dupiate forum

Nasze miasto - Psie odchody

ZWM is my home - Pon Mar 13, 2006 14:59
Temat postu: Psie odchody
Jak długo jeszcze będziemy tonąć w psich odchodach??? Czy zawsze o tej porze roku musimy być narażani na ten obleśny widok??? idąc chodnikami naszego miasta trzeba niemałej wprawy w slalomie gigancie aby nie wdepnać w to wątpliwe "szczęście"! Do tego widok rozpuszczonego w roztapiającym sie śniegu psiego gówna zalegającego kazdy cm kwadratowy trawników przyprawia o wymioty! Czy nie ma na to rady? Czy władze miasta nie widzą problemu? albo moze nie maja pomysłu aby miasto nie bylo jednym wielkim szambem na odchody milusinskich debilnych ich wlascicieli ktorzy nie maja na tyle rozumu aby posprzatac po swoim 4 lub 40 kilogramowym bydlaku (...) wszędzie gdzie popadnie??? czy patrole strazy wiejskiej- tych darmozjadow, leserow i tepakow musza wlepiac mandaty babciom handlujacym zurkiem, aby dorobic do skromnej emeryturki, lub polowac na mlodych ludzi chcacych na laweczce wypic sobie ze znajomymi piwko, zamiast zajac sie przynoszcym wstyd naszemu miastu problemem???? no ale przeciez chyba tak łatwiej straznikom wiejskim, bo babcia nie "podskoczy", a statystyka i wyniki beda lepsze... A do tego obserwuje genialnosc wielu spoldzielni ustawiajacych znaki typu "zakaz wyprowadzanai psow na trawnik"! to ja pytam gdzie tego psa wyprowadzac zatem? skoro nie mozna juz na trawnik, to znaczy ze ma (...) nam łaskawie na chodnik, bo takowego zakazu nie ma!!!! debilizm urzedasow nie zna granic, a wystarczy zamiast znaku z powyzszym tekstem zastapic znakiem "NAKAZ SPRZATANIA ODCHODOW PO SWOIM ZWIERZAKU" i EGZEKWOWAC Z CA?? SUROWOŚCI? ten nakaz! a jak nie to mandat po 1000 PLN!!! raz, drugi raz dostanie taki delikwent tauzena to zacznie w koncu sprzatac!

Ludzie zacznijmy działać, naciskać UM, monitowac do odpowiednich sluzb miejskich bo inaczej utoniemy w gownie!!!
i to sie nazywa Polska w Unii Europejskiej... wstyd i hańba!!!!!!!!!!!!!!

Gmeras - Pon Mar 13, 2006 15:06

Nie sa nakładane mandaty na wlascicieli ze nie sprzataja po swoich pupilach i apropo nie ma śmietników bo do zwykłych wyrzucac nie mozna :]
ziutek997 - Pon Mar 13, 2006 15:08

Zgadzam się... kto chce mieć jakiekolwiek zwirzę powinien być świadomy tego jakie konsekwencje to za sobą pociąga. Należy do nich między innymi sprzątanie...
ansc - Pon Mar 13, 2006 15:23

Hhehehe jeżeli miasto nie potrafi zadbać o ludzkie potrzeby fizjologiczne ( (...) toi-toi-e zamiast miejskich szalet) to o psich potrzebach mozna zapomnieć.
Można np wzorować się na innych państwach ( choć podobno w niektórych miastach naszego kraju coś takiego juz wymyślili) i zorganizować specjalne skwerki tylko dla wyprowadzających psy. Takimi skwerami zajmują się odpowiednie służby.

kisia - Pon Mar 13, 2006 15:45

W Gliwicach widziałam tylko w jednym miejscu śmietniki na psie kupki, ża one ( a w zasadzie jak widziałam jeden) w parku na rogu ul. Toszeckiej i Świętojańskiej. Latem ponoć były tam tez woreczki.
ziutek997 - Pon Mar 13, 2006 15:56

No tak.. ale za woreczki itd odpowiedzialni są właściciele!! A sprzątanie po psach przez służby?? Oczywiście... ale proszę w takim razie dokładniej o sprawdzanie czy jest opłacany podatek za psy!! Bo ja niemiałbym ochoty aby chociaż złotówka z moich pieniędzy była przeznaczona na ten cel!! Uważam że straż miejska zbyt słabo interesuje się psami i ich właścicielami... podobny problem jest z kagańcami i smyczami, to że pies jest łagodny nie jest żadnym wytłumaczeniem.
Major - Pon Mar 13, 2006 15:57

U mnie na osiedlu jest specjalna toaleta dla psów. Podobno jest tak zrobiona, że psy same sie do niej załatwiają, bo czymś tam im pachnie. Tylko, że jest to w jednym miejscu gdzie mój pies nie jest w stanie dotrzeć o własnych siłach, a ja go całe osiedle nosić tam nie będę. Jak się coś robi to już powinno na całą skale, a nie w jednym punkcie. Osiedle powierzchniowo jest spore.
Krzysio - Pon Mar 13, 2006 16:35

ziutek997 napisał/a:
to że pies jest łagodny nie jest żadnym wytłumaczeniem.

to co ? kazdemu psiakowi kaganiec na ryj i smycz na szyje i go dusic ? a moze by tak tym wszystkim pijakom, menelom i dresiarzom pozakladac kagance na ryje ?
moj pies w zyciu nikogo nie ugryz, lubi duzo szczekac :P no ale tak wyraza swoje emocje :rotfl:
a poza tym moja perelka jest lagodna jak baranek :)

ja mam to szczescie ze u mnie na osiedlu jest gdzie psa wyprowadzic (: jakies haldy, polanki i nie musze prowadzac miedzy blokami, ani wzdluz chodnikow psa
czasami tez mnie dobija debilizm ludzi ktorym nie chce sie ruszyc tylka i poprowdzic tego psa w takie miejsce, gdzie wlasciwe nikt nie chodzi, i gdzie pies moze sie zalatwic :]

Piotrulek - Pon Mar 13, 2006 16:37

Major napisał/a:
specjalna toaleta dla psów



właśnie chcialem dodać,że jedna jaskolka wiosny nie czyni...

ZWM is my home - Pon Mar 13, 2006 16:43

oczywiscie ze nie ma mowy o powolywaniu jakichs ekstra sluzb do sprzatania odchodow psich! nalezy surowymi nakzami i karami zmusic wlascicieli czworonogow do sprzatania po nich!!!!!! i tym maja zajac sie odpowiednie sluzby! nie ma mowy o wydawaniu z kasy miasta pieniedzy w przyszlosci na te sprzatanie, ale niestety prawo wstecz nie dziala i to co juz jest (...) trzeba posprzatac, a nie czekac az matka natura sama sobie z tym poradzi! a co do specjalnych smietnikow na odchody, to nie rozumie dlaczego nie mozna wyrzucac do zwyklych smietnikow? w Nowym Jorku kazdy po swoim czworonogu wyrzuca do zwyklego smietnika i nikomu to nie przeszkadza, a w miescie gdzie psow jest kilkakrotnie wiecej niz ludzi w Gliwicach, psiego gowna to trzeba by szukac z przyslowiowa swieczka... ale to zupelnie inna mentalnosc ludzi, po paru postach widze ze u nas ciezko bedzie z tym bo tak naprawde wiekszosc broni prawa swojego pieska do (...) sie na trawce badz chodniku, a jasnie pan nie bedzie przeciez sprzatal po swoim pupilku bo korona z makowki spadnie...
Krzysio - Pon Mar 13, 2006 16:49

ZWM is my home napisał/a:
naprawde wiekszosc broni prawa swojego pieska do (...) sie na trawce badz chodniku,

stop
ja nie pozwalam mojemu psu zalatwiac sie na trawie kolo bloku, lub na chodniku, poza tym moj pies w zyciu by sie na chodnikow nie zalatwil ;)
biore psa na smycz i ide w takie miejsce gdzie ludzie normalnie nie chodza, i gdzie pies moglby sie spokojnie zalatwic :]

ziutek997 - Pon Mar 13, 2006 16:56

Peno że nie powinno być specjalnych służb... wtedy powinny powstać także służby do sprzątania również w stajniach, akwariach, terrariach etc.... Każdy sam ponosi odpowiezdialność za zwierzątko które choduje... Ja mam akwarium i nikt za mnie twm nie sprząta..
Dorotka - Pon Mar 13, 2006 17:21

ZWM is my home napisał/a:
nalezy surowymi nakzami i karami zmusic wlascicieli czworonogow do sprzatania po nich!!!!!!
najpierw to należy zapewnić im możliwości takiego sprzątania - ja też widziałam AŻ jeden kubeł na psie odchody - w parku Chopina. Nie widziałam natomiast psiej toalety - a bardzo bym chciała. Rzeczywiście w cywilizowanych krajach w parkach i na skwerach są odpowiednio odgrodzone miejsca (tak, żeby nie miłay dostępu do nich dzieci) w których jest piasek nasączony specjalną substancją zwabiającą pieski w wiadomym celu. ten piasek raz na kilka dni się wywozi i zastępuje nowym. W taki zupełnie prosty sposób parki i skwery są czyste. Oczywiście, że to właściciele odpowiadają za zachowanie swoich psiaków. Od zawsze mam psy i od zawsze wkurza mnie widok psiej kupki na środku chodnika (szczególnie od czasu jak mam dziecko, które z natury nie patrzy pod nogi) ale nic prostszego jak nauczyć psa załatwiać się w krzakach - wystarczy szczeniaka, który "przymierza się" do zrobienia kupy pociągnąć za obroże w najbliższe krzaczki - po kilku razach zapamięta, że kupę robi się właśnie w krzakach. Takie rozwiązanie - do czasu zapewnienia naszym zwierzakom normalnych warunków w zupełności wystarczy.
Poza tym o ile dobrze pamiętam to już był taki temat na forum - wymieniałam w nim opinie z Osfaldem) napisałam wtedy, że z moich obserwacji wynika, że o wiele bardziej uciążliwi są ludzie niż zwierzęta. Wystraczy, że zrobi się ciepło a po imprezach urządzanych w parku Chopina (podaję ten przykład bo tym parkiem przechodziłam dwa razy dziennie swojego czasu) przez ludzi właśnie ciężko jest przejść tak, żeby nie wleźć w żygowiny, kupy i szczyny zstawione właśnie przez ludzi, nie mówiąc o potłuczonych butelkach i innych śladach balowania :zly:

Olaa - Pon Mar 13, 2006 17:50

ZWM is my home, przyznaje racje- czasem poprostu chodzic sie nie da, szczegolnie kiedy jest wlasnie taka pogoda i sytuacja na ulicach i chodnikach jak teraz <slalomy to w niektorych sytuacjach malo powiedziane>, a widok jest ohydny - fuj!! :dobani: :kwasny: :zdegustowany: :zly:
krystian - Pon Mar 13, 2006 20:45

widze ze kosze na zwierzece odchody coraz czesciej pojawiaja sie w parkach itd. niedaleko ulicy klodnickiej rowniez zauwazylem te smietniki. jasne ze jest ich nie wiele. ale od czegos trzeba zaczac. trzeba ludzi przyzwyczaic. w koncu tyle lat nasze zwierzatka zalatwialy swoje potrzeby obojetne gdzie...i nikt nie zwracal na to uwagi. niestety musze sie przyznac ze sam dostalem mandat...50 zl:) i tak uwazam ze nie slusznie bo staralem sie zakopac owa niespodzianke:P nie dosc ze ubrudzilem sobie buta:) to jeszcze 50 mi wlepili:P. niestety nasze spoleczenstwo jest jeszcze troche ograniczone, gdy dostalem ten mandat w polsce nie byly jeszcze popularne zbieraczki do psich odchodow. a jak byly to byly dosc drogie. no ale nabylem...przy pierwszej probie posprzatania po swoim psiaku narazilem sie na wysmianie itd. naszczescie mam jezyk nie od parady wiec powiedzialem co mysle o tej osobie, a zdanie innych mnie nie interesuje wiec jakos wyszedlem z tej sytuacji z twarza. ale wielu jest takich co sie wstydza tej sytuacji, a gdy jeszcze dojdzie opinia innych to juz w ogole rezygnuja ze sprzatania. czego wyniki mamy na ulicach...
Dorotka - Pon Mar 13, 2006 21:06

krystian napisał/a:
i tak uwazam ze nie slusznie bo staralem sie zakopac owa niespodzianke:P nie dosc ze ubrudzilem sobie buta:) to jeszcze 50 mi wlepili:P.
no poprostu jesteś moim idolem :rotfl: :rotfl: :rotfl:

a tak poważnie to jakiś czas temu były we wszystkich prawie kioskach zestawy sprzątaniowe czyli tekturowa łopatka i papierowa torebka na "niespodzianki" a teraz jakoś..... ni cholery :dobani:

trunks - Pon Mar 13, 2006 23:19

moze i niefajnie to wygląda, ale ile osób z was co ma psy chodzi z woreczkiem i zbiera po nich.
Ja nie chodzilem i jesli bede mial psa znowu to nie zamierzam, bo to i tak nie ma sensu, chocby i bezdomne psy nawalą byle gdzie. Nie pozwalalem po prostu psu zalatwiac sie ofen na chodniku tylko na trawnik go prowadzilem...

Zresztą to nie az taki problem, nawóz jest OK ;)

krystian - Pon Mar 13, 2006 23:23

trunks napisał/a:
moze i niefajnie to wygląda, ale ile osób z was co ma psy chodzi z woreczkiem i zbiera po nich.
Ja nie chodzilem i jesli bede mial psa znowu to nie zamierzam, bo to i tak nie ma sensu, chocby i bezdomne psy nawalą byle gdzie. Nie pozwalalem po prostu psu zalatwiac sie ofen na chodniku tylko na trawnik go prowadzilem...

