nie maja one szans. Bo niszcza zaufanie juz na starcie.

krystian - Pon Lip 20, 2009 08:44

Czarnulka napisał/a:
Jesli chodzi o szybki,czy tez nie szybki podryw,ale bardziej 'szczeniecy', oparty bardziej na pozadaniu niz checi pozyskania stalego partnera
i to jest wlasnie powod dla ktorego duza wiekszosc facetow chce poderwac dziewczyne. jak was widzimy pierwszy raz to patrzymy na: tylek, bimbaly, i buzie. reszta jest niczym. jak juz sie uda przejsc pierwszy etap to widzimy wasz charakter (myslimy, ze jestes jedyna kobieta na swiecie, ktora jest normalna) niestety czas weryfikuje te myslenie;)
czy masz doswiadczenie? dopoki nie zamieszkasz z chlopakiem to nie wiesz nic o nim i o was. zabawa sie zacznie jak sie zamkniecie we wlasnym M.
Czarnulka napisał/a:
Ale jezeli mezczyznie zalezaloby na czyms wiecej,na zwiazku to nie maja one szans
heheh no na pewno facetom podczas podrywania zalezy na zwiazku, dzieciach, rodzinie...szczegolnie jak sa w przedziale wiekowym od 20-...27/28. bo pozniej zbliza sie 30tka i u niektorych wlacza sie inny rodzaj myslenia:P
Czarnulka - Pon Lip 20, 2009 09:10

krystian, ale Ty ciagle piszesz o kobiecie,ktora widzisz po raz pierwszy. A co z tymi,ktore znacie,tylko po jakims czasie dostrzegacie,ze TAK,TO WLASNIE TA KOBIETA! Z ktora chcialbym byc,ale ja ja teraz uwiesc?!
Moze rozszerz troche horyzonty myslenia tutaj bo strasznie szufladkujesz

Lama71 - Pon Lip 20, 2009 09:53

Czarnulka napisał/a:
A co z tymi,ktore znacie,tylko po jakims czasie dostrzegacie,ze TAK,TO WLASNIE TA KOBIETA! Z która chcialbym byc,ale ja ja teraz uwiesc?!

tu sprawa jest znacznie prostsza, choćby dlatego, że znam taką dziewczynę, i nie muszę zwracać jej uwagi na siebie, na wstępie nie jestem elementem tła. To po pierwsze. Po drugie, taka dziewczyna trochę mnie już zna, wie kim jestem, choć trochę wie co robię, jaki jestem. W takim układzie kłamanie, opowiadanie niestworzonych bredni nie ma zupełnie sensu. Dam CI przykład. Znasz faceta, a ten nagle zaczyna CI wygadywać, że jest reżyserem, że książki pisze. A Ty wiesz, że nic nigdy nikt o nim takiego nie mówił, że wcześniej z nim próbowałaś o jakimś wierszu gadać, a on stwierdził, że wiersze to tak, względnie go kręcą. jaki to ma sens? Żaden. Gdy zna się kogoś, to już nieco inna bajka, niż uwodzenie kogoś kogo nie znasz.
Czarnulka napisał/a:
TAK,TO WLASNIE TA KOBIETA

Takie założenie, oczywiście szczere, jak mówisz że jakieś uczucie się nagle w facecie rodzi (odnoszę się do tematu całego wątku), i nie jest to zauroczenie, ma miejsce, jeśli choć trochę więcej niż trochę znasz kobietę. Albo urzeka CIę coś, co ona robi, jaka jest. Wtedy faktycznie ściemnianie jest nieco misją samobójczą. Ale z drogiej strony - pytanie osobiście do Ciebie Czarnulka - załóżmy, że nie masz obecnego faceta, jesteś sama. I masz w otoczeniu gościa, który jakoś tam chce zwrócić Twoją uwagę na siebie, ale Ty traktujesz go jak kolegę, nie odbierasz tego co robi, jako jakiegoś sygnału, że mu się podobasz, że się zakochał w Tobie. Więc zwraca na siebie uwagę inaczej - wymyśla jakąś historię, którą zwraca jednak uwagę na siebie. Zaczynacie się spotykać, jest wam super. I po jakimś czasie wychodzi, że powód dla którego zwróciłaś na niego uwagę był nieprawdziwy. Nie to, że Cię okradł, albo kogoś zgwałcił. Po prostu, wymyślił coś,czym zwrócił uwagę Twoją na siebie, co nie było prawdą. Od razu dasz mu kopa? A jak nie, czy nie potwierdzisz tym tego, co napisał krystian ?