Zresztą to nie az taki problem, nawóz jest OK ;)


dla mnie jest to duzy problem, w innych krajach nie mozna prowadzac psow nawet po parkach gdyz to jest miejsce piknikow i wypoczynku. ciekawe czy chcialbys sobie odpoczac na trawie wsrod psich odchodow. psow bezdomnych az tak duzo po ulicach nie chodzi

Major - Pon Mar 13, 2006 23:32

Bo tam wogóle psów nie mogą mieć. Nie jesteśmy inne kraje i na szczęście w niektórych przypadkach dobrze dla nas. Za granicą nie można mieć psów, bo nie zezwala na to większość właścicieli kamienic. Tyle, że prócz braku pozwolenia na trzymanie zwierząt, jest jeszcze zakaz kąpieli po 22, zakaz słuchania głośno muzyki i wiele innych zakazów, które poniekąd ograniczają naszą wolność i swobode.
krystian - Pon Mar 13, 2006 23:42

Major napisał/a:
Bo tam wogóle psów nie mogą mieć. Nie jesteśmy inne kraje i na szczęście w niektórych przypadkach dobrze dla nas. Za granicą nie można mieć psów, bo nie zezwala na to większość właścicieli kamienic. Tyle, że prócz braku pozwolenia na trzymanie zwierząt, jest jeszcze zakaz kąpieli po 22, zakaz słuchania głośno muzyki i wiele innych zakazów, które poniekąd ograniczają naszą wolność i swobode.


moim zdaniem bardzo dobrze, ze takie zezwolenie trzeba miec. wlasciciel kamienicy zazwyczaj wie jacy ludzie u neigo mieszkaja i czasem dobrze dla tegho psiakaa ze wlasciciel nie da takiego zezwolenia

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 00:02

trunks napisał/a:
moze i niefajnie to wygląda, ale ile osób z was co ma psy chodzi z woreczkiem i zbiera po nich.
Ja nie chodzilem i jesli bede mial psa znowu to nie zamierzam, bo to i tak nie ma sensu, chocby i bezdomne psy nawalą byle gdzie. Nie pozwalalem po prostu psu zalatwiac sie ofen na chodniku tylko na trawnik go prowadzilem...

Zresztą to nie az taki problem, nawóz jest OK ;)


no i co tu mozna zmienic jezeli mamy takich geniuszy?! brawo! to sie popisales swoja prostacka mentalnoscia! swietny to widok trawnika gdzie wiecej odchodow niz źdźbeł trawy...
łopatki, zestawy do sprzatania, specjalne kosze na odchody, specjalne skwerki, a moze jeszcze odpowiednio miekki papierek toaletowy dla milusinskiego???... no i wyszla polaczkowa mentalnosc... a gdyby tak kazdy posiadacz pieska zaopatrzyl sie poprostu w zwykla torebke foliowa i sruuu do kosza ( co to znaczy ze nie wolno do zwyklego kosza???? co to za absurd??? kto to sprawdzi ze niby jeden z drugim odchody tam wyrzuci???) i od razu miejskie trawniki i chodniki ładniej by wygladaly! pomyslcie o tym zanim napiszecie post w stylu mr. trunks'a! wiem jedno ze nadejdzie kiedys taki piekny dzien ze na kazdego, ozdabiajacego trawniki i chodniki, gowienkiem swojego pieska, spotka taki dojazd finansowy ze od razu zachce sie wam sprzatac!!!

Major - Wto Mar 14, 2006 00:05

ZWM is my home napisał/a:
no i wyszla polaczkowa mentalnosc... a gdyby tak kazdy posiadacz pieska zaopatrzyl sie poprostu w zwykla torebke foliowa i sruuu do kosza ( co to znaczy ze nie wolno do zwyklego kosza????

Troche obrazileś Trunksa pisząć prostacki, a zarazem sam wykazałeś się takim tokiem myślenia. Cytat powyżej. Segregacja śmieci też ma duże znaczenie i od tego nie są śmetniki, żeby w nich gnój trzymać.

kisia - Wto Mar 14, 2006 00:06

Cytat:
Poza tym o ile dobrze pamiętam to już był taki temat na forum - wymieniałam w nim opinie z Osfaldem)

też tak mi się wydaje ale przejrzałam Twoje i Osfalda posty ( po tytułach) i nie znalazłam podobnego topiku :looka:
krystian napisał/a:
przy pierwszej probie posprzatania po swoim psiaku narazilem sie na wysmianie

i pewnie z tego powodu właściciele psów tego nie robią :/
Jakby wszystcy zaczęli sprzatac po psie to nikt by nie mial oporow przed tym że go ktos nazwie wariatem

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 00:11

Major napisał/a:
Bo tam wogóle psów nie mogą mieć. Nie jesteśmy inne kraje i na szczęście w niektórych przypadkach dobrze dla nas. Za granicą nie można mieć psów, bo nie zezwala na to większość właścicieli kamienic. Tyle, że prócz braku pozwolenia na trzymanie zwierząt, jest jeszcze zakaz kąpieli po 22, zakaz słuchania głośno muzyki i wiele innych zakazów, które poniekąd ograniczają naszą wolność i swobode.



a co to ma do tematu??? czlowieku ty chyb nie rozumiesz o czym jest dyskusja i nie rozumies problemu, jakos nie znam kraju gdzie nie mozna posiadac psa... podajesz jakis glupi przyklad a nie rozumiesz w czym rzecz, pozwol zatem ze wyjasnie ci.. jest zakaz posiadania zwierzat w danym budynku, jezeli nie podoba ci sie taki przepis, to zmieniasz miejsce zamieszkania na takie gdzie mozesz hodowac zwierze. nikt nie zmusza do mieszkania w takim budynku gdzie obowiazuja wymienione przez ciebie zakazy, wiec jakie ograniczenie wolnosci i swobod??? chcesz tam mieszkac to akceptujesz miejscowe zasady, nie akceptujesz, szukasz miejsca gdzie takich zakazow nie ma... to jest swoboda i wolnosc czlowieku!!!!!!! pomysl zanim cos palniesz... i wnies do dyskusji tresci merytoryczne a nie jakies kosmiczne przyklady zaslyszane gdzies...

Major - Wto Mar 14, 2006 00:14

Straszny krzykacz z Ciebie i za wszelką cene probojesz udowodnic, ze jest ktoś ograniczony, bo inaczej napisał niż pomyślałeś. Może rozwiń horyzonty to zobaczysz gdzie jest związek z rozmową i do jakiej odpowiedzi nawiązałem. Na dalsze rozważania nie mam ochoty, bo w ostatnim czasie nie mam humoru na jałowe spory.
ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 00:18

Major napisał/a:
ZWM is my home napisał/a:
no i wyszla polaczkowa mentalnosc... a gdyby tak kazdy posiadacz pieska zaopatrzyl sie poprostu w zwykla torebke foliowa i sruuu do kosza ( co to znaczy ze nie wolno do zwyklego kosza????

Troche obrazileś Trunksa pisząć prostacki, a zarazem sam wykazałeś się takim tokiem myślenia. Cytat powyżej. Segregacja śmieci też ma duże znaczenie i od tego nie są śmetniki, żeby w nich gnój trzymać.


czlowieku o czym ty piszesz??????????????? ja wiem ze czytanie ze zrozumieniem moze stanowic problem, ale troche wysilku nie zaszkodzi...
ja wole zeby gnoj byl w smietniku (ktory oprozniany regularnie nie stanowilby kompostownika) niz zalegal na trawnikach i chodnikach (nie wiem jak ty...)... segregacja smieci, no wlasnie po to sie je segreguje zeby m.in. odchody oddzielic od innych odpadkow... proste...

a co do obrazania kogokolwiek to dopoki ktos bedzie prezentowal taki typ myslenia, dopoty ja bede walczyl z taka mentalnoscia!

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 00:26

Major napisał/a:
Straszny krzykacz z Ciebie i za wszelką cene probojesz udowodnic, ze jest ktoś ograniczony, bo inaczej napisał niż pomyślałeś. Może rozwiń horyzonty to zobaczysz gdzie jest związek z rozmową i do jakiej odpowiedzi nawiązałem. Na dalsze rozważania nie mam ochoty, bo w ostatnim czasie nie mam humoru na jałowe spory.


to zaden jalowy spor! to bardzo powazny problem, ktory jest bagatelizowany i walcze o to aby to zmienic! gdyby nie offtopic'i i beznadziejne posty nie bylbym tak bezkompromisowy w tym co pisze...
Czlowieku ja probuje cos z tym zrobic, zaczalem juz odpowiednie dzialania do odpowiednich osob w tym miescie, ten temat to apel do wszystkich ktorym zalezy aby nasze miasto nie wygladalo jak jedno wielkie szambo, ale aby prezentowalo jakis europejski poziom czystosci! zebysmy zaczeli dzialac razem, a osoby ktore leja na sprzatanie po swoich pieskach, aby zaczely myslec szerzej i zaczely sprzatac po swoim piesku!!!!!!

Fenix - Wto Mar 14, 2006 00:28

ZWM is my home, Posiadasz Psa lub Kota ??????
kobi - Wto Mar 14, 2006 00:30

ZWM is my home, dopóki będziesz na innych krzyczał i na siłę narzucał im swój tok myślenia - nikt nie będzie z Tobą dyskutował. Proponuję troszku wyluzować i faktycznie porozmawiać rzeczowo... Jak na razie to widzę, że sam się plączesz w swoich postach więc nie wymagaj od innych czegoś, czego sam nie potrafisz zrobić...
p4cz3k - Wto Mar 14, 2006 00:32

ZWM is my home po pierwsze proponuje abys troszke wyhamowal...forum to nie miejsce do obrazania innych...ani do oceniania czyjegos toku myslenia - szczegolnie w takim topicu jak ten.

po drugie...przychodzisz i krzyczysz...rozumiem twoje rozgoryczenie ze idac chodnikiem...ciagle natrafiasz na "psie kupy". sam jeszcze jakis czas temu mialem psa...i gdy wychodzilem z nim na spacer...to pilnowalem tego...aby nie zalatwial sie na chodniku...czy tez w miejscu tzw "na widoku"...bylo kilka miejsc na warynskiego gdzie z nim chodzilem i nikomu to nie przeszkadzalo...


a teraz odpowiedz mi na pytanie...czy masz psa? albo czy ktos z twojej rodziny ma psa?a moze znajomi, dziewczyna ma psa?

jesli choc raz odpowiesz tak...to pojdzmy dalej tym tropem i powiedz mi ... czy sprzatales po tych zwierzakach...?

rownie dobrze mogl bym zaczac ocenia to ze wchodzisz na klatke schodowa w zabloconych butach...

podsumowujac....wyraziles swoje zdanie...niezmiernie mnie to cieszy...ale wez pod uwage ... ze nie kazdy kto sie z toba w danej kwesti nie zgadza...jest odrazu ignoranetm czy tez matolem...

a odnosnie czytania ze zrozumieniem...to moze od poczatku przeczytasz ten temat...ale spokojnie a nie z wypiekami na twarzy...

jak narazie to walczysz o sprzatania po zwierzakach...ale widac ze zupelnie sa ci obce inne problemy...choc by segregacja smieci...

Fenix - Wto Mar 14, 2006 00:35

p4cz3k, on walczy ale czy sprząta i daje dobry przykład ?????
p4cz3k - Wto Mar 14, 2006 00:37

Fenix no wlasnie o to go zapytalem ...
ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 00:57

Fenix napisał/a:
ZWM is my home, Posiadasz Psa lub Kota ??????


nie! aczkolwiek bardzo lubie zwierzeta, ale jestem przeciwnikiem posiadania zwierzat w bloku (to męka dla zwierzat)...
a co ma do tego o czym pisze to czy psa lub kota (to akurat bezsensowny przyklad z waszej strony bo koty domowe zazwyczaj swoje potrzeby zalatwija w kuwetach i nie sa zrodlem problemu o ktorym jest temat...) ktos z moich znajomych, rodziny??? czy to znaczy ze mam sprzatac po nie swoim zwierzeciu??? smieszni jestescie...
szanowni moderatorzy, zamiast probowac nalozyc mi kaganiec i wprowadzac tu formy cenzury, zacznijcie cos pozytecznego robic dla miasta m.in. poprzez forum! nikomu nie narzucam swojego toku myslenia, jezeli ktos tak mysli to wspolczuje...
aha i prosze o wskazanie gdzie sie plączę...
peace!

Fenix - Wto Mar 14, 2006 01:10

ZWM is my home napisał/a:
ale jestem przeciwnikiem posiadania zwierzat w bloku (to męka dla zwierzat)...


Zawsze mozesz zmienić miejsce zamieszkania

Co do sprzątania to przykład sprzątania powinien przyjść z góry nie wystarczy że ktoś ważny napisze o obowiązku sprzątania po swoim pupilu. Inna sprawa każdy sprząta na swoim obejsciu , jeżeli każdy przydomowy trawnik należał do mieszkańców danego bloku nie widziałbym żadnych psich kup bo ludzie by o to dbali bo to ich a w rzeczywistości jest inaczej to niech spółdzielnie zatrudnią odpowiednich ludzi od mieszkańców zbiorą po 2 zł do czynszu i niech sprzątają ciekawy czy by Pan Frankiewicz lub Buzek lub inny ważny sprzątał po swoim pupilu Publicznie ???

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 01:11

p4cz3k napisał/a:
ZWM is my home po pierwsze proponuje abys troszke wyhamowal...forum to nie miejsce do obrazania innych...ani do oceniania czyjegos toku myslenia - szczegolnie w takim topicu jak ten.

po drugie...przychodzisz i krzyczysz...rozumiem twoje rozgoryczenie ze idac chodnikiem...ciagle natrafiasz na "psie kupy". sam jeszcze jakis czas temu mialem psa...i gdy wychodzilem z nim na spacer...to pilnowalem tego...aby nie zalatwial sie na chodniku...czy tez w miejscu tzw "na widoku"...bylo kilka miejsc na warynskiego gdzie z nim chodzilem i nikomu to nie przeszkadzalo...


a teraz odpowiedz mi na pytanie...czy masz psa? albo czy ktos z twojej rodziny ma psa?a moze znajomi, dziewczyna ma psa?

jesli choc raz odpowiesz tak...to pojdzmy dalej tym tropem i powiedz mi ... czy sprzatales po tych zwierzakach...?

rownie dobrze mogl bym zaczac ocenia to ze wchodzisz na klatke schodowa w zabloconych butach...

podsumowujac....wyraziles swoje zdanie...niezmiernie mnie to cieszy...ale wez pod uwage ... ze nie kazdy kto sie z toba w danej kwesti nie zgadza...jest odrazu ignoranetm czy tez matolem...

a odnosnie czytania ze zrozumieniem...to moze od poczatku przeczytasz ten temat...ale spokojnie a nie z wypiekami na twarzy...

jak narazie to walczysz o sprzatania po zwierzakach...ale widac ze zupelnie sa ci obce inne problemy...choc by segregacja smieci...


a ja chce ci przypomniec, ze forum to takze miejsce do wyrazania swoich opinii, nawet jezeli sa one ostre, kontrowersyjne...
ci ktorzy poczuli sie obrazeni moimi postami, powinni poradzic sobie sami, mysle ze nie potrzebuja adwokatow i interwencji moderatorow...

piszesz, ze posiadales psa i zalatwial sie on w miejscu gdzie nikomu nie przeszkadzalo to... i to wlasnie jest niebezpieczne zachowanie! to ze w twoim mniemaniu nikomu to nie przeszkadzalo to nie znaczy ze nie bylo takich osob! zamiast posprzatac to unales ze "tam" nikomu to nie przeszkadza! to jest wlasnie beznadziejne podejscie do problemu bo jak pokazuje codziennosc to jest masa osob ktorzy dochodza do wniosku ze chodnik lub trawnik to jest wlasnie to miejsce gdzie nikomu to nie przeszkadza!
mlody czlowieku zanim zaczniesz pouczac starszych troche sam poczytaj dokladnie temat i podejdz do niego kierujac sie zdrowym rozsadkiem!

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 01:19

Fenix napisał/a:
ZWM is my home napisał/a:
ale jestem przeciwnikiem posiadania zwierzat w bloku (to męka dla zwierzat)...


Zawsze mozesz zmienić miejsce zamieszkania

Co do sprzątania to przykład sprzątania powinien przyjść z góry nie wystarczy że ktoś ważny napisze o obowiązku sprzątania po swoim pupilu. Inna sprawa każdy sprząta na swoim obejsciu , jeżeli każdy przydomowy trawnik należał do mieszkańców danego bloku nie widziałbym żadnych psich kup bo ludzie by o to dbali bo to ich a w rzeczywistości jest inaczej to niech spółdzielnie zatrudnią odpowiednich ludzi od mieszkańców zbiorą po 2 zł do czynszu i niech sprzątają ciekawy czy by Pan Frankiewicz lub Buzek lub inny ważny sprzątał po swoim pupilu Publicznie ???


moge ale nie zmienie, bo nie czuje potrzeby posiadania zwierzecia, dobrze mi tu gdzie mieszkam...

hahahaha przyklady z gory to za komuny byly, to jest wlasnie typowa mentalnosc naszego spoleczenstwa, jaka ty prezentujesz... podazajac twoim tokiem myslenia, poczynajac od prezydenta Polski, poprzez premiera, na prezydencie miasta konczac, kazdy z nich powinien w telewizyjnym spocie wystapic i pokazac spoleczenstwu jak to "ładnie" jest sprzatac po swoim czworonogu hahahahaha... mysl troszke! ludzie trzeba zaczac od siebie a nie zadac przykladow z gory... pfffffffffffsssssssssss

Dorotka - Wto Mar 14, 2006 07:14

ZWM is my home napisał/a:
co to znaczy ze nie wolno do zwyklego kosza???? co to za absurd??? kto to sprawdzi ze niby jeden z drugim odchody tam wyrzuci???
rozumiem, że żądasz bezwzgędnego stosowania jednych przepisów (tych o sprzątaniu po swoich pupilach) ale innych niekoniecznie - co tam jakieś przepisy sanitarne... no i ten argument "kto to sprawdzi" - hmmm... oczekujesz że np. straż miejska sprawdzi kto posprzątał po swoim psie, ale już ne będzie sprawdzała co z tym co posprzątał zrobił bo te przepisy akurat Ci nie pasują?

Czytając Twoje posty mam wrażenie, że Tobie forum jest do niczego niepotrzebne - po co Ci inni ludzie i ich opinie skoro Cię wkurzają? może załóż sobie jakiś specjalny topic i sobie wpisuj tam swoje monologi - nikt nie będzie mącił Twoich złotych myśli.

Szamanka - Wto Mar 14, 2006 08:28

Nie znikna z chodnikow, skwerkow, trawnikow....psie odchody...jest to niemozliwe.
By sprzatnac po swoim pupilku, schyli dwoch wlascicieli...kolejnych paru, uda ze nie widzi.W Polsce za duzo zwierzat jest bezdomnych, a one tez maja swoje potrzeby.....kto wtedy to ma sprzatac?
Zgodze sie ze na Zachodzie sa specjalne pojemniki z papierkami i woreczkami i mozna poprostu to wszystko wrzucic. Ladnie pieknie to wyglada....a jednak te " kupki" wala sie wszedzie.
Wszystko zalezy od tego jakiego pana ma piesek.

Faktem jest, ze to naprawde potrafi wkurzyc.....nie ma innej rady,jak po prostu sprzatac, gdy znajdziemy takie " cudenko" :hyhy:


ps. o rany :niepewny: , zaraz mnie na stosie spala :D

p4cz3k - Wto Mar 14, 2006 09:24

ZWM is my home napisał/a:
mlody czlowieku


ZWM is my home 26 letni starcze....


moj pies zalatwial swoje potrzeby na lakach...lub tez w lesie...te ze tak powiem te brudne potrzeby...a gdy wychodzilem z nim na 10 spacer rano przed praca...to robil tylko siku...to tak dla twojej wiadomosci...


gdzie sie placzesz? juz pokazuje:

ZWM is my home napisał/a:
( co to znaczy ze nie wolno do zwyklego kosza???? co to za absurd??? kto to sprawdzi ze niby jeden z drugim odchody tam wyrzuci???)



ZWM is my home napisał/a:
ja wole zeby gnoj byl w smietniku (ktory oprozniany regularnie nie stanowilby kompostownika) niz zalegal na trawnikach i chodnikach (nie wiem jak ty...)... segregacja smieci, no wlasnie po to sie je segreguje zeby m.in. odchody oddzielic od innych odpadkow... proste...


tu piszesz zeby odchody w woreczkach do zwyklych pojemnikow na smieci... a zaraz piszesz...segregacja smieci...aby rozdzielic odpady...

a teraz krotka lekcja...dla ciebie panie 26 letni dorosly czlowieku...

nie jest mozliwe aby psie / kocie odchody mieszac ze zwyklymi smieciami...dlaczego...?? zapewne masz cos takiego (choc nie mam 100 % pewnosci...) w domu jak toaleta...sluzy ona do zalatwiania potrzeb...wiec skoro mozna mieszac smieci z gownem przynajmniej wedlug ciebie (choc za chwile juz zmieniasz zdanie)...to dlaczego masz zupelnie oddzielny system odprowadzania tych sciekow? takie psie i kocie kupki (zreszta tak samo jak twoja) moga byc nosnikiem wirusow, bakteri i innych nieprzyjemnych ustrojow...i nie powinna sie ich mieszac...dlatego m.in na skwerku kolo UM postawiono specjale pojemniki (czesc z nich zostala juz zdewastowana)...tak samo w parku kolo palmiarni...i chyba kolo szkoly muzycznej...i teraz laskawy panie powiedz mi co wlasciciel pieska moze zrobic...kiedy nie mieszka w okolicy tych 3 miejsc gdzie znajduja sie takie pojemniki? skoro nie mozna / nie powinno sie wrzucac ich do zwyklych ssypow? a czasem nie ma mozliwosci zakopania...co do konca tez nie bylo by poprawne...

mam wrazenie ze dla posiadaczy psa nie jest problemem sprzatanie po nim...przeciez gdy zwierzaki byly male niejednokrotnie sie zdazylo ze zrobily cos w domu...chodzi tu o problem co z tym poznije zrobic...


i teraz panie krzykaczu...zauwazam w twoich postach jedna rzecz...wracajac ze szkoly/pracy/czy tez z knajpy....nie zauwazyles psiego gowna...i wlazles w nie...i teraz jestes wyjatkowo rozgoryczony...bo brzydzisz sie go umyc....

Piotrulek - Wto Mar 14, 2006 09:29

ZWM is my home napisał/a:
to sie popisales swoja prostacka mentalnoscia


proszę bez"prywatnych wycieczek" :wsciekly: :wsciekly:

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 11:27

brak słów na większość odpowiedzi... z takim podejsciem widze ze nie ma szans na poprawe sytuacji sanitarnej w miescie, skoro sami obywatele tak naprawde maja to gdzies...

mlody czlowieku... wypisujesz mi tu o wirusach i bakteriach w odchodach... ok, ale czy te wirusy i bakterie nie sa rownie grozne lezac odlogiem doslowie wszedzie??? ja bym wolal zeby juz lezaly w smietniku niz tam gdzie bawia sie dzieci... i nie przytaczajcie mi tu zachodnich przykladow o specjalnych na to pojemnikach... fakt, swietnie gdyby u nas byly takowe w duzych ilosciach, ale w tak olbrzymim miescie jak Nowy Jork, wyrzucanie odchodow do zwyklego pojemnika na smieci nie stanowi dla segregujacych problemu. Widocznie pragmatyczni Amerykanie doszli do wniosku, ze lepiej dla miasta i jego mieszkancow gdy te odchody znikna w smietniku niz na kazdym chodniku badz skwerku... domyslam sie ze zakaz wyrzucania odchodow do zwyklego smietnika moze byc podyktowany prawem unijnym... ok (notabene wiele unijnych praw ma niewiele wspolnego ze zdrowym rozsadkiem), ale czy to nie dobry powod aby sprowokowac wladze miasta do ustawienia tych specjalnych pojemnikow??? moze gdyby zaklad utylizacyjny zaczal informowac UM o coraz wiekszej ilosci odchodow w zwyklych smietnikach, to wlodarze zaczeli by cos robic, aby temu zapobiec (pozytywnego oczywiscie). Wracajac natomiast do wirusow i bakterii w odchodach... zaloze sie ze grozniejsze wirusy moga sie znajdowac w "przepisowych" smieciach, bo Bog jeden wie co ludzie wyrzucaja do smietnikow... wiec ten argument o "bakteriologicznym zagrozeniu" dla zwyklego smietnika jest słaby...
zanim zaczniecie po raz kolejny nagonke na mnie, przeczytajcie uwaznie moje posty, pokierujcie sie zdrowym rozsadkiem, nie ma mojej woli aby prowadzic tu wojny na slowa, jest natomiast wola ukazania problemu i zmobilizowania ludzi ktorym nie jest obojetne nasze miasto do dzialania na rzecz jego dobra!!!
tymczasem wiekszosc (w dodatku mlodzi ludzie) prezentujecie stanowisko typu: "wicie, rozumicie, no tak faktycznie, ale wicie nie da sie nic zrobic..." to smutne...

kobi - Wto Mar 14, 2006 12:19

ZWM is my home, proponuję poczytać najpierw nasze posty zanim zarzucisz nie czytanie Twoich :P Ale czego mamy wymagać od kogoś kto na samym wstępie zaczyna na nas krzyczeć i na siłę zmuszać do potwierdzenia swoich "racji"? To nie jest dyskusja, to jest najazd na wszystkich, którzy nie zgadzają się z Twoim podejściem do tematu w 100%. Jeżeli tak wg Ciebie wygląda dyskusja, to wątek zostanie zamknięty do momentu aż się uspokoisz ze swoją nagonką na innych. I nie rób z siebie ofiary bo sam atakujesz i obrażasz innych.
p4cz3k - Wto Mar 14, 2006 12:47

ZWM is my home starcze...co z nie jednego pieca chleb jadl... widze mimo wszystko ze w ostatnim poscie zbiles troche z tonu...i juz nie wyzywasz ludzi...wiec w pewnym stopniu moge przyznac ci racje...owszem psie gowna na chodnikach i trawnikach sa dosc nieciekawym problemem...ale zauwaz ze w chwili kiedy topnieja sniegi ten problem wyskakuje rownie szybko jak problem pozostalego piasku na chodnikach czy tez parkingach...

bedac jakis czas temu w holandii mieszkalem z rodzina ktora miala psa...wyprowadzali go na spacer w wyznaczone do tego miejsce...byl to dosc duzy skwer...wysypany piaskiem...ogrodzony plotkiem...gdzie zwierzak zarowno mogl zalatwic swoje potrzeby jak i pobiegac...sluzby pozadkowe zjawialy sie tam srednio 2 - 3 razy w tygodniu...od tego jest podatek ktory kazdy wlasciciel zwierzaka jest zobowiazany oplacac... obilo mi sie kiedys o uszy ze na warynskiego byl plan zrobienia takiego miejsca...lecz pewnie zabraklo checi i srodkow (a zapewne rowniez zgody mieszkancow - obecnie w tym miejscu powstal osierodek zdrowia) - nawet w centrum miasta mozna by bylo umiescic takie miejsca...gdzie zwierzak mogl by sobie ulzyc...i gdyby o to dbano w zaden sposob nie ublizalo by to wizerunkowi miasta czy tez jego estetyce...

i wreszcie konczac ten temat...faktycznie mentalnosc polaczka - jak to napisales - jest taka ze niczym sie tak do konca nie przejmujemy...byle jak najdalej od nas...mozna komos nasrac na wycieraczke...tylko wez pod uwage...ze nie wszystkich nalezy mierzyc taka sama miara...niestety tak jak przepisy wprowadzic mozna szybko...kary egzekwowac tez szybko (?)...to mentalnosci czlowieka nie zmienimy...

zauwazyles problem...przyszedles z tym na forum...a czy myslales np nad tym aby poswiecic kilka godzin swego czasu...aby napisac pismo (petycje?) ale kulturalne i spokojne (a nie w sposob tak krzykliwy jak mialo to miejsce tutaj) - ktorego celem bylo by zwrocenie uwagi na ten problem - zebrac troche podpisow - mam wrazenie ze duza czesc forum rowniez by sie pod tym podpisala - a nawet pojsc dalej...zaproponowac miejsca gdzie takie "psie skwerki" mogly by powstac (tylko wowczas wymagalo by to juz wiecej czasu i wizyty w UM i przejzenia ksiag wieczystych, ktore niezagospodarowane tereny naszego miasta sa w 100 % wlasnoscia UM)

ZWM is my home napisał/a:
tymczasem wiekszosc (w dodatku mlodzi ludzie) prezentujecie stanowisko typu: "wicie, rozumicie, no tak faktycznie, ale wicie nie da sie nic zrobic..." to smutne...


a takie texty naprawde zachowaj dla siebie...bo ocenianie kogos po wieku i po 2 - 3 postach nie prowadzi do niczego...