krystian napisał/a:
czy masz doswiadczenie? dopoki nie zamieszkasz z chlopakiem to nie wiesz nic o nim i o was. zabawa sie zacznie jak sie zamkniecie we wlasnym M.

dokładnie tak, 100%racji. A druga zabawa się zaczyna, gdy pojawia się dziecko, gdy jesteś zmęczona, gdy on jest zmęczony, a ono płacze, kolejny raz trzeba je przewinąć, iść na spacer, wykąpać. A jego nie ma, bo coś.
To, jak do siebie pasujecie, czy pasujecie, nie wynika z tego, że się spotykacie od czasu do czasu, na miłych romantycznych randkach, imprezach. Nie wynika ze wspólnych wyjazdów na wakacje, ale z życia codziennego, wspólnego. Gdy coś, co teraz Cię irytuje, masz na codzień, dzień za dniem. Gdy okazuje się, że i on miewa gorsze dni, gdy nie zwróci uwagi na podcięte włosy, nową bluzkę, czy nie wzruszy się tragedią złamanego tipsa (to przenośnia). Pomieszkajcie trochę razem, w sensie z rok, półtorej, na własny rachunek, bez utrzymywania przez rodziców. To porozmawiamy.

Czarnulka - Pon Lip 20, 2009 13:10

Lama71 napisał/a:
Znasz faceta, a ten nagle zaczyna CI wygadywać, że jest reżyserem, że książki pisze. A Ty wiesz, że nic nigdy nikt o nim takiego nie mówił, że wcześniej z nim próbowałaś o jakimś wierszu gadać, a on stwierdził, że wiersze to tak, względnie go kręcą. jaki to ma sens? Żaden. Gdy zna się kogoś, to już nieco inna bajka, niż uwodzenie kogoś kogo nie znasz.

Wciaz mowisz o bajerowaniu na swoj temat. A ja mowie o generalnym klamaniu. O chrzanieni,ze dzis sie pracuje do pozna podczas gdy idzie sie z kolegami na piwo. Ze uwielbiasz Pratcheta podczas gdy czytales streszczenia w necie i uwazasz,ze gosciu jest idiota. Powtarzam-generalne krecenie,a nie krecenie jaki to ja och i ach nie jestem.
Lama71 napisał/a:
Więc zwraca na siebie uwagę inaczej - wymyśla jakąś historię, którą zwraca jednak uwagę na siebie. Zaczynacie się spotykać, jest wam super. I po jakimś czasie wychodzi, że powód dla którego zwróciłaś na niego uwagę był nieprawdziwy. Nie to, że Cię okradł, albo kogoś zgwałcił. Po prostu, wymyślił coś,czym zwrócił uwagę Twoją na siebie, co nie było prawdą. Od razu dasz mu kopa?

Tak do cholery! Pisalam to juz kilka razy,ze DAM TAKIEMU KOPA! I powiedz mi ile ja jeszcze razy mam to napisac,zebys zrozumial ?!?!?! To jest MOJE zdanie,nie napisalam,ze kazda kobieta tak by zrobila-moje osobiste zdanie wiec wez je w koncu do diabla uszanuj a nie staraj sie mi udowodnic,ze nie mam racji!

krystian napisał/a:
czy masz doswiadczenie? dopoki nie zamieszkasz z chlopakiem to nie wiesz nic o nim i o was. zabawa sie zacznie jak sie zamkniecie we wlasnym M.