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 12:50

prosze bardzo zamykaj temat. to tylko bedzie swiadczyc o braku merytorycznych kontrargumentow. krzycze??? zeby krzyczec to trzeba mowic, a ja piszę... nie krzycze tylko akcentuje! moderowanie forum nie polega na zamykaniu tematow i nakladaniu cenzury! pamietaj o tym! w dalszym ciagu nie potrafisz badz nie chcesz zrozumiec moich intencji...
peace!

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 12:56

p4cz3k napisał/a:
ZWM is my home starcze...co z nie jednego pieca chleb jadl... widze mimo wszystko ze w ostatnim poscie zbiles troche z tonu...i juz nie wyzywasz ludzi...wiec w pewnym stopniu moge przyznac ci racje...owszem psie gowna na chodnikach i trawnikach sa dosc nieciekawym problemem...ale zauwaz ze w chwili kiedy topnieja sniegi ten problem wyskakuje rownie szybko jak problem pozostalego piasku na chodnikach czy tez parkingach...

bedac jakis czas temu w holandii mieszkalem z rodzina ktora miala psa...wyprowadzali go na spacer w wyznaczone do tego miejsce...byl to dosc duzy skwer...wysypany piaskiem...ogrodzony plotkiem...gdzie zwierzak zarowno mogl zalatwic swoje potrzeby jak i pobiegac...sluzby pozadkowe zjawialy sie tam srednio 2 - 3 razy w tygodniu...od tego jest podatek ktory kazdy wlasciciel zwierzaka jest zobowiazany oplacac... obilo mi sie kiedys o uszy ze na warynskiego byl plan zrobienia takiego miejsca...lecz pewnie zabraklo checi i srodkow (a zapewne rowniez zgody mieszkancow - obecnie w tym miejscu powstal osierodek zdrowia) - nawet w centrum miasta mozna by bylo umiescic takie miejsca...gdzie zwierzak mogl by sobie ulzyc...i gdyby o to dbano w zaden sposob nie ublizalo by to wizerunkowi miasta czy tez jego estetyce...

i wreszcie konczac ten temat...faktycznie mentalnosc polaczka - jak to napisales - jest taka ze niczym sie tak do konca nie przejmujemy...byle jak najdalej od nas...mozna komos nasrac na wycieraczke...tylko wez pod uwage...ze nie wszystkich nalezy mierzyc taka sama miara...niestety tak jak przepisy wprowadzic mozna szybko...kary egzekwowac tez szybko (?)...to mentalnosci czlowieka nie zmienimy...

zauwazyles problem...przyszedles z tym na forum...a czy myslales np nad tym aby poswiecic kilka godzin swego czasu...aby napisac pismo (petycje?) ale kulturalne i spokojne (a nie w sposob tak krzykliwy jak mialo to miejsce tutaj) - ktorego celem bylo by zwrocenie uwagi na ten problem - zebrac troche podpisow - mam wrazenie ze duza czesc forum rowniez by sie pod tym podpisala - a nawet pojsc dalej...zaproponowac miejsca gdzie takie "psie skwerki" mogly by powstac (tylko wowczas wymagalo by to juz wiecej czasu i wizyty w UM i przejzenia ksiag wieczystych, ktore niezagospodarowane tereny naszego miasta sa w 100 % wlasnoscia UM)

ZWM is my home napisał/a:
tymczasem wiekszosc (w dodatku mlodzi ludzie) prezentujecie stanowisko typu: "wicie, rozumicie, no tak faktycznie, ale wicie nie da sie nic zrobic..." to smutne...


a takie texty naprawde zachowaj dla siebie...bo ocenianie kogos po wieku i po 2 - 3 postach nie prowadzi do niczego...


wiesz problem piasku to naprawde pryszczunio przy problemie odchodow... takze jest to troche słabiutkie porownanie, naprawde lepiej chodzic po piasku niz po ekskrementach...

gdybys uwaznie czytal moje wczesniejsze posty to nie zadawalbys pytania czy cos w tej sprawie zrobilem, odpowiem Ci zatem po raz drugi, ze owszem juz uruchomilem odpowiednie działania... mi chodzilo o szersze poparcie, a nie o walke na slowa, po raz kolejny pisze ze nie bylo to moja intenacja, no ale nie naleze do tych ktorym mozna na jezyk nadepnac i nic nie powiem...

Dorothea - Wto Mar 14, 2006 13:00

Ok kazdy kto ma psa powinien po nim sprzątac, wszyscy niby to wiedza ,ale nikt tego jakos nie robi.Po co drzecie te koty juz od wczoraj, czy moze nastąpic troche spokoju????????Kazdy chce udowodnic swoja racje, ale czasami nie robi tego jak powinien, moze nie tędy droga.....
p4cz3k - Wto Mar 14, 2006 13:00

ZWM is my home napisał/a:
juz uruchomilem odpowiednie działania


cieszy mnie to bardzo...jesli ci to jakos pomoze masz poparcie mlodego 20 latka

kobi - Wto Mar 14, 2006 13:01

ZWM is my home, proponuję poznać zasady ortografii i interpunkcji - tyle wykrzykników ile Ty używasz oznacza krzyk (jak sama nazwa wskazuje).
ZWM is my home napisał/a:
o braku merytorycznych kontrargumentow

Gratuluję podejścia do tematu. Ty zawsze podajesz argumenty a inni tylko głupoty piszą.
ZWM is my home napisał/a:
moderowanie forum nie polega na zamykaniu tematow i nakladaniu cenzury!

Nie nakładam cenzury, ale nie życzę sobie byś obrażał innych użytkowników. Widocznie u Ciebie w domu tylko krzykiem załatwia się sprawy.
Dostałeś wiele argumentów od pozostałych użytkowników forum - nie widzisz ich? Proponuję odpocząć od Internetu, wyjść na spacer i wtedy przeczytać jeszcze raz to wszystko na spokojnie. No chyba, że siedzisz w domu z powodu psich odchodów.
Problem istnieje. Super, że go poruszyłeś, ale sposób, w który to robisz jest nie na miejscu.

Szamanka - Wto Mar 14, 2006 13:04

ZWM ; no ale co Twoim zdaniem powinno sie w tym kierunku zrobic, by te psie " odchody" znikly?
Zwierzat z miasta nie zlikwidujesz?
Posiadaczom swoich pupili nie wbijesz do glowy, ze maja za soba sprzatac, bo Cie wysmieja.Tony smieci wala sie w parkach, lasach,.....i jakos nie ma chetnych by to usunac ( no przepraszam chetni by sie znalezli ).
Najlepiej bylo by zatrudnic kilku ludzi, ktorzy by regularnie sprzatali....no ale z tym to chyba juz do wladz wyzszych :kwasny:

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 14:09

kobi napisał/a:
ZWM is my home, proponuję poznać zasady ortografii i interpunkcji - tyle wykrzykników ile Ty używasz oznacza krzyk (jak sama nazwa wskazuje).
ZWM is my home napisał/a:
o braku merytorycznych kontrargumentow

Gratuluję podejścia do tematu. Ty zawsze podajesz argumenty a inni tylko głupoty piszą.
ZWM is my home napisał/a:
moderowanie forum nie polega na zamykaniu tematow i nakladaniu cenzury!

Nie nakładam cenzury, ale nie życzę sobie byś obrażał innych użytkowników. Widocznie u Ciebie w domu tylko krzykiem załatwia się sprawy.
Dostałeś wiele argumentów od pozostałych użytkowników forum - nie widzisz ich? Proponuję odpocząć od Internetu, wyjść na spacer i wtedy przeczytać jeszcze raz to wszystko na spokojnie. No chyba, że siedzisz w domu z powodu psich odchodów.
Problem istnieje. Super, że go poruszyłeś, ale sposób, w który to robisz jest nie na miejscu.


orotgrafii proszę mnie nie uczyć! Nie na miejscu?? a na miejscu jest propagowanie ze nic nie da sie z tym zrobic i ze tak naprawde nikomu to nie przeszkadza? zastanow sie czlowieku!

Szamanka - Wto Mar 14, 2006 14:12

ZWM widocznie nie umie, lub poprostu tyle tego tu, ze jakos trudno znalez to co by sie chcialo.
Jakos kiepsko widze te wysokie kary :kwasny:
Mandaty sa wysokie..i co? polepszylo sie na drogach?

A co z tymi co smieca na ulicach?

Jesli ludzie sami nie zauwaza problemu, to on nigdy nie zniknie

kobi - Wto Mar 14, 2006 14:13

ZWM is my home napisał/a:
na miejscu jest propagowanie ze nic nie da sie z tym zrobic i ze tak naprawde nikomu to nie przeszkadza?

A kto niby propaguje? Pokaż mi proszę palcem bo na pewno nie jest to nikt spośród osób, które się tutaj wypowiedziały.

trunks - Wto Mar 14, 2006 14:45

ZWM is my home napisał/a:
Jakby wszystcy zaczęli sprzatac po psie to nikt by nie mial oporow przed tym że go ktos nazwie wariatem

to jeden z powodów, dla którego nie sprzątam tego.

ZWM is my home, qrde ale ty robisz z tego problem, co Ty chodzisz caly czas trawnikami i ciągle masz pecha, ze w g*wno jakies wdepujesz ? Kiedys jak bylem mlodszy i ciągle na podwórku siedzialem to zdarzało sie czasem, ze sie wdepło na trawniku, ale teraz jak chodze glownie chodnikami to raczej sie nie zdarza :oczami:

Fenix - Wto Mar 14, 2006 14:56

ZWM is my home po prostu chciałby se robić pikniki na trawnikach i chce byśmy to posprzątali popieram go...
Krzysio - Wto Mar 14, 2006 15:13

jakis bez sensu ten temat :P jeden wielki spor o psia kupke (: spokojnie, kupy staczy dla kazdego :rotfl:
SVPAM - Wto Mar 14, 2006 16:43

No właśnie Gliwice psia kupą spływają....
niedość że ptasia grypa to jeszcze psia kupa pod nosem.
Niech łaskawi własciciele sprzątają po swoich kundlach albo niech im ulubieńcy w domciu się wypruzniają a nie jak ostatnio pewne babsko pieska wypróżnia pod moimi oknami h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/images/smiles/chair.gif
h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/images/smiles/chair.gifhttp://w w w forumgliwice, c o m/images/smiles/evil.gif
h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/images/smiles/evil.gif

Ile mozna.

De_Luca - Wto Mar 14, 2006 17:35

jak by powiedział słynny dr inż C. FERMAENTACJA TO WASZA PRZYSZ?OŚć M?ODZIEŻY!!! wniosek? każdy powinien przy domu mieć malą fermentownię gdzie wrzucałby odchody swojego pupilka =D Problem rozwiązany, kryzys energetyczny zażegnany i nerwy oszczędzone =))))) :rotfl:
nawiasem mówiąc dobrze że mieszkam w takim spokojnym miejscu... każdy dba o porządek u siebie i w najbliżym otoczeniu.. i mimo że biega dużo bezpańskich psów to nie potrzeba żadnych kupowych rewolucji.. po prostu każdy dba o kawałek drogi przy swoim domu i tyle... i nikt sie nie czepia czyj to odchód- po prostu raz na pare tygodni sie bierze miotle, poświeca godzinke i po problemie, nikt nie ma do nikogo pretensji. Prawda, że proste?

trunks - Wto Mar 14, 2006 18:31

Fenix napisał/a:
ZWM is my home po prostu chciałby se robić pikniki na trawnikach i chce byśmy to posprzątali popieram go...

nie widze problemu, przeciez trawniki nie są ?Ż tak "(...)".
Zresztą piknik przeważnie to gdzies w parku czy nad wodą sie robi, a nie na trawniku pod blokiem :oczami:

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 18:35

trunks, twoje posty sa poprostu genialne, naprawde wiele wnosza! ja nie chodze po trawnikach, ale moze ty slepy jestes, ale chodniki w niczym nie ustepuja trawnikom pod wzgledem zafajdania odchodami... a poza tym czy widok wszechobecnego na trawnikach gowna jest dla ciebie przyjemny, a co najmniej obojetny (nawet nie odpowiadaj, po twoich postach wnosze ze tak wlasnie jest... gratuluje)???

Bzyki temat nie jest bez sensu, jest wlasnie bardzo wazny, bez sensu jest twoja wypowiedz!

Fenix, moze piknikow to nie chce sobie na trawniku urzadzac, ale powiedz czy nie byloby przyjemniej popatrzec na trawnik, gdzie dominuje ladna zielona murawa zamiast, zgnilo-brązowej gownianej breji?

zanim kolejny raz oburzycie sie na moje wypowiedzi i niewlasciwie je ocenicie, wezcie pod uwage to ze (kolejny raz o tym wspominam) NIE JEST MOJA INTENCJA OBRAZANIE, PRZEKONYWANIE DO MOJEJ RACJI, ALE PORUSZENIE NAPRAWDE WAZNEJ KWESTII!!! kto tego nie potrafi pojac, ten bedzie sie czul obrazony moimi postami, ale nie moj to problem!
gdyby nie prowokacyjne teksty, nie ripostowalbym tak zdecydowanie!