Lama71 napisał/a:
dokładnie tak, 100%racji


Juz sie przyzwyczailam do tego,ze musze sie tu powtarzac wiec zrobie to jeszcze raz. Co Wy o mnie wiecie? Skad wiecie ile z nim zmieszkalam,co przeszlam, jakie mam doswiadczenie? Jakim prawem mozecie pisac,ze nic nie wiem skoro nie macie o mnie zielonego pojecia? Wasze wymadrzanie jest po prostu zalosne,bo jest oparte na niczym. Dopisujecie sobie wlasna historyjke, Wy wiecie lepiej niz ja co przezylam a czego nie. No zalosne!

Wiec moze zejdzcie juz obaj ze mnie i uswiadomcie sobie,ze to,co napisalam jest moim zdaniem, nie pisze w imienu wszystkich kobiet na ziemi. Uszanujcie w koncu ze nie wszystkie kobiety sa takie jak Wam sie wydaje i ze jest nie tylko czarne albo biale. Sa tez inne kolory.

Lama71 - Pon Lip 20, 2009 23:43

Czarnulka napisał/a:
Jakim prawem mozecie pisac,ze nic nie wiem skoro nie macie o mnie zielonego pojecia? Wasze wymadrzanie jest po prostu zalosne,bo jest oparte na niczym. Dopisujecie sobie wlasna historyjke, Wy wiecie lepiej niz ja co przezylam a czego nie. No zalosne!

pytasz jakim prawem? A tym samym, które Ty dajesz sobie, aby np. oceniać mnie. Ty również wyciągasz wnioski na mój temat, ale widzisz jedynie to, co Tobie inni robią.
Widzisz, w dyskusji bywa tak, że strony mają RÓŻNE zdania, i nic z tego nie wynika, jeśli potrafią przyjąć to, że druga strona myśli inaczej. Ja z wieloma rzeczami które piszesz nie zgadzam się, co nie znaczy, że zakładam że kłamiesz czy koloryzujesz. Mój pogląd na życie jest inny i tyle. Co nie znaczy, że nie mam oka, ręki, albo moje życie to porażka.
Czarnulka napisał/a:
I powiedz mi ile ja jeszcze razy mam to napisac,zebys zrozumial

Zasadniczo wystarczy raz. Problem w tym, że temat ma już 40 stron, a moje życie nie płynie na czytaniu całego forum, lub wczytywaniu się w to, co napisalaś tydzień, miesiąc czy rok temu. Traktuję Cię jak każdego innego uczestnika tego forum, który coś pisze, wraża jakąs opinię. Ani lepiej, ani gorzej. COś czytam, wydaje mi sie, że mam cos do powiedzenia, wiec mówię (piszę). I zupełnie nie ma dla mnie znaczenia, że piszesz to akurat Ty, MacSen, krystian, Jacek_s czy ktokolwiek inny.
Czarnulka napisał/a:
Uszanujcie w koncu ze nie wszystkie kobiety sa takie jak Wam sie wydaje i ze jest nie tylko czarne albo biale. Sa tez inne kolory.

I Ty również to uszanuj, że nie wszystkie kobiety są takie jak Ty. I to wcale nie oznacza, że są puste, bez mózgu idiotki. Są inne. Nic więcej.
natomiast, cokolwiek myślisz o tym co piszę, ja Twoje zdanie jak najbardziej szanuję. I cieszę się, że takie masz, że w to co piszesz wierzysz. I naprawdę Ci życzę, abyś jako 100 letnia starucha nadal tak myślała. naprawdę.