LUDZIE!!! APELUJE DO WASZEGO ROZSADKU!!! NIE PROWADZMY TU WOJEN NA SLOWA!!! ZACZNIJMY COS ROBIC WSPOLNIE DLA POPRAWY WIZERUNKU NASZEGO MIASTA (moze jakas wspolna petycja jako forumowicze)!!! TAKZE KAZDY Z OSOBNA MOZE COS ZROBIC (przeciez zeby osiagnac cos w urzedzie, nalezy obrzydzic zycie urzednikowi)! Gdyby coraz wiecej osob nękało UM w tej sprawie moze zaczeliby w koncu reagowac....

SVPAM - Wto Mar 14, 2006 21:35

Wiesz piknie i ładnie. Tylko że urzędasy nic niezrobią bo mieszkają w willach na takiej ostropie lub wilczym gardle. I mają nas mieszkających w kamienicach albo blokowiskach za frajerów co mają płacić podatki na ich dziwne pomysły.

Co nie mam racji???

Tonio - Wto Mar 14, 2006 22:14

Buahaha, ja mieszkam w "willi" :P na Zatorzu i tez psy (...) po trawnikach ludziom przed domami i jakos nie robimy takiego halo... Nigdy nie zrozumie ludzi z blokowisk albo ze zbiorczych domow, macie od takich spraw administracje czy cos takiego wiec do nich zale... albo proponuje sie do domku przeprowadzic... a UM zapewne ma lepsze rzeczy do roboty :P,

PROPOZYCJA: SAMI W CZYNIE SPOLECZNYM ZADBAJCIE O OKOLICE WASZYCH DOMOW :P WYBIERZCIE GOSPODARZA DOMU TAKIEGO ANILOLA I NIECH PILNUJE Z LUFTBIKS? :P CZY NIKT PSA NIE WYPROWADZA :rotfl:

SVPAM - Wto Mar 14, 2006 23:22

PROPOZYCJA: SAMI W CZYNIE SPOLECZNYM ZADBAJCIE O OKOLICE WASZYCH DOMOW :P WYBIERZCIE GOSPODARZA DOMU TAKIEGO ANILOLA I NIECH PILNUJE Z LUFTBIKS? :P CZY NIKT PSA NIE WYPROWADZA :rotfl:[/quote]

Słonko co do tej administracji to wiesz oni nas też olewają.
Wiesz kiedy nam drzwi do klatki nowe dali???
Kiedy stare złodzieje na podpałke zakasowali. I to też z wielką łachą i pretensjami czemu my sobie ich sami niezałatwimy. :zdziwko:

Do babska którego kundel stawia klocki mi wiecznie pod oknami.....
Ja go w końcu dorwe i mu tą zafajdaną #@$#@$ e zabetonuje :mad:

Iza - Wto Mar 14, 2006 23:22

Widze ze ten temat jest dla niektorych bardzo drazliwy! Dlaczego tak na siebie krzyczycie :wstyd:

Ja mam psa i wychodze z nim na trawnik i tam on zalatwia swoje potrzeby! nie puszczam go ludziom pod okna bo to faktycznie moze im potem smierdziec ale gdzie te biedne zwierzatka maja to robic?a jak kazdy by po swoim pupilku posprzatal to moze faktycznie bylo by czysto :)

Tonio - Wto Mar 14, 2006 23:30

Proste wyjscie kto ma psa niech po nim sprzata, a komu sie nie podoba to niech obejrzy Dzien Swira i zobaczy jak tam sobie bohater z tym problemam "poradzil" :P.
A jak administracja was olewa to wezcie sprawy w swoje rece i walczcie, a nie czekajcie na to ze moze sasiad cos zrobi, albo pies sie zlituje i po sobie posprzata
Ja i tak mam z tego dobry polew :rotfl:

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 23:31

Sypam wlasnie trzeba zmienic podejscie do urzedasow takich osob jak Ty! przeczytaj jeden z moich ostatnich postow! urzedasy nic nie robia bo nikt im w tej sprawie nie truje d..y! gdybys Ty i tysiace podobnych zaczeli nagle naciskac na urzedasow to oni w koncu ruszyli by swoje 4 litery aby cos zrobic!

Tonio twojego żałosnego postu lepiej nie komentować szerzej... szkoda czasu na taka żenade...

Iza a czy ja gdzies napisalem, ze trzeba zakazac pieskom zalatwiac sie na trawnik?? nie! wrecz przeciwnie! w pierwszym poscie napietnuje pomysly wielu spoldzielnii o ustawianiu znkaow typu "zakaz wyprowadzania psow na trawnik", bo to czysty absurd, gdzies te zwierzeta zalatwiac sie musza! Walcze o to, aby jakimkolwiek sposobem zmusic ich wlascicieli do sprzatania po swoich czworonogach!

De_Luca - Wto Mar 14, 2006 23:33

ZWM is my home napisał/a:
Tonio na twojego żałosnego postu lepiej nie komentować szerzej...
ojjjj zejdź z chłopaka :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Tonio - Wto Mar 14, 2006 23:35

Sam jestes zalosny ZWM i to tak zalosny ze mi sie plakac chce :P u mnie sasiedzi wyprowadzali psy na nasz trawnik i jakos poradzilismy sobie bez administracji i chodzenia od UM z powodu psiego gowna. Zacznij wpierw od wlasnego podworka i ustawiania okolicy a UM niech sie zajmie czyms waznym a nie twoim "(...)" interesem
bartek - Wto Mar 14, 2006 23:38

no w sumie zgadzam sie z tym ze milo by bylo aby kazdy jednak sprzatal po swoim piesku-jest to kwestia zwyklej odpowiedzialnosci.sam od dluzszego czasu wychodzac z psem jestem na skraju tego aby zaczac to w koncu robic.nie bede sie wybielal i przyznam ze nigdy w sumie po psie nie sprzatalem-ale naprawde sam nieraz o tym myslalem i jedna z rzeczy trudnych do przeskoczenia jest po prostu taki zwykly wstyd,ktory tak jednak sobie mysle ze musze go w sobie zwalczyc.inna przyczyna tego ze sprzatania po swoim(tak naprawde nieswoim) psie nie wprowadzilem jeszcze w czyn jest to ze po prostu za kazdym razem jak z nim wychodzilem to zapominalem woreczka na odchody i tak jakos zostalo.w sumie fajnie ze temat wyszedl bo uwazam ze jednak wazne jest to aby dbac o swoje miasto.nie zgadzam sie jednak z niektorymi przeslankami ZWM is my home,mowienie ze kazdy jest wolny i jak sie komus nie podoba zakaz posiadania zwierzaka w kamienicy to moze sie przeprowadzic gdzie indziej-no sory ale to juz fest przesada.moim zdaniem problem nie lezy w samym posiadaniu zwierzaka tylko w odpowiedzialnosci za nie i tyle!
na koniec krotka historyjka.otoz ze dwa lata temu bylem w hiszpanii w barcelonie i tam np.wogole nie mozna wozic zwierzaka zadnym srodkiem zbiorowego transportu.dla mnie to jakis koszmar!bylismy z dziewczyna swiadkami jak w pociagu konduktor wyrzucil jakiegos cudzoziemca z psem-grzecznym i w kagancu,mimo posiadanego biletu-z pociagu.no co,jak nie wolno to nie wolno-pewnie ktos powie..naprawde nie sposob opisac tego co czulismy w tej chwili widzac ta cala sytuacje,nieugietego konduktora i tego zalamanego cudzoziemca ktory chyba musialby albo zostawic psa albo kupic samochod lub isc piechota by w jakikolwiek sposob sie poruszac po kraju.taka historia...

Tonio - Wto Mar 14, 2006 23:39

POMYSL: ZWM moge dla Ciebie zrobic tablice ktora postawisz w miejscu ktore polecam ogrodzic, wyznaczyc: PIESKU TU MOZESZ SIE WYSRAC :rotfl:
De_Luca - Wto Mar 14, 2006 23:41

hihi :rotfl: jak czytam ten topic to mi sie przypominają słowa wyryte na drzwiach pewnego zabytkowego wychodka na Rogaczu.. troche go przeinacze na potrzeby topicu :rotfl:
w naszym bloku jest wesoło!!! można dostać kałem w czoło =))))
:rotfl: :rotfl:

ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 23:43

czlowieku przeczytaj co piszesz, a dopiero pozniej zabieraj glos, jezeli twoim zdaniem stan sanitarny miasta nie jest wazna sprawa dla UM to powiedz mi zatem co jest wazna sprawa? czy wedlug ciebie tak ozdobione trawniki i chodniki sa dobra wizytowka Gliwic???
niech zgadne jak poradziliscie sobie z tym problemem... otoczyliscie swoje "wille" murem chinskim i po klopocie co?
jezeli uwazasz ze problem cie nie dotyczy, nie zabieraj glosu!

bartek - Wto Mar 14, 2006 23:44

a wogole co do gadek typu:
Cytat:
młody człowieku...
to gratuluję Tobie sędziwego wieku,kombatanctwa i poczucia wyższości,ZWM is my home.
Tonio - Wto Mar 14, 2006 23:49

ZWM ale to chyba Twoje zafajdane blokowisko ma ten problem... u mnie jest serio luzno bo ludzie sami staraja sie o to dbac a nie szukac winnego, tudziez obarczac tym UM. Trawnik to jest sprawa administracji lub wlasciciela budynku. Jak chcesz to sie mozemy umowic i przyjedziesz porozmawiasz sobie z moimi sasiadami ktorzy sobie z tym problemem poradzili. A co do dzialania UM pod tym wzgledem w centrum miasta nie widzialem kup na trawnikach, czy to przed UM czy w parku kolo palmiarnii, czy nawet na Placu Mickiewicza...
ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 23:49

Tonio napisał/a:
POMYSL: ZWM moge dla Ciebie zrobic tablice ktora postawisz w miejscu ktore polecam ogrodzic, wyznaczyc: PIESKU TU MOZESZ SIE WYSRAC :rotfl:


pomysl wydzielenia odpowiednich miejsc na zalatwianie potrzeb zwierzat juz byl, wiec jestes malo oryginalny...
za słaby jestes na walke ze mna na slowa...

Tonio - Wto Mar 14, 2006 23:49

Czy ty mnie prowokujesz???
De_Luca - Wto Mar 14, 2006 23:51

ZWM is my home napisał/a:
za słaby jestes na walke ze mna na slowa...
myślałam że chcesz rozwiązać problem a nie walczyć z kimkolwiek... ZWMku plączesz sie w zeznaniach...
Tonio - Wto Mar 14, 2006 23:52

ZWM is my home, jestes mocny w gebie a z sasiadkami sobie poradzic nie umiesz, Wydrzyj sie na Mohera z pieskiem a nie odstresowywuj na forum
ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 23:55

bartek napisał/a:
no w sumie zgadzam sie z tym ze milo by bylo aby kazdy jednak sprzatal po swoim piesku-jest to kwestia zwyklej odpowiedzialnosci.sam od dluzszego czasu wychodzac z psem jestem na skraju tego aby zaczac to w koncu robic.nie bede sie wybielal i przyznam ze nigdy w sumie po psie nie sprzatalem-ale naprawde sam nieraz o tym myslalem i jedna z rzeczy trudnych do przeskoczenia jest po prostu taki zwykly wstyd,ktory tak jednak sobie mysle ze musze go w sobie zwalczyc.inna przyczyna tego ze sprzatania po swoim(tak naprawde nieswoim) psie nie wprowadzilem jeszcze w czyn jest to ze po prostu za kazdym razem jak z nim wychodzilem to zapominalem woreczka na odchody i tak jakos zostalo.w sumie fajnie ze temat wyszedl bo uwazam ze jednak wazne jest to aby dbac o swoje miasto.nie zgadzam sie jednak z niektorymi przeslankami ZWM is my home,mowienie ze kazdy jest wolny i jak sie komus nie podoba zakaz posiadania zwierzaka w kamienicy to moze sie przeprowadzic gdzie indziej-no sory ale to juz fest przesada.moim zdaniem problem nie lezy w samym posiadaniu zwierzaka tylko w odpowiedzialnosci za nie i tyle!
na koniec krotka historyjka.otoz ze dwa lata temu bylem w hiszpanii w barcelonie i tam np.wogole nie mozna wozic zwierzaka zadnym srodkiem zbiorowego transportu.dla mnie to jakis koszmar!bylismy z dziewczyna swiadkami jak w pociagu konduktor wyrzucil jakiegos cudzoziemca z psem-grzecznym i w kagancu,mimo posiadanego biletu-z pociagu.no co,jak nie wolno to nie wolno-pewnie ktos powie..naprawde nie sposob opisac tego co czulismy w tej chwili widzac ta cala sytuacje,nieugietego konduktora i tego zalamanego cudzoziemca ktory chyba musialby albo zostawic psa albo kupic samochod lub isc piechota by w jakikolwiek sposob sie poruszac po kraju.taka historia...


twoj post w wiekszosci malo zwiazny z tematem. Lecz pozwol ze wytlumacze Ci pewna rzecz. Hipotetycznie jestem wlascicelem kamiennicy i mam takie widzimisie ze wprowadzam zakaz posiadania przez lokatorow zwierzat, kazdy chcacy zamieszkac w moim budynku jest informowany o takim przepisie i teraz jezeli nie podoba Ci sie ten zakaz nie wprowadzasz sie! Nikt Cie nie przymusza do zamieszkania wlasnie w takiej "strasznej" kamiennicy! to jest wlasnie wolnosc czlowieku! wolnosc wyboru! pamietaj ze robta co chceta to nie wolnosc!

trunks - Wto Mar 14, 2006 23:56

ZWM is my home napisał/a:
ja nie chodze po trawnikach, ale moze ty slepy jestes, ale chodniki w niczym nie ustepuja trawnikom pod wzgledem zafajdania odchodami

niezgadzam sie - na chodnikach jest mniej odchodów, a pozatym są one lepiej widoczne, więc łatwo ominąć ;)

ZWM is my home napisał/a:
czy widok wszechobecnego na trawnikach gowna jest dla ciebie przyjemny, a co najmniej obojetny (nawet nie odpowiadaj, po twoich postach wnosze ze tak wlasnie jest... gratuluje)???

ja jak patrze na trawnik to jakos nie widze tego "wszechobecnego gowna". Naprawde wg mnie przesadzasz ;).