Czarnulka - Pon Lip 20, 2009 23:57

Lama71 napisał/a:
pytasz jakim prawem? A tym samym, które Ty dajesz sobie, aby np. oceniać mnie

W ktorym momencie Cie ocenilam,kiedy napisalam,ze Twoje zycie jest smutne? A co innego moge wnioskowac po tym jak mi piszesz rzeczy w stylu 'obudz sie dzieciaku bo zyjesz w bajce '. Jakim prawem odbierasz ludziom optymizm i zatruwasz ich negatywnymi wizjami? Jak Twoje dziecko placze,bo jest mu zle to mowisz mu 'nie przejmuj sie,to bzdura,zycie jest o wiele gorsze i jeszcze przyjdzie czas,ze bedziesz bardziej cierpial'?
Po prostu tyle pozytywnych emocji od Ciebie bije,ze az sie plakac chce....tak zniechecasz.
Lama71 napisał/a:
Zasadniczo wystarczy raz. Problem w tym, że temat ma już 40 stron, a moje życie nie płynie na czytaniu całego forum, lub wczytywaniu się w to, co napisalaś tydzień, miesiąc czy rok temu

Mi mowisz o uzywaniu rozumu podczas czytania postow. Wroc do pierwszych naszych wspolnych postow i bedziesz mial odpowiedz,nie musisz sie cofac nawet 2 str :/
Lama71 napisał/a:
ja Twoje zdanie jak najbardziej szanuję. I cieszę się, że takie masz, że w to co piszesz wierzysz. I naprawdę Ci życzę, abyś jako 100 letnia starucha nadal tak myślała. naprawdę.

No to przestan mi w koncu zapuszczac czarne wizje tak jak juz wczesniej napisalam,bo mam ich dosc.

MacSen - Wto Lip 21, 2009 08:50

Czarnulka napisał/a:
............



Czaaaarnulllllka....Czaaaarnulllllka....Czaaaarnulllllka. Rządzi, dzieli i wymiata. :rotfl:

a poza OT to ma rację ...

Bot - Wto Lip 21, 2009 10:04

Lama71, Czarnulka, może tak sobie na PW przejdziecie z tym wzajemnym dogadywaniem ?

:cisza: :offtopic:

Jacek_s - Wto Lip 21, 2009 13:01

Ten czerwony kolor ....

[ Komentarz dodany przez: kisia: 21 Lipiec 2009, 16:57 ]
ten post nie na temat :zabanowany:

Czarnulka - Wto Lip 21, 2009 19:32

khaman, przepraszam. Ale wyrazajac swoje zdanie licze na to,ze zostanie ono uszanowane,a ktos tu probuje mnie wychowac zamiast pokazac swoje madrosci piszac jak naprawde kogos uwiesc ( a niezniechecic :looka: )
Bot - Sro Lip 22, 2009 11:45

Cóz jak widać niektórzy mają inne podejście do uwodzenia. Ale prosze powrócić do tematu.
Lama71 - Sro Lip 22, 2009 12:08

khaman napisał/a:
Cóz jak widać niektórzy mają inne podejście do uwodzenia.

sposób jakikolwiek, byle skuteczny. Czy nie to jest najważniejsze? Ja puki co jestem w chyba szczęśliwym związku, (patrząc choćby na związki znajomych)od nastu lat. Mieszkam z żoną już 10, i nadal mieszkamy razem. Nie mam nikogo na boku, bo poza różnymi moimi powodami, nie muszę mieć. Rozmawiamy, kłócimy się, ale i rozwiązujemy własne sprawy. Więc nawet, jeśli mój sposób jest najdennniejszy z możliwych, dołujący itd. to puki co najskuteczniejszy. A przynajmniej bardzo skuteczny. Moja żona to nie kura domowa, tylko kobieta która ma swoje zdanie, i umie je bronić , argumentami jakie ma.
Więc jeśli za kryterium przyjmiecie skuteczność, na dłuższą metę, a chyba ostatnio o tym tu było, to niezależnie jak bardzo bzdurny punkt widzenia reprezentuję, jest o jednak skuteczny.

trunks - Nie Sie 02, 2009 13:54

Czarnulka napisał/a:
trunks, nie ma fajnych wrazliwych MęŻCZYZN

co za niesprawiedliwa opinia....i umknela wszystkim chlopakom w ferworze dyskusji....albo sie z nią zgadzają :P

Jacek_s - Wto Sie 04, 2009 11:49

Czarnulka nie ma racji !
he he :P

Czarnulka - Wto Sie 04, 2009 21:22

Nie jestescie obiektywni,bo jestescie facetami wiec sie nie oceniajce ;)
trunks - Wto Sie 04, 2009 22:24

hmm nie mozna byc prorokiem we własnym kraju, jak i sędzią we wlasnej sprawie,...ale Czarnulko...to tez sie kobiet oceniających mezczyzn tyczy ;)
Czarnulka - Sro Sie 05, 2009 01:24

W takim razie nikt nikogo nie moglby oceniac Trunks ;) Wy lepiej wiecie jakie sa kobiety a kobiety lepiej wiedza jacy sa mezczyzni. To jakos od lat nie podlega dyskusji,ale nie jest tez zwiazane z tym tematem :)
Arex30 - Sro Sie 05, 2009 12:03

55 postów i nic nowego :)
trunks - Sro Sie 05, 2009 22:34

Cytat:
W takim razie nikt nikogo nie moglby oceniac Trunks

kazdy moze kazdego - ale jak go pozna...bo tak to sie bedzie tylko generalizowac ;)

Szamanka - Czw Sie 06, 2009 16:51

hmmmm, nawet cos ciekawego znalazlam

Po pierwsze musicie sprawić, by czuła się piękna. Facet, który mówi kobiecie od niechcenia, że jest piękna, spełnia jedno z jej największych marzeń - docenia jej starania, pracę nad ułożeniem włosów, koszmarne dylematy z doborem... ...sukienki i godziny spędzone przed lustrem z wszystkimi tymi pędzelkami, szczotkami, tonikami, lakierami i szminkami.

Po drugie warto spowodować, by kobieta była przekonana o waszej chęci nie tylko czerpania, ale również dawania przyjemności. Jeśli kobieta nabierze przekonań, że jesteście samolubem i egoistą (szczególnie w łóżku), to stracicie cały swój sex-apeal, jaki udało wam się wytworzyć w jej oczach. Zatem kobieta musi być pewna, że chcecie wam obojgu dawać przyjemność.

Po trzecie trzeba dać kobiecie całą przyjemność, na jaką zasługuje. Co to znaczy? Sprawić należy, by czuła, że jej ciało jest jak świątynia, którą możecie zwiedzać bez przerwy i wciąż fascynować się, że znaleźliście coś, co dotychczas było dla was zakryte. Chyba nie muszę tego bardziej wyjaśniać?

Po czwarte kobiety lubią i doznają orgazmu nie tylko dzięki temu, że wymasujecie je dokładnie od środka. Nie zapominajcie, że kobiece ciało jest jedną, wielką strefą erogenną. Możecie sprawić swojej pani nieopisaną rozkosz na wiele sposobów i warto o tym pamiętać.

Na koniec - pamiętajcie o tym, że każdy facet jest w stanie uwieść kobietę. Nie ma ''menów'', którzy mają do kobiet dwie lewe ręce. Każdy da sobie radę, jeśli tylko uwierzy w siebie. Pewność siebie, uśmiech, przyjemne nastawienie i kultura osobista niejednokrotnie sprawiły przeciętnym facetom takie cuda, że niejednego przystojniaka brała czkawka.


zrodlo net

Marzena - Czw Sie 06, 2009 23:02

ojej :) i po co tyle pisania :]h t t p;//w w w youtube, c o m/watch?v=mYES1N1QDeg&feature=related] o, tutaj macie idealną instrukcję uwodzenia
plusz0wy - Czw Sie 13, 2009 18:23

kobietę najłatwiej jest uwieść ciekawą rozmową i bez pokazywania twarzy -> patrz net, hehe. :P Kobiety nie są wzrokowcami (w przeciwieństwie do nas :hyhy: ), Dlatego na pierwszą randkę radzę iść z torbą na głowie :rotfl: Jak będziesz się zachowywał naturalnie i z klasą każda twoja ! ! ! :ok:
MacSen - Sro Sie 19, 2009 00:12

Ja sie moge mylić...ale może wystarczy być szczerym.