De_Luca - Wto Mar 14, 2006 23:58

Tonio rzuciłeś nowe światło na sprawe... ja czułam że to jakiś spisek Ojca Dyrektora... bracia !! siostry!! nie dajmy się poróżnić. WALCZMY Z KUP? A NIE Z SOB? NAWZAJEM!!!!! W KUPIE SI?A!!! (chyba zły text :rotfl: )
ZWM is my home - Wto Mar 14, 2006 23:58

bartek napisał/a:
a wogole co do gadek typu:
Cytat:
młody człowieku...
to gratuluję Tobie sędziwego wieku,kombatanctwa i poczucia wyższości,ZWM is my home.


chciales mnie rozsmieszyc, zdolowac, pojechac? zapewniam Cie ze nie osiagnales zadnego celu tym postem wobec mnie...

Tonio - Sro Mar 15, 2006 00:01

trunks, jak zwykle krotko zwiezle i na temat... tez uwazam zie ZWM przesadza ale w nie potrafie go na ziemie sprowadzic... De_Luca ja Ci mowie to sa oni... KOMUNISCI I MASONI!! :P Chca nas gownem zasypac...
ZWM is my home - Sro Mar 15, 2006 00:06

De Luca, jajuz o tym pisalem wyzej gdybys czytala uwaznie, to wiedzialbys ze ja pisalem ze nie jest moja intencja walka z forumowiczami, ale walka z odchodami, niestety wielu nie widzi problemu, a jedynie okazje do klotni, nie pozostaje zatem bierny na prowokacje i glupie posty.

Trunks chodzimy chyba po ulicach innego miasta, a jezeli dla ciebie rozwiazaniem jest poprostu omijanie tego syfu to zal mi tego miasta...

Tonio, zapewniam ze nie jest to problem jedynie mojego (...) osiedla (twoje bananowe siedlisko oczywiscie poza problemem), a mohery maja u mnie przep...... wierz mi ze nie raz jeden moher z drugim uslyszal ode mnie co sadze na temat upiekszania przez ich pieski trawnikow i chodnikow...

ZWM is my home - Sro Mar 15, 2006 00:07

De Luca, ja juz o tym pisalem wyzej gdybys czytala uwaznie, to wiedzialbys ze ja pisalem ze nie jest moja intencja walka z forumowiczami, ale walka z odchodami, niestety wielu nie widzi problemu, a jedynie okazje do klotni, nie pozostaje zatem bierny na prowokacje i glupie posty.

Trunks chodzimy chyba po ulicach innego miasta, a jezeli dla ciebie rozwiazaniem jest poprostu omijanie tego syfu to zal mi tego miasta...

Tonio, zapewniam ze nie jest to problem jedynie mojego (...) osiedla (twoje bananowe siedlisko oczywiscie poza problemem), a mohery maja u mnie przep...... wierz mi ze nie raz jeden moher z drugim uslyszal ode mnie co sadze na temat upiekszania przez ich pieski trawnikow i chodnikow...

Tonio - Sro Mar 15, 2006 00:07

ZWM is my home, zamiast szukac kto gdzie i jak chcial skalac Twoje dobre imie moze odniesiesz sie do naszych rad i naszych przemyslen??
Tonio - Sro Mar 15, 2006 00:10

Moze ja i Trunks chodzimy po tym samym miescie a ty sie czepiasz?? Ja serio na Zatorzu nie widze takiego problemu, a w mojej czesci z domkami problem serio jest znikomy, Chyba poprostu malpy z bananowcow w mojej okolicy zjadaja to co zrobia albo po sobie sprzataja albo co nie wykluczone nie wydalaja
Fenix - Sro Mar 15, 2006 00:12

Jak bendą wszyscy sprzątać to ja też a narazie dbam o to by żadne dziecko nie zafajdało się w kupkę po moim psie . Ty się czepiasz kupek a ja się czepie potłuczonych butelek na skwerach , zdewatowanych ławek w parkach , popisanych mórów i co z nikim nie wygram wandali nie wyplenie, pijaków się nie pozbędę.... Gówno z buta idzie zmyć .... Apo trawnikach nie chodze bo się zieleń niszczy......
ZWM is my home - Sro Mar 15, 2006 00:14

to ty maszj akies przemyslenia?????? trudno uwierzyc! jakie wasze rady??? zeby zamiast zrobic cos pozytecznego dla miasta mamy nadal slalomy miedzy bramkami z gowna robic??? dziekuje ale nie skorzystam z takich rad... ale coz sadzac po twoim naglownym wyposazeniu, to naprawde mozesz problemu nie dostrzegac...kask ktory blokuje glos zdrowego rozsadku z zewnatrz i okularki z taka sama blokada plus filtr upiekszajacy ta smutna rzeczywistosc...
Tonio - Sro Mar 15, 2006 00:15

Fenix, Okej ale chociaz sie starasz zeby odchody Twojego psa byly malo klopotliwe, a Ci wredni sasiedzi ZWM'a sa tak zlosliwi ze z premedytacja ich psy (...) mu na zlosc :]
Tonio - Sro Mar 15, 2006 00:17

hmm czytaj dokladnie moje posty, Ponawiam zaproszenie, przyjedz do mnie i pokaze CI jak my sobie z tym poradzilismy i jak radza sobie sasiedzi...
klaus - Sro Mar 15, 2006 00:18

ZWM is my home, ....mać przestań już gadać takie bzdety i podaj jakiś konkret.
masz pomysł ,już cos robisz ,to dlaczego nie dasz na forum jakiejs petycji do podpisu i akcji,tylko zaczynasz przepychanki ,
i poczytaj dobrze swoje posty bo w co drugim kogoś obrazasz.

kobi - Sro Mar 15, 2006 00:21

ZWM is my home, ostrzegałem - koniec obrażania innych użytkowników. Odpocznij sobie, wątek zamykam na jakiś czas bo nie widzę w nim rzeczowej dyskusji a jedynie przepychanki.
Gmeras - Pon Kwi 10, 2006 12:36
Temat postu: Odkurzą po psach
Trzy odkurzacze do zbierania psich odchodów kupi Urząd Miasta. Koszt jednego urządzenia to ok. 7 tys. zł. Tego typu sprzętem można zbierać jedynie zaschnięte odchody.

Odkurzacz pracownik służb komunalnych trzyma na plecach, nieczystości są wciągane specjalną, szeroką rurą. Następnie trafią na miejskie wysypisko - mówi Irena Dąbrowska, naczelnik wydziału Przedsięwzięć Gospodarczych i Usług Komunalnych Urzędu Miasta w Gliwicach.

Jak podkreśla, zakup odkurzaczy to jeden z elementów akcji mającej oczyścić miasto z psich odchodów.




lepiej później niz wcale
tylko czy to bedzie na wystawe czy jak to sie przekonamy

Morqana - Pon Kwi 10, 2006 13:42

Nio, moze wreszcie cos w tym kierunku ruszy, bo bardzo przepraszam, ale jak ide Bl.Czeslawa do domu, to po zimie, "tego"jest pelno wiec ;/ Gmeras:*:*
Major - Pon Kwi 10, 2006 14:16

Na Daszyńskiego na skwerku widziałem śmietniki na psie odchody. Tylko czy ktoś z mieszkańców otrzymał sprzęt do zbierania nieczystości po swoim pupilku? Podobno zobowiązani do tego są właściciele budynków.
A co do samych kup to od kiedy zaczęło słonko świecić na moim osiedlu wyrosła ładna zielona trawka i po syfie jaki był zaraz po zimie już nie ma śladu. Między innymi za sprawą sprzątaczek.

Gmeras - Pon Kwi 10, 2006 14:23

przybylo pare takich koszy na śmieci ale czy beda one tylko na ozdobe ? chyba tak :]
Morqana - Pon Kwi 10, 2006 14:31

hmm..to sie zobaczy, ;]
kisia - Pią Kwi 14, 2006 01:09

nie jestem pewna czy takie odkurzacze sie przydadzą, czy to dobry zakup. Po zimie psie bobki sa mokre, topniejacy snieg trochę zmywa je z chodników, potem zazwyczaj pada deszcz, który zmywa wszystko, a po deszczu rośnie trawa
Major napisał/a:
i po syfie

Wydaje mi się że lepiej bylo te pieniądze przeznaczyć na zakup specjalnych śmietników, woreczków itp, a może na przyszłą zime problemu by nie było, albo byłby mniejszy bo ludzie do zimy nauczyliby sie wykorzystywać śmietniki.

praz - Pią Kwi 14, 2006 07:20

Major napisał/a:
Między innymi za sprawą sprzątaczek.

pań sprzątaczek( jestem wrażliwa na tym punkcie:P)
a co do sprzatania po takim piesku to chyba nie trzeba miec specjalnych woreczkow itp, kawalek tekturki zwykly woreczek i po sprawie, a takie odkurzacze pewnie tez cos pomoga, a najwiecej by pomogly mandaty, tak sobie mysle

Gmeras - Pią Kwi 14, 2006 11:19

praz napisał/a:
pań sprzątaczek( jestem wrażliwa na tym punkcie:P)
moze być też pan sprzataczka ( czy sprzatacz? ) ;]


a mnie rozwala takie cos nawet przykład z dzisiejszego dnia


znak zakaz wyprowadzania psów to piesek zrobił kupke centralnie pod tym znakiem a pies był ze swoja panią włascicielką:]

Major - Pią Kwi 14, 2006 14:02

Gmeras napisał/a:
znak zakaz wyprowadzania psów to piesek zrobił kupke centralnie pod tym znakiem a pies był ze swoja panią włascicielką:]

Bo pani w ten sposób zamanifestowała, że (...) na ich zakazy :P

praz napisał/a:
pań sprzątaczek( jestem wrażliwa na tym punkcie:P)

Pisząc samo "sprzątaczka" wcale nie wyrażam pogardy dla osób sprzątających. Jak najbardziej cenie ich prace i uważam, że są chyba jedną z ważniejszych grup pracujących w mieście i każdym ośrodku.

Piotrulek - Pią Kwi 14, 2006 16:58

Gmeras napisał/a:
Odkurzacz pracownik służb komunalnych trzyma na plecach, nieczystości są wciągane specjalną, szeroką rurą. Następnie trafią na miejskie wysypisko - mówi Irena Dąbrowska, naczelnik wydziału Przedsięwzięć Gospodarczych i Usług Komunalnych Urzędu Miasta w Gliwicach.



te panie z UM tylko potrafią mowić i to nie zawsze mądrze...


kisia napisał/a:
nie jestem pewna czy takie odkurzacze sie przydadzą, czy to dobry


zakup



jestem podobnego zdania,wyrzucono w błoto 21 tyś.zl znając realia... :dobani: :dobani: :dobani: :dobani: :dobani: :dobani: :dobani: :dobani: :dobani: :dobani:

Morqana - Sob Kwi 15, 2006 19:27

i tak miasto zawsze wyrzuca kase w bloto.Przyklad - odsnierzarki, zakupili i co, w zimie nawet przejazdu nei bylo, bo im sie tylka nie chcialo ruszyc, zeby odsniezyc ;]
Gmeras - Sob Kwi 15, 2006 20:04

MorQaNa napisał/a:
bo im sie tylka nie chcialo ruszyc, zeby odsniezyc ;]

Gliwice to nie tylko 4 uliczki ;p a tez sa o odśniezarki nie latają ;p

MajkeL - Czw Lut 26, 2009 10:34
Temat postu: Psie odchody
Zainspirowany pewną dyskusją w temacie Zima postanowiłem założyć osobyny temat.... ;)

katarzyna35k-ce napisał/a:

Co do kup psich nie ukrywam ze tez mnie to wkurza natomiast jezeli nikt z tym nic nie robi to czemu ja mam robic? Kiedys sprzatałam kazda kupke a teraz mam to gdzies.


Deszcz napisał/a:

To właśnie takie podeście w społeczeństwie potrafi być irytujące: robię "tak", bo inni też tak robią
Gdyby każdy z Nas - Ludzi, istot inteligentnych, dbał o porządek wokół siebie samego i nie patrzył na innych, to nie byłoby problemów z utrzymaniem czystości, szczególnie po sezonie zimowym, kiedy śnieg odkrywa nam swoje tajemne "skarby".

MajkeL - Czw Lut 26, 2009 10:36

katarzyna35k-ce napisał/a:
Deszcz napisał/a:
katarzyna35k-ce napisał/a:
Co do kup psich nie ukrywam ze tez mnie to wkurza natomiast jezeli nikt z tym nic nie robi to czemu ja mam robic? Kiedys sprzatałam kazda kupke a teraz mam to gdzies.

To właśnie takie podeście w społeczeństwie potrafi być irytujące: robię "tak", bo inni też tak robią :zdegustowany:
Gdyby każdy z Nas - Ludzi, istot inteligentnych, dbał o porządek wokół siebie samego i nie patrzył na innych, to nie byłoby problemów z utrzymaniem czystości, szczególnie po sezonie zimowym, kiedy śnieg odkrywa nam swoje tajemne "skarby".



Chyba nie sugerujesz ze brak mi inteligencji :rotfl: bo nie sprzatam kup swoich psów.

Jeszcze zeby wszystko było jasne moje pieski załatwiaja sie nie na osiedlu tylko mamy taki wybieg psi ( nieformalny) gdzie pieski moga bezkarnie robic kupki :)a tam sniegu pełno
A tak zeby nie było off topic to dodam ze zima sie juz konczy.... juz plucha za oknami :) czas na wiosne

Azbe - Czw Lut 26, 2009 16:13

pozwoile sobie dokończyć najpierw obiad.
kisia - Czw Lut 26, 2009 19:39

już jest/był podobny temat, muszę poszukać
Azbe - Czw Lut 26, 2009 19:56

ok jestem.


no, przerąbanie tak skakać teraz po chodniku (a w sumie to przejściach śnieżnych, nie tylko chodnikach), szczególnie jak dziadki czy babcie i te w szpilkach idą środkiem i ani z lewej ani z prawej wyminąć bo zaspy w dodatku zaminowane jak pola w wietkongu hahahah ale to całkiem zabawne w sumie z dziwnym wyrazem twarzy przeskakiwać przez psie gówna - nie wiem tylko czemu to takie śmieszne.


chociaż teraz to i tak luz, bo 5 metrów dalej i tak się już o wodnisty śnieg całe zmyje :hyhy:

trunks - Czw Lut 26, 2009 22:49

Azbe napisał/a:
nie wiem tylko czemu to takie śmieszne

nie wnikaj po prostu jest to smieszne ;p

Azbe - Czw Lut 26, 2009 23:03

nie wnikam... bawi mnie to już od 14stego roku życia :P hahahahaha
Deszcz - Czw Lut 26, 2009 23:59

katarzyna35k-ce napisał/a:
Chyba nie sugerujesz ze brak mi inteligencji :rotfl: bo nie sprzatam kup swoich psów.
Jeszcze zeby wszystko było jasne moje pieski załatwiaja sie nie na osiedlu tylko mamy taki wybieg psi ( nieformalny) gdzie pieski moga bezkarnie robic kupki :)a tam sniegu pełno

Takie "wybieg" to moim zdaniem, jeden lepszych pomysłów walki z tymi kupami. Bo człowiek wie gdzie się ich spodziewać i ludzie nie mają nic przeciwko, kiedy właściciele czworonogów tam właśnie wyprowadzają swoje zwierzątka.

Swoją droga to co myślicie o tych wszystkich kubłach, które są ostatnio ustawiane w Gliwicach (pewnie nie tylko w naszym mieście), a mają służyć wrzucaniu do nich zwierzęcych "kupek" ? Czy to ma sens, czy powinno się inną metodę wymyślić - nie ukrywajmy, jakaś jest niezbędna.

Fenix - Pią Lut 27, 2009 00:19

Mandaty tak wysokie jak zagranicą i byłby spokój......
Deszcz - Pią Lut 27, 2009 00:31

Fenix, tylko nie zawsze Straż Miejska dojrzy takiego psa z właścicielem. Trzeba znaleźć, oprócz mandatów, bo taki pomysł mi się podoba, jeszcze coś co pozwoli jednak tym zwierzakom bezkarnie się "załatwiać", a właścicielom uniknąć mandatu.
Azbe - Pią Lut 27, 2009 07:55

Fenix napisał/a:
Mandaty tak wysokie jak zagranicą i byłby spokój......




idę o zakład że nie masz psa :)

katarzyna35k-ce - Pią Lut 27, 2009 13:17

w penym miasteczku w Holandii jest osiedle gdzie zastosowano wyplenienie załatwiania sie psów gdzie popadnie . Nie ma tam koszy co 5 min ale sa rozmieszczone niedaleko wejsc do klatek. Po jakis 200 metrach od budynkow oddalony jest specjalny teren zrobiony z kołków drzewa i wyscielony piaskiem ze słupem posrodku i tam załatwiaja sie pieski . Zadaniem włascicela jest zaprowadzic psa w to miejsce i byłam nie raz swiadkiem ze to super skutkuje. Przy wyjsciu z klatki znajduje sie tez taki automat( bezpłatny na woreczki na psie kupki. Co dzien wieczorem odpowiedziale za to słuzby czyszcza te tereny z piaskiem i raz na tydzien piasek jest wymieniany.
Nigdzie nie spotkacie psichkupek bo ludzie dbaja o to i maja odpowiednie srodki aby temu zaradzic.
Jak widac sa mozliwosci rozwiazania tego problemu tylko trzeba pomyslec, ale w PL niestety lepiej narzekac na ludzi majacych psy niz cos mądrego stworzyc.

kisia - Pią Lut 27, 2009 23:39

Deszcz napisał/a:
co myślicie o tych wszystkich kubłach, które są ostatnio ustawiane w Gliwicach
a są, bo ja się tylko z jednym spotkałam i to parę lat temu na rogu ul Świętojańskiej i Cechowej w parku. Osobiście uważam, ze to bardzo dobry pomysł, tylko właściciele piesków musze chceć zbierać kupki swoich czworonogów i je wyrzucać.
katarzyna35k-ce napisał/a:
w penym miasteczku w Holandii jest osiedle gdzie zastosowano ......
słyszałam, że w PL w większych miastach tez jest coś podobnego :niepewny:
Deszcz - Nie Mar 01, 2009 17:34

kisia napisał/a:
a są, bo ja się tylko z jednym spotkałam i to parę lat temu na rogu ul Świętojańskiej i Cechowej w parku. Osobiście uważam, ze to bardzo dobry pomysł, tylko właściciele piesków musze chceć zbierać kupki swoich czworonogów i je wyrzucać.

Jasne, że są takie kosze, w najbliższym czasie odpowiedni wydział UM ma rozmieścić w całych Gliwicach nowe pojemniki, niestety tylko 60. :/
kisia napisał/a:
słyszałam, że w PL w większych miastach tez jest coś podobnego :niepewny:

Ba, ja nawet słyszałem, że gdzieś w Gliwicach to już funkcjonuje, ale niestety nie wiem na którym osiedlu.

Dorothea - Pon Mar 02, 2009 12:00

nie ma co sie wstydzic, trzeba zbierac kupole swoich pieskow. Jak sie ma psa to trzeba byc w pełni za niego odpowiedzialnym, nie tylko karmic i chodzic do weta, ale tez sprzatac kupole, to naprawde nic trudnego.
jest tez tak ,ze wszyscy narzekaja na (...) chodniki, ale jak juz wlasciciel ma woreczek i sprzata kupe to wszyscy bardzo dziwnie sie na niego patrza, prawie jak na wariata. Wiec trzeba sie zastanowic, albo akceptujemy (...) chodniki, albo nie robimy dziwnych min jak ktos juz sprzata mine

Trol GTX - Pią Mar 20, 2009 11:50

to proste - nawet kazde dziecko wie ze sprzata sie po psie ! masz psa to wez to jego g....no i tyle! i uwazaj na mnie bo jak widze zawsze ostro jade z tego typu chamstwem...
kobi - Pią Mar 20, 2009 14:43

Kiedyś zwróciłem uwagę facetowi, którego pies (...) na środku chodnika (w centrum miasta) to tylko opieprz dostałem. Jeszcze długo nie będzie u nas kultury i nawyku sprzątania po swoim pupilku :kwasny:
ziutek997 - Pią Mar 20, 2009 14:55

Nie podoba się że trzeba sprzątać to nie choduj psa! Prosta sprawa! Biorąc zwierzę pod opiekę bierzesz również na siebie obowiązki z tego wynikające!

edit:
poza tym widzę że wszyscy jednogłośnie wyrażają się co do obowiązku sprzątania psich kup!
tylko czemu w takim razie jest ich aż tyle na naszych trawnikach i chodnikach??

Matrix - Pon Mar 23, 2009 22:22

a ciekawe kto z Was ma psa? Pewnie nikt. Jestem przeciwnikiem (...) psów na chodnikach czy bron Boze na placykach zabaw ale ten temat swiadczy raczej o napietnowaniu ludzi posiadających psy w ogóle i dokopaniu im mozliwie w jak najmocniejszy sposob, sa w tym miescie wieksze problemy, np. samochody rozjeżdzające trawniki czy pijaki stojace na skwerkach czy szczający pod blokami, niekiedy na widoku dzieci- ciekawe ze to nikomu nie przeszkadza, przepraszam ze zepsułam wam temat koła wzajemnej adoracji ale nudny taki topik w którym wszyscy maja to samo zdanie
Ishikawa - Pon Mar 23, 2009 22:40

A Ty jestes extra, bo masz inne zdanie niz wszyscy ? Super.

Generalnie fekalia uwazam za cos bardziej odrazającego niz np. spaliny. W WWF chyba bym zatrudnienia nie znalazla :wstyd:
Ale spoko,juz jest temat o "gów... domkach", wiec psie kupki sie tyz znajda zastosowanie :hyhy:

trunks - Pon Mar 23, 2009 23:12

ja tam az tak tego problemu nie widze...owszem czasem sie trafi na cos...ale nie jest to nagminne ergo uciążliwe ;p.
Ishikawa - Pon Mar 23, 2009 23:15

Gorzej jak sie na coś trafi..i się but pośligznie na chodniku. Fuj :wstyd:
trunks - Pon Mar 23, 2009 23:21

no fuj, ale samo zycie...jemy, trawimy, wydalamy...tak samo jak oddychamy i zurzywamy tlen, emitując CO2 i powiększając efekt cieplarniany ;p
Ishikawa - Pon Mar 23, 2009 23:25

Pewnie ktos tu zaraz wyskoczy z jakims niusem ,jak efektywnie wykorzystywac CO2 emitowane przez człowieka. Domek juz mamy z kupek,wiec to odpada:P
trunks - Pon Mar 23, 2009 23:32

słowo kluczowe "odnawialny" ;)
kobi - Wto Mar 24, 2009 08:53

Matrix napisał/a:
a ciekawe kto z Was ma psa? Pewnie nikt. Jestem przeciwnikiem (...) psów na chodnikach czy bron Boze na placykach zabaw ale ten temat swiadczy raczej o napietnowaniu ludzi posiadających psy w ogóle i dokopaniu im mozliwie w jak najmocniejszy sposob, sa w tym miescie wieksze problemy, np. samochody rozjeżdzające trawniki czy pijaki stojace na skwerkach czy szczający pod blokami, niekiedy na widoku dzieci- ciekawe ze to nikomu nie przeszkadza, przepraszam ze zepsułam wam temat koła wzajemnej adoracji ale nudny taki topik w którym wszyscy maja to samo zdanie

O pijakach czy samochodach są inne tematy. Ten akurat jest o psich kupach więc o tym jest dyskusja. Nic nie stoi na przeszkodzie byś założył nowy topik o problemie, który Cię trapi.
A skoro wszyscy mają to samo zdanie akurat w tym temacie, to chyba dobrze jest? Prędzej bym nazwał kółkiem wzajemnej adoracji wszystkich psiarzy, których podopieczni (...) na chodnikach :kwasny:

Nie, nie mam psa. Ale mam kota, któremu na bieżąco sprzątam w kuwecie bo nie chciałbym, żeby waliło. Biorę odpowiedzialność za swojego zwierzaka. I gdybym miał psa to byłoby tak samo. Ciekawe czy właściciele psów mają narobione w mieszkaniach? Nie? A to ciekawe... Na swoim mają czysto, ale na dworze to już nie widzą problemu?

ziutek997 napisał/a:
Nie podoba się że trzeba sprzątać to nie choduj psa! Prosta sprawa! Biorąc zwierzę pod opiekę bierzesz również na siebie obowiązki z tego wynikające!

Dokładnie.

vkimi - Wto Mar 24, 2009 17:49

u mnie są różni sąsiedzi tzn
- mam takich, którzy wyprowadzali młodego psiaka na strych załatwiać. Słowne upomnienie pomogło i pies wychodzi na dwór
- jest ktoś, kto wypuszcza psa na klatkę i zamyka drzwi, pies wyjść z klatki nie może, wejść do mieszkania też, więc wali na klatce. Właścicielka ani myśli sprzątać. Uprzejme prośby nie pomagają, wezwanie niejednokrotnie straży miejskiej czy administracji też nie. doszło do tego,że inni sąsiedzi systematycznie zbierają odchody tego psa i kładą pod drzwi właścicielki lub je na nich rozsmarowują, I wyobraźcie sobie że to też nie skutkuje!
- są sąsiedzi którzy wyprowadzają psy do piaskownicy, na trawnik wokół jej, na chodnik... i co gorsza - nie widzą w tym nic złego, "bo przecież..."

i co takim zrobić ?

katarzyna35k-ce - Nie Lut 07, 2010 13:03

a może pomyśleć o zwiekszeniu koszy na psie odchody? ja jak byłam ostatnio w Gliwicach wyprowadzajac psa nawet nie miałam gdzie wyrzucic tych jego odchodów.
jelon23411 - Wto Lut 09, 2010 21:40

Kurcze, a to jest takie proste. Wychodzisz na spacer z foliową reklamówka i już jest po sprawie:) Pare razy zbierzesz kupę i dochodzisz do wprawy:)
kisia - Wto Lut 09, 2010 22:52

jelon23411 napisał/a:
Wychodzisz na spacer z foliową reklamówka i już jest po sprawie:) Pare razy zbierzesz kupę i dochodzisz do wprawy:)
to połowa sukcesu, trudno chodzić z psią kupką w woreczku, w kieszeni bo nie ma koszy :/
super_sonic - Sob Lut 13, 2010 15:14

Jak dla mnie, to jest absurd. Zamiast natloku psich kup, ktore sie szybko rozkladaja bedziemy mieli natlok foliowych woreczkow.
Lady Nyks - Nie Lut 14, 2010 12:06

Zatem jest to problem wynikający różnież z braku odpowiednich miejsc do wyrzucenia psich kup, za co odpowiada miasto. U mnie na Ligocie, na ulicy Górnej, koszy nie ma wcale, to znaczy chyba jeden jest przy kościele. W każdym razie zawsze zimą i w przedwiośniu, kup tam leży tyle, że trzeba zejść na ulicę, żeby się nie pośliznąć.
Swoimi czasy też miałam psa, suczkę. Nigdy nie pozwoliłam jej na załatwianie się na CHODNIKU zawsze prowadziłam jej do zarośli (akurat miałam takowe), a jesli naszło ją gdzie indziej, a nie miałam foliowego woreczka, bo nie zawsze się ma, to przynajmniej do trawy. Tam się szybciej rozłoży, a przynajmniej i trawę urzyźni. Przepraszam za ew błąd ortograficzny.
Tak czy inaczej największym problemme jest mentalność ludzi i ich brak wyobraźni, a także brak koszy. Jakich kolwiek, czy to przeznaczonych dla piesków, czy ogólnie, z braku tych pierwszych...