Sie wypowiedziałem
Howgh :hyhy:

sebek - Sro Sie 19, 2009 17:15

a wy dalej ten temat wałkujecie :zdziwko:

proponuje zagrac z dziewczyna w karty, jak nastepnego dnia sama przyjdzie zeby znów grac to chyba wszystko ok :D

plusz0wy - Sro Sie 19, 2009 21:42

no to trzeba założyć temat 'większą grupą na karty w damskim towarzystwie' :P
Czarnulka - Sro Sie 19, 2009 22:17

Moze ktos nie lubi grac w karty :P
trunks - Sro Sie 19, 2009 22:33

to niech napisze w co lubi :)
plusz0wy - Sro Sie 19, 2009 22:35

no czarnulka czekamy.... :hyhy:
Czarnulka - Sro Sie 19, 2009 22:44

Hehe kwestia indywidualna :P A ja zajeta wiec mnie to nie dotyczy takze nie bede zdradzac,ze uwielbiam kregle i billa ;)
trunks - Sro Sie 19, 2009 22:52

dziękujemy za informacje :)
kisia - Sro Sie 19, 2009 23:02

to przyjmijcie również i tą informacje, że piszecie nie na temat :P :offtopic:
Czarnulka - Czw Sie 20, 2009 00:06

A co tu jest nie na temat, Kisiu? Tak sie sklada,ze jestem kobieta,wiec jest na temat :)
trunks - Czw Sie 20, 2009 22:29

bo ten temat od prawie początku sprowadza się do jednego - jak uwieść Czarnulke :hyhy: ;).
Myśle też, ze ten temat nigdy sie nie wyczerpie :P

plusz0wy - Czw Sie 20, 2009 23:35

czarnulka "ponoć" zajęta ;) No ale nie jest najważniejsze złapać króliczka ale żeby go gonić :P Więc gotowi do startu - start !!!! :rotfl:
trunks - Pią Sie 21, 2009 22:31

dobrze mowisz plusz0wy, dlatego nigdy sie nie zniechecamy ;p
plusz0wy - Pią Sie 21, 2009 23:25

no pewnie, że my nie :P Ale niestety czarnulka już się chyba znudziła... :/ Oj a ją będzie ciężko dogonić bo wygląda na 'zdrową łanię' :rotfl:
trunks - Sob Sie 22, 2009 19:52

plusz0wy napisał/a:
Ale niestety czarnulka już się chyba znudziła.

mysle, że chyba jeszcze nie, w końcu ciagle tu pisze ;). Ale moge sie mylić :P

Lukasz831 - Wto Lut 16, 2010 22:20
Temat postu: Czy facet może się wspomagać książkami o uwodzeniu??
Hej
Mam takie pytanie, czy nie uważacie, że facet chcący poprawić swoje relacje z kobietami, może sięgnąć po książki uczące h t t p;//infobot, p l/r/1EkQ] jak uwieść kobietę? Przecież jest wiele książek dla par począwszy od osławionych już marsjan i wenusjanek John'a Gray'a po wszelkie inne pozycje. Nawet powstają takie h t t p;//infobot, p l/r/1CKE] książki dla kobiet , które tak na dobrą metę sprawiają, że się lepiej rozumiemy i potrafimy bardziej zgodnie żyć. Pytam, bo spotkałem się z wieloma negatywnymi odpowiedziami zwłaszcza, ze strony kobiet. Że to niemoralne i w ogóle jakieś zakazane tajemnice w tych książkach według nich się znajdują...