Teraz mam dwa koty :hyhy:

Aither - Wto Cze 29, 2010 11:51

Będąc na obronców pokoju u lekarza byłam swiadkiem pewnej sytuacji ze straza miejską... Kobieta chodziła sobie z psem i zachciało mu się "walnąć bobka" a że widziała strażników to zaczeła go ciągnąć smyczą. Wyciągneła psa na srodek chodnika a pies w dobre robi swoje... straz podchodzi i zaczeła się rozmowa - za daleko byłam by słyszeć - ale po chwili kobieta zaczeła wrzeszczeć ze ona spu nie pozwoliła (...) i jak chcą wypisywac mandat to psu nie jej. Dodam ze pojemnik na odchodzy jest przy śmietniku. nie wiem jak to się skończyło czy dostała mandat czy nie ale teściowa jest dozorczynią i twierdzi ze nie spotkała się jeszcze z osobą sprzątającą po psie.

Teraz pytanie... czy owe dozorczynie mają obowiązek to sprzątać ?

Ja byłabym za tym aby na dzielnicy utworzyć wybieg dla zwierząt gdzie mogą (...) sikać i obojętnie co jeszcze, ale warunkiem powinno być to że placem takim zajmować winna się jakaś grupa - firma - lub miasto, która będzie to sprzątać... a z podatków za psy powinno być to finansowane :P

espi - Wto Cze 29, 2010 11:59

Nie rozumiem takich ludzi. :zly: Co to znaczy że psu nie pozwoliła? A po co w ogóle wychodzi z nim na spacer skoro mu na spacerze nie pozwala? Wyszło na to że ta paniusia nigdy nie sprząta po psie, a powinna. Dozorczynie mają obowiązek dbać o czystość, ale pierwszy obowiązek mają właściciele psów i to oni powinni po nich sprzątać. Każdy po swoim.

Ja sprzątam zawsze mimo że mamy ogród i generalnie nikomu nie wadzi taki jorkowy mały bobek.

Aither - Wto Cze 29, 2010 13:11

No ale dozorczynie... wiesz tak to ja mogę powiedzieć "nie posprzatam bo od tego jest dozorczyni"... Nie wiem co o tym sądzić tak tylko napisałam bo sprawa troszkę mnie zaciekawiła... a sprzątanie po swoim psie na własnym ogródku to naturalne... nie chciałabym potek na trawce rozłożyć koca na gównie. :D
espi - Wto Cze 29, 2010 13:17

A czym się różni sprzątanie po własnym psie we własnym ogródku od sprzątania po własnym psie na trawniku przy bloku? Niczym. Mój pies narobił to po nim sprzątam. Niezależnie od miejsca. I uważam że kary za niesprzątanie powinny być dużo większe :zly:
Aither - Wto Cze 29, 2010 13:41

nie wiem... ale wiekszość może twierdzić tak że koło bloku posprząta dozorczyni jeśli tego nie zrobi właściciel psa... a we własnym ogródku musisz sama... bo nikt tego nie zrobi za Ciebie :P
Nikaa - Wto Cze 29, 2010 15:19

Pani dozorczyni nie ma obowiazku sprzata po psie.. tylko jego wlasciciel.. I zgadzam sie kary powinny byc wieksze.. ale i ludzie tez powinni zmieni swoje postepowanie.. U mnie tam gdzie mieszkalam czyli na dalekiej polnocy jest tak.. ze sasiad juz sasiada upomina.. u mnie 80% wlascicieli psow sprzata po nich.. ale przychodza tacy z innego osiedla i na naszym trawniku gdzie bawia sie dzieci na kocach psy wyprowadzaja.. wtedy jak ktos to zauwazy odrazu zwraca uwage.. a jak nie.. to kiedys moj sasiad zadzwonil do Strazy Miejskiej.. poszedl za wlascicielem tego psa.. i doniosl na delikwenta..
Aither - Wto Cze 29, 2010 15:28

a ja mam wrazenie ze ludzie wstydzą się sprzątać po swoich zwierzakach ....
kajusiaw - Wto Cze 29, 2010 19:14

Nie tyle co się wstydzą, ale Ok posprzątam kupkę za moim psiakiem i gdzie ją wrzucę?
Kiedyś były kubły na psie odchody teraz już niestety nie ma :(

Nikaa - Wto Cze 29, 2010 22:32

kajusiaw, no to do kosza na smieci moja droga.. my chozimy z naszym psem na trawnik kolo smietnika.. a to nie jest maly pies.. jak York.. tylko duzy.. Syberian Husky..
Aither - Sro Cze 30, 2010 11:59

nie wiem ale na osiedlu Obrońców są takie pojemniki zresztą u nas na warszawskiej tez takowy widziałam... może nie ma na każdym skrzyżowaniu ale to chyba nie problem wyrzucić gdzieś indziej... ludzie śmieci nie segregują a psie kupy będą? Wątpię :) sądzę że to kolejne sposób na wytłumaczenie się przed strażnikiem miejskim "bo nie ma pojemników". Przecie była akcja i stawiało miasto (chyba miasto) pojemniki na psie odchody to do tej pory stoją lub ludzie wrzucają do nich papiery i puszki po piwie...
Nikaa - Sro Cze 30, 2010 18:29

Aither, I to wlasnie Polacy to takie male brudasy.. Nasi znajomi mieszkaja w Niemczech i oni musieli dostac zgode od wszytskich lokatorow z bloku na to zeby mogli miec psa.. i nie wyobrazaja sobie tego zeby nie posprzatac po swoim psie..
Aither - Sro Cze 30, 2010 19:01

ale my jesteśmy w polsce nie w niemcech
Nikaa - Sro Cze 30, 2010 22:37

Aither, No wiem.. I nie raz sie zastanawiam czy nie mozemy czerpac troche "wiedzy" z zachodu
Aither - Czw Lip 01, 2010 08:26

sądzę że to nie o wiedzę tutaj chodzi bo nasi polscy właściciele psów wiedzą, że mają sprzątać. Sądzę że z zachodu moglibyśmy czerpać przykład egzekwowania kar i przede wszystkim ich wysokości. Jakby jeden z drugim miał zapłacić 300 PLN lub 500PLN za kupe której nie posprzątał to byłyby dwa wyjścia... właściciel nauczy się sprzątać albo oddaje psa do schroniska.
Nikaa - Czw Lip 01, 2010 09:18

Aither, no wlasnie o taka "wiedze" ;) mi chodzilo.. No ale wlasnie tak jest przeciez te kary sa wysokie.. chyba z 400zl.. Tylko straz miejska woli wypisywac mandaty przy urzedzie.. dla samochodow zaparkowanych na zakazie :| .. niz.. chodzic po osiedlu..
Aither - Czw Lip 01, 2010 09:26

No samochody na zakazach też należą do ich obowiązku, nie możemy całej SM oddelegować po to by szukali po osiedlu właściciela (...) psa pod płotem. Na obrońców SM jest widoczna może nie codziennie ale ja ich tam widuję natomiast koło radiostacji jakoś nie bardzo mimo iż tam jest zakaz wprowadzania psów to nie raz widziałam (...) czworonoga tuż pod wejściem na teren zielony...
Nikaa - Czw Lip 01, 2010 09:30

Aither, Cala?? prosze Cie.. ja w ?abedach Nigdy nie widzialam strazy miejskiej.. widzialam policje.. i to bardzo czesto ale strazy NIGDY! a wlasciciele pieskow robia sobie co chca.. i jak ja mam pozniej pojsc z dzieckiem na kocyk sie pobawic?? nie ma szans.. :(Nawet ostatnio ludzie zaczeli chodzic na ten nowy plac zabaw gdzie jest duzo zieleni.. i co?? nikt im nic nie robi.. A przeiez pilnowanie "takich" wystepkow tez nalezy do ich obowiazkow..
Aither - Czw Lip 01, 2010 09:48

a twoim obywatelskim prawem jest poinformowanie odpowiednich służb o tym co się dzieje :) nie można posadzić na (...) Strażnika przy każdym skwerku czy placu zabaw żeby pilnował bo to nie ich rola... Widzisz jak pies (...) na placu zabaw zrowć uwagę Pani/Panu i zadzwoń na straż miejską a nie wyczekuj że oni tam już będą :) to nie tak działa :D
Nikaa - Czw Lip 01, 2010 12:14

Aither, ale nie musisz mi mowic jak to dziala.. tylko tak jak ci pisze.. straz miejscka przyjedzie po 3 godzinach i co beda chodzic i szukac wlasciciela psa.. i jego kupy.. Blagam.. bez taki dziewnych akcji.. posadzic dupy?? tylko wlasnie ja juz napisalam do wladz miasta 2 pisam i do strazy miejskiej tez.. Wiec ja cos robie..
I prosze powiedz mi skoro nie taka jest ich rola.. zeby dawam mandaty za lamanie prawa.. wiec jaka jest ich rola??

Harcerka - Czw Lip 01, 2010 19:33

ja bym podeszla go goscia i przy nim dzwonila na straz:))))
hehehe

ew moglabym wyciagnac aparat i zrobic fotke zeby straz miala kogo scigac;) ciekawe czy na takiego typka z psem by podzialalo:)

Nikaa - Czw Lip 01, 2010 22:55

Harcerka, Kiedys zrobilam zdjecie.. ale facet byl w ruchu.. i moje dziecko tez.. wiec niestety zdjecie nie wyszlo..
Aither - Pią Lip 02, 2010 10:51

Nikaa napisał/a:
I prosze powiedz mi skoro nie taka jest ich rola.. zeby dawam mandaty za lamanie prawa.. wiec jaka jest ich rola??


ja napisał/a:
nie można posadzić na (...) Strażnika przy każdym skwerku czy placu zabaw żeby pilnował bo to nie ich rola...


NIE taka ich rola żeby obstawiać place zabaw skwery czy parki... pisałam o obstawianiu a nie wlepianiu mandatów - to znacząca różnica.

To że wyślesz pismo to powiedzy że za wiele nie da. Widzisz gościa z psem co zanieczyszcza chodnik czy trawnik - zwróc mu uwagę ale licz się że odpowiednio powie Ci parę słów. Dlatego ludzie nawet jak znają swoje obowiązki to nie reagują zeby się nie nasłuchać. Poza tym obcy na osiedlu nie wyprwadza psa. Tylko swój, jeśli jesteś w stanie opisać człowieka i psa to go znajdą.

Nikaa - Pią Lip 02, 2010 21:29

No ale jesli mu nie robie zdjecia.. to co?? pozniej mam ze straznikami isc do niego i pokazywac mu na trwaniku ktora jego pies kupe zrobil?? :rotfl: :rotfl:
Fenix - Pią Lip 02, 2010 22:50

Ostatnio widziałem niezła Blondynę koło 25 lat jej buldog zesrał się na chodniku i nie przejęła się tym. A mi się biegać po staży miejskiej nie chce a poza tym to martwy przepis..... Poza tym ja podatek za psa place i z tego powinni to sprzątać lub zrobić specjalne miejsca dla naszych pupili. :) A jeśli ktoś mi zrobi fote wytoczę mu proces.
szyja - Czw Lip 22, 2010 23:37

kilka tygodniu temu widziałam na Pl. Grunwaldzkim starszą panią, która wyprowadzała psa. I UWAGA!! posprzątała po nim ! to był jeden jedyny raz, kiedy w Polsce widziałam, jak ktoś sprząta w parku po swoim psie. Miałam ochotę podejść do tej pani i jej pogratulować, choć jej zachowanie powinno być po prostu NATURALNE...
Dorothea - Nie Lip 25, 2010 11:31

ludzie wstydza sie sprzatac po swoim psie, takie jest moje zdanie
no bo jak to, mam sie schylic i podniesc kupe do woreczka, a jak ktos zobaczy to co....., takie jest własnie myslenie wielu ludzi....

ja sprzatam po swoim psie, bo tu gdzie jestem wszyscy to robia i to jest naturalne a kary tez nie są małe..., w miejscu nie zamieszkanym 200 funtow, natomiast w miejscu gdzie sa domki 1000 funtow :)
jeszcze nigdy nie widziałam tu kupy na chodniku, natomiast w parkach kosze na psie odchoty stoja co 50 metrow

Nikaa - Pon Lip 26, 2010 11:31

Dorothea, U nas takich koszy juz nie ma.. bo zdemolowali lub ukradli..
GosiaO - Pon Lip 26, 2010 11:40

Ja psiaka póki co nie mam, ale będzie to będe po nim sprzątać i osobiście szczyka mnie co inni pomyślą, koleżanka w ?abędach sprząta po swoim psie. Jak ide z małym na spacer to sie zastanawiam, czy przypadkiem "szczęścia" na butach nie ma. Paskudna sprawa :/

Jak raz zwróciłam kobiecie uwagę, czy nie moze posprzątać po swoim pupilu skoro tu sie dzieci bawią albo pójść z nim pod swoje okna to mi powiedziała, ze jak mi to przeszkadza, żebym sama posprzątała bo to nie jej podwórko :mad:

espi - Pon Lip 26, 2010 11:58

Niedaleko mnie jest taki kosz, ale nie chce mi się do niego chodzić bo kawałek i nie po drodze więc wywalam niespodzianki zawinięte w woreczek normalnie do śmietnika
Szamanka - Pon Lip 26, 2010 12:58

Tak jak napisala Dorothea, odpowiednie kary powinny byc , wtedy i by porzadek nastapil.

espi, u mnie tez ludzie wyrzucaja do normalnego smietnika i nie widze w tym nic zlego, najwazniejsze ze wlasciciel pupila posprzatal.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group