Pozdrawiam ?ukasz

trunks - Sro Lut 17, 2010 07:50

hmm jest juz podobny temat ("jak uwieść kobiete")...przepraszam był, bo jeden z Panów moderatorów go usunął, a tam było wiele na ten temat np. wypowiedzi osoby będącej "trenerem" w takiej szkole uwodzenia.
No ale trzeba wszystko pisać od początku, może to i lepiej, bo nowi ludzie mogą sie wlaczyc i nie muszą przedzierac sie przez kilkanascie(dziesiąt) stron, gdzie w zasadzie wszystko bylo napisane.
Myśle, że wszystko zależy od Twoich intencji - po co chcesz korzystać z tej wiedzy ? Jeśli w celach niecnych, żeby uwieść, wykorzystać i zostawić, to nie jest to dobre, ale jesli chcesz po prostu znalesc druga połówke, a brak Ci śmiałości do kobiet, to jest to pomocne (chyba).

Lukasz831 - Sro Lut 17, 2010 09:15

Nie chce nawet tyle, co znaleźć, bo taką już mam. :)) Co urozmaicić życie z Nią. Wiecie raz dziewczynka raz chłopaczek ;D. Żartuje oczywiście. :))) Ale uważam, że warto po prostu rozwijać się w kwestii relacji damsko męskiej. To tak jakbym się uczył obcego języka, ja uważam, że dużo się dowiaduje ciekawych rzeczy, a moja kobita jest temu przeciwna, że po co Ci to itd. Mam wrażenie, że czuje się zagrożona, że przez to będę miał ochotę jeszcze na inną dziewczynę.
kisia - Sro Lut 17, 2010 14:28

temat scalony
trunks, zamiast pisać farmazony, sprawdź czy temat faktycznie został usunięty :P

trunks - Sro Lut 17, 2010 22:50

na pewno był zamknięty przecież pamiętam jak to było ;)

Lukasz831 napisał/a:
Mam wrażenie, że czuje się zagrożona, że przez to będę miał ochotę jeszcze na inną dziewczynę.

zapewne tak i w sumie sie jej nie dziwie (oczywiscie nie oceniam Ciebie, ponieważ sie nie znamy), ale to dobrze - znaczy, że jej zalezy ;)

alenda - Czw Maj 13, 2010 21:56

trunks napisał/a:
khaman napisał/a:
kobieta wybiera mężczyzne któremu daje się uwieść.

to ciekawe dlaczege tyle mlodych lasek wybiera tego oblecha ?yzwinskiego :P


?yżwińskiego?! :szok:

alenda - Czw Maj 13, 2010 21:58

kisia napisał/a:

facet żeby uwieść kobiete potrafi robic wiele pieknych rzeczy, szkoda tylko że zapomina o nich jak tylko ja uwiedzie :(


No nie?
Kiedyś moja koleżanka zapytała męża dlaczego już jej nie kupuje kwiatów. Odpowiedział. "No przecież cię już przeleciałem" :zakrecony:

trunks - Czw Maj 13, 2010 22:48

hehe ma poczucie humoru facet.
sebek - Pią Maj 14, 2010 11:41

nie no rozbawił mnie ten tekst, wiem nie powinien ale nie mogę ... :rotfl:
Solith - Nie Maj 16, 2010 23:19

alenda napisał/a:


No nie?
Kiedyś moja koleżanka zapytała męża dlaczego już jej nie kupuje kwiatów. Odpowiedział. "No przecież cię już przeleciałem" :zakrecony:


to jak z tym powiedzeniem o Finach :P że jak Fin kocha kobietę, to jej to powie raz, i nigdy więcej (bo kocha ją cały czas). Chyba, że nagle stwierdzi, że się odkocha, wtedy jej to powie :P czyli jak facet milczy, znaczy, że kocha :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